Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 10:15 pm Temat postu: LD, OOBE i inne stany świadomości |
|
|
Dla niezorientowanych w temacie:
Świadomy sen (ang. Lucid Dream, w skrócie LD) – sen, w którym śniący zdaje sobie sprawę, że śni. Dlatego klarowność myślenia, dostęp do wspomnień z jawy oraz świadomy wpływ na treść snu mogą być kontrolowane (aczkolwiek na różne sposoby – zależy to od poziomu zaawansowania osoby śniącej). Inne nazwy na świadomy sen to: sen jasny, sen przejrzysty, sen wiedzy.
Świadome sny mogą być wykorzystane w zwalczaniu koszmarów, jako narzędzie poznania swojej jaźni albo też dla rozrywki. W snach, gdzie śniący posiada odpowiednio wysoki poziom kontroli nad treścią marzenia sennego, można zrealizować każde swoje pragnienie.
OOBE (ang. out of body experience, doświadczenie poza ciałem) - wrażenie postrzegania świata spoza własnego ciała fizycznego. Osoby uważające że doświadczyły OOBE twierdziły, że mogły się poruszać, dokonywać obserwacji i komunikować z innymi istotami inteligentnymi, podczas gdy ich ciała spoczywały. Ezoterycy uważają, że część osób doświadcza jednego lub kilku krótkich epizodów w ciągu życia bez żadnych wyraźnych przyczyn; inni zaś deklarują umiejętność wywoływania ich świadomie, np. za pomocą medytacji.
Tematem interesuję się od kilku miesięcy, odkąd kolega powiedział mi o swoich przeżyciach związanych z LD. Niestety, nie jestem sumienny i efektów do końca nie osiągam, ale mam nadzieję że w te wakacje będę umiał kontrolować swoje sny.
Czy ktoś z Was też się interesuje taką tematyką? |
|
Powrót do góry |
|
|
shamar
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1942 Skąd: K-ce / Czewa
|
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 10:45 pm Temat postu: |
|
|
Miałem kilka świadomych snów kilka razy w zyciu. Było to z 10 lat temu. Bez zadnych cwiczen.
A z ciała wyszedłem raz choć istnieje przypuszczenie, że mogła to być mieszana faza
Moze se pocwicze...
Pocztaj sobie ksiązki Moody'ego o hipnozie, reinakrnacji i świecei dusz. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 11:10 pm Temat postu: |
|
|
Moody pisze także o przeżyciach w stanie śmierci klinicznej, a więc jeden z moich ulubionych tematów.
Powiedzcie mi, odnośnie do OOBE, bo nikt mi tego nie umiał wyjaśnić: czy to jest tylko wrażenie obecności poza własnym ciałem, czy po doświadczeniu to się pamięta i potrafi opisać, co się działo gdzieś indziej? _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
shamar
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1942 Skąd: K-ce / Czewa
|
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 11:23 pm Temat postu: |
|
|
Jak ma się nie pamietac ? To jaki był by sens cwiczenia tego ? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
subrosa
Dołączył: 25 Cze 2009 Posty: 409 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 11:27 pm Temat postu: |
|
|
Ja się trochę interesowałam ale 6-7 lat temu, nie miałam zamiaru tego ćwiczyć ani próbować, bo zwyczajnie boję się takich eksperymentów, ale sprawa bardzo intrygująca.
Zainteresowanych odsyłam na Grono.net -> Parapsychologia, w tej chwili dział OOBE jest już nieaktywny, ale ma 7 stron, więc jest co czytać. Oczywiście pisało tam kilku oszołomów, ale też osoby, które twierdziły, że siedzą dobrze w temacie, więc polecam.
http://grono.net/chat/#parapsychologia/topic/723551/sl/podroze-astralneoobe/ link do działu na Gronie |
|
Powrót do góry |
|
|
shamar
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1942 Skąd: K-ce / Czewa
|
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 11:39 pm Temat postu: |
|
|
Ja miałem tą faze ze 2 minuty jak sie unosiłem jakies 30 cm ponad ciałem ale wycykałem i dupa... juz nigdy nie uduało mi się tego wywołac ponownie. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 11:47 pm Temat postu: |
|
|
o tym OOBE to słyszałem, ale jakoś taki mi ściemą jakąś pachniało więc se darowałem to
Co do świadomych snów to jak najbardziej prawda i bardzo ciekawa sprawa to jest. Pamiętam, że sam to "ćwiczyłem" ze dwa/trzy lata temu.
Nawet pamiętam, że zaczęło to przynosić jakieś tam rezultaty (słabe bo słabe, ale zawsze ), ale nie wiem... zabrakło mi chęci? Straciłem zapał? W każdym razie przestało mi się chcieć
ale ogólnie to bardzo ciekawy temat jest. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
hirszu
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 484 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 12:18 am Temat postu: |
|
|
na czym polegają owe ćwiczenia? |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 12:20 am Temat postu: |
|
|
Ja jestem generalnie otwarty na takie sprawy, ale nie sądzicie, że gdyby OOBE było realne (a to można przecież sprawdzić za pomocą osób drugich), to byłby to przełom że o ja pierdzielę? _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
mumin_king
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 6343 Skąd: Rzekuń
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 12:42 am Temat postu: |
|
|
Świadomy sen miałem kilkakrotnie. Zwykle orientowałem się podczas, że to jednak jest za głupie albo co tam.
Natomiast średnio wierzę w OOBE, kumpel był tym zachwycony i twierdził, że już parę razy udało mu się na chwilę opuścić ciało. Nie jestem zwolennikiem takich teorii chyba, ciężko mi to sobie wyobrazić, bo niby co od nas się oddziela? Sceptyczny jest ot co. _________________
GGP - na spotkanie ze świeżoscią
Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA
wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012 |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 1:12 am Temat postu: |
|
|
Tak, świadome sny tak. Wystarczy dużo spać, a, że spanie to jedno z moich hobby odkąd pamiętam, to nie specjalne zaskoczenie, że mi się LD zdarzają. Dobra opcja to spać 6h, obudzić się na jakieś pół h i znowu zasnąć. Właściwie zawsze działa. W moim przypadku za budzik robi listonosz, który mi się dobija bladym świtem o 10. A potem to już w zależności od upodobań: lewitowanie, orgie, etc. i w moim przypadku najlepsza zaleta świadomych snów - fantastyczna ostrość widzenia. I te kolory!
Wadą jest to, że w moim wypadku świadomym snom prawie zawsze towarzyszą mniej wesołe rzeczy. To pewnie kwestia niewyćwiczenia, bo nigdy nad tym nie pracowałem. Zwykle mam świadomy sen krótko, albo co chwila mi się resetuje. Ogólnie doświadczenia jak Bruce'a Willisa w 12 Małpach - nie wiesz czy to już rzeczywistość czy nadal nie. Upierdliwa sprawa generalnie. Prawda jest taka, że jak masz wątpliwości co do rzeczywistości to właściwie na bank śnisz, ale świadomość mi jednak szwankuje i większość czasu zajmuję się wątpliwościami, zamiast lepiej to spożytkować. Drugą marną opcją jest przebudzenie świadomości przy nadal uśpionym ciele. Równie często mi się to zdarza i jest równie upierdliwe, a jak mi się przytrafiło pierwszy raz to byłem przekonany, że umieram. Można się przekonać, jak to jest być totalnie sparaliżowanym i nie mieć szans na komunikacje ze światem zewnętrznym. Okazuje się, że to nic fajnego. No i trzeci fail to halucynacje towarzyszące temu drugiemu. Zazwyczaj jestem przekonany, że ktoś jest w pokoju. Albo go widzę, albo słyszę, zazwyczaj chcę coś mu powiedzieć (np. żeby mnie obudził bo mnie to wkurwia), ale nie mogę ruszać niczym poza oczami. Znaczy pewnie wydaje mi się, że ruszam oczami, ale to też ciekawa sprawa, bo zawsze jak się potem naprawdę budzę, moja twarz jest skierowana dokładnie w miejsce na które "patrzyłem" w śnie, tylko za każdym razem okazuje się, że nikogo w pokoju nie było.
