Najciekawsze Teledyski

[Leniu]

zapomniałem dodać od siebie, że bardzo ciekawymi teledyskami są :
1. Killer Queen
2.It's a Hard Life no i jeszcze Radio Ga Ga ;]

[Juska]

Moje ukochane klipy:

Tie Your Mother Down
Don't Stop Me Now
Now I'm Here
LIAR



...a temat może i był, ale że jest ciekawy, więc chętnie się na niego odpowiada

[Jacek Szychowski]

Hej! A "Body Language"? Wstyd się przyznać, ale obejrzałem ten teledysk po raz pierwszy dopiero na GVH2 i... od razu powędrował bardzo wysoko na mojej prywatnej liście ulubionych klipów Bardzo lubię tę duszną atmosferę teledysku, podsycaną kłębami pary oraz widokiem kłębiących się par
_________________
One flesh, one bone,
Two tits, John Deacon.
One heart, one soul,
one... sex position!

[Fenderek]

Ja lubię taki motywy: w SCANDAL i BODY LANGUAGE popatrzcie na Rogera... Jego mina mówi "what the f**k am I doing here..."
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/

[Spike Edney jr]

W "Breakthru" Roger ma momentami głupkowaty uśmiech

[Tom-pl]

Moje ulubione klipy to
1.I Want It All
2.Scandal
3.Breaktrhu
4.A Kind Of Magic
5Hammer to Fall
6One Vision
7.Princes of the Universe
8.Back Chat
9.Headlong
10.The Show Must Go On

[Leniu]

[usmc]

[Marcin]

było i to sporo tematów tego typu nawet ja byłem autorem jednego
_________________
The Story of Freddie Mercury - http://www.youtube.com/watch?v=rHY25zkQV0o

[Obcy_tnt]

1. Scandal
2. Headlong
3. I Want It All
4. I Wan't to Break Free
5. Radio Ga Ga

Pozdrawiam

[Obcy_tnt]

P.S Jeszcze Breakthru i These Are The Days Of Our Lives

[rodzynek2]

Mnie się podobają
-I Want To Break Free ( za motyw)
- Breakthru- niezły pomysł

[Jacek Szychowski]

Jeszcze słowo o "It's a hard life". Ogólnie klip jest mocno kiczowaty i z tego co mi wiadomo chłopcy nie wspominają go dziś jakoś szczególnie rzewnie, ale są tam dwa cudowne momenty - pierwszy to wetdy gdy Fred i ta mocno wydekoltowana babka spotykają się na schodach i wymianiają dość lubieżny "uścisk stóp" Drugi - nie widziałem tego klipu już jakiś czas więc nie jestem tego w stanie jakoś sensownie chronologicznie umiejscowić (chyba już mocno pod koniec, ale paznokcia a tym bardziej łba uciąc bym sobie nie dał) - anyway idzie mi o ten momencik gdy Fred, stojąc na przeciwko kamery, nagle rzuca w kierunku obiektywu takie dziwne spojrzenie i tajemniczo się uśmiecha... To jest taka chwilka a'la Steve (nomen omen ) McQueen, który w wielu swoich filmach też rzucał takie niby niewinne spojrzonka...
_________________
One flesh, one bone,
Two tits, John Deacon.
One heart, one soul,
one... sex position!

[Jacek Szychowski]

Zaraz, zaraz, jeszcze jedno mi się przypomniało "Radio ga ga" - kiedy byłem małym chłopcem klip ten wydawał mi się szczytowym osiągnięciem w dziedzinie możliwości technicznych (no, w pewnym sensie jak na tamte lata to może nawet mógłby za coś takiego uchodzić, ale to już inna kwestia ), z czasem zacząłem jednak dostrzegać coraz więcej, hm, nazwijmy to, usterek. Zwróciliście uwagę na to, że jedno z ujęć z czarno-białych ujęć z wmonotwanymi członkami zespołu wyraźnie różni się jakością obrazu od pozostałych? I mean, większość monochromatycznych
ujęć z zespołem sztucznie "postarzono", żeby pasowały do oryginalnych fragmentów "Metropolis". Natomiast jest takie jedno - na dodatek jedno z pierwszych - którego z jakichś powodów nie podretuszowano, w związku z czym dość krzykliwie odstaje od pozostałych... Tak jak mówię, to jest drobiazg, a cieszy Druga rzecz na którą chciałbym zwrócić uwagę szanownych Państwa to... ster tegoż dziwnego pojazdu którym poruszają się nasi Queensi. Dopiero kilka lat temu mocno się temu przedmiotowi dzierżonemu w łapce Rogera przyjrzałem i z niejaką zgrozą skonstatowałem że to nic innego jak... zwykły mikrofon Pamiętam że był to dla mnie spory szok To trochę zepsuło a w zasadzie totalnie zmasakrowało w moich oczach tę całą iluzję - no bo jak to, niby jakiś wypasiony pojazd powietrzny, a zamiast steru mikrofon?
Co oczywiście nie zmienia faktu że w/w teledysk potęgą jest i basta
_________________
One flesh, one bone,
Two tits, John Deacon.
One heart, one soul,
one... sex position!

[Marcin]

[AgataQueen]

hehe,ja dopiero kilka tygodni temu dowiedzialam sie o tym mikrofonie na radio gaga.a wlasciwie powiedzial mi to moj spostrzegawczy brat,ktory zerkal na ekran komutera jak oglądalam ten teledysk.ten z obojetnoscią powiedzial mi "Fajnie wymyslili z tym mikrofonem".Ja spojrzalam na niego jak na jakiegos psychicznego.zatrzymalam obraz i szukalam mikrofonu.Po zapytaniu sie jego gdzie tu widzi mikrofon,ten pokazal mi palcem na reke rogera.zdziwilam sie niesamowicie. Brat podsumowal to jednym zdaniem"Agata,i ty sie uwarzasz za wielką fanke Rogera.Zeby nie zauwarzyc takich zeczy?"
_________________
"Tylko dobrzy umierają młodo
Po prostu lecą za blisko slońca
Będziemy pamiętać -Na zawsze..."

