Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maciej
Dołączył: 22 Lip 2005 Posty: 1329 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Mar 01, 2010 7:18 pm Temat postu: Budka Suflera |
|
|
Co sądzicie o tym najdłużej działajacym bez przerwy zepole rockowym w polsce, obecni w polskim życiu muzyczny i w latach 70 i 80 i 90 i XXI wieku,4 dekady grania( pierwsze nagrania zarejestrowano w 1969 roku czyli de facto mija teraz 41 lat).
Głównie szeroko pojęty rock ,spora pula prog-rocka , choć i blues się znajdzie i pop i elektronika, ze względu na na rozpiętość stylistyczną można snuć pewne analogie z Queenem.Jak ktoś kiedyś obliczył aż 228 utworów studyjnych, same lata 70 oprócz płyt zawierają jeszcze min: (sesja DDR ,muzykę z „Przepraszam czy tu biją” ,sesja Radia.Katowice i cały okres „podziemny”)
A o sile wokalu Krzysztofa.C niech najlepiej świadczy fak że gdy świetni polscy wokaliści jak Kupczyk czy Kostrzewski śpiewali „Jest taki samotny dom” żaden tego tak nie wyciągnął i tej głębi w głosie brakowało. |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pon Mar 01, 2010 8:03 pm Temat postu: |
|
|
Kostrzewski śpiewał 'Jest taki samotny dom' ?! A jest to gdzieś?
Ja Budkę bardzo lubię. Chyba jest to nawet mój ulubiony, polski zespół rockowy. Do pewnego momentu grali wielką muzykę i jeżeli nagrywali by to, chociażby w RFN, nie mówiąc już np. o Stanach, dziś dzięki takim płytom jak Cień Wielkiej Góry, czy Przechodniem byłem między wami, staliby na równi z takimi zespołami jak Yes czy Genesis. Wielka klasa i nawet te płyty z lat '90 zachowują trochę tej mocy i pazura z lat wcześniejszych. Cugowski wielkim wokalistą jest, Lipko z kolei wielkim kompozytorem.
Teraz Panowie się trochę zagubili chyba. Chcą nadal wydawać płyty, ale raczej stanęli na pewnym schemacie hitowym i nie potrafią się z tego wyrwać. A szkoda. _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pon Mar 01, 2010 9:36 pm Temat postu: |
|
|
Przepiszę to co napisałem w TOP10 (na nowy post nie mam czasu... )
1. CIEŃ WIELKIEJ GÓRY
Bizon na proroka. Nie mogło być nigdzie indziej- ten tekst chyba znaczy dla mnie więcej niż wszystkie inne w polskiej muzyce razem wzięte... a i muzyka oddaje trochę to, co czuje się TAM... Rany, jak mnie te góry wołają... Właśnie zapisałem się na krótki, wprowadzający kurs wspinaczkowy- boję się myśleć czym to się skończy jak łyknę bakcyla. Bo szlaki turystyczne już przestały wystarczać. Piękna piosenka, piękny tekst- i totalnie, TOTALNIE moja rzecz. Kto się nie wspinał bądź choćby nie stanął na jakiejś Świnicy, Kościelcu tudzież nawet Giewoncie- nie zrozumie w pełni tego tekstu. Czy muszę móić, która wersja jest lepsza? Oczywiście że ta z 1975!!!
2. SZALONY KOŃ
Ależ mnie daga zaskoczyła! Panie, panowie. Budka Suflera, Czesław Niemen i Alibabki. I 19-minutowe dzieło. Dzieło, powtarzam. Tak się u nas grało w roku 1975. Nie mamy sie czego przed światem wstydzić. Tylko kto to zna? I ci faceci nagrywają potem "Bal wszystkich świętych". Kuuuuurwaaa.... Mieszanka progu, Hendrixa, Sabbathów i czego tylko dusza zapragnie. Szalona rzecz- genialna rzecz. Momantalnie faktycznie na poziomie szalństwa QII. I nagrana tylko rok później!!! Jak w 13-minucie wchodzą Alibabki- miazga. Nigdy bym nie pomyślałem, że kiedykolwiek napiszę takie zdanie...
3. JEST TAKI SAMOTNY DOM
Trzy pierwsze miejsca- i jakby ktoś nie wiedział ci panowie nagrali wszystkie trzy numery na swoim DEBIUCIE!!! Nieźle, nie? Ale nie, po co- "bo do tanga trzeba dwojga...". Jak rany...
