Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dzejkop
Dołączył: 18 Gru 2010 Posty: 55 Skąd: In der nahe von Petrikau
|
Wysłany: Nie Gru 19, 2010 10:49 pm Temat postu: |
|
|
shamar napisał: | co to jest HFT ? |
HTF- Hammer to fall.
Cytat: | I Want It All było jedną z najlepszych rzeczy na obu trasach...!!! |
To ja wolę Freda z taśmy.
Co do HTF = PR mógł wywrzeć jakiś nacisk na Brianku, bo to co zrobił z tą piosenką to profanacja. Już z TMLWKL nie było to fajne, a jest to piosenka spokojna, nie to co HTF.
Co do Briana i IWIA - też się zabiera za coś, co mu nie wychodzi. Już tam próbował Tie your.. śpiewać na FMTC i wyszło źle, nie wspominam tu już o The Hitman bo to już parodia Czemu on nie może zrozumieć, że ma śpiewać Who wants... ? |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwak Gość
|
Wysłany: Pon Gru 20, 2010 1:35 am Temat postu: |
|
|
Wg mnie Paulla byłaby wporzo |
|
Powrót do góry |
|
|
Arquest
Dołączył: 27 Lut 2008 Posty: 1942 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon Gru 20, 2010 8:56 am Temat postu: |
|
|
mike napisał: | Wolna wersja HTF (bo o to Ci chodzi, tak?) została zaaranżowana przez Briana w '98 |
http://www.youtube.com/watch?v=D_fbDPjkXXM
Tak w ogóle - masz Live in Ukraine, widziałeś, Dzejkopie, to? |
|
Powrót do góry |
|
|
pall
Dołączył: 26 Lip 2010 Posty: 19 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Pon Gru 20, 2010 9:45 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | Absolutnie najgorszą rzeczą jaką mogli albo mogliby zrobić to wziąć kogokolwiek w jakikolwieksposób przypominającego Freda. Freda nie ma, od 19 lat. C zas się pogodzić. To byłoby rozpaczliwe i ździebko nawet makabryczne, gdyby nagle wyskoczyli z jakimś facetem, który ma głos podobny do Mercury'ego... Sorry za dosadność- ale trupów się nie wskrzesza.
|
zgadzam się z tym. nikt nie bd śpiewać jak Fredek i nie ma co się modlić o wskrzeszenie działalności Queen, bo bez Freddiego nigdy nie bd tak samo _________________ Fani - łączmy się! |
|
Powrót do góry |
|
|
kociarz
Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 177
|
Wysłany: Pon Gru 20, 2010 1:23 pm Temat postu: |
|
|
Właściwie to dlaczego nie, przecież muszą (haha, przecież nie szukają nikogo..) brać pod uwagę możliwości wokalne. Żeby zaśpiewać poprawnie piosenke pisaną pod Freddiego trzeba mieć ździebko podobny głos .
Wiadomo,że utwory Queen sa wyjatkowe m.in. dlatego,że Freddie Spiewał w specyficzny sposób. A zmienianie tonacji, bądź całych sekwencji nutowych , "żeby wokal dał rade" zmienia piosenkę. Tak jakby grali cover samych siebie.
Arii operowych nikt nie zmienia, bo ten tenor akurat nie da rady . Albo daję radę albo jej nie śpiewa, co nie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Dzejkop
Dołączył: 18 Gru 2010 Posty: 55 Skąd: In der nahe von Petrikau
|
Wysłany: Pon Gru 20, 2010 3:49 pm Temat postu: |
|
|
Mam jakiś inny koncert, Ukrainy nie mam. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fairy King
Dołączył: 21 Maj 2005 Posty: 359 Skąd: Lublin/Warszawa
|
Wysłany: Pon Gru 20, 2010 4:15 pm Temat postu: |
|
|
Ja tam bym chętnie jeszcze poszedł na koncert Queen + Paul Rodgers, byłem 2 razy i uważam, że to wspaniała sprawa. Co prawda płyta Cosmos Rocks zawiodła mnie (nie licząc paru aspektów, takich jak przecudowne Through the Night ), ale i tak to była świetna współpraca. Szkoda, że się zakończyła. A właściwie dlaczego tak się stało?
Co do kolejnych projektów "Queen+" to również nie jestem do tego przekonany, chyba że by wyszło coś równie dobrego, to czemu nie?
Aczkolwiek najbardziej w tym momencie skłaniałbym się ku jakiemuś solowemu projektowi Briana. Brian jest jedynym ex członkiem Queen, którego twórczość moim zdaniem przetrwała próbę czasu (nie licząc Freddiego + Montserrat). Takich płyt jak Another World i Back to the Light słucham często i wciąż je uwielbiam, myślę, że Brian ma potencjał.
