Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
innuendo91
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 228 Skąd: Gdańsk/Sopot/Gdynia
|
Wysłany: Sob Maj 09, 2009 10:22 pm Temat postu: Najbardziej niedoceniane piosenki Queen (nie single) |
|
|
Piszcie jakie są Waszym zdaniem wspaniałe acz wielce niedoceniane piosenki zespołu
Pomińmy utwory wydane jako single.
Oto moje typy (kolejność losowa):
1. Ride The Wild Wind
2. One Year Of Love
3. Mother Love
4. Don't Lose Your Head
5. Was It All Worth It
6. I Can't Live With You
7. Dead On Time
8. My Baby Does Me
9. The March Of The Black Queen
10. Guide Me Home (wiem, wiem to utwór Freda) _________________ "My soul is painted like the wings of butterflies
Fairytales of yesterday will grow but never die
I can fly - my friends" |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Maj 09, 2009 11:07 pm Temat postu: |
|
|
Ale mówiąc niedocenione to masz na myśli niedocenione przez ogólnego odbiorcę, czyli że nie stały się powszechnieznane, czy też niedocenione przez fanów Queen, czy też przez muzyków (z innych zespołów) czy krytyków czy kogoś innego? _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
innuendo91
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 228 Skąd: Gdańsk/Sopot/Gdynia
|
Wysłany: Sob Maj 09, 2009 11:09 pm Temat postu: |
|
|
niedoceniane przez ogolnego odbiorce:) _________________ "My soul is painted like the wings of butterflies
Fairytales of yesterday will grow but never die
I can fly - my friends" |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Maj 09, 2009 11:23 pm Temat postu: |
|
|
Do ogólnego odbiorc trafiają zazwyczaj jedynie single więc... _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 12:19 am Temat postu: |
|
|
Wiadomo że biała królowa tudzież marsz czarnych queenów, nie ma po co znowu o tym pisać; toteż wypisze kawałki, za którymi przepadam, a nie są ani popularne, ani należycie cenione na tym forum.
1. Jesus
2. Some Day, One Day
3. Seven Seas Of Rhye (singiel, ale niepopularny)
4. Drowse
5. Dead On Time
6. More Of That Jazz
7. Ride The Wild Wind
8. Delilah
i 2 miejsca mi zostały, chichichi. _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
innuendo0
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1519 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 9:58 am Temat postu: |
|
|
Bardzo ciężko jest mi wymienić takie kawałki bo dużo miało szansę stać się hitami.Moje propozycje to:
1. "Is This The World We Created"
2. "Tear It Up"
3. "Let Me Entertain You''
4. "The Prophet's Song" którego aktualnie słucham
Ostrzejsze kawałki z repertuaru Królowej też mogłby stać sie hitami ale niestety nie dały rady
Myślę że "Let ME Live" także miałoby szansę gdyz jest podobna do innego wielkiego hitu Queen "Somebody To Love" |
|
Powrót do góry |
|
|
Gnietek
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 936 Skąd: z pięknej planety zwanej Ziemią :)
|
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 12:44 pm Temat postu: |
|
|
No to chyba wpiszę nazwy piosenek, które osobiści lubię, a na których temat często czytam... powiedzmy, nieżyczliwe określenia na tym forum:
1. Seven Seas Of Rhye (wersja z "Queen") - według mnie, jest tu wszystko, co najważniejsze w tym kawałku. Brian powiedział, że ta piosenka to głównie riff początkowy - i tyle. Jeszcze dodałbym świetne, charakterystyczne zagranie na fortepianie. Wersja z wokalem łuży mi się (choć trwa tylko niecałem 3 minuty), a tu jest kilka śiwetnych zagrań, które cichną i w ten sposób ładnie kończą płytę "Queen"
2. She Makes Me - ja po prostu nie wiem, jak ta piosenka może się nie podobać : hipnotyczny motyw, w którym rośnie groza, pełen zadumy chłopięcy głos Briana szepczący tajemnicze zaklęcia miłości (a może chodzi o coś zupełnie innego, ale mam wrażeniwe, że ten tekst ma jakiś sens ) i finał pełen niepokojących dźwięków = cudo
3. Dear Friends - gdyby ta piosenka trwała 5 minut, to może byłaby nie do zniesienia... ale nie trwa. Mamy za to kolejny żart - Freddie wysokim głosikiem śpiewa kołysankę przy akompaniamencie fortepianu, a w drugie zwrotce dołