FAQFAQ
SzukajSzukaj
UżytkownicyUżytkownicy
GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja

ProfilProfil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości
ZalogujZaloguj

Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna
Użytkownikami tego forum nie są wyłącznie (i w większości) członkowie Polskiego Fanklubu Queen, dlatego ogółu opinii prezentowanych na forum nie można traktować jako opinii Fanklubu, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru.
Polski Fanklub Queen

Czat.Queen.PL!
Mary Austin..
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna -> Queen - Ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto?
Mary Austin
59%
 59%  [ 44 ]
Jim Hutton
40%
 40%  [ 30 ]
Wszystkich Głosów : 74

Autor Wiadomość
Freddie



Dołączył: 23 Sty 2004
Posty: 135

PostWysłany: Sob Kwi 24, 2004 1:00 pm    Temat postu: Mary Austin.. Odpowiedz z cytatem

No wlasnie, co sadzicie o Mary? Kto wg. Was byl lepszym partnerem dla Freddie'ego?

Nie patrzmy na orientacje seksualna jaka my preferujemy, bo wtedy wybrali bysmy Mary, spojrzmy na to z perspektywy Freddie'ego.
Jestem ciekaw, czy Mary postapila po smierci Freddie'ego wg Jego woli- sa na ten temat i na inne duze spory, wiemy np., ze Freddie pozwolil zostac Jim'owi w GL ile tylko zechcial, mogl stamtad zabrac wszystko, co chcial, jednak Mary szybko sie go pozbyla.. Nie to, ze chce bronic Jim'a, chce znac Wasze zdanie na temat Mary. Ale jezeli tak bylo, jak mowi Jim i inni to jest mi smutno, ze Mary nie dotrzymala obietnic zlozonych jej przed smiercia. Tego sie pewnie nigdy nie dowiemy. A tak przy okazji powiedzcie co sadzicie o Huttonie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Leniu



Dołączył: 06 Kwi 2004
Posty: 2432
Skąd: Przemyśl / Kraków

PostWysłany: Sob Kwi 24, 2004 1:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mary Austin była powiernicą Freddi'ego i wsparciem Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Freddie



Dołączył: 23 Sty 2004
Posty: 135

PostWysłany: Sob Kwi 24, 2004 1:58 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Roger_Taylor napisał:
Mary Austin była powiernicą Freddi'ego i wsparciem Wink


Tak, to prawda, Freddie przez caly czas sie jej zwierzal, poza tym dla Niego pracowala Wink

Nie wiem kogo wybrac..
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Leniu



Dołączył: 06 Kwi 2004
Posty: 2432
Skąd: Przemyśl / Kraków

PostWysłany: Sob Kwi 24, 2004 2:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wybrac Mary Austin !! ona pierwsza wiedziała ze Freddi ma AIDS i była przy nim gdy umierał Exclamation w ogole zzrobiła wszystko zgodnie z wolą Freddi'ego Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Dolores



Dołączył: 04 Lis 2003
Posty: 251

PostWysłany: Sob Kwi 24, 2004 2:06 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Myślę, że Freddie był z Jimem szczęśliwy. Zaznaczyłam Jima, też po części kierując się tym, jak po śmierci Freddie'go postąpiła Mary. Z drugiej jednak strony podziwiam ją, po 6 latach związku z mężczyzną którego cholernie kochała, po jego wyznaniu, że jest gejem, zareagowała wspaniale, chociaż to może pozory........? Freestone fajnie powiedział, że Mary tak naprawdę nie pozwoliła Freddie'mu odejść i on przez to cały czas czuł się winny. Mógł jej to zrekompensować spadkiem..... Cóż, jeszcze gdzieś tam w tle pojawia się też osoba Barbary Valentin, ją też bym dołączyła do tej dwójki. Freddie pod względem uczuć był dla mnie cholerną zagadką, niby tu Mary tam Jim i jeszcze gdzieś po drodze Barbara. Poza tym zachowanie Freddie'go wobec Barbary bardzo mnie zastanawia. Zabronił o niej mówić w domu, a mimo to pojechał do niej, wiem, że chciał się odłączyć, ale i tak nie kumam pewnych zachowań. Generalnie Mary po wszystkim, co przeczytałam, porządnie mnie wkurza, Barbara - ciężko mi cokolwiek o niej powiedzieć, chociaż myśle, że jest dużo sympatyczniejsza od Mary, a Jim z tego wszystkiego jest najbardziej ok.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Leniu



