FAQFAQ
SzukajSzukaj
UżytkownicyUżytkownicy
GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja

ProfilProfil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości
ZalogujZaloguj

Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna
Użytkownikami tego forum nie są wyłącznie (i w większości) członkowie Polskiego Fanklubu Queen, dlatego ogółu opinii prezentowanych na forum nie można traktować jako opinii Fanklubu, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru.
Polski Fanklub Queen

Czat.Queen.PL!
Najlepiej... zaśpiewane
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna -> Queen - Ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
david82



Dołączył: 09 Wrz 2012
Posty: 569

PostWysłany: Pon Wrz 17, 2012 9:49 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

stranger napisał:

-Mother Love - w takim stanie tak zaśpiewać... A ten fragment "out in the city..." - ciary, ciary ilekroć się słucha.


To posłuchaj "A Winter`s Tale" - zaśpiewane w takim samym stanie jak Mother Love. Szczególne ciary powoduje u mnie fragment "It's aaaaaAAAAAAlll so beauuuuuuuuuuuuuutiful Like a landscape painting in the sky, yeah"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Fenderek



Dołączył: 14 Lis 2003
Posty: 13423

PostWysłany: Pon Wrz 17, 2012 10:36 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

david82 napisał:
stranger napisał:

-Mother Love - w takim stanie tak zaśpiewać... A ten fragment "out in the city..." - ciary, ciary ilekroć się słucha.


To posłuchaj "A Winter`s Tale" - zaśpiewane w takim samym stanie jak Mother Love. Szczególne ciary powoduje u mnie fragment "It's aaaaaAAAAAAlll so beauuuuuuuuuuuuuutiful Like a landscape painting in the sky, yeah"

To jednak nie to samo... W A Winter's Tale jest nieco niższa nuta, zaśpiewana czysto.
"Out in the city" jest wywrzeszczane, wywalone z głębi, wyrwane niemal ze schorowanego ciała- tam słychać cały ból, strach, rozpacz... łąbędzi śpiew...
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
June



Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 329

PostWysłany: Pon Wrz 17, 2012 11:08 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Według mnie w Mother Love - "Before I die" - to "die" jest takie przełamane, nie wiem jak to opisać, ale może ktoś oprócz mnie również to słyszy. I to jest dla mnie najmocniejsze - obok "I don't want pity" - w tym utworze. Bronię się przed oczywistością, a taką jest dopatrywanie się załamania (nawet lekkiego) w głosie umierającego człowieka, kiedy mówi lub śpiewa o śmierci, zdaję sobie sprawę, że to może być nadinterpretacja, bo niejednokrotnie człowiek widzi to, co chce widzieć, ale tutaj po prostu nie potrafię tego zignorować. I zwrotka Briana... Nie potrafię sobie wyobrazić co czuł, kiedy to nagrywali. To ostatnie powtórzenie "mother love" w tym utworze jest chyba najbardziej poruszającą rzeczą, którą słyszałam w życiu. W porządku, to też jest oczywiste - ktoś kiedyś tu napisał, że nie sztuką jest wzruszać muzyką, kiedy jej twórca umiera lub cierpi, ale sztuką jest wzruszyć ludzi samym jej brzmieniem bez całej tej otoczki. Ja jednak niestety zawsze wchodzę ciut głębiej przy tym utworze, bo reszty MIH nigdy tak nie interpretuję, uważam nawet, że widząc samą śmierć w tym albumie ludzie popełniają błąd logiczny. Może jestem z tych, dla których "Mother Love" to jakaś świętość - podejrzewam, że są tacy.
_________________


Prześpij się trochę.
Nie udzielaj rad.
Dbaj o zęby i dziąsła.
Ron Padgett, Jak stać się doskonałym
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Fenderek



Dołączył: 14 Lis 2003
Posty: 13423

PostWysłany: Pon Wrz 17, 2012 11:40 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

June napisał:
Bronię się przed oczywistością, a taką jest dopatrywanie się załamania (nawet lekkiego) w głosie umierającego człowieka, kiedy mówi lub śpiewa o śmierci, zdaję sobie sprawę, że to może być nadinterpretacja, bo niejednokrotnie człowiek widzi to, co chce widzieć, ale tutaj po prostu nie potrafię tego zignorować.

