Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maciej
Dołączył: 22 Lip 2005 Posty: 1329 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 7:52 pm Temat postu: |
|
|
Muszę powiedzieć że bardzo ceniłem Garyego Moore'a, znałem głównie rzeczy z lat osiemdziesiatych ale nie tylko
Facet łączył feeling i świetne melodie a przy tym był naprawdę dobrym technikiem.Wiem że gitarzyści świetni technicznie są łaczeni głównie z superszybkim neoklasycznym wymiataniem a nie z bluesem ale Moore był naprawdę biegły technicznie.
Jeden z przepieknych zapomnianych numerów _________________ Light the fire, feast
Chase the ghost, give in
Take the road less traveled by
Leave the city of fools
Turn every poet loose
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathalie
Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 428 Skąd: Z krainy Ozz...
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 8:34 pm Temat postu: |
|
|
Wielka strata. Wspanialy muzyk, swietny Gitarzysta...
Szkoda takiego artysty, takiego czlowieka...To byl PRAWDZIWY muzyk...Coraz mniej takich w dzisiejszych czasach.
Eh...
A co do mediow, to w pelni zgadzam sie z Shamarem. O glupotach napie.dalaja w kazdych wiadomosciach, ale o Gary'm, o Dio...Ja tylko w AntyRadiu slyszalam, no, ale oni sa od takiej muzyki.
Pamietam, w maju, w tv o Ronnie'm slowa nie powiedzieli, ale, ze zdechl jakis pies(!) policyjny, to trzeba bylo wspomniec. Gdyby jakas medialna prostytutka zlamala obcas, wszedzie by o tym wiedzieli. Ci, ktorzy naprawde zasluguja na pamiec, jej nie dostaja(w mediach). _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 8:48 pm Temat postu: |
|
|
mniam. Może nie łapie na 100% mnie, ale no cudne.
ma on jakąś najlepsiejszą płytę w soim dorobku czy też w jego przypadku najlepiej lecieć bestofką? _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 9:19 pm Temat postu: |
|
|
Gwoli informacji:
RT dla Classic Rocka:
Cytat: |
"It was my wife who told me the news. It's terrible: 58 is just too early. In Phil [Lynott]'s case it was tragic, and in Gary's case there should have been a lot more years.
"I have great memories of Gary on tour in THIN LIZZY with QUEEN: always smiling, very cheerful and… too young to die. He'd recently joined LIZZY and he fitted in great: a blindingly fast player, and his thing was these staccato runs, with a bit of jazz in there. Totally different to Brian [May], who's a very fluid player, but musicians usually 'get' other rated musicians, and Brian very much enjoyed his playing.
"Over the years, I'd see Gary out in the clubs: a great guy on the scene. He liked to drink, as I remember, but everybody did in those days.
"It's very sad. But I think his music will live on.
"Virtuosity is something we really don't have now: there are lots of great bands, but the emphasis just isn't on that anymore. In those days, it was all about how great you were; there were so many virtuosos and he was definitely one of them. He was a star player." |
BM u siebie na www
Cytat: | Surely not ...
This seems completely unreal. I'm shocked to hear tonight that Gary Moore has died.
What a wonderful player he was. It does not seem possible this is in the past. Well, his recordings will testify forever. But ... live ... he was a demon.
I know, because we toured with Thin Lizzy all around the States, many years ago. Gary was awesome every night ... and the nicest guy you could imagine.
I have many memories - of visiting him in the studio, meeting him backstage, being staggered by his virtuosity in his solo gigs.
Well, lost for words. Bless ya Gary, wherever you're bound. To Rock Heaven, I hope. 58? You were just a boy. Unbelievable. This is too sad.
RIP Gary Moore.
Brian |
PR na www
Cytat: | "Gary was a friend and a truly great man.I respect that he played the game his way...no time for BS. He was focused and passionate about music and was one of the best. The last time that I jammed with Gary he came on as my Special Guest at London's Royal Albert Hall and proceeded to take it to another level ...the place imploded! When he played he was a man on fire.If there hadn't been an ocean between us and Gary didn't mind flying we absolutely would have created more together. We've lost a great British blues man and I am very, very sad." PAUL RODGERS |
_________________ http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej
Dołączył: 22 Lip 2005 Posty: 1329 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 10:07 pm Temat postu: |
|
|
NAR napisał: |
mniam. Może nie łapie na 100% mnie, ale no cudne.
ma on jakąś najlepsiejszą płytę w soim dorobku czy też w jego przypadku najlepiej lecieć bestofką? |
Chyba nie można wskazać jakiejś płyty jako odstajacej diametralnie poziomem od innych, przesłuchaj sobie linki co tam ludzie dali, po youtubie poszukaj itp _________________ Light the fire, feast
Chase the ghost, give in
Take the road less traveled by
Leave the city of fools
Turn every poet loose
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kubolski
Dołączył: 05 Mar 2010 Posty: 1270 Skąd: Stare Polesie
|
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 12:02 am Temat postu: |
|
|
Kurde, słucham sobie tego i normalnie aż chce się płakać...