W OOBE nie wierzę, chociaż parę razy mi się zdawało, że to mam. Ale nigdy nie udało mi się samemu sobie udowodnić. Ytron twierdzi, że ma. Mieliśmy kiedyś przeprowadzić ten eksperyment co jeden pisze coś na kartce i chowa ją w szafie, a drugi podczas OOBE otwiera i czyta, ale jakoś nigdy nam się nie udało. Zbyt skomplikowana sprawa logistycznie. _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 1:16 am Temat postu: |
|
|
ja wychodze z siebie i staje obok najczesciej kiedy mam cos zalatwic w jakims urzędzie i trafiam na zblazowaną urzedniczke w okienku... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
|
Powrót do góry |
|
|
mumin_king
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 6343 Skąd: Rzekuń
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 1:21 am Temat postu: |
|
|
Ja wierzę natomiast, że można w kogoś wejść. _________________
GGP - na spotkanie ze świeżoscią
Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA
wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012 |
|
Powrót do góry |
|
|
ytron
Dołączył: 04 Lis 2007 Posty: 844 Skąd: Chujowskie Pocipie
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 1:55 am Temat postu: |
|
|
Generalnie mam jak kater. Ciekawa sprawa to jest. Wprawdzie ja i tak nie pamiętam co było, co mi się śniło, co było po pijaku, a co sobie wymyśliłem, i co jest pięć, ale chętnie bym się w to pobawił bardziej
Dodam też, że zdarzało mi się upewnić co do realności rzeczywistości, która okazywała się snem, i w drugą stronę też.
Najfajniejsze jest jak się na serio budzisz w końcu, i ci kontrolsy w ciele wracają. Zajebiste uczucie, jakby faktycznie dusza się wybrała na spacerek _________________ DŻAAANGOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO |
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Dołączył: 31 Paź 2003 Posty: 742 Skąd: z innego swiata
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 6:23 am Temat postu: |
|
|
Życie to jeden wielki świadomy sen, ale chce się obudzić a nie mogę XD _________________ hayzee rider |
|
Powrót do góry |
|
|
Mattey
Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 1417 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 8:43 am Temat postu: |
|
|
mumin_king napisał: | Ja wierzę natomiast, że można w kogoś wejść. |
Życzę ci, mumin, żebyś do końca życia nie pozostał z samą wiarą
Potwierdzam. Można w kogoś wejść. To się nazywa OBE. Other Body Experience _________________ Pierwszy Mattey Forum
Pierwszy vice Pisarz Forum 2007!
wg Fenderka: Pierwszy Humorysta Forum 2009!
wg NARa: Drugi Fenderek! |
|
Powrót do góry |
|
|
shamar
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1942 Skąd: K-ce / Czewa
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 11:23 am Temat postu: |
|
|
Porąbało mi się jak pisałem o Moodym. On napisał " Zycie po zyciu" itp. ( też do przeczytania polecam ) A myslałem o Newtonie, który opisuje duchowe wspomnienia pod wpływem hipnozy.
A przed przeczytaniem ksiązek Newtona - choć zalatują mi za bardzo fikcją - momentami są zbyt sugestywne i JASNE ! ( ciezko uwierzyć w to, że Ci ludzie takie rzeczy gadają pod wplywem hipnozy ) - można zrobić podkładke z L. Dennisa ( który to na bank jest bajkopisarzem )
Misiu napisał: | Ja jestem generalnie otwarty na takie sprawy, ale nie sądzicie, że gdyby OOBE było realne (a to można przecież sprawdzić za pomocą osób drugich), to byłby to przełom że o ja pierdzielę? |
Chciałem zauważyć, że ponoć podczas snu dusza potrafi opuszczac ciało więc nic to niesamowitego.