Ja na to patrzę w ten sposób- czy umierający człowiek a w dodatku artysta byłby w stanie zaśpiewać taki fragment tekstu BEZ oddania tego co czuje?
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
aber



Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 1325
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon Wrz 17, 2012 11:48 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Poza tym możliwe, że AWT było już nagrane w grudniu 1989 r. (wg Sebastiana).

Ostatnio zastanawiałem się, czy to możliwe żeby w ciągu całego '91 nagrali tylko 3 piosenki... ale to temat na inną dyskusje (która pewnie toczyła się na tym forum, gdy mnie jeszcze na świecie nie było).
_________________
QPoland - Największa polska strona o zespole Queen
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Anela



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 186

PostWysłany: Wto Wrz 18, 2012 1:49 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

OberstPrymas napisał:
Czy tylko mi się podoba wokal w A Kind of Magic? Nie żeby piosenka była wybitna, ale....


sllv napisał:
A co myślicie o I was born to love you?????? Cudowności. Mnie bardzo się podoba dykcja Freddiego w pewnym momencie i mogę tego słuchać po miliard razy, w kółko ( chodzi mi o "and my dreams come true")


abercjusz napisał:
Mnie tam zawsze zachwyca Too Much Love Will Kill You w Fredziowej wersji.


a myślałam, że jestem z tym sama Very Happy

I zgodzę się, że Innuendo to dosłownie mistrzostwo. Chyba nikt nie jest w stanie tego dobrze zaśpiewać, zawsze będzie niedosyt.

Głos Freddiego to tak ogromny atut Queen, że strasznie ciężko wybrać tylko kilka wyjątkowych pod tym względem utworów. White Queen - po prostu jak ze snu, przepiękny śpiew; Nevermore (zaczynam przesadzać, bo najchętniej ten utwór umieściłabym we wszystkich mozliwych rankingach pt "naj", ale wokal jest tu bezapelacyjnie cudowny); Teo Torriatte w zwrotkach - rozpływam się totalnie; Save Me z Montrealu, You Take My Breath Away, Somebody To Love; oczywista oczywistość jak Who Wants To Live Forever i The Show Must Go On; o Innuendo mówiłam, majstersztyk; Flick Of The Wrist poraża. Bardzo lubię Princes Of The Universe. Ale lista będzie się zapewne jeszcze wydłużać
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
OberstPrymas



Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 2830
Skąd: Świebodzice

PostWysłany: Wto Wrz 18, 2012 10:07 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tylko, że właśnie zmienił mi się stosunek do Kind of Magic. Teraz uważam to za niesłuchalne dziadostwo. Co innego wersja z Highlandera Rolling Eyes
_________________
FAN KOBIAŁEK
GOŁA KASIA
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
aber



Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 1325
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto Wrz 18, 2012 11:18 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Proszę nie cytować moich wypowiedzi sprzed 2 lat Razz Teraz mam trochę inne zdanie na TMLWKY Wink
_________________
QPoland - Największa polska strona o zespole Queen
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
david82



Dołączył: 09 Wrz 2012
Posty: 569

PostWysłany: Wto Wrz 18, 2012 1:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

abercjusz napisał:
Poza tym możliwe, że AWT było już nagrane w grudniu 1989 r.


Wikipedia podaje inaczej:

Cytat:
"A Winter's Tale" is a ballad written and composed by Freddie Mercury at his apartment in Montreux, Switzerland. It is the last song Mercury solely composed entirely and recorded two weeks before his death. (The music for "Mother Love" is by Brian May). It is the only song in Queen's history to have been recorded and released with Freddie conducting the vocals prior to music being completed.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
david82



Dołączył: 09 Wrz 2012
Posty: 569

PostWysłany: Wto Wrz 18, 2012 1:28 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

abercjusz napisał:
Proszę nie cytować moich wypowiedzi sprzed 2 lat Razz Teraz mam trochę inne zdanie na TMLWKY Wink


Ja chyba bardziej wole TMLWKY w wykonaniu Bri.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
qwertyasdfgh



Dołączył: 11 Lip 2010
Posty: 392
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto Wrz 18, 2012 2:21 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

abercjusz napisał:
Poza tym możliwe, że AWT było już nagrane w grudniu 1989 r. (wg Sebastiana).

Ostatnio zastanawiałem się, czy to możliwe żeby w ciągu całego '91 nagrali tylko 3 piosenki... ale to temat na inną dyskusje (która pewnie toczyła się na tym forum, gdy mnie jeszcze na świecie nie było).

