Najlepszy dzieciak z The Miracle

[david82]

Był już taki temat?

Który z dzieciaków, Waszym zdaniem, najlepiej wypadł w klipie do The Miracle? Dla mnie najlepszy był mini-Roger, normalnie jakby lustrzane, pomniejszone odbicie dużego Rogera

[stanli]

[OberstPrymas]

Ten temat chyba troszkę za bardzo podchodzi pod pedofilię

Ale co tam. Ja powiem, że mały John był spoko.
_________________
FAN KOBIAŁEK
GOŁA KASIA

[Erazm]

Każdy z nich się sprawdził i jedyną osobą, która zagrałaby lepiej, byłbym ja sam
Tak na serio - mini-Freddie prezentuje się dobrze, ale brakuje tej spontaniczności i swobody ruchów, widoczny jest nadmierny manieryzm i taki patos, przesada. Nie wiem, czy to specjalnie, czy też dlatego, że dzieciak ma z dziesięć lat, ale niespecjalnie przypadł mi do gustu.
mini-Roger: w sumie w porządku, ale też bez żadnej rewelacji. Chociaż jest parę fajnych ujęć, widać, że chłopczyk się starał oddać charakter granej postaci
mini-John: świetna kreacja, dogłębnie ukazująca portret psychologiczny basisty QUEEN. Rusza głową identycznie jak pierwowzór, angażuje się dokładnie tak samo jak swoje własne "alter ego"...
mini-Brian: ZWYCIĘZCA mojego małego plebiscytu. Chłopak niezwykle pewny siebie, zdecydowany i zadziorny, gra bez nerwów, odważnie, wczuwa się w rolę i graną postać, może nawet daje więcej emocji w występ niż Brian. Dodatkowo fajnie jeździ palcami po gitarze i dobrze integruje się na scenie z wokalistą, na pewno zagrał najlepiej. Zresztą, wystarczy obejrzeć teledysk
_________________
Bądź miły dla ludzi,
nie obżeraj się,
czytaj książki,
chadzaj na spacery
i próbuj żyć w zgodzie
z ludźmi innych wyznań i narodowości.

[Mefju]

Chyba mini Freddie, zarówno jeden jak i drugi. Ten pierwszy(stylizowany na lata 70-te) całkiem nieźle się gibał w trykocie, a ten drugi(ejtisowy) bardzo dobrze sobie dobrał wąsa.
_________________


"Lepiej pić piwo niż nie" - Paulo Coelho

[mike]

Nie oszukujmy się - mini Freddie miał najtrudniej, a mini John najłatwiej .
_________________
QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać

http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! (aktualizacje w każdy cojakiśczas)

Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)

C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT!

[annie_m]

Mini Roger i grający za nim maxi Roger - fajnie to wyglądało jak się zgrywali. Szczególnie jedno przejście mi się podoba.

[david82]

[Soplica]

Mi się podoba mały Roger i mały Brian mały Freddie jest zbyt pretensjonalny. A mały Wielki Członek taki sobie.
_________________
There's no time for us, there's no place for us...

[Corey]

[wiurrr]

Dla mnie mały Brian wypadł fajnie
_________________
"Jeśli odmawiasz sobie wszystkiego, to tak jakbyś umarł za życia"

-Freddie Mercury

[haes82]

Freddie, Freddie i jeszcze raz Freddie. To, co wy nazywacie manieryzmem, mi bardzo przypadło do gustu. Freddie wszak też miał manierę - może tu została nieco wykarykaturzona, ale na pewno było to dobrze zagrane.

Brian pokazany poprawnie - ciekawe czy włosy były prawdziwe, pozostała dwójka nie miała zbyt wiele pola do popisu. John jak to John - za dużo do pokazywania nie było (chociaż sobowtór wykazał się 100% poprawnym naśladownictwem), a młody Roger... no cóż - jak to perkusista: siedzi z tyłu i za dużo go nie widać - chociaż z tego, co pokazali, wymiatał równo.
_________________
Zdeklarowany brianofil, korwinista oraz wyznawca Latającego Potwora Spaghetti.

[MsFahrenheit]

Hahaha, niee, śmieję się Ale to jest coś, co mi pierwsze do głowy przyszło jak zobaczyłam temat

Najlepiej wyszedł Mały Roger. Te włosy jak sianko :>
Potem Mały Brian, włosy miał urocze, ale trochę buzia za okrągła. I ogólnie dziwnie.
Mały Freddie za bardzo bajerował, ale w umie to był uroczy. Teraz już nie jest...
Mały John jakiś dziwaczny był. Naśladował aż za bardzo.
Ale w uogólnieniu to sympatyczny teledysk jest
_________________
One dump, one trud, two tits John Deacon!

[annie_m]

Oj tak, teledysk jest świetny. Jak dla mnie jeden z najlepszych. Ogólnie rzecz biorąc ci chłopcy są uroczy