Klimat ma ten utwór, ależ on ma klimat... I ZDECYDOWANIE wolę wersję oryginalną, nie jakieś tam 82 czy 84 czy co tam było Nie brzmi jak napuszony goth-pop tylko klasycznie, rockowo, dostojnie. Lipko niegdy nie powinien był się brać za klaiwsze tylko zostać przy basie...
4. PIEŚŃ NIEPOKORNA
Ten motyw przewodni ZAWSZE wywołuje u mnie ciarki... I znowu- ORYGINAŁ, z drugiego albumu a nie jakieś tam poprawianie na gorsze w latach 80-tych! Ten wokal Cugowskiego tutaj...
5. NOC NAD NORWIDEM
Tak się ułożyło że wyszło dokładnie w takiej kolejności jak na drugim albumie... Ależ ci panowie potrafili grać bluesa zanim Lipko odkrył w sobie talent do pisania badziewia... Jak ktoś lubi Dżem- niech posłucha tego. A kiedy wchodzi gitarka na 2:30 a potem saksofonik... pachnie nawet na chwilę Floydami...
6. NAJDŁUŻSZA DROGA
Kolejne epickie dzieło. 10 minut- ponad. I te gitary, już od początku. Ta kaczuszka. Utwór niby rwany, niby te części do siebie płynnie nie przechodzą... a jednak pasują... jakby człowiek oglądał film i przeskakiwał ze sceny do sceny, z jednego punku widzenia do drugiego- cały czas jednak opowiadana jest jedna historia... Wstyd nie znać.
7. NOC KOMETY
Ależ ten utwór ma klimat!!! I tyle, bo co tu więcej pisać? Ktoś nie zna? Refren rozwala. Co- jeszcze raz mam napisać że faceci od czegoś TAKIEGO potem piszą takie smęty jak "Nic nie boli tak jak życie"? No dobra napiszę
8. CZAS OŁOWIU
Ten tekst... Ale i aranżacja genialna... Rewelacyjna rzecz, piękna rzecz...
9. NIE WIERZ NIGDY KOBIECIE
Miałem zagłosować przy TOP10 Lady Pank ale zapomniałem Borysewicza w tym utworze słychać totalnie. No i ten tekst...
10. TO NIE TAK MIAŁO BYĆ
Zaczyna się jak jakiś Whitesnake... Kolejny piękny tekst... Trochę rzewne, ale... mam przy tym ciarki, choć refren trochę psuje efekt...
Ale za zwrotkę należy się miejsce w TOP10.
Pierwsza 6-tka to tylko dwie pierwsze płyty. Budka się potem skończyła Nie no... ale na NIC NIE BOLI był początek końca tego zespołu, z tą płytą jak najbardziej włącznie... Szkoda, wielka szkoda, bo potrafili pięknie grać w latach 70-tych... a i w 80-tych napisali kilka genialnych rzeczy... Those were the days... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Mar 01, 2010 9:48 pm Temat postu: |
|
|
Lubię, nawet może coś więcej. Lata 70... zupełnie inny zespół od tego który jest teraz. Pierwszed wie płyty to jedne z najlepszych rzeczy jakie słyszałem w ogóle.
Cugowski to IMO najlepszy polski wokalisty. Ma taką potęgę w głosie, że wiele sław mogłoby mu pozazdrościć. Wstęp do Pieśni Niepokornej to magia totalna.
Ale i z innymi panami na wokalu było kilka fajnych rzeczy.
