FAQFAQ
SzukajSzukaj
UżytkownicyUżytkownicy
GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja

ProfilProfil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości
ZalogujZaloguj

Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna
Użytkownikami tego forum nie są wyłącznie (i w większości) członkowie Polskiego Fanklubu Queen, dlatego ogółu opinii prezentowanych na forum nie można traktować jako opinii Fanklubu, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru.
Polski Fanklub Queen

Czat.Queen.PL!
Polityka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 32, 33, 34  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna -> FreestyleForum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Pon Maj 14, 2012 8:20 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W takim razie każdy związek zawodowy jest wg Ciebie nieautentyczny, bo każdy ma związki z polityką. Zadymiarze, jak już wspomniałem, siedzą w Sejmie i robią dym po to, by zasłonić katastrofalny stan finansów publicznych (tu np. Fenderek powinien dodać, że za PiS-u też był katastrofalny stan finansów publicznych). Nie chcesz zapier...ać do 67. roku życia? To podziękuj Solidarności za zadymę. Tak jak pisałem - nie przepadam za związkami zawodowymi, ale tutaj popieram ich w tej konkretnej sprawie, a patrzenie na to, z jakim politykiem stoją, jest kompletnym odjechaniem od rzeczywistości. Rozstrzyga się sprawa naszego dalszego życia (na które mają wpływ politycy), a Ty patrzysz na PiS, Solidarność, PiS, Solidarność, PiS... itd.

Czemu wiec nazwałeś kiboli zadymiarzami? Kibol=kibic w gwarze poznańskiej. A jeśli chodzi o chuliganów rozwalających cudze samochody czy rzucających butelkami w policję, to porównywanie ich do związkowców, którzy walczą o słuszną (o tyle słuszną, o ile PiS jej nie popiera, bo wiadomo, że nie może być słuszne to, za czym jest Kaczyński, prawda?) i też NASZĄ sprawę uważam niestety za haniebne i czuję się rozczarowany, że mogłeś tak napisać (jako że znamy się dość dobrze i szanujemy nawzajem).

Jaruzelski to komunista, a więc to samo g...o co nazizm. Nazizm = komunizm, komunizm = nazizm. Miejsce nazistów i komunistów jest na szubienicy. Donoszący w latach '50 do Informacji Wojskowej Jaruzelski to wyjątkowo ohydny typ komunisty. Ciekawe, ilu ludziom złamał życie i czy w ogóle dręczy go sumienie z tego powodu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Fenderek



Dołączył: 14 Lis 2003
Posty: 13423

PostWysłany: Pon Maj 14, 2012 8:40 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zaczynam rozumieć, czemu o polityce ze znajomymi nie rozmawiam i czemu dzięki temu spędzam z nimi naprawdę fajny czas...

...jedno wielkie gówno... tyle ode mnie. Jak widzę jak toczą się rozmowy na tematy polityczne, jak widzę jak cały kraj żyje tymi wszystkimi igrzyskami, Smoleńskami i kibolami, ten powiedział to a ten tamto, ten to zdrajca, ten to lewak, ten to prawak a ten to chuj wie co... boże, moje życie jest na to STANOWCZO za krótkie...

Powoli wychodzi, że oprócz telewizora będę musiał jeszcze w końcu wyłączyć internet na dobre...

Aha. Prawo Godwina.
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Leniu



Dołączył: 06 Kwi 2004
Posty: 2432
Skąd: Przemyśl / Kraków

PostWysłany: Pon Maj 14, 2012 8:59 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcin S. napisał:
Nie chcesz zapier...ać do 67. roku życia? To podziękuj Solidarności za zadymę.

OK - dziękuję za dewastowanie ulic, dziękuję za podpalenie ulic, dziękuję za blokowanie posłów, dziękuję za chamstwo i wreszcie, najważniejsze - dziękuję za działanie w imieniu PiS. Bo nie wierzę, że szczerze działali w moim - tyle. Na tym chciałbym skończyć dyskusję na ten temat, bo się nie zgodzimy. Solidarność to w moich oczach od dawien dawna skompromitowany twór - i każde ich kolejne działanie tylko pogłębia moją niechęć.

Marcin S. napisał:
A jeśli chodzi o chuliganów rozwalających cudze samochody czy rzucających butelkami w policję, to porównywanie ich do związkowców, którzy walczą o słuszną (o tyle słuszną, o ile PiS jej nie popiera, bo wiadomo, że nie może być słuszne to, za czym jest Kaczyński, prawda?) i też NASZĄ sprawę uważam niestety za haniebne i czuję się rozczarowany, że mogłeś tak napisać (jako że znamy się dość dobrze i szanujemy nawzajem).

Znamy, szanujemy i to się mam nadzieję nie zmieni niezależnie od tego jak wielkie są rozbieżności między nami na gruncie poglądowym Smile ale jedno mnie porusza - czemu każdy mój sprzeciw odbierasz jako atak na PiS? Ani PO ani PiS to nie są moje opcje i nie mam interesu w bronieniu którejkolwiek. Uwierz, że prawdopodobnie tak samo mocno jak Ty pragnę, aby w następnych wyborach PO przegrało. Z kretesem. I żeby nigdy więcej nie wrócili.

Marcin S. napisał:
Ciekawe, ilu ludziom złamał życie i czy w ogóle dręczy go sumienie z tego powodu.

Ciekawe również ilu ludziom oszczędził losu, który spotkał Węgrów w '56 czy Czechów w '68. Co się tyczy samego Jaruzela, to zgadzam się z oceną jego osoby, że w pierwszej kolejności był patriotą, a dopiero potem komunistą. Czasem też, tworząc w swojej wyobraźni historię alternatywną, żałuję, że w historii nie mieliśmy u władz więcej polityków tego formatu. Zdecydowanie lepiej byśmy na tym wyszli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Fenderek



Dołączył: 14 Lis 2003
Posty: 13423

PostWysłany: Pon Maj 14, 2012 9:57 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Leniu napisał:
Ani PO ani PiS to nie są moje opcje i nie mam interesu w bronieniu którejkolwiek.

Niestety mam wrażenie że tego mądrego zdania naprawdę spora część ludzi nie jest w stanie ogarnąć. Albo z nami- albo przeciwko nam.
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Pon Maj 14, 2012 10:08 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No nic, Fenderek, jeśli nie potrafisz nie brać do siebie rozmów o polityce, to mogę współczuć. Jakkolwiek być się na to wypiął, to i tak Cię to dotyczy, Smoleńsk, kibole, wszystko.

Leniu:

co do Solidarności, to jest tylko blokada Sejmu, a gdzie podpalanie czegokolwiek? działają z PiSem, i co z tego? naprawdę, jeśli miałoby to przynieść odrzucenie tej ustawy, to jest to działanie w moim czy Twoim interesie; co do chamstwa, to już mówiłem, że pojawiło się wraz z przyjściem Palikota do Sejmu z błogosławieństwem Donalda.

Znamy się i szanujemy, nie zmienia się to ani o jotę, nie mam problemu z tym, że ktoś się ze mną nie zgadza. Dlatego podejrzewam o niechęć do pisu, bo zarzut współpracy z nimi rzekomo miałby dyskwalifikować Solidarność. Też nie głosowałem na PiS od 2007, uczciwie informuję. Teraz wahałbym się, żeby nie oddać głosu przeciw Tuskowi na nich.



Ekhm, nie można być patriotą i komunistą jednocześnie, bo komunizm zakłada internacjonalizm, chyba że jest się patriotą Związku Sowieckiego i takim Jaruzelski był w istocie, bo do końca pozostał ideowym komunistą. Bajki o tym, że uchronił nas od interwencji sowieckiej rozdmuchują w drobny pył źródła historyczne, a także chociażby film "Towarzysz Generał" (i niech ktos poda choć jeden fakt, który tam podano a który byłby nieprawdziwy).

