FAQFAQ
SzukajSzukaj
UżytkownicyUżytkownicy
GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja

ProfilProfil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości
ZalogujZaloguj

Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna
Użytkownikami tego forum nie są wyłącznie (i w większości) członkowie Polskiego Fanklubu Queen, dlatego ogółu opinii prezentowanych na forum nie można traktować jako opinii Fanklubu, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru.
Polski Fanklub Queen

Czat.Queen.PL!
Gra o Tron
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna -> FreestyleForum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Bardzo?
BARDZO
18%
 18%  [ 3 ]
Bardzo
18%
 18%  [ 3 ]
Nie bardzo
31%
 31%  [ 5 ]
Naprawdę
31%
 31%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 16

Autor Wiadomość
NAR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 5778
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 2:53 am    Temat postu: Gra o Tron Odpowiedz z cytatem



Zdaje się parę osób tutaj ogląda to postanowiłem założyć temat. Poza tym skoro oczywisty i przehajpiony Dexter doczekał się własnego tematu (w ogóle kto go założył? Confused) to GoT tym bardziej powinien mieć.

Ja właśnie skończyłem pierwszy sezon i jestem oczarowany. Jasne są momenty głupie, wieśniackie czy absurdalne ale całościowo bardzo fajnie to się ogląda.

Oczywistą oczywistością jest fakt, że największym plusem serialu jest Karzeł. Pokochałem go od momentu gdy obudził się wśród świń w chlewie i od razu zaczął szukać wina zdaje się. W ogóle Lannisterowie rox. Początkowo myślałem że to jakieś złotowłose cioty, a tu bardzo miła rodzinka się okazuje.
Oprócz tego wszelkie knowania i zdrady w stolicy. Coś cudnego. Aż szkoda, że więcej miejsca nie poświęcono tym intrygom zamiast kręcenia tych dzikusów konnych. W ogóle ten wątek zza morza to najgłupsza część serialu. Tak samo jak zakończenie pierwszego sezonu, Mam nadzieję że jakoś z tego wybrną, bo praktycznie brak wieśniackich elementów fantasy był jednym z większych atutów serialu.

Oprócz tego bardzo fajne wrażenie robi Północ. Mroźna, beznamiętna z nieokreślonym niebezpieczeństwem czyhającym za Murem.

Jutro zabieram się za drugi sezon Wink
_________________
oł je oł je oł je.

Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.


LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu>
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Anunaki



Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 1794
Skąd: Wrocław/Warszawa

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 4:08 am    Temat postu: Re: Gra o Tron Odpowiedz z cytatem

NAR napisał:
Jutro zabieram się za drugi sezon Wink


Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś,to zabieraj się za książkę,a nie za drugi sezon tego serialu. Jak dla mnie w żadnym stopniu nie oddaje wielkości książki i jest generalnie beznadziejny Razz . W książce wszelkie intrygi są opisane z wielką dbałością o szczegóły, panuje niesamowity klimat. W tym nędznym serialu wszystko jest strasznie spłycone i pozbawione tej nutki niesamowitości.
_________________
The World Is Full Of Kings And Queens.Who Blind Your Eyes,Then Steal Your Dreams
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
lemur
Moderator


Dołączył: 13 Maj 2005
Posty: 5251
Skąd: z Komitetu Centralnego

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 12:52 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie czytałem książki, więc nie mam żadnego butthurtu, iż coś tam jest inaczej albo dziwacznie - choć oczywiście rozumiem takie głosy, sam tak mam i będę miał przy każdej przeszłej i przyszłej ekranizacji "Diuny" Wink

Serial bez obciążeń literackich ogląda mi się świetnie, pierwszą połowę I sezonu łyknąłem ciurkiem jednego wieczora. Plątanina intryg, świetni bohaterowie (nie: 3-4 głównych i reszta papierowych gofrów, tylko tłum mięsistych, krwistych postaci), polityka w wydaniu czystym, szczypta fantasy (ale nie tak, by zrobiła się wieś), dużo przemocy i cycków. Ja akurat uwielbiam filmy/książki o walce o władzę, budowaniu sojuszy, zdradach, hipokryzji, wdziewaniu kolejnych masek i wielopiętrowych spiskach - nic dziwnego, że byłem zachwycony.

