Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Homoseksualizm jest: |
choroba, ktora trzeba leczyc |
|
5% |
[ 9 ] |
nienormalna (nienaturalna) postawa- brzydze sie tymi ludzmi! |
|
6% |
[ 10 ] |
mi obojetny / nie mam nic przeciwko- kazdy kocha jak chce a milosci na swiecie mamy ciagle za malo |
|
84% |
[ 140 ] |
nie mam zdania / nie znam tematu, srodowiska, itd. |
|
4% |
[ 7 ] |
|
Wszystkich Głosów : 166 |
|
Autor |
Wiadomość |
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sro Maj 12, 2004 8:52 pm Temat postu: Homoseksualizm- jak sie do tego odnosicie... |
|
|
Nie pytam o niczyje preferencje seksualne... Po prostu- najwyzszy czas na kolejny kontrowersyjny temat... Cos duzo tych "winkow"...
Nie- jesli mam byc szczery, mam nadzieje ze temat nie jest / bedzie kontrowersyjny i we sumie nawet w fanach Queen jakies nadzieje pokladam... Niedawno na Forum Metalliki pojawil sie podobny i az nie moglem uwierzyc jak daloko posunieta dewocje i Ciemnogrod co poniektorzy ludzie prezentuja! Az za powrotem do Polski prawie przestalem tesknic, myslac sobie po cichu ze liberalna postawa Anglikow jest jakims tam wzorcem z ktorego moznaby sie czegos nauczyc (maja swoje wady- i to wielkie, ale w dziedzinie tolerancji sa sto lat do przodu...) choc i tu zauwazylem dziwna rzecz -czesc fanow na sile probuje z Freddiego zrobic biseksualiste, jakby slowo homoseksualista bylo czyms gorszym... A sprawy maja sie tak, ze po prostu byl i koniec i... jak sie do tego odnosimy? Nie tylko w przypadku Mercury'ego, ale kazdej osoby...? Zostalem zszokowany nienawiscia jaka ludzie potrafia zionac w stosunku do kogos, kto zyje odrobine inaczej niz oni sami, kto mysli inaczej i... kocha inaczej... Dlaczego ich uczucia musza byc nazywane brudnymi i nienormalnymi; skad debilne pomysly o leczeniu z homoseksualizmu (cala Europa juz wie, ze to kretynstwo, ale... chyba jeszcze nie pod kazdym wzgledem do Europy nalezymy... )... A co wy myslicie...? _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/
Ostatnio zmieniony przez Fenderek dnia Sro Maj 12, 2004 8:59 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rodzynek2
Dołączył: 03 Lis 2003 Posty: 1336 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sro Maj 12, 2004 8:57 pm Temat postu: |
|
|
nie jestem homoseksualistą, ale oni mi nie przeszkadzają. Każdy niech ma swoją oriętacje. |
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Dołączył: 30 Paź 2003 Posty: 875
|
Wysłany: Sro Maj 12, 2004 9:48 pm Temat postu: |
|
|
Zaznaczyłem 3 opcję.
Temat jest moim zdaniem nieco kontrowersyjny. Tak, tak - Polska to bardzo katolickie i oparte na 'tradycyjnych' zasadach społeczeństwo. Choć użytkownicy forum prezentują w większości młode pokolenie więc na pewno ich opinie są inne
Ludzie dorośli jednak, wychowani za demokracji ludowej mają odmienne zdania. Wiadomo jak w tamtym okresie ważną instytucja był Kościół i jak kształtował ludzkie umysły. Dla nich homoseksualizm to zboczenie, dewiacja seksualna. Oczywiście można traktować homoseksualizm jako dewiację, lecz trzeba być tolerancyjnym. Myślę, że ludzie nitolerancyjni są troche na niższym, zwierzęcym poziomie człowieczeństwa. Zwierzęta bowiem instynktownie dążą do eliminacji "innych" osobników. Ma to na celu tylko i wyłacznie przetrwanie gatunku.
