Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kriejtiw
Dołączył: 04 Lut 2012 Posty: 384
|
Wysłany: Czw Sie 23, 2012 3:39 pm Temat postu: Kraftwerk |
|
|
Niektórzy na hasło: "Niemiecka muzyka" reagują wręcz alergicznie. Ciekawe co zrobią, gdy usłyszą: "Niemiecka muzyka elektroniczna", bo tak można krótko scharakteryzować zespół, o którym jest ów temat. A jest to Kraftwerk, potęga elektronicznego popu, mistrzowie wszelakich vocoderów czy syntezatorów oraz ojcowie chrzestni wszystkich Depeche Modów czy innych Yellów.
Dyskografia zespołu prezentuje się o tak:
1970: Kraftwerk
1972: Kraftwerk 2
1973: Ralf und Florian
1974: Autobahn
1975: Radioaktivität
1977: Trans-Europe Express
1978: Die Mensch-Maschine
1981: Computerwelt
1986: Electric Cafe
1991: The Mix
2003: Tour de France Soundtracks
2005: Minimum-Maximum
Poznawanie zespołu można generalnie zacząć od czwartej płyty. Dwie pierwsze bardzo różnią się od późniejszych ich dokonań i niestety zwyczajnie odstają poziomem. Niektórzy uważają te płyty za krautrockowe, ale imo pierwiastka krautrockowego w nich zwyczajnie nie ma. Na trzecim albumie już zaczęły się pojawiać pewne zalążki stylu z jakiego Kraftwerk jest znany - mamy tu vocoder i słowa (pierwsze nagrania są instrumentalne), ale... lekko to toporne, choć można posłuchać bez większego bólu, nie to co np. Kraftwerk 2.
Jak wspomniałem to Autobahn jest dla nich właśnie płytą przełomową, lecz zdecydowanie nie najlepszą. Ciąży na niej tzw. Syndrom Tarkusa™ - jeden monumentalny kawałek i reszta, która jest, no... pasująca, o tak powiem. Wszystkie kawałki prócz tytułowego, sprawdzają się jedynie przy słuchaniu albumu w całości, wyrwane z kontekstu sprawiają wrażenie nijakich. A sam Autobahn? Zarezerwujcie sobie dwadzieścia minut na jazdę po niemieckiej autostradzie, bo jest czego sluchać. Fun fun fun on the autobahn
Die Mensch-Maschine to album-pomnik. Definicja genialnego albumu synthpopowego, eksperymenty z lat wcześniejszych zostały połączone z przebojowością i melodyjnością, a wszystko brzmi bardzo futurystycznie. O, to jest właśnie olbrzymia zaleta Kraftwerk, ich muzyka wciąż brzmi bardzo świeżo, wiele rockowych zespołów używających syntezatorów, po latach brzmi po prostu śmiesznie i przestarzale. Elektrownia nie ma takich problemów. Wracając do albumu; dwie hitowe piosenki (Model i Robots) na bank każdy zna, ale są tu też inne perły, np. Neonlicht. Generalnie, całego albumu świetnie się słucha, mimo iż słów nie ma za wiele, to monotonia przy słuchaniu na pewno nikomu nie grozi. Na zapoznanie się zespołem polecam właśnie Człowieka Maszynę (albo ten Autobahn, jak chce się jechać chronologicznie, a do trójcy początkowej wrócić, jak już nic nie zostanie), moim ulubionym albumem jest Trans-Europa Express (fani Davida Bowie i Iggy'ego Popa znajdą tam coś dla siebie), ale DMM jest dużo przystępniejsze.
Aha, chłopaki nagrywają w obu językach, niemieckim i angielskim, więc jeśli ma się awersję do pierwszego z nich, można wspomóc się językiem Szekspira. Jednakże, niektóre utwory są wyraźnie gorzej zaśpiewane w tym drugim języku. Dobry przykład: Computerliebe. Czy to wam czegoś nie przypomina, fani Chrisa Martina?. Ach, jest też francuski (ostatni album). Ich francuszczyzna w połączeniu z tą całą elektroniką brzmi przeuroczo, a początkowa suita to jeden z najlepszych momentów Kraftwerk w ogóle.