I tu znowu występuje sprzeczność bo nie wierzę że Freddie nie napisał nic w '90 i '91 (AWT to przecież ostatnia napisana przez niego, tzn tak nam wmawiają Laughing ). Czy on jest aby na pewno przekonany że A Winter's Tale zostało napisane w '89? Bo to że zaczął to nagrywać już w grudniu 1990 to wiadomo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Kacio94



Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 1391
Skąd: Choszczno

PostWysłany: Wto Wrz 18, 2012 3:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

david82 napisał:
abercjusz napisał:
Proszę nie cytować moich wypowiedzi sprzed 2 lat Razz Teraz mam trochę inne zdanie na TMLWKY Wink


Ja chyba bardziej wole TMLWKY w wykonaniu Bri.

lepsze w wersji Freddiego, Brian jęczy coś tam i stawia na swoją nie wiem wymowę czy jak to tam niż na śpiew Wink

qwertyasdfgh napisał:
I tu znowu występuje sprzeczność bo nie wierzę że Freddie nie napisał nic w '90 i '91 (AWT to przecież ostatnia napisana przez niego, tzn tak nam wmawiają Laughing ). Czy on jest aby na pewno przekonany że A Winter's Tale zostało napisane w '89? Bo to że zaczął to nagrywać już w grudniu 1990 to wiadomo.

też w to nie wierzę, że A Winter's Tale było ostatnim tekstem napisanym przez Freddiego. Jeśli było nagrywane już w grudniu '90 to naprawdę jest to nie możliwe, że to był ostatni tekst Freddiego, przecież on nagrywał do października '91 (!) Smile
Na pewno o wielu rzeczach nie wiemy, co do nagrań tego okresu. I naprawdę wierzę w to, że tych nagrań/tekstów było sporo. Są może nagrane tylko 1-2 wersy i porzucone, albo sam tekst napisany ale już olany bo coś tam lepszego mieli itd.
_________________

http://queenremixes-bykacio.blogspot.com
http://youtube.com/KacioRMX
http://vimeo.com/kacio94
http://www.mixcloud.com/KacioRMX
http://queenphotos.wordpress.com/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
June



Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 329

PostWysłany: Wto Wrz 18, 2012 3:17 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fenderek napisał:

Ja na to patrzę w ten sposób- czy umierający człowiek a w dodatku artysta byłby w stanie zaśpiewać taki fragment tekstu BEZ oddania tego co czuje?

To oczywiste, cała Mother Love odnosi się do Freddiego i jest strasznie przygnębiająca nawet bez tego, że to ostatni raz, kiedy słyszymy jego głos, ale z drugiej strony chodzi mi o to jedno konkretne słówko, o to "die". Coś jakby wyobrażać sobie, że ktoś umierający wzdryga się za każdym razem na dźwięk słowa "śmierć"... Nie wiem jak to dokładnie wytłumaczyć. Chyba muszę poćwiczyć formułowanie wypowiedzi ^^.
TMLWKY w wykonaniu Freddiego brzmi dla mnie natomiast jak piosenka z Króla Lwa. Nie widzę w tym emocji. Potwierdza się to, co kiedyś słyszałam - cover jest zawsze gorszy, bo usłyszeliśmy go później; ja natomiast z internetu ściągnęłam przez pomyłkę jakąś dziwną MIH z wersją Briana. I ze świadomością, że to jego utwór, pisany w określonych okolicznościach, nie akceptuję wersji Freddiego. Wydaje mi się, że głos Briana lepiej też pasuje do tego utworu. Wersja z MIH jest dobrze zaśpiewana, ale nie totalnie jej nie czuję.
_________________


Prześpij się trochę.
Nie udzielaj rad.
Dbaj o zęby i dziąsła.
Ron Padgett, Jak stać się doskonałym
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Jaszek



Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 701
Skąd: Zawoja/Kraina Rhye

PostWysłany: Wto Wrz 18, 2012 3:22 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kacio94 napisał:

też w to nie wierzę, że A Winter's Tale było ostatnim tekstem napisanym przez Freddiego. Jeśli było nagrywane już w grudniu '90 to naprawdę jest to nie możliwe, że to był ostatni tekst Freddiego, przecież on nagrywał do października '91 (!) Smile
Na pewno o wielu rzeczach nie wiemy, co do nagrań tego okresu. I naprawdę wierzę w to, że tych nagrań/tekstów było sporo. Są może nagrane tylko 1-2 wersy i porzucone, albo sam tekst napisany ale już olany bo coś tam lepszego mieli itd.

