Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Barcelona by Freddie Mercury & Montserrat Caballe |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
1% |
[ 2 ] |
4 |
|
5% |
[ 6 ] |
5 |
|
25% |
[ 28 ] |
6 |
|
60% |
[ 68 ] |
nie słuchałem |
|
7% |
[ 8 ] |
|
Wszystkich Głosów : 112 |
|
Autor |
Wiadomość |
Dominik89
Dołączył: 23 Lut 2005 Posty: 2187 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Sie 18, 2007 10:31 pm Temat postu: |
|
|
Mariusz napisał: | OK, rozumiem- skoro było Cię stać na niego... |
Wiesz, to nie jest tak że po prostu go kupiłem, sprzedałem konsolę którą spłacałem przez 10 miesięcy, a przez ten czas miałem mało kasy... _________________ Łosiu
Tom po lewej to arcymistrz chytrości i łasości xP |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie Sie 19, 2007 10:09 am Temat postu: |
|
|
Rozumiem- nie musisz się tłumaczyć... _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
Dominik89
Dołączył: 23 Lut 2005 Posty: 2187 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Sie 19, 2007 10:38 am Temat postu: |
|
|
Dobra, koniec off topiczenia ;P _________________ Łosiu
Tom po lewej to arcymistrz chytrości i łasości xP |
|
Powrót do góry |
|
|
Mefisto
Dołączył: 22 Wrz 2007 Posty: 2 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Sob Wrz 22, 2007 10:05 pm Temat postu: |
|
|
Ja utworu Barcelona dopiero odsłuchałem z Great Hits III, ale naprawde bylo warto!! Dobra robota |
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 11:13 am Temat postu: |
|
|
Mefisto napisał: | Ja utworu Barcelona dopiero odsłuchałem z Great Hits III, ale naprawde bylo warto!! Dobra robota |
To żałuj, bo to na Barcelonie i FM Album jest nieokrojona wersja _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
JądRo?!
Dołączył: 29 Sie 2007 Posty: 615 Skąd: tarnów
|
Wysłany: Sro Paź 24, 2007 1:44 pm Temat postu: |
|
|
Ja tam slyszalem tylko Barcelonę ale w sumie chetnie bym posluchal reszte, trza sobie zalatwic _________________ Dlaczego PFQ na facebooku jest taki niemrawy? |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sro Paź 24, 2007 1:45 pm Temat postu: |
|
|
No trza, trza i to koniecznie!!! _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
JądRo?!
Dołączył: 29 Sie 2007 Posty: 615 Skąd: tarnów
|
Wysłany: Sro Paź 24, 2007 1:47 pm Temat postu: |
|
|
no to ja tak zwykle zapytam o linki na youtube _________________ Dlaczego PFQ na facebooku jest taki niemrawy? |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sro Paź 24, 2007 1:54 pm Temat postu: |
|
|
JądRo?! napisał: | no to ja tak zwykle zapytam o linki na youtube |
Może bys tak sam sobie poszukał od czasu do czasu? Bozia Tobie rączek nie poskąpiła chyba, jak mi się wydaje... _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
JądRo?!
Dołączył: 29 Sie 2007 Posty: 615 Skąd: tarnów
|
Wysłany: Sro Paź 24, 2007 1:55 pm Temat postu: |
|
|
mowisz jak moja znajoma _________________ Dlaczego PFQ na facebooku jest taki niemrawy? |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sro Paź 24, 2007 1:57 pm Temat postu: |
|
|
Miło mi... A tak na serio, to chyba nie problem znależc coś, mając internet i troszkę wiedzy, niezbędnej do znalezienia danej rzeczy...Nieprawdaż?
[/offtop] _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
JądRo?!
Dołączył: 29 Sie 2007 Posty: 615 Skąd: tarnów
|
Wysłany: Sro Paź 24, 2007 1:59 pm Temat postu: |
|
|
nie problem znalezc a co do tego internetu to ja go wcale nie mam tylko po szkole wpadam do biblioteki gdzie pracuje moja Matka i za free sobie siedze _________________ Dlaczego PFQ na facebooku jest taki niemrawy? |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sro Paź 24, 2007 2:01 pm Temat postu: |
|
|
OK, rozumiem...miałem podobnie przez parę lat... [/offtop] _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
JądRo?!
Dołączył: 29 Sie 2007 Posty: 615 Skąd: tarnów
|
Wysłany: Sro Paź 24, 2007 2:07 pm Temat postu: |
|
|
mi to nawet nie przeszkadza choc wygodniej napewno w domu _________________ Dlaczego PFQ na facebooku jest taki niemrawy? |
|
Powrót do góry |
|
|
Gawain
Dołączył: 26 Paź 2008 Posty: 21
|
Wysłany: Pią Wrz 25, 2009 11:13 pm Temat postu: |
|
|
Dałem 6.
Tytułowa Barcelona jest taka sobie ale gdy usłyszałem, La Japonaise, How Can I Go On, The Golden Boy, Guide Me Home to wystarczyło aby obiecać sobie, że moja pierwsza CD, to nie będzie Queen lecz właśnie album Barcelona Stało się inaczej...ale nie zmienia to faktu, że uwielbiam tę płytę, teraz po latach każdy utwór jest dla mnie jak z bajki... |
|
Powrót do góry |
|
|
shamar
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1942 Skąd: K-ce / Czewa
|
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 12:41 am Temat postu: |
|
|
7 osób zaznaczylo "nie sluchalem".
WTF ( co do k. nedzy - w bardzo wolnym tlumaczeniu... bo tlumaczylem to dosc dlugo)...
To jest na pewno forum Queen? gdzie wokalistą byl Mercury ? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Pią Paź 02, 2009 1:59 pm Temat postu: |
|
|
To jest jedyny album studyjny któregoś z solowych członków zespołu Queen, który mam i słuchałem. Mam jeszcze składkę "The Freddie Mercury Album".
Co do "Barcelony", to album jest świetny, aczkolwiek wolę dać 5, niż 6. Muzyka i operowe zaśpiewy wykonane przed Freddiego Montserrat Caballé są piękne i dopracowane, klimatyczne. Wiem, że tekst zalatuje banałem.
Ogólnie każda z tych kompozycja jest ciekawa.
Tytułowa "Barcelona", to przebojowa, jak i piękna i niebanalna kompozycja. U mnie murowany hicior
"La Japonaise" - tytuł mówi sam za siebie Pięknie nawiązuje do kultury tego kraju. Sądzę, że tu słyszę jaką tradycyjną japońską melodię (konkretnie istniejącą)
"The Fallen Priest" zapadł mi w pamięć poprzez motyw przewijający się przez cału utwór. Pojawia się np. na samym początku. Mam wrażenie, jakbym już się kiedyś z tym spotkał.
"Ensueño" - w tym utworze najbardziej jest charakterystyczne to, że pojawia się tu język hiszpański (tzn. wszystkie słowa są w owym języku). To chyba tutaj był ciekawy, melancholijny motyw pianinowy.
"The Golden Boy" - pojawia się gospel. Ciekawa kompozycja i tylko tyle mam do powiedzenia.
"Guide Me Home" najmniej zapadło mi w pamięć, ale też trzyma poziom.
"How Can I Go On" - tu się pojawił Deacon na basie Też ładny utwór, który bodajże stanowi punkt kulminacyjny płyty.
"Overture Piccante" i na koniec można rzec kolaż całego albumu. Dobrze wykonane, ale pojawiają się też elementy nowe, np. końcówka.
Piękne to dzieło, miło się słucha. Operę w takim wydaniu, to ja lubię W tym wydaniu, to ja szczerzę bardziej lubię od operowania na "A night at the Opera" chociażby Jeśli "All God's People" nawiązuje do tego albumu, to jest nawiązaniem jeszcze genialniejszym, niż ten album _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
mustapha91
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 493 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 7:33 pm Temat postu: |
|
|
Oczywiście dałam 6! Najbardzie lubię The Golden Boy, How Can I Go On i La Japonise, ale wszystkie są piękne. Ta płyta pokazuje, jak wszechstronny był talent Freddiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
kaszmira
Dołączył: 14 Mar 2012 Posty: 112 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Wto Cze 26, 2012 3:09 pm Temat postu: |
|
|
Barcelona moim zdaniem to majstersztyk !!
Oceniłam oczywiście na 6 !
Cudowna płyta jedyny minus to taki,że mając ok.5-6 lat strasznie denerwowałam się widząc FM I MC trzymających się za ręce..myślałam wtedy ,że są parą i byłam zazdrosna _________________ 'And whatever will be will be..'
------------------------
http://sklep.slaskiecentrumperkusyjne.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
|
haes82
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 757
|
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 8:51 pm Temat postu: |
|
|
Zacznę od tego że rzadko stawiam szóstki - oprócz Barcelony szóstkę dostanie ode mnie tylko Opera i Queen2. A to o czymś świadczy.
