Taniec

[Kensington]

Oczywiście, że bez wspomagania
_________________

Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje

[Wiki]

Ja chodziłam na dwa kursy w podstawówce. Z ciekawości. Na pewno takie zajęcia się przydają.
No i człowiek się czuje pewniej wychodząc gdzieś na parkiet.

[BeBe]

Nie tańczę i nie lubię tego (można było zauważyć na zlocie ). Totalnie nie widzę w tym wyrażenia siebie. Ot, wygibasy i tyle. Po prostu jakoś. Chyba zostało mi z bycia tró metalem i buntownikiem
_________________
Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.

[Kubolski]

Fajnie jest się czasem pogibać na imprezie Technicznie rzecz biorąc to tańczyć nie umiem, za to po prostu ruszam się w rytm fajnej muzyki Czasem bez sensu jest po prostu stać i spijać piwko, jak wokół krąży skoczny kawałek...
Poza tym taniec to zajebisty sposób na przetrwanie długiej imprezy - gdyby nie to, że na weselu kumpla sporo tańczyłem, to padłbym grubo przed północą - po prostu lepiej jest spalić alkohol w tańcu i wytrwać na imprezie do bladego świtu niż wychylać kolejkę za kolejką i zasnąć gdzieś pod stołem.

Ogląda ktoś "You Can Dance"? Ja czasem sobie zerknę, a teraz właśnie leci pierwszy odcinek na żywo

P.S.: O kuchnia, Ania Mucha wygląda dziś booosko!

[Dundersztyc19]

Odkryłem, że całkiem nieźle mi idzie taniec, ale niezbyt lubię tańczyć Przynajmniej przy ludziach, a tak w domu, dla jaj, to raczej tak
_________________
- Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego.