TOP 10 (temat trzeci) - TOP H-MARILLION

[qaz]

Witam wszystkich forumowiczów ! Często zaglądam na wasze głosowania, żeby wiadomo było od czego zacząć, gdy się poznaje nowy zespół. Również moja przygoda z KC zaczęła się od tego forum. Teraz, gdy jest możliwość ponownego głosowania na nich, nie mogłem tego przepuścić

1. Islands - tutaj nie zagłosuję jak większośc. Równie genialne co Starless, jednak dla mnie, przebija go oryginalnością. Nie znam nic tak pięknego i subtelnego, jak przeplatające się tutaj partie fortepianu i trąbki. Istnieje natomiast jedna wada tej melodii - jest zdecydowanie za krótka. Gdyby Fripp i spółka rozwinęli ten utwór jeszcze kilka dobrych minut....
2. Starless - rozpoczyna się dosyć przygnębiająco, ale jakże pięknie zarazem. Utwór jednak powoli zaczyna wchodzić w mocniejsze granie, a pod koniec jest już totalny r****.
3. 21st Century Schizoid Man - najlepszy wejście, najlepszego debiutu ever ! Te utwory zostały nagrane w 1969 roku, a na dodatek jako pierwsza płyta zespołu !!. Oprócz drugiej części moonchild, nie ma tam słabego punktu.
4. Epitaph - cholernie przygnębiająca rzecz, pełna bólu i patosu. Cudo !
5. One Red Nightmare
6. Exiles - za motyw ze skrzypcami + wokal !
7. Larks' Tongues in Aspic, part two - taki lepszy odpowiednik Red
8. Fracture - genialna końcówka
9. Fallen Angel
10.The Night Watch

Niesamowicie silny TOP 10. Każda z tych piosenek, mogłaby służyć jako TOP 1 większości zespołów jakie znam. Na chwilę obecną, dla mnie nie ma inteligentniejszego zespołu od King Crimson. Nie jest to muzyka do słuchania przy robieniu innych czynności, trzeba zupełnie odizolować się od rzeczywistości i przenieść się do Dworu Karmazynowanego Króla Szczerze mówiąc, jeszcze całkiem niedawno, nie sądziłem, że można oddawać aż tyle emocji w muzyce....

[Anunaki]

1.Epitaph
2.Starless
3.Easy Money
4.I Talk To The Wind
5.Fracture
6.Larks' Tongues in Aspic, Part II
7.21st Century Schizoid Man
8.Starless and Bible Black
9.Islands
10.We'll Let You Know
_________________
The World Is Full Of Kings And Queens.Who Blind Your Eyes,Then Steal Your Dreams

[Anet]

No, nadrobiłam zaległości, więc głosuję

1 Epitaph
2 Islands
3 Starless
4 21st Century Schizoid Man
5 Fallen Angel
6 Prelude: Song of the Gulls
7 The Court of the Crimson King
8 I Talk To The Wind
9 Cirkus
10 Fracture
_________________
"O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki."

[Atrus]

W ogóle nie jestem zadowolony z tej listy. Z tego, co wstępnie wybrałem, mógłbym złożyć ze trzy równoległe listy i wszystkie rządziłyby tak samo. Nie ma nic z debiutu - to raczej przypadek, niż celowa poza na tró-fana. Jest za to tytułowy z Posejdona - i dalej czekam, aż ktoś mi udowodni, że Posejdon jest kalką debiutu, bo poza Pictures... i tytułowym właśnie (i poza samym tytułem) podobieństw nie słyszę.

1. Larks' Tongues in Aspic, Part One
Kosmos. Zupełnie nie wiem, co napisać o tym utworze, bo za każdym razem słyszę go inaczej. Moc i piękno. Porównanie z Toolem jak najbardziej na miejscu.
2. Islands
Czyli rzecz z najlepszej płyty Crimsonów. Chyba najdoskonalsza w historii muzyki próba połączenia jazzu, muzyki kameralnej i popularnej. Chociaż pisanie o "muzyce popularnej" w kontekście Krimzo to śmiech na sali.
3. Starless
Emocje, emocje, emocje. Klimat. Nieopisane piękno. Nawet ja, głuchy na piękno i emocje, czy jak to tam Fenderek napisał, nie potrafię powstrzymać ciarek.
4. Cirkus
Mało punktów pewnie dostanie, a szkoda. Lizard to jednak rewelacyjny album, uwielbiam ten baśniowy, oniryczny klimat, wzbogacony...
5. Lizard
...jazzowymi elementami. A gdyby Jon śpiewał więcej na tym albumie, pozycja Wysp byłaby mocno zagrożona.
6. The Night Watch
Tak pięknie i tak oryginalnie jednocześnie. Nikt poza nimi tego nie potrafiłby nagrać czegoś podobnego.
7. Fracture
Bezlitosny numer, namacalny strach i genialne solo Frippa. Chociaż wystarczyłoby napisać "solo Frippa", bo jakim jest gitarzystą, chyba nikomu nie trzeba udowadniać.
8. Exiles
A oto jak ważnym muzykiem był dla grupy Cross.
9. Easy Money
Znowu Larksy. IMO płyta dużo lepsza od przechwalanego Red, a ten kawałek jest tego najlepszym dowodem.
10. In the Wake of Poseidon
Lepsza wersja tytułowego z debiutu.