No i to był mój pierwszy prawdziwy koncert _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Pon Mar 01, 2010 10:01 pm Temat postu: |
|
|
Budkę Suflera znam przede wszystkim z Greatest Hits I i II o ile wyszły dwie takie kompilacje )jedna to z białą twarzą... no okładka biało czarna) i z płyty Nic nie boli tak jak życie, która wybiórczo się mi podoba. Znam myślę te największe hity i generalnie mimo mojej dość słabej ichniej znajomości wywyższam ich na tron co najmniej topu 3 zespołów wywodzących się z Polski. Miejsce pierwsze zarezerwowane dla Czerwonych Gitar; Riverside jeszcze nie ma miejsca i nie wiem czy w ogóle ich traktować jako coś Polskiego. No ale co do Budki. Taaa; wstęp do Pieśni Niepokornej jest niesamowity, szkoda tylko, że potem od "słuchaj..." utwór się kończy. Cień wielkiej góry, ratujmy co się da, jolka jolka.... hity mieli niesamowite i jest niemal pewnym, że nie znam tego co stworzyli najlepsze. Ale mam nadzieje, że nadejdzie na to kiedyś czas. _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Mar 01, 2010 10:17 pm Temat postu: |
|
|
ja mam ostatnio absolutną jazdę na punkcie To nie tak miało być, może refren nieco taki... oczywisty ale te zwrotki są absolutnie magiczne, przepiękny klimat, genialnie zaśpiewane i absolutnie magiczna solówka.
Albo Czas Ołowiu... piękna sprawa i ten tekst.
U mnie Budka chyba jest nawet na 2 miejscu jeśli chodzi o polskich artystów. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 11:42 am Temat postu: |
|
|
W końcu ktoś założył temat
Ja ten zespół coraz bardziej lubię i ogólnie teraz jestem na takim etapie ich zapoznawania się z twórczością.
Mam posiadaniu kasety: "Za ostatni grosz", "Greatest Hits" i "Greatest Hits II", "Cisza" i "Nic nie boli, tak jak życie". Noi jeszcze składankę Urszuli sygnowaną jako "Urszula & Budka Suflera".
Zespół darzę szacunkiem i ja np. bardzo lubię "Takie tango", a to pewnie ze względu na sentyment, bo pamiętam, jak oglądałem teledysk, gdy byłem mały, nieco przerażał z powodu clowna i mrocznego nieco klimatu
I utwór jest sam w sobie naprawdę dobry. Nie obchodzi mnie to, że odniósł sukces komercyjny, najwyraźniej zasłużył na to
Moim ulubionym utworem w twórczości na tą chwilę jest "Cień wielkiej góry". I żeby zrobić wam na złość, mi bardziej podoba się na wersja z lat 80. To co, że to syntezatory, ale ten początek ma w sobie tyle przestrzeni, że mnie powala. Oryginał też bardzo dobry, choć tu głównie mam na myśli wstęp, ale od połowy zaczyna nudzić, a i refren brzmi jakoś sennie (nudnawo mam na myśli). Ale to moje zdanie.
Późniejsza wersja ma więcej pasji i refren zaśpiewany, jak trzeba. O ile końcówka w oryginale jakoś nuży, to w tej wersji mnie trzyma w napięciu, może to się zmieni
Obecnie poluję na album "Cień wielkiej góry", może połączone ze sobą utwory dadzą lepszy efekt.
Z innymi utworami typu "Jolka, Jolka"czy "Za ostatni grosz" wcześniej się miałem okazję zapoznać. Wcześniej brat je sobie ściągnął, ale nie wiedzieć czemu, znudziły mu się Szkoda z tego powodu, że nie zapoznał się z utworem "Cień wielkiej góry", gdyby go Budka bardziej wciągnęła, to by się zapoznał
Co do albumów:
"Za ostatni grosz" - chyba moja ulubiona z płyt Suflerów, jakie mam. Bardzo melodyczna, ale też nie taka znowu banalna do bólu. Noi klimat robi swoje. Po prostu mnie bierze.
"Greatest Hits" - dostojna jest ta składanka. Praktycznie zawiera najbardziej lubiane przeze mnie utwory Budki. Na początku akurat znałem całą pierwszą stronę, a drugiej w ogóle, z wyjątkiem utworu "Cały mój zgiełk", do którego widziałem teledysk, a który teraz bardzo lubię. Zresztą pozostałe też bardzo lubię.
"Urszula & Budka Suflera" - wiem, że to nie Budka Suflera, ale utwory są zasygnowane jako z Budką, to Lipko jest komponował, zdaje się. Nawet fajne są utwory Urszuli. Faworyt: "Malinowy król" (na początku jakoś myślałem, że to Bajmu ). Utwór "Fatamorgana" miał śmieszną końcówkę. Mam nadzieję, że ktoś zna.
"Cisza" - akurat ten album najmniej lubię z tych, co mam. Wydał mi się jakiś nudny. Jedynie utwór "Twoje radio" mi się spodobał. "Cisza jak ta" jest utworem, którego wielkości trochę nie pojmuje, ale za ostatnim razem mnie bardziej chwycił. Noi "Ragtime" polubiłem
"Nic nie boli, tak jak życie" - no co, świetny album. Każdy utwór jest ciekawy i miły w słuchaniu. Album jest dość spójny i nie zajeżdża nudą
"Greatest Hits II" - gorsza, niż poprzedniczka (składanka), ale też ma swój urok. Utwór "V Bieg" pozytywnie nastraja. Plus jeszcze za utwory "Ona przyszła prosto z chmur", "Noc komety" i "Giganci tańczą".
Naprawdę szanuję i lubię ten zespół, bardziej, niż kiedyś. Pokuszę się o ich inne wydawnictwa.
Sądzę, że twórczość tego dziesięciolecia była jednak nudnawa, choć "Bal wszystkich świętych" jako piosenka mi się podoba. Choć to pewnie znów sentyment, byłem wtedy dzieckiem _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 6:55 pm Temat postu: |
|
|
Dundersztyc19 napisał: | W końcu ktoś założył temat
|
A ja przysiągłbym, ze ten temat już kiedyś był, tylko zniknął. Bo na pewno już coś kiedyś (aczkolwek to mogło być lata temu) o Budce tutaj pisałem.
Dundersztyc19 napisał: | odniósł sukces komercyjny, najwyraźniej zasłużył na to
|
Tak samo jak przeboje Westlife, Backstreet Boys i Girls Aloud...
A serio- jest nośny, jest przebojowy, jest chwytliwy- w sam raz na wesele
Tylko słuchając tego co panowie nagrywali na wczesnych albumach a potem teraźniejszych "hitów" to prawie jak słuchać Dżemu grającego hip hop. No szkoda talentu po prostu. _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 7:01 pm Temat postu: |
|
|
tez jestem przekonany niemal, ze byl temat o budce. no chyba, ze to byl jakis zbiorowy o polskich zespolach, w ktorym pisalismy o budce...
takie tango jeszcze samo w sobie by uszlo... dla mnie bardziej zenujacy jest fakt pisania pozniej na kolejnych plytach na sile kawalkow brzmiacych jak takie tango, byle powtorzyc sukces (słyche - bal sztywnych) _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej
Dołączył: 22 Lip 2005 Posty: 1329 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 10:02 pm Temat postu: |
|
|
Ja też uważam że Takie tango sam w sobie jest dobrym utworem, można być wielkim muzykiem a takiej porywającej melodii nie zrobić to powinni w podręcznikach umieszczać jako wzorcowy przykład jak zrobić hit , mam nuty do tego w domu to naprawdę tak idealnie zgrabnie wszystko ułożone,ten otwierający motyw gitary okay pop/rock ale jakie to zgrabne
Natomiast nieporozumieniem było zrobienie później kilku kawałków w takim ale jeszcze gorszym zupełnie popowym stylu (vide Bal ,który jest kiczem i tyle)
Ale żeby była jasność to nie jest Budka jaką najbardziej lubię ,bo ta którą najbardziej cenię to ta spod znaku Samotnego Dom,Szalonego konia, Czasu Czekania czy Kolędy Rozterek
BeBe napisał: | Kostrzewski śpiewał 'Jest taki samotny dom' ?! A jest to gdzieś?
. |
Oficjalnie nie ,ale kiedyś na tvp kultura widziałem jakiś program z kulis i tam się min:Kostrzewski rozgrzewał nucąc sobie Budkę i Niemena ale to dosłownie chwila była.
A taka ciekawostka gdzieś tam pośrednio o Queen zahaczająca budka nagrała utwór Free 'All right Now" kilka lat temu
All Right Now
Ostatnio zmieniony przez Maciej dnia Sob Mar 06, 2010 10:16 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 10:07 pm Temat postu: |
|
|
Maciej napisał: | A taka ciekawostka gdzieś tam pośrednio o Queen zahaczająca budka nagrała utwór Free 'All right Now" kilka lat temu
All Right Now |
Kiedyś wracałem wieczorem z Katowic i tak sobie płynąłem po pustej drodze i na Polskim Radiu 1 puścili Magic Ship Free, w wykonaniu Budki z jakiegoś koncertu. Wrażenie o wiele lepsze aniżeli All Right Now...