Nie zawsze jest równo, rzecz jasna, fatalnie wypadają wszelkie próby epizmu (finałowa bitwa II sezonu to jeden z największych żali w historii TV) - widać chyba ograniczenia budżetowe, ale też pewnie trzeba się było zdecydować: albo polityka i psychologia albo epizm i szarże kawaleryjskie.

Ulubieni bohaterowie: Karzeł ofkors, jego ironiczno-wierny Bronn oraz - co może zaskakiwać - Tywin Lannister (drań, który wie, że jest draniem)

Bohaterowie do odstrzału: Catelyn Stark. NAR, jak obejrzysz II sezon, będziesz wiedział dlaczego.
_________________
Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010

Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
wasdfg7



Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 4279
Skąd: Dębica/Wrocław

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 1:13 pm    Temat postu: Re: Gra o Tron Odpowiedz z cytatem

Anunaki napisał:

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś,to zabieraj się za książkę,a nie za drugi sezon tego serialu.


Absolutna prawda.

Serial przy książce to jest IMO KPINA. Właściwie ZERO intryg, ZERO wyjaśnień, ZERO (albo prawie) spójności z książką jeżeli chodzi o szczegóły.
_________________

MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
Arsen



Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 126
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 1:50 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Też nie czytałem książki, więc też nie mam problemu z jakimiś niespójnościami.

Ale serial widzę zupełnie inaczej niż głosy do tej pory, bardzo podobał mi się wątek dzikusów za morzem i czekam na jego rozwinięcie. Karła oczywiście lubię, jego nie da się nie lubić, ale samym Lanisterom nie kibicuję.
Jestem za Starkami. Catelyn Stark bardzo lubiłem przez pierwszy sezon - matka zdolna do wszelkich poświęceń dla dzieci, ale przyznam że po drugim sezonie trochę mniej, choć nie żeby od razu "do ostrzału".

Z postaci najbardziej lubię (kolejność raczej przypadkowa) bękarta (też pewnie mało kto się ze mną zgodzi), Targaryenównę (same here), karła (jak wszyscy), Aryę Stark i zmarłego już Khala Drogo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Anet



Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 762
Skąd: Leszno/ Wrocław

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 2:49 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W porównaniu z książką serial wypada bardzo blado. Obejrzałam tylko I sezon po przeczytaniu książki i zawiódł mnie na całej lini. Brak rozwinięcia wątków przez co traci na wartości. II sezonu zapewne już nie obejrzę bo szkoda czasu.
Książka jest wspaniała. Na początku w tych wszystkich wątkach, których jest od groma, się gubiłam, bohaterowie mi się mylili ale z czasem wszystko jest klarowne i lekturę polecam każdemu. Ja nie przepadam za fantasy, ale ta seria mnie oczarowała. Jestem w połowie drugiej części dopiero, bo teraz niestety czytanie dla rozrywki musiałam zamienić na czytanie tego co trzeba na studiach ;/

Ulubieni bohaterowie : Bękart- Jon <3 zakochana od pierwszego sezonu i nie rozumiem jak można nie pałać miłością do niego,karzełek, Arya i Khal Drogo. Czyli bardzo podobnie do Arsena Wink
_________________
"O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Lily of the valley



Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 820

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 3:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Skończyłam właśnie pierwszą serię, ale najpierw była książka. Oczywiście, że jest lepsza niż serial, ale ten też niczego sobie. Dobre aktorstwo (duża teatralność czasem - np. w przypadku aktorki grającej Catelyn, co nie dziwi, gdy się przeczyta jej biografię), akcenty różne brytyjskie to też miła odmiana. Wiadomo, że wiele spraw musiało zostać pominiętych lub skróconych. Np. moim ulubionym rozdziałem (tak, rozdziałem) w książce jest ten, w którym Bran spada, a który rozpoczyna się tak:

It seemed as though he had been falling for years.
Fly, a voice whispered in the darkness, but Bran did not know how to fly, so all he could do was fall.