Odrzuty (czyli prawie wszystko, co nagrali w tym okresie):
Happy Family
Sailor's Tale
Cadence and Cascade
Epitaph
Book of Saturday
Cat Food
21st Century Schizoid Man
Prelude: Song of the Gulls
I Talk to the Wind
Formentera Lady
Moonchild
One More Red Nightmare
The Talking Drum
The Court of the Crimson King
The Devil's Triangle
The Letters
The Great Deceiver
Trio
Pictures Of A City
_________________


With my last breath I curse Zoidberg.

[Bizon]

moja znajomosc muzyki tego zespolu ogranicza sie do 2 płyt i kilku pojedynczych numerów z płyt pozostałych, wiec lista jaka jest, każdy widzi...

1. starless
2. larks’ tongues in aspic part II
3. islands
4. epitaph
5. 21st century schizoid man
6. red
7. i talk to the wind
8. one more red nightmare
9. lizard
10. easy money
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here

[lookaug]

1. 21st Century Schizoid Man
2. Cat Food
3. Epitaph
4. Starless
5. Larks' Tongues in Aspic, Part II
6. Red
7. Cirkus
8. Lizard
9. The Court of the Crimson King
10. Prelude: Song of the Gulls
_________________

[Xavi]

1. Starless
2. Islands
3. Epitaph
4. Fallen Angel
5. 21st Century Schizoid Man
6. I Tak to the Wind
7. In The Court of the Crimson King
8. Prelude: Song Of The Gulls
9. Exiles
10. Red

No na temat zespołu się już wypowiadałem choćby w najlepszych zespołach, kocham i wielbię, a Red i In The Court są wielkie i potężne. Starless to moje ścisłe TOP 10 ever, niszcząca wszystko końcówka i piękno absolutne. To samo z wszystkim oprócz miejsc 5 i 10. To już totalna jazda bez trzymanki, inne genialne oblicze, genialnego zespołu. Ale wiadomo, że Krimsoni to przede wszystkim podniosłość, piękno i wrażliwość. I to prezentuje większość tego co tu wymieniłem, nie chcę powtarzać przy każdym kawałku tego samego
_________________

[Maciej]

Fanem nigdy nie byłem w całości to b.lubię tylko dwie płyty akurat granice naszego topu czyll jeszcze zakorzeniony w rocku symfonicznym debiut i klimatyczny Red plus pojedyńcze kawałki z innych wydawnictw.

1.Lizard
2.Islands
3.Red
4.Epitaph
5.Fallen Angel
6.21st Century Schizoid Man
7.In The Wake of Poseidon
8.Cirkus
9.Starless
10.In the Court of the Crimson King
_________________
Light the fire, feast
Chase the ghost, give in
Take the road less traveled by
Leave the city of fools
Turn every poet loose

[MCwalter01]

1. Starless [1974]
2. Islands [1971]
3. Fallen Angel [1974]
4. Red [1974]
5. 21st Century Schizoid Man [1969]
6. The Court Of The Crimson King [1969]
7. Cat Food [1970]
8. I Talk To The Wind [1969]
9. Cirkus [1970]
10. Epitaph [1969]

[KrzysiekP]

Moja lista będzie trv.

1. The Great Deceiver
2. Formentera Lady
3. Lizard
4. Larks' Tongues In Aspic (Part I)
5. Islands
6. Indoor Games
7. The Night Watch
8. Starless And Bible Black
9. 21st Century Schizoid Man
10. The Court Of The Crimson King

Nie ukrywam, że debiut i Red przejadły mi się (Języczki prawie też), tak samo jak nie ukrywam, że zawsze miałem słabość do SaBB (jedna z trudniejszych ich płyt z tego okresu).

[zinger menu]

1. 21st century schizoid man
Dla Mefju ewentualny top5 wszechczasów, dla mnie zdecydowany top2, jak łatwo sprawdzić w top tensach. Tam już mój stosunek do utworu został całkowicie zawarty.
2. in the court of the crimson king
Strasznie posępny, patetyczny utwór, ze zmienną akcją i poziomem dramaturgii, balansującym między burzliwością wielkiej bitwy, a spokojem wczesnego ranka, gdy budzą nas ptaki - bo tak kojarzy mi się odzew fletów po dłuższej ciszy w końcówce. Spektakularny finał jednego z najlepszych albumów we wszechświecie - bo jeśli istnieją inne cywilizacje, to i tak nie wierzę, że mogły stworzyć coś znacznie lepszego. Taki utwór-opowieść, wielowątkowy, wciągający i zaskakujący.
3. I talk to the wind
Zwiewna, urocza piosenka, której towarzyszy pewien nastrój sielanki, jak gdyby leżało się wśród traw, gdzieś na rozległej łące, rozciągającej się aż po horyzont, przy zachodzącym, pomarańczowym słońcu. Ten flet nadaje utworowi taką baśniową błogość, chwilami można się czuć jak w krainie bezgranicznego szczęścia.
4. red
Drugi genialny wstęp do albumu King Crimson. Po odsłuchaniu tego utworu pragnie się jedynie następnych kawałków. Numer instrumentalny, raczej nieskomplikowany w odbiorze, dosyć cykliczny, z powtarzającymi się kilkoma motywami, ale to brzmienie jest wielkie. Taki rock, wręcz hard rock, z którym przedtem King Crimson raczej się nie kojarzył.
5. ladies of the road
Utwór, który niemal za pierwszym razem totalnie mnie zaszokował, a nie jest powszechnie doceniany, nawet przez fanów King Crimson. O ile wstęp nie wydaje mi się odkrywczy, ani wciągający, o tyle dalszy rozwój zdarzeń przyćmiewa ten niemrawy początek. Najpierw to drapieżne wejście saksofonu, wydającego z siebie jakieś nietypowe, ale wciąż w pewien sposób melodyjne dźwięki. Potem powraca wokal, tym razem w mocniejszej, krzykliwej formie. Potem te gładkie, nieskazitelne chórki. I wielki powrót saksofonu, porywające solo! I tak dalej, et cetera. Wybitne.
6. islands
Piękna, płaczliwa muzyka. Głos wokalisty przepełnia taka bezlitosna tęsknota, słychać w nim jakieś cierpienie, troskę. Gdy zamknę oczy, widzę odpływający mały statek, a na pokładzie - machających mi ludzi, których nigdy więcej nie zobaczę. Kiedyś mnie strasznie nudziło i upłynęło trochę czasu, zanim poważnie mnie wciągnęło. Ten kornet to mistrzostwo.
7. sailor's tale
Wspaniały utwór rzeźbiący niecodzienną atmosferę. Utwór, który wciąga mój umysł niczym jakiś muzyczny wir, odrywa go od rzeczywistości i zabiera mnie w dziwną, szaloną przestrzeń. Świetne.
8. moonchild
Czepiacie się. Najpierw snuje się bardzo tajemnicza, baśniowa melodia, przywodząca na myśl ciemną noc i gęsty las. Na niebie wisi złoty księżyc, a w gąszczu skrada się do nas jakaś dziwna istota. Ta znienawidzona przez wszechświat długa część instrumentalna, jak dla mnie, tylko podkreśla i umacnia ten wspaniały klimat, jest zdecydowanie wyjątkowa.
9. prelude: song of the gulls
Znowu coś cudownego. Piękne nawiązanie do muzyki klasycznej. Nie podejmuję się opisu uroku tego dzieła.
10. one more red nightmare
A tu coś luźniejszego. Więcej energii. Fantastyczna melodia, riff i ekspresja wokalna. Kawałek utrzymany w hardrockowym klimacie całego albumu. Każda sekunda porywa.

11.formentera lady
Chyba mało słuchaczy King Crimson zwraca na ten utwór uwagę. Tymczasem, kiedy zacząłem się naprawdę wczuwać w tę piosenkę, zauważyłem w niej coś niezwykłego. Ta specyficzna melodia pokazała mi miejsca, w których jeszcze nigdy wyobraźnią nie byłem, dodała coś nowego do mojego przeżywania muzyki.

Dalej w kolejności losowej:

the great deceiver
Oni są mistrzami zajebistych wstępów.
cirkus
Jak wyżej.
lizard
Dla mnie nie takie arcydzieło, jak islands, czy też wszechuwielbiane starless, ale są fragmenty magiczne.
starless
No tak, świetne i wogle.
indoor games
Bardzo sympatyczny, lekko żartobliwy kawałek. Ja generalnie, jak nietrudno dostrzec, jestem wielbicielem saksofonowych brzmień.
happy family
Zakręcony kawałek, również bardzo mnie kręci.

