Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Pink Floyd |
Uwielbiam!!! |
|
49% |
[ 100 ] |
Lubię |
|
40% |
[ 83 ] |
Nie lubię |
|
7% |
[ 16 ] |
Kim są 'różowe świnki'? |
|
2% |
[ 5 ] |
|
Wszystkich Głosów : 204 |
|
Autor |
Wiadomość |
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Sro Mar 16, 2005 5:58 pm Temat postu: Pink Floyd |
|
|
Nie pytam czy ktoś zna ten zespół... Ale... lubicie? Ja po prostu uwielbiam - płyty The Wall i The Final Cut [no może jeszcze Wish You Were Here ] stawiam obok najlepszych płyt Queen! Mieli naprawdę dużo pomysłów do czasu, kiedy Waters odszedł [twierdząc właśnie, że nie ma pomysłu na to co będzie robił dalej, a ponadto nie chciał stracić zdobytej renomy] - a szkoda, bo mogliby jeszcze coś dobrego stworzyć... Tak myśle, ale to tylko kwestia 'gdybania'...
Czekam na wasze opinie |
|
Powrót do góry |
|
|
Q WOJTEK Q
Dołączył: 15 Cze 2004 Posty: 731 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sro Mar 16, 2005 6:10 pm Temat postu: |
|
|
Mam dużo ich płyt pośród mp3.2 płyty które wymieniłeś są świetne.Mi do gustu przypadła piosenka Arnold Lane i Money _________________ Nie wdawaj sie w dyskusje z idiota, sprowokuje cie, sprowadzi do swojego poziomu i pokona doswiadczeniem... |
|
Powrót do góry |
|
|
Living_colour
Dołączył: 23 Lut 2005 Posty: 324 Skąd: Szwecja
|
Wysłany: Sro Mar 16, 2005 6:23 pm Temat postu: |
|
|
Nooooo, to cala dluga historia. Czekalem wlasnie, ze ktos ten zespol tutaj przypomni.
Ale ja sie bede streszczal, bo za dlugie posty odstraszaja.
Historii PF nie trzeba chyba przypominac, kto nie zna i tak bedzie sie troche musial wgryzc. Ale pewnie zdecydowana wiekszosc zna.
Ja po latach fascynacji ich muzyka- bylem po prostu maniakiem Floydow przez kilka lat- stwierdzam iz uwielbiam Dark Side- najlepsza plyta, utwor "Echoes"- bo nie cala plyta Meddle;nieco "nizej" Wish You Were Here.
The Wall i The Final Cut mimo wszystko gorsze, Animals tez.
Okres po odejsciu Watersa- juz to pisalem gdzie indziej wiele razy- pojedyncze jaskolki typu On The Turning Away czy High Hopes nie czynia wiosny- ani PF bez Watersa ani Waters bez PF........
A, no i ten pierwszy okres jeszcze z Sydem Barrettem- ciekawy, ale to nie byl jeszcze TEN Pink Floyd.....
No i tworczosc solowa- najciekawszy album Watersa- The Pros and Cons Of Hitch-Hiking- ach ten Clapton , potem juz sporo gorzej, Gilmour solo ok ale bez rewelacji, album Wrighta slyszalem tylko jeden, taki sobie, album Masona w sumie tez.
A od strony uzdolnien poszczegolnych czlonkow- jedynym, ktory rozwinal wlasny styl byl Gilmour. Bardzo ten styl lubie zreszta.
Dobra,mialo byc krotko..... _________________ And if I show you my dark side
Will you still hold me tonight?
