Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zgredzik
Dołączył: 20 Maj 2012 Posty: 1002
|
Wysłany: Sro Lip 11, 2012 2:51 pm Temat postu: Wasze ulubione płyty |
|
|
Jakie są(lub jaka jest) Wasze ulubione płyty?
Moje to ,,Innuendo'', ,,ANATO'' i ,,The Game'' |
|
Powrót do góry |
|
|
haes82
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 757
|
Wysłany: Sro Lip 11, 2012 2:59 pm Temat postu: |
|
|
ANATO i Queen II
w dalszej kolejności:
MiH, Queen I i jeszcze - ewentualnie - Jazz. _________________ Zdeklarowany brianofil, korwinista oraz wyznawca Latającego Potwora Spaghetti. |
|
Powrót do góry |
|
|
whoatemydinner
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 1771 Skąd: Z Mornington Crescent.
|
Wysłany: Sro Lip 11, 2012 3:12 pm Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie A Night at the Opera - kosmos, Queenowy Ommadawn. I to wydany w tym samym roku. 1975 to PIĘKNY rok dla muzyki był. Jeszcze Wish You Were Here... no ale o płycie. No co tu gadać, ostatnio napisałem w temacie dedykowanym temu albumowi co nieco, więc nie będę się powtarzał bez sensu. Geniusz od początku do końca; od fortepianowych arpeggio Freda w intro Death on Two Legs, aż po gitarową orkiestrę w God Save The Queen. Wszystkie utworu w mniejszym lub większym stopniu kopią tyłki, ani jednego gofra. Idealnie się słucha, czy to jako tło, czy do "skoncentrowanego" słuchania. No i świetnie poprawia humor, przynajmniej mnie.
Oprócz tego uwielbiam Queen II, chociaż już w nie takim stopniu jak jakieś 2 lata temu, kiedy męczyłem tę płytę niemiłosiernie, The Game, do którego mój stosunek najlepiej podsumuje fakt, że jak robię jakikolwiek ranking płyt Queen, to chcę wepchnąć ten album do TOP3, mimo, że kiedy spojrzę na tracklisting, to naprawdę lubię tylko połowę utworów. Coś w tej płycie tkwi ewidentnie, może to ten bardzo przyjemny, niezobowiązujący klimat i fakt, że jest tak bardzo krótka. A Day at the Races też często lubię sobie posłuchać, szczególnie ostatnimi czasy. To tak z tych ulubionych, choć nie ukrywam, że kilka pozostałych również wysoko cenię (debiut, Innuendo, SHA), ale nijak nie mogę ich zaliczyć do swoich najbardziej ulubionych płyt, mimo tego doceniania. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
zgredzik
Dołączył: 20 Maj 2012 Posty: 1002
|
Wysłany: Sro Lip 11, 2012 4:28 pm Temat postu: |
|
|
Ostatnio podjąłem się przesłuchania dokładniej ,,The Works''. Nie wiem, mam mieszane uczucia. Boję się powiedzieć o płycie Queen, że jest zła ale też nie chcę jej za bardzo chwalić. Nie ma tam ''tego czegoś''. A wy, co myślicie o THE WORKS? _________________ http://youtu.be/kaeFYigriek?t=4m14s
mercedes nówka od Ernesta, jo nie psujo ja ulepszom.
pyrsko, nie pyrsko!
~~Bercik
JAKI KRAJ TAKIE SERIALE |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lip 11, 2012 4:36 pm Temat postu: |
|
|
zgredzik napisał: | Ostatnio podjąłem się przesłuchania dokładniej ,,The Works''. Nie wiem, mam mieszane uczucia. Boję się powiedzieć o płycie Queen, że jest zła ale też nie chcę jej za bardzo chwalić. Nie ma tam ''tego czegoś''. A wy, co myślicie o THE WORKS? |
http://forum.queen.pl/viewtopic.php?t=151 _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sro Lip 11, 2012 5:06 pm Temat postu: |
|
|
zgredzik napisał: | A wy, co myślicie o THE WORKS? |
To zła płyta jest.
Aż nie wierzę, ze takiego tematu jeszcze nie było...
ANATO, QII, SHA, ADATR... to ten wielki kwartet. Potem- w zależności od dnia i humoru- Jazz, NOTW, Innuendo, debiut, czasem najdzie mnie na The Game ale niezbyt często.
Za najlepszą uważam ANATO- arcydzieło. Mimo wszystko- ulubioną (wiedząc, ze jest w sumie obiektywnie słabsza) pozostaje SHA. Bo to tam jest najlepsze 10 minut na płycie Queen- Tenement/Flick/Lily. _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Mozzer
Dołączył: 14 Sty 2012 Posty: 235 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 11, 2012 5:36 pm Temat postu: |
|
|
Innuendo, A Night at the Opera , Queen II , Made in Heaven , At the Beeb .
- pierwsza piątka , kolejność raczej jw. _________________ The Queen is dead, boys and it's so lonely on a limb |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Sro Lip 11, 2012 7:52 pm Temat postu: |
|
|
Co za dziwny temat, zamiast zrobić top, to ludzie chaotycznie coś piszą po przecinkach.
1. ANATO
2. Queen II
3. ADATR
4. Innuendo
5. Queen
Witam. _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
atryk12
Dołączył: 26 Sty 2012 Posty: 160
|
Wysłany: Sro Lip 11, 2012 10:23 pm Temat postu: |
|
|
Ja jestem dziwnym fanem więc:
Dla mnie wszystkie płyty Queen są świetne(tak tak, nawet Hot space, lubię takie klimaty- i żeby nie było nie ze względu na jej jakiś tam gejowski charakter czy coś), praktycznie każdą lubię tak samo, wszystkie mam na vinylu to sobie puszczam w zależności jaki mam humor. Ciężko mi stwierdzić moją ulubioną, ale takie top 5 mogę wypisać, ale kolejność przypadkowa:
Innuedno, The Miracle, MiH, Hot Space, SHA. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 10:17 am Temat postu: |
|
|
Queen/Queen II. _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 10:21 am Temat postu: |
|
|
Innuendo, News of The World i może jeszcze Jazz, te trzy najbardziej lubię. _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
pablov1982
Dołączył: 19 Gru 2008 Posty: 132 Skąd: wawa
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 10:47 am Temat postu: |
|
|
Był już taki podobny wątek - "TOP 5" się nazywał
http://forum.queen.pl/viewtopic.php?t=1270&highlight=
a ponawiając to:
-"Killers"
-"Innuendo"
-"Miracle"
-"Opera"
-"Dwójka"
a od roku jeszcze "Hot Space" po tym jak za "dyche" wyrwałem na winylu, latała u mnie w gramofonie od A do B, od B do A na okrągło, cud, że jeszcze żyje ... ta płyta _________________ "Oh oh people of the earth
Listen to the warning
The Seer he said
Beware the storm that gathers here
Listen to the wise man" |
|
Powrót do góry |
|
|
Michalzbiku95
Dołączył: 26 Lut 2010 Posty: 995 Skąd: Warszawa - Bielany
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 1:09 pm Temat postu: |
|
|
1. ANATO
2. ADATR
3. Queen II
4. Innuendo
5. SHA _________________ Nagroda "Tomisiępodobatomniejoznowucośfajnego 2010" |
|
Powrót do góry |
|
|
whoatemydinner
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 1771 Skąd: Z Mornington Crescent.
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 1:12 pm Temat postu: |
|
|
a, to jak się bawimy w rankingi to tak by to wyglądało.
1. ANATO
- długo, długo nic -
2. Queen II
3. A Day at the Races
4. The Game
5. Queen I (a jednak) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 2:28 pm Temat postu: |
|
|
Hmm... ulubione:
1. The Game - po prostu jest inna niż wszystkie, niezobowiązująca i z wyeksponowanym basem Johna (a jak wiemy tylko on ma honor w tym zespole). W zasadzie nie lubię tu tylko intro do Play the Game oraz Cummin' Soon (poziom zbliżony do Interlude in Constantinople)
2. Queen II - arcydzieło niemal kompletne. Nienawidzę Funny How Love Is (ściana dźwięku w ogóle do mnie nie trafia), poza tym słucham z zapartym tchem od początku do końca. Drugie miejsce dlatego, że jestem z plebsu i obok arcydzieł potrzebuję muzyki lekkiej przyjemnej i tandetnej zarazem. Poza tym cudne White Queen - najcudniejsza pieśń ever (dopóki nie usłyszałem wersji BBC )
3. Innuendo - tu dla odmiany nie lubię W Pustyni i w Puszczy oraz I Can't Live With You (zwłaszcza mogąc zestawić z wersją z Rocks). Poza tym - powrót do korzeni, dużo przestrzeni i swoistego ciężaru.
