Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anunaki
Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 1794 Skąd: Wrocław/Warszawa
|
Wysłany: Pią Paź 14, 2011 9:33 pm Temat postu: |
|
|
Shoryuken napisał: | Krotko i na temat: Joe Bonamassa Dust Bowl oraz Airbag All Rights Removed. Oba to znakomite, mega pozytywne niespodzianki. Dust Bowl jest cudowny. |
Shoryuken,po tym jak przyznałeś się teraz, że lubisz Bonamassę nominację na nakgorszy gust muzyczny masz jak w banku razem ze mną .Dust Bowl jest faktycznie kapitalnym albumem.Lubie go w zasadzie w całości.Zdecydowanie jedna z najlepszych płyt Bonmassy.Tytułowy plus No Love On The Street,Heartbrekaer i Black Lung Heartache są moimi faworytami.
Co do Airbag,to premiera przecież dopiero 17.10.Zazdroszczę,że już słyszałeś ten nowy album.Jak wypada ten 17 minutowy kawałek z nowej płyty? _________________ The World Is Full Of Kings And Queens.Who Blind Your Eyes,Then Steal Your Dreams |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 14, 2011 9:39 pm Temat postu: |
|
|
no airbag juz wyciekl zdaje sie, ale jeszcze nie slyszalem. a dust bowl jest zajebistą plytą. józek b. jest paulem kossoffem 21. wieku. KROPKA.
natomiast nowe white willow jest zajebiste, no i swietna plyta, choc nieco starsza, bo z marca - beardfish - mammoth, jeden z kawalkow jest na musihilation (link na dole) w ostatnim moim artykule o skandynawskich zespolach. warto _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Mandey
Dołączył: 24 Sie 2007 Posty: 1579 Skąd: Rawicz
|
Wysłany: Pią Paź 14, 2011 9:45 pm Temat postu: |
|
|
Bizon napisał: | no airbag juz wyciekl zdaje sie, ale jeszcze nie slyszalem |
Jest, jest. Namierzyłem. Jutro z rańca zrobię sobie premierę. Aż przesyłka z płytą nadejdzie to se mogę pożyczyć _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pią Paź 14, 2011 11:07 pm Temat postu: |
|
|
Przypomniałem sobie naprawdę po latach Appetite for Destruction. Leżało gdzieś przykurzone za wszystkimi płytami, zaraz obok Iron Maiden i Dream Theatre (taa, mam dwa oryginały ;f Train of Thoughs to naprawdę świetna płyta). A, że przede mną noc z podręcznikami do historii średniowiecznej - to nie było niczego lepszego niż jakieś lekkie p.dolnięcie z jajem. No to poleciało.
I damn, ta płyta dalej brzmi świeżo. Oczywiście, jest parę pooperów, ale takie perełki jak Welcome, Paradise City, Nightrain, Sweet Child czy Rocket Queen miażdżą mój łeb.
I dopiero teraz usłyszałem jak Slash tam wymiata. Damn! Gdzieś chyba w głębi duszy mam siebie z gimnazjum _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 14, 2011 11:22 pm Temat postu: |
|
|
a propos afd - http://youtu.be/xr-0CreXEL8 sama partia slasha z wttj. crystal zarzucil to na twiążce. w linkach obok są pozostali panowie potraktowani solo w tym kawalku _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Shoryuken
Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 358 Skąd: ja mam to k***a wiedzieć?
|
Wysłany: Sob Paź 15, 2011 12:47 am Temat postu: |
|
|
Mandey napisał: |
Jest, jest. Namierzyłem. Jutro z rańca zrobię sobie premierę. Aż przesyłka z płytą nadejdzie to se mogę pożyczyć |
No fajnie, że sobie poradziłeś bez mojej odpowiedzi na wstydliwe pytanie. No ale fakt faktem, nie mam w zwyczaju kupować płyt w ciemno. Teraz już wiem, że nowego Airbaga zdecydowanie warto
Anunaki napisał: |
Shoryuken,po tym jak przyznałeś się teraz, że lubisz Bonamassę nominację na nakgorszy gust muzyczny masz jak w banku razem ze mną . |
Grunt to być w jakiś sposób wyjątkowy
Anunaki napisał: |
Jak wypada ten 17 minutowy kawałek z nowej płyty? |
Po jednym odsłuchu b. dobrze. Choć nie jest to co prawda Ocean Cloud Aczkolwiek póki co zachwyciły bardziej wszystkie pozostałe kawałki ludzkiej długości z White Wall, którego jestem już niewolnikiem for life, na czele _________________ http://www.lastfm.pl/user/Shoryuken10 |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sob Paź 15, 2011 12:48 am Temat postu: |
|
|
Anunaki napisał: |
Shoryuken,po tym jak przyznałeś się teraz, że lubisz Bonamassę nominację na nakgorszy gust muzyczny masz jak w banku razem ze mną |
Bonamassę to tu lubi więcej osób.