O, nawet jest na wrzucie
http://chujniazgrzybnia.wrzuta.pl/audio/6SBYRWFtlcN/budka_suflera_-_magic_ship _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 2:06 pm Temat postu: |
|
|
Bardzo cenię Budkę Suflera. Zarówno w składzie z Cugowskim, jak i Andrzejczakiem oraz Czystawem. Niemniej najbardziej podziwiam właśnie Cugowskiego, który wciąż ma ten sam, niesamowity, silny głos. Tylko przychodzi mu śpiewać coraz większe kupy.
Wiadomo, że obecna Budka, to już straszny kicz i komercja + zero polotu, chociaż z Nic Nie Boli Tak, Jak Życie i Balu Wszystkich Świętych można jeszcze wykrzesać coś fajnego. Takie Tango, jak już zostało napisane, samo w sobie jest bardzo dobre. Przebojowe, owszem, ale zgrabnie zagrane, Nowa Wieża Babel i Jeden Raz są bardzo piękne, owszem, bardziej banalne, niż wcześniejsze dokonania, ale nadal ruszające. Z Balu... natomiast wyróżniłbym Błękitną Arkę (tak, powiela schemat, ale cóż z tego, skoro nadal ładne) i Requiem Nad Ranem. Natomiast Mokre Oczy i Jest, to już straszne porażki, gdzie naprawdę ciężko znaleźć cokolwiek nawiązującego do dawnej Budki. Temu drugiemu krążkowi nie pomógł nawet Lukather, Phillinganes i Miller...niestety. Z najnowszym albumem zespołu jeszcze się nie zapoznałem, ale też najgorsze jest to, że nie mam specjalnej ochoty się zapoznać...smutne.
Bardzo też żałuję zaprzepaszczenia przez panów Cugowskiego, Lipkę i Zeliszewskiego współpracy z Markiem Radulim i Mietkiem Jureckim. Ci muzycy wydawali mi się bardzo na miejscu w Budce, nadając jej wspaniałego brzmienia (wstęp do Młodych Lwów z Sopotu 1994 to poezja...). Niestety, kasa była najważniejsza... Nie twierdzę też, że obecni muzycy to beztalencia, ale IMHO zespół stracił dużo na rockowym pazurze (co jest raczej polityką C-L-Z), a i image wydaje mi się śmieszny - trzech pierdzieli z młodymi, modnie ubranymi muzykami...to nie jest to .
Liczę, że Budka zorientuje się, że jednak nie tędy droga i powróci do stylu sprzed lat, koncentrując się raczej na dobrej muzyce, a nie na sukcesie kasowym. Wierzę, że tak się stanie. Wszak obecne koncerty stwarzają nadzieję, pojawia się coraz więcej starego materiału, niekoniecznie najbardziej znanego. _________________ QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać
http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! (aktualizacje w każdy cojakiśczas)
Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)
C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT! |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 2:31 pm Temat postu: |
|
|
No ładnie moje myśli podsumował Mike Zwłaszcza to ostatnie dokonania i zmiany składu.
Posiadam cały Leksykon BS wydany swego czasu, o takie miły zestaw 20płytek. I jakieś inne rzeczy też mi się pałętają, typu Cugowski - Czerwony jak cegła z jego coverem Seagull. (To potwierdza, jak ceniony w Polsce bywa Rodgers, a nieznany przez fanów BS czy Queen).
Ja bardzo lubię kawałki z początku lat 70 typu Szalony Koń i kilka innych piosenek. Co dokładniej pisałam w Topie _________________ http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 4:22 pm Temat postu: |
|
|
Ale nie powiecie mi, że np. Martwe Morze jest kiczowate Jeden z najbardziej ruszających moje serce polskich kawałków, a powstał już w okresie kiedy Budka raczej nie tworzyła takich numerów jak Szalony Koń ;f _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 4:34 pm Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że Martwe Morze jest genialne. Zresztą jak napisałem - we współczesnej Budce można znaleźć kilka perełek, ale ogólna polityka zespołu podążyła w kierunku maszynki do robienia hitów. _________________ QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać
http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! (aktualizacje w każdy cojakiśczas)
Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)
C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT! |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 5:03 pm Temat postu: |
|
|
Senat.