Ale trzeba zauważyć że był już naprawdę bardzo bardzo chory więc możliwe że nic nie napisał choć właśnie kto wie. Co do AWT na Queenonline czytałem że Richards gdzieś kiedyś stwierdził że to była ostatnia piosenka zaśpiewana przez Freddiego a nie Mother Love, Bóg jeden wie jak to naprawdę było, bo ciężko wierzyć producentowi który raz mówi tak raz mówi tak czy Borsukowi który ma dosyć słabą pamięć
_________________
I'm slightly mad
Oh dear
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG WP Kontakt
Anela



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 186

PostWysłany: Wto Wrz 18, 2012 4:17 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

rozumiem i nie wątpię, że moja opinia też się z czasem zmieni Smile choćby co do TMLWKY.

June napisał:

TMLWKY w wykonaniu Freddiego brzmi dla mnie natomiast jak piosenka z Króla Lwa. Nie widzę w tym emocji. Potwierdza się to, co kiedyś słyszałam - cover jest zawsze gorszy, bo usłyszeliśmy go później; ja natomiast z internetu ściągnęłam przez pomyłkę jakąś dziwną MIH z wersją Briana. I ze świadomością, że to jego utwór, pisany w określonych okolicznościach, nie akceptuję wersji Freddiego. Wydaje mi się, że głos Briana lepiej też pasuje do tego utworu. Wersja z MIH jest dobrze zaśpiewana, ale nie totalnie jej nie czuję.


ja akurat pierwszą usłyszałam wersję Freda i może w sporej mierze to miało wpływ na moje zdanie. Niemniej z wykonaniem Briana mam problem. Wiem, że włożył w to serce, bo to piosenka o konkretnej, istotnej dla niego sytuacji w życiu i to słychać, ale właśnie tu leży kłopot. Może ja jestem dziwna, ale ciężko mi się tego słucha, bo dla mnie jest to już zbyt osobiste. Freddie zaśpiewał dobrze i nie mam jego wersji nic do zarzucenia (jeżeli chodzi o śpiew, bo wolałabym nieco inną aranżację, ta jest, jak ktoś kiedyś napisał, taka cukierkowa), nie zgodzę się, że nie ma tu emocji. I nawet jeżeli były komputerowe poprawki (właściwie tutaj się o tym dowiedziałam) to nie zmieniam zdania, bo jestem pewna, że Freddie potrafiłby tak zaśpiewać. Za poprawianie tego utworu wzięto się już zapewne po jego śmierci, więc jasne jest, że to było jedyne wyjście. Poza tym, czy naprawdę podrasowano tak dużo? Nie to, że nie lubię głosu Briana, skąd, ale tu wolę Freddiego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
OberstPrymas



Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 2830
Skąd: Świebodzice

PostWysłany: Wto Wrz 18, 2012 4:33 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

June napisał:
ja natomiast z internetu ściągnęłam przez pomyłkę jakąś dziwną MIH z wersją Briana.


Dlatego się płyty kupuje w sklepie, o!

Wink
_________________
FAN KOBIAŁEK
GOŁA KASIA
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Fenderek



Dołączył: 14 Lis 2003
Posty: 13423

PostWysłany: Wto Wrz 18, 2012 5:51 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

June napisał:
Fenderek napisał:

Ja na to patrzę w ten sposób- czy umierający człowiek a w dodatku artysta byłby w stanie zaśpiewać taki fragment tekstu BEZ oddania tego co czuje?

To oczywiste, cała Mother Love odnosi się do Freddiego i jest strasznie przygnębiająca nawet bez tego, że to ostatni raz, kiedy słyszymy jego głos, ale z drugiej strony chodzi mi o to jedno konkretne słówko, o to "die". Coś jakby wyobrażać sobie, że ktoś umierający wzdryga się za każdym razem na dźwięk słowa "śmierć"...