Dołączył: 06 Kwi 2004
Posty: 2432
Skąd: Przemyśl / Kraków

PostWysłany: Sob Kwi 24, 2004 2:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to prawda, zachowanie Mary Austin mogło troche wkurzac, ale to normalne, kazdy miał jakies wady Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Freddie



Dołączył: 23 Sty 2004
Posty: 135

PostWysłany: Sob Kwi 24, 2004 2:19 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Roger_Taylor napisał:
... była przy nim gdy umierał Exclamation w ogole zzrobiła wszystko zgodnie z wolą Freddi'ego Wink


hmm, roznie mozna to pojmowac, bo w ostatnich minutach zycia Freddie'ego Mary przy Nim nie bylo. Wtedy to Jim przy nim był. Oczywiscie Mary pod koniec zycia Freddie'ego poswiecala mu duzo czasu, byla przy nim. Nie powiedziałbym, ze zrobila wszystko zgodnie z wola Fredd'a ale tego sie nie dowiemy, jedynie bazuje na wypowiedziach Jego najblizszych.

Jednakze mam podobne zdanie do Dolores, lecz chyba Barbary nie powinno sie dopisywac do tej dwojki, ona byla raczej przyjaciolka Freddie'ego - byli spokrownieni duszami, raczej na tym opieral sie ich zwiazek. Raczej po tym, co przeczytalem rowniez skladam sie ku wybraniu osoby Jim'a Hutton'a.
Wspolczuje Mary, co musiala przezyc, gdy Freddie powiedzial Jej o tym, ze jest gejem, czy tez sama sie domyslila, to musialo zabolec... Ale to sprawa Freddie'ego z kim spal, z kim spedzal zycie. Nam nic do tego. Dlatego nalezy wybrac osobe, ktora byla najblizej przy Freddie'em, przy ktorej Freddie czul sie najlepiej. I tu nastepuje spornosc, poniewaz Mary byla dla Niego kims wyjatkowym. Ciezka decyzja lecz sklaniam sie ku Jim'owi
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Leniu



Dołączył: 06 Kwi 2004
Posty: 2432
Skąd: Przemyśl / Kraków

PostWysłany: Sob Kwi 24, 2004 2:30 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hmmm.... zarówno Freddi jak i Dolores mają racje !! ale chce do tego nawiązać ( do przyjaciół ) ze nie tylko był to Jim Hutton, Barbara Valentin czy Mary Austin.Tych przyjaciół Freddi'ego było baaaaaardzo dużo Exclamation ale Freddi był mądry i rozsądny !! bo kiedy widział ze ktoryś z przyjaciół próbuje go wykorzystac ( codzi o to ze był bogaty i ze nie zależało im na przyjaźni tylko na pieniądzach i na sławie ) to szybko te znajomosci zrywał !! ( zresztą, kto z nas nie chciałby aby Freddi był naszym przyjacielem ?! ) Dlatego pozwole sobie powiedziec ze o takiego prawdziwego przyjaciela nie łatwo było ( dla Freddi'ego oczywiscie, bo my jestesmy "zwyczjnymi" ludźmi i łatwo znaleźć przyjaciół ). Po przeczytaniu Waszych postów moje poglądy na temat Maru Austin i Jimiego Huttona znacznie zmieniły sie !
Dolores napisała
Cytat:
Z drugiej jednak strony podziwiam ją, po 6 latach związku z mężczyzną którego cholernie kochała, po jego wyznaniu, że jest gejem zareagowała wspaniale, chociaż to może pozory........?


Jesli jest cos w tym od Freddi'ego to On nie był gejem ( był biseksualistą ) dlatego nie wiem czy mogłaby byc szczęśliwa z tego powodu Exclamation
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wiki



Dołączył: 29 Paź 2003
Posty: 735

PostWysłany: Sob Kwi 24, 2004 2:35 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zdecydowanie JIM !
Cool
Mary w ostatnich latach życia Freddie'go była jego siostrą,matką co sam Freddie kiedyś potwierdził.
Natomiast Jim był jego kochankiem i miłością jego życia.
Very Happy Nie mam nic do dodania Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Freddie



Dołączył: 23 Sty 2004
Posty: 135

PostWysłany: Sob Kwi 24, 2004 2:35 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Roger_Taylor napisał:
Po przeczytaniu Waszych postów moje poglądy na temat Maru Austin i Jimiego Huttona znacznie zmieniły sie !


Tzn. jak sie zmienily? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Leniu



Dołączył: 06 Kwi 2004
Posty: 2432
Skąd: Przemyśl / Kraków

PostWysłany: Sob Kwi 24, 2004 2:40 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Diametralnie, mozna powiedziec ze miałem jakby hmmmm ... tych dwóch luudzi i strzałeczki i miałem danemu człowiekowi ( Mary Austin i Jimiemu Huttonowi ) przypasowac cos z tego. i te strzałeczki przypisywałem na odwrót jak miało byc Wink ale po przeczytaniu Waszych poscikow sie to zmieniło . Heh tak jak bym mógł powiedziec, dostałem ze sprawdzanu 1 ale poprawiłem na 6 Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Dolores



Dołączył: 04 Lis 2003
Posty: 251

PostWysłany: Sob Kwi 24, 2004 2:49 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mam pytanie trochę obok tematu : czy stosunki sexualne między Freddie'm a Mary ustały, po ich rozstaniu, czy potem jeszcze sporadycznie zdarzały się? Chyba w Biografii definitywnej jest jakiś malutki fragmencik, jakaś mała wątpliwość w stylu treści mojego pytania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Leniu



Dołączył: 06 Kwi 2004
Posty: 2432
Skąd: Przemyśl / Kraków

PostWysłany: Sob Kwi 24, 2004 2:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chyba nie jestem w stanie odpowiedziec dolores a to pytanie, ale wydaje mi sie bo gdzies w biografii Freddi'ego pisało o tym ze sporadycznie, ale odbywały sie stosunki Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
usmc



Dołączył: 16 Lis 2003
Posty: 1272
Skąd: Galway / Kraków

PostWysłany: Sob Kwi 24, 2004 3:08 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zaznaczyłem Jim'a.
Wydaje mi sie ze to on byl miloscia zycia Freddie'go.

Chociaz ciezko decydowac za Freddie'go kto dla niego byl lepszym partnerem.
_________________
"Are you ready? Are you ready brothers and sisters?"

PFQ - Fan nr. 10 Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Leniu



Dołączył: 06 Kwi 2004
Posty: 2432
Skąd: Przemyśl / Kraków

PostWysłany: Sob Kwi 24, 2004 3:15 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Istotnie usmc !!
usmc napisał:
Cytat:
Chociaz ciezko decydowac za Freddie'go kto dla niego byl lepszym partnerem.

tak, ciezko bo zaden człowiek na swiecie nie zna tak dobrze zyciorys Freddi'ego my, mozemy sie tylko niektorych rzeczy domyslac Wink

P.S. teraz żałuje ze zaznaczyłem Mary Austin, bo z chęcią zaznaczyłbym Jimiego Huttona Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
usmc



Dołączył: 16 Lis 2003
Posty: 1272
Skąd: Galway / Kraków

PostWysłany: Sob Kwi 24, 2004 3:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Roger_Taylor napisał:
...zaden człowiek na swiecie nie zna tak dobrze zyciorys Freddi'ego...


Dokladnie o to mi chodzilo.

To co wiemy na podstawie ksiazek, artykułów czy filmow to wiedza pewnie bardziej niz fragmentaryczna. Czesc z tego to plotki, czesc zwykle klamstwa i pomowienia a pewnie i troche prawdy tez w tym jest. Wiekszosci rzeczy sie nigdy nie dowiemy - i slusznie bo to bylo prywatne zycie Freddie'go i osob z nim zwiazanych - a wiadomo że Freddie raczej dbał o prywatność.

Tak wiec ciezko na tej podstawie wyciagac jakies kategoryczne osady.

Chociaz pospekulowac zawsze mozna Very Happy
_________________
"Are you ready? Are you ready brothers and sisters?"

PFQ - Fan nr. 10 Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Leniu



Dołączył: 06 Kwi 2004
Posty: 2432
Skąd: Przemyśl / Kraków

PostWysłany: Sob Kwi 24, 2004 8:09 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

usmc napisał:
Wiekszosci rzeczy sie nigdy nie dowiemy


Dokładnie !
usmc napisał:
i slusznie bo to bylo prywatne zycie Freddie'go i osob z nim zwiazanych


teraz dodam od siebie Wink Wieszkosci rzecz sie nie dowiem, poniewaz wszystkie najgłębsze tajemnicy zabrał z sobą do grobu i tam zawsze zostaną ...
usmc napisał:
Czesc z tego to plotki, czesc zwykle klamstwa i pomowienia a pewnie


ludzie piszą rózne rzeczy o Mary Austin i o Jimim Huttonie po to zeby była senscacja, i oczywiscie dla pieniędzy Wink dlatego jest tak jak powiedziałem, tajemnice Freddi'ego są w grobie, i tam zawsze będą Wink ( powtarzam sie - sorki Confused )
nie bede juz cytował ale to jest TO USMC zawszze mozna pogadac Wink

No wspaniale sie gada Smile czekam az cos odpiszecie Very Happy

Wiki napisał:
Natomiast Jim był jego kochankiem i miłością jego życia


Nigdy nie mozna było powiedziec ze Mary Austin była miłoscią, czego nie mozemy powiedziec o Jimim Wink M.A była powiernicą Wink

czekam az cos odpiszecie Wink Exclamation Exclamation


Ostatnio zmieniony przez Leniu dnia Czw Sie 19, 2004 10:51 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Crowly



Dołączył: 17 Kwi 2004
Posty: 1570
Skąd: z Trzebnicy

PostWysłany: Nie Kwi 25, 2004 2:38 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja zaznaczyłem Mary. Uważam bowiem, że Freddie przepisując jej cały swój majątek już dokonał wyboru. Co do jego przyjaciół, warto też pamiętać o Kenny`m Everett`cie, który wywarł isotny wpływ na życie Mercury`ego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Dolores



Dołączył: 04 Lis 2003
Posty: 251

PostWysłany: Nie Kwi 25, 2004 5:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja myślę, że to był rodzaj "rekompensaty", za to, co jej zrobił. Jestem pewna, że w jakimś stopniu czuł się winny, a ona jeszcze to wzniecała. Myślę, że to jest cwana lisica. Wiedziała, co robi. Ale to tylko moje zdanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
mikrus-ka



Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 80

PostWysłany: Pią Lip 08, 2005 10:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cięzka sprawa... myślę że zarówno Jim jak i Mary kochało Freddiego na swój własny sposób. Była w tym może nutka jakiejś dziwnej rywalizacji, zazdrości i dlatego to tak jakoś się zakończyło... nie wiem. Nie robiłabym natomiast z Mary potwora, myślę że nie bez powodu Freddie nazwał ją miłościa swojego życia, nie bez powodu zapisał jej dom, poprostu zrobił jak chciał. Prawda jak zawsze leży po środku, nie ma ludzi idealnych, każdy popełnia błędy nikt nie jest bez winny. Co do osoby Jima też można by mieć pewne zastrzeżenia, jego książka też budzi pewne kontrowersje i jest dość "podkolorowana". Poza tym biorąc pod uwagę preferencje Freddiego to myśle że układ był dobry Wink Mary przyjaciółka i Jim kochanek Wink ehhh było minęło nie będę się dalej rozwodzić na ten temat Rolling Eyes
_________________
"The concept of Queen is to be regal and majestic. Glamour is a part of us, and we want to be dandy."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
kevin spacey



Dołączył: 29 Lis 2003
Posty: 147
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob Lip 09, 2005 9:30 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie macie wrażenia że tu się robi jakieś "życie na gorąco" tudzież inny "the sun" albo "fakt"??

jakie to ma znaczenie? co my wiemy na ten temat? cała nasza wiedza opiera się na spekulacjach z jakichś tam biografii. prawdy obiektywnej nie ma bo umarła razem z Fredem. reszta to domysły osób mniej lub bardziej życzliwych albo Mary albo Jimowi (tudzież ich samych).
_________________
koniec przekazu
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Ania2609



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 163

PostWysłany: Pią Paź 28, 2005 9:59 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A ja dostaję mdłości jak myślę o Jimie. dyby faktycznie kochał Freddiego to nie napisalby książki o tym. Takie jest moje zdanie. Kurcze, wiadomo,że Freddie raczej chronił swoja prywatność, nie obnosił się z nią. Więc jakim prawem ten człowiek wywleka najbardziej intymne tajemnice Freddiego na widok publiczny???
Uważam,że gość chciał zabłysnąć, może nawet zbić kasę, albo przynajmniej dać o sobie znać. Ta książka o tak osobistych sprawach zupełnie dyskwalifikuje go w moich oczach. Dobrze,żę wyleciał z GL
_________________
Anka
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Ania2609



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 163

PostWysłany: Pią Paź 28, 2005 10:37 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

aha! i jeszcze jedno. Gdyby ksiązkę pisał tylko ze względu na Freddiego, chcąc opisać kogoś mu bliskiego, a zarazem niezwykłego, nieprzeciętnego, to nie nazwałby jej "Freddie Mercury i ja"
Wyraźnie chodziło mu o siebie...
_________________
Anka
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Hoder



Dołączył: 20 Lis 2003
Posty: 657
Skąd: Marklowice/Poznań

PostWysłany: Pią Paź 28, 2005 10:38 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

w pewnym stopniu zgadzam sie z anią - jim w pełni wykorzystał śmierć freddiego żęby zarobić. nie przyjmuję tłumaczenia, że chcial pokazać światu jaki był naprawdę. wątpię czy po śmierci freda ktokolwiek mówił o nim źle więc pokazywanie światu jego prawdziwego oblicza mogło mieć jedynie komercyjne źródło. choć oczywiście mogę się mylić.

ale mimo wszystko fred go wybrał żeby z nim być w najtrudniejszym okresie swojego życia i jim z nim został. jest może nieco chciwy, ale na pewno freda kochał. niewielu byłoby stać na takie poświęcenie.

zresztą mógł sie poczuć trochę zdradzony po ogłoszeniu testamentu... ale to są oczywiście wszystko spekulacje
_________________
czemu bracie robisz ku*wę z muzyki
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Gość






PostWysłany: Pią Paź 28, 2005 11:08 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

-- USUNIETO --
Powrót do góry
Hoder



Dołączył: 20 Lis 2003
Posty: 657
Skąd: Marklowice/Poznań

PostWysłany: Sob Paź 29, 2005 12:10 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jasne że książki nie napisał sam - ale to nie zmienia faktu że kase za nia zgarnal. wiec jak to nazwac? dzialalnoscia charytatywna na rzecz zaprzyjaznionego dziennikarza? to ze sam nie byl w stanie tego napisac wcale go nie usprawiedliwia.

oczywiście że kochanie jest poswieceniem! ale nikt nie twierdzi ze przez to jestesmy nieszczesliwi! poswiecenie nikoniecznie musimy byc negatywnym pojeciem! jesli uwazasz ze sie nie poswiecasz dla ukochanej osoby to swietnie. ale nie mozesz negowac faktu ze to robisz. a jesli nie... no coz...

jim moglby wybrac freddiego, ale jesli freddie by go rowniez nie wybral nie byliby razem. wiec freddie wybral jima. nie musisz sie czepiac slowek. i nadal podtrzymuje to co powiedzialem - wybral go zeby z nim byc w najtrudniejszym okresie swojego zycia: przeciez nie z wszystkimi podzielil sie wiadomoscia o swojej chorobie. wybral wiec grono osob z ktorymi chcial byc do konca.

moge sie zgodzic ze chciwosc jest odrobine za mocnym slowem, ale wciaz jim wydal ksiazke i wzial za nia pieniadze - mimo iz freddie zawsze bronil swojej prywatnosci jak to ania przypomniala. nie mozna wiec pozytywnie ocenic wywlekania na swiatlo dzienne prywatnosci zmarlej legendy!

a co do rozumienia kochania mozemy pogadac kiedy indziej lub w innym temacie. mi glownie chodzilo o to ze jim byl i jest zapewne swietnym facetem, ale wciaz zrobil tzw. 'skok na kase'. chyba ze przeznaczyl pieniadze zarobione na tej ksiazce na jakies charytatywne przedsiewziecie, o czym mi nie wiadomo.
_________________
czemu bracie robisz ku*wę z muzyki
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Mariusz



