Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jaki utwór na "Innuendo" jest twoim zdaniem najlepszy? |
Innuendo |
|
47% |
[ 17 ] |
I'm Going Slightly Mad |
|
2% |
[ 1 ] |
Headlong |
|
0% |
[ 0 ] |
Don't Try So Hard |
|
2% |
[ 1 ] |
Ride The Wild Wind |
|
8% |
[ 3 ] |
All God's People |
|
5% |
[ 2 ] |
These Are The Days of Our Lives |
|
2% |
[ 1 ] |
The Hitman |
|
0% |
[ 0 ] |
Bijou |
|
2% |
[ 1 ] |
The Show Must Go On |
|
27% |
[ 10 ] |
|
Wszystkich Głosów : 36 |
|
Autor |
Wiadomość |
Kalamburka
Dołączył: 05 Cze 2012 Posty: 288
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 7:26 pm Temat postu: Lista przebojów Queen - notowanie XIV: Innuendo |
|
|
Ostatnia płyta wydana za życia Freddiego Jeden z najlepszych albumów zespołu. Głos na "The Show Must Go On" - za uczucia, jakie ten utwór we mnie wywołuje, teledysk (choć żałuję, że nie pokazali nie-wąsatej ery). Więcej chyba pisać nie trzeba.
Głosy na I Can't Live With You i Delilah zapisujcie w postach, zostaną uwzględnione przy liczeniu głosów. |
|
Powrót do góry |
|
|
david82
Dołączył: 09 Wrz 2012 Posty: 569
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 7:27 pm Temat postu: |
|
|
All God`s People |
|
Powrót do góry |
|
|
Kalamburka
Dołączył: 05 Cze 2012 Posty: 288
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 7:29 pm Temat postu: |
|
|
david82 napisał: | All God`s People |
Może jakieś uzasadnienie? Tak będzie ciekawiej |
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 7:35 pm Temat postu: |
|
|
Co było powodem przyspieszenia notowania o dwa dni? _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Soplica
Dołączył: 06 Lis 2012 Posty: 680 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 7:37 pm Temat postu: |
|
|
The Show Must Go On - pierwszy świadomie usłyszany przez mnie utwór Queen.
Za każdym razem rozpier*ala mnie emocjonalnie. Nie umiem przejść koło niego obojętnie, gdy nawet przez przypadek słyszę go w radio w sklepie. Łzy zawsze lecą. Leciały nawet wtedy, gdy jeszcze nie wiedziałam, w jakich okolicznościach utwór był nagrywany.
Ma swój przekaz. Chyba każdy ma/miał/będzie miał takie chwile w życiu, gdy ten utwór będzie pasował do opisania jego sytuacji...
Chociaż ostatnio też doceniam maestrię Slightly mad. też niesie duży emocjonalny i też świetnie opisuje ludzkie przeżycia.... _________________ There's no time for us, there's no place for us...
Ostatnio zmieniony przez Soplica dnia Sob Lut 23, 2013 7:44 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kalamburka
Dołączył: 05 Cze 2012 Posty: 288
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 7:42 pm Temat postu: |
|
|
Mieliśmy przepisowo czekać dwa dni? Nikt już nie głosował, zresztą podobnie było w AKoM. W Works i przedostatniej płycie było ok 27-30 głosów, a TM 29 - wątpie, żeby ktoś nagle sobie przypomniał o głosowaniu. Po co na siłe przedłużać?
Choć ja niczego nie narzucam - możesz poczekać do poniedziałku |
|
Powrót do góry |
|
|
david82
Dołączył: 09 Wrz 2012 Posty: 569
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 7:47 pm Temat postu: |
|
|
Kalamburka napisał: | david82 napisał: | All God`s People |
Może jakieś uzasadnienie? Tak będzie ciekawiej |
Bo tak |
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 7:58 pm Temat postu: |
|
|
Kalamburka napisał: | Mieliśmy przepisowo czekać dwa dni? Nikt już nie głosował, zresztą podobnie było w AKoM. W Works i przedostatniej płycie było ok 27-30 głosów, a TM 29 - wątpie, żeby ktoś nagle sobie przypomniał o głosowaniu. Po co na siłe przedłużać?