Jest w nim coś metafizycznego, w tym stanie między życiem a śmiercią. Zresztą w książce Bran jest jedną z moich ulubionych postaci (później wprawdzie ginącą w tłumie), a w filmie to po prostu dziecko zepchnięte przez złego Lannistera, kropka. Bardzo dobre są też opisy lekcji szermierki Aryi. Np. scena, od której są ciary, gdy ona ucieka, a w głowie ma natłok myśli = porad od Syria: Quiet as shadow. Fear cuts deeper than swords. Quick as a snake. Calm as still water. Ale te sceny i w filmie wyszły nieźle (pewnych rzeczy po prostu nie da się zamienić w obraz).

Ulubieńcy:
Bran, jak już mówiłam.
Arya też (duża niechęć do Sansy, choć to tragiczna przecież postać). Natomiast raczej nie lubię Catelyn i mam wrażenie, że w książce było więcej jej cech negatywnych, głównie nieprzyjemnych ciosów wymierzonych w Jona Snowa, którego z kolei bardzo lubię (ach ta aura nieszczęścia wokół pięknej twarzy Wink). Plus nieprzemyślane działania nazbyt emocjonalne.
Tyrion, wiadomo, i jego złote myśli tu i ówdzie. I cenna umiejętność radzenia sobie z życiem, choć wiadomo, że łatwiej być karłem bogatym niż biednym Wink.
Ned Stark, jednak. Idealistyczność w 100%, a że nie jest to Tolkien, to tak musiało się to skończyć. Zasady i projekcja, że inni też je mają, jeśli nie są do szpiku źli. A tymczasem inni są szarzy i niejednoznaczni, i bardziej pragmatyczni, więc tragizm i samotność.
Daenerys. Smocze wątki podobają mi się bardzo, ale ja to lubię od czasów zaczytywania się "Ziemiomorzem" Ursuli le Guin. Poza tym bardzo ciekawy rozwój postaci: od słabości do królowej wszechświata niemalże. W książce interesująco pokazana jest niejednoznaczność jej świadomości przy podejmowaniu decyzji w związku z czarami: "You knew the price", mówi wiedźma. "Had she? Had she? If I look back, I am lost". Jej brat jest interesującym szaleńcem, bardzo ciekawa twarz, idealnie dobrany aktor, szkoda, że musiał źle skończyć.
_________________
- Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Arsen



Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 126
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 3:43 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lily of the valley napisał:
Jej brat jest interesującym szaleńcem, bardzo ciekawa twarz, idealnie dobrany aktor, szkoda, że musiał źle skończyć.


Jak dla mnie nie szkoda. Czekałem na to od czasu jak go zobaczyłem. xD To od tego momentu chyba uwielbiam Drogo.
Teraz jeszcze czekam na Joffreya, ale to chyba nie prędko. F:
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Lily of the valley



Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 820

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 3:52 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Drogo to spektakularny dzikus (chyba modelem bardziej jest, niż aktorem, co trochę widać, ale też w tej roli nie musiał się za bardzo wykazywać aktorskim kunsztem), owszem, ale żeby od razu ulubieniec? Nie wiem, za co.

Cytat:
Teraz jeszcze czekam na Joffreya


A ten jest absolutnie odstręczający, zgoda (też swoją drogą świetnie dobrany aktor). I też szalony, ale mniej fascynująco niż potomek smoków Very Happy.
_________________
- Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
szymek_dymek



Dołączył: 24 Lis 2004
Posty: 2079
Skąd: Racibórz

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 4:09 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Obejrzałem pierwszy sezon, drugi też pójdzie w ruch. Bardzo w porządku, jeden (nie jedyny) z produkowanych obecnie seriali, który bardzo mi się spodobał. Książki nie czytałem i, jak na razie, nie zamierzam, bo nie chcę, żeby mi się mieszało w główce za bardzo.
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
NAR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 5778
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 4:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mnie Daenerys strasznie irytowała. Im miała większą rolę tym bardziej. A już Khal to straszny gofer. BYĆ WÓDZ ZABIJAĆ. proszę. Najciekawiej wypadał z tego szalony brat, tylko szkoda że okazał się idiotą na koniec. Myślałem że to ciekawiej będzie rozwiązane. Ciekawy był dość ten jej przydupas rycerski, który niby służył jej bratu niby jej, a potem dostał ułaskawienie i się posypało bo wtedy powinien stamtąd lecieć.
Cytat:
Jestem za Starkami.

