Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:01 pm Temat postu: Re: Czemu nie pojechaliśmy na Lamberta? |
|
|
Adi napisał: | Ile jest zespołów, które w niezmienionym składzie przetrwały kilkadziesiąt lat? |
Jezu, ludzie, czy wy potraficie zrozumieć że tu nie chodzi o to że tam nie stoi Freddie, ale ze stoi jakiś wyjący frajer? Że niektórzy z nas mają jednak trochę oleju w głowie i czają bazę, ze Fred nie żyje a niektóre wcześniejsze projekty po 1991 nawet popierali i to bardzo- ale nie zgadzają się na TO KONKRETNE rozwiązanie?
Adi napisał: | W każdym razie jeżeli dwóch założycieli stwierdziło, że warto jednak pokoncertować, przypominać młodym ludziom, że muzyka, która powstawała 30-40 lat temu też jest warta uwagi i wartościowa, to dlaczego mamy im tego zabraniać? |
Ale niech robią to z kimś, kto odda sprawiedliwość tym utworom! To są genialne, rockowe kawałki. Powinien śpiewać je genialny rockowy głos. Po prostu!
Adi napisał: | w każdym razie ten chłopak ma niesamowite warunki wokalne |
Tu zgoda, ma skalę. Ale tylko skalę.
Adi napisał: | potrafi na scenie przekazać emocje |
Dupa. Wyje. To nie są emocje. Wycie na zakończenie każdego jednego utworu i wrzucanie wibrato kiedy tylko się da to nie są emocje. Emocje to potrafił oddać Paul Rodgers. Fred w np. You Take My Breath Away. TO są emocje. Kiedy wokalista interpretuje utwór a nie tylko popisuje się skalą. Kiedy każda zmiana barwy (tego Lambert też nie ma, jest tak nijaki jak tylko można w tym względzie), każde drgnięcie głosu coś znaczy. Coverdale to ma, Rodgers to ma, nawet George Michael to ma. Lambert nie ma tego za grosz. Jakie emocje? Mylicie czystą technikę z emocjami. Lambert jeśli chodzi o uczucia jest zupełnie bezpłciowy.
Adi napisał: | Czy Lambert do tego zespołu pasuje? Moim zdaniem na pewno lepiej niż Paul Rodgers, który co prawda jest dobrym wokalistą, ale nie jest chyba stworzony do tej stylistyki. |
Do jakiej stylistyki? Rocka? Wow. Lambert bardziej pasuje do takich utworów jak KYA, 7SoR, WWRY szybkie albo STL. Wiesz co? W tym momencie Twój zarzut że ktoś kto porównuje Lamberta do Biebera się ośmiesza też jestem w stanie tylko zbyć śmiechem. Porównaj to co zrobił z FBG Rodgers i co z tym zrobił Lambert i... nie ma startu. Różnica polega na tym, że z Rodgersem zespół brzmiał inaczej, badziej serio. Tu mamy... karykaturę. Eurowizja i to na poziomie tych co nie przechodzą do finału. O Lambercie mówię ciągle, żeby było jasne. Do musicalu- tak, po stokroć tak. Na rockową scenę? LMAO
Adi napisał: | ale zawsze znajdzie się zgraja malkontentów, którzy nie potrafią cieszyć się z niczego. |
Bu-hu
Adi napisał: | Warto było przeżyć chociaż jakąś namiastkę tego wszystkiego czym Queen raczył kilkadziesiąt lat temu. |
Niektórzy z nas już to przeżyli po kilka razy kilka lat temu, więc załap w końcu ten kontekst, zejdź z piedestału i przestań pieprzyć o malkontenctwie. Niektórzy którzy się wypowiedzieli już w tym temacie BYLI w Pradze, w Londynie, w Wiedniu, itd. Wiec nie musisz nas uświadamiać o tej czątsce magii Queen. Mój (nasz?) argument jest taki, że tej cząstki kilka lat temu było WIĘCEJ.
Ale tak, powinienem skakać z radości, żeby nie być malkontentem, powinienem się wzruszyć do łez, ze Brajanek z Rodżerkiem przyjechali do naszego kraju (byli tu już... ) i że grają z nową, wschodzącą gwiazdą Adamem Lambertem. Powinienem, zeby tylko nie wyjść na malkontenta, zmienić to jak postrzegam muzykę, zapomnieć o wszystkich genialnych i wspaniałych głosach jakie w życiu słyszałem i uwierzyć, przekonać się, że i ten jest piękny...
Wolę być malkontentem, niż bezmyślnie coś popierać tylko dlatego ze robi to Queen. _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Rogerina
Dołączył: 07 Lip 2012 Posty: 153 Skąd: Skrobów/okolice Lubartowa
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:03 pm Temat postu: Re: Czemu nie pojechaliśmy na Lamberta? |
|
|
Adi napisał: |
Przepraszam bardzo, ale jeżeli ktoś porównuje Lamberta do Biebera to się ośmiesza. Nie twierdze, że Amerykanin śpiewa na poziomie Frediego, w każdym razie ten chłopak ma niesamowite warunki wokalne, potrafi na scenie przekazać emocje, a poza tym nie bał się podjąć jakże trudnego zadania, śpiewania wymagających piosenek kultowego zespołu. Czy Lambert do tego zespołu pasuje? Moim zdaniem na pewno lepiej niż Paul Rodgers, który co prawda jest dobrym wokalistą, ale nie jest chyba stworzony do tej stylistyki.
|
Jacob napisał: |
Nikt nie mówi, że Lambert jest kiepskim wokalistą, on jest beznadziejnym wokalistą w repertuarze Queen. Gdyby śpiewał lżejszy materiał z pewnością byłby bardzo ciekawym godnym uwagi iwokalistą. |
Zgadzam się, jednak ja myślę, że on po prostu tym swoim głosem się nie potrafi posługiwać. Gdyby się bardziej postarał, a nie wył to może by coś z tego wyszło. Może by się jako tako odnalazł w utworach Queen.
Ostatnio zmieniony przez Rogerina dnia Nie Lip 08, 2012 11:03 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Jaszek
Dołączył: 08 Lis 2010 Posty: 701 Skąd: Zawoja/Kraina Rhye
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:03 pm Temat postu: Re: Czemu nie pojechaliśmy na Lamberta? |
|
|
wasdfg7 napisał: | Adi napisał: | Czy Lambert do tego zespołu pasuje? Moim zdaniem na pewno lepiej niż Paul Rodgers |
dziękuję, dobranoc |
+ miliard _________________ I'm slightly mad
Oh dear |
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Dołączył: 05 Sie 2010 Posty: 135
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:06 pm Temat postu: Re: Czemu nie pojechaliśmy na Lamberta? |
|
|
Rogerina napisał: | Adi napisał: |
Przepraszam bardzo, ale jeżeli ktoś porównuje Lamberta do Biebera to się ośmiesza. Nie twierdze, że Amerykanin śpiewa na poziomie Frediego, w każdym razie ten chłopak ma niesamowite warunki wokalne, potrafi na scenie przekazać emocje, a poza tym nie bał się podjąć jakże trudnego zadania, śpiewania wymagających piosenek kultowego zespołu. Czy Lambert do tego zespołu pasuje? Moim zdaniem na pewno lepiej niż Paul Rodgers, który co prawda jest dobrym wokalistą, ale nie jest chyba stworzony do tej stylistyki.
|
Jacob napisał: |
Nikt nie mówi, że Lambert jest kiepskim wokalistą, on jest beznadziejnym wokalistą w repertuarze Queen. Gdyby śpiewał lżejszy materiał z pewnością byłby bardzo ciekawym godnym uwagi iwokalistą. |
Zgadzam się, jednak ja myślę, że on po prostu tym swoim głosem się nie potrafi posługiwać. Gdyby się bardziej postarał, a nie wył to może by coś z tego wyszło. Może by się jako tako odnalazł w utworach Queen. |
No przecież podobno wczoraj był genialny koncert, wniosek z tego taki, że się odnalazł i już to jest raczej szczyt jego queenowych umiejętności. Niech teraz wraca do swojej solowej działalności i grupy docelowej (dziewcząt 13-16 lat) |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:08 pm Temat postu: |
|
|
Prawdziwy Queen to tylko przed odejściem Fisha. Potem to już owca, kill em all i komercha. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Dołączył: 05 Sie 2010 Posty: 135
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:10 pm Temat postu: |
|
|
NAR napisał: | Prawdziwy Queen to tylko przed odejściem Fisha. Potem to już owca, kill em all i komercha. |
Nie komercha bo w dzisiejszych czasach wszystko jest tzw. komerchą a po prostu SŁABIZNA. To tak jakby pić hop colę po upadku coca coli - zawsze pozostanie marnym substytutem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rogerina
Dołączył: 07 Lip 2012 Posty: 153 Skąd: Skrobów/okolice Lubartowa
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:11 pm Temat postu: |
|
|
Wg mnie to się powinno nazywać 1/2 Queen + AL |
|
Powrót do góry |
|
|
Cavok
Dołączył: 12 Kwi 2012 Posty: 36 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:12 pm Temat postu: |
|
|
Fajnie. _________________ If I could only reach you. If I could make you smile.
Clouds and visibility OK. |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:12 pm Temat postu: |
|
|
Jacob napisał: | NAR napisał: | Prawdziwy Queen to tylko przed odejściem Fisha. Potem to już owca, kill em all i komercha. |
Nie komercha bo w dzisiejszych czasach wszystko jest tzw. komerchą a po prostu SŁABIZNA. To tak jakby pić hop colę po upadku coca coli - zawsze pozostanie marnym substytutem. |
znaczy w okresie Marbles Brian z Rogerem mieli kilka fajnych pomysłów, ale Fish i tak by to zrobił lepiej imo. komercha i tyle panie. sprzedali się i pojechali na Wczasy w Raju. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Jaszek
Dołączył: 08 Lis 2010 Posty: 701 Skąd: Zawoja/Kraina Rhye
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:13 pm Temat postu: |
|
|
Nie zdziwię jak zrobią z nim płytę może liczą że Lambert z nimi pójdzie za ciosem i będzie nr 1 na amerykańskich listach to by było dopiero A Kind Of Magic _________________ I'm slightly mad
Oh dear |
|
Powrót do góry |
|
|
kama
Dołączył: 12 Gru 2011 Posty: 467
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:14 pm Temat postu: |
|
|
Rogerina napisał: | Wg mnie to się powinno nazywać 1/2 Queen + AL |
The Maylor + Adam Lampert
ew,
The Queen + Adam Lampert |
|
Powrót do góry |
|
|
Ausangate
Dołączył: 26 Cze 2012 Posty: 74
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:17 pm Temat postu: |
|
|
Rogerina napisał: | Wg mnie to się powinno nazywać 1/2 Queen + AL |
Owszem. Zgadzam się. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rogerina
Dołączył: 07 Lip 2012 Posty: 153 Skąd: Skrobów/okolice Lubartowa
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:19 pm Temat postu: |
|
|
Ausangate napisał: | Rogerina napisał: | Wg mnie to się powinno nazywać 1/2 Queen + AL |
Owszem. Zgadzam się. |
Lub 2/4 lub 4/8 lub 8/16, byle by nie całe Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Cavok
Dołączył: 12 Kwi 2012 Posty: 36 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:19 pm Temat postu: |
|
|
Lepsze to, niż nic. Entropia wzrasta, czas się nie cofa. Jeśli ktoś wielbi ideę i cień, niech zostanie radykałem. _________________ If I could only reach you. If I could make you smile.
Clouds and visibility OK. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Dołączył: 05 Sie 2010 Posty: 135
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:20 pm Temat postu: |
|
|
Cavok napisał: | Lepsze to, niż nic. Entropia wzrasta, czas się nie cofa. Jeśli ktoś wielbi ideę i cień, niech zostanie radykałem. |
offtop:
Kolega widzę umysł ścisły, polibuda, te sprawy? |
|
Powrót do góry |
|
|
kama
Dołączył: 12 Gru 2011 Posty: 467
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:22 pm Temat postu: |
|
|
Jacob napisał: | Cavok napisał: | Lepsze to, niż nic. Entropia wzrasta, czas się nie cofa. Jeśli ktoś wielbi ideę i cień, niech zostanie radykałem. |
offtop:
Kolega widzę umysł ścisły, polibuda, te sprawy? |
filozof |
|
Powrót do góry |
|
|
Cavok
Dołączył: 12 Kwi 2012 Posty: 36 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:23 pm Temat postu: |
|
|
Właściwie, to wręcz przeciwnie. Lubię Hawkinga poczytać i pouprawiać nieudolne astro-rozkminy. _________________ If I could only reach you. If I could make you smile.
