Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
??? |
kocham |
|
13% |
[ 5 ] |
lubię |
|
29% |
[ 11 ] |
nie lubię |
|
16% |
[ 6 ] |
nienawidzę |
|
8% |
[ 3 ] |
wisi mi to |
|
32% |
[ 12 ] |
|
Wszystkich Głosów : 37 |
|
Autor |
Wiadomość |
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lut 25, 2011 3:27 pm Temat postu: |
|
|
słucham tej płyty bodaj trzeci raz i oprócz tego, że początek jest na klawiszach to nic nie jestem w stanie sobie przypomnieć.
brzmi jak takie ze dwie klasy słabsze In Rainbows, no ale nie przekreślam. Może to zajebiście dobrze ukryty geniusz i trzeba się po prostu wgryźć. Głęboko.
<idzie się wgryzać> _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Xavi
Dołączył: 06 Wrz 2010 Posty: 2519
|
Wysłany: Pią Lut 25, 2011 6:44 pm Temat postu: |
|
|
ja nie odkryłem nic nawet po 10 przesłuchaniu, jest po prostu fajny, ale to za mało. _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
Atrus
Dołączył: 17 Gru 2008 Posty: 1752
|
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 7:57 pm Temat postu: |
|
|
http://www.youtube.com/watch?v=rF9xO2Tpwzs
Jak Thom potrafi uroczo udawać Curtisa. Powinien to robić częściej. _________________
With my last breath I curse Zoidberg. |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrus
Dołączył: 17 Gru 2008 Posty: 1752
|
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 5:45 pm Temat postu: |
|
|
No za ten teledysk powinni dostać jakąś nagrodę zdecydowanie. Np. Złotą Gagę. _________________
With my last breath I curse Zoidberg. |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrus
Dołączył: 17 Gru 2008 Posty: 1752
|
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 7:55 pm Temat postu: |
|
|
Bezbarwnie i bez sensu? Zgadzam się. _________________
With my last breath I curse Zoidberg. |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrus
Dołączył: 17 Gru 2008 Posty: 1752
|
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 9:11 pm Temat postu: |
|
|
Coś w tym jest. Na Porcysie pewnie już to rozszyfrowali miesiąc temu. _________________
With my last breath I curse Zoidberg. |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 9:20 pm Temat postu: |
|
|
Aż sprawdziłem, czy już zrecenzowali. Dali nawet wyższą notę od In Rainbows. A myślałem, że zjadą całkiem. _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 9:29 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | The King Of Limbs jest trudną płytą właśnie z powodu tego znacznego przesunięcia środka ciężkości, posunięcia o tyle kapitalnego, co wysyłającego sygnał o końcu pretensji do wielkości nowych albumów, a mimo to bardzo mądrze pozostawiającego Radiohead w grze. |
kocham tę stronę _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Mar 12, 2011 4:27 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | The King Of Limbs jest trudną płytą właśnie z powodu tego znacznego przesunięcia środka ciężkości, posunięcia o tyle kapitalnego, co wysyłającego sygnał o końcu pretensji do wielkości nowych albumów, a mimo to bardzo mądrze pozostawiającego Radiohead w grze. |
xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
mega.
no przesłuchałem tę płytę z trylion razy i zacząłem już rozróżniać pojedyncze piosenki. Jest niezła, ale to tyle. Do In Rainbows brakuje, nie wspominając o Kid A czy Ok Comp.
Codex zdecydowanie najpiękniejszy. Ghost jest też fajny, ogólnie ta druga połowa płyty jest niezła. no ale tylko niezła.
mocno pozli w elektronikę, ale żadnym zaskoczeniem to to nie jest.