ja też bardzo polubiłem Starków, ale są chyba przedstawieni (przynajmniej w serialu) jako CI DOBRZY. nawet jeśli to nie do końca prawda.
Arya początkowo była irytująca ale z czasem stała się jedną z ulubionych postaci. Tak samo jej siostra Sansa. Na początku żal i gofer, a z czasem jej położenie i wciśnięcie w sytuację bez wyjścia staje się bardzo interesujące.
Za to Bran w serialu zupełnie mnie nie zaciekawił. Oprócz wypadania z okna nic ciekawego sobą nie przedstawia.
Bękart też mi się nie podoba. Owszem cała sytuacja wokół niego z Murem, Nocną Strażą itd bardzo ciekawa (jak pisałem beznamiętna Północ W SERCU ZAWSZE), ale chłopak go grający to mamałyga niesamowita.
za to
Cytat:


Ned Stark, jednak. Idealistyczność w 100%, a że nie jest to Tolkien, to tak musiało się to skończyć. Zasady i projekcja, że inni też je mają, jeśli nie są do szpiku źli. A tymczasem inni są szarzy i niejednoznaczni, i bardziej pragmatyczni, więc tragizm i samotność.

no totalnie. aż mi się smutno pod koniec zrobiło Sad((
Natomiast cyniczny i zdradziecki Littlefinger bardzo mi przypadł do gustu.

wasdfg7 napisał:
Anunaki napisał:

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś,to zabieraj się za książkę,a nie za drugi sezon tego serialu.


Absolutna prawda.

niestety książki nie mam pod ręką, a drugi sezon właśnie się ściągnął Wink
_________________
oł je oł je oł je.

Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.


LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu>
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Xavi



Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 2519

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 4:27 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

napisałem długiego posta i gdzieś mi go wcięło. To w skrócie:

Cytat:
widać chyba ograniczenia budżetowe


no właśnie nie bo aktorzy gadali, że budżet jest nieograniczony ('jeżeli poprosimy HBO o zbudowanie zamka, to zbudują nam pieprzony zamek')

Generalnie podobno albo się kocha, albo nie lubi, a ja jestem taki, że bardzo fajne, ale jakiegoś szału nie ma. Dalej wolę Władcę \o/

Drugi sezon podobał mi się bardziej, może temu, że postaci się już dobrze znało.

1. Emilia Clarke, znaczy eee Khalesi czy kogo ona tam grała
2. Jaime - szkoda, że Fassbender go nie gra, ale gościu daje radę.
3. Theon - szczyt subtelnej beznadziei (czyt. 2 sezon)
4. karzeł
5. Cersei - Headey ją genialnie zagrała, najlepsza rola aktorsko w serialu, nikt jej nie lubi, ale każdy się cieszy jak jest na ekranie.

i wiele innych, postaci tutaj rox.
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
wasdfg7



Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 4279
Skąd: Dębica/Wrocław

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 4:33 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zauważam dziwną zależność między miłością do Jona i Brana a tym czy się książkę czytało czy nie.

Świetnie poprowadzone ich wątki. Ale już myślałem że się rozpiszę, ale jednak znowu znikam. Ahoj
_________________

MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
Anet



Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 762
Skąd: Leszno/ Wrocław

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 5:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W serialu faktycznie Bran jest całkowicie pominięty. Jakieś dziecko, które wypada z okna w uproszczeniu, za to w książce...jego postać na samym początku jest jedną z głównych moim zdaniem. Podobnie z Jonem Snow. Uwielbiam.
No ale to znowu chodzi o ubogość serialu, bogactwo lektury i zwycięstwa tej drugiej Wink
_________________
"O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Lily of the valley



Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 820

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 5:09 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bo też większość spraw dotyczących Brana dzieje się w jego myślach/opisie narratora - jak oni mogą to pokazać w serialu właściwie? I kończy się tak, że naburmuszone dziecko rzuca spojrzeniami i co jakiś czas pojawia się kruk ze snu, z którym nie wiadomo, o co chodzi.
_________________
- Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Anunaki



Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 1794
Skąd: Wrocław/Warszawa

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 5:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moja ulubiona postać,to zdecydowanie Tyrion Lannister. Na początku mnie irytował,ale im dalej w las,tym lepiej i obecnie (a przeczytałem już najnowszą część) Tyrion jest najlepszą postacią. Niesamowicie inteligentny,a przy złośliwy w ten sposób,który bardzo lubię Wink
Co do Starków,to wiadomo Ned był spoko,ale bycie honorowym nie popłaciło mu jednak. Jona Snow również lubię i w ostatnich częściach chłopak bardzo pozytywnie się rozwinął,ale ciekaw jestem, czy jeszcze o nim usłyszymy Razz.

Najbardziej irytująca postać,to jak dla mnie Sansa (taka typowa pusta lalka Razz ), Daenerys (zamiast brać smoki i atakować,to siedzi na krańcu świata i robi za matkę swoich wyzwoleńców) oraz Bran (chociaż Bran nie jest irytujący, tyle tylko,że te rozdziały z nim w roli głównej w większości są po prostu nudne Razz )

Tak,czy siak najbardziej jara mnie Mur i to co jest za nim oraz nieumarli-wg mnie najciekawszy wątek,szczególnie w ostatnich 2 częściach.
_________________
The World Is Full Of Kings And Queens.Who Blind Your Eyes,Then Steal Your Dreams
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Anet



Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 762
Skąd: Leszno/ Wrocław

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 5:20 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lily of the valley napisał:
Bo też większość spraw dotyczących Brana dzieje się w jego myślach/opisie narratora - jak oni mogą to pokazać w serialu właściwie? I kończy się tak, że naburmuszone dziecko rzuca spojrzeniami i co jakiś czas pojawia się kruk ze snu, z którym nie wiadomo, o co chodzi.


No właśnie nie mogą i to jest ogromny minus seriali jako adaptacji książek Wink Oczywiście to nie zarzut do tego konkretnego serialu tylko ogólnie.
Bo każdy kto czytał książkę, wie, że akurat w Grze i tron opisy myśli bohaterów odgrywają dość znaczącą rolę i autor naprawdę poświęcił temu sporo czasu.
W ogóle nie wiem, chyba już pierwszy czy drugi odcinek kończy się upadkiem z okna Brana a w książce to ile to jest stron? Ponad 100 chyba(?)

Ale dobra już nie będę pisać jak to książka wspaniała a serial biedny Very Happy
_________________
"O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Lily of the valley



Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 820

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 5:38 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No tak, w porównaniu z książką wątek Brana utracił swą metafizyczność, Jona - dojmującą osobność, a niektóre sceny są dużo mniej przerażające (opisy dzikości Dothraki czy końcowa magia krwi).
Głównym plusem serialu jest znakomicie dobrana obsada: szaleńcy i idealiści, i cynicy. A Tyrion chyba wypada najlepiej ze wszystkich.
_________________
- Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
lookaug



Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 1012
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 5:43 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lily of the valley napisał:
Głównym plusem serialu jest znakomicie dobrana obsada


No takiego wybitnego blond chujka jak Joffrey to ja nie wiem, gdzie znaleźli.
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Lily of the valley



Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 820

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 5:49 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Very Happy Nadaje się do tej roli jak nikt!
_________________
- Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Arsen



Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 126
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 6:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lookaug napisał:
Lily of the valley napisał:
Głównym plusem serialu jest znakomicie dobrana obsada


No takiego wybitnego blond chujka jak Joffrey to ja nie wiem, gdzie znaleźli.


Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
lemur
Moderator


Dołączył: 13 Maj 2005
Posty: 5251
Skąd: z Komitetu Centralnego

PostWysłany: Nie Paź 07, 2012 9:28 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Xavi napisał:

jeżeli poprosimy HBO o zbudowanie zamka, to zbudują nam pieprzony zamek


Fakt, zamek w drzwiach nie za dużo kosztuje.

Nie no, serio. Finałowa bitwa wygląda tak, jakby 20 facetów oblegało (w jednym miejscu) miasto bronione przez innych 20 facetów.
Widać kapitalną dbałość o kostiumy, scenografię, charakteryzację, widoki etc - ale na epickie napierdalanki poskąpiono. Wiem, że nie o nie chodzi w tym serialu, ale skoro się już zdecydowano je czasem pokazywać...
_________________
Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010

Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
NAR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 5778
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią Paź 12, 2012 6:51 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Skończyłem drugi sezon.

Fakt, finałowa bitwa wypadła dość blado. ALe mnie w ogóle nie przekonała ta cała wojna królestw. Niby wszyscy walczą ze wszystkimi ale w ogóle nie było czuć tego rozmachu czy grozy.