Ale tu już pełna zgoda. I dlatego zawsze bawiło mnie powszechne zdanie, ze to Freddie napisał "The Show Must Go On"- nie, facet wtedy pisał Delilah i to jest dużo, dużo bardziej szczere... natomiast tu tekst przyniósł Brian, ten tekst bynajmniej nie jest wprost, natomiast pewne rzeczy, pewne uczucia MUSIAŁY się przenieść na sposób wyrazu. IMO nie byłby człowiekiem tylko maszyną gdyby było inaczej. To nie znaczy oczywiście, ze chodził i tylko z potępieńczym głosem śpiewał "I'm gonna die soon, gooodbye my friends, I will leave you those songs, I'm so brave"- a część fanów czasem tak to wręcz odbiera Wink
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
June



Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 329

PostWysłany: Wto Wrz 18, 2012 7:03 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Proszę mnie nie potępiać, mam już sześć wydawnictw Queen, a że dwa z nich to obie części 'The Return...' i jedno to 'The Works', a wszystkie są z cyklu GW, to nie moja wina Very Happy. Mam całą dyskografię DM i tym się chwalę. Generalnie to kupuję płyty, bo jak czegoś nie słucham, to i tak tego nie piracę. MIH miałam ostatnio w ręce, ale pokusa kupienia Soundgarden w tej samej cenie wzięła górę Very Happy. Przekonałam się do tego albumu odkąd przeszłam fazę na Track 13 - nawet kolęda i 'Król Lew' mnie nie drażni.

Teksty Freddiego o śmierci... Chyba już o tym kilka razy pisałam, nawet w temacie o interpretacjach (który szybko zdechł, bo nikt nie podzielał mojego entuzjazmu na temat analizowania tekstów ^^)... Według mnie te "mroczne czasy" Brian i Roger przeżywali jakby za niego. Roger pisał o szaleństwie, Brian o schodzeniu ze sceny. Freddie pisał o kocie, który sikał mu na kredens. Wszystko w temacie. Zgodzę się przy tym z tym, że gdyby nie te emocje w oczywistych fragmentach piosenek, brzmiałoby to co najmniej dziwnie; nie można ignorować tematu. Zastanawiam się jednak, jak Freddie podchodził do tego, kiedy Brian podtykał mu takie teksty. Był zdołowany ("Mój stan jest tak oczywisty" albo nawet "Próbują robić z tego widowisko?" - w to nie wierzę i pokazuję tylko całkowicie wyjętą z kapelusza sytuację) czy raczej doceniał empatię i to, że reszta próbuje wyrażać siedzące w nim emocje za niego, aby trochę to z niego zdjąć?

Miałam obszerną notkę o WWTLF na komputerze (nigdy nie było tematu żeby to opublikować), jak znajdę, to wrzucę.
_________________


Prześpij się trochę.
Nie udzielaj rad.
Dbaj o zęby i dziąsła.
Ron Padgett, Jak stać się doskonałym
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Mariusz



Dołączył: 17 Maj 2005
Posty: 2411
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Sro Wrz 19, 2012 10:20 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kacio94 napisał:
też w to nie wierzę, że A Winter's Tale było ostatnim tekstem napisanym przez Freddiego. Jeśli było nagrywane już w grudniu '90 to naprawdę jest to nie możliwe, że to był ostatni tekst Freddiego, przecież on nagrywał do października '91 (!) Smile


Nagrywał to nie znaczy pisał. Z tekstów do Innuendo wiadomo przecież, że choćby I'm Going...napisał w drugiej połówce 1990.

Jaszek napisał:
Co do AWT na Queenonline czytałem że Richards gdzieś kiedyś stwierdził że to była ostatnia piosenka zaśpiewana przez Freddiego a nie Mother Love, Bóg jeden wie jak to naprawdę było, bo ciężko wierzyć producentowi który raz mówi tak raz mówi tak czy Borsukowi który ma dosyć słabą pamięć


Dokładnie, było coś takiego. David twierdził, że wszedł do studia z Freddiem już po nagraniu wokalu do Mother Love i ten dokończył Winter's Tale. Brian o tym nie wiedział, bo go przy tym nie było.
_________________
There Must Be More To Life Than This
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Fenderek



Dołączył: 14 Lis 2003
Posty: 13423

PostWysłany: Sro Wrz 19, 2012 10:56 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

June napisał:
Zastanawiam się jednak, jak Freddie podchodził do tego, kiedy Brian podtykał mu takie teksty. Był zdołowany ("Mój stan jest tak oczywisty" albo nawet "Próbują robić z tego widowisko?" - w to nie wierzę i pokazuję tylko całkowicie wyjętą z kapelusza sytuację) czy raczej doceniał empatię i to, że reszta próbuje wyrażać siedzące w nim emocje za niego, aby trochę to z niego zdjąć?