Cytat: | Codex jest fajny też, jedyny utwór, który jako tako porusza w ich stylu.
|
no ale bez przesadyzmu ;d
takie bloom czy ghost to nawet bardzo radioheadowe rzeczy są, tak myślę
o rotfl. teledysk xdd _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Sob Mar 12, 2011 8:27 pm Temat postu: |
|
|
To, że coś niedobrego dzieje się z tym zespołem widać od dawna. Ostatnia płyta tylko tego dowodzi. Nigdy nie byłem specjalnym fanem zespołu, nie dlatego że nie doceniałem... ale dlatego, że cholera zawsze mi się kojarzyć już będą z nastoletnimi laty, gdy wszystkie moje koleżanki w rozciągniętych sweterkach zasłuchiwały się Creep. Od tego czasu, mimo tego, że muzycznie zdarzało im się robić rzeczy wybitne zawsze będą mi się kojarzyć jako banda słodkich kolesi robiących muzykę dla nastolatek. Nic nie poradzę...
Ostania płyta? Po prostu to jest słaba muzyka.
PS. Z Radiohead jest jak z filmami Lyncha. Nawet jak się słyszy wyraźnie, że to nic ciekawego, to na siłę słucha się tego sto razy - no jak, przecież to musi mieć jakiś głębszy sens! Przecież to Radiohead! A dupa... żadnego większego sensu tu nie mi i tyle.
Kiedyś Polański w ten sposób scharakteryzował filmy Lyncha. Polański: "Lubię Lyncha - ludzie oglądają jego filmy i nic nie rozumieją. Wstydzą się do tego przyznać, że nie rozumieją, bo wydaje im się, że nie odkryli przesłania filmu. Widzowie uważają więc film za dobry. Tyle, że tam żadnego przesłania nie ma" |
|
Powrót do góry |
|
|
Xavi
Dołączył: 06 Wrz 2010 Posty: 2519
|
Wysłany: Sob Mar 12, 2011 9:46 pm Temat postu: |
|
|
krs - dokładnie tak jest, ze wszystkich się zgadzam oprócz tego, że mi się tak nie kojarzy bo koleżanki słuchają czarnych w łańcuchach i tatuażach
NAR - z tym Codexem to chodzi mi, że jako jedyny nawiązuje do tych wszystkich ich poruszaczy typu Fake Plastic Trees czy How to Disappear. Nie że są Radioheadowe bo np. Ghost jest. Ale Codex jako jedyny ma jakiekolwiek prawo rywalizować, choć i tak daleko do tego _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Nie Mar 13, 2011 1:43 am Temat postu: |
|
|
Prawdę mówiąc mnie już się bardziej podoba ta elektroniczna część płyty - dwa pierwsze kawałki są całkiem ok, ten z Thomem oganiającym się od pszczół też. W balladzeniu Thom jest już niesłuchalny, jak dla mnie, zresztą to nie nowość. Chyba pierwsze przegięcie pały w jego zawodzeniu pojawiło się na Hail to the Thief, potem poszło już z górki. Ktoś powinien mu powiedzieć, że to przestało być fajne. _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
Atrus
Dołączył: 17 Gru 2008 Posty: 1752
|
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 8:30 pm Temat postu: |
|
|
http://www.youtube.com/watch?v=m0VPPJscIL4
Jeśli nie masz przeróbek na YouTube, to znaczy, że do niczego w życiu nie doszedłeś. _________________
With my last breath I curse Zoidberg. |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 2:40 am Temat postu: |
|
|
suchary panowie, suchary _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 2:45 am Temat postu: |
|
|
coś mało się wypowiadasz w tym temacie jak na takiego obytego z Thomem
edit: a nie, wróć, przecież najprawdopodobniej znowu użyłeś słowa "suchary" w niewłaściwy sposób. _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 1:06 pm Temat postu: |
|
|
bo ja słucham radioheada _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
whoatemydinner
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 1771 Skąd: Z Mornington Crescent.
|
Wysłany: Nie Lip 03, 2011 10:18 pm Temat postu: |
|
|
Radiogłowa jest jednym z trzech moich ulubionych wykonawców. Za co? Za całokształt, jak to się mówi.
Poznałem najpierw OK Computer i... zasnąłem w połowie. Nie podchodziła mi ta płyta przez dobre 5 miesięcy. W końcu przesłuchałem jeszcze raz i pokochałem. Paranoid Android, Let Down i Lucky to genialne piosenki, które w moich topach uplasowują się dość wysoko. Podobnie chyba najbardziej dramatyczna, ale jednocześnie nie kiczowata Exit Music (For A Film). To jest prawdziwie szczera, piękna opowieść. Idealnie by pasowała do Romeo i Julii - no ale co się dziwić, skoro powstała na potrzeby ekranizacji tej sztuki. Skoro juz jesteśmy przy Muzyce Wyjściowej, był genialny motyw w sitcomie brytyjskim "Ojciec Ted", w którym jeden z księży chorował na depresję i czystym trafem usłyszał jakiś cholernie wesoły utwór, dzięki któremu znowu odzyskał chęć do życia i w ogóle. Jednak wracał autobusem i pech chciał, że w radiu leciał właśnie ten utwór. Nie muszę chyba mówić, co się stało z psychiką księdza.
Ale to jest chyba kwintesencja Radiohead - ich utwory są smutne, wręcz depresyjne i nawet gdy sama muzyka jest dość upbeat (Creep), albo epicka i heroiczna (Lucky), to i tak teksty dołują. Nie pomaga też głos Thoma, który właściwie jęczy zamiast śpiewać.
Swoją drogą, ciekawe jakby brzmiało The Great Gig In The Sky w jego wykonaniu... |
|
Powrót do góry |
|
|
whoatemydinner
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 1771 Skąd: Z Mornington Crescent.
|
Wysłany: Wto Gru 20, 2011 11:17 pm Temat postu: |
|
|
Note to self:
obiad napisał: | Swoją drogą, ciekawe jakby brzmiało The Great Gig In The Sky w jego wykonaniu... |
Doszedłem do wniosku, że brzmiało by tragicznie. Koniec myśli.
***
Wczoraj Radioheadzi wydali nowy singiel i wideo live. Yay, co nie? Okładka singla prezentuje się tak:
Czyli dalej idą kierunkiem artworkowym zapoczątkowanym przez The King Of Limbs. Cieszy mnie to całkiem, bo podoba mi się ten psychodeliczny i lekko przygnębiający styl. A na samym singlu znajdują się utwory The Daily Mail oraz Staircase.
A oprócz tego, jak już mówiłem, album live. Kolejna część serii "From the Basement", a tracklista wygląda tak:
wiki napisał: | 1. "Bloom" – 6:13
2. "The Daily Mail" – 4:10
3. "Feral" – 3:35
4. "Little by Little" – 4:47
5. "Codex" – 5:09
6. "Separator" – 6:36
7. "Lotus Flower" – 5:43
8. "Staircase" – 5:06
9. "Morning Mr Magpie" – 5:46
10. "Give Up the Ghost" – 5:53
Bonusowy track na Blu-Ray: 11. "Supercollider" – 5:41
|
Czyli wykonali ostatni album + singiel. Jako, że King of Limbs mnie nużył strasznie, to te wykonania też mnie jakoś specjalnie nie pociągały. Ale fani tamtego wydawnictwa się pewnie cieszą. Było zdaje się dostępne na YT w sierpniu, ale nie wiem do końca. Teraz też jest. Ale jak ktoś chce to może sobie kupić z iTunesa albo fundnąć DVD czy BluRaya, bo w sobie przypomnieli, że można wydawać wideo na inny sposób niż tylko przez internet.