http://www.youtube.com/watch?v=4O_YMLDvvnw
[']
Wiem, kawałek oklepany... co jednak w niczym nie umniejsza jego wielkości. Ta melodia, to solo... |
|
Powrót do góry |
|
|
shamar
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1942 Skąd: K-ce / Czewa
|
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 12:10 am Temat postu: |
|
|
piszcie do ch...a wafla jakie utwory dajecie a nie same linki bo nie chce mi sie wchodzic w kawalki , ktore znam na pmaiec _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 12:15 am Temat postu: |
|
|
O, to jest naprawdę bardzo ładne. Chyba jedyny kawałek zalinkowany w tym temacie, który mi się spodobał. _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Kubolski
Dołączył: 05 Mar 2010 Posty: 1270 Skąd: Stare Polesie
|
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 12:20 am Temat postu: |
|
|
shamar napisał: | piszcie do ch...a wafla jakie utwory dajecie a nie same linki bo nie chce mi sie wchodzic w kawalki , ktore znam na pmaiec |
Toć właśnie żem napisał, że kawałek oklepany |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 12:20 am Temat postu: |
|
|
Inaczej niż lanserstwem tego nazwać nie można, Drogi Lemurze. :> "O, nie podoba mi się!" _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
mumin_king
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 6343 Skąd: Rzekuń
|
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 12:24 am Temat postu: |
|
|
Spora strata dla muzyki. Pana znałem przez Thin Lizzy i kolabroacji z Phillem Lynottem. Parisanne Walkways uważam za jedną z piękniejszych rzeczy na tych łez padole.
Uważam, że w czasach młodości mógł zagrać Bam-Bama w Flinstonach.
Wielki człowiek odszedł. _________________
GGP - na spotkanie ze świeżoscią
Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA
wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012 |
|
Powrót do góry |
|
|
Kubolski
Dołączył: 05 Mar 2010 Posty: 1270 Skąd: Stare Polesie
|
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 12:29 am Temat postu: |
|
|
mumin_king napisał: | Uważam, że w czasach młodości mógł zagrać Bam-Bama w Flinstonach. |
Ale Bam-Bam to blondasek |
|
Powrót do góry |
|
|
mumin_king
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 6343 Skąd: Rzekuń
|
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 12:56 am Temat postu: |
|
|
Kubolski napisał: | mumin_king napisał: | Uważam, że w czasach młodości mógł zagrać Bam-Bama w Flinstonach. |
Ale Bam-Bam to blondasek |
Można ufarbować.
Po prostu Moore miał taką charakterystyczną facjatę w stylu kreskówek z Hanna Barbera.
Niezwykle przyjemną, pragnąłbym dodać.
EDIT: Przenoszę się tutaj, bo ja nic złego na Gary'ego nie mówiłem. _________________
GGP - na spotkanie ze świeżoscią
Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA
wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012 |
|
Powrót do góry |
|
|
Fairy King
Dołączył: 21 Maj 2005 Posty: 359 Skąd: Lublin/Warszawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Lut 10, 2011 11:20 am Temat postu: |
|
|
O, właśnie, Shamar, już dawno miałem to napisać. Zarzucajcie tytuły obok linków, bo czasem otwieram tylko po to, żeby zobaczyć, co kto zarzucił, bo kawałki danego artysty znam. Przy moim ślimaczym komputerze to jest czysty sadyzm _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
Fairy King
Dołączył: 21 Maj 2005 Posty: 359 Skąd: Lublin/Warszawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
shamar
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1942 Skąd: K-ce / Czewa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pią Lut 11, 2011 11:23 pm Temat postu: |
|
|
If You Be my Baby (live)- kapitalny cover Petera Greena, bluesior na stratosferycznym poziomie
Driftin'
- znowu Peter Green
Drowning in Tears- zapomniana raczej balladka z Back to the Blues; nawet jakiegoś Gabriela można się tam dosłuchać klimatem...
Blues for Narada- kapitalny instrumental _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Fairy King
Dołączył: 21 Maj 2005 Posty: 359 Skąd: Lublin/Warszawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
shamar
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1942 Skąd: K-ce / Czewa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fairy King
Dołączył: 21 Maj 2005 Posty: 359 Skąd: Lublin/Warszawa
|
Wysłany: Wto Lut 15, 2011 11:57 am Temat postu: |
|
|
Szczególnie A Wild One mi się podoba.. Ciekawe czy zostanie wydana ta płyta, którą Gary miał wydać w tym roku i ile materiału na nią jest zarejestrowane... _________________
I'm in love with my cars:
- BMW E60 530d 218 KM, rocznik 2003 - stan idealny - do dbania i podróżowania w trasach
- BMW E36 328i 193 KM, rocznik 1995 - do katowania, kjsów, driftu |
|
Powrót do góry |
|
|
Dzejkop
Dołączył: 18 Gru 2010 Posty: 55 Skąd: In der nahe von Petrikau
|
Wysłany: Pon Mar 28, 2011 10:36 pm Temat postu: |
|
|
Facet niewiarygodny, jak chciał, to umiał zagrać b. mocny kawałek, a jak już bardzo się przykładał (co robił praktycznie zawsze, z resztą co ja gadam - zawsze! wystarczy spojrzeć na zapisy koncertów) to wychodziły takie perły jak The prophet (dla mnie najlepszy utwór ever) Messiah will come again, The Loner...