4. Jazz - jak dla mnie ten album jest wizytówką Queen, zawiera wszystko co najlepsze w tym zespole: Zakręcone pastisze, solidne rockery, wzruszające ballady (oczywiście z In Only Seven Days na czele!). Poza tym świetna produkcja. Jego wadą jest to, że nie posiada tego o Mamie, tego z werblem i tego w staroangielszczyźnie.
5. The Miracle - ta płyta nie jest wybitna, nie jest świetna, niektórzy zawahaliby się przy określeniu "dobra", ale... Jest cholernie przebojowa i świetnie jej się słucha (tak, nawet zjebanego My Baby Does Me i Rain Must Fall. Chinese Torture jestem w stanie przeboleć, bo wspominam wtedy Mściwego Sadystę). Poza tym automat perkusyjny i bas z klawiszy to jest to! Szkoda, że tak dużo utworów Brian zagrał na Red Special :/. _________________ QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać
http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! (aktualizacje w każdy cojakiśczas)
Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)
C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT! |
|
Powrót do góry |
|
|
June
Dołączył: 03 Maj 2012 Posty: 329
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 2:47 pm Temat postu: |
|
|
Dobra, może ja też. Na ten moment:
1. Queen II - za ten cudowny klimat; nic bym tu nie zmieniała.
2. Innuendo - na razie ją odłożyłam, bo muszę mieć nastrój, ale ogólnie to dla mnie arcydzieło. Trochę szkoda W pustyni i w puszczy, ale...
3. Sheer Heart Attack - za Tenement/Flick/Lily, okładkę z której mam polew i cały ten klimat.
4. News Of The World - nagrywana 2,5 miesiąca (jak gdzieś przeczytałam), prosta, ale jakże udana.
5. The Miracle - jakoś mi się ukorzeniły te ostatnie lata... Zupełnie inny styl, przekaz, ale ciągle coś w tym jest.
Dołożyłabym Live Killers, ale sama nie wiem... Ta lista pewnie często będzie mi się zmieniać, jakby co, będę robiła updaty ^^. |
|
Powrót do góry |
|
|
haes82
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 757
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 2:57 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | W pustyni i w puszczy
|
Troszkę jestem niedoinformowany - o który utwór chodzi? _________________ Zdeklarowany brianofil, korwinista oraz wyznawca Latającego Potwora Spaghetti. |
|
Powrót do góry |
|
|
whoatemydinner
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 1771 Skąd: Z Mornington Crescent.
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 3:01 pm Temat postu: |
|
|
O All God's People. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mandey
Dołączył: 24 Sie 2007 Posty: 1579 Skąd: Rawicz
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 3:07 pm Temat postu: |
|
|
01 News Of The World - po kilku latach przerwała totalną dominację płyty z miejsca drugiego. Cenię sobie ten brud produkcyjny. Krążek posiada moją ulubioną okładkę ever, nie tylko jeśli chodzi o Q.
02 Hot Space - no wiadomo, pierwsza płyta Q której posłuchałem. Miłość dozgonna
03 A Night At The Opera - w sumie najlepsza ich płyta w oczach wielu ale przejadła mnie się bardzo ostatnimi czasy.
04 Sheer Heart Attack - gdyby druga strona płyty miała poziom pierwszej to żadne inne wydawnictwo nie ruszyłoby tej płyty z miejsca pierwszego.