A psycho szpiedzy ?
_________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 1706 Skąd: Police
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 12:39 pm Temat postu: |
|
|
Rok temu zainteresowałem się OOBE i LD jak przytrafił mi się paraliż przysenny. Wtedy w necie szukałem informacji co to mogło być i natrafiłem właśnie na LD i OOBE. Świadomy sen jest możliwy i to bardzo fajna sprawa, ale dość trudno w śnie skapnąć się że to sen, nawet jak słoń stoi w pokoju. Ale praktyka czyni mistrza. Jak prowadzi się dzienniczek snów, to wtedy łatwiej wyćwiczyć LD - są pewne schematy snów, sny klucze, po których można się skapnąć, że to sen.
Co do OOBE to trochę niejasna sprawa. Niektórzy uważają, ze to hard corowa wersja LD i wszystko dzieje się w śpiącym mózgu, inni mówią, ze to dzieję się w rzeczywistości a nawet poza nią. Nie wiem. Ja raz miałem OOBE, przynajmniej ja to tak bym nazwał, bo faktycznie to coś innego jak LD. bardzo niezwykłe uczucie, ale czy to był po prostu sen o OOBe czy rzeczywiste wyjście? Nie wiem. W Każdym razie to jest kurwesko fantastyczne uczucie. _________________ The Story of Freddie Mercury - http://www.youtube.com/watch?v=rHY25zkQV0o |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 1:19 pm Temat postu: |
|
|
shamar napisał: | Chciałem zauważyć, że ponoć podczas snu dusza potrafi opuszczac ciało więc nic to niesamowitego. |
"Ponoć", możemy sobie interpretować. Dusza (nie tylko, czym jest, ale też czy w ogóle istnieje) stanowi spór filozoficzny od tysięcy lat, a dziś także psychologiczny i biologiczny, więc dowód, iż istnieje jakiś element naszego Ja oderwany od ciała byłby tak przełomowy, że trudno to sobie wyobrazić. Problem leży w tym, że trudno tego doświadczyć i trudno to pokazać, bo opiera się na relacjach innych, więc ludzie dalej będą na to patrzeć w kwestiach wiary, tak jak jest dzisiaj z przeżyciami w stanie śmierci klinicznej. _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej
Dołączył: 22 Lip 2005 Posty: 1329 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 2:05 pm Temat postu: |
|
|
Świadome sny miewam od czasu do czasu ,ponoć sa ludzie którzy potrafią mieć całkowitą świadomośc przez cały sen i sterować nim tak jakby to była jakaś 'alternatywna/wirtualna" rzeczywistość do woli,aczkolwiek mimo że interesujące to takie coś to już trochę przegięcie
Natomiast nie lubię snu w śnie obudze się chodzę po mieszkaniu a to jeszcze sen się dalej okazuje...
A co do doświadczeń poza ciałem kiedyś czytałem ksiązke na temat tego że facet podczas operacji miał świadomosć i wyszedł z ciała i oglądał siebie na stole jak go operują.I później dokładnie opisał szczegóły a nie mógł tego widzieć bo był nieprzytomny pod narkozą |
|
Powrót do góry |
|
|
Sinia
Dołączył: 25 Cze 2009 Posty: 332 Skąd: Dębno
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 2:07 pm Temat postu: |
|
|
LD jest fajne, udało mi się parę razy osiągnąć świadomy sen ale głównie w sposób niekontrolowany, tzn. że uświadomiłem sobię że śnie gdy spadł na mnię fortepian i dalej żyłem Raz tylko z przyzwyczajenia zrobiłem sobie ,,test rzeczywistości" patrząc na zegarek i za chwile znowu na niego zerkając (godzina się diametralnie zmieniła w ciągu paru sekund) no i wówczas zajarzyłem że to sen. Niestety mam taką przypadłość że zaraz po osiągnięciu LD zaczynam się wybudzać No ale będę pracował nad zatrzymaniem się w LD (są różne techniki, kręcenie się w kółko, powtarzanie sobie: nie chcę sie wybudzać itp).