Choć ja niczego nie narzucam - możesz poczekać do poniedziałku |
Nie mam nic przeciwko. Tylko tak zapytałem
Ja stawiam na Innuendo i mam nadzieję, że wkońcu postawiłem na pewniaka _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
annie_m
Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 688 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 8:01 pm Temat postu: |
|
|
Soplica napisał: | Chyba każdy ma/miał/będzie miał takie chwile w życiu, gdy ten utwór będzie pasował do opisania jego sytuacji... |
Trafna uwaga. Też tak uważam.
Ta płyta to emocje, emocje i jeszcze raz emocje.
Mój głos na Innuendo. Muzyczne arcydzieło. Jedna z najlepszych piosenek Queen. Cała płyta jest bardzo mocna. Ogólnie trudno oddać głos na pojedynczy utwór. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 8:08 pm Temat postu: |
|
|
Album "Innuendo" to absolutne cudo.
A mój głos zdecydowanie idzie na Bijou - najpiękniejsza piosenka Queen. Kropka. _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 9:10 pm Temat postu: |
|
|
No Innuendo. Moje Top 10 Queen.
Wyróżniam :
I'm Going Slightly Mad
Headlong
Don't Try So Hard
Ride The Wild Wind
These Are The Days ...
Bijou _________________ "Do you really want to live forever?
Forever and ever"
http://www.lastfm.pl/user/manwerty |
|
Powrót do góry |
|
|
david82
Dołączył: 09 Wrz 2012 Posty: 569
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 9:15 pm Temat postu: |
|
|
manwerty napisał: | No Innuendo. Moje Top 10 Queen.
Wyróżniam :
I'm Going Slightly Mad
Headlong
Don't Try So Hard
Ride The Wild Wind
These Are The Days ...
Bijou |
Czyli plus minus połowa albumu |
|
Powrót do góry |
|
|
haes82
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 757
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 9:29 pm Temat postu: |
|
|
Zagłosowałem na tytułowy.
Album, niestety, okrutnie przereklamowany. Nie jest to żadna nowa Opera czy Q2, a jedynie pewne rozwinięcie kierunku, w którym zespół szedł chyba od Worksów co najmniej - fakt, że dużo dojrzalsze, głębsze i przemyślane, ale jednak nie ma co robić ochów i achów na tym albumem tym bardziej, że ma dość poważne wtopy. _________________ Zdeklarowany brianofil, korwinista oraz wyznawca Latającego Potwora Spaghetti. |
|
Powrót do góry |
|
|
david82
Dołączył: 09 Wrz 2012 Posty: 569
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 9:31 pm Temat postu: |
|
|
haes82 napisał: |
ma dość poważne wtopy. |
Jakie na przyklad? Oprócz ICLWY nie widzę żadnej. |
|
Powrót do góry |
|
|
haes82
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 757
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 9:42 pm Temat postu: |
|
|
ICLWY nie jest akurat najwyraźniejszą - największy ból albumu to Delilah i to irytujące "Miau!". Ale nie błyszczy też Hitman i All God's People - wspomniane przez Ciebie ICLWY to jedynie bezbarwny i nieszkodliwy wypełniacz.