Clouds and visibility OK. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Dołączył: 05 Sie 2010 Posty: 135
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:25 pm Temat postu: |
|
|
O to nawet dobrze, nie przepadam za umysłami ścisłymi, uważam, że psują całą magię życia i świata. Jestem zwolennikiem umiarkowanej niewiedzy na rzecz wszechwiedzy (której i tak nigdy nie osiągniemy).
Ale to tak btw, możemy wracać do Lamberta, Briana i Rogera |
|
Powrót do góry |
|
|
Rogerina
Dołączył: 07 Lip 2012 Posty: 153 Skąd: Skrobów/okolice Lubartowa
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:28 pm Temat postu: |
|
|
kama napisał: | Rogerina napisał: | Wg mnie to się powinno nazywać 1/2 Queen + AL |
The Maylor + Adam Lampert
ew,
The Queen + Adam Lampert |
Ostatnio zmieniony przez Rogerina dnia Wto Lip 10, 2012 8:41 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
haes82
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 757
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:30 pm Temat postu: |
|
|
kama napisał: | Rogerina napisał: | Wg mnie to się powinno nazywać 1/2 Queen + AL |
The Maylor + Adam Lampert
ew,
The Queen + Adam Lampert |
A Metallica powinna zwać się 3/4 Metallica + Robert Trujilo
Deep Purple powinno zwać się 1/5 Deep Purple + (4 nazwiska - nie pamiętam teraz)
A Perfect powinien zwać się 0% Perfect + aktualny skład.
Wyluzujcie trochę z tą 1/2 Queen. 1/2 Queen na dzień dzisiejszy to Brian. Albo Roger. I co ciekawe, 1/2 Queen w Polsce już grała niegdyś.
I dajcie spokój tym, co nie poszli. Ich kasa, ich decyzja - i jeszcze muszę dodać koniecznie: ICH STRATA. Ale na pewno nie jest to sprawa, którą trzeba sobie wyrzucać publicznie i wyśmiewać tych, co podjęli taką, a nie inną decyzję. _________________ Zdeklarowany brianofil, korwinista oraz wyznawca Latającego Potwora Spaghetti. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jaszek
Dołączył: 08 Lis 2010 Posty: 701 Skąd: Zawoja/Kraina Rhye
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:35 pm Temat postu: |
|
|
haes82 napisał: | 1/2 Queen w Polsce już grała niegdyś.
|
Jeśli już to 1/4 i to solo a nie Queen
Oni we dwóch reprezentują markę Queen więc gadanie o 1/2 1/16 jest bezcelowe problem leży w tym kogo biorą do współpracy. Marka zespołu Queen zobowiązuję żeby do współpracy brać ludzi na tym samym poziomie ale niestety sami wiemy że rozmieniają się na drobne ale racja ich decyzja tylko nam niesmak pozostaje _________________ I'm slightly mad
Oh dear
Ostatnio zmieniony przez Jaszek dnia Nie Lip 08, 2012 11:39 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
art_mar
Dołączył: 28 Cze 2004 Posty: 1247 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:38 pm Temat postu: Re: Czemu nie pojechaliśmy na Lamberta? |
|
|
Jaszek napisał: | wasdfg7 napisał: | Adi napisał: | Czy Lambert do tego zespołu pasuje? Moim zdaniem na pewno lepiej niż Paul Rodgers |
dziękuję, dobranoc |
+ miliard |
+ wartość całej Ziemi i Księżyc też dorzucę
już kurwa bardziej przyzwoitym byłoby, aby to było Queen+bracia Cugowscy... ja tego zjawiska nie rozumiem począwszy od tego, co siadło na mózg Maylorowi, aby tego szczeniaka muzycznego do współpracy zapraszać... no już wolałbym Robbiego Williamsa, który przynajmniej ubrałby się, jak wypada... z Williamsem to byłby już zupełnie inny wymiar...