Co do OOBE - to są jakieś szamańskie sztuczki nie wierzę że takie coś istnieję. Zgodnie z moimi przekonaniami religijnymi uważam że dusza to jest po prostu człowiek, ciało, materia więc nigdzie się nie unosimy podczas OOBE tylko jest to rodzaj świadomego śnienia polegający na przenoszeniu swojej świadomości w wyimaginowane otoczenie - nic wielkiego.
Polecam świadomy sen i stronę ,,druga-droga.pl" czy jakoś tak (nie wiem czy to jeszcze funkcjonuje, dawno nie zaglądałem). _________________ I'm Going My Way |
|
Powrót do góry |
|
|
AveQueen
Dołączył: 06 Lis 2008 Posty: 523 Skąd: xtr
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 2:44 pm Temat postu: |
|
|
Maciej napisał: | A co do doświadczeń poza ciałem kiedyś czytałem ksiązke na temat tego że facet podczas operacji miał świadomosć i wyszedł z ciała i oglądał siebie na stole jak go operują.I później dokładnie opisał szczegóły a nie mógł tego widzieć bo był nieprzytomny pod narkozą |
Klasyczny przykład doświadczeń na granicy śmierci. Ludzie po przebudzeniu opowiadali, zgodnie z prawdą, co działo się w pokoju obok. Czasami mam wrażenie, że tak łatwo można by odpowiedzieć na takie pytania, a nikt nie chce tego zrobić. Wystarczyłoby umieścić coś widocznego jedynie z góry i jeśli doświadczony opisze ten przedmiot, to chyba nie byłoby wątpliwości... Cokolwiek, to są przecież banalne metody. _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 3:04 pm Temat postu: |
|
|
no kiedyś widziałem fajny program o śmierci klinicznej gdzie zadziwiająca liczba osób twierdziła, że doświadczyły tego samego. Czy też bardzo podobnego.
Tak samo jak chyba ponad połowa takich ludzi twierdziła, że "opuściła" ciało w czasie ŚK i było w stanie podać dokładny opis przebiegu operacji jakiej byli poddawani czy inne tego typu rzeczy.
Ogólnie lepiej jednak do tego IMO podchodzić z dystansem, ale nie przeczę, e to bardzo ciekawa sprawa jest _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Gnietek
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 936 Skąd: z pięknej planety zwanej Ziemią :)
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 3:12 pm Temat postu: |
|
|
Maciej napisał: | I później dokładnie opisał szczegóły a nie mógł tego widzieć bo był nieprzytomny pod narkozą |
Często mówi się o przypadkach, kiedy pacjent znajdujący się pod narkozą pamięta np. co chirurdzy mówili podczas operacji. Zdaje się, że w narkozie zachowuje się jakąś szczątkową świadomość. Do tego mózg mógł dobudować jakieś fantastyczne złudzenia - i opowieść gotowa. Takie sytuacje, kiedy jawa łączy się ze snem w naszych wspomnieniach zdarzają się nie tylko pod narkozą, ale też kiedy ktoś jest bardzo śpiący i na przemian budzi się i usypia. Przecież żeby opisać to, co działo się w czasie operacji, nie trzeba tego widzieć z boku. Wystarczy czuć na sobie, słyszeć wokół siebie. Takie wytłumaczenie przychodzi mi do głowy w pierwszej chwili, przy czym oczywiście nie znam zbyt dobrze tego przypadku i trudno mi go jakoś lepiej ocenić.