I zeby zdetronizować Mefju to będziecie się musieli bardzo, bardzo, baaaardzo postarać _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Shoryuken
Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 358 Skąd: ja mam to k***a wiedzieć?
|
Wysłany: Sob Paź 15, 2011 12:55 am Temat postu: |
|
|
BeBe napisał: | Przypomniałem sobie naprawdę po latach Appetite for Destruction. Leżało gdzieś przykurzone za wszystkimi płytami, zaraz obok Iron Maiden i Dream Theatre (taa, mam dwa oryginały ;f Train of Thoughs to naprawdę świetna płyta).
I damn, ta płyta dalej brzmi świeżo. Oczywiście, jest parę pooperów, ale takie perełki jak Welcome, Paradise City, Nightrain, Sweet Child czy Rocket Queen miażdżą mój łeb.
I dopiero teraz usłyszałem jak Slash tam wymiata. Damn! Gdzieś chyba w głębi duszy mam siebie z gimnazjum |
TOT to świetna płyta, więc już nie musisz się wstydzić bo jest nas dwóch A Apetyt na destrukcję to czaderski siwy dym. Gunsi się większości kojarzą z UYI I&II a tu dupa w pokrzywach bo jest sobie taki starter ze zgrają hitów, które moim zdaniem przebijają UYI. a w Słit czajld of majn Slash chyba popełnił solo życia... _________________ http://www.lastfm.pl/user/Shoryuken10 |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Sob Paź 15, 2011 12:58 am Temat postu: |
|
|
homesick z nowego airbaga brzmi jak kilka kawalkow riverside w pigulce nie jakichs konkretnych moze (poza poczatkiem, ktory kojarzy sie z in two minds... ale jak ten basik wchodzi gdzies po 7 minutach no to ciezko nie miec skojarzen z niejakim dudą zajebisty numer _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Czw Gru 01, 2011 7:34 pm Temat postu: |
|
|
Zacząłem ogarniać płyty, z których pochodzą te kawałki queenwizyjne, które wyjątkowo mi podeszły. Dziś ćwiczę pierwszą edycję i o ile "The Locust Years" Hammers Of Misfortune o dziwo naprawdę mi się spodobało - dużo się dzieje, świetne wokale, fajny nerw, dynamika i przestrzeń, to "Turn of the Cards" Renaissance - matko, dawno się tak nie wynudziłem. Za wyjątkiem, oczywiście mateczki Rosji. Słuchając tego albumu miałem wrażenie siedzenia w wyziębionym, osiemnastowiecznym pałacu i słuchania dworskiego koncertu, którego wykonawcy bez jednego drgnięcia emocji na twarzy napawają się krystaliczną perfekcją swoich nut i motywów. Wszystko jak zza szyby, bez ducha, bez napięcia, bez poczucia, że ta muzyka chce mi dać coś ważnego. _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Atrus
Dołączył: 17 Gru 2008 Posty: 1752
|
Wysłany: Pią Gru 09, 2011 9:12 pm Temat postu: |
|
|
Radio na last.fm przestało mi działać wieki temu. Na szczęście zdjęcia profilowe nadal mi się wyświetlają. Oczywiście, może trafiłbym prędzej czy później na Hope Sandoval i Mazzy Star. Niemniej pobieżne zapoznanie się z galerią przyspieszyło sprawę.