z Lambertem to jest tak, gdyby jakaś dziwka, jaką pewnie nie raz spotkał księciu Harry na jakiejś jednej ze swoich imprez, mogla mówić do Elżbiety II "Elu" _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
rusek
Dołączył: 20 Kwi 2007 Posty: 128 Skąd: katowice
|
Wysłany: Pon Lip 09, 2012 12:05 am Temat postu: |
|
|
Po przeczytaniu tego wątku już wiem czemu Polaków uważa sie za wiecznie niezadowolonych ze wszystkiego. szczególnie mam na myśli i przepraszam za osobiste wycieczki Pana moderatora Fenderka. Doceniam Twoja wiedzę muzyczną, ale widzę masz trochę monopol na nieomylność , a to jest zdeczko niebezpieczne....... dla Ciebie głównie. Piszesz tu jakbyś był w jury jakiegoś idola lub podobnego głupawego programu. Takie wydarzenia sa po to żeby ludzie się genialnie bawili i tak chyba było w sobotę. Fred mawiał, że jego muza jest po to żeby ludzie przyszli na koncert i choć na chwilę zapomnieli o kłopotach, a potem wrócili do real live.
Widziałem Queen nie pierwszy raz i mimo potwornego zmęczenia po powrocie o 4 rano nie mogłem spać z emocji... chyba dobrze co? |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pon Lip 09, 2012 12:16 am Temat postu: |
|
|
rusek napisał: | Po przeczytaniu tego wątku już wiem czemu Polaków uważa sie za wiecznie niezadowolonych ze wszystkiego. |
Tak, to takie polskie, największy zarzut jaki można komuś sprawić, powiedzieć komuś kto ma inne zdanie że jest taki polski... ja pierdykam...
rusek napisał: | Piszesz tu jakbyś był w jury jakiegoś idola lub podobnego głupawego programu. |
Z którego właśnie pochodzi Lambert...
Przeczytaj sobie tytuł tego wątku, może złapiesz czy on był dla Ciebie i Tobie podobnych osób czy może dla tych, którzy na muzykę patrzą zupełnie inaczej i z jakiegoś powodu nie chciały tam być.
Bawiłeś się dobrze? To krytyka jakiegoś jełopa w internecie nie powinna ruszać ANI TROCHĘ. Tymczasem sam fakt, ze taki temat istnieje już stoi ością niektórym, to takie polskie, narzekać... normalnie jakbym znowu czytał, ze Polacy tak dobrze grali, tak sie starali a gówno wyszło... też złego słowa nie można było powiedzieć...
W jaki sposób kilka narzekających osób tak wam przeszkadza, skoro podobno tak zajebiście się bawiliści, hm? Give me a break...
I normalnie dopiekliście mi z opinią wiecznie narzekającego. Fenderek na coś narzeka na Forum Queen. There's a first time for everything.
art_mar napisał: |
z Lambertem to jest tak, gdyby jakaś dziwka, jaką pewnie nie raz spotkał księciu Harry na jakiejś jednej ze swoich imprez, mogla mówić do Elżbiety II "Elu" |
Nie, serio, apel do rozgarniętych inaczej. Przeczytajcie tytuł tematu. Jak wam bardzo przeszkadza narzekanie (a tak naprawdę, nazwijmy rzeczy po imieniu- OPINIA INNA NIŻ WASZA)- to NIE CZYTAJCIE. Mniej siwych włosów będziecie mieli, żadne Fenderki nie będą Wam światopoglądu burzyły, wszystko będzie super, piękne, będziece otoczeni tylko tymi którzy się cieszyli, bawili- lofciajcie się do woli. My tymczasem, tak zwani malkontenci, powspominamy czasy, kiedy za zespołem jeździło się z miasta do miasta, spało na dworcach kolejowych i autobusowych między koncertami itd. My tylko potrafimy narzekać. Taka nasza natura. Tacy kurwa polscy jesteśmy. _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/
Ostatnio zmieniony przez Fenderek dnia Pon Lip 09, 2012 12:32 am, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ramash
Dołączył: 07 Lip 2012 Posty: 34
|
Wysłany: Pon Lip 09, 2012 12:27 am Temat postu: |
|
|
daga napisał: | Na trybunach VIPY pustki, |
No to rozdysponowali
"140 podwójnych biletów na sobotni koncert zespołu Queen dostali radni miejscy i wrocławscy urzędnicy. Musieli jednak za nie zapłacić...po 20 zł za osobę. Już wiadomo, że chętni zasiądą w loży vip, gdzie jedna wejściówka kosztuje 900 zł.