Poza tym, mówię o złamanych życiorysach jego pracą dla NKWD w latach '50. Ok, ja wiem, NKWD nie takie straszne, prawda? Co z tego, że dokładnie ta sama firma zgotowała Polakom Katyń, a Jaruzel później dla niej pracował, donosząc na ludzi w okresie najgorszego stalinowskiego terroru. Dziwne wzorce patriotyzmu.

Jako faszysta i ciemnogrodzianin (mam klapki na oczach i nie widzę "cudu gospodarczego") mogę przewrotnie powiedzieć, że jestem wdzięczny Jaruzelowi za perfekcyjną aryzację Ludowego Wojska Polskiego i wywalenie stamtąd Żydów. W końcu, jak napisano w "Wyborczej" w 2009, "Patriotyzm jest jak rasizm", wiec patriota Jaruzelski musi być jednocześnie ex definitione rasistą. No to był.

Inwazja na Czechosłowację też niczego sobie. Chociaż był tam tylko sowieckim pionkiem, tak jak zresztą przez całe swoje życie.

No i! czemu Jaruzelski nie ma jeszcze pomnika w Danii? W koncu sam podpisywał plany wyzwolenia przez Układ Warszawski Duńczyków od kapitalizmu, ten nasz polski patriota.

A na serio - Michał, proszę... Jaruzelski patriotą? To czemu nie Bierut? Dla nich niepodległość=socjalizm; "socjalizmu będziemy bronić jak niepodległości". Patriotyzmem to ci panowie wycierają sobie dziś gębę, a patriotom w latach '80 kazali wyrywać paznokcie w kazamatach SB. Takie są fakty.

Inna sprawa, że ofiara tych patriotów właśnie idzie się serdecznie jebać, bo Polska się sypie, dosłownie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Pon Maj 14, 2012 10:10 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fenderek napisał:
Leniu napisał:
Ani PO ani PiS to nie są moje opcje i nie mam interesu w bronieniu którejkolwiek.

Niestety mam wrażenie że tego mądrego zdania naprawdę spora część ludzi nie jest w stanie ogarnąć. Albo z nami- albo przeciwko nam.


Rozumiem krytykę, ale nie wedle zasady "każdemu po równo" (na tej samej zasadzie "prawda zawsze leży pośrodku"), tylko każdemu, ile się należy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Leniu



Dołączył: 06 Kwi 2004
Posty: 2432
Skąd: Przemyśl / Kraków

PostWysłany: Wto Maj 15, 2012 6:45 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcin S. napisał:
Ekhm, nie można być patriotą i komunistą jednocześnie, bo komunizm zakłada internacjonalizm, chyba że jest się patriotą Związku Sowieckiego i takim Jaruzelski był w istocie, bo do końca pozostał ideowym komunistą. Bajki o tym, że uchronił nas od interwencji sowieckiej rozdmuchują w drobny pył źródła historyczne, a także chociażby film "Towarzysz Generał" (i niech ktos poda choć jeden fakt, który tam podano a który byłby nieprawdziwy).

Jako student historii w ciągu 3 lat nauczyłem się jednej podstawowej rzeczy dotyczącej dyskutowanego okresu - na każde źródło znajdzie się inne źródło. I to od badacza zależy, któremu bardziej zaufa i które wybierze, opierając się na zasadzie prawdopodobieństwa (łącząc ze sobą różne fakty etc.), więc z całym szacunkiem Marcinie, ale ja również dysponuję źródłami, z tymże przemawiającymi na korzyść Jaruzelskiego. Istotnie Jaruzel ochronił nas przed interwencją sowiecką, istotnie zwlekał do ostatniego momentu z ogłoszeniem stanu wojennego, o czym świadczą chociażby spotkania najpierw z kardynałem Wyszyńskim, a potem z Wałęsą i Glempem jednocześnie (o czym sam Jaruzel i Wałęsa piszą w swoich wspomnieniach - polecam), istotnie groziła nam prawdziwa katastrofa. Wszyscy wiemy, jak wyglądałaby pomoc Armii Czerwonej. Wiedział to też Towarzysz Generał. I w tym momencie cenię jego patriotyzm. Potrafił wyciągnąć wnioski z naszej burzliwej przeszłości i nie popełnić błędu, jakie popełniali jego poprzednicy.

Marcin S. napisał:
Poza tym, mówię o złamanych życiorysach jego pracą dla NKWD w latach '50. Ok, ja wiem, NKWD nie takie straszne, prawda? Co z tego, że dokładnie ta sama firma zgotowała Polakom Katyń, a Jaruzel później dla niej pracował, donosząc na ludzi w okresie najgorszego stalinowskiego terroru. Dziwne wzorce patriotyzmu.

Dziwne czy też nie... Należy jednak zdać sobie sprawę z jednej podstawowej kwestii: po pierwsze w latach '50 Jaruzelski nie był żadnym partyjnym bonzo, a zwykłym wojskowym, być może i karierowiczem nawet. Spróbujmy się przenieść do najgorszego okresu stalinizmu, będąc wojskowym. Odmówisz wykonania rozkazu? Tylko ktoś naprawdę nie kochający swojego życia by odmówił.

Marcin S. napisał:
A na serio - Michał, proszę... Jaruzelski patriotą? To czemu nie Bierut?

Bo Bierut nie był komunistą, on był stalinistą. Bo Bierut rządził naszym krajem, a nim rządził Stalin. Jaruzelski nigdy nie był marionetką Breżniewa, choć wiem, że Leonid to sekretarz generalny o wątpliwym ilorazie inteligencji (samemu Stalinowi pod tym względem zapewne nie sięgał pięt), ale mimo wszystko Jaruzel nie pozwalał, żeby wszystko mu dyktowano z Moskwy - na to też są źródła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Wto Maj 15, 2012 8:36 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To, co napisałeś, to kpina z Żołnierza Polskiego!


Jaruzelskiemu nikt nie kazał wstępować do wojskowej formacji stalinowskiej, która dokładnie w tym samym czasie Żołnierzowi Polskiemu w kazamatach UB i formacji pokrewnych (w tym tej, w której służył Jaruzelski) wyrywała paznokcie na żywca, miażdżyła jądra szufladą (przyjemne, co?), kazała siadać odbytem na nodze od stołka.


Bałbym się powiedzieć to, co napisałeś, AK-owcom, bo sądzę, że emocjonalnie by tego nie przeżyli.

Tak się składa, że ja stoję właśnie po tej samej stronie, co AK-owcy, nawet się tu zgłosiłem do pomagania im, bo jest ich jeszcze trochę tutaj. Zaś Jaruzelski całym swoim życiorysem świadczył o tym, że nie chciał służyć niepodległej Polsce, a komunizmowi, którego interesy reprezentowało państwo sowieckie.

Co do relacji komunizm-stalinizm, to stalinizm, tak jak i maoizm czy północnokoreańskie Dżucze są po prostu metodami realizacji postulatów tej zbrodniczej lewicowej ideologii. Obiecaj mi, że spytasz się dowolnego wykładowcy na historii o to, czy stalinizm był komunizmem.


A w ogóle, to co mnie obchodzi ideowość Jaruzelskiego jako komunisty? Adolf Hitler był ideowym nazistą, a przecież komunizm z tych dwóch lewicowych doktryn był jeszcze bardziej zbrodniczy i ma na sumieniu więcej ofiar. Ideowość naprawdę nie jest żadnym wytłumaczeniem.


Naprawdę nie do wiary jest, że jako historyk możesz się powoływać poważnie na wspomnienia Wałęsy, który o stanie wojennym i kulisach jego wprowadzania nie mógł wiedzieć nic (chyba że był ich cynglem po stronie "S") i że Jaruzelski - człowiek, który donosił do NKWD w latach '40 (wykonując rozkazy......... Rolling Eyes ) łamiąc ludzkie życiorysy (ofiara innych ludzi go nie obchodziła) - mógł być absolutnie szczery z przedstawicielem Kościoła czy z "S" co do zamiarów wojskowego reżimu wobec tychże sił.

Inna sprawa, że Jaruzelski w pamiętnikach po prostu broni swojej wersji, tymczasem na tajnych posiedzeniach Biura Politycznego KC KPZR - są skany protokołów tych posiedzeń dostępne w internecie - mówiono dobitnie, że Jaruzel ma sobie radzić sam z tłumieniem opozycji.

Przypomnę, że sowiety dostawały wówczas łupnia w Afganistanie i nie były nawet w stanie dostarczyć peerelowi kilku ton mięsa, które nieopacznie obiecał Breżniew któremuś tam peerelowskiemu kacykowi (Kani bodajże).


Poza tym, jak jeszcze raz przeczytałem Twojego posta, to należy wyjaśnić, że Jaruzel nie był karierowiczem, tylko prawdziwie ideowym komunistą z krwi i kości, wierzył w ten ustrój do samego końca dokładnie tak samo jak idący na śmierć naziści skazani w Norymberdze, krzyczący peany na cześć "1000-letniej Rzeszy". Jaruzelski jeszcze w latach '80 posyłał "trójki" (niczym z czasów stalinowskich właśnie), które miały naprawiać socjalizm.

Przy tych wszystkich faktach teza o Jaruzelskim-patriocie po prostu nie ma prawa się ostać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
BeBe



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 4252
Skąd: FAC 51

PostWysłany: Sro Maj 16, 2012 12:15 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Jako student historii w ciągu 3 lat nauczyłem się jednej podstawowej rzeczy dotyczącej dyskutowanego okresu - na każde źródło znajdzie się inne źródło. I to od badacza zależy, któremu bardziej zaufa i które wybierze, opierając się na zasadzie prawdopodobieństwa (łącząc ze sobą różne fakty etc.), więc z całym szacunkiem Marcinie, ale ja również dysponuję źródłami, z tymże przemawiającymi na korzyść Jaruzelskiego.


Nie chce mi się znów babrać w Jaruzelshit ale wrzucam swoje trzy grosze do historycznych debat:
Czy nie zapomniałeś Leniu, że istnieje jeszcze coś takiego jak krytyczna analiza źródła? Tzn. jest raczej logiczne, że pewne źródła mają większą wartość poznawczą/prawdziwą a inne nie. Poza tym - badamy całe spektrum źródeł, starając się budować opinię na przeważających i bardziej wiarygodnych. Nie wydaje mi się, żeby źródła pochwalne wychodzące z gabinetów KC czy KW były bardzo wiarygodne. To tak jakby budować opinię o działaczach NSDAP na podstawie dokumentów pochodzących z ich grajdołka.
Oczywiście, tych źródeł nie wolno pomijać w żadnym wypadku, ale budowanie opinii tylko na jednej stronie jest po prostu fałszowaniem historii (tak się działo przez długi czas w kwestii Wałęsy. Dzisiaj się to zmienia, ale społeczeństwo chyba nie do końca jest na to gotowe).
_________________
Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Mefju



Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 2871
Skąd: Piaseczno

PostWysłany: Sro Maj 16, 2012 12:50 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcin S. napisał:
Adolf Hitler był ideowym nazistą, a przecież komunizm z tych dwóch lewicowych doktryn był jeszcze bardziej zbrodniczy i ma na sumieniu więcej ofiar. Ideowość naprawdę nie jest żadnym wytłumaczeniem.


O ile mi wiadomo to nazizm był odmianą skrajnej prawicy bo w końcu stał w opozycji do komunizmu, który miał zupełnie inne(choć też zbrodnicze) założenia.

Nie, nie chcę tu się wdawać w polemikę czy popierać którąś ze stron bo ja to nie za bardzo w temacie jestem, ale tego jednego szczegółu musiałem się tam troszkę przyczepić, no. Wink
_________________


"Lepiej pić piwo niż nie" - Paulo Coelho
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Sro Maj 16, 2012 2:07 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
O ile mi wiadomo to nazizm był odmianą skrajnej prawicy bo w końcu stał w opozycji do komunizmu, który miał zupełnie inne(choć też zbrodnicze) założenia.


Oddajmy głos samemu zainteresowanemu:

"Więcej nas łączy niż dzieli z bolszewizmem." Adolf Hitler, Mein Kampf

Poza tym, narodowy SOCJALIZM - socjalizm=lewica.

Narodowi socjaliści czcili 1 maja, mieli w nazwie "socjalistyczna" oraz "partia pracy", nienawidzili chrześcijaństwa i tradycyjnej religii w ogóle, dążyli do rewolucji oraz do wychowania obywatela przez państwo, a nie rodzinę (czyli zaprzeczenie wszystkim wartościom prawicowym), więc żadna to prawica. Nazizm był lewicowy od korzenia, tak jak faszyzm włoski (Mussolini miał poglądy socjalistyczne).

Cytat:
Nie wydaje mi się, żeby źródła pochwalne wychodzące z gabinetów KC czy KW były bardzo wiarygodne. To tak jakby budować opinię o działaczach NSDAP na podstawie dokumentów pochodzących z ich grajdołka.


W zasadzie historię o działaczach NSDAP pisze się na podstawie dokumentów stamtąd wychodzących. Co więcej, historię polskiego podziemia niepodległościowego pisze się na podstawie meldunków gestapo i innych.

Członkowie politbiura KC KPZR, omawiajac ze sobą sprawy wagi państwowej, byli raczej szczerzy ze sobą, gdyż rozmawiali we własnym gronie, po co mieliby kłamać?

Musieliby wówczas założyć, że kiedyś ich tajne rozmowy wyjdą na jaw, a więc już wtedy musieliby uznać, że komunizm upadnie.

Poza tym, historię akurat pisze się na podstawie takich źródeł. Dzięki temu wiemy np. że niejaki TW "Bolek" podpisał nazwiskiem Lech Wałęsa wiele razy pokwitowanie u SB, odbierając pieniądze za donosicielstwo. Ponadto sam Wałęsa zabierał te dokumenty jako prezydent i oddawał je do archiwum UOP wybrakowane. Coś miał do ukrycia najwidoczniej, a ponadto wiele razu sam sobie zaprzeczał, a więc kręci.

Ale prawda i tak zawsze leży pośrodku Wink

A na serio - i dziwić się, że Polska wygląda tak jak wygląda, skoro architektem III RP - "najlepszego państwa, jakie kiedykolwiek mielimy" Wink - był z jednej strony zdrajca Jaruzelski, a z drugiej strony nie dorastający mu do pięt pod względem kultury osobistej kapuś SB, współczesny Dyzma o nazwisku Wałęsa (o ile Komorowski to pół-analfabeta, to Wałęsa jest już całkowitym analfabetą).

To się nie uda, to się musi rozpaść. I dzieje się to na naszych oczach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Ziutek98



Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 3947
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Maj 16, 2012 11:40 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Takie pierdolenie...

Jak to dobrze, że jednak większość ludzi z mojego pokolenia potrafi się zająć sobą, korzystać z własnych możliwości i do czegoś dążyć. Naprawdę, mało to istotne, czy Wałęsie zdarzyło się parę razy donieść zanim poprowadził Solidarność, czy Jaruzelski był komunistą ideowym czy nie-ideowym...
_________________
PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Qnegunda



Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 2030
Skąd: Poznań/Warszawa

PostWysłany: Sro Maj 16, 2012 12:15 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcin S. napisał:
Czemu wiec nazwałeś kiboli zadymiarzami? Kibol=kibic w gwarze poznańskiej.

Nie czytałam całej dyskusji, ale jako poznanianka zrobię mały offtop - pierwsze słyszę Wink
_________________
W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
lemur
Moderator


Dołączył: 13 Maj 2005
Posty: 5251
Skąd: z Komitetu Centralnego

PostWysłany: Sro Maj 16, 2012 12:35 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bardzo lubię dyskusje, w którym strony próbują jednoznacznie i autorytatywnie określić, czy nazizm był lewicowy czy prawicowy, co więcej - są przekonane, że to potrafią zrobić.
_________________
Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010

Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
Fenderek



Dołączył: 14 Lis 2003
Posty: 13423

PostWysłany: Sro Maj 16, 2012 2:40 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja tam lubię dyskusje w którym nazizm nagle się w ogóle pojawia.

I tak, Smoleńsk mnie dotyczy. LOL. Bardziej mnie dotyczy czy wygra kolejne wybory Partia Pracy czy znowu ci pieprzeni Konserwatyści.

Jeden, jedyny aspekt, przy którym cieszę się bez najmniejszych wątpliwości, ze stoję z boku i mogę na ten polski grajdołek polityczny patrzeć z uśmiechem politowania, niczym innym. Nabiera wtedy człowiek pewnej perspektywy i za nią jestem niezmiernie wdzięczny losowi. Wolę to niż z pianą na ustach walczyć... no własciwie nie wiadomo o co. Zamiast zająć się sobą, przyszłością swoją i swoich dzieci. Ale co tam, Smoleńsk ważniejszy, Jaruzelski, stan wojenny, nazizm (?) i tym podobne są ważniejsze. Do pracy niech się ludzie zabiorą a nie ciągle zamiast chleba wybiera się igrzyska. Rozliczanie i rozliczanie. I niech mi nikt nie mówi, że jest tak czy inaczej, bo idę przez Wrocław w poniedziałek iweczorem i w knajpach w których piwo kosztuje 10 zeta nie ma jednego owlnego miejsca.a Z PiS problem polega na tym, że w momencie gdyby wszystko zostało faktycznie rozliczone straciliby rację bytu. Oni na tym budują swój polityczny kapitał. Ani PO ani PiS nie są zainteresowane tym, żeby naród nie był spolaryzowany. Boże, kiedy wszyscy z pokolenia PZPR i komuny (?) odejdą to c i wszyscy walczący nagle znajdą się w kropce, bo nie będą mieli co ze sobą zrobić, nie będzie już kogo winić ani kogo skazywać- boże, co wy wtedy zrobicie?

Mnie to wisi. Ja mieszkam w Anglii, pracuję w polsko-angielskiej firmie, w której zanosi się będę pracował i po powrocie do domku na wsi w Polsce. W dupie mam Smoleńsk i nie wiem w jakim stopniu ma on mnie dotyczyć i dotykać. Staram się czegoś dorobić, coś sobie i swoim przyszłym dzieciom zapewnić, skoro nie tu to tam, gdziekolwiek, jakkolwiek. Ja nie przez drzwi to przez okno. To jest wystarczająco trudne i bolesne, zebym zawracał sobie sprawę jeszcze takimi pierdołami jak to, ze gdzieś spadł samolot. Nie pierwszy i nie ostatni. I mam zbyt wielki szacunek dla swojej ciężkiej pracy, jaką wykonuję żeby utrzymać się na powierzchni, żeby potem słuchac jakichś Maciarewiczów czy innych Palikotów.

Jeszcze jedno. Nie chodzi w rozmowach o polityce o branie czegokolwiek do siebie, tylko o to, ze na takie hasła jak "Smoleńsk" w odpowiednim kontekście naprawdę tracę szacunek dla rozmówcy- a inaczej by się to nie stało. Wypróbowałem, znajomy z którym ciężko mi było rozmawiać, kiedy pieprzył mi o jakichś Smoleńskach, o tym czemu PiS jest genialny i wszystko co zrobili i czego się tknęli to było cudo a PO to tylko sami złodzieje, nie pozwalając na jakąkolwiek logikę czy wymianę poglądów czy argumenty nagle przy piwie i rozmowie po prostu o sporcie, muzyce czy życiu stał się naprawdę fajnym kompanem. Ja po prostu wolę w ten sposób chyba jednak. Tak normalnie. O tym, co ważne, co jest tu i teraz. Panowie na górze (a co jeden to większy oszołom i patafian, który nic sobą nie reprezentuje) się przepychają a gawiedź siedzi i z wrażenia obgryza panokcie. Nie dla mnie.
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Ziutek98



Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 3947
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Maj 16, 2012 5:20 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fenderek napisał:
Zamiast zająć się sobą, przyszłością swoją i swoich dzieci. Ale co tam, Smoleńsk ważniejszy, Jaruzelski, stan wojenny, nazizm (?) i tym podobne są ważniejsze. Do pracy niech się ludzie zabiorą a nie ciągle zamiast chleba wybiera się igrzyska. Rozliczanie i rozliczanie. I niech mi nikt nie mówi, że jest tak czy inaczej, bo idę przez Wrocław w poniedziałek iweczorem i w knajpach w których piwo kosztuje 10 zeta nie ma jednego owlnego miejsca.a Z PiS problem polega na tym, że w momencie gdyby wszystko zostało faktycznie rozliczone straciliby rację bytu. Oni na tym budują swój polityczny kapitał. Ani PO ani PiS nie są zainteresowane tym, żeby naród nie był spolaryzowany. Boże, kiedy wszyscy z pokolenia PZPR i komuny (?) odejdą to c i wszyscy walczący nagle znajdą się w kropce, bo nie będą mieli co ze sobą zrobić, nie będzie już kogo winić ani kogo skazywać- boże, co wy wtedy zrobicie?

Mnie to wisi.(...) W dupie mam Smoleńsk i nie wiem w jakim stopniu ma on mnie dotyczyć i dotykać. Staram się czegoś dorobić, coś sobie i swoim przyszłym dzieciom zapewnić, skoro nie tu to tam, gdziekolwiek, jakkolwiek. Ja nie przez drzwi to przez okno. To jest wystarczająco trudne i bolesne, zebym zawracał sobie sprawę jeszcze takimi pierdołami jak to, ze gdzieś spadł samolot. Nie pierwszy i nie ostatni. I mam zbyt wielki szacunek dla swojej ciężkiej pracy, jaką wykonuję żeby utrzymać się na powierzchni, żeby potem słuchac jakichś Maciarewiczów czy innych Palikotów.

Nadszedł dzień, gdy wypada mi się podpisać pod Fenderkiem rękoma, nogoma i wszelkimi innymi kończynoma. Aż musiałem pogrubić najcelniejsze fragmenty.
_________________
PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Sro Maj 16, 2012 5:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ziutek98 napisał:
Takie pierdolenie...


No właśnie, to nie pierdol.


Cytat:

Jak to dobrze, że jednak większość ludzi z mojego pokolenia potrafi się zająć sobą, korzystać z własnych możliwości i do czegoś dążyć.


Bla-bla-bla...

Cytat:
Naprawdę, mało to istotne, czy Wałęsie zdarzyło się parę razy donieść zanim poprowadził Solidarność, czy Jaruzelski był komunistą ideowym czy nie-ideowym...
Tutaj trzeba się odnieść merytorycznie (w końcu): Nie "zdarzyło się", tylko współpraca trwała kilka lat, poza tym, ze względu na brak wiedzy nie zdajesz sobie sprawy, jakie szkody dla tego, na kogo się donosiło, taki proceder przynosił. Działą nawet Stowarzyszenie Poszkodowanych przez TW "Bolek". Także apel z początku: nie p...dol pan, bo zęby bolą.


A jak zaczniesz myśleć o pracy, o swojej przyszłości na poważnie, to sam będziesz widział, na czym te Twoje "zajmowanie się sobą" może się skończyć.

Qnegunda napisał:
Marcin S. napisał:
Czemu wiec nazwałeś kiboli zadymiarzami? Kibol=kibic w gwarze poznańskiej.

Nie czytałam całej dyskusji, ale jako poznanianka zrobię mały offtop - pierwsze słyszę Wink


Serio, serio Wink http://www.poznanczyk.com/gwara-hijk.html

lemur napisał:
Bardzo lubię dyskusje, w którym strony próbują jednoznacznie i autorytatywnie określić, czy nazizm był lewicowy czy prawicowy, co więcej - są przekonane, że to potrafią zrobić.


Cieszę się, że nie masz mnie na myśli, gdyż podałem przykłady postulatów sprzecznych z wartościami prawicowymi, a także odwołałem się do autorytetu twórcy nazizmu, czyli A. Hitlera.

Fenderek napisał:
Ja tam lubię dyskusje w którym nazizm nagle się w ogóle pojawia.
A ja lubię, gdy nazizm pojawia się tam, gdy mowa o komunizmie i komunistach. Naziści i komuniści byli siebie warci, chociaż komunizm ma na sumieniu kilkakrotnie więcej ofiar, chociaż działał równie spektakularnie co jego brunatny krewny.

Cytat:
I tak, Smoleńsk mnie dotyczy. LOL. Bardziej mnie dotyczy czy wygra kolejne wybory Partia Pracy czy znowu ci pieprzeni Konserwatyści.
T czemu śledzisz to, co dzieje się w sprawach polskich?

Ja wiem, nie dotyczy Cię, bo to nie Ty tam zginąłeś ani nikt z Twoich krewnych, Może Cię to nie obchodzić. Możesz też uznać, że ofiary nie leciały tam w Twoim imieniu. Ja to naprawdę (bez ironii to piszę!) szanuję. Tylko czemu zabierasz głos w sprawach polskich? Bo to jest ciekawe - nie dotyczy Cię to, a wykazujesz jednak sporą aktywność w tym względzie.
Cytat:

Jeden, jedyny aspekt, przy którym cieszę się bez najmniejszych wątpliwości, ze stoję z boku i mogę na ten polski grajdołek polityczny patrzeć z uśmiechem politowania, niczym innym. Nabiera wtedy człowiek pewnej perspektywy i za nią jestem niezmiernie wdzięczny losowi. Wolę to niż z pianą na ustach walczyć... no własciwie nie wiadomo o co.


Na szczęście ja wiem, o co. To też jest różnica między nami, którą szanuję i przyjmuję do wiadomości.

Cytat:
Zamiast zająć się sobą, przyszłością swoją i swoich dzieci. Ale co tam, Smoleńsk ważniejszy, Jaruzelski, stan wojenny, nazizm (?) i tym podobne są ważniejsze. Do pracy niech się ludzie zabiorą a nie ciągle zamiast chleba wybiera się igrzyska.


Bardzo chętnie bym się zabrał do pracy, ale widzisz, problem polega na tym, że tej pracy nie ma, a jak ktoś jest uczciwym przedsiębiorcą, to nie ma co liczyć na wsparcie państwa i tutaj polecam filmik, gdzie jeden z podwykonawców autostrady A2 awanturuje się na posiedzeniu Komisji Infrastruktury:

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=wPz7zAawOE8
Cytat:

Rozliczanie i rozliczanie.


Rozumiem, że wychowany zostałeś w przekonaniu i tak też zamierzasz wychować swoje dzieci, że zło ma zostać nieukarane? Pytam retorycznie, bo wiem, że nie.

Cytat:
I niech mi nikt nie mówi, że jest tak czy inaczej, bo idę przez Wrocław w poniedziałek iweczorem i w knajpach w których piwo kosztuje 10 zeta nie ma jednego owlnego miejsca.a


A podatek uzyskany od tych piw (akcyza+VAT) pójdzie na opłacenie coraz szybciej rosnącej liczby urzędników i coraz szybciej rosnących kosztów obsługi długu publicznego (za kadencji Tuska wzrósł 4-krotnie).

Cytat:
Z PiS problem polega na tym, że w momencie gdyby wszystko zostało faktycznie rozliczone straciliby rację bytu.


W zasadzie mógłbym się zgodzić. Tylko gdyby wszystko zostało rozliczone, to automatycznie idą w górę wskaźniki gospodarcze i tak jest wszędzie, gdzie rozwalasz związki i patologie typowe dla systemu postkomunistycznego. Wtedy też np. chętniej do kraju napływają inwestorzy. Z Rosji na przykład potrafiła się wycofać IKEA. U nas jest Rosja-light pod tym względem.

Cytat:
Oni na tym budują swój polityczny kapitał. Ani PO ani PiS nie są zainteresowane tym, żeby naród nie był spolaryzowany. Boże, kiedy wszyscy z pokolenia PZPR i komuny (?) odejdą to c i wszyscy walczący nagle znajdą się w kropce, bo nie będą mieli co ze sobą zrobić, nie będzie już kogo winić ani kogo skazywać- boże, co wy wtedy zrobicie?
A co Ty wtedy zrobisz? A w ogóle - jaki "boże"? Boga ponoć nie ma Wink


Cytat:
Mnie to wisi. Ja mieszkam w Anglii, pracuję w polsko-angielskiej firmie, w której zanosi się będę pracował i po powrocie do domku na wsi w Polsce. W dupie mam Smoleńsk i nie wiem w jakim stopniu ma on mnie dotyczyć i dotykać. Staram się czegoś dorobić, coś sobie i swoim przyszłym dzieciom zapewnić, skoro nie tu to tam, gdziekolwiek, jakkolwiek. Ja nie przez drzwi to przez okno. To jest wystarczająco trudne i bolesne, zebym zawracał sobie sprawę jeszcze takimi pierdołami jak to, ze gdzieś spadł samolot. Nie pierwszy i nie ostatni. I mam zbyt wielki szacunek dla swojej ciężkiej pracy, jaką wykonuję żeby utrzymać się na powierzchni, żeby potem słuchac jakichś Maciarewiczów czy innych Palikotów.


Rozumiem tę postawę i przyjmuję do wiadomości - Twoje życie w końcu, ale po co w takim razie interesujesz się sprawami polskimi, głosujesz w ogóle itd., jak Ci wszystko jedno? To wszystko Ci jedno w końcu, czy nie?

Cytat:
Jeszcze jedno. Nie chodzi w rozmowach o polityce o branie czegokolwiek do siebie, tylko o to, ze na takie hasła jak "Smoleńsk" w odpowiednim kontekście naprawdę tracę szacunek dla rozmówcy- a inaczej by się to nie stało. Wypróbowałem, znajomy z którym ciężko mi było rozmawiać, kiedy pieprzył mi o jakichś Smoleńskach, o tym czemu PiS jest genialny i wszystko co zrobili i czego się tknęli to było cudo a PO to tylko sami złodzieje, nie pozwalając na jakąkolwiek logikę czy wymianę poglądów czy argumenty nagle przy piwie i rozmowie po prostu o sporcie, muzyce czy życiu stał się naprawdę fajnym kompanem. Ja po prostu wolę w ten sposób chyba jednak. Tak normalnie. O tym, co ważne, co jest tu i teraz. Panowie na górze (a co jeden to większy oszołom i patafian, który nic sobą nie reprezentuje) się przepychają a gawiedź siedzi i z wrażenia obgryza panokcie. Nie dla mnie.
Nie ma obaw, przy piwie byśmy na pewno nie rozmawiali o polityce, a w ogóle nie podejmuję tego tematu przy takiej okazji, chyba że spotkanie jest w tym celu właśnie umówione.

Myślę, że jednak okazałem szacunek do Twoich argumentów większy niż Twój znajomy, bo jednak starałem się podać jakieś dane, a ponadto pisałem kilka razy - Twoją postawę szanuję. Nie chcesz wykazywać troski o Polskę, jest Ci naprawdę wszystko jedno, gdzie będziesz żyć dalej - Twoja sprawa. Mnie np. obchodzi, czemu rozbija się w niewyjaśnionych okolicznościach samolot z dwoma prezydentami mojego państwa, już zostawiajac martyrologiczny i też metafizyczny kontekst tej katastrofy. Po prostu to, ze się przytrafiła i sposób jej potraktowania i w efekcie tego sposób traktowania Polski na arenie międzynarodowej mnie interesuje i mnie dotyczy, bo mógłbym się nawet zaszyć w Puszczy Białowieskiej, a i tak od państwa nie uciekniesz.

A jak ma się ambicje takie jak Ty, to jednak warto rozważyć, czy Twoja ciężka praca nie idzie na tuskowych kolesi w gabinetach politycznych czy pawlakowych w krusie, czy Twoje podatki idą na nowy chodnik, pomalowanie przystanku itd. czy są marnotrawione na obsługę długu publicznego, tak samo jak podatki płacone przez ludzi sprzedających we Wrocławiu piwo po 10 zł. Ale powtórzę - żeby się tym przejmować, trzeba być nieobojętnym na sprawy polski, tak jak ten przedsiębiorca z filmiku: "Tu chcę pracować, u chcę żyć".
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Sro Maj 16, 2012 5:37 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ziutek98 napisał:
Fenderek napisał:
Zamiast zająć się sobą, przyszłością swoją i swoich dzieci. Ale co tam, Smoleńsk ważniejszy, Jaruzelski, stan wojenny, nazizm (?) i tym podobne są ważniejsze. Do pracy niech się ludzie zabiorą a nie ciągle zamiast chleba wybiera się igrzyska. Rozliczanie i rozliczanie. I niech mi nikt nie mówi, że jest tak czy inaczej, bo idę przez Wrocław w poniedziałek iweczorem i w knajpach w których piwo kosztuje 10 zeta nie ma jednego owlnego miejsca.a Z PiS problem polega na tym, że w momencie gdyby wszystko zostało faktycznie rozliczone straciliby rację bytu. Oni na tym budują swój polityczny kapitał. Ani PO ani PiS nie są zainteresowane tym, żeby naród nie był spolaryzowany. Boże, kiedy wszyscy z pokolenia PZPR i komuny (?) odejdą to c i wszyscy walczący nagle znajdą się w kropce, bo nie będą mieli co ze sobą zrobić, nie będzie już kogo winić ani kogo skazywać- boże, co wy wtedy zrobicie?

Mnie to wisi.(...) W dupie mam Smoleńsk i nie wiem w jakim stopniu ma on mnie dotyczyć i dotykać. Staram się czegoś dorobić, coś sobie i swoim przyszłym dzieciom zapewnić, skoro nie tu to tam, gdziekolwiek, jakkolwiek. Ja nie przez drzwi to przez okno. To jest wystarczająco trudne i bolesne, zebym zawracał sobie sprawę jeszcze takimi pierdołami jak to, ze gdzieś spadł samolot. Nie pierwszy i nie ostatni. I mam zbyt wielki szacunek dla swojej ciężkiej pracy, jaką wykonuję żeby utrzymać się na powierzchni, żeby potem słuchac jakichś Maciarewiczów czy innych Palikotów.

Nadszedł dzień, gdy wypada mi się podpisać pod Fenderkiem rękoma, nogoma i wszelkimi innymi kończynoma. Aż musiałem pogrubić najcelniejsze fragmenty.


Obiecaj mi, ze będziesz zamiast głosować na kogokolwiek chodził na to piwo za 10 zł, ok? Ale macie rację - od polityki jest Partia! niech lud robotniczy pracuje, a nie miesza się do polityki!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Ziutek98



Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 3947
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Maj 16, 2012 5:50 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcin S. napisał:
Obiecaj mi, ze będziesz zamiast głosować na kogokolwiek chodził na to piwo za 10 zł, ok? Ale macie rację - od polityki jest Partia! niech lud robotniczy pracuje, a nie miesza się do polityki!

Pozwól, że jednak sam będę decydował, co będę robił. Teraz na przykład, nie przejmując się, z jak wysoka na mnie spoglądasz ani co komu kto jak i kiedy zrobił, skorzystam ze swojego dnia wolnego i udam się na piwo. Nie za 10 złotych, kupimy sobie jakieś w sklepie. I nie będzie nam z tego powodu jakoś szczególnie smutno, cóż Wink

EDIT: Aha, idę na to piwo z kolegą, zadeklarowanym zwolennikiem PiSu, katolikiem i wyznawcą wartości dużo bardziej prawicowych, niż moje. Nie będzie to problemem.
_________________
PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Sro Maj 16, 2012 5:57 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Patrzę z góry tylko chwilami na pewne treści, gdy wykazujesz niestety bardzo dużą ignorancję i nieznajomość faktów. Ale jako katolik (chyba) nie patrzę na Ciebie z góry jako na człowieka, bo mi to nie przystoi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Leniu



Dołączył: 06 Kwi 2004
Posty: 2432
Skąd: Przemyśl / Kraków

PostWysłany: Sro Maj 16, 2012 6:50 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcin S. napisał:
Obiecaj mi, że spytasz się dowolnego wykładowcy na historii o to, czy stalinizm był komunizmem.

Ale po co? Pośród kilku różnic między stalinizmem, a komunizmem jest jedna zasadnicza. Kult jednostki. I to ten kult doprowadził do upadku stalinizmu, bo się nawet w Moskwie obsrali, kiedy się połapali, że Stalin szykuje kolejną czystkę.

BeBe, wiem o tym. Nie rozumiem tylko skąd pomysł, że opieram swoje tezy na tych źródłach? Wink Wyciągam wnioski z kilku.

Nie wiem czy jest sens kontynuować dalej tę dyskusję, bo do niczego nie dojdziemy. Po prostu w ciągu ostatnich kilku lat nauczyłem się, żeby ze sporą ostrożnością podchodzić do wątków, które przez całe życie były nam wtłaczane do głów i oceniane jednoznacznie dobrze lub źle - i dlatego właśnie tak, a nie inaczej oceniam Jaruzelskiego, bo wśród kolegów-komunistów nie był takim strasznym demoludem i w przełomowym momencie swojej kariery zachował się wzorcowo. Z drugiej strony dlatego też nie cenię gorliwie Jana Pawła II tak jak to robi (albo lepiej: jak się deklaruje, że robi) większość społeczeństwa. Są oczywiście ludzie autentycznie bez skazy, godni naśladowania itp. (rotmistrz Pilecki), są też zjawiska jednoznacznie godne potępienia (Real Madryt Twisted Evil to jest dopiero historia...), ale tak jak mówię - do tego, co jest z pozoru oczywiste, podchodzę krytycznie.

Zamykając ze swojej strony dyskusję na temat Jaruzelskiego, stanu wojennego itp. dodam od siebie tyle, że nie rozumiem Waszego oburzenia. Sam na żywo staram się jak najmniej dyskutować ze znajomymi o polityce czy historii, ale tutaj na forum traktuję to po prostu lajtowo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Qnegunda



Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 2030
Skąd: Poznań/Warszawa

PostWysłany: Sro Maj 16, 2012 7:38 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcin S. napisał:
Qnegunda napisał:
Marcin S. napisał:
Czemu wiec nazwałeś kiboli zadymiarzami? Kibol=kibic w gwarze poznańskiej.

Nie czytałam całej dyskusji, ale jako poznanianka zrobię mały offtop - pierwsze słyszę Wink


Serio, serio Wink http://www.poznanczyk.com/gwara-hijk.html

Oj, nie wiem, czy to nie jest jakieś indukcyjne nadużycie ze strony autora słownika. Niedawno jechałam tramwajem na uczelnię (a studiuję w Warszawie), do którego wszedł pijany kibic i trochę paplał o swoim życiu, trochę o rowerze, którym się rozbijał, o słoneczku i w końcu o tym, że kocha Legię i że jest kibolem. Inny przykład - w zeszłym roku nad morzem natknęłam się na napis na piasku: 'Donald, matole, twój rząd obalą kibole', którego autorem mógł być równie dobrze kibic jakiejś Lechii Gdańsk. Zatem powiedziałabym, że interpretacja słowa 'kibol' jako 'kibic' mieści się raczej w środowisku ludzi wiernym barwom klubowym (jakimkolwiek, w końcu to wszystko i tak jest to samo Razz), którzy mają określone, hmmm, poglądy polityczne i chcą - wbrew oficjalnej, czy to rządowej, czy to medialnej, nomenklaturze - dowartościować to pojęcie. Dlatego uważam, że prędzej należałoby to znaczenie zakwalifikować do ogólnopolskiego kibicowskiego socjolektu niż do gwary. Zwłaszcza że mam znajomych kibiców Lecha, którzy do ogólnie rozumianej kategorii kiboli raczej się nie kwalifikują i sami siebie też tak nigdy by nie nazwali.

Bosz, co te zajęcia studenckie ze mną robią...
Ale, jak mówię, sprawa jest wybitnie offtopowa Wink
_________________
W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Sro Maj 16, 2012 9:54 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Leniu napisał:
Marcin S. napisał:
Obiecaj mi, że spytasz się dowolnego wykładowcy na historii o to, czy stalinizm był komunizmem.

Ale po co? Pośród kilku różnic między stalinizmem, a komunizmem jest jedna zasadnicza. Kult jednostki. I to ten kult doprowadził do upadku stalinizmu, bo się nawet w Moskwie obsrali, kiedy się połapali, że Stalin szykuje kolejną czystkę.


No i właśnie tu się pogrążyłeś, bo wykładając w końcu argument za tą tezą, można go łatwo obalić.

Było zupełnie nie tak, jak napisałeś - żaden kult jednostki nie doprowadził do upadku stalinizmu, ta teza jest tak błędna, że aż szokujące, iż mógł to napisać człowiek po historii. Stalinizm do ostatnich swoich dni (a więc do chwili śmierci Stalina) stał na gruncie m.in. kultu jednostki, wcale nie kult jednostki doprowadził do upadku stalinizmu", tylko kult jednostki skończy się dopiero po śmierci Stalina. I tę czystkę by przeprowadzono, gdyby Stalin żył, a kult jednostki miałby się dobrze.

W zasadzie po stalinizmie zaczęto odchodzić coraz bardziej od ortodoksji komunistycznej, gdyż komunizm mógł być realizowany tylko tak, jak to widział Stalin - totalnym (totalitarnym) zamordyzmem, nie inaczej. A i tak Stalin dopuszczał do istnienia jakichś tam form prywatnej własności (która - mimo że mniejsza - generowała kilkakrotnie wiecej zysków niż kolektywna), bo absolutnym priorytetem tego ustroju były czołgi dla przyszłego wyzwolenia innych krajów spod kapitalizmu i zainstalowania tam miejscowych Jaruzelskich.

I w te właśnie ponure czasy stalinizmu Jaruzelski "zachowywał się wzorowo w przełomowym momencie swojej KARIERY [kariery ??]". Donosząc na ludzi, którym być może wyrywano w piwnicach UB paznokcie i przypalano skórę. Tego właśnie człowieka cenisz bardziej niż Jana Pawła II.


Poza tym, tak bardzo krytykujesz za dowierzanie źródłom, z których korzystają historycy z tytułami naukowymi i które ogólnie metodologia historii każe traktować całkowicie serio, a sam dowierzasz książce Jaruzela (który zawsze bezie się wybielał i kłamał, bo jako komunista musiał opanować sztukę kłamstwa i dezinformacji perfekcyjnie, skoro tak wysoko zaszedł w "karierze") i Wałęsy, który - powtórzę - o planach władzy mógł wiedzieć tylko pod warunkiem, że był jej cynglem w "S".

Ehh... koniec wykładu Razz

Qnegnda - może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem, ale słowo "kibol" POCHODZI z gwary poznańskiej, o to mi chodziło. Przecież wiemy oboje, że jest ono używane w całej Polsce. Dzisiaj pewnie rozumielibyśmy pod tym pojęciem "ortodoksyjnego kibica", a wiec każdy kibol jest kibicem, nie każdy kibic jest kibolem. Ale utożsamianie z chuliganerią jest czymś, co powoduje mój protest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Qnegunda



Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 2030
Skąd: Poznań/Warszawa

PostWysłany: Sro Maj 16, 2012 11:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A czy pochodzi, to nie jesteś w stanie z całkowitą pewnością stwierdzić. Wink Upierałabym się przy stwierdzeniu przeciwnym też głównie dlatego, że nie widzę żadnego w miarę wiarygodnego wyjaśnienia, które miałoby poznańskie pochodzenia 'kibola' uzasadniać (np. brzmienie niemieckie, którego w tym słowie nie ma). Ale spoko, mogę zapytać znajomych, którzy się interesują piłką nożną, czy w ogóle się spotkali z tym użyciem jako poznańskim, może autorzy słownika, który przytaczasz, mają rację.

Poza tym, zdaje się, czy właśnie nie skłonność do chuliganerii, agresji i zajmowania się bardziej ustawkami niż oglądaniem meczów jest kryterium odróżnienia kibola od kibica? Kibic bardziej zainteresowany niż przeciętny pewnie zostałby nazwany po prostu zagorzałym. Ach, meandry językowe!
_________________
W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Czw Maj 17, 2012 3:05 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
A czy pochodzi, to nie jesteś w stanie z całkowitą pewnością stwierdzić. Wink


Wybacz, ale jestem i mogę to nawet sprawdzić u jakiegoś profesora typu Bralczyk czy Miodek, pod warunkiem, że założymy się wcześniej o litra Finlandii (od razu mówię, że przekażę ją na "cele charytatywne", bo wódki nie pijam; chodzi o to, by usilne upieranie się przy swoim trochę zabolało po kieszeni) - odbiorę, jak wrócę do Warszawy w październiku.

No i na pewno Twoi znajomi, używając słowa "kibol", posługują się nim z głęboką świadomością poznańskiego pochodzenia, tak jak ludzie generalnie wiedzą, że "hajtać się" czy "iść na browar" pochodzą z gwary lwowskiej. Prawda?

Cytat:

Poza tym, zdaje się, czy właśnie nie skłonność do chuliganerii, agresji i zajmowania się bardziej ustawkami niż oglądaniem meczów jest kryterium odróżnienia kibola od kibica?


Jeśli kibol jest określeniem kibica, to jak kibola można odróżnić od kibica, skoro znaczy to to samo?

Kibol to kibic, tylko zagorzały, a chuligan to chuligan, chociaż pewnie wśród kiboli też się znajdzie jakiś procent takowych. Np. Legia Warszawa ma ze swoimi chyba najbardziej fanatycznymi kibolami w Polsce najbezpieczniejszy stadion w Polsce.


http://kibole.wiaralecha.pl/

Kibol - w Poznaniu i okolicach określenie niemal od początku kojarzone z kibicem Kolejorza.

Przez lata wyraz nieużywany, z czasem zapomniany. Podobnie jak wiele innych określeń gwarowych, skazane na publiczny niebyt przez komunistyczną cenzurę.

Ponure czasy minęły, ale pewne zakorzenione nawyki pozostały. Niektóre gazety lub czasopisma, a za nimi inne media na siłę łączą słowo kibol z chuliganem czy bandytą. Próbują nam wszystkim wmówić, że pod tym określeniem kryją się ludzie mający niewiele wspólnego ze stadionami. Wczoraj przeszkadzali ultras i fanatyk, dzisiaj kibol, a jutro zapewne zwykły kibic będzie zbyt radykalnym określeniem w mniemaniu dziennikarzy i niektórych właścicieli klubów.

Nie pozwólmy im na to! Nie dajmy zawłaszczyć i zniszczyć części naszej tradycji!

Jesteśmy Wielkopolanami! Byliśmy, jesteśmy i zawsze będziemy kibolami Kolejorza!


http://www.mmpoznan.pl/316045/2010/3/4/kibice-lecha-nazywajcie-nas-kibolami?category=sport

Fani Kolejorza uruchomili nową stronę internetową poświęconą wszelkim kibicowskim sprawom. Celowo piszą o sobie „kibole”, wskazując na poznańskie pochodzenie tego słowa.