Karzeł nadal największym plusem serialu. Totalnie wymiatał w pałacowych intrygach i tylko smutam sobie teraz jak go potraktowali na koniec.
Ogólnie Lanisterowie są kapitalni. Joffrey jest absolutnie świetny. Niezrównoważony psychicznie nastolatek-sadysta z nieograniczoną władzą <3. Tak samo jego dziadek jest bardzo bardzo (fajnie poprowadzony wątek Aryi). A i tak najbardziej roxuje matka/siostra/żona czyli królowa. 100% opanowania, chłodu i wyrachowania.
Tak samo bardzo podoba mi się wątek Sansy, która praktycznie jest w sytuacji bez wyjścia. Zmuszona do potulnej uległości i tępego odrętwienia, praktycznie wyzbycia się jakichkolwiek emocji.

z minusów
Theon Greyjoy
- matko jakie drewno.
Khaleesi - żal i nuda. i wieśniacka magia.
Wieśniacka Magia
- zdecydowanie za dużo jej było
Jon Snow
- wątek super ciekawy, ale ja na tę mamałygę patrzeć nie mogę.

ogólnie sezon 1 wydawał mi się troszkę lepszy ale jest naprawdę nieźle. Nie mogę się doczekać kolejnego.
Największym plusem nadal karzeł. Bez dwóch zdań. Oprócz tego Bronn, Littlefinger i Varys zdecydowanie pozytywnie.
_________________
oł je oł je oł je.

Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.


LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu>
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
wasdfg7



Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 4279
Skąd: Dębica/Wrocław

PostWysłany: Pon Paź 15, 2012 9:58 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

NAR napisał:

Fakt, finałowa bitwa wypadła dość blado. ALe mnie w ogóle nie przekonała ta cała wojna królestw. Niby wszyscy walczą ze wszystkimi ale w ogóle nie było czuć tego rozmachu czy grozy.


Książkę chwyć i będziesz mieć wszysto Wink

EDIT

W ogóle jaką krzywdę zrobili tej książce tak bardzo kalecząc moment, w którym wojska Stannisa "lądują" koło Królewskiej Przystani. Najbardziej spartaczony moment inwazji w historii kina. Mogliby to zrobić lepiej niż atak olifantów pod Minas Tirith, ale nie... lepiej dać 100 ludzi, podpalić a pod zamkiem zrobić tylko jedną małą bramę przez którą nikt nie przejdzie, a jedyną osobą, która zdobyła zamek był sam Stannis. Oczywiście tenże sam Stannis zabija wszystkich naokoło będą zupełnie samemu na murach zamku który ma zdobyć. Jak oglądałem to mi się bardziej chciało śmiać, niż przeżywać z reżyserem tą "niesamowitą" scenę militarną. Boki zrywać...
_________________

MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
Xavi



Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 2519

PostWysłany: Pon Paź 15, 2012 10:15 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po co oglądać coś co wkurza? Znaczy, że książka milion razy lepsza, ale serial i tak się ogląda, to nie lepiej do książki wrócić? Wink

Trochę jak kater, który czeka z wypiekami na nowego Nolana czy Aronofsky'ego by to potem zjebać i narzekać, że nie tak miało być, a przecież wiadomo jak będzie Razz
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
wasdfg7



Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 4279
Skąd: Dębica/Wrocław

PostWysłany: Pon Paź 15, 2012 10:47 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Xavi napisał:
Po co oglądać coś co wkurza? Znaczy, że książka milion razy lepsza, ale serial i tak się ogląda, to nie lepiej do książki wrócić? Wink


Ależ jasne, że tak. Tylko czemu nie oglądnąć coś, co wszyscy chwalą i co dla mnie najważniejsze, coś co ma niesamowity potencjał? To, że (najłatwiejszy przykład) od Marillion nie oczekiwałem wiele. bo przecież ile można grać na takim poziomie (a jednak), oznacza, że nie mogę oczekiwać wykonania dobrej roboty nad czymś, co wywołuje u mnie jakieś emocje? Przecież moje oczekiwania nie są bezpodstawne. Jackson mając kilka godzin materiału filmowego mniej, wszystko lepiej poskładał niż twórcy Gry o Tron mając mniejszy zakres stron w książce przy jednoczesnym niemal nieograniczonym zakresie czasowym (bo serial, więc można więcej zmieścić). Zawiodłem się i wyrażam swoje zdanie. Nie mogę? Wink
_________________

MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
Xavi



Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 2519

PostWysłany: Pon Paź 15, 2012 12:50 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Możesz Wink

ale zobaczyłeś już 20 godzin serialu (skoro widziałeś finałową bitwę), a skoro coś się nie podoba to zazwyczaj kończy się po kilku odcinkach i wraca do tego co się lubi Razz
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
wasdfg7



Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 4279
Skąd: Dębica/Wrocław

PostWysłany: Pon Paź 15, 2012 1:01 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kończę gdy chodzi o produkcje, z którymi w żaden sposób nie jestem związany. I tak skończyłem z Housem (co prawda po n-tym sezonie ale jednak), z Dexterem (po połowie pierwszego sezonu) itp itd. Sprawa Gry o Tron jest o tyle "trudna", że interesuje mnie wizja reżysera i dlatego oglądam. O ile Jackson doprowadził do kilku zmian (Tom Bombadil) czy uproszczeń (cień w lesie Fangorn) to generalnie wszystko się trzyma kupy. O tyle w tym wypadku niektóre zmiany są nie do przyjęcia.



SPOJLER Przedstawienie sytuacji w której Jon jest pojmany do innych przez swoją niezdarność/głupotę (bo mu Ingrid(czy jak się tam nazywała ta dziewczyna)) uciekła to jest co najmniej przykre. I jeszcze na szybko łatanie tego wszystkiego przyjęciem zlecenia od Półrękiego, że ma być szpiegiem. To nie ma prawa istnieć. A sytuacja z książki przedstawiona fenomenalnie. Zbliżają się, Jon ... musisz stać się Innym. Ba ... musisz mnie zabić. Zero koloru, zero hollywodzkości ... jak w życiu. I ta postać w książce jest równie tragiczna jak Sanna (choć jak ja jej nienawidzę). Ba ... Jon jest najlepszą postacią w książce. Kto to powie po oglądnięciu serialu? Bo jak zresztą widać to w tym wątku. Jona nikt nie lubi za jego bezradność. A w istocie to jest zupełnie inna postać. Idealista jak jego ojciec, postawiony w sytuacji unikalnej. KONIEC SPOJLERA

Inna absurdalna sprawa. Sny Brana. Ktoś z tych którzy oglądali serial wiedzą co to jest? Ba. Zauważyli coś takiego? A z tego wszystkiego w książce wyłania się chyba 3 lub 4 moja ulubiona postać. Nie mogę ścierpieć jak strasznie jest uproszczona ekranizacja i jak bardzo zostały odarte postaci z ich cech. Nie wszystko się da przedstawić na obrazie ... ale odnoszę wrażenie, że twórcy nie bardzo to chcieli nawet zrobić. Wink
_________________

MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
NAR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 5778
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon Paź 15, 2012 3:01 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zauważyli, tylko te sny nic praktycznie nie wnosiły do serialu i chyba równie dobrze mogli sobie je darować Wink

Co do bitwy. Wiadomo, że Gra o Tron to nie Władca Pierścieni. Serial to nie film. Zapewne po prostu nie mogli sobie pozwolić na taki rozmach na jaki stać było Jacksona. Inna sprawa, że nawet przy sporo mniejszym budżecie mogli z tego lepiej wybrnąć, bo wyglądało to... no żałośnie trochę. A już odsiecz Karła... starałem się nie śmiać. Ala na przykład motyw ze Stannisem na murach mogli o wiele lepiej pokazać. I nie trzeba by do tego bóg wie jakich pieniędzy.

Książkę bym poczytał gdybym miał. Przywieź mi ją do Warszawy na mari ;p
_________________
oł je oł je oł je.

Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.


LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu>
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Maciej



Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 1329
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon Paź 15, 2012 6:37 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mam pytanie takowe czy Gra o Tron jest oparta tylko na "Grze o Tron" czy na następnych częsciach sagi tez?
_________________
Light the fire, feast
Chase the ghost, give in
Take the road less traveled by
Leave the city of fools
Turn every poet loose

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna -> FreestyleForum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group. Dopracował: Piotr^ Kaczmarek