Decyzję o przekazaniu puli biletów podjął organizator koncertu - w tym wypadku miejska spółka Wrocław 2012. Ceny za bilety na Queen zaczynają się od 99 zł za miejsce stojące. Siedzące kosztuje 159 zł." |
|
Powrót do góry |
|
|
rusek
Dołączył: 20 Kwi 2007 Posty: 128 Skąd: katowice
|
Wysłany: Pon Lip 09, 2012 12:28 am Temat postu: |
|
|
Bawiłeś się dobrze? To krytyka jakiegoś jełopa w internecie nie powinna ruszać ANI TROCHĘ. Tymczasem sam fakt, ze taki temat istnieje już stoi ością niektórym, to takie polskie, narzekać... normalnie jakbym znowu czytał, ze Polacy tak dobrze grali, tak sie starali a gówno wyszło... też złego słowa nie można było powiedzieć...
a jednak mnie rusza bo może była to ostatni szansa zobaczenia na żywo dwóch facetów z zespołu, który jest częścią mojego życia od jakiś 25 lat.
i będąc na płycie miałem w głębokim poważaniu to czy facet śpiewa idealnie, dobrzy czy zaledwie tak sobie. liczą się emocje i te bezcenne chwile bez oceniania. jutro trzeba wrócić do normalności co w moim akurat wypadku oznacza mocno niebezpieczną robotę.... We Wrocławiu nie myślałem o tej "normalności" i mi to wystarczy. Tobie nie - spoko! |
|
Powrót do góry |
|
|
ramash
Dołączył: 07 Lip 2012 Posty: 34
|
Wysłany: Pon Lip 09, 2012 12:31 am Temat postu: |
|
|
Nagranie jest z początku. Co mnie to, że jacyś maruderzy przyszli w połowie?
rusek napisał: | ... normalnie jakbym znowu czytał, ze Polacy tak dobrze grali, tak sie starali a gówno wyszło... też złego słowa nie można było powiedzieć...
|
Helloł. Liga światowa - POLACY MISTRZEM. Powiedzenie do kosza...
Ja się cieszę, że koncert się udał a lud się cieszył. Mimo tego, że nie trawię gostka. Ja tam już (jak wielu) nie liczę, że Queen czymś jeszcze zaskoczy i wyrzuciłem nadzieje na archiwalne rarytasy.
Ostatnio zmieniony przez ramash dnia Pon Lip 09, 2012 12:35 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Adi
Dołączył: 29 Cze 2012 Posty: 7
|
Wysłany: Pon Lip 09, 2012 12:32 am Temat postu: Re: Czemu nie pojechaliśmy na Lamberta? |
|
|
Fenderek napisał: | niektórzy z nas mają jednak trochę oleju w głowie i czają bazę, ze Fred nie żyje a niektóre wcześniejsze projekty po 1991 nawet popierali i to bardzo- ale nie zgadzają się na TO KONKRETNE rozwiązanie? |
A jakie rozwiązanie dla przykładu mogłoby być lepsze?
May i Taylor sami stwierdzili, że warto nawiązać współpracę z Lambertem, więc widocznie według nich to on nadaje się najlepiej, aby "wypełnić lukę" po Mercurym. Współczuje im, bo poprzeczka po Fredim jest zawieszona bardzo wysoka i ktokolwiek nie stanąłby jako frontman, to zapewne miałby wielu przeciwników. Zejdźcie na ziemie, bo wokalisty, który byłby w stanie prezentować podobny poziom do Mercury'ego nigdy nie znajdą. To jest wręcz nierealne. Nawet genialny według mnie Plant rozłożył się na "Innuendo" 20 lat temu.
Fenderek napisał: | Ale niech robią to z kimś, kto odda sprawiedliwość tym utworom! To są genialne, rockowe kawałki. Powinien śpiewać je genialny rockowy głos. Po prostu! |
Tylko, że takich osób brakuje. Repertuar Queen jest bardzo wymagający, dlatego nie dziwie się, że trudno znaleźć kogoś, kto mógłby postarać się nie rozłożyć tych utworów na łopatki.
Moim zdaniem Lambert ma genialny głos, brakuje mu tylko doświadczenia i scenicznego obycia. A jak wygląda i jaki ma styl? Mnie to kompletnie nie interesuje, tak samo jak to czy Cristiano Ronaldo nakłada żel na włosy albo sypia z kim popadnie.