To tyle, bo o trasie koncertowej z 2012 to już się wszyscy zdążyli zorientować? Będą w Berlinie 6 i 7 marca, więc jak ktoś będzie chętny, to może już (właściwie musi już) kupować bilety. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Sro Gru 21, 2011 3:12 am Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z tym gościem. Chociaż po pierwszym przesłuchaniu nie brzmi to najgorzej. Ale pewnie dlatego, że po ostatniej płycie już niczego nie oczekuję od tego zespołu. Całkiem jak od Dextera. Smutek. _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Gru 21, 2011 3:21 am Temat postu: |
|
|
A ja ostatnio wróciłem do Kinga i to serio fajna płyta jest. Krótka więc nie nudzi, przebojowa. Jasne to nie arcydzieło na miarę Kid A, ale słucha się bardzo przyjemnie. Bardzo, bardzo. A za Lotus Flower/Give Up the Ghost wręcz przepadam. Brak trochę melodii, słychać tu trochę że płyta polegała bardziej na tym by nagrać cokolwiek elektronicznego niż cokolwiek dobrego, ale... no słucha mi się bardzo przyjemnie. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Sro Gru 21, 2011 12:37 pm Temat postu: |
|
|
Nawet nie na brzmieniu elektronicznym to polegało, tylko na brzmieniu w ogóle, bo to jest bardzo dopieszczone, nawet jak na nich. Ale brak melodii w przypadku tego zespołu, to jak brak riffów w Deep Purple, czy coś. _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
Xavi
Dołączył: 06 Wrz 2010 Posty: 2519
|
Wysłany: Czw Sty 05, 2012 12:08 pm Temat postu: |
|
|
Ja wczoraj odsłuchałem te 2 single, które wydali ostatnio osobno - i dla mnie lepsze od większości rzeczy z Limbsa zdecydowanie. A The Daily Mail to w sumie rewelacja. Radiohead why? _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
MariuszGr
Dołączył: 25 Lis 2012 Posty: 37 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob Kwi 27, 2013 12:18 pm Temat postu: |
|
|
Moja znajomość z Radiogłowymi rozpoczęła się dopiero od albumu OK Computer z 1997. Po pewnym czasie, w swoim prywatnym nierankingowym zestawieniu, uznałem ten krążek za ostatnie rockowe arcydzieło XX wieku.
Zawsze zadziwiać mnie będzie, jak kapele mające w swym składzie rasowego gitarowego wymiatacza potrafią daleko odejść od sześciu strun, perkusji – i zapuścić się w klimaty tak bardzo komputerowo-syntezatorowe.
Ale, wbrew tytułowi albumu z 1997 roku, w tym przypadku mamy jeszcze w przytłaczającej większości instrumenty, a nie studyjną, elektroniczną robotę, jeśli komputer, to zdecydowanie OK.
Jestem zdania, że to właśnie dzięki takim albumom widać, że formuła art nie uległa całkowitemu wyczerpaniu, że w tych klimatach da się jeszcze coś bardzo ważnego powiedzieć, że taka jedna płyta Radiohead znaczy więcej niż cała dyskografia Marillionu czy Pendragonu. http://blognroll.blox.pl/2013/04/Radio-z-glowa-lepsze-od-komputera-Radiohead-OK.html _________________ http://blognroll.blox.pl/html |
|
Powrót do góry |
|
|
OberstPrymas
Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 2830 Skąd: Świebodzice
|
Wysłany: Czw Cze 13, 2013 9:23 am Temat postu: |
|
|
Dzisiaj na Trójce po dziewiętnastej gościem Programu Alternatywnego będzie niejaki Thom Yorke. Ktoś zna? _________________ FAN KOBIAŁEK
GOŁA KASIA |
|
Powrót do góry |
|
|
NatArt
Dołączył: 10 Wrz 2011 Posty: 198 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Czw Cze 13, 2013 9:40 am Temat postu: |
|
|
Nie znam. Możesz coś o nim krótko powiedzieć ? |
|
Powrót do góry |
|
|
OberstPrymas
Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 2830 Skąd: Świebodzice
|
Wysłany: Czw Cze 13, 2013 10:04 am Temat postu: |
|
|
To taki jeden gość, którego pierwsza płyta była (ponoć) katastrofą, ale druga i trzecia były już (ponoć) genialne. Poza tym jest pedałem, który lubi chodzić z radiem na głowie. _________________ FAN KOBIAŁEK
GOŁA KASIA |
|
Powrót do góry |
|
|
|