Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Freddie z Łodzi
Dołączył: 14 Lip 2010 Posty: 41
|
Wysłany: Pią Gru 14, 2012 2:00 am Temat postu: Harmonizer |
|
|
Witajcie ja mam pytanie bardziej do forumowych muzyków. Jak wiemy Queen charakteryzowały duże ilości świetnych, zaawansowanych chórków.
Ale w niektórych momentach aż trudno mi uwierzyć, że te chórki mogli tak perfekcyjnie, równo w rytmie zaśpiewać np.
The Fairy Feller Master Stroke
http://www.youtube.com/watch?v=72n_BFDqggM od 1.17
czy chórki Rogera w More Of That Jazz
http://www.youtube.com/watch?v=OnWXEZaguyo od 1.10
I tu nasuwa się pytanie czy w latach 70 były już Harmonizery (czyli coś co może utworzyć harmonie za pomocą jednego głosu) a jeżeli były czy Queeni ich używali (co wydaje mi się bardzo prawdopodobne) |
|
Powrót do góry |
|
|
Kacio94
Dołączył: 09 Maj 2010 Posty: 1391 Skąd: Choszczno
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Pią Gru 14, 2012 5:48 pm Temat postu: Re: Harmonizer |
|
|
Kacio94 napisał: | Freddie z Łodzi napisał: | Queeni |
kurna Queen nie Queeni ani nic takiego ... |
Racja. Jak chcesz odmieniać po Polsku to już lepiej napisz Kłini _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Freddie z Łodzi
Dołączył: 14 Lip 2010 Posty: 41
|
Wysłany: Pią Gru 14, 2012 7:23 pm Temat postu: |
|
|
ok, jakbyście się nie domyślili to specjalnie tak napisałem, ale to nie ważne niech będą Kłini teraz może ktoś odpowie na mój arcyciekawy post jak nie to nie, ale jak kiedyś będe sławnym muzykiem i będe tworzył muzykę jak Queen za najlepszych czasów to będe pamiętał że ktoś mi pomógł na forum.queen.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej
Dołączył: 22 Lip 2005 Posty: 1329 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Gru 14, 2012 7:48 pm Temat postu: |
|
|
Nagrywali po kolei scieżki wokalne i tworzyli utwór, równie dobrze można spytac jak to możliwe że muzycy grali równo w rytmie itp, po prostu mieli słuch i talent
A już sama produkcja to nie było pro toolsów tylko z wczesniej nagranymi ściezkami się ręcznie przycinało tasmę i ustawiało żeby w opowiednich miejscach utworu odpowiednie rzeczy były dziś wystarczy kliknac myszką... _________________ Light the fire, feast
Chase the ghost, give in
Take the road less traveled by
Leave the city of fools
Turn every poet loose
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
Wysłany: Pią Gru 14, 2012 9:41 pm Temat postu: |
|
|
Tak sobie myślę, że z tymi chórkami w wyżej wymienionym fragmencie zadanie mogło być ułatwione, bo ten fragment ma nieco "zwariowane tonacje" i pewne niedociągnięcia mogą nie być wyraźnie słyszalne. Timing - ok, byli zdolni do tego, żeby śpiewać równo itd, ale tonacje w tym przypadku, (podkreślam: w tym przypadku!) mogły być już mniej istotne. Przecież nie śpiewają acapella. Żaden harmonizer nie byłby wtedy potrzebny, zresztą takie zabawki powstały dopiero w drugiej połowie lat 70-tych, o ile dobrze pamiętam, to chyba pod koniec 1974 roku wyszedł dopiero jakiś przedprodukcyjny prototyp. Ręki nie dam sobie uciąć - z pamięci piszę
Jak dla mnie - zwyczajnie nałożyli ścieżki wokalne. _________________
Vice Maskotka Forum 2007
Vice Człowiek Roku Forum 2008
PiotreQrmx.com - Remixy Queen
QueenBootlegs.com - Bootlegi Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Mattey
Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 1417 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią Gru 14, 2012 10:33 pm Temat postu: |
|
|
Chórki i harmonie to absolutnie znak rozpoznawczy Queen. Nie posądzałbym ich o używanie harmonizerów w latach siedemdziesiątych, nawet gdyby już istniały.
Przede wszystkim dlatego, że to byli cholerni perfekcjoniści, jeśli chodziło o muzykę studyjną. Wystarczy tylko przywołać środkową część Bohemian Rhapsody, gdzie nakładali to ścieżka po ścieżce z niezwykłym pietyzmem, aż prawie zajechali taśmy A to przecież było parę lat później niż Queen II.