W którym podobno ani razu nie był ;f _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Pon Mar 08, 2010 11:43 pm Temat postu: |
|
|
Zapomniałem wspomnieć, że "Cień wielkiej góry"uważam obecnie za jeden z najlepszych utworów w historii polskiej muzyki wręcz _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
hot rychu
Dołączył: 13 Lut 2009 Posty: 170
|
Wysłany: Wto Mar 09, 2010 10:09 pm Temat postu: |
|
|
Naprawdę jednen z trzech , może pięciu najlepszych polskich zespołów wszechczasów. Zespol który ma tak barwną historię i tylu wspaniałych wokalistów/ wokalistech .Cugowski jest wspaniałym wokalista , ale myśle ze do dziś nie może przeżyć tego ze to nie on jest wykonawcą JOLKA , JOLKA ,- chyba największego i najlepszego hitu budki. Andrzejczak jest wspaniały , szkoda że Budka nie dała mu sie dłuzej rozwijać pod jej skrzydłami .Zaśpiewal z nimi tylko trzy piosenki ,ale za to jakie - JOLKA -to hymn hymnów , CZAS OŁOWIU -to taki chold song dla zmarłych wielkich artystów -hipnotyzujący song , no i NOC KOMETY - niby cover , ale jaki . Jak dla mnie Andrzejczek tymi trzema piosenkami zrobił dla budki tyle co Cugowski przez te wszystkie lata - choć TAKIE TANGO,JEST TAKI SAMOTNY DOM ..,też powalają..... |
|
Powrót do góry |
|
|
Vimes
Dołączył: 13 Lip 2009 Posty: 136 Skąd: królewskie krakowy
|
Wysłany: Sro Mar 10, 2010 4:38 pm Temat postu: |
|
|
"Nie wierz Nigdy Kobiecie" lubię, no przecież przez Borysewicza
I oczywiście "Noc Komety" to jest mistrzostwo i najlepszy wokal jaki się w Budzie pojawił.
Krzysia Cugowskiego nie lubię z głosu jak cholera i nic na to nie poradzę _________________ "Cokolwiek, kiedykolwiek, gdziekolwiek, bez żadnego uzasadnienia" - Zappa |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej
Dołączył: 22 Lip 2005 Posty: 1329 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sro Mar 10, 2010 6:04 pm Temat postu: |
|
|
Tak na marginesie taka jest plotka że ponoć w archiwach jest cała płyta z Andrzejczakiem zrobiona wtedy gdy robili te 3 utwory ale nigdy nie ujrzy światła dziennego ze względów że zacytuje Lipkę "Słabego poziomu wokalnego" .
A Cugowski nie ma co zazdrościć Jolki , bo pomijając fakt że sam ma z Budką kilkadziesiąt lepszych utworów, to ją tez zaśpiewał .Na płytce "American tour" z 1988 istnieje wersja śpiewana przez Cugowskiego Lifeline(jolka,jolka) |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 10, 2010 8:58 pm Temat postu: |
|
|
wokale na angielskiej wersji jolki są tak zrobione, ze ten kto to wymyslil, powinien miec dozywotni zakaz wstepu do studia nagraniowego. toz kurwa moje wokale sa lepiej wyprodukowane przez nas jak nagrywamy... totalna tragedia, zwlaszcza w zwrotkach _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Sro Mar 10, 2010 10:36 pm Temat postu: |
|
|
To echo, ten pogłos to jakaś masakra. Tak się nie produkuje takich utworów i takich zespołów. To jest dobre, dla post-punku, choć też w umiarkowanych i odpowiednich chwilach. Produkcja - masakra.
No i wolę jednak Andrzejczaka. Miejscami jedynie Cugowski fajnie zajeżdża. _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
q_michal
Dołączył: 15 Lis 2003 Posty: 2049 Skąd: Lubartów/Warszawa
|
Wysłany: Czw Mar 11, 2010 10:03 pm Temat postu: |
|
|
Najlepszy polski zespol wszechczasow. Pisze to z cala swiadomoscia i odpowiedzialnoscia. Oczywscie tego stwierdzenie nie oddaje ostatnie 15 lat ich kariery... Budka z lat 70.i 80. to jednak rock symfoniczny, rozne gatunki muzyczne,kapitalne teskty (zwlaszcza Mogielnickiego i Dutkiewicza), wspaniala muzyka, wielkie osobowsci muzyczne. Stalym (prawie) elemntem pozostal tylko przepiekny wokal Cugowskiego. Choc moim ulubionym utworem nie tylko ich ale polskim w ogole jest "Jolka, Jolka...".Smutek glosie w Andrzejczaka jest po prostu przerazajacy.