Chodzi mi tylko o to, że wobec zjawisk uważanych za nadprzyrodzone trzeba koniecznie zachować sceptycyzm (co nie oznacza, że z góry wszystko negować i wyśmiewać) i szukać ich logicznych wytłumaczeń. Bo wcale nie twierdzę, że jakieś "wyjście poza ciało", nawet z zachowaniem świadomości, nie jest możliwe. W sumie nie wiadomo, co jest nośnikiem świadomości. W miarę przekonujące wydaje mi się twierdzenie, że zawiera się ona w energii wewnętrznej ciała ludzkiego. Ta energia nie zanika błyskawicznie po śmierci, a jedynie drastycznie obniża się jej poziom - na tyle, że ciało nie jest już w stanie funkcjonować. To mogłoby wyjaśnić, dlaczego ludzie po przeszczepie jakiegoś narządu - nawet tak mało związanego z myśleniem jak nerki - czują w sobie świadomość dawcy, potrafią przejąć część jego przyzwyczajeń i wspomnień. Oczywiście, wiem, że te wszystkie relacje mogą być tylko złudzeniem zbiorowym - komuś się wydawało, że jak mu przeszczepią serce, to będzie czuł uczucia zmarłego dawcy i koniecznie dopatrywał się tego, że czuje, aż sam w to uwierzył, a potem opublikował swoje wrażenia i przez to przekonał innych biorców. To też jest sensowne wytłumaczenie. Zakładając jednak, że ta pierwsza teoria jest prawdziwa, to może w jakichś okolicznościach możliwe jest wyzwolenie dużej części swojej energii na zewnątrz - jeżeli tak robimy fizycznie podczas np. pchania samochodu, który nie chce zapalić , to czemu nie mogło by to być możliwe w jakiś inny sposób, którego mechanizmu póki co nauka nie zna?
Sinia napisał: | Niestety mam taką przypadłość że zaraz po osiągnięciu LD zaczynam się wybudzać |
O, mam tak samo. Często zdarza mi się podczas jakiegoś koszmaru powiedzieć sobie: "Na szczęście to jest tylko sen". Wtedy nagle wraca mi cała świadomość i natychmiast się budzę. Tak jest za każdym razem kiedy zdam sobie sprawę, że to sen.
Ale jeśli udaje się sterować snami, to co w tym niezwykłego? To i na jawie można położyć się na trawie, zamknąć oczy i snuć marzenia. To, co sobie wymyślimy, ogranicza tylko fantazja.
Jest jedno ciekawe zjawisko związane ze snem, o którym nigdy nie słyszałem, nigdy nie czytałem, a które zaobserwowałem na sobie. Nie wiem, czy jestem nienormalny , ale co tam, opowiem o tym. Zawsze zastanawiało mnie, co się czuje w chwili kiedy się usypia. Przez całe dzieciństwo zadawałem sobie to pytanie, bo nigdy nie pamiętałem tego momentu. Ciekawe jest to, że niektórzy ludzie w momencie usypiania nagle drgają - co wtedy czują? (nie chodzi mi o zmiany fizjologiczne w ciel czy mózgu, tylko o wrażenie) Pytałem o to wiele razy, ale tego nikt nie pamięta. W końcu, kiedy jako nastolatek sporo niedosypiałem (ile to było ciekawych rzeczy do robienia, na przykład siedzenie przed kompem, zamiast spania ) i w związku z tym zdarzało mi się przysypiać na chwilę w różnych momentach (a więc chodzi o bardzo płytki sen), odkryłem, że bezpośrednio przed wpadnięciem w objęcia Morfeusza słyszę w myślach czyjeś głosy. Taką zupełnie chaotyczną rozmowę. Kiedyś dużym wysiłkiem woli spróbowałem powstrzymać usypianie i zapamiętać, to co słyszałem - kilka razy udało się. Ale to były zdania wyrwane z kontekstu, które nie tworzyły całości. Na przykład: "Ale dziś słonecznie. Oj przestań, tak nie można. Jutro będzie futro." Kiedy nie mogłem czasem usnąć, próbowałem zacząć w myślach gadać jakieś bezsensowne teksty. Po pewnym czasie one same zaczynały płynąć, nie musiałem się nad nimi zastanawiać - i faktycznie wtedy właśnie zasypiałem. Zastanawiałem się, czy to, co słyszę, to nie są jakieś niepoukładane wspomnienia tego, co kiedyś słyszałem, przywołane przez podświadomość - ale tego nie da się sprawdzić. Ale w sumie to możliwe. Przecież mniej więcej tak powstają sny. _________________ Wszyscy jesteśmy jak worki kartofli: czy chcemy, czy nie, i tak nas wrzucą do piwnicy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 3:30 pm Temat postu: |
|
|
NAR napisał: | no kiedyś widziałem fajny program o śmierci klinicznej gdzie zadziwiająca liczba osób twierdziła, że doświadczyły tego samego. Czy też bardzo podobnego.