Album świetny. Już utwór tytułowy Barcelona (najlepszy na albumie), pełen magii, daje mi pełną satysfakcję. Ale to dopiero początek. Świetny La Japainise z melodyjną zwrotną, śpiewany po części po japońsku taki jest bardzo "fredziowski". Myślę, że świetnie sprawdziłby się, gdyby chłopaki wzięli go na warsztat przy Made in Heaven i przerobili to na rockową nutę. Później mamy Fallen Priest z niesamowitym, niepokojącym "riffem" fortepianowym. Ensueno - najbardziej poważny, operowy kawałek, czyli naturalne środowisko Monseratt. Freddie poradził sobie w nim znakomicie. Jedyny zgrzyt na płycie to Golden Boy . Nie lubię utworu, bo ogólnie drażni mnie gospel - chociaż ogólnie nie jest tak źle, bowiem utwór stylistyką wtapia się świetnie w resztę albumu, a klimat gospel jest przykryty przez klimat operowy. Guide me home i How can I co wrong to dwa utwory lżejsze, przyjemniejsze nieco w odbiorze dla nieprzyzwyczajonego do operowych wyć ucha. Dzięki swojej melodyjności łatwo zapadają w pamięć. Overture Picante to stwór zdaje się niepotrzebny, stworzony na siłę - ale nie ma w sobie nic ze sklejanego z różnych ciał Frankensteina. Wręcz przeciwnie - sam w sobie jest świetnym utworem, żyjącym własnym życiem i będącym czymś więcej niż sumą kawałków, z których został sklejony.
Ogólnie płytę, jak rzekłem, oceniam na 6. Chociaż na dwie rzeczy trzeba zwrócić uwagę. Po pierwsze - płyta wymaga osłuchania. Sam przymuszałem się lekko na początku i słuchałem. Raz, drugi, trzeci, piąty, dziesiąty... aż w końcu chwyciłem i zaczęło mi się podobać.
Po drugie - Nie lubię opery i nigdy przenigdy nie chodzę ze względu na wyjców. Monserrat tutaj też za dużo zdecydowanie wyje, piszczy czy jak to się nazywa. Gdyby tak wycięli te jej co bardziej przeszkadzające popisy... chociaż z drugiej strony - nie poprawia się arcydzieła. Ten drobny szczegół jakoś przebolałem.
I jeszcze jedna rzecz - nie piszcie, że to połączenie opery z rockiem. Z rocka nie ma tutaj nic. Kompletnie nic. Jedynym łącznikiem między tą płytą, a rockiem jest osoba Freddiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
NatArt
Dołączył: 10 Wrz 2011 Posty: 198 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 9:00 pm Temat postu: |
|
|
Ta płyta to połączenie opery z rockiem:D |
|
Powrót do góry |
|
|
Arquest
Dołączył: 27 Lut 2008 Posty: 1942 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 9:25 pm Temat postu: |
|
|
Nie wiem, gdzie ty tego rocka tam widzisz. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 9:36 pm Temat postu: |
|
|
Arquest napisał: | Nie wiem, gdzie ty tego rocka tam widzisz. |
Śpiew Freda? _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Arquest
Dołączył: 27 Lut 2008 Posty: 1942 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 9:44 pm Temat postu: |
|
|
No, to jest dosyć oczywiste, ale same kompozycje zbyt rockowe nie są. |
|
Powrót do góry |
|
|
Żbik88
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 573 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 9:51 pm Temat postu: |
|
|
@haes82
Niepokoi mnie to że tak mało napisałeś o utworze The Fallen Priest oraz to że słabo oceniłeś The Golden Boy. Toż to highlighty tej płyty. Rozwiń swoją myśl proszę |
|
Powrót do góry |
|
|
aber
Dołączył: 09 Sty 2010 Posty: 1325 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 9:51 pm Temat postu: |
|
|
Arquest napisał: | Nie wiem, gdzie ty tego rocka tam widzisz. |
To była riposta, i to nawet cięta. _________________ QPoland - Największa polska strona o zespole Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Wto Mar 19, 2013 5:22 pm Temat postu: |
|
|
Największe solowe dzieło Freddiego i jeszcze dodać do tego kilka pozostałych tj: The Great Pretender, Time, Exercises In Free Love, In My Defence oraz Love Kills i mamy cudowny koncert dla naszych spragnionych wrażeń uszu Album oceniłem najwyżej jak się dało, ponieważ bardzo rajcują mnie takie klasyczne klimaty i szkoda, że nie wydał więcej takich płyt. No szkoda, bo miał chłopak dar do wielkiego śpiewania i to jeszcze w duecie. Bynajmniej mógł o tym pomyśleć dużo wcześniej skoro zawsze marzył o wydaniu takiej płyty i darować sobie te brudne i gejowskie rytmy z 1985 roku. _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
qwertyasdfgh
Dołączył: 11 Lip 2010 Posty: 392 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon Kwi 22, 2013 2:30 pm Temat postu: |
|
|
Czy mi się wydaje czy ten album nie ma słabego punktu?
Szósteczka ode mnie. Na największy plus: How can i go on, Guide me home i The Golden Boy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kacio94
Dołączył: 09 Maj 2010 Posty: 1391 Skąd: Choszczno
|
|
Powrót do góry |
|
|
|