Moja interpretacja- zdawał sobie sprawę, że te teksty oddają to co ONI czują. Że to są ich uczucia, że to jest ich sposób na poradzenie sobie z tym, co się dzieje...?

Jego sposobem, faktycznie naturalnym, był ten kot lejący na kredens czy garnitur. Kuźwa, ta Delilah, której generalnie nie lubię, może być całkiem możliwe jednym z najszczerszych utworów Freda...
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
June



Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 329

PostWysłany: Sro Wrz 19, 2012 6:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja od początku lubiłam Delilah (z takim bzdurek jak 'Lazing...' czy 'Seaside Rendezvous' to ona ma najwięcej sensu), dopiero potem - wiedząc, kto co pisał - zaczęłam widzieć coś więcej. To taka jakby desperacka próba zachowania pozorów szczęścia. Ale w sumie nie wiemy, jaki był Freddie w tych ostatnich dniach (może wiemy z książki Huttona, ale ja nie mam zamiaru odświeżać sobie tych fragmentów, bo złapanie doła na tydzień nie jest czymś, co miałabym ochotę zrobić w obliczu względnej harówki w szkole).
Pytanie - 'I'm Going...' napisał Freddie czy Roger? Na wiki stoi, że Freddie, na tumblerze widziałam zdjęcia oryginalnego tekstu i było to pismo Rogera (z takim finezyjnym "i")... Mindfuck (albo fałszywka)...
_________________


Prześpij się trochę.
Nie udzielaj rad.
Dbaj o zęby i dziąsła.
Ron Padgett, Jak stać się doskonałym
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
OberstPrymas



Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 2830
Skąd: Świebodzice

PostWysłany: Sro Wrz 19, 2012 6:38 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Pytanie - 'I'm Going...' napisał Freddie czy Roger? Na wiki stoi, że Freddie, na tumblerze widziałam zdjęcia oryginalnego tekstu i było to pismo Rogera (z takim finezyjnym "i")... Mindfuck (albo fałszywka)...


Freddie. Na spółę z Peterem Strakerem.
_________________
FAN KOBIAŁEK
GOŁA KASIA
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
June



Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 329

PostWysłany: Sro Wrz 19, 2012 6:43 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hmm. Runął mi światopogląd, idę płakać do kąta.

Nie, OK, wierzę. Nie wiem, co w takim wypadku przedstawiał ten świstek papieru zapisany przez Rogera, ale w internecie jest mnóstwo śmiecia, trzeba się z tym pogodzić.
_________________


Prześpij się trochę.
Nie udzielaj rad.
Dbaj o zęby i dziąsła.
Ron Padgett, Jak stać się doskonałym
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
qwertyasdfgh



Dołączył: 11 Lip 2010
Posty: 392
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sro Wrz 19, 2012 6:58 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mariusz napisał:

Nagrywał to nie znaczy pisał. Z tekstów do Innuendo wiadomo przecież, że choćby I'm Going...napisał w drugiej połówce 1990.

W 1989 Wink Nagrywane było też w 1989
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Mariusz



Dołączył: 17 Maj 2005
Posty: 2411
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Czw Wrz 20, 2012 10:10 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Skąd taka informacja? Że niby wszystkie teksty na ten album napisał przed 1990? Bzdura. Mad Mix pochodzi z 90, więc i utwór został nagrany wtedy. Jak większość albumu.
_________________
There Must Be More To Life Than This
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
qwertyasdfgh



Dołączył: 11 Lip 2010
Posty: 392
Skąd: Lublin

PostWysłany: Czw Wrz 20, 2012 12:06 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kaseta którą David Richards przyniósł na konwencję włoskiego fan clubu 2 lata temu (ta z Gand Dame i Affairs) pochodziła z 1989 roku i miała GOTOWĄ wersję IGSM (czy to był Mad Mix, tego nie wiem). Hutton też napewno wspominał że Freddie napisał to dla jaj ze Strakerem w czasie jakiejś balangi w 88-89 roku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Mariusz



Dołączył: 17 Maj 2005
Posty: 2411
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pią Wrz 21, 2012 10:27 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No właśnie Jim nie podał dokładnie kiedy-a już 88 to w ogóle bajka. Dla przykładu podam, że choćby Hitman powstał w 90-nie tylko muzyka, ale i tekst. Napisany przez Freddiego w większej części.
_________________
There Must Be More To Life Than This
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna -> Queen - Ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group. Dopracował: Piotr^ Kaczmarek