W dodatku okładka. Piękna, prawda? Myślę, że gdybym był piękną, bogatą piosenką mieszkającą w tym hotelu, brzmiałbym właśnie tak, jak ta płyta.
Leci właśnie któryś kawałek z kolei. Nie wiem który, brzmi tak samo, jak poprzedni. Wada? A skąd.
Eeech, czas napisać coś konkretnego. Ale mi się nie chce. Zwłaszcza, że pani mi tu właśnie śpiewa, żebym ją potrzymał. Bardzo chętnie.
Nie wiem, czy to jeszcze Delta, czy już Hawaje. W każdym razie dużo slide'u. I dalej leniwie. Dalej pięknie.
Jeżeli czegoś na tej płycie brakuje, to jakiegoś przebojowego kawałka, do którego chciałoby się wracać. Podobno na następnej płycie są jakieś all time classics, ale nie uprzedzam faktów. Zabiorę się za to jutro.
Zasadniczo brzmi to wszystko jak Slowdive bez flangera. Może za wyjątkiem tytułowego, z gatunku wczesnofloydvs barrettvs. Zaś te co energiczniejsze kawałki (Ghost Highway, Blue Flower) brzmią zupełnie jak katerowe Shivaree.
Cholera, potrzebowałem takiej płyty.
http://www.youtube.com/watch?v=a4eTBaGyz7A
http://www.youtube.com/watch?v=GJ5NxBnMnz4
http://www.youtube.com/watch?v=4Swb95tYHTQ
OK, płyta się skończyła, więc na trzeźwo: takie tam easy listening. Nie ma hogarthów, płakania gitarami, macania absolutów, orkiestry symfonicznej, ani absolwentów prestiżowych akademii muzycznych. Właściwie nie ma nic, oprócz ujmującej wokalistki i niesamowitej, sennej atmosfery. Czy mi się znudzi? Pewnie tak. Na razie jestem oczarowany. Kręgom Atrusowym polecam, reszta może spróbować na własną odpowiedzialność, zwłaszcza jeśli zapomniała, jak brzmi trzecia płyta Velvet Underground. _________________
With my last breath I curse Zoidberg. |
|
Powrót do góry |
|
|
Faraday
Dołączył: 30 Gru 2010 Posty: 476 Skąd: 25 dsf
|
Wysłany: Pią Gru 09, 2011 9:49 pm Temat postu: |
|
|
Mazzy Star znam jedynie z utworu Fade Into You, który jest zresztą świetny, a tak poza tym to nic, no może oprócz jednego albumu na RYMowym wishliście
Moje odkrycie sprzed...godziny? Czuje się zniszczony po pierwszym odsłuchu, miazga naprawdę. Zaznaczam, że jest to hip-hop, którego chyba nikt nie słucha na forum nie licząc mnie i może kilku osób.. Deltron 3030 to grupa tworząca rap przyszłości, przewidując jak ten gatunek będzie wyglądać w XXXI wieku. Co mogę napisać o samym albumie? Genialne flow wokalisty Del'a, kosmiczne beaty oraz produkcja. Warto zwrócić uwagę na to, że jest to koncept album. Opowiada o buncie przeciwko Nowemu porządkowi Świata w XXXI wieku. W świecie gdzie oligarchia tłumi zarówno prawa człowieka jaki i hip - hop. Bohaterem jest Deltron Zero, który w "nielegalnych" battlach pokonuje szeregi przeciwników i zdobywa tytuł "Galactic Rhyme Federation Champion". Dobra to chyba tyle, biorę się za następnych odsłuch. Jeszcze lnki, które wątpię czy ktoś w ogóle otworzy..