Co najwyżej mogli uciec się do innego tricku. Zaśpiewali to niżej i wolniej niż jest na nagraniu, a potem przy produkcji podkręcili tempo chórków podwyższając tym samym tonację. W ten sposób można idealnie dopasować tonację.
Taką technikę wykorzystali twórcy filmu "Kingsajz", a także wszyscy, którzy dubbingują w filmach wiewiórki _________________ Pierwszy Mattey Forum
Pierwszy vice Pisarz Forum 2007!
wg Fenderka: Pierwszy Humorysta Forum 2009!
wg NARa: Drugi Fenderek! |
|
Powrót do góry |
|
|
Freddie z Łodzi
Dołączył: 14 Lip 2010 Posty: 41
|
Wysłany: Pią Gru 14, 2012 10:46 pm Temat postu: |
|
|
Z drugiej strony zawsze lubili nowinki techniczne więc korzystali z nowych technologi. Nie używali syntezatorów i żeby wypełnić tę lukę używali wielu nowatorskich metood. Oczywiście byli perfekcjonistami i może właśnie dlatego używali harmonizera bo chcieli w ten sposób jeszcze bardziej perfekcyjne utwory zrobić. Oczywiście w takim BR wszystkie chórki były "akustycznie" robione to od razu słychać, ale w innych utworach sam nie wiem... |
|
Powrót do góry |
|
|
Soplica
Dołączył: 06 Lis 2012 Posty: 680 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Gru 14, 2012 11:03 pm Temat postu: |
|
|
Queen to cholernie ambitny zespół. Każdy chciał wykonać swoja robotę perfekcyjnie i nie szedł na łatwiznę. Tyle w tym temacie. _________________ There's no time for us, there's no place for us... |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
|
Powrót do góry |
|
|
david82
Dołączył: 09 Wrz 2012 Posty: 569
|
Wysłany: Pią Gru 14, 2012 11:11 pm Temat postu: |
|
|
PiotreQ napisał: | Stolichnaya napisał: | Każdy chciał wykonać swoja robotę perfekcyjnie i nie szedł na łatwiznę. |
W latach 70-tych - zgoda |
W `91 też. |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
Wysłany: Pią Gru 14, 2012 11:18 pm Temat postu: |
|
|
Mattey napisał: | Co najwyżej mogli uciec się do innego tricku. Zaśpiewali to niżej i wolniej niż jest na nagraniu, a potem przy produkcji podkręcili tempo chórków podwyższając tym samym tonację. W ten sposób można idealnie dopasować tonację.
Taką technikę wykorzystali twórcy filmu "Kingsajz", a także wszyscy, którzy dubbingują w filmach wiewiórki |
Tylko, że w późniejszych produkcjach nie musieli mówić wolniej, bo technika poszła na tyle do przodu, że można było wtedy mówić w normalnym tempie i zmienić jedynie tonację, co wcześniej było niemożliwe - żeby podnieść/obniżyć tonację trzeba było przyspieszyć/zwolnić taśmę, nagrać to na kolejną i dopiero wmiksować
david82 napisał: | PiotreQ napisał: | Stolichnaya napisał: | Każdy chciał wykonać swoja robotę perfekcyjnie i nie szedł na łatwiznę. |
W latach 70-tych - zgoda |
W `91 też. |
W sumie mogłem wyłączyć tylko lata 80-te _________________
Vice Maskotka Forum 2007
Vice Człowiek Roku Forum 2008
PiotreQrmx.com - Remixy Queen
QueenBootlegs.com - Bootlegi Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
david82
Dołączył: 09 Wrz 2012 Posty: 569
|
Wysłany: Sob Gru 15, 2012 5:20 pm Temat postu: |
|
|
PiotreQ napisał: |
W sumie mogłem wyłączyć tylko lata 80-te |
`89 też by można podciągnąć. Jest przecież diametralna różnica między takim "Radio GaGa" a "Was it all worth it". |
|
Powrót do góry |
|
|
OberstPrymas
Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 2830 Skąd: Świebodzice
|
Wysłany: Sob Gru 15, 2012 6:30 pm Temat postu: |
|
|
david82 napisał: | PiotreQ napisał: |
W sumie mogłem wyłączyć tylko lata 80-te |
`89 też by można podciągnąć. Jest przecież diametralna różnica między takim "Radio GaGa" a "Was it all worth it". |
Tylko że WIAWI to chlubny wyjątek. A Zgaga to bardziej ich ejtisowy standard _________________ FAN KOBIAŁEK
GOŁA KASIA |
|
Powrót do góry |
|
|
|