Mógłby zrobić podobnie jak Slash, czyli nagrać płytę złożoną z utworów nagranych we współpracy z różnymi muzykami i wokalistami.. Albo tak jak wcześniej, powołać kolejny Brian May Band.
Albo faktycznie jakiś nowy projekt z Rogerem jako wiodącym wokalistą, a jego syna wykorzystać jako perkusistę Czemu nie, ciekawe jakby się wtedy określili? Queen + Rufus Taylor? Byłoby to ciekawe! |
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Pon Gru 20, 2010 4:26 pm Temat postu: |
|
|
na tym forum napisałem swego czasu, przed premierą płyty - że jak album będzie dobry to i projekt będzie trwał, a jak wyjdzie komercyjna i artystyczna klapa, to będzie po projekcie zaraz po trasie. i co, pomyliłem się?
pamiętacie the firm? płyty się sprzedawały słabo, komercyjna klapa... i po projekcie. rodgers wie jak uciec z tonącego okrętu, szczególnie że teraz miał na oku reaktywowane bad company. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fairy King
Dołączył: 21 Maj 2005 Posty: 359 Skąd: Lublin/Warszawa
|
Wysłany: Pon Gru 20, 2010 4:28 pm Temat postu: |
|
|
Ja się zastanawiam, dlaczego The Law było i jest tak mało popularne i znane. Uważam, że ten projekt z Rodgersem i płyta jest rewelacyjna. |
|
Powrót do góry |
|
|
martaaa
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 17 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 14, 2011 2:26 pm Temat postu: |
|
|
Wg mnie w ogólnie nie powinno powstać coś takiego jak Queen+
Jest to tylko i wyłącznie zwykła profanacja. May i Taylor jak dla mnie zeszmacili się. Jedynie Deacon ma dla mnie w tym momencie honor. A jeżeli już tak bardzo czują potrzebę "tworzenia" to proszę bardzo, ale nie pod nazwą Queen. Tyle w tym temacie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 14, 2011 2:31 pm Temat postu: |
|
|
przeciez nie tworza pod nazwą queen, tylko queen +... brian i roger sa czlonkami zespolu queen, wiec występują jako queen, zgodnie z umową miedzy nimi zresztą, ze moga uzywac tej nazwy jesli zbierze sie razem chociaz 2 z nich. paul rodgers i wszyscy inni, ktorzy z nimi grali nie byli wymieniani jako czlonkowie queen, tylko jako osoby towarzyszace zespolowi. jesli wydaje ci sie, ze nie branie udzialu w tym przez johna ma cokolwiek wspolnego z 'honorem' czy 'nieszmaceniem sie', to niestety mylisz sie jemu sie zwyczajnie nie chce ale tez mu to nie przeszkadza. nie wiem jak ty, ale ja jednak wolalem pojechac na koncert i chociaz raz uslyszec takie i'm in love with my car albo tie your mother down na zywo w najlepszym z mozliwych obecnie wykonan (a nie jakiegos pana z brzuszkiem z doklejonym wąsem i w podrabianej kortce freddiego z wembley) niz obrazac sie, ze to profanacja i miec pretensje do calego swiata, ze freddie nie zyje. zwlaszcza, ze spiewal z nimi nie jakis tam pierwszy lepszy rockowy mordodarca, tylko jeden z najwiekszych wokalistow w whistorii muzyki rockowej. _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
martaaa
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 17 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 14, 2011 2:40 pm Temat postu: |
|
|
Wiesz, ja wszystko rozumiem ale Queen to cztery konkretne osoby i żadne inne. Poza tym styl pana PR zupełnie mi nie odpowiada. Może i ma dobry wokal, nie mnie to oceniać (bo go nie cierpie więc nie będe obiektywna), ale oprócz tego trzeba mieć "to coś". Dlatego szału nie ma na queen+
Aha no i nie obrażam się, że Freddie nie żyje. Mam już swoje lata i nie żyje miłością do idola z plakatu, tylko jak to mówią "trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść"
Peace |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 14, 2011 2:42 pm Temat postu: |
|
|
no coz, na szczescie niektorzy z nas mieli sie okazje przekonac na zywo czy byl szal czy nie niektorzy duzo wiecej niz raz. no ale przeciez nie bede cie przekonywal na sile, skoro sama twierdzisz, ze nie cierpisz z jakiegos powodu rodgersa. _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 14, 2011 2:43 pm Temat postu: |
|
|
Po ostatnim łódzkim spotkaniu tylko jedna myśl przychodzi do głowy:
Queen + Ewa Farna
+:
Bizon jako groupie Ewy
Jeże jako groupies Briana
Wszystko co ma otwór jako groupies Rogera
Mefju jako groupie jaszczura _________________ QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać
http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! (aktualizacje w każdy cojakiśczas)
Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)
C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT! |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 14, 2011 2:58 pm Temat postu: |
|
|
jestem za. ewentualnie queen + bizon i ewa farna jako groupie bizona... chociaz glosowo jednak pierwsza opcja bylaby lepsza niewatpliwie xD _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
squatine
Dołączył: 12 Paź 2010 Posty: 16 Skąd: ŁDZ
|
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 12:29 am Temat postu: |
|
|
Ciekawe byłoby połączenie Queen + Steven Tyler (mógłby udźwignąć wokal Fredka)
Z polskich wokalistów (hah) widzę Janusza Radka ... po wcześniejszej zmianie image'u |
|
Powrót do góry |
|
|
punkadiddle
Dołączył: 26 Lis 2008 Posty: 1123
|
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 2:25 am Temat postu: |
|
|
Bawi mnie nazwa "Queen +", kiedy to ewidentnie powinno być "Queen -". No ale cóż. Ja nie widzę tego rozwiązania na stałe, dla mnie to tylko jakieś poboczne projekty. Za dużo chyba tego było i wszystko za krótko trwało, żeby jakoś poważniej do tego podejść. Ale widzę, że grono fanów Farny rośnie. Chyba trzeba się będzie przekonać, na ile w tym racji. Jak na razie widziałam dwa występy w "Szansie na sukces", które nie zrobiły na mnie wrażenia. Ale jako ostatnia deska ratunku i Bizon mógłby być, byle by tylko Brian nie zaczął śpiewać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mefju
Dołączył: 27 Cze 2008 Posty: 2871 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 3:25 am Temat postu: |
|
|
Najsprawiedliwiej by było, aby wszelkie projekty Briana i Rogera nosiły nazwę "1/2 Queen +". _________________
"Lepiej pić piwo niż nie" - Paulo Coelho |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 3:12 pm Temat postu: |
|
|
Pierdzielenie, istnieją zespoły, w których z oryginalnego składu nie gra dosłownie nikt. Kapele przyjmują nowych członków na miejsce zmarłych, również wokalistów, a wy się czepiacie, mimo, że oni wyraźnie zaznaczają "Queen PLUS ktośtam". Ale co ja tam wiem... _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 3:54 pm Temat postu: |
|
|
Zresztą, było nie było, zespół muzyczny jest pewną marką, instytucją, a muzyk wykonuje zawód.
Dlaczego mamy decydować, czy Brian i Roger mogą używać nazwy (marki), na którą pracowali przez całe lata. Mają strzelać sobie w stopę (marketingowo), żeby nie szargać (swojej własnej!) legendy? Dajcie spokój.
Zważywszy, że jest ten "+" w nazwie.
Ozzy'ego zwolniono, a jakoś nikt nigdy nie mówił, że Black Sabbath z Dio, Martinem, Powellem, Murrayem i x-em innych członków nie ma prawa do nazwy Black Sabbath. Czym to się dla Was różni? Tym, że Freddie umarł, więc albo gracie we trzech, albo zamykamy "firmę"? _________________ QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać
http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! (aktualizacje w każdy cojakiśczas)
Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)
C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT! |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 16 Sty 2004 Posty: 1655 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 4:33 pm Temat postu: |
|
|
Nawet na polskim rynku daleko nie trzeba szukac.
Varius Manx co chwile zmienia wokalistki, to samo w przypadku Dzemu. Po smierci Ryska nadal dzialali i jakos fani sie nie trzepiali.
Jeszcze przykladem moze byc zespol z mojego podworka - Sztywny Pal Azji. Teraz tez jest nowy wokalista - Bartek Szymoniak i fani tez bez wiekszego narzekania zaakceptowali zmiane.