Przez wiele,wiele lat moj numer dwa po Queen. Na zawsze wielkie sentyment. Ogromna szkoda, tego co zrobili ze swoja tworczoscia w ostatnich kilkunastu latach.Ale z drugiej strony, ktory inny tak wielki zespol musial byc tak dlugo niedoceniany we wlasnym kraju by dla zasluzonej popularnosci zdecydowac sie na na tak dramtyczny ale komercyjnie wspanialy ("Nic nie bol ponad zycie" sprzedalo sie w ponad milionowym nakladzie!)krok? Na sczescie koncerty na zawsze swietnym poziomie. Zwalszcza te z goscimi i jubieleuszowe. Mielem szczescie byc na paru. _________________ "You can be anything you want to be
Just turn yourself into anything you think that you could ever be
Be free with your tempo, be free be free
Surrender your ego - be free, be free to yourself"
7 miejsc na podium w Wyborach Forumowych 2012 !
www.klasykarozrywki.pl - Wydawnictwo, Usługi Dziennikarskie, Usługi Reklamowe, Internetowa Księgarnia Muzyczna, Turystyka Koncertowa, Imprezy i Projekty Kulturalne
www.sklep.klasykarozrywki.pl - Internetowa Księgarnia Muzyczna |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej
Dołączył: 22 Lip 2005 Posty: 1329 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Mar 14, 2010 10:45 pm Temat postu: |
|
|
To jednak uproszczenie że tylko lata70i 80-te, nawet na tych najsłabszych płytach(bal ,mokre oczy ,ostatni grosz) przynajmniej z połowa jest dobra. W zasadzie na każdej można znaleść wielkie utwory choć oczywiście najlepszą płytą budki całościowo w dalszym ciągu pozostaje „Cień wielkiej Góry”
I mimo że wolę budkę idąc w powagę i symphonic rocka to lżejsze utwory też lubię, bo poza kilkoma pojedyńczymi wpadkami zawsze mamy do czynienia ze świetną melodyką Lipki ,sprawnym i przekazującym coś tekstem i niezniszczalnym głosem Cugowskiego.
Natomiast dodam jeszcze że same lata 90-te, I połowa to jeden z najlepszych okresów budki artystycznie i jest to w jakims sensie bliższe budki z lat 70-tych, jeśli chodzi o stronę brzmieniowo-aranżacyjną ,trochę tak jak Queen powrócił w latach 90 do bardziej tradycyjnych brzmień tak też budka, choć budka w latach 80 dalej robiła w miarę dobrą i ambitną muzykę tyle że z aranżami mocno eksperymentowali( te elektroniczne perkusje itp.)
Tak jak wspomniałem lata 90-te to najpierw w 92 „four pieces to go” z fenomenalną prawie 9-minutową Miracle of this night ,zaprezentowaną w innej skróconej wersji jako „Kolęda Rozterek” ale ta bardziej rozbudowana amerykańska wersja jest pod każdym względm lepsza, to jest to spokojnie poziom wielu utworów z lat 70, typu Noc nad norwidem.W 93- tradycyjnie rockowa płyta Cisza z takimi klasykami jak ‘Młode lwy” ,Znowu w 94 –budka w operze no i 95 płyta „Noc” jeśliby szukac płyty aranżacyjnie-brzmieniowo nawiązującej do budki z wczesnych lat 70 to ta jest najbliższa utrzymana w tradycji rocka ,bluesa i pewnych też elementów progresywnych choć oczywiście teksty Zeliszewskiego to zupełnie inny klimat niż Sikorski.
Natomiast suckces ‘Nic nie boli...” budka odniosła paradoksalnie nie modyfikując jakoś drastycznie brzmienia, ich brzmienie była bardzo niemodne, staroświeckie, nie na czasie, by nie rzec archaiczne, nie młodzieżowe a i sam wygląd i medialnośc była zaprzeczniem pojęcia gwiazda. Np.:”Ratujmy co się da” całościowo to płyta trochę bardziej nowoczesna i przebojowa niż płyta z Tangiem ale która przeszła prawie bez promocji jak kilka innych płyt BS...