Tak samo jak chyba ponad połowa takich ludzi twierdziła, że "opuściła" ciało w czasie ŚK i było w stanie podać dokładny opis przebiegu operacji jakiej byli poddawani czy inne tego typu rzeczy. |
Według statystyk, w Stanach Zjednoczonych codziennie doświadcza tego około 800 osób. To chyba dużo.
Gnietek napisał: | Do tego mózg mógł dobudować jakieś fantastyczne złudzenia - i opowieść gotowa. |
Złudzenie to także aktywność mózgu, natomiast Moody pisze, że elektroencefalogaf nie wskazuje na jakąkolwiek aktywność. Wszystko odbywa się w stanie faktycznej śmierci klinicznej, mózg jest nieaktywny. Dlatego w chwili obecnej to zjawisko ma status paranormalny, bo nie ma dziś tak naprawdę przekonującego wyjaśnienia.
Nie wiem, czy też tak macie, ale ja na przykład, gdy staram się zasnąć i po pewnym czasie przychodzi mi coś na myśl, to za chwilkę momentalnie zapominam tę myśl. To wtedy, gdy czuję, że usypiam. Trudno mi to opisać tak dokładnie, ale na jawie mi się to w zasadzie nie zdarza (poza tymi pojedynczymi przypadkami typu "co ja ci chciałem powiedzieć?"). _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
Sinia
Dołączył: 25 Cze 2009 Posty: 332 Skąd: Dębno
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 3:40 pm Temat postu: |
|
|
Ohh Gnietek, dobrze że napisałeś o tych drgawkach ! Przypomniałem sobie jeszcze że jakiś rok temu bardzo się tym interesowałem (właśnie wtedy zacząłem pierwszy raz osiągać LD świadomie) i miało miejsce takie dziwne zdarzenie: obudziłem się w środku nocy i czułem się bardzo, bardzo nieswojo. To było takie straszne uczucie, jakby naprawdę przyśnił mi się najgorszy koszmar/ktoś chciał mnie zabić albo jakbym zobaczył ducha (to właśnie chyba najbardziej odpowiednie - bo miałem wrażenie że kogoś widziałem/ktoś był w pokoju) ale nie wiem czemu, bo nic takiego mi się wtedy nie śniło. Myślałem że to paraliż senny ale właśnie chyba nie, bo miałem tak dziwnie ,,drgawki" jakby moje ciało nie należało do mnie, ewentualnie jakby coś tam się z nim działo. Po chwili to ustąpiło i zdałem sobie sprawę że wszystko okej. Dodam jeszcze ze 2 następne noce cierpiałem na bezsenność. Później wszystko się unormowało.
Kurde, jak ten temat odświeża pamięć _________________ I'm Going My Way |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 3:46 pm Temat postu: |
|
|
Misiu napisał: |
Według statystyk, w Stanach Zjednoczonych codziennie doświadcza tego około 800 osób. To chyba dużo. |
no a co ja napisałem? _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Kubolski
Dołączył: 05 Mar 2010 Posty: 1270 Skąd: Stare Polesie
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 4:06 pm Temat postu: |
|
|
Miałem kilka razy w życiu świadome sny, ale to dawno i nieprawda. Może jeszcze kiedyś... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|