Reszta nominowanych:

fallen angel
lament
we'll let you know
the night watch
epitath
cat food
pictures of a city
cadance and cascade
_________________
2009 edo bentley continental gt speed 2006 edo volkswagen touareg red black

[Kubolski]

Kurna, ciężki wybór. Po pierwsze - wybrać dziesiątkę utworów, co jest zadaniem karkołomnym. Po drugie - ponumerowanie tej dziesiątki, co jest już zadaniem absurdalnym. Tak czy siak, mój top 10 ma charakter MOCNO arbitralny.

1. Starless
   
2. 21st Century Schizoid Man
   
3. Fracture
   
4. Islands
   
5. Prelude: Song Of The Gulls
   
6. Red
   
7. One More Red Nightmare
   
8. Book Of Saturday
   
9. Larks' Tongues In Aspic pt. 2
   
10. Cat Food

EDIT: Lista zmieniona, gdyż zaszło drobne nieporozumienie.

[whoatemydinner]

O tak! Czas pogadać o Crimsonach...

Nie ma w tej 10 nic ze Starless and Bible Black, gdyż autorowi nie chciało się zapozn... to znaczy: z wielkim smutkiem musiał zrezygnować z poznania tego albumu.

No to zaczynamy!

Podium
1. 21st Century Schizoid Man
Jakby to powiedział Christopher Walken: "This song is un-fuckin'-believeble!" To połączenie jazzowej wolności, kunszt wszystkich muzyków zaprezentowany w środkowej części utworu... Nie wspominając już o wręcz schizofrenicznym zakończeniu, które brzmi jakby ściany studio miały się zapaść bo nie wytrzymały geniuszu tego dzieła. Greg Lake brzmi też dobrze - moim zdaniem genialny pomysł z przesterowanie wokalu.

2. Red
Genialnie wykonany instrumental z mrocznie brzmiącym, gdzieś tam w oddali warczącym basem. Fripp jak zwykle w formie, a cały utwór brzmi genialnie - wogóle produkcja całego "Red" udała się chłopakom. A ten przerywnik z gitarą przechodzącą z jednego kanału do drugiego? Niby prosty efekt, ale za to jak brzmiący!

3. Epitath
Długo (bodaj 3 min ) się zastanawiałem, czy umieścić to, czy może Karmazynowego Króla na podium. Niesamowita pompatyczność i wzniosłość połączona z pięknym tekstem jednak zwyciężyły.

Poza podium
4. The Court Of The Crimson King
Baśniowy tekst, pasujący mi klimat oraz ten motyw przewodni... miód! W "Children of Man" idealnie się wpasowało w scenę wjazdu do Battersea Power Station. No i to "Już się skończyło? A to dobrz... Dammit!"

5. Starless
Zawsze budziło u mnie skojarzenia z Epitath, ale nigdy nie czułem przy tym tej samej atmosfery co po utworze z debiutu. Chciałem umieścić jeszcze niżej, ale ten dźwięk basu mnie urzeka za każdym razem. <3 Piękne, ale po prostu tego nie czuję. Młody jestem, to nie rozumiem dorosłych!

6. Prelude: Song of the Gulls
Gdyby tylko to było Swans zamiast Gulls w tytule, zrobiłbym idiotycznego puna w postaci stwierdzenia, iż jest to łabędzi śpiew. Żarciki żarcikami, ale ten utwór ma pięknie zaaranżowaną partię smyczkową (z Mellotrona?), która absolutnie wprowadza w trans. Ogólnie to yum!

7. Cat Food
Jedyne co jestem w stanie konstruktywnego powiedzieć na temat tego utworu to: lolwut? Ale to to jazzowe szaleństwo z Keithem Tippettem na fortepianie to niezły trip musi być po LSD.

8. Lady of the Dancing Water
Ach, ten średniowieczny klimat. Porządna ballada z piękną partią fletu i przygnębionym wokalem Haskella. Ładnie!

9. Larks' Tongues in Aspic, Part 2

[wasdfg7]

1. STARLESS - 139
2. 21st CENTURY SCHIZOID MAN - 128
3. ISLANDS - 123
4. EPITAPH - 94
5. RED - 64
6. THE COURT OF THE CRIMSON KING - 54
7. FALLEN ANGEL - 52
8. LIZARD - 44
9. I TALK TO THE WIND - 43
10. LARKS' TONGUES IN ASPIC (Part II) - 36
11. Fracture - 31
12. Prelude: Song of the Gulls - 25
13. Cat Food - 24
14. Cirkus - 23
15. One More Red Nightmare - 22
16. Larks' Tongues in Aspic (Part I) - 19
17. Easy Money - 18
18. The Great Deceiver - 17
19. Exiles - 14
--. The Night Watch - 14
20. Moonchild - 12
21. Formentera Lady - 9
22. Starless and Bible Black - 8
--. Book of Saturday - 8
23. Ladies of the Road - 6
24. In the Wake of Poseidon - 5
--. Indoor Games - 5
25. Sailor's Tale - 4
26. Lady of the Dancing Water - 3
27. We'll Let You Know - 1
--. Peace - An End - 1
_________________

MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken

[wasdfg7]

TOP ROBERT PLANT SOLO


_________________

MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken

[Anunaki]

Czas rozdziewiczyć ten top .Pewnie jutro wyglądałby inaczej.Miałem problem z jego ułożeniem,bo Plant ma bogaty dorobek solowy,a moje uwielbienie dla Fate Of Nations nie pomagało w tworzeniu tej listy

1.The Greatest Gift-sam nie wiem dlaczego,ale ten utwór mnie chwycił od razu i trzyma do dziś i jest moim ulubionym utworem z Plantacji.
2.Darkness,Darkness
3.Nothin'
4.Great Spirit
5.Big Log
6.Colours Of A Shade
7.Slow Dancer
8.Shine It All Around
9.Monkey
10.Trampled Rose
_________________
The World Is Full Of Kings And Queens.Who Blind Your Eyes,Then Steal Your Dreams

[Fenderek]

1. Heart in Your Hand
Oszczędne, zabójczo piekne, klasa Zeppelinów... było nie było dwóch z nich tu jest... absolutnie boski kawałek... O, to jest coś subtelnego...!
2. Song to the Siren
To zresztą też... absolutnie magiczny cover pięknego utworu Tima Buckleya... w wykonaniu Planta niezwykle szlachetny
3. Hey Joe
Klasyka nad klasykami- podana w nieprawdopodobnie kreatywny sposób. Jeden z najlepszych coverów jakie kiedykolwiek słyszałem, wywracający z jednej strony oryginał do góry nogami- z drugiej wnoszący kompletnie nową jakość...
4. Darkness Darkness
Kolejna nieprawdopodobnie szlachetna rzecz... kurcze, Plant z wiekiem jest jak wino... "gór" nawet momentami nie próbuje śpiewać, ale jego głos nabrał niesamowitej szczerości...
5. Let the Four Winds Blow
Kapitalne zmiany tempa, świetna dynamika, fantastyczny klimat.
Nie istnieje w internecie- a przynajmniej ja nie znalazłem...! Szok!
6. One More Cup of Coffee
Kolejny cover- i kolejny absolutnie boski... Plant jednak potrafi naprawdę niesamowicie interpretować...
7. Please Read the Letter
Nawet w takim wieku Plant zaskoczył... i to jakże pozytywnie...
W linku orygionalna wersja Page'a z Plantem, potem nagrana w duecie z Alison Krauss...
8. Moonlight in Samosa
Piekna rzecz... cudowny klimat, wspaniały motyw przewodni, kolejny utwór który na płycie Zeppelinów wcale by od ionnych nie odstawał klasą...
9. Most High
Czyli Wysoki Most... pamiętam jak usłyszałem w Trójce zapowiedź tej płyty, ten właśnie kawałek... płytę miaem następnego dnia. Nie żałowałem.
10. Shining in the Light
A tak się ta płyta zaczynała... fajna energia, słychać ze dobrze się bawili nagrywając ten album, że między nimi ciągle była ta muzyczna chemia...

ps
Numer jeden raz jeszcze, jednak znalazła się studyjna, absolutnie magiczna wersja...
http://www.youtube.com/watch?v=Z-dttLs8JlE

W ogóle TOP4 tej listy kompletnie rozpierdala system...
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/

[Atrus]

Taka lista zdominowana przez covery to chyba ewenement w tej zabawie. Ale ostatecznie kto jak kto, ale były Zeppelin oporów przed sięganiem po cudze piosenki mieć nie powinien

1. Trampled Rose
Dziwna sytuacja, na pierwszym miejscu w topie Planta kawałek, w którym Plant nie śpiewa. Jednak inaczej być nie mogło, a powodów jest kilka. Po pierwsze, nikt poza mną nie zagłosuje. Po drugie, jest to jedyny - albo przynajmniej jeden z bardzo niewielu - przypadek coveru piosenki Waitsa, który jest lepszy od oryginału. Przynajmniej jeśli mówimy o wersji studyjnej, bo "tym właściwym" jest dla mnie wykonanie z Glitter and Doom Live. Po trzecie, to najpiękniejsza rzecz w solowej karierze Planta i tyle, nawet, jeśli on sam do niej ręki nie przyłożył. Kropka.
2. Sister Rosetta Goes Before Us
Ta sama płyta, ten sam głos, ta sama jakość. Tylko odrobinę mniej.
3. Silver Rider
Z ostatniej płyty, Band of Joy. Znowu cover, tym razem Low. Oniryczne country, jakkolwiek by to nie brzmiało. Sigur Rós na prerii? Mniej więcej.
4. Song To The Siren
Wersja This Mortal Coil trochę lepiej do mnie przemawia, ale Plantowi też wyszło doskonale.
5. Hey Joe
Lepiej niż Hendrix.
6. House of Cards
Uwielbiam to przybrudzone brzmienie, kojarzy mi się Neilem Youngiem troszeczkę. Znowu ostatnia płyta, naprawdę udana.
7. Heart in Your Hand
8. Great Spirit
9. Darkness, Darkness
10. One More Cup Of Coffee

W ostatniej chwili wyleciały:
Funny In My Mind (I Believe I'm Fixin' To Die)
The Greatest Gift
Please Read the Letter
_________________


With my last breath I curse Zoidberg.

[kater]

Plant to chyba człowiek-cover. W dodatku trochę dziwnie wyglądają na tej liście kawałki z samą Alison. Ale i tak uwielbiam i odnoszę wrażenie, że wciąż za słabo znam jednak.

Ok, lista (kolejność dosyć chaotyczna, ale skład mocny).

1. Slow Dancer [Pictures at Eleven, 1982]
Trochę zawyżone z sentymentu. W sumie taka siódma woda po Kashmirze, ale, że dla mnie Kashmir to prawie wzorzec z Sèvres, to wszystkie kawałki, które brzmią jak on z reguły mi się bardzo podobają.

2. Hey Joe [Dreamland, 2002]
Oryginału nawet nie lubiłem nigdy specjalnie. A ta wersja po prostu urywa dupę.

3. Sister Rosetta Goes Before Us [Raising Sand, 2007]
Cudna melodia we wspaniałej aranżacji. Zero Planta, no ale cóż.

4. One More Cup of Coffee [Dreamland, 2002]
Tu to sam nie wiem, czy bardziej mnie podnieca wokal czy ta gitara.

5. Most High [Walking into Clarksdale, 1998]
A to poznałem teraz dzięki Fenderkowi i idealnie się wpasowało w moje klimaty.

6. Nothin' [Raising Sand, 2007]
Subtelny Plancik pośrodku rzężenia instrumentów różnego rodzaju, wspaniałe.

7. Trampled Rose [Raising Sand, 2007]
To bym raczej porównywał do Sigur Rós. Pewnie przez kobiecy wokal, HEHE.

8. Heart in Your Hand [Walking into Clarksdale, 1998]
Ponownie: dzięki Fenderek. Gdzieś w internetach przeczytałem, że płyta nudna i nie chciało mi się jej kraść. Teraz widzę, że to był błąd. A komentarz pewnie pochodził z YT, lol.

9. Song to the Siren [Dreamland, 2002]
Też raczej wolę wersję This Mortal Coil, ale ta też bardzo zacna, ze względu na wokal. A w ogóle to chciałbym usłyszeć Planta w jakichś porąbanych progmetalach z pogranicza Tool/King Crimson. Jego hipnotyczna barwa by się mogła cudownie sprawdzić w takich bajkach

10. Moonlight in Samosa [Pictures at Eleven, 1982]
Hehe.

W ostatniej chwili wyleciało Darkness, Darkness i Like I've Never Been Gone.
_________________

PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA

[punkadiddle]

Tu będzie moja lista. Niech nikomu nie przychodzi do głowy robić podliczenia zanim ją opublikuję.

Na razie mam kilka piosenek, jeszcze mi zostały 2 płyty do przesłuchania, ale już nie mogę. Może rano zdążę.

Edit: No dobrze, jednak dam to, co miałam wczoraj. Tyle że ułożę. Może jeszcze później zdążę dosłuchać reszty.

01 Memory Song - Hello, Hello
02 Calling To You
03 Fortune Teller
04 Darkness, Darkness
05 Tie Dye on The Highway
06 I Believe

[NAR]

ej Plant to jest jednak ktoś. Naprawdę jak teraz sobie słucham tych jego solowych i dodam do tego cepeliny to zaczynam rozumieć czemu jest największą legendą wokalu w muzyce. I w sumie faktycznie jednak trochę fail z mojej strony, że tak późno się za niego wziąłem. Bo którego linka bym nie odpalił to zazwyczaj jest bardzo milutko. Z całości znam jedynie Dreamland oprócz tego posiłkowałem się waszymi listami (dziękuję za wszystkie linki w tym jak i informacyjnym temacie :*), kilkoma rzeczami z płyty z tą laską (całej nie przesłuchałem jeszcze) oraz dwoma rzeczami z qw.

opisy może i niezbyt rozbudowane, ale za krótko znam by capsloczyć.

1 Darkness, Darkness
magia. Niesamowity wokal. Przepiękna rzecz. Pomijając Since to nie wiem czy zaśpiewał coś z Zeppelinami co by mnie aż tak chwytało.

2 Song to the Siren
Nie wiem czy wolę to czy Mortal Coil... obie niezwykle piękne. Przeszlachetna rzecz. http://www.youtube.com/watch?v=hKaNksCdSI0 poznałem dzięki Fenderkowi gdy ten był jeszcze dobrym człowiekiem, nie żenił się i podsyłał Narom różne fajne rzeczy.

3 Heart in Your Hand
ale i tak dzięki ci Fenderku :*
klimat miazga. W sumie to koncertowe tak z kilka razy lepsze od studyjnego jak dla mnie.

4 Hey Joe
w sumie mogłoby spokojnie być na Henry's Dream.O boże właśnie sobie wyobraziłem Nicka w tej wersji...

5 The Greatest Gift
a tu podziękować należy Incubusowi.

6 Moonlight in Samosa
a tu muminowi. co prawda punktów nie dałem, ale chyba było w rezerwie. A być w rezerwie w NAJLEPSZEJ EDYCJI EVER tak zacnej zabawy jak qw to i tak jest wyczyn.

7 Funny In My Mind
dość brawurowe. nie ma opierdzielania się, kapitalne otwarcie albumu.

8 One More Cup Of Coffee
fajne, melodyjne, przebojowe nawet, jakieś takie pustynne klimaty czy coś. Plancik znowu miecie. Powinno być wyżej.

9 Slow Dancer
początek nieco wieśniacki, ale im dalej w las tym lepiej. A później jest nawet jeden moment, w którym brzmi prawie jak Dio. W sumie Plant >>> Dio

10 Trampled Rose
na końcu, bo jednak trochę żal głosować w topie kogoś takiego jak Plant na kawałek, w którym nie ma kogoś takiego jak Plant.. ale w każdym razie piękna rzecz. Muszę się temu Waitsowi w końcu przyjrzeć na poważnie. Chyba, że mi Bebe znowu zabroni ;d
_________________
oł je oł je oł je.

Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.


LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu>

[Xavi]

Niezwykle nastrojowa muzyka, covery często zyskują szlachetności. W ogóle fajnie, że Plant nie poszedł Zeppelinową ściężką, a swoją właśną. Teraz możemy się zachwycać jego głosem w całkiem czymś innym, a jak ktoś chce wrócić do tych wspaniałych krzyków i hard rockowej jazdy (choć nie tylko) to odpala coś z zespołu i tyle. Nie znam za dużo. Kilka kawałków z Krauss, całe Band Of Joy (uwielbiam zasypiać przy tej płycie, jakoś mnie tak uspokaja gdy się nie da w nerwowe dni), trochę z Dreamlandu no i pojedyncze rzeczy co tu dajecie. W sumie Plant to chyba mój ulubiony wokalista obok Akera czy Freddy'ego (o patrzcie jednak lubię Queen).

1. Song to the Siren
2. Sister Rosetta Goes Before Us
3. Angel Dance
4. Trampled Rose
5. Silver Rider
6. Darkness Darkness
7. Moonlight In Samosa
8. Heart In Your Hand
9. House of Cards
10. Memory Song (Mello Hello)

Na pierwszym niesamowicie piękna rzecz i muszę się przyznać, że nie znałem żadnej innej wersji. Część instrumentalna rozwala i towarzyszący wokal to samo. Zresztą ja nie będę sto razy chwalił głosu, powiedzmy, że to dotyczy każdego kawałka. Potem utwór z Krauss, który poraża optymizmem i radością, chyba muszę dorwać z nią cały album. Potem już żywiej i przebojowo, otwieracz Band of Joy to już całkiem inne atuty, ale równie rozwalające. Potem znowu ta Krauss, wersji Waitsa nie słyszałem, ale nie szkodzi. (w sensie i tak dał punkty, za całego Waitsa i tak się kiedyś wezmę ;p) Potem najlepiej skonstruowany kawałek z 'Band...', Sigur Ros na prerii to fajne określenie. W Darkness mnie łapie refren niesamowicie, potem muminowa rzecz z DRUGIEJ najlepszej QW ever a ja dałem nawet punkty więc nie było wyjścia. Heart in your hand mnie złapało dopiero po wersji koncertowej, Plant się tam fajnie wczuwa. Potem znowu Band of Joy i kawałek punkadiddle - oba złapały od razu.
_________________

[katebusz]

Żałuję ogromnie, że moja znajomość płyt Planta sprowadza się jedynie do Band of Joy i paru singlowych kawałków, bo po przesłuchaniu linków danych powyżej aż mi się głupio zrobiło, że się z Robertem tyle lat mijałam

1. Darkness, darkness
2. Nothing
3. Hey Joe
4. Big log
5. Heart in your heart
6. Satan your kingdom must come down
7. Shining in the light
8. Most high
9. Moonlight in Samosa
10. Great spirit

Last minute, a ostatni będą pierwszymi

[Faraday]

1.Sister Rosetta Goes Before Us
2.Silver Rider
3.Song to the Siren
4.The Greatest Gift
5.Hey Joe
6.Heart in Your Hand
7.Darkness, Darkness
8.Moonlight In Samosa
9.Trampled Rose
10.House of Cards

Większość poznana w ostatnim tygodniu...
_________________

last.fm

[wasdfg7]

1. Darkness, Darkness 50
2. Song to the Siren 45
3. Hey Joe 44
4. Heart in Your Hand 39
5. Sister Rosetta Goes Before Us 36
6. Trampled Rose 25
7. The Greatest Gift 23
-. Silver Rider
9. Nothin' 22
10. Moonlight in Samosa 18
11. Slow Dancer 16
-. One More Cup of Coffee
13. Big Log 13
14. Great Spirit 11
-. Most High
16. House of Cards 8
-. Angel Dance
18. Memory Song - Hello, Hello 7
19. Let The Four Winds Blow 6
20. Satan your kingdom must come down 5
-. Calling To You
-. Shining in the Light
-. Colours Of A Shade
24. Please Read the Letter 4
-. Fortune Teller
-. Funny In My Mind
27. Shine It All Around 3
28. Tie Dye on The Highway 2
-. Monkey
30. I Believe
_________________

MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken

[wasdfg7]

TOP NORAH JONES


_________________

MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken

[Anet]

1. Rosie's Lullaby
2. Come Away With Me
3. Not Too Late
4. Lonestar
5. Be Here To Love Me
6. The Long Way Home
7. Be My Somebody
8. I've Got to See You Again
9. The Long Day Is Over
10.Wake Me Up

Poza 10,ale jakże wspaniałe : What Am I To You? , Creepin' In, Shoot the moon.
Właściwie to mogłabym tu wymienić w całości wszystkie jej albumy. Bez jaj, kocham wszystko.

Bezapelacyjnie współczesna królowa w swoim stylu... Katie jej nie dorasta do pięt i jest jej marną podróbką. I nie jest to prowokacja. Tak właśnie myślę
_________________
"O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki."

[qaz]

1. Feelin' The Same way
2. I'll Be Your Baby Tonight
3. Turn Me On
4. Don't know why
5. Seven Years
6. Sunrise
7. Cold Cold Heart
8. Lonestar
9. What Am I To You
10. Thinking About You

Wszystkiego nie znam, ale to co znam jest naprawdę dobre. Kolejność w TOP 10 raczej losowa. Dla mnie także jest lepsza od Katie. To co tworzy wydaje się być bardziej naturalne, a barwa głosu również ciekawsza moim skromnym zdaniem

[Bizon]

jebie mnie kto kogo i na jakis posilek zjada. miło sie słucha jak mam odpowiedni nastroj. lista w sumie troche przypadkowa, a juz na pewno kolejnosc mocno losowa, bo jej tworczosc jest jednak tak stylistycznie zblizona, jesli chodzi o klimat, ze ciezko wybrac te najlepsze komus, kto jest powiedzmy niedzielnym norowym sluchaczem ale jednak dziewcze jest zdolne, wiec jakas liste chcialem sklecic. przy okazji zdopingowalo mnie to do poznania tych plyt, ktorych nie znalem.


11. come away with me
12. carnival town
13. thinking about you
14. court & spark (z herbie hancockiem)
15. wish i could
16. december


1. don’t know why
2. cold cold heart
3. not too late
4. rosie’s lullaby
5. in the morning
6. turn me on
7. what am i to you?
8. the nearness of you
9. i’ve got to see you again
10. waiting


powiedzmy, ze tak...
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here

[Mandey]

01 Don't Know Why
02 Come Away With Me
03 Rosie's Lullaby
04 Here We Go Again (with Ray Charles)
05 Until The End
06 Waiting
07 Turn Me On
08 Those Sweet Words
09 Not Too Late
10 Stuck
_________________