I taki mały top5:
1. Trans-Europe Express
2. Die Mensch-Maschine
3. Tour de France Soundtracks
4. Electric Café
5. Radioaktivität |
|
Powrót do góry |
|
|
Atrus
Dołączył: 17 Gru 2008 Posty: 1752
|
Wysłany: Czw Sie 23, 2012 4:37 pm Temat postu: |
|
|
Dodam tylko, że mocno niedocenianym, a moim ulubionym albumem jest Radio-Aktivität - tu znaleźli IMO idealne proporcje między eksperymentami a przystępnością. Klimat też jest nieco inny niż na późniejszych albumach, bardziej niepokojący, a mniej futurystyczny, o ile można w ogóle stopniować futuryzm. Oczywiście DMM i TEE też bardzo lubię, nie zestarzały się ani trochę, co się rzadko zdarza w muzyce opartej na syntezatorach. _________________
With my last breath I curse Zoidberg. |
|
Powrót do góry |
|
|
whoatemydinner
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 1771 Skąd: Z Mornington Crescent.
|
Wysłany: Sro Lut 13, 2013 9:23 pm Temat postu: |
|
|
Poznałem kilka płyt, można robić TOP.
01. Die Mensch-Maschine
02. Computerwelt
03. Trans-Europe Express
04. Autobahn
Na pierwszym miejscu genialna rzecz, wszystko jest tu świetne - nieco archaiczne Das Modell, wkręcające Spacelab czy chodzące mi ciągle od kilku dni po głowie Die Roboter. Gdy myślę muzyka elektroniczna - myślę o właśnie tej płycie (i Oxygene, ale to tam na inny dzień temat ). Do Neonlicht do końca nie mogę się przekonać, bo IMO jest trochę za długie, choć ma swój zajebisty urok (Kriejtiw nie bij). Potem Computerwelt, na którym pierwsze 4 utwory praktycznie są bezbłędne, lecz potem poziom trochę siada. No wraca jeszcze przy Computerliebe, ale utwór na końcu (It's More Fun To Compute... oh the pun) to jeden wielki wtf. No ale znowu - dobra rzecz ogółem, soundtrack doby cyfryzacji. Trans-Europe Express cierpi na brak wystarczającej ilości odsłuchów na razie, ale znowu - pozytywnie. Choć może przydałoby się odsłuchać w wersji niemieckiej, bo na razie poznałem jedynie angielską. Ulubiony moment to tytułowy/Metal on Metal. Choć całość działa dobrze. Chociaż nie, Showroom Dummies mnie wqrwia, ta maniera, z jaką jest "zaśpiewane". Nie może być jednak samych pozytywów. No ale to pewnie przez angielski... chociaż nie, jak sobie przypominam motyw główny tegoż utworu, to jednak cały mi się nie podoba do końca. Autobahn to monumentalny tytułowy i parę tam sobie rzeczy. Jak na złość poznałem jako pierwsze i myślałem, że wszystko Kraftwerka będzie utrzymane w tej powoli płynącej konwencji tytułowego. Ale jednak nie. W każdym razie najpierw mi się podobało, a z każdym kolejnym odsłuchem trochę blednie. Szkoda, bo to kamień milowy w elektronice.
Bardzo się cieszę, że poznałem tych ludków, bo tworzą kawał dobrej elektroniki i są fajni.
Mimo, że to Niemcy.
BTW: Oldfield zerżnął jedną z melodii z Computerwelt (że utworu) i zrobił z niej jeden z tych najgłówniejszych motywów Amaroka. Co prawda rytmika trochę inna, ale interwały dokładnie te same, totalnie. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrus
Dołączył: 17 Gru 2008 Posty: 1752
|
Wysłany: Sro Lut 13, 2013 9:44 pm Temat postu: |
|
|
whoatemydinner napisał: | Showroom Dummies mnie wqrwia, ta maniera, z jaką jest "zaśpiewane". Nie może być jednak samych pozytywów. No ale to pewnie przez angielski... chociaż nie, jak sobie przypominam motyw główny tegoż utworu, to jednak cały mi się nie podoba do końca. . |
To przez angielski. W niemieckiej to jeden z moich ulubionych momentów płyty. I koniecznie posłuchaj Radio-Aktivität, jak pisałem już pisałem sto lat temu, chyba mój ulubiony ich album.
Zresztą, co się będę - obiektywny i obowiązujący ranking płyt Kraftwerk:
1. Radio-Aktivität
2. Die Mensch-Maschine
3. Trans-Europa Express
4. Computerwelt
5. Autobahn _________________
With my last breath I curse Zoidberg. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kriejtiw
Dołączył: 04 Lut 2012 Posty: 384
|
Wysłany: Sro Lut 13, 2013 10:01 pm Temat postu: |
|
|
No i bardzo fajnie. Łap koniecznie za Tour de France Soundtracks i na razie jesteś wolny od moich polecanek.