To by trochę tłumaczyło, lecz nie zapominajmy, że człowiek jest na nieco wyższym etapie ewolucji niż pozostałe zwierzęta. To właśnie ten wyzszy etap powinien wzbudzać w nas tolerancje dla odmienności. Człowiek bowiem jest w stanie uświadomić sobie, że gatunek przetrwa, nawet jeśli w populacji są "inne" osobniki.
Homoseksualizm jest moim zdaniem rzeczą naturalną. Jeśli już przyjąć katolickie zasady, którymi kieruje się większość społeczeństwa, to czy ktoś zasługuję na prześladowania w związku z tym, że jest inny? Nie, aczkolwiek błogosławieni, którzy cierpią prześladowania.
W innych krajach ludzie dojrzali do normalnego (czyli tolerancyjnego) sposobu myślenia, jedynie w naszym ciemnogrodzie homoseksualizm to coś, od czego trzeba opędzać się wodą święconą i krzyżem.
Co do małżeństw homoseksualnych uważam, że w Polsce nie powinno wprowadzać się takiego prawa. Mimo wszystko trzeba jeszcze wiele czasu, ażeby w Polsce przekonano się, że geje i lesbijki to także ludzie oraz że nie powinno się ich wyjmować de facto spod prawa. |
|
Powrót do góry |
|
|
rodzynek2
Dołączył: 03 Lis 2003 Posty: 1336 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sro Maj 12, 2004 9:56 pm Temat postu: |
|
|
jestem praktykującym katolikiem i postępuje według słów Jezusa " kochaj bliźniego swego, jak siebie samego". I daltego tolerancyjny pos tym względem. I oczekuje, że homoseksualiści także będą tolerować, że jestem hetero |
|
Powrót do góry |
|
|
usmc
Dołączył: 16 Lis 2003 Posty: 1272 Skąd: Galway / Kraków
|
Wysłany: Sro Maj 12, 2004 10:54 pm Temat postu: |
|
|
Michał napisał: | Choć użytkownicy forum prezentują w większości młode pokolenie więc na pewno ich opinie są inne |
Uzytkownicy forum mam nadzieje ze tak.
Ale ostatnio spotkalem sie w pracy z tekstem wygloszonym przez osobe 22 letnia (w zwiazku z odbywajacymi sie kilka dni temu w Krakowie Dniami Tolerancji i marszem gejów i lesbijek). Brzmiala ona mniej wiecej tak: Skoda ze bylem w pracy bo tak to bym poszedl, dorwal jakiegos pedala i mu nogi z d*** powyrywal. Co oni sobie mysla, ze tak beda paradowac ?.
Na tolerancje w mlodym pokoleniu i zmiane postaw spolecznych w Polsce przestalem liczyc.
Co do ankiety - odp.3.
Kazdy ma swoje preferencje i orientacje. Dopoki nie krzywdzi innych zmuszajac ich do czegos to moze robic co chce i z kim chce. _________________ "Are you ready? Are you ready brothers and sisters?"
PFQ - Fan nr. 10 |
|
Powrót do góry |
|
|
MarcinN Site Admin
Dołączył: 30 Paź 2003 Posty: 1159 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Maj 12, 2004 11:16 pm Temat postu: |
|
|
Mi homoseksualiści w niczym nie przeszkadzają. Bardzo nie podoba mi się to co się działo w Krakowie. No cóż - tak to jeszcze pewnie będzie przez jakiś czas. Wraz z wejściem do UE nieunikniony jest napływ ludności z innych krajów i z czasem pewnie będzie większe przyzwolenie na różne przejawy inności.
Co ciekawe środowiska LPR i MW twierdzą, że homoseksualiści jako, ich zdaniem, ludzie chorzy lub wynaturzeni nie mają prawa do demonstracji swojej obecności w miejscach publicznych. Ciekawe, że takich samych samych agrumentów nie wysuwają już np. podczas przemarszów amazonek czy upośledzonych dzieci. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie porównanie jest mocno naciągane, ale to odpowiedź na argumentację bodaj posła Strąka z LPR. _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiki
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 735
|
Wysłany: Czw Maj 13, 2004 2:36 pm Temat postu: |
|
|
"Jestem za...a nawet przeciw " |
|
Powrót do góry |
|
|
Dolores
Dołączył: 04 Lis 2003 Posty: 251
|
Wysłany: Czw Maj 13, 2004 5:37 pm Temat postu: |
|
|
Podpisuję się pod słowami rodzynka |
|
Powrót do góry |
|
|
piekarz_mercury
Dołączył: 03 Maj 2004 Posty: 151 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Maj 16, 2004 4:40 pm Temat postu: |
|
|
ja nie moge zdecydowac sie na którąkolwiek z odpowiedzi. Homoseksualiści.... jakos nie specjalnie mi przeszkadzają ale.... no wlasnie.. moze to i choroba...napewno nie brzydzę sie takimi ludźmi....
nie potrafie jednoznacznie odpowiedziec na to pytanie _________________ Don't stop me now I'm having such a good time!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Melina Bulsara
Dołączył: 28 Paź 2003 Posty: 401 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Czw Maj 20, 2004 12:47 am Temat postu: |
|
|
good old fashioned lover boy :> _________________ Visca el Barça !
Keep Yourself Alive!
God Save The Queen!
Ostatnio zmieniony przez Melina Bulsara dnia Sob Maj 29, 2004 8:15 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rodzynek2
Dołączył: 03 Lis 2003 Posty: 1336 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw Maj 20, 2004 8:24 am Temat postu: |
|
|
nawet wali Cię to, że ktoś ci powie, że szanuje Twoją decyzji i wali go to, że jesteś gejem? |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Czw Maj 20, 2004 11:30 am Temat postu: |
|
|
Jak zwykle melodramatycznosc...
Czy ktokolwiek powiedzial cokolwiek na nie...? _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Ika
Dołączył: 13 Gru 2003 Posty: 481 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Maj 20, 2004 3:03 pm Temat postu: |
|
|
Mysle, ze kazdy czlowiek na ziemi ma prawo wyboru jak zyc, kogo kochac, a kogo nie. Nie mam nic przeciwko homoseksualistom, w koncu w kazdej grupie ludzi sa zli i dobrzy, bez wzgledu na narodowosc, rase, czy upodobania seksualne. Nie uprzedzam sie do ludzi, jesli czlowiek zyje wg swoich zasad, a nie robi nic zlego innym, to nie widze powodu, dla ktorego mialoby sie takiego czlowieka nie akceptowac. Nie tylko Freddy byl homoseksualista, wielu muzykow jest, np. Elton John, czy G. Michael i nie tylko muzykow. Nie widze w tym niczego zlego. _________________ Ika |
|
Powrót do góry |
|
|
Melina Bulsara
Dołączył: 28 Paź 2003 Posty: 401 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Czw Maj 20, 2004 6:54 pm Temat postu: |
|
|
Mój wcześniejszy wpis był no pod wpływem dużej ilości wypitego alkoholu no i źle to wyraziłem....
Co do tego tematu tutaj naszego to przypomniał mi się niedawny Marsz Tolerancji... To co działo się tam w Krakowie było po prostu żenujące. W tym kraju nie ma, jest zero tolerancji i nie chodzi tu tylko o homoseksualizm. Ludzie są pusci i nie rozumieją wielu spraw. Oczywiście do wszystkiego ********* się kościól i "wspaniali" katolicy...
W sumie na początku chciałem jechać i uczestniczyć w Marszu, bo przy okazji odwiedził bym Kraków ale dałem sobie spokój... _________________ Visca el Barça !
Keep Yourself Alive!
God Save The Queen!
Ostatnio zmieniony przez Melina Bulsara dnia Sob Maj 29, 2004 8:10 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 1706 Skąd: Police
|
Wysłany: Czw Maj 20, 2004 7:23 pm Temat postu: |
|
|
zgodzęs się z większością, nic niemam do homoseksualistów ani nie traktuje jakoś inaczej niż innych ludz hetro... nawet sam fakt że jestem fanem Freddiego może oznaczać że niemam nic przeciwko temu i traktuje normalnie... _________________ The Story of Freddie Mercury - http://www.youtube.com/watch?v=rHY25zkQV0o |
|
Powrót do góry |
|
|
Hoder
Dołączył: 20 Lis 2003 Posty: 657 Skąd: Marklowice/Poznań
|
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 9:47 am Temat postu: |
|
|
homoseksualiści to normalni ludzie , którzy chcą kochać i żyć dokładnie tak jak my wszyscy - inni ludzie ich nie rozumieją (ja, na przykład nie potrafię), a jeśli się czegoś nie rozumie to albo się to odrzuca, krytykuje albo stara się zniszczyć (chyba, że nie jest się już w śreniowieczu jak 90% globu) _________________ czemu bracie robisz ku*wę z muzyki |
|
Powrót do góry |
|
|
rodzynek2
Dołączył: 03 Lis 2003 Posty: 1336 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 10:01 am Temat postu: |
|
|
Melina Bulsara napisał: | Oczywiście do wszystkiego wpierdala się kościól i "wspaniali" katolicy...
|
Katolicy są różni:
1. Tylko z nazwy- mają TYLKO w dokumentach, że są katolikami, ale nie wierzą i przyznają się do tego tylko jeżeli mają odnieść z tego tytułu kożyść.
2. fundamentaliści- kto nie robi tak jak oni to nie jest katolikiem
3. Wierzący, ale nie praktykujący. wierzą w Boga, ale nie praktykują
4. normalni katolicy- wierzą, praktykują, wychodzi to różnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Freddie
Dołączył: 23 Sty 2004 Posty: 135
|
Wysłany: Pią Maj 28, 2004 6:36 pm Temat postu: |
|
|
rodzynek2 napisał: | Melina Bulsara napisał: | Oczywiście do wszystkiego wpierdala się kościól i "wspaniali" katolicy...
|
Katolicy są różni:
1. Tylko z nazwy- mają TYLKO w dokumentach, że są katolikami, ale nie wierzą i przyznają się do tego tylko jeżeli mają odnieść z tego tytułu kożyść.
2. fundamentaliści- kto nie robi tak jak oni to nie jest katolikiem
3. Wierzący, ale nie praktykujący. wierzą w Boga, ale nie praktykują
4. normalni katolicy- wierzą, praktykują, wychodzi to różnie. |
rodzynek2 - masz racje... mam nadzieje, ze Melina juz nie bedzie tak uogolnial . w kazdym wypadku sa ludzie i ludziska. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 1706 Skąd: Police
|
Wysłany: Pią Maj 28, 2004 7:11 pm Temat postu: |
|
|
[quote="Freddie] mam nadzieje, ze Melina juz nie bedzie tak uogolnial [/quote]
myślę że chodzi o tych zagorzałych katolików co 24h słuchają Radia Maryja i Tv TRWAM >>>> krzyżem pół dnia leżą w kościele a jak wyjdzie to jeszcze cie kamieniem rzuci... już niewspominając o samych plebanach :/. Woge co tu jest do zrozumienia? teraz ja tego nie rozumie. jak ktoś tego nie rozumie to świadczy tylko onim jaki jest prosty albo jeszcze z PRL-u nie wyszedł :/ _________________ The Story of Freddie Mercury - http://www.youtube.com/watch?v=rHY25zkQV0o |
|
Powrót do góry |
|
|
Freddie
Dołączył: 23 Sty 2004 Posty: 135
|
Wysłany: Pią Maj 28, 2004 7:33 pm Temat postu: |
|
|
Przeciez wiem, ze Melina nie chcial obrazic np. mnie ("wspaniali katolicy"). Chce tylko powiedziec, ze rodzynek2 ma absolutna racje. |
|
Powrót do góry |
|
|
rodzynek2
Dołączył: 03 Lis 2003 Posty: 1336 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią Maj 28, 2004 8:03 pm Temat postu: |
|
|
ciesze się, że inni podzielają moje zdanie. Radio Maryja to niby katolickie radio, a tak mówiąc szczerze nie zgadzam się z większością poglądów tego radia. jeszcze nie spotkałem księdza co by oficjalnie zgadzał się z poglądami prezentowanymi w tym radiu. a z krytyką nawet na kazaniach podczas Mszy św. owszem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Melina Bulsara
Dołączył: 28 Paź 2003 Posty: 401 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Sob Maj 29, 2004 8:09 pm Temat postu: |
|
|
Nie, ja nie chciałem urazić kogokolwiek z Was...
Dokładnie chodzi mi o OGÓŁ, ale ten OGÓŁ, który jest zaślepiony, TEN, który ma klapki na oczach...
Wiem, że są różni katolicy. W sumie to mnie nic nie obchodzą, ale nie lubię jeżeli się ********** do spraw o których nie mają pojęcia...
Zresztą koniec o tym, bo zaczyna to przypominać zupełnie inny temat.
Wiecie... powracając to tematu (bo mi się coś przypomniało co miało niedawno miejsce), to w pracy mam kumpla (żonaty, dzieci), który widział przez swoje okno (ja bym to nazwał - podglądał) jak w mieszkaniu na przeciwko jego bloku (nowe osiedle) całowała się para chłopaków... Całowali się po prostu... Jego to tak bardzo zabolało, czy też oburzyło, że podobno (nie wiem to chyba jest idiota) chce ich w jakiś sposób wysiedlić (buahaha), w każdym razie jakieś protesty chce pisać czy coś w tym stylu. Zawsze brałem go za poważnego człowieka, ale jak latał po firmie i rozpowiadał to wszystkim na około to normalnie, aż nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać...
No i teraz pomyślcie ilu jest takich ludzi jak on. Nie ma co mówić o tolerancji u nas w kraju, bo jeszcze jest baaardzo daleko do tego.... Zresztą ja na każdym kroku słyszę "to" czy "tamto" dotyczące homoseksualizmu i nie są to opinie robiące pozytywne wrażenia...
Ok. To chyba tyle _________________ Visca el Barça !
Keep Yourself Alive!
God Save The Queen! |
|
Powrót do góry |
|
|
rodzynek2
Dołączył: 03 Lis 2003 Posty: 1336 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob Maj 29, 2004 9:56 pm Temat postu: |
|
|
facet musi się nudzić, skoro podgląda sąsiadów. Poradź mu, żeby kupił obie żaluzję i problem z głowy . Też mieszkam w bloku. i znie znosze jedynie hałaśliwych sąsiadów (szczególnie po 22) i wandali, którzy niszczą klatke schodową. |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzybek
Dołączył: 26 Maj 2004 Posty: 100
|
Wysłany: Nie Maj 30, 2004 9:53 am Temat postu: |
|
|
Ja jestem z natury tolerancyjny...co mi oni przeszkadzają? PRzecież są normalnymi ludźmi, takimi jak Freddy...Niektórzy są nawet fajni _________________ Brought to you by ...:::Grzybek:::... |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Pon Maj 31, 2004 9:34 pm Temat postu: |
|
|
GAZETA WYBORCZA:
Geje bez piór
Andrzej Osęka 22-08-2002
Ludzie wyobrażają sobie homoseksualistów tak, jak ich pokazuje telewizja, gdy urządzają prowokacyjne parady. O tym, że geje żyją wśród nas, w społeczeństwie i w kulturze, większość po prostu nie wie - pisze Andrzej Osęka
Pisząc kiedyś o wybitnych twórcach, którzy byli homoseksualistami, wymieniłem między innymi Mirona Białoszewskiego. Dwaj wielbiciele poezji Białoszewskiego zażądali wtedy w liście do redakcji, bym to oszczerstwo odwołał. Odpisałem im pojednawczo, podając niektóre fakty z prywatnego życia Mirona (znane mi z bezpośrednich obserwacji). Nie uwierzyli. Domagali się dowodów na piśmie, strasząc Biblią oraz prawem prasowym. Uświadomiłem sobie wtedy, że dowodów na piśmie właściwie w tej sprawie nie mam. Nie wiem, czy gdziekolwiek w książkach, esejach, wspomnieniach o autorze "Pamiętnika z powstania warszawskiego" znalazłbym wyraźne świadectwo, że był on gejem, i to takim, który nigdy, nawet przez krótki czas, nie związał się z żadną kobietą.
Białoszewski nie maskował swych obyczajów, jednak rozgłaszanie seksualnych preferencji nie było mu potrzebne. Nie pisał o dramatach homoseksualistów, o rozterkach ujawniania się ze swym gejostwem. W "Pamiętniku" ujawnił się, owszem, jako człowiek o cudownie wolnej wrażliwości, o wyobraźni niespętanej mitologią powstańczą, retoryką wojskowych piosenek. Potem przez wiele dziesięcioleci opisywał nadzwyczajnie świat zwyczajny - widziany z okien blokowiska lub wagoników warszawskiej kolejki dojazdowej.
O tym się nie mówi
Mało kto ze śledzących dyskusję o prawach "mniejszości seksualnych", jaka się dziś u nas toczy, pomyślałby przy tej okazji o Mironie Białoszewskim, Józefie Czechowiczu, Janie Lechoniu i innych sławnych polskich poetach, którzy byli homoseksualistami. Przede wszystkim dlatego, że o "odmiennych orientacjach" znanych ludzi na głos mówi się mało lub wcale. Poza wyjątkami sami zainteresowani woleli milczeć, przerwanie milczenia groziło bowiem zbyt długo poważnym prześladowaniem w rozmaitych formach.
W roku 1952 genialny matematyk brytyjski Alan Turing, twórca podstaw cybernetyki, przypadkiem "zdemaskowany" jako gej, skazany został w upokarzającym procesie sądowym na przymusowe leczenie z homoseksualizmu (szpikowanie hormonami), co zrujnowało mu organizm i doprowadziło do samobójstwa.
Prawda, w cywilizowanych krajach nie idzie się już za homoseksualizm do więzienia, nadal jednak można - będąc gejem - narazić się na akty dyskryminacji z różnych stron, także całkiem niespodziewanych. Nie tak dawno pewna znana publicystka, przedstawicielka światłego środowiska intelektualistów, opisała w prasie, jak środowisko to dawało sobie radę z homoseksualizmem swego przyjaciela, katolickiego pisarza Jerzego Zawieyskiego. Tolerowali tę jego przypadłość. Wiedzieli, że ma partnera, lecz owego partnera widzieć już sobie nie życzyli. Było to subtelne, bezszelestne zanegowanie praw pary gejów w wymiarze kręgu przyjacielskiego.
Przed niespełna dwoma laty pisałem w "Gazecie": "Można by długo wymieniać znane dziś w naszym kraju osoby życia publicznego - homoseksualistów płci obojga: pisarzy, lekarzy, prawników, uczonych, aktorów, polityków, filmowców, muzyków, piosenkarzy, ludzi biznesu, reklamy, telewizji, ludzi teatru, opery, baletu etc., etc. - które nie mają zamiaru mówić publicznie w III Rzeczypospolitej o swych seksualnych preferencjach".
W ciągu paru ostatnich lat sytuacja zmieniła się nieco. Niektórzy z wymienionych wyżej mówią dziś o swoim i cudzym gejostwie z pełną ostentacją, nawet z fanfarami. To jednak, że w awangardowym teatrze publiczność klaszcze kopulującym na scenie młodzieńcom, nic nie pomoże dwóm gejom w małym miasteczku czy też dużym mieście, gdy będą chcieli zamieszkać razem i żyć we wspólnocie majątkowej, dziedziczyć po sobie etc. Ludzie ich wytkną palcami, urzędy zaś stworzą trudności nie do pokonania.
Osobna mniejszość?
Istotną przyczyną milczenia wielu ludzi na temat ich homoseksualizmu jest to, że nie czują się oni określeni - jako jednostki ludzkie - przez swe preferencje erotyczne. Nie czują się w społeczeństwie członkami osobnej mniejszości.
Stowarzyszenia homoseksualistów żądają czasem od wybitnych osób o tej orientacji seksualnej jawnego obwołania się gejem - dla dobra sprawy. Wielki tancerz Rudolf Nurejew, chory na AIDS, występował na scenie niemal do śmierci, przy czym o jego chorobie media nie zostały poinformowane. Nie pokazał się jako gej konający, co w jego sytuacji zrobiło paru innych (m.in. fotograf Robert Mapplethorpe, wokalista Freddie Mercury). Zawiedziony tym pisarz i aktywista ruchu gejów Paul Monette stwierdził: "Nie uważam Nurejewa za bohatera sztuki, lecz za tchórza. Nie interesuje mnie, jak wielkim był tancerzem". Jednak Nurejewa to właśnie interesowało - dlatego nie chciał, by "aura AIDS pożarła jego sztukę".
Wymienianie kolejno sławnych twórców-gejów przypomina czasem ustalanie składu reprezentacji, która mogłaby rozegrać mecz homoseksualiści kontra reszta świata. Byłby to, trzeba przyznać, niezwykle silny zespół, jego dobór opierałby się jednak na fałszu. Marlowe, Szekspir, Leonardo, Michał Anioł, Caravaggio, Watteau, Beethoven, Whitman, Czajkowski, Musorgski, Proust, Virginia Woolf, Szymanowski, Czapski, Białoszewski, Maria Dąbrowska nie tworzyli osobnej subkultury inwertytów. Ich dzieła wypełniają - te same, co dzieła heteroseksualistów - muzea, biblioteki, filharmonie, kościoły, teatry, pałace, gmachy publiczne, domy mieszczańskie.
Gej - istota nieznana
Również homoseksualiści spoza świata sztuki - inżynierowie, sprzedawcy, informatycy, dyplomaci, uczeni, bankowcy etc., etc. - współtworzą naszą cywilizację. Są zwykle zintegrowani z tymi, wśród których żyją, ze swym środowiskiem pracy, kręgiem przyjacielskim, gdzie nieliczni mają tę co oni orientację seksualną.
O istnieniu gejów, którzy są wśród nas, z nami, a którzy stanowią przytłaczającą większość homoseksualistów, ogół jednak po prostu nic nie wie. Nie wyobraża ich sobie, nie zauważa. Złożyły się na to tysiące lat biblijnego potępienia, prześladowań, sekretnego życia i obłudy. Cała Rosja widzi w balecie "Jezioro łabędzie" Piotra Czajkowskiego jeden z symboli swej kultury. Mało kto jednak z obywateli tego kraju słyszał, że Czajkowski był gejem. I że u szczytu kariery twórczej został zmuszony do samobójstwa (lub zgładzony), bo otoczenie cara nie mogło mu wybaczyć romansu z jednym z carskich gwardzistów.
Także sposób, w jaki przerwana została wreszcie zmowa milczenia na temat homoseksualizmu, w wielu przypadkach utrudnił rzeczową ocenę miejsca gejów w społeczeństwie. Publiczne ujawnienia swej seksualnej odmienności odbywały się często - i odbywają nadal - ze zrozumiałą skądinąd, lecz szokującą wielu ostentacją. Hasła "Gay pride" ("duma bycia gejem"), które miały być odpowiedzią na wieki ukrywania się i upokorzenia, zdumiewająco często - zamiast otwierać widok na świat - zaczęły wskazywać homoseksualistom drogę do getta. A tam - jak w sztuce Sartre'a "Diabeł i Pan Bóg" - "trędowaci siedzą sami w lesie i opowiadają sobie historyjki o trędowatych".
Wtopieni w tłum
W polskich pismach gejowskich próżno szukalibyśmy prezentacji na przykład tego, co pisarze, rzeźbiarze, aktorzy (czy też pisarki, rzeźbiarki, aktorki) o orientacji homoseksualnej wnieśli (wniosły) do kształtowania wrażliwości na płeć ludzi. Nie ma tu gejów takich jak Platon, który układał subtelne dialogi dotyczące miłości między mężczyznami, jak Proust, a choćby i - bardzo perwersyjny w swych erotycznych rysunkach - Aubrey Beardsley. Wciąż przewija się natomiast obfita produkcja działającego głównie w USA Toma z Finlandii (były pracownik agencji reklamowej podpisujący się jako "Tom of Finnland"). Rysuje on zwalistych byczków o wypolerowanych mięśniach, gołych lub wciśniętych w spodnie pękające w kroczu od nadmiaru zawartości. Na okładce pisma "Gejzer" (nr 2-3, 2000) zobaczyć można jedną z jego prac - manifest panhomoseksualizmu - gdzie supergej, nagi blondyn z czarnym wąsem, obejmuje kulę ziemską.