Dołączył: 17 Maj 2005
Posty: 2411
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pon Paź 31, 2005 10:48 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Myślę, że była to oczywiście Mary. Choć Jim był z Fredem przez ostatnie lata jego życia, to Mary była tym kimś, przy którym Freddie czuł się najlepiej. Świadczy o tym chociażby fakt przepisania na nią dużej części pieniążków, jakie po sobie zostawil.
_________________
There Must Be More To Life Than This
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Sooki



Dołączył: 14 Lip 2012
Posty: 54

PostWysłany: Pon Lip 23, 2012 10:18 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wybrałam Jim'a ponieważ to on był w ostatnich chwilach Freddie'go i ogólnie po przeczytaniu jego książki wydaje mi się dobrym człowiekiem,ale jakie stosunki mieli,kto był lepszym partnerem tego już się nigdy nie dowiemy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
DDelilah



Dołączył: 09 Lip 2012
Posty: 190
Skąd: Wrocław/Warszawa

PostWysłany: Nie Lip 29, 2012 11:46 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pozwolę sobie dorzucić kilka faktów...z obserwacji, literatury, życia:
1. Freddie był nie tyle primadonna, co PRIMABALERINA, wiec potrzebował właściwego tła
2. Jak każda PRIMABALERINA potrzebował przyjaciółki, aby ktoś kochał go najbardziej na świecie, pomagał poradzić sobie z demonami, stawiał jego problemy i interesy na pierwszym planie
3. Będąc artsta potrzebował inspiracji...jak powietrza, dlatego nudna jak porridge Mary kończyła tu swoją role, zostając matka, siostra i zapleczem.Stad Barbara, Jim i wiele innych, o których się nie dowiemy.
4. Człowiek nie jest stworzony do monogamii, wiec tym bardziej dla primabaleriny środowisko geyowskie było bardzo jak najbardziej właściwym miejscem. Nie chciał mieć dzieci, które urodzi Mary.
5. Pogodził się ze swoją seksualnoscia przy Jimie- dorósł, miał silne ramię do wsparcia i burzliwy, inspirujacy romas. Bishonen jest odmiana, w której mógł normalnie, kreatywnie funkcjonować.
6. Mary dostała znaczny kawałek majątku głownie ze względu na dzieci i jako raczej mniej zaradna życiowo. Jim byl samowystarczalny, miał tyle, ile mu zupełnie wystarczyło do końca życia, a do tego raczej nie miał potomków- szczególnie z Freddim, ani wspólnych chrzesniakow itp.

...dlatego uważam, ze Jim, choć nie idealny, to przynajmniej bardziej inspirujacy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
stanli



Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 378
Skąd: LUBLIN

PostWysłany: Nie Lip 29, 2012 11:43 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sooki napisał:
Wybrałam Jim'a ponieważ to on był w ostatnich chwilach Freddie'go i ogólnie po przeczytaniu jego książki wydaje mi się dobrym człowiekiem,ale jakie stosunki mieli,kto był lepszym partnerem tego już się nigdy nie dowiemy.


w roli ścisłości wydaje mi się że w ostatnich chwilach był Jim , Mary , Pheobe, Joe i jeszcze kilka osób . Każdy z nich był ważny dla Freddiego ,a on dla nich.
A to że Jim to dobry i poczciwy człowiek był to kilka żródeł tak przedstawiało . Czekam aż Mary napiszę "swoją i Freddiego biografię" , a na końcu się dowiem że to ona była największym wsparciem w ostatnich chwilach.
Nie ważne jak ? kto? i co ? wydaję mi się że FM kochał ich wszystkich , choć przyznać trzeba iż Jim i Mary mieli zarezerwowane wyjątkowe miejsce w sercu Freddiego .

a tak jakbym miał wybrać między tą dwójką to przychylam się ku Mary , choćby z jednego powodu, to nie Mary a Jim służył Freddiemu w wdziwnych rozgrywkach miedzy nim a jego innymi kochankami .

Najlepiej jakby Mary miała to coś męskiego czego szukał Fred ,po prostu aby Mary była facetem to ....
_________________
stanli
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna -> Queen - Ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group. Dopracował: Piotr^ Kaczmarek