Cytat: | Ulubiony moment to tytułowy/Metal on Metal. Choć całość działa dobrze. Chociaż nie, Showroom Dummies mnie wqrwia, ta maniera, z jaką jest "zaśpiewane". Nie może być jednak samych pozytywów. No ale to pewnie przez angielski... chociaż nie, jak sobie przypominam motyw główny tegoż utworu, to jednak cały mi się nie podoba do końca. |
A widzisz. Tu akurat nie wiem, jak to brzmi po angielsku, nigdy nie próbowałem. Niemiecki brzmi tu wyśmienicie - Wir sind Schaufensterpuppen, Wir sind SCHAUfensterpuppen to totalna hipnoza i miazga. Akurat tego nie wyobrażam sobie po angielsku, no. Słuchaj więcej tego TTE, na pewno nie pożałujesz. Już zresztą jesteś na dobrej drodze, bo wspomniana przez ciebie kobminacja to opus magnum tego albumu.
Za Computerwelt akurat nigdy specjalnie nie szalałem; liczą się tam głównie tytułowy tudzież Computerliebe. Reszta dość przeciętna jak na nich, a It's More Fun to Compute to mocny kandydat na ich najgorszy utwór w ogóle.
No i dojrzewaj do tego Neonlicht.
Atrus napisał: | Zresztą, co się będę - obiektywny i obowiązujący ranking płyt Kraftwerk:
1. Radio-Aktivität |
Lubię ten album, ale za nim nie szaleję. Owszem, tytułowy jest wspaniały i uwielbiam go całą duszą; genialny, niepokojący klimat - cudo. Poza tym jest mało... wszystkiego. Jest fajne Antenne, jest również niepokojący Radioland, spoko. Całościowo brakuje mi jednak atmosfery, jest tu za dużo krótkich wypełniaczy, które nie nastrajają tym niepokojem, a szkoda.
W ogóle, Atrus, znasz Tour de France Soundtracks? Bo dla mnie to jest top3, a u ciebie nie widzę nawet w piątce. Celowe pominięcie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Atrus
Dołączył: 17 Gru 2008 Posty: 1752
|
Wysłany: Sro Lut 13, 2013 10:06 pm Temat postu: |
|
|
Kriejtiw napisał: |
W ogóle, Atrus, znasz Tour de France Soundtracks? Bo dla mnie to jest top3, a u ciebie nie widzę nawet w piątce. Celowe pominięcie? |
Nie znam niczego poza wymienioną piątką. Kiedyś dosłucham. _________________
With my last breath I curse Zoidberg. |
|
Powrót do góry |
|
|
whoatemydinner
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 1771 Skąd: Z Mornington Crescent.
|
Wysłany: Pon Lip 01, 2013 7:57 pm Temat postu: |
|
|
Apdejt: Die Mensch-Maschine to na dzisiejszy dzień 10/10, dzieło kompletne, nic bym nie zmienił, wszystko absolutnie idealnie. Metropolis/Neon Lichts idealnie oddają jednak klimat metropolii która nawet nocą tętni życiem. Genialne kawałki.
Trans-Europa Express również świetnie, wyprzedziło Computerwelt w moim rankingu. Showroom Dummies jednak jest bardzo dobrą piosenką i genialnym momentem na płycie - nie wiem, czy to kwestia tego, że teraz słucham wersji z remasteru a przedtem starej, ale ta piosenka nabrała dla mnie nowego życia. Nowego, mocno niepokojącego życia. Super. Ale i tak generalnie na tej płycie liczą się Europe Endless i suita tytułowa. Tam się dzieją cuda totalne.