http://www.youtube.com/watch?v=Q7_jbluF0qo
http://www.youtube.com/watch?v=b5aocYRShXM
http://www.youtube.com/watch?v=xdur7odHUfE
http://www.youtube.com/watch?v=v_HW_AQiKkc _________________
last.fm |
|
Powrót do góry |
|
|
Atrus
Dołączył: 17 Gru 2008 Posty: 1752
|
Wysłany: Pią Gru 09, 2011 9:57 pm Temat postu: |
|
|
To jest ta płyta z Albarnem w którymś tam kawałku? Muszę ją ogarnąć w końcu. _________________
With my last breath I curse Zoidberg. |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Faraday
Dołączył: 30 Gru 2010 Posty: 476 Skąd: 25 dsf
|
Wysłany: Pią Gru 09, 2011 10:02 pm Temat postu: |
|
|
Albarn ma udział w 3 kawałkach na płycie, m.in. w trzecim linku, który wrzuciłem. _________________
last.fm |
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Sob Gru 10, 2011 10:03 am Temat postu: |
|
|
Płyta, którą poznałem na kilka dni przed poprzednią edycją QW zawierająca utwór, który powinien ją wygrać Nie wszyscy się jednak poznali.
Wytwór post-Anathemowy z Mickiem Mossem, która aż ocieka wspaniałością. Są 2 lekkie zniżki formy na tej płycie, ale przy pozostałym jej poziomie to wcale nie jest coś słabego. Ot odstającego poziomem od reszty. Klimat ta płyta ma niesamowity. Brzmi jak jakaś przeróbka Anathemy. Ten sam wspaniały klimat plus świetny wokal. Przypadkiem znalazłem się na ich koncercie, gdzie zagrali prawie połowę tej płyty. Niesamowite przeżycie. IMO moje muzyczne odkrycie mijającego roku. Płyta istnieje bodajże od 2007r ale nie osiągnęła tego rozgłosu, który powinna. Uczta dla uszu. _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
Anunaki
Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 1794 Skąd: Wrocław/Warszawa
|
Wysłany: Sob Gru 10, 2011 1:48 pm Temat postu: |
|
|
wasdfg7 napisał: | [img] Uczta dla uszu. |
+10
Pamiętam jak ją 1szy raz usłyszałem w Minimaxie w 2007 roku-szczęka mi opadła wtedy .Po latach nadal brzmi świetnie.No i faktem niezaprzeczalnym jest to,że ma klimat. _________________ The World Is Full Of Kings And Queens.Who Blind Your Eyes,Then Steal Your Dreams |
|
Powrót do góry |
|
|
Anet
Dołączył: 20 Mar 2010 Posty: 762 Skąd: Leszno/ Wrocław
|
Wysłany: Nie Gru 11, 2011 12:57 am Temat postu: |
|
|
Przesłuchałam i się zakochałam...Jak wiadomo, nie potrafię pięknie opisywać swoich uczuć w trakcie słuchania muzyki, ale spróbuję cokolwiek napisać bo ten album i muzyka tutaj zaprezentowana jest tego warta. Dawno nie słuchałam czegoś tak pięknego. Dla niektórych zwykłe smęcenie, piszczenie bez wyrazu, dla mnie to coś więcej czego nie potrafię zidentyfikować. No właśnie to jest to COŚ o co zazwyczaj chodzi.
Konkretnie...Otwieracz powala, nie wiem czy nie jest to na ten moment mój ulubiony utwór z tej płyty. Przez ostatni tydzień ten utwór był pierwszym, którego słuchałam po przebudzeniu aby zacząć nowy dzień. Piękno samo w sobie jak 90% tego co czeka na nas dalej. Najlepsze jest to, że to piękno zostało osiągnięte bez użycia zbędnych środków. Sztuką jest zachowanie minimalizmu, a mimo to wyzwalać takie emocje. Ciarki od nuty pierwszej do ostatniej.
Kolejny utwór w postaci Glósóli nie odbiega niczym od poprzednika. Płynie, płynie aby na końcu wybuchnąć. To jakby dziwne strojenie gitary na samym początku przez kilka sekund to chyba najlepsze dźwięki w całym utworze dla mnie. I ten bajkowy klimat w tle...Jeden z 3 najlepszych utworów na albumie, po otwieraczu i Hoppípolli.
Jedziemy dalej i mamy Gong.Początek bardzo wyniosły. Dochodzi jakby więcej gitary i czegoś perkopodobnego albo to tylko mylne wrażenie. Ciągle jest bosko, może już nie tak bajkowo i spokojne, może i nie mam już takich dreszczy jak przy pierwszych 2, ale to ciągle jest ten poziom. Piszczenie tutaj mi się wyjątkowo podoba.