A jeżeli chodzi o emocje, no cóż, wszystko zależy od osoby i subiektywnych odczuć. Ja wczoraj te emocje poczułem.
Nie byłem wcześniej na koncercie Queen, więc nie mam porównania, co było kiedyś. W każdym razie nie wymagam od muzyków, aby wszystko co robią było zawsze genialne, bo tak się nie da. Wiadomo, że z wiekiem wszystko przychodzi trudniej. Jeżeli słuchasz Deep Purple, to wiesz jakim głosem dysponował Ian Gillan jeszcze 10 lat temu (nie mówiąc już o latach 70,80), a jak to wygląda obecnie. W każdym razie ja uwielbiam ich koncerty za tą "magię". I mimo, że nie ma już tam Blackmore'a czy Lorda, za którymi lamentują niezliczone rzesze osób, to wydaje mi się, że warto na ich występ się wybrać, chociaż od strony wokalnej to już tak rewelacyjnie nie wygląda jak jeszcze kilka ładnych lat temu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Adi
Dołączył: 29 Cze 2012 Posty: 7
|
Wysłany: Pon Lip 09, 2012 12:32 am Temat postu: Re: Czemu nie pojechaliśmy na Lamberta? |
|
|
Fenderek napisał: | niektórzy z nas mają jednak trochę oleju w głowie i czają bazę, ze Fred nie żyje a niektóre wcześniejsze projekty po 1991 nawet popierali i to bardzo- ale nie zgadzają się na TO KONKRETNE rozwiązanie? |
A jakie rozwiązanie dla przykładu mogłoby być lepsze?
May i Taylor sami stwierdzili, że warto nawiązać współpracę z Lambertem, więc widocznie według nich to on nadaje się najlepiej, aby "wypełnić lukę" po Mercurym. Współczuje im, bo poprzeczka po Fredim jest zawieszona bardzo wysoka i ktokolwiek nie stanąłby jako frontman, to zapewne miałby wielu przeciwników. Zejdźcie na ziemie, bo wokalisty, który byłby w stanie prezentować podobny poziom do Mercury'ego nigdy nie znajdą. To jest wręcz nierealne. Nawet genialny według mnie Plant rozłożył się na "Innuendo" 20 lat temu.
Fenderek napisał: | Ale niech robią to z kimś, kto odda sprawiedliwość tym utworom! To są genialne, rockowe kawałki. Powinien śpiewać je genialny rockowy głos. Po prostu! |
Tylko, że takich osób brakuje. Repertuar Queen jest bardzo wymagający, dlatego nie dziwie się, że trudno znaleźć kogoś, kto mógłby postarać się nie rozłożyć tych utworów na łopatki.
Moim zdaniem Lambert ma genialny głos, brakuje mu tylko doświadczenia i scenicznego obycia. A jak wygląda i jaki ma styl? Mnie to kompletnie nie interesuje, tak samo jak to czy Cristiano Ronaldo nakłada żel na włosy albo sypia z kim popadnie.
A jeżeli chodzi o emocje, no cóż, wszystko zależy od osoby i subiektywnych odczuć. Ja wczoraj te emocje poczułem.
Nie byłem wcześniej na koncercie Queen, więc nie mam porównania, co było kiedyś. W każdym razie nie wymagam od muzyków, aby wszystko co robią było zawsze genialne, bo tak się nie da. Wiadomo, że z wiekiem wszystko przychodzi trudniej. Jeżeli słuchasz Deep Purple, to wiesz jakim głosem dysponował Ian Gillan jeszcze 10 lat temu (nie mówiąc już o latach 70,80), a jak to wygląda obecnie. W każdym razie ja uwielbiam ich koncerty za tą "magię". I mimo, że nie ma już tam Blackmore'a czy Lorda, za którymi lamentują niezliczone rzesze osób, to wydaje mi się, że warto na ich występ się wybrać, chociaż od strony wokalnej to już tak rewelacyjnie nie wygląda jak jeszcze kilka ładnych lat temu. |
|
Powrót do góry |
|
|
rusek
Dołączył: 20 Kwi 2007 Posty: 128 Skąd: katowice
|
Wysłany: Pon Lip 09, 2012 12:33 am Temat postu: |
|
|
Ręce opadają na Ciebie z tą frekwencją! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|