Ogarnąłem także, zamiast Tour de France Soundtracks (którego przesłuchanie ciągle oddalam z jakiegoś powodu) Radio-Aktivität. Momenty ma, ale zachwytu Atrusa nie rozumiem. Oczywiście tytułowy jest genialny, klękajcie niebiosa, kisiel w majtkach, ale poza tym jest moim zdaniem co najwyżej mocno średnio. Poznałem też koncert Minimum Maximum jako namiastkę tego, co można było zobaczyć ostatnio na ich koncercie u nas. Ciekawe interpretacje utworów. Rzeczy jak Trans-Europa Express czy Pocket Calculator/Dentaku nabierają nowego życia. Czy lepszego, to kwestia gustu, ale na pewno innego. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrus
Dołączył: 17 Gru 2008 Posty: 1752
|
Wysłany: Pon Lip 01, 2013 9:48 pm Temat postu: |
|
|
whoatemydinner napisał: | Radio-Aktivität. Momenty ma, ale zachwytu Atrusa nie rozumiem. Oczywiście tytułowy jest genialny, klękajcie niebiosa, kisiel w majtkach, ale poza tym jest moim zdaniem co najwyżej mocno średnio. |
Chyba nikt nie podziela mojej opinii :( Z drugiej strony ja to nawet rozumiem, w końcu nie jest to ani tak ważny jak Człowiek Maszyna, ani nie jest manifestem stylu jak Trans-Europa Express, ani tak jakiśtam czegośtam jak Computerwelt, ALE nadrabia to wszystko klimatem - innym, niż ten znany z późniejszych płyt, może nie tak śmiałym i wizjonerskim, ale zdecydowanie mi bliższym. Także wszystko okazuje się kwestią gustu, nie ma tu czego rozumieć czy nie rozumieć. Może oprócz tego, że tytułowy to ich najlepsza rzecz ever, co jest prawdą obiektywną i jeżeli ktoś uważa inaczej, to nie ma gustu. _________________
With my last breath I curse Zoidberg. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gnietek
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 936 Skąd: z pięknej planety zwanej Ziemią :)
|
Wysłany: Pon Lip 01, 2013 9:55 pm Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie, im wcześniejsze Kraftwerk, tym lepsze, stąd "Die Mensch Maschine" się nie zachwycam (choć nie powiem, że to zła płyta, ba, nie tylko płyta, ale cały koncept na wizerunek zespołu w tym okresie był niezły). Na początku to był zespół mocno eksperymentujący, używający nietypowych "instrumentów" (np. licznika Geigera ), obywający się bez wokalu, tworzący dziwadła (raz udane, raz nie, ale oryginalne), komponujący suitę z odgłosów nagranych podczas jazdy samochodem ("Autobahn"), a z czasem stawał się coraz bardziej zwyczajny, wręcz popowy (w końcu "Das Model" to był wielki radiowy hit). "Radioaktivitat" to właśnie ostatni album, na którym tę ich eksperymentalną duszę wyraźnie słyszę. _________________ Wszyscy jesteśmy jak worki kartofli: czy chcemy, czy nie, i tak nas wrzucą do piwnicy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Atrus
Dołączył: 17 Gru 2008 Posty: 1752
|
Wysłany: Pon Lip 01, 2013 10:12 pm Temat postu: |
|
|
Gnietek napisał: | a z czasem stawał się coraz bardziej zwyczajny, wręcz popowy (w końcu "Das Model" to był wielki radiowy hit). "Radioaktivitat" to właśnie ostatni album, na którym tę ich eksperymentalną duszę wyraźnie słyszę. |
Może to wszystko kwestia semantyki, ale zdecydowanie się nie zgadzam. To znaczy popowość i przebojowość późniejszego Kraftwerku to oczywista sprawa, ale co do reszty... IMO Die Mensch-Maschine i TEE są wręcz bardziej eksperymentalne i nowatorskie, niż chociażby dwa pierwsze albumy, które wprawdzie brzmią awangardowo i w ogóle, ale niczego nowego nie odkrywają. Późniejsze albumy natomiast faktycznie stworzyły nowy gatunek muzyki. Dlatego nie posądzałbym ich o utracenie eksperymentalnej duszy, a wręcz przeciwnie _________________
With my last breath I curse Zoidberg. |
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Pią Sie 09, 2013 7:18 pm Temat postu: |
|
|
Nie wiedziałem że jest temat o Kraftwerk, lol.
Odbiega od moich zainteresowań muzycznych cholernie, ale co tam.
1.Die Mensch - Machine
2.Computerwelt
3.Tour de France Soundtracks
4.Trans Europa - Express
5.Autobahn (chociaż tytułowy)
Nie znać radyjka.
Pierwsze dwa to absouty elektronicznej muzyki.
Tour de France to głównie suita dla mnie ale i potem jest fajnie.
Trans Europa ma Europe Endless i tytułowy i to wystarcza.
Autobahn to tytułowy i jakieś tam biadolenie.
Generalnie na Spotify jest po angolu, a tylko stamtąd znam Szwabów więc no. _________________ "Do you really want to live forever?
Forever and ever"
http://www.lastfm.pl/user/manwerty |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|