[Grzybek]

Od niedawna śćiągam teledyski (mam 25) i wszystkie są super... czyli jak ktoś już napisał, lubię wszysktie
_________________
Brought to you by ...:::Grzybek:::...

[AgataQueen]

ja mam 36
_________________
"Tylko dobrzy umierają młodo
Po prostu lecą za blisko slońca
Będziemy pamiętać -Na zawsze..."

[piekarz_mercury]

zapomnialam jeszce dodac ze uwielbiamk tez Crazy little thing of love.... aaahhh te skórzane spodenki.... a ten tyłeczek...
_________________
Don't stop me now I'm having such a good time!!

[pasquale]

Dla mnie osobiście najlepszym klipem jest Scandal na równi z I Want It All. Nie potrafię określić dlaczego. Po prostu podobają mi się bo są jakieś takie inne. Świetne są także pierwsze teledyski do Keep Yourself Alive oraz do Liar. Następny w kolejce jest Show Must Go On ale może podoba mi się dlatego że sam utwór uważam za coś genialnego.

[Jacek Szychowski]

A rozszerzona wersja "One vision" z GVH2? Oglądam to pierwszy raz, mijają trzy minuty, a ja nie dostrzegam żadnych zmian w stosunku do poprzedniej wersji Już, już wyciągam łapkę co by wiadomy guzik nacisnąć, a tu nagle nadchodzi czas na wielkie perkusyjne szaleństwo Rogera Taylora i nareszcie pojawia się coś co tygryski lubią najbardziej Jak dla mnie od teraz "One vision - extended" to oficjalna wersja tak klipu jak i całej piosnki
_________________
One flesh, one bone,
Two tits, John Deacon.
One heart, one soul,
one... sex position!

[Tom-pl]

Zgodze sie z pasquale ,moimi ulubionymi są I want it all i Scandal a dlaczego ,są poprostu inne ,róznią sie od wielu klipów,Widać w nich prawdziwą moc zespołu i są poprostu wspaniałe.Lepsze technologie,itp,Dzięki Rudiemu Dolezalowi Piosenki z The Miracle mają tak świetne klipy aczkolwiek,I Want It all zostało nakręcone przez Davida Malleta

[Jacek Szychowski]

Eee... wiem, że trochę to odbiega od głównego tematu, ale to chyba za mało na zupełnie nowy wątek, więc pytam tu, skoro tak sobie wesoło gaworzymy o teledyskach Chodzi o klipy z "Hot Space', a konkretnie "Calling all girls" oraz "Back Chat" - dlaczego te teledyski w zasadzie do zeszłego roku nie ujrzały światła dziennego? Wiadomo dlaczego podobny los spotkał "Body Language", ale tamte dwa? Wie ktoś
_________________
One flesh, one bone,
Two tits, John Deacon.
One heart, one soul,
one... sex position!

[CORAX]

Nie widziałem właściwie żadnego (nie licząc Breakthru i I Want It All)

[Leniu]

[Jacek Szychowski]

[Leniu]

[Jacek Szychowski]

Ehem, bo tak w ogóle to ja kiedyś wpadłem na pomysł takiego urządzenia, które - czasowo - usuwałoby z naszej pamięci określone wspomnienia Tak, wiem, brzmi to jak sci-fi, ale sto (i parę) lat temu podobnie myślano o samolotach, nie mówiąc o tosterach albo taniej Neostradzie Większość z nas tutaj to starzy wyjadacze którzy wszystko już widzieli, wszystko znają, klipy Queen potrafiliby odtworzyć z pamięci a pewnie i w razie potrzeby rozrysować na story-boardzie Smutna prawda jest taka, że znamy te teledyski na pamięć i oglądając je teraz możemy co najwyżej skupiać się na szczegółach (typu ten mikrofon Taylora w „Radio ga ga”) bądź zachwycać kunsztem realizatorskim. Brakuje już nam tego, co odczuwaliśmy gdy byliśmy jeszcze w kategorii juniorów – świeżości, niemal dziecięcego zadziwienia i zaskoczenia. Używając nieco mniej pruderyjnego języka (piszę te słowa o 1.50 w nocy, więc wszyscy nieletni już chyba śpią ) mógłbym powiedzieć, że straciliśmy bezpowrotnie nasze Queenowe dziewictwo Właśnie, ale czy bezpowrotnie? I tu wracamy do punktu wyjścia – a gdyby tak skonstruować urządzonko, które umożliwiałoby nam ingerencję w strukturę naszej pamięci i chwilowo – bo nie bezpowrotnie! – usunąć, albo przesunąć gdzieś głębiej nasze wspomnienia związane z Queen, wszystko po to by móc, metaforycznie rzecz ujmując, wejść do tej samej rzeki nie tyle po raz drugi, ale nieskończoną ilość razy, czyli do woli zachwycać się nagraniami Queen tak jak wtedy gdy słyszeliśmy je po raz pierwszy ?
Ale by była jazda!
Tylko jeszcze trzeba to urządzenie wynaleźć.

Jac

PS: Wszelkich ewentualnych konstruktorów uprzedzam, że patent jest mój, w związku z czym część pozyskanych ze sprzedaży powyższego urządzenia zysków należy się mnie i powie wam to każdy prawnik!
_________________
One flesh, one bone,
Two tits, John Deacon.
One heart, one soul,
one... sex position!

[Fenderek]

[rodzynek2]