05 A Day At The Races - młodsza siostra nocy ale równie udana
Żadne tam Innuenda czy Hawaje _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anunaki
Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 1794 Skąd: Wrocław/Warszawa
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 10:03 pm Temat postu: |
|
|
Na szybko,bo czas goni:
1.Queen II
2.Innuendo
3.Jazz
4.ADATR
5.News Of The World _________________ The World Is Full Of Kings And Queens.Who Blind Your Eyes,Then Steal Your Dreams |
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Sob Lip 14, 2012 11:13 am Temat postu: |
|
|
Jesteście nudni z tym nielubieniem "All God's People". Stereotypy są krzywdzące i najczęściej fałszywe. _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sob Lip 14, 2012 1:07 pm Temat postu: |
|
|
kater napisał: | Dunder chyba doszukał się polskości w All God's People. |
No w końcu Sienkiewicz, nie? _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Żbik88
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 573 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Lip 14, 2012 1:21 pm Temat postu: |
|
|
Top moich ulubionych (tu rozumiem to slowo jako tych ktorych sluchanie sprawia mi najwieksza przyjemnisc i do ktorych najczesciej wracam) plyt zespolu The Queen:
1. The Miracle
2. Hot Space
3. A Night at the Opera
4. Innuendo
5. The Game / Queen II (nisko bo raczej ciemna strona niżli caly album)
Top najlepszych WEDŁUG MNIE plyt zespolu The Queen:
1. A Night at the Opera
2. Queen II
3. A Day at the Races / Sheer Heart Attack
4. Innuendo
5. News of the World / Queen
Dwa miejsca egzekfo bo ciezko wyszczegolnic ktora plyta z pary jest rzeczywiscie lepsza no chyba ze bym zrobil liste na 7 miejsc a nie 5 |
|
Powrót do góry |
|
|
Kalamburka
Dołączył: 05 Cze 2012 Posty: 288
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Nie Lis 18, 2012 5:13 pm Temat postu: |
|
|
Będzie lepiej jak wymienie tylko te, które nie lubię:
Queen I (jak każdy debiut)
Hot Space (żal)
Cała reszta jest boska :* _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
whoatemydinner
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 1771 Skąd: Z Mornington Crescent.
|
Wysłany: Nie Lis 18, 2012 5:19 pm Temat postu: |
|
|
Corey napisał: | Queen I (jak każdy debiut) |
Tak abstrahując od ogólnego tematu wątku... Są przecież świetne debiuty, które często przebijają wiele płyt, które te zespoły potem nagrały... The Piper at the Gates of Dawn Pink Floyd, jedynka Led Zeppelin, In the Court of the Crimson King King Crimson, Tubular Bells Mike'a Oldfielda, czy nawet z polskiego podwórka Cień Wielkiej Góry Budki Suflera.
Generalizacja jest więc IMO dość niefortunna.
Taka dygresja jedynie.
EDIT: O, albo jeszcze zrobię ten ranking najgorszych, bo jeszcze tutaj nie ponarzekałem.
TOP5 najsłabszych Queenów
1. Flash Gordon
2. A Kind of Magic
3. The Works
4. Hot Space
5. Made in Heaven
[/dygresja] _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Nie Lis 18, 2012 5:24 pm Temat postu: |
|
|
ten (pearl jam), afd (gunsi), iron maiden (wiadomo czyje), out of myself (riverside), tons of sobs (free), killing is my business (megadeth), camel (camel), kiss (kiss), black sabbath (...), aerosmith (...), trouble (whitesnake), the doors (...)
i mean, really... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Nie Lis 18, 2012 5:24 pm Temat postu: |
|
|
whoatemydinner napisał: | Corey napisał: | Queen I (jak każdy debiut) |
Tak abstrahując od ogólnego tematu wątku... Są przecież świetne debiuty, które często przebijają wiele płyt, które te zespoły potem nagrały... The Piper at the Gates of Dawn Pink Floyd, jedynka Led Zeppelin, In the Court of the Crimson King King Crimson, Tubular Bells Mike'a Oldfielda, czy nawet z polskiego podwórka Cień Wielkiej Góry Budki Suflera.
Generalizacja jest więc IMO dość niefortunna.
Taka dygresja jedynie. |
No przesadziłem czyli jak prawie każdy debiut w 75% No i takie eksperymenty jak Hot Space to mi się nie podobają. Super do tańca, ale na dłuższą mete ucho wymiotuje _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Nie Lis 18, 2012 5:25 pm Temat postu: |
|
|
Jest cała masa genialnych debiutów. Że tak wspomnę chociażby o Black Sabbath, Marillion, Rainbow, Pearl Jam czy Bad Company.
No a skoro już tutaj jestem.
1. A Night At The Opera
2. Queen
3. Queen II
4. Sheer Heart Attack
5. Innuendo |
|
Powrót do góry |
|
|
|