Poza tym... no, mam jakieś uprzedzenie i nie podchodzi mi ani Headlong, ani nawet TATDOOL (wiem, zostanę za chwilę zliczowany) - ale te akurat kwalifikuję nie jako obiektywnie słabe utwory, a jedynie jako niezbyt kompatybilne z moim osobistym "filtrem". _________________ Zdeklarowany brianofil, korwinista oraz wyznawca Latającego Potwora Spaghetti. |
|
Powrót do góry |
|
|
david82
Dołączył: 09 Wrz 2012 Posty: 569
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 10:16 pm Temat postu: |
|
|
No, Headlong jest też nienajlepszy, to fakt. Ale Delilah należy traktować bardziej w kategorii muzycznego żartu, nie należy tego w żadnym wypadku porównywać z hymnami typu TSMGO albo Innuendo. |
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 10:25 pm Temat postu: |
|
|
No mnie się podoba jeszcze I'm Going Slightly Mad oraz Headlong. Ten album wcale nie jest taki bardzo dobry, jest przeciętny i nie ma w nim nic takiego nadzwyczajnego. Bynajmniej ja mam takie odczucia. Freddie tym albumem chciał zwyczajnie podziękować swoim fanom za wszystko i pożegnać się z nimi, a media, krytycy i wszycy święci, szczególnie zagorzali fani zrobili z tego jakieś bóstwo, co według mnie jest trochę błędne i nie potrzebne. Innuendo jest fajną płytą, ale bez przesady. Nie słodźmy jej aż tak jak inni już to zrobili. haes82 ma tu świętą racje, że jest on okrutnie przereklamowany. Nie da się już poprostu tego słuchać trzeźwym uchem jako całości, a jedynie pojedyńczych utworów. _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
annie_m
Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 688 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 10:35 pm Temat postu: |
|
|
A to jeśli coś jest przereklamowane to nie jest już dobre? |
|
Powrót do góry |
|
|
Mozzer
Dołączył: 14 Sty 2012 Posty: 235 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 10:39 pm Temat postu: |
|
|
W sumie obiektywnie najlepszym utworem jest utwór tytułowy . Ale mój głos w tym przypadku będzie subiektywny i idzie na These Are The Days of Our Lives , bo właśnie w tamtym czasie ( przełom 91/92) był dla mnie najważniejszym i najpiękniejszym utworem zespołu, który właśnie poznawałem . _________________ The Queen is dead, boys and it's so lonely on a limb |
|
Powrót do góry |
|
|
Anela
Dołączył: 03 Cze 2012 Posty: 186
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 10:40 pm Temat postu: |
|
|
haes82 napisał: | Zagłosowałem na tytułowy.
Album, niestety, okrutnie przereklamowany. Nie jest to żadna nowa Opera czy Q2, a jedynie pewne rozwinięcie kierunku, w którym zespół szedł chyba od Worksów co najmniej - fakt, że dużo dojrzalsze, głębsze i przemyślane, ale jednak nie ma co robić ochów i achów na tym albumem tym bardziej, że ma dość poważne wtopy. |
Mam trochę podobny problem z tą płytą.. Większość uważa ją za arcydzieło, ja nie umiem pokochać jej tak jak QII (które raczej pozostanie niezwyciężone) albo darzyć taką sympatią jak ANATO, ADATR, SHA.. nawet na Made In Heaven patrzę inaczej. Paru rzeczy nie umiem przełknąć i nie pozwala mi to z czystym sumieniem stawiać Innuendo w czołówce najlepszych, choć oczywiste jest, że jest jedną z najwazniejszych. Przeplatają tu się rzeczy absolutnie genialne, z - w moim odczuciu - utworami mało udanymi. Nie mogę się przekonać do All God's People, mam kłopot z Ride The Wild Wind, I Can't Live Without You jest bardzo dobre - ale w wersji '97. Bijou słucham może nie za często, ale myslę, że lepsze docenienie przyjdzie z czasem. Lubię też These Are The Days Of Our Lives, ale nie aż tak jak większość.. Ale akurat uważam, że The Hitman jest świetny!
Nie mówię, że to moje ostateczne zdanie. Póki co jest jak jest, może docenię płytę po większej ilości przesłuchań.