Sądze że z jednej strony też zaprocentowała wypracowana przez wiele lat grania baza fanowska.A z drugiej strony bardzo bardzo wielu kupiło tą płytę bo usłyszało takie tango w radiu i później budka zrobiła parę kawałków których powinna się wstydzić .Bo taki traf się zdarza raz w karierze. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 11:23 pm Temat postu: |
|
|
A co sądzicie o albumie "Za ostatni grosz"? Moim zdaniem jest genialny i bardzo klimatyczny _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej
Dołączył: 22 Lip 2005 Posty: 1329 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Mar 25, 2010 1:25 pm Temat postu: |
|
|
Ja akurat "Za ostatni grosz" uważam ze jedną za słabszych płyt , to znaczy w porównaniu co wtedy się działo to dobrą ale jak na budkę to przecietną (gdzieś poziom mokrych oczu)
Zdecydowanie wyróżniają się na pewno dwa utwory pierwszy tytułowy, super klimat i solówka w której słychać echo solówki Gilmoura z "Another brick in the wall" i ostatni hardrockowy 'Memu miastu na dowidzenia" i choć to nowa wersja kawałka sprzed dekady (wersja z Cugowskim jest dłuższa o zwrotkę) to właśnie wersja z grosza lepiej brzmi ,ma lepszą produkcje i po prostu więcej ognia. |
|
Powrót do góry |
|
|
q_michal
Dołączył: 15 Lis 2003 Posty: 2049 Skąd: Lubartów/Warszawa
|
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 4:35 pm Temat postu: |
|
|
Wczoraj zmarl Andrzej Bronisz. Realizator dzwieku na koncertach Budki Suflera niemal od poczatku ich kariery. Ten co "od ponad 30 lat" siedzial za konsoleta... _________________ "You can be anything you want to be
Just turn yourself into anything you think that you could ever be
Be free with your tempo, be free be free
Surrender your ego - be free, be free to yourself"
7 miejsc na podium w Wyborach Forumowych 2012 !
www.klasykarozrywki.pl - Wydawnictwo, Usługi Dziennikarskie, Usługi Reklamowe, Internetowa Księgarnia Muzyczna, Turystyka Koncertowa, Imprezy i Projekty Kulturalne
www.sklep.klasykarozrywki.pl - Internetowa Księgarnia Muzyczna |
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 4:48 pm Temat postu: |
|
|
W końcu udało mi się zdobyć album "Cień wielkiej góry" (to dzięki uprzejmości pana na Kole w Warszawie ) i posłuchałem go.
W sumie to dość niesamowite dzieło, Budka brzmiała wtedy jakoś inaczej, normalnie jak Deep Purple, albo coś
Album jest mocny, ale w sumie jakoś dziwnie mi się słuchało znając późniejsze dokonania Budki, poza głosem Cugowskiego, to tak jest trochę inaczej, czy lepiej, trudno mi powiedzieć. Muzyka na pewno jest bardzo wartościowa, a wy tę wartość już na pewno znacie. "Szalony koń" jest niesamowity. W sumie "Cień wielkiej góry" wolę w wersji z "1974-1984", choć ta wersja też jest fajna. "Jest taki samotny dom" jest lepsze w tej wersji. Co do utworów "Lubię ten stary obraz" i "Samotny nocą", myślałem, że będą jakieś smutniejsze poważniejsze, a one były dość żywiołowe
Na tej kasecie są także jako bonusy "Noc nad Norwidem", "Konie czekają już przed domem" i "Najdłuższa droga" (z tego, co mi wiadomo, są na następnym albumie, w tych samych wersjach).
Na pewno nie zaprzeczę, że muzyka jest wyszukana i przemyślana. W ogóle och i ach. Jednak jak dla mnie na pierwszy raz było to takie trochę trudne w odbiorze.
Czy to jest mój ulubiony album, jeszcze się nie wypowiadam, ale ogólnie warto było poznać. I w sumie cieszę się, że nadrobiłem tą zaległość. _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 10:42 pm Temat postu: |
|
|
Heh, pan na Kole w ogóle jest niezwykle spoko, w sumie dawno do niego nie zaglądaliśmy z kumplami, a wypadałoby... _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|