R.I.P. Ronnie James Dio (1942-2010)

[Ziutek98]

Weźcie kosy i idźcie na woronicza domagac się sprawiedliwości
_________________
PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem

[cinas91]

[NAR]

no właśnie tak to trochę dla mnie zabrzmiało...
_________________
oł je oł je oł je.

Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.


LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu>

[shamar]

Przecież mam na myśli tych skrajnych oszołomów a nie ogół.
_________________

[Bizon]

fragmenty 'memorial service' ronniego. glenn hughes zostal poproszony o zaspiewanie paru kawalkow. w tym tego: catch the rainbow http://www.youtube.com/watch?v=pW2RJzlXBAY
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here

[sllv]

Nawiązując do swojej wcześniejszej wypowiedzi.
Opisywane przeze mnie zjawisko faktycznie nie jest tak wielkie, jak przewidywałam. Przeliczyłam się, widząc kilka osób z opisami RIP Dio itp. Dziwię się wielce, bo pytając ludzi teraz, już kilkanaście dni po jego śmierci, wciąż nie wiedzą kto to. Nie rozumiem pewnych mechanizmów w takim razie. Może w przypadku takiej rozterki należy zadać sobie pytanie : czym Dio był dla mas? Dla mediów?
Kurde sama już nie wiem, oby nie wyszło na to, że pamięta o nim tylko mała grupka fanów.

[Bizon]

oczywiscie, ze pamieta o nim i wie o nim tylko grupka fanow rocka i metalu. chyba nie liczysz, ze nagle przecietny gimnazjalista/licealista bedzie wiedzial kto to dio? jeszcze ozzyego to kojarza z mtv, a skad mają kojarzyc dio?
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here

[sllv]

Absolutnie nie wiem skąd, ale mogliby. A tak - ich szczytem hardkoru i wg nich zajebistym muzykiem zostanie avril lavigne, czy jakis pedałek z tokio hotel

[wasdfg7]

Czy myślisz, że gest \m/ im się kojarzy z DIO. Proszę Cię. Sam do niedawna nie wiedziałem a chyba nie można powiedzieć, że nie obracam się w TYCH kręgach. Może miłośnikiem metalu nie byłem, ale coraz bardziej idę w tę stronę. Co za tym idzie. Czego Ty oczekujesz od ludzi mniej zaznajomionych z muzyką. Znajomości z DIO. Mi się wydaje, że nawet Black Sabbath jest kojarzone tylko z Ozzym. Ewentualnie mogą znać go z Kościoła na zasadzie, że to sam szatan jest. Ale i w to bym wątpił.
_________________

MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken

[Majkel]

Czy naprawdę nikt nie zwraca uwagi na fakt, że dla przeciętnego nastolatka R.J. Dio stanowi postać na tyle anachroniczną, a przez to wręcz "obciachową", że to czy on umarł czy też żyłby jeszcze w zdrowiu i szczęściu ze 30 lat nie ma dla nich najmniejszego nawet znaczenia? Dla takiego przeciętnego nastolatka (ale nie tylko - myślę, że i osoby co najmniej dekadę starsze można by spokojnie do tego grona zaliczyć) jest to po prostu postać z zupełnie innego świata (a raczej kosmosu . Zresztą, nie mam tu nawet na myśli upodobań stricte muzycznych; większy nacisk położyłbym raczej na kwestie metrykalne - ani czasy komercyjnego rozkwitu tej muzyki (czyli heavy-metalu), ani też jakiejś genialnej weny i twórczej aktywności Dio nie przypadły na lata ich świadomej egzystencji na tym łez padole.
Poza tym, bądźmy szczerzy - młodzi w okresie buntu niczego bardziej nie pragną, jak właśnie odróżnienia się od pokolenia swoich dziadków/rodziców, whatever. Dlaczego tak wielu z nich (specjalnie to podkreślam - nie mam tu na myśli WSZYSTKICH uczniów/studentów, nasto czy 20(+)latków) miałoby zatem poważnie traktować gościa, który dziwnie wyglądał, śpiewał jakoś tak krzykliwie, a co najważniejsze - mógłby równie dobrze być ich dziadkiem Nie pragnę tu oceniać, czy jest to zjawisko powszechne i konieczne, pozytywne czy negatywne (w kontekście prawidłowego przebiegu procesu dorastania - temu, że poprzez taką postawę wielu może sobie zamknąć drogę do poznania kawałka genialnej muzyki, bynajmniej nie przeczę ). Jedno jest pewne - póki są młodzi i głupi, to wielu z nich będzie kontestować wszystko, cokolwiek by nie wyszło z rąk jakichś starych zgredów Na ich nieszczęście można jedynie powiedzieć, że współczesna muzyka mainstreamowa (w tym i tam "buntownicza", w stylu Avril, Green Day czy My Chemical Romance) to w większości (IMO oczywiście) kawał niezłego gówna; gdzie tu jakiekolwiek porównanie chociażby do pokolenia Woodstock '69 (wtedy młodych, obecnie sędziwych dziadków ), które nie dość, że przeorało ówczesny świat i już na zawsze zmieniło hierarchię społecznych wartości, to jeszcze swój bunt mogło wyrażać za pomocą utworów o niekwestionowanych walorach artystycznych I jeszcze jedno, żeby swoje rozważania poprzeć jakimś sugestywnym porównaniem (choć dla wielu może się ono wydawać szokujące ) - dla wielu z naszych rodziców tacy artyści, jak choćby Dio byli żywymi i nieodłącznymi elementami ich muzycznego życia - poza tym, był on na tyle młodym twórcą, że spokojne mogli się oni z nim wówczas identyfikować. Po takiego Mietka Fogga to raczej mało kto by z nich sięgał, prawda ?
Dobra, kończę już pisanie tych wypocin, bo miało być stricte o Dio, a wyszła mi z tego jakaś domorosła i pewnie wysoce niedoskonała obserwacja socjologiczna