And if I open my heart on you
And show you my weak side
What would you do?..... |
|
Powrót do góry |
|
|
Magda:)
Dołączył: 11 Lis 2003 Posty: 541 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Sro Mar 16, 2005 6:59 pm Temat postu: |
|
|
Heh Misiu miałam dzisiaj założyć temat o Pinkach no ale coż...byłeś pierwszy
Pink Floyd odkryłam niedawno (buehehe) bo w zeszłym roku na świeta. Dostałam film The Wall i Pompeje. Zakochałam się! Jest to zespół który uwielbiam po Queen (na równi z Queen-Bitelsiaki ) Narazie mam 5 płyt PF (Dark Side, The Wall, Atom Heart Mother, Animals i Wish You Where Here), solo Watersa pt. The Pros and Cons of Hitch Hiking, 2 koncerty: The Wall Live in Berlin, Pazzia & Passione i film o powstawaniu Dark Side Of The Moon No skoro sie tak przechwalam to dodam, że mam jeszcze koszulke z Echoes i bluze z Dark Side . No to chyba wszystko .
Kocham Komande Pinka Floyda Są wyjątkowym zespołem, mający swój zajebi**y styl _________________ Keep Yourself Alive |
|
Powrót do góry |
|
|
Magda:)
Dołączył: 11 Lis 2003 Posty: 541 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Sro Mar 16, 2005 7:33 pm Temat postu: |
|
|
respect! mam 2 koszulki PF <chwalipięta > _________________ Keep Yourself Alive |
|
Powrót do góry |
|
|
AgataQueen
Dołączył: 03 Cze 2004 Posty: 285 Skąd: Dęblin
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2005 8:19 am Temat postu: |
|
|
Ja takze ich uwielbiam co za orginalnosc pamietam,ze jak bylam mala to tata normalnie"kazal" mi ich sluchac,to mnie od nich odpychalo.Ale od jakiegos roku powiedzialam sobie"a co tam"i wlączylam pare plytek.Odrazu sie zakochalam. Są dobrzy na depreche osobiscie najbardziej lubie Ricka Wrighta,wogole swietni ludzie.a The Wall to po prostu cud XX wieku _________________ "Tylko dobrzy umierają młodo
Po prostu lecą za blisko slońca
Będziemy pamiętać -Na zawsze..." |
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2005 10:09 am Temat postu: |
|
|
Tak - Pink Floyd to zespół wybitnie oryginalny wg mnie - nikt nigdy nie zrobił czegoś na kształt THE WALL... Cudne przejścia - lepsze niż te co Queen miał na koncertach (np. The Thin Ice -> Another Brick In The Wall part 1 -> The Happiest Days of Our Lives -> Another Brick In The Wall prat 2). Podobnie jest z płytą The Final Cut. A ja po prostu jestem fanem głosu Waters'a |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2005 10:38 am Temat postu: |
|
|
Pierwsza piatka absolutnie najlepszych zespolow wszechczasow. Okresu z Barettem nie lubie- i juz, nic mnie nie przekona MEDDLE bylo niezle ("Echoes"), UMMAGUMMA jest dla mnie nie do strawienia... Wszystko zaczyna sie zazebiac na ATOM HEART MOTHER- utwor tytulowy uwazam za jeden z najciekawszych utworow w historii muzyki! Teatralny, dziwny, WYBORNY. No i trwa dlugo Potem bylo tylko lepiej: Ciemna Strona Ksiezyca nie jest moim faworytem (jestem fanem Watersa, nie Gilmoura), ale juz WISH YOU WERE HERE uwazam chyba za najdoskonalsze dzielo jako ALBUM- jedna calosc, perfekcyjny- ani za krotki, ani za dlugi - i nie ma zbednego utworu. A te ktore sa... "Shine On You Crazy Diamond"- po prostu piekne... ANIMALS? Swietne! THE WALL? Czy trzeba stwierdzac oczywiste? Najlepszy concept album wszechczasow, rewelacyjne teksty i genialny film. Do tego te koncerty (polecam plyte live IS THERE ANYBODY OUT THERE?). Potem niestety bylo tylko gorzej- nie lubie THE FINAL CUT (smecace, wtorne), nie lubie plyt bez Watersa (oprocz DIVISION BELL, ktore mialo genialne momenty- Marooned, High Hopes, Cluster 1, What Do You Want From Me). Generalnie- kocham! Mam prawie wszystko co wydali, slucham czesto... KOCHAM! _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
usmc
Dołączył: 16 Lis 2003 Posty: 1272 Skąd: Galway / Kraków
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2005 12:22 pm Temat postu: |
|
|
Poki co w calosci zapoznalem sie tylko z The Wall. Ale powalila mnie na kolana. Poza tym jeszcze pare innych luznych kawalkow kojarze. Na pewno jedna z najlepszych grup wszechczasow. _________________ "Are you ready? Are you ready brothers and sisters?"
PFQ - Fan nr. 10 |
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2005 1:13 pm Temat postu: |
|
|
To mi się podoba, że w Pink Floyd każdy ma inną ulubioną płytę - moja: The Wall, mojej mamy The Final Cut, mojego taty Dark Side Of The Moon... Ale niestety tego ostatniego albumu nie mam w domu bo ktoś komuś pożyczył [tak to jest jak się pożycza i nie zapisuje komu ]
Potwierdzam jedno - nikt nie był tak pomysłowy jak Pink Floyd. W utworach wykorzystywali 'efekty specjalne'. na przykład płacz dziecka, marsz żołnierzy - co im wychodziło wspaniale... Gdyby tak wymieniać ulubione piosenki to bym się do wieczora nie wyrobił...
Fenderek napisał: | Swietne! THE WALL? Czy trzeba stwierdzac oczywiste? Najlepszy concept album wszechczasow |
Zgadza się - to tez miałem na mysli mówiac: 'Pink Floyd to zespół wybitnie oryginalny wg mnie - nikt nigdy nie zrobił czegoś na kształt THE WALL...' |
|
Powrót do góry |
|
|
Rzodek
Dołączył: 27 Kwi 2004 Posty: 106 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2005 2:40 pm Temat postu: |
|
|
Pink Floyd- dla mnie, tuż obok Queen i Led Zeppelin, najlepszy band wszechczasów. The Wall, Dark Side, Wish You Were Here- aboslutna klasyka, której komentować nie trzeba. Jednak najbardziej cenię ich i kocham za pierwszy okres ich twórczości, przełom lat 60 i 70, z takimi perłami jak Atom Heart Mother (utwór tytułowy- rewelacja, cos niesamowitego), Meddle ( Echoes czy One of these days)
Reszta też jest niezła i trzyma poziom, no moze poza takimi gniotkami jak More i Obscured by clouds.
Bardzo cenię A piper at the gates of down- najbardziej psychodeliczny i odjechany album PF, również Ummagumma jest ciekawa, jeśłi chodzi o rytmikę, choć sami muzycy chyba nie bardzą ją lubią.
Co do płyt po odejściu Watersa, to jest tak sobie. Niezły jest Chwilowy zanik rozsądku z chociażby High Hopes, ale Division bell to już, według mnie, odgrzewany kotlet, wtórność przez duże "w", ale i na niej odnajduję rozmarzony On the turning away.
Co do Watersa, to z pewnością koleś był genialnym kompozytorem i tekściarzem, ale jako muzyk nie dorastał do pięt Gilmourowi- takie moje zdanie.
Pozdrawiam _________________ You'll Never Walk Alone!!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2005 2:46 pm Temat postu: |
|
|
Rzodek napisał: |
Co do płyt po odejściu Watersa, to jest tak sobie. Niezły jest Chwilowy zanik rozsądku z chociażby High Hopes, ale Division bell to już, według mnie, odgrzewany kotlet, wtórność przez duże "w", ale i na niej odnajduję rozmarzony On the turning away. |
Ehm..
ON THE TURNING AWAY jest wlasnie na Momentary Laps Of Reason (nie Division Bell) a HIGH HOPES jest na DIVISION BELL( nie Momentary...). Nie pomylily Ci sie plyty? Dla mnie wlasnie "Momentary..." jest plyta strasznie wtorna i slaba... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Crowly
Dołączył: 17 Kwi 2004 Posty: 1570 Skąd: z Trzebnicy
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2005 4:02 pm Temat postu: |
|
|
Jedynym albumem Pink Floyd, jaki posiadam jest dwupłytowy koncert Is There Anybody Out There ale widziałem też film The Wall. W obu przypadkach - rewelacja! _________________ Organizator VII Ogólnopolskiego Zlotu Wielbicieli Zespołu Queen;
Queenowy Człowiek Roku 2008
www.ppa.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Rzodek
Dołączył: 27 Kwi 2004 Posty: 106 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2005 4:43 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ehm..
ON THE TURNING AWAY jest wlasnie na Momentary Laps Of Reason (nie Division Bell) a HIGH HOPES jest na DIVISION BELL( nie Momentary...). Nie pomylily Ci sie plyty? Dla mnie wlasnie "Momentary..." jest plyta strasznie wtorna i slaba... |
Uuups, trochę zamotałem się z płytkami. One the turning away jest of course z A momentary... a High hopes z Division bell
Z tym ,że dla mnie płytą lepszą i ciekawszą jest właśnie A mometary
Słuchając Division Bell często mialem uczucie deja vu, np Keep Talking brzmi jak cytat wyjęty z Dark Side'a , Take it Back- gitara jak w Run like hell, Marooned klimatycznie zbliżony jest to Shine on you crazy diamond,
Lost for words- akustyczny standardzik PF, intro Cluster one przypomina intro ze swej poprzedniczki..
Za to naprawdę fajnie zrobiony jest High hopes, a takze Wearing the inside out (jeśli się znów nie myle to w tym kawałku jest piękne solo Wrighta na hammondzie..) Ogólnie wcale nie tweirdzę, ze płyta jest zła, broń boże, ale czegoś jej brakuje mimo wszystko.
Za to A momentary lapse of reason- żywiołowe Dogs of war, czy właśnie rozmarzony On the turning away... No i jeszcze dodam moze Terminal frost (ładny saksofon)
Sorrow jest badziewny według mnie, cholernie nudny, jak by go skrócić tak o połowę, to może fajnie by sie tego słuchało.
Oczywiście wszsytko jest kwestią gustu.... _________________ You'll Never Walk Alone!!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Living_colour
Dołączył: 23 Lut 2005 Posty: 324 Skąd: Szwecja
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2005 5:57 pm Temat postu: |
|
|
Rzodek, a wiesz oczywiscie na ktorej plycie PF byl kawalek You Never Walk Alone? _________________ And if I show you my dark side
Will you still hold me tonight?
And if I open my heart on you
And show you my weak side
What would you do?..... |
|
Powrót do góry |
|
|
Rzodek
Dołączył: 27 Kwi 2004 Posty: 106 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2005 6:15 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | Rzodek, a wiesz oczywiscie na ktorej plycie PF byl kawalek You Never Walk Alone? |
Baaa, płyta Meddle, kawałek Fearless...
Swoją drogą You'll never walk alone to, moim zdaniem, najpiękniejszy hymn piłkarski na świecie...choć w oryginale (zespół Gerry & the Peacmakers) brzmi dość trywialnie.....
W wykonaniu 40 tysięcy fanów The Reds- coś pięknego _________________ You'll Never Walk Alone!!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
King Mercury
Dołączył: 01 Gru 2003 Posty: 107 Skąd: TG
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2005 7:52 pm Temat postu: |
|
|
to oni są kibicami LFC?? już ich nie lubie _________________ I'd rather be...
I'd rather be with...
I'd rather be with an animal!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2005 11:31 pm Temat postu: |
|
|
ach i kolejna legenda rocka.. chociaz niewiem dlaczego ale do PF nigdy sie jakos nie przekonalem.. nie wiem dlaczego.. kiedys wogole nie lubilem nic oprocz another brick part2... potem chyba dojrzalem tdo tej muzy i teraz jestem w stanie docenic ich geniusz chociaz fanem sie nazwac nie moge i znam tylko najbardziej znane kawalki... oprocz obu czesci 'another brick...' uwielbiam przede wszystkim 'shine on you crazy diamond' - jak dla mnie jeden z najlepszych utworow w historii muzyki, 'high hopes', 'comfortably numb', 'wish you were here', 'learning to fly' i pae innych.. a no i wszystkim ktorzy nie widzieli polecam cudowny koncert na dvd "Pulsce' z londynu (chyba earl's ourt) gdzies z 93 albo 94 roku.. cudo zarowno pod wzgledem muzycznym jak i wizualnym... mnie wystarczylo sciagniecie kawalka 'shine...' z tego koncertu zeby sie zaopatrzyc w caly... cos niesamowitego.... moge to ogladac i sluchac tego godzinami... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
tyna
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 833 Skąd: krk
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2005 11:38 pm Temat postu: |
|
|
zaznaczylam "uwielbiam".... i tyle kocham floydow, choc moze nie tak jak queen, ale slucham ich rownie czesto... plytki takie jak the wall , dark side... , wish you were here , kawalki zgromadzone na pulse itp... jak dla mnie - bajer _________________ , 2006
' ... zapamtite : sloboda je pravo na IZBOR - jebati ili biti jeben ' |
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2005 11:40 pm Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Tobą Bizon - wszystkie piosenki które wymieniłeś są naprawdę solidne i bardzo lubiane przeze mnie, ale do tych najlepszych dodałbym jeszcze np. 'Hey You'... |
|
Powrót do góry |
|
|
Living_colour
Dołączył: 23 Lut 2005 Posty: 324 Skąd: Szwecja
|
Wysłany: Pią Mar 18, 2005 2:29 pm Temat postu: |
|
|
Rzodek napisał: | Swoją drogą You'll never walk alone to, moim zdaniem, najpiękniejszy hymn piłkarski na świecie...choć w oryginale (zespół Gerry & the Peacmakers) brzmi dość trywialnie.....
W wykonaniu 40 tysięcy fanów The Reds- coś pięknego |
No fakt, zgadza sie, w oryginale brzmi tak jakos sobie.
A piekne jest, ze go ludzie na stadionach spiewaja- zwlaszcza jak sie porowna niektore "hymny" naszych "kiboli"...... chociaz gdyby tak zaczeli spiewac We Will Rock You? _________________ And if I show you my dark side
Will you still hold me tonight?
And if I open my heart on you
And show you my weak side
What would you do?..... |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Pią Mar 18, 2005 6:04 pm Temat postu: |
|
|
Mam w domu DSOTM i The Wall i niestety nie przekonałem się do nich. Ale myślę, ze kiedyś na pewno bardziej wgłębię się w ich twórczość, bo to wstyd nie znać muzyki Pink Floyd. Jednak zgadzam się z tym, że...
Cytat: | Pink Floyd- dla mnie, tuż obok Queen i Led Zeppelin, najlepszy band wszechczasów. |
Dla mnie również te trzy zespoły są w pierwszej trójce rockbandów wszech czasów. |
|
Powrót do góry |
|
|
kevin spacey
Dołączył: 29 Lis 2003 Posty: 147 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob Mar 19, 2005 1:10 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | Okresu z Barettem nie lubie- i juz, nic mnie nie przekona |
a ja uwielbiam barret był świetnym tekściarzem; np "arnold layne" - o facecie który lubi się przebierać w damskie ciuszki, które kradnie ze sznurów z praniem
jest też taki kawałek "bike" i są tam takie słowa:
I know a room of musical tunes
Some chime, some ring, most of them are clockwork
Let's go into the other room and make them work
urocze zaproszenie do niezobowiązującego seksu, nieprawdaż?