Okazuje się, że rzeczywiście jest to wyraz notowany w „Słowniku gwary miejskiej Poznania” wydanego w 1997 r. pod redakcją Moniki Gruchmanowej i Bogdana Walczaka. Słownik wymienia go jednak jedynie w znaczeniu „kibic”, bez precyzowania, czy chodzi o zagorzałego sympatyka jakiejś drużyny piłkarskiej, czy może o stadionowego chuligana.

- Charakterystyczna dla gwary poznańskiej końcówka „–ol” jest obecna w takich wyrazach jak „robol” czy „głupol”, co ma wydźwięk pejoratywny – przyznaje jedna ze współautorek słownika prof. Anna Piotrowicz, ale nie jest w stanie jednoznacznie określić, czy tak samo było z „kibolem”.


To jak zakładamy się?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
BeBe



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 4252
Skąd: FAC 51

PostWysłany: Czw Maj 17, 2012 10:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Członkowie politbiura KC KPZR, omawiajac ze sobą sprawy wagi państwowej, byli raczej szczerzy ze sobą, gdyż rozmawiali we własnym gronie, po co mieliby kłamać?


Akurat tam to sobie nikt nie ufał, dlatego dużo spraw załatwiano bez oficjalnych meldunków - tak było zwłaszcza za czasów Jaruzelskiego, gdzie wiele rozkazów padało "na telefon".
_________________
Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Qnegunda



Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 2030
Skąd: Poznań/Warszawa

PostWysłany: Pią Maj 18, 2012 6:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcin S. napisał:
Cytat:
A czy pochodzi, to nie jesteś w stanie z całkowitą pewnością stwierdzić. Wink


Wybacz, ale jestem i mogę to nawet sprawdzić u jakiegoś profesora typu Bralczyk czy Miodek, pod warunkiem, że założymy się wcześniej o litra Finlandii (od razu mówię, że przekażę ją na "cele charytatywne", bo wódki nie pijam; chodzi o to, by usilne upieranie się przy swoim trochę zabolało po kieszeni) - odbiorę, jak wrócę do Warszawy w październiku.

Otóż nie jesteś. Stwierdzenia o pochodzeniu słów są z reguły oparte na pewnych przypuszczeniach, ale definitywnie rozstrzygnąć, skąd dane słowo pojawiło się w języku i czy miało zawsze takie znaczenie (definicja pochodzenia) nie jesteś w stanie - i powie Ci to każdy językoznawca. Także Miodek i Bralczyk.

Cytat:
No i na pewno Twoi znajomi, używając słowa "kibol", posługują się nim z głęboką świadomością poznańskiego pochodzenia, tak jak ludzie generalnie wiedzą, że "hajtać się" czy "iść na browar" pochodzą z gwary lwowskiej. Prawda?

Oczywiście. Nie wiem, czy kiedyś byłeś na dłużej w Poznaniu, ale sporo się ostało tutaj gwarowych wyrażeń, które są weryfikowane jako gwarowe, jak tylko gdzieś wyjedziesz. To aspekt pragmatyczny. Drugi ma związek z lokalnym patriotyzmem i z tym, że przeciętni poznaniacy, wcale nie wykształceni polonistycznie, b. często podkreślają gwarowość swojego języka. Zajrzyj do jakiejkolwiek strony fanowskiej Poznania na fc - zabraknie tam często poziomu merytorycznego, ale na pewno nie świadomości gwarowości, nawet jeśli szczątkowej.
I moi znajomi nie używają słowa 'kibol' w tym znaczeniu, w którym to przytaczasz. Co najwyżej w ogólnym.

Cytat:
Jeśli kibol jest określeniem kibica, to jak kibola można odróżnić od kibica, skoro znaczy to to samo?

Kibol to kibic, tylko zagorzały, a chuligan to chuligan, chociaż pewnie wśród kiboli też się znajdzie jakiś procent takowych. Np. Legia Warszawa ma ze swoimi chyba najbardziej fanatycznymi kibolami w Polsce najbezpieczniejszy stadion w Polsce.

Określenie nie oznacza synonim. Zagorzały kibic to kibic, który jest zagorzały Wink Możesz się obrażać na odbiór jakiegoś słowa, ale akurat w przypadku 'kibola' nabrał on znaczenia pejoratywnego w ogólnej polszczyźnie, nawet jeśli wcześniej go nie miał albo w jakiejś gwarze konotowany jest inaczej. Kwestia uzusu.

Cytat:
http://kibole.wiaralecha.pl/ (...)

Błagam. Krytyka źródeł. A już zwłaszcza w kwestiach językowych.

Cytat:
Okazuje się, że rzeczywiście jest to wyraz notowany w „Słowniku gwary miejskiej Poznania” wydanego w 1997 r. pod redakcją Moniki Gruchmanowej i Bogdana Walczaka. Słownik wymienia go jednak jedynie w znaczeniu „kibic”, bez precyzowania, czy chodzi o zagorzałego sympatyka jakiejś drużyny piłkarskiej, czy może o stadionowego chuligana.

- Charakterystyczna dla gwary poznańskiej końcówka „–ol” jest obecna w takich wyrazach jak „robol” czy „głupol”, co ma wydźwięk pejoratywny – przyznaje jedna ze współautorek słownika prof. Anna Piotrowicz, ale nie jest w stanie jednoznacznie określić, czy tak samo było z „kibolem”.


To jak zakładamy się?

Zdecyduj się, czy chcesz walczyć przeciwko pejoratywnemu pojmowaniu słowa "kibol" (co Ci się raczej nie uda, niezależnie od tego, na ile źródeł etymologicznych się powołasz - w przeciwnym razie musiałbyś uznać, że słowo "kiepski" jest nadal potwornie wulgarne, a "dupa" stanowi neutralne określenie na zjawisko występujące w przyrodzie i nie chodzi tu bynajmniej o pośladki.) czy mówić o gwarowym pochodzeniu jego słowa? W obu sprawach mogę skonsultować się z prowadzącymi zajęcia językowe, na które chodzę. A druga sprawa to fakt, że między badaczami i autorami słowników wcale nie ma zawsze zgodności co do znaczenia i etymologii różnych słów, także przygotuj się raczej na nierozstrzygnięcie Wink
_________________
W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Pią Maj 18, 2012 8:45 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No nic, ja swoje zrobilem. Podalem definicje slownikowa i w zasadzie nie musialem sie juz specjalnie rozpisywac. Nie musze podwazac wszystkiego, byle by tylko miec racje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Qnegunda



Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 2030
Skąd: Poznań/Warszawa

PostWysłany: Sob Maj 19, 2012 9:10 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Błagam, a kto chciał się zakładać? To jest dyskusja, mi to naprawdę na urodę nie szkodzi, że napiszę jednego posta więcej.
_________________
W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
mike



Dołączył: 26 Sie 2004
Posty: 4802
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob Maj 19, 2012 9:43 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Qnegunda napisał:
Błagam, a kto chciał się zakładać? To jest dyskusja, mi to naprawdę na urodę nie szkodzi, że napiszę jednego posta więcej.


Zwłaszcza, że swego czasu znana byłaś z nabijania postów - back to the roots? ^^

Skoro już tak wesoło gawędzicie o polityce, to wtrącę swoje trzy grosze - w świadomości mojej i moich znajomych słowo "kibol" zawsze miało wydźwięk pejoratywny i stanowiło symbol chuligana. Szczerze mówiąc dopiero tutaj natknąłem się na inną, synonimiczną z kibicem interpretację.
_________________
QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać Wink

http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! Very Happy (aktualizacje w każdy cojakiśczas)

Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)

C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna -> FreestyleForum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 32, 33, 34  Następny
Strona 33 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group. Dopracował: Piotr^ Kaczmarek