Głos na Innuendo. Uwielbienie nie przyszło od razu (co może zadziała w odniesieniu do całości).. ale jak już pokochałam, to mocno. Świetne, to jest geniusz. Słuchając tego czuję, że tworząc ten utwór zespół miał cel - robimy to tak, jak nam się podoba, jak czujemy, dodajemy i gramy co chcemy - nikt ani nic nie miało na nich wpływu. Żadnej chęci przypodobania się, prawdziwe wyrażanie siebie. I ryzyko, Dokładnie, jak przy Bohemian Rhapsody, co było często już porównywane. Efekt jest po prostu piorunujący. The Show Must Go On również jest dla mnie mistrzowskie, ale minimalnie Innuendo wygrywa |
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 10:41 pm Temat postu: |
|
|
annie_m napisał: | A to jeśli coś jest przereklamowane to nie jest już dobre? |
Wtedy robi się z dobrego i popularnego na przeciętny i nudny _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
annie_m
Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 688 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 10:51 pm Temat postu: |
|
|
Corey napisał: | annie_m napisał: | A to jeśli coś jest przereklamowane to nie jest już dobre? |
Wtedy robi się z dobrego i popularnego na przeciętny i nudny |
Zapytałam, bo taka jest właśnie opinia o tym całym przereklamowaniu jak piszesz, a mnie to właśnie wkurza. Co z tego, że leci coś bez przerwy, ciągle się o czymś mówi, ale muzyka jest wciąż ta sama. Jeśli coś jest dobre nie staje się nagle słabe, bo w tym nic się nie zmienia. Ok, ta płyta może i jest przereklamowana, w ich dorobku są lepsze płyty, ale ta dalej jest, jak wcześniej napisałam, bardzo mocna.
Takie małe przemyślenie, nie wiem czy jasno się wyraziłam |
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 10:59 pm Temat postu: |
|
|
annie_m napisał: | Corey napisał: | annie_m napisał: | A to jeśli coś jest przereklamowane to nie jest już dobre? |
Wtedy robi się z dobrego i popularnego na przeciętny i nudny |
Zapytałam, bo taka jest właśnie opinia o tym całym przereklamowaniu jak piszesz, a mnie to właśnie wkurza. Co z tego, że leci coś bez przerwy, ciągle się o czymś mówi, ale muzyka jest wciąż ta sama. Jeśli coś jest dobre nie staje się nagle słabe, bo w tym nic się nie zmienia. Ok, ta płyta może i jest przereklamowana, w ich dorobku są lepsze płyty, ale ta dalej jest, jak wcześniej napisałam, bardzo mocna.
Takie małe przemyślenie, nie wiem czy jasno się wyraziłam |
Aż za jasno Każdy ma swoje zdanie. _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
david82
Dołączył: 09 Wrz 2012 Posty: 569
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 11:08 pm Temat postu: |
|
|
Anela napisał: | Nie mogę się przekonać do All God's People, |
Właśnie All God`s People ma niesamowitego powera (nie tylko gitara jest wyznacznikiem powera) no i pamiętajmy że ten utwór pierwotnie miał się znaleźć na albumie reprezentującym całkiem inny styl, czyli Barcelona |
|
Powrót do góry |
|
|
Kalamburka
Dołączył: 05 Cze 2012 Posty: 288
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 11:15 pm Temat postu: |
|
|
haes82 napisał: | największy ból albumu to Delilah i to irytujące "Miau!" |
Ile ludzi, tyle gustów - ja uważam np. "Miau!" za jedną z najfajniejszych niespodzianek. Kiedy słuchałam Innuendo po raz pierwszy, wizja facetów po 40-tce miauczących do mikrofonu była rozbrajająca
Anela napisał: | Ale akurat uważam, że The Hitman jest świetny!
|
Nie tylko ty. Lepiej jednak nie słuchać Innuendo przed snem - najpierw usypiająca Delilah, a potem niezły hałas Co nie zmienia faktu, że piosenka jest niezła. |
|
Powrót do góry |
|
|
Erazm
Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 277 Skąd: z Polski
|
Wysłany: Nie Lut 24, 2013 12:12 pm Temat postu: |
|
|
Ludzie, tu się nie da nic wybrać! Z innymi albumami nie miałem takich problemów, natomiast tutaj każdy utwór jest na tyle wybitny, że zasługuje na miano najlepszego!
W jednym utworze Freddie śpiewa tak, że reszta wokalistów mogłaby po przesłuchaniu zakończyć karierę. W innym gitara Briana przenosi słuchacza w inny wymiar, zagrywki Rogera zniewalają zmysły, a do tego przychodzi John, który z pomocą basu tworzy baśniowy klimat. Ta płyta to arcydzieło i w żadnym wypadku nie jest przereklamowane...