zresztą jeśli chodz o floyd to najbardziej lubię okres "atom heart mother"; "meddle" i pompeje. w "echach" jest taki moment gdzieś tak w okolicach chyba 14 minuty (zaraz po tych piszczących mewach i albatrosach) jak gitara zaczyna taki hipnotyczny, transowy temacik - to chyba najpiękniejszy fragment w historii muzyki (jak dla mnie oczywiście)
poza tym uwielbiam płytę "animals" - jest taka ascetyczna i surowa. i bardzo przygnębiająca _________________ koniec przekazu |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
|
Powrót do góry |
|
|
SoQ
Dołączył: 12 Sty 2004 Posty: 271 Skąd: Częstochowa / Katowice
|
Wysłany: Sob Mar 19, 2005 11:32 pm Temat postu: |
|
|
ooo jak ja kocham Floydow... a tak wlasciwie to Watersa
Aktualnie slucham ich nawet czesciej niz Queen.
Roger jest dla mnie prawdziwym Bogiem, zreszta ktos kto stworzyl prawie cale Wish you were here, The Wall, The Final Cut czy tez chocby te wszystkie cudowne solowe plyty, nie moze byc zwyklym czlowiekiem _________________ Fan nr 19
The sun is in the east
Even though the day is done.
Two suns in the sunset
Could be the human race is run. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pon Lip 04, 2005 1:56 pm Temat postu: |
|
|
Ale powymiatali na Live 8...
Zgodnie z sugestia- zostawiamy temat o LIve 8 na dyskusje o samym przedsiewzieciu i tych wszystkich artystach ktorzy zostali kompletnie przycmieni przez Gilmoura, Watersa, Masona i Wrighta... To byl jeden z najpiekniejszych momentow w moim zyciu- panowie z Pink Floyd ZNOWU raem... I pomyslec ze w tym samym roku w trase wyjechalo Queen + Paul Rodgers a Dream Theater wydalo OCTAVARIUM. Co za rok!!! _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Pikers
Dołączył: 12 Lip 2004 Posty: 1076 Skąd: Dębica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 04, 2005 3:27 pm Temat postu: |
|
|
moze zamieniam sie w nietolerancyjnego slepca ale jak mnie wqrwiaja malolaty ktore pisza ze pink floyd bylo zalosne i nudne i jak tego wogole mozna sluchac, za to green day czy motley crue byli tak zajebiscie... boshe... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Pon Lip 04, 2005 3:33 pm Temat postu: |
|
|
Ostatnio wyczytałem ze Linkin Park dało czadu na Live 8 trzymcie mnie w pięciu, Co do Pink Floyd nie jestem z nimi zapoznany jak choćby z Queen czy Perfektem, ale lubie szanuje, a to co zrobili na Live8 napewno skłoni mnie do pozyczenia sobie od kolegi kilka płyt i moze kiedys cos kupie _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
Al
Dołączył: 10 Cze 2005 Posty: 86 Skąd: Mikołów
|
Wysłany: Pon Lip 04, 2005 7:02 pm Temat postu: |
|
|
Zaznaczylem "uwielbiam" - nie moglem inaczej.
PF to wiecej niz zespol, to czesc mojego zycia, to ludzie, ktorych poznalem przez ich muzyke, to wiele pieknych wspomnien...
Ich muzyka jest przepiekna... najbardziej lubie DSOTM, WYWH, ANIMALS, THE WALL, DIVISION BELL. Obecnie staram sie przekonac do ich tworczosci sprzed 1971 roku, ten okres nigdy mi nie podchodzil. Bardzo lubie rowniez THE FINAL CUT, jest tu mniej muzyki a wiecej "gadania", ale gdy sie w to wczuc, to naprawde kawal solidnie wykonanej roboty.
A MOMENTARY LAPSE OF REASON rowniez jest swietne i nie uwazam, ze SORROW jest nudny a solo konczace ten utwor to jedno z wiekszych osiagniec Gilmoura. Bomba! _________________ Pozdrawiam,
Marcin |
|
Powrót do góry |
|
|
|