Publikacje gejowskie w Polsce należą, niestety, do subkultury monotonnej, niepokojąco bliskiej czasem przemysłowi porno. Nawet miesięcznik "Inaczej", gdzie publikuje się m.in. wnikliwe teksty na temat tolerancji i nietolerancji wobec mniejszości seksualnych w różnych krajach świata, zamieszcza i takie anonse: "Miły i przystojny 23-letni student oferuje swój tyłek panu, który może go zasponsorować". Redaktor tłumaczył mi obecność tych ogłoszeń walką o utrzymanie się na rynku. To jednak niebezpieczna forma walki. Współudział w erotycznym sponsorowaniu utrwala klimat dwuznaczności otaczający homoseksualizm.
Muszę powtórzyć to, co już pisałem w "Gazecie": "Jedynie w kręgach związanych z subkulturą znaleźć można osoby, które się o prawa gejów i lesbijek - dla wszystkich homoseksualistów, także tych wtopionych w otoczenie - upominają w sposób konsekwentny, powołując się ze świadomością rzeczy na konwencje międzynarodowe".
cd. był ale mi zniknoł może w necie jest dostepny jeszcze.Jest to fragment dyskusji na łamach GW. _________________ http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
piekarz_mercury
Dołączył: 03 Maj 2004 Posty: 151 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Maj 31, 2004 10:03 pm Temat postu: |
|
|
wiecie co moja mama powiedziała wczoraj???
mówie że Freddie Mercury to był zajebisty gość. Tak wogóle ześmy sobie gadały i mama moja mówi tak.
"Też mi super idol. Niedość że gej to jeszcze pedofil! Gwałcił dzieci i płacił za to ich rodzicą. Przecież to było oczywiste ze go wkońcu ten HIV dorwie. Ale tych dzieci to poprostu nie zapomne. Naprawde Mercury to powinien być twój idol. Człowiek godny naśladwania....."
Poczułam sie jakby mi ktoś strzelił w twarz ale no w sumie zastanowiło mnie to troche.... ja nie wiem jak sie odnosze do homosexualistów. Mnie nie nie przeszkadza ale sa ludzie których to drazni i tego sie chyba nie zmieini. ja osobiscie nie widze nic złego w tym ze jakis facet kocha faceta. czy odwrotnie. _________________ Don't stop me now I'm having such a good time!! |
|
Powrót do góry |
|
|
rodzynek2
Dołączył: 03 Lis 2003 Posty: 1336 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon Maj 31, 2004 10:14 pm Temat postu: |
|
|
gej czy homoseksualista, a pedofil który wykorzystuje dzieci, to dla mnie dwie różne rzeczy. pierwszy jest mi zupełnie obojętny, a drugiego bym zlinczował. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 1706 Skąd: Police
|
Wysłany: Pon Maj 31, 2004 11:08 pm Temat postu: |
|
|
piekarz_mercury napisał: | Niedość że gej to jeszcze pedofil! Gwałcił dzieci i płacił za to ich rodzicą |
twoja mama pomyliła chyba piosenkarzy _________________ The Story of Freddie Mercury - http://www.youtube.com/watch?v=rHY25zkQV0o |
|
Powrót do góry |
|
|
usmc
Dołączył: 16 Lis 2003 Posty: 1272 Skąd: Galway / Kraków
|
Wysłany: Pon Maj 31, 2004 11:42 pm Temat postu: |
|
|
rodzynek2 napisał: | gej czy homoseksualista, a pedofil który wykorzystuje dzieci, to dla mnie dwie różne rzeczy. |
Nie tylko dla ciebie.
To w ogole sa dwie rozne rzeczy. _________________ "Are you ready? Are you ready brothers and sisters?"
PFQ - Fan nr. 10 |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzybek
Dołączył: 26 Maj 2004 Posty: 100
|
Wysłany: Wto Cze 01, 2004 7:11 am Temat postu: |
|
|
A jakby wyglądał świat bez nich? Zapewne kiedyś by w końcu powiedział : "Szkoda że już nie ma żadnego..." _________________ Brought to you by ...:::Grzybek:::... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|