Ale wybrać trzeba...
Kierując się subiektywnym poczuciem autoobiektywizmu, mój głos pójść musi na INNUENDO, bo w nim jest Wszystko, co wymyśliła Muzyka _________________ Bądź miły dla ludzi,
nie obżeraj się,
czytaj książki,
chadzaj na spacery
i próbuj żyć w zgodzie
z ludźmi innych wyznań i narodowości. |
|
Powrót do góry |
|
|
whoatemydinner
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 1771 Skąd: Z Mornington Crescent.
|
Wysłany: Nie Lut 24, 2013 2:38 pm Temat postu: |
|
|
Jako, że Innuendo ma zagwarantowaną dość dużą ilość głosów już, to ja sobie pozwolę zagłosować na stosunkowo niedocenione, choć absolutnie świetne dzieło Rogera pt. Ride the Wild Wind. Świetnie brzmiący kawałek, z dynamicznym, samonapędzającym się podkładem - szczególnie bas zasługuje na pochwałę. Wog'le to sekcja rytmiczna Queen jak nigdy tutaj właśnie daje swój popis. Gitara Briana i syntezatory użyte akurat tam, gdzie powinny być, a Freddie daje również dobry performance. Bardzo lubię, ogromny highlight płyty to jest dla mnie zawsze. No i pomimo swojej energiczności moim zdaniem IDEALNIE wpisuje się w całą płytę. No świetna rzecz, bez dwóch zdań.
david82 napisał: | haes82 napisał: |
ma dość poważne wtopy. |
Jakie na przyklad? Oprócz ICLWY nie widzę żadnej. |
W Pustyni i w Puszczy AKA All God's People, chociaż wiem, że parę osób lubi ten kawałek, ale mi się zawsze wydawał STRASZNIE irytujący i pomimo całkiem dobrego klimatu nic zbytnio nie oferujący. Te gospelowo/chóralne wpływy tutaj akurat nie działają IMO, nic a nic. Zwykle przewijam gdy słucham płyty. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
david82
Dołączył: 09 Wrz 2012 Posty: 569
|
Wysłany: Nie Lut 24, 2013 3:49 pm Temat postu: |
|
|
whoatemydinner napisał: |
W Pustyni i w Puszczy AKA All God's People, chociaż wiem, że parę osób lubi ten kawałek |
Ja właśnie świadomie na niego zagłosowałem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Nie Lut 24, 2013 4:18 pm Temat postu: |
|
|
wybitne ride the wild wind, i can't live with you, all god's people, don't try so had czy the hitman... fuck yeah... mam wrazenie, ze slowo "wybitny' traci ostatnio mocno na wartosci... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Nie Lut 24, 2013 6:01 pm Temat postu: |
|
|
annie_m napisał: | Jeśli coś jest dobre nie staje się nagle słabe, bo w tym nic się nie zmienia. |
Trochę ryzykowne stwierdzenie - wydaje mi się, że to zależy od tego, pod jakim względem daną rzecz rozpatrujemy. A co jeśli zmieni się epoka? Jeśli zjawiska wyznaczające dane trendy zanikną, bądź zejdą na margines? Jeśli płyta przestaje być aktualna, traci swoje pierwotne wartości/treści? Przy czym nie chodzi mi konkretnie o tę płytę, bardziej interesuje mnie spojrzenie na to stwierdzenie w szerszym kontekście. Sam uważam, że kwestia tego, jak patrzyć - w sumie nie tylko - na muzykę jest interesująca; z jednej strony nie można pominąć kontekstów, które towarzyszyły przy powstaniu dzieła, tzn. mody itp. ale z drugiej - pytanie, czy dana płyta obroni się sama bez jakichkolwiek szerszych aspektów jej dotyczących? Pytanie do Ciebie: czy nie zmieniłaś nigdy sposobu patrzenia na konkretną płytę w miarę ewolucji gustu? |
|
Powrót do góry |
|
|
|