Wiadomo, ze nieakceptowalbym wersji Queen + byle jakis showman wybrany w X factory czy Idola, ale z w wersji z PR wygladalo to super. Wciaz (choc coraz mniej glownie ze wzgledu na podejscie i dzialania BM) wierze, ze jeszcze kiedys zobaczymy Q+PR w akcji. _________________ Crazy Little Thing Called Love - 05/09/09 |
|
Powrót do góry |
|
|
Jaszek
Dołączył: 08 Lis 2010 Posty: 701 Skąd: Zawoja/Kraina Rhye
|
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 6:33 pm Temat postu: |
|
|
Mnie się wydaje że Brian i Roger za późno zaczęli z kimś współpracować. Od śmierci Freddiego do projektu Q+PR minęło ładnych parę lat, część fanów już przywykła do tego że Queen już nigdy nie nagrają nowego materiału że nie będzie Queen bez Freddiego i przez te lata "posuchy" ta opinia była coraz mocniej umacniana i nagle trach.. i wydaje mi się że to może być jeden z czynników które tak źle nastawiły część fanów do Q+PR a przecież pomysł sam w sobie był bardzo dobry chociaż płyta wg mnie to niewypał jest jeden wielki plus tego przedsięwzięcia tysiące fanów mogło zobaczyć i posłuchać na żywo swoich idoli co prawda bez Freda i Johna ale lepszy rydz niż nic _________________ I'm slightly mad
Oh dear |
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 6:51 pm Temat postu: |
|
|
Być może Paolo ma rację, nie pomyślałem o tym
Tak czy śmak, wg mnie takie patrzenie na sprawę jest mocno ograniczone i kojarzy mi się z mocno nieopierzonymi fanami czy pozerami (w stylu "RIP Cliff, bez niego Meta grała by thrash do usranej śmierci" i innych takich, przykłady takiej głupoty i krótkozroczności można mnożyć...). _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 7:04 pm Temat postu: |
|
|
Sporo w tym racji co napisał Paolo. Duża przerwa zrobiła swoje. Oczywiście nie zawsze to się udaje vide konflikt o nazwę w The Doors, ale tu Deacon ich raczej po cichu wspiera licząc kasiorę spływająca na konto.
Z innej beczki często widze takie coś Paul Rodgers nienawidzę go, ma straszny głos itp. itd. i ciekawi mnie ile z tego jest nienawiści wynikającej z Q+PR czy przed 2004 r. taka sama opinia była (jeśli go ktoś wtedy znał) . _________________ http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 7:39 pm Temat postu: |
|
|
daga napisał: | (jeśli go ktoś wtedy znał) . |
Biorąc pod uwagę poziom rozgarnięcia osób wyrażających się w ten sposób (nie że nie lubią, tylko jak to argumentują) to śmiem wątpić...
Freddie był tylko jeden, there can be only one, blah, blah, blah...
Też kiedyś się miało 15 lat, niektórym rozwój emocjonalny się mniej więcej na tym wieku zatrzymuje.
Genesis po odejściu Gabriela zmieniło nazwę? A moze bez Collinsa ją zmienili? Pink Floyd bez Waters aprzestało być Pink Floyd (że o Sydzie nie wspomnę?)? Deep Puple właściwie nawet w tym najbardziej znanym składzie z Gillanem nie powinno się już nazywać Deep Puple... Sabbath, Metallica, Marillion (powinno być "Marillion - Fish but with Hogarth instead"?)? A moze AC/DC w 1980 powinni byli wygrać płytę pod nazwą 3/4 AC/DC +? Van Halen? Judas Priest? Iron Maiden (Bruce Dickinson bynajmniej nie był oryginalnym śpiewakiem...)
Kurwa, to że oni i tak nie użyli tylko nazwy Queen, ze rozgraniczyli historię zespołu na przed i po to już jest dowód szacunku wobec własnej legendy i tego co mogą czuć fani. Ja bym się skupił na docenieniu tego.
Nawet jeśli z wyjątkiem Rodgersa większość projektów z serii QUEEN + przyprawiało mnie o ból zębów. _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
innuendo0
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1519 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 8:02 pm Temat postu: |
|
|
Nie pozostaje nic innego jak dopisać +1 przy wypowiedzi mike'a i Fenderka. Szczerze powiedziawszy nie spojrzałam na tą sytuację w sposób jaki przedstawił go Paolo.
Zawsze byłam zdania, że lepiej było najpierw wydać płytę z nowymi kawałkami niż od razu koncertówkę, chociaż nie wiedzieli jak po tylu latach zostaną przyjęci..
Karolina napisał: | Nawet na polskim rynku daleko nie trzeba szukac.
Varius Manx co chwile zmienia wokalistki, to samo w przypadku Dzemu. |
dopisze jeszcze Ich Troje Wliczając projekt "Troje" to teraz mają już 5 wokalistkę. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
|
shamar
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1942 Skąd: K-ce / Czewa
|
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 12:31 am Temat postu: |
|
|
Karolina napisał: | jakos fani sie nie trzepiali.
|
trzepiali w sensie trzepali ? masturbacja ?
Zreszta przytaczanie VM to głupota. To ejst zespol , który opiera sie na liderze - tym ryzym, wypadlo mnie jak sie zwie. O , Janson.
innuendo0 napisał: | Nie pozostaje nic innego jak dopisać +1 |
Co zaś za jakies + 1 ? zas neokidy dorwały jakas nowomode ? ( bo widze, że sporo osob tego tu uzywa ) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|