Trochę się spóźniłem z napisaniem, ale jak wszedłem na wykop i przeczytałem info o śmierci tego dnia... wgniotło mnie w fotel z żalu. I to szczerego żalu. Poczułem większą pustkę niż po śmierci kogoś z rodziny.
Pewnie dlatego, że to od niego zaczęła się moja przygoda ze świetną muzyką (Q między innymi). _________________ Last.fm |
|
Powrót do góry |
|
|
shamar
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1942 Skąd: K-ce / Czewa
|
Wysłany: Pon Mar 28, 2011 10:47 pm Temat postu: |
|
|
Dzejkop napisał: | Poczułem większą pustkę niż po śmierci kogoś z rodziny.
|
Nie chce Cie obrazać ale chyba jesteś gupkiem ( chyba , że masz na mysli wujka co go widziales 2 razy w zyciu ). Albo masz patologiczna rodzine w której kazdy Cie nienawidzi.
Bez obrazy. _________________
Ostatnio zmieniony przez shamar dnia Sro Mar 30, 2011 4:28 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kubolski
Dołączył: 05 Mar 2010 Posty: 1270 Skąd: Stare Polesie
|
Wysłany: Wto Mar 29, 2011 8:42 pm Temat postu: |
|
|
Shamar, znowu komuś wrzucasz zupełnie bez potrzeby. Chyba dla samej wrzuty. Smutne. |
|
Powrót do góry |
|
|
shamar
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1942 Skąd: K-ce / Czewa
|
Wysłany: Sro Mar 30, 2011 12:01 am Temat postu: |
|
|
Kubolski napisał: | Shamar, znowu komuś wrzucasz zupełnie bez potrzeby. Chyba dla samej wrzuty. Smutne. |
Kubolski, Zastanowiłeś się nad tym co on napisał ?
Jak 1 z drugim, stracisz kogoś z rodziny i bedziesz uwazał to za mniejszą stratę niż jakiegoś G. Moore'a - to sobie wypisuj takie brednie. Ale nie wczesniej. _________________
Ostatnio zmieniony przez shamar dnia Sro Mar 30, 2011 4:29 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Mar 30, 2011 12:07 am Temat postu: |
|
|
myślę, że shamar ma tutaj bardzo dużo racji. Oczywiscie wszelkich "debili, debili, debili debilu" i cały ten ton mógł sobie spokojnie darować.
to takie smutne, że tak pisze _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Xavi
Dołączył: 06 Wrz 2010 Posty: 2519
|
Wysłany: Sro Mar 30, 2011 12:07 am Temat postu: |
|
|
no jeśli Dzejkop pisze serio od serca to faktycznie pierwszy raz w życiu poprę shamara. _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
shamar
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1942 Skąd: K-ce / Czewa
|
Wysłany: Sro Mar 30, 2011 12:14 am Temat postu: |
|
|
NAR napisał: | Oczywiscie wszelkich "debili, debili, debili debilu" i cały ten ton mógł sobie spokojnie darować.
|
Właśnie " nie mógłbym " bo poraża mnie głupota ludzi wypisujących takie brednie. Ja tego wprost nienawidze...
To jest cos w stylu, kiedy słyszysz :
" wspolczuje Ci, wiem co czujesz " _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sro Mar 30, 2011 12:17 am Temat postu: |
|
|
Też styl jaki jest taki jest, ale... no nie da się nie przyznać racji, no...
To jest szok, to jest czasem dość specyficzne uczucie kiedy odchodzi ktoś "bliski" w sensie idol... ale to mija i to dość szybko (pomijam pomylonych fanów, przeżywających śmierć Frediego jakby zdarzyła się wczoraj, mimo iz czasem nawet nie żyli w czasach gdy on żył...)- strata osób naprawdę bliskich nie mija nigdy, choć się zmienia... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
shamar
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1942 Skąd: K-ce / Czewa
|
Wysłany: Sro Mar 30, 2011 12:25 am Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | strata osób naprawdę bliskich nie mija nigdy, choć się zmienia...[ |
Przeżyłem ekstremalnie piękne chwile ( zycze tego wszystkim ) i ekstremalnie złe chwile ( nie zycze nikomu ) i czego mnie to nauczyło ?
Pieprzonej obojętnosci... mam głeboko w d. , co robie, co ludzie o mnie mysla, jak oceniają moje czyny ( bo oni g...no wiedzą ).
Po prostu czuje sie... wolny.
Dobra, wygadałem sie ( choc troche )
Mozna gdzies przeniesc te posty. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|