[Bizon]

[Majkel]

[sllv]

[wasdfg7]

[Nathalie]

Ja mam 15 lat, a Ronniego znam...Pierwszym zespołem, jaki w ogóle w życiu poznałam byli The Beatles, potem Queen, The Rolling Stones, Red Hot Chilli Peppers, Black Sabbath, Led Zeppelin, The Scorpions, Metallica...W wieku 10 lat, zamiast czytać komiksy, upajałam się biografią Lennona, a nocami czytałam o Elvisie, w przedszkolu nie nuciłam Smerfów, tylko Yesterday, nie lubiłam nigdy bawić się lalkami, zamiast tego marzyłam o własnej gitarze i zespole rockowym, śniłam o spotkaniach z McCartney'em i to nie w wesołym miasteczku albo na randce, lecz w latach 60-ych, w podstawówce rozpaczałam, że nie urodziłam się 10, 20 lat wcześniej i przez to wszyscy(oprócz jednej tylko osoby) mają mnie za kosmitkę, a bo nie słucham Seleny Gomez, nie wiem, co u Hanny Montanny, nie kojarzę żadnej przyśpiewki Tokio Hotel, a nawet nie umiem wymienić 6 najpopularniejszych gwiazdek. Rodziców wkurza, że zamiast latać z rówieśnikami, wolę przesiadywać na forum o Osbourne'ie. Nie obchodzi mnie to. Nigdy nie interesowali mnie ci debile z showbusinesu dla piszczących małolatek, niecierpię różowej, rozebranej, kiczowatej komerchy. Wkurzają mnie ci frajerzy, na okrągło nucący umca umca, najchętniej wszystkich ich bym porządnie wytresowała, ale nikt nie chce mnie słuchać, bo nie jestem ,,na topie", a moja ukochana muzyka, bez której nie potrafiłabym żyć, to dla nich wiocha. Nic nie rozwala mi dnia bardziej, niż widok mdlejących na widok jakiegoś frajera z gazety osób ,,modnych". Przez nich wszystkich mam zszarpane nerwy i szczerze ubolewam nad tym, co się teraz dzieje, nad tym nie kojarzeniem Harrisona, śmiechami z Freddiego, więcej! niektórzy o Freddie'm nawet nigdy nie słyszeli! A już nie wspomnę o Black Sabbath, Rolling Stones'ach czy Zeppelinach...I wstyd mi, że jestem nastolatką!

Zaskoczeni?!

[Ziutek98]

Zaprawdę, Twoja historia jest niesamowita, jedyna w swoim rodzaju i nigdy czegoś podobnego nie słyszałem, ogólnie to radzę zadzwonic do Spielberga, może nakręci na podstawie Twojej biografii film, ale ja nie o tym... Po raz drugi w Twoim poście widzę nazwę The Scorpions i jako iż prawdopodobnie chodzi Ci o mój ulubiony istniejący zespół, to nie zdzierżę takich kwiatków
_________________
PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem

[Bizon]

zeby nie miala 15stu lat to bym sie z nią ozenil...
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here

[Nathalie]

[Incubus]

[Ziutek98]

Szkodzi o tyle, że zespół nazywa się Scorpions. Bez żadnego rodzajnika. Since 1965
_________________
PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem

[Incubus]

To co teraz, Scorpionanizm?
_________________

[Shoryuken]

Trzeba donieść Fenderkowi
_________________
http://www.lastfm.pl/user/Shoryuken10

[Nathalie]

[Incubus]

[Ziutek98]

Ja się Scorpionanizuję już tak długo, że Fenderek z pewnością zauważył Z tymże my do spółki z RockFanem ruszymy temat o Scorpions raz na miesiąc i nam starczy, wolimy se iśc posłuchac
_________________
PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem

[Fenderek]

No też wystarczy na avatarek spojrzeć...

Co to kiedyś było- że niby Flea?
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/

[Ziutek98]

Tak, dokładnie tak. Ja nie wiem, jak ślepym trzeba byc, bo tu już nawet nie chodzi o to, żeby rozpoznac Schenkera, ale ta gitara...
_________________
PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem

[shamar]

Zabawne to.

[Nathalie]

Ale mi chodzi o inny showbusines- ten nowszy.

[shamar]

Nie jestem na czasie. Dla mnie reality Osbournów to czesc tegfo gownianego biznesu.
_________________