Heysátan, Hoppípolla oraz Með Blóðnasir tworzą dla mnie pewną całość. Ten drugi jest jednym z najbardziej pozytywnych utworów jakie słyszałam. Żaden utwór nie dał mi takiej dawki pozytywnej emocji jak ten. Moment jak wchodzi wokal, orkiestra na koniec oraz tekst tworzą coś niesamowitego. W trakcie słuchania myślę o dzieciństwie. Polecam posłuchać idąc wieczorem gdy pada deszcz a człowiek się tym w ogóle nie przejmuje i śmieje sam do siebie, z siebie, z życia ;p Með Blóðnasir to taka urocza miniaturka Hoppípolli która ją dopełnia.
Mam wrażenie, że druga część płyty jest trochę słabsza niż pierwsza i dlatego pozwolę potraktować sobie wszystkie utwory całościowo i wyróżnić te wg mnie najlepsze.
Zdecydowany plus za Sæglópur, który mnie urzekł. Początek nawet ,,mocny" ( o jakiej my tu mocy mówimy ) końcówka bardziej liryczna.
Sé Lest i powrót do piękna dęciaków i lekko fałszujących trąbek(?) na koniec i chyba najlepsze juuuuuuhuuuu jeśli dobrze słyszę w historii
Już tak na koniec...Cieszę się że sięgnęłam po ten album, który jest fantastyczny i chyba całościowo chwyta mnie najbardziej z tych które poznałam w ostatnim czasie.Moim marzeniem jest przesłuchać go sobie kiedyś samotnie na szczycie gór, mogą być nawet i Tatry, rozkoszować się tymi dźwiękami i cieszyć się życiem E w sumie nie takie trudne do spełnienia.
Polecam, polecam, polecam każdemu kto jeszcze nie słyszał. Słuchajcie bo naprawdę WARTO, a ja mam zamiar ogarnąć niedługo nawiasy _________________ "O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki." |
|
Powrót do góry |
|
|
Xavi
Dołączył: 06 Wrz 2010 Posty: 2519
|
Wysłany: Nie Gru 11, 2011 2:54 am Temat postu: |
|
|
No po prostu najpiękniejsza płyta ever i tyle. To jedyny album w którym bezgranicznie kocham miłością totalną każdy pojedynczy utwór oprócz tytułowego może no. Co tu dużo gadać, bierz się na następne bo według reszty tego forum są lepsze ;p
AA i z tymi Tatrami i przyrodą - sięgnij po film Heima - koncerty Sigurów po Islandii. Niesamowite pomysły na koncerty, małe dzieci sobie latają pomiędzy instrumentami, tu jakaś kozica wyskoczy, tu grają w mrocznym opuszczonym statku, tutaj angażują się akustycznie dla obrońców przyrody. Piękno w stanie czystym, którego nie można opisać.
Andvari jest u Ciebie otwieraczem? No to jakoś chyba śmiesznie wskoczyło Ci tam
http://rateyourmusic.com/release/album/sigur_ros/takk___/ _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Nie Gru 11, 2011 3:00 am Temat postu: |
|
|
Anet napisał: | Moim marzeniem jest przesłuchać go sobie kiedyś samotnie na szczycie gór, mogą być nawet i Tatry, rozkoszować się tymi dźwiękami i cieszyć się życiem |
Błagam Cię, nie niszcz sobie jednego z najpiękniejszych doznań jakie są możliwe.
Nie, nie chodzi mi o Sigurów. Chodzi mi o jakąkolwiek muzykę, wstaw tam absolutnie jakąkolwiek muzykę, z Dead Can Dance na czele. To nie jest miejsce na muzykę. To jest miejsce na wiatr, oddech, bicie serca. Wiem, brzmi lekko nawiedzone. To jest moment na bycie z żywiołem i samym sobą.
Mówi to osoba, dla której muzyka jest sensem życia. Nie tam. Tam jest więcej. _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Anet
Dołączył: 20 Mar 2010 Posty: 762 Skąd: Leszno/ Wrocław
|
Wysłany: Nie Gru 11, 2011 10:48 am Temat postu: |
|
|
O kurde, no jest otwieraczem a Takk zakończeniem Dzięki, że mnie uświadomiłeś ;p Mówiłam o Andvari rzecz jasna. W tym momencie widzę, że mam zupełnie inną kolejność niż powinnam mieć i cały mój post na dobrą sprawę szlag trafił...jestem zła....Ale nie będę już go zmieniać,wyróżniłam te wg mnie najlepsze utwory.
Fenderek wezmę Twoje rady pod uwagę _________________ "O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki." |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Gru 11, 2011 4:56 pm Temat postu: |
|
|
Anet, mogłaś cytat ze mnie dorzucić do tej recenzji ;d
i ależ ten Fenderek się zmienny zrobił po ślubie. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Anet
Dołączył: 20 Mar 2010 Posty: 762 Skąd: Leszno/ Wrocław
|
Wysłany: Nie Gru 11, 2011 5:10 pm Temat postu: |
|
|
NAR napisał: | Anet, mogłaś cytat ze mnie dorzucić do tej recenzji ;d
|
Oj wszędzie byś chciał być
,,Gdy Ci smutno, gdy Ci źle Sigur Rós pocieszy Cię!!!" _________________ "O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki." |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Nie Gru 11, 2011 5:32 pm Temat postu: |
|
|
NAR napisał: |
i ależ ten Fenderek się zmienny zrobił po ślubie. |
Chyba Cię pogięło. Oświadczałem się na szczycie Orlej Perci dwa lata temu bez słuchawek na uszach. W Tatrach byłem tylko raz z muzyką i stwierdziłem, ze nigdy więcej, bo o ile w sumie fajne- to jednak przeszkadza, rozprasza. I omija Cię nieprawdopodobnie dużo wrażeń.
Tam się od cywilizacji ucieka i zbliża do siebie a nie na odwrót. Ale co kto lubi. Znam kolesia który na Teidę chciał wjechać samochodem i był zawiedziony, ze nie ma takiej możliwości, także...
Only me and the sea
We can do as we please- taka kwintesencja tego. Nie "only me and the sea and an iPod" _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/
Ostatnio zmieniony przez Fenderek dnia Nie Gru 11, 2011 5:49 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Anet
Dołączył: 20 Mar 2010 Posty: 762 Skąd: Leszno/ Wrocław
|
Wysłany: Nie Gru 11, 2011 5:38 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | Znam kolesia który na Teidę chciał wjechać samochodem i był zawiedziony, ze nie ma takiej możliwości, także...
|
Nieprawdopodobnie mnie to rozśmieszyło _________________ "O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki." |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Gru 11, 2011 6:29 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: |
Chyba Cię pogięło. Oświadczałem się na szczycie Orlej Perci dwa lata temu bez słuchawek na uszach. |
rotfl. Wyobraziłem sobie oświadczyny w górach ze Slayerem na uszach. to by było dziwne. kiedyś tam a propos DCD czy innego Riverside pisałeś coś odwrotnego z tego co pamiętam (znaczy w sprawie gór, nie oświadczyn).
i jeszcze błąd w cytacie. EH _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Gru 11, 2011 6:53 pm Temat postu: |
|
|
Was, ogarnij debiut, Saviour. Mógłbym o tej płycie napisać wszystko to, co napisałeś o Leaving Eden, tylko do potęgi trzeciej.
I ciągle jest Duncan _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Nie Gru 11, 2011 7:04 pm Temat postu: |
|
|
Ziutek98 napisał: | Was, ogarnij debiut, Saviour. Mógłbym o tej płycie napisać wszystko to, co napisałeś o Leaving Eden, tylko do potęgi trzeciej.
I ciągle jest Duncan |
Słuchałem już kilka razy ale jakoś nic z niej nie zapamiętałem ;p W takim razie jak sobie przelecę Marillionowego Fisha - posłucham _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Nie Gru 11, 2011 8:44 pm Temat postu: |
|
|
Generalnie rzecz ujmując nie lubię tak idealnego kobiecego wokalu jak w poleconym przez Ciebie Flowers. Ale zaiste jest to utwór co najmniej ładny. Jeszcze zostało mi Clutching a potem to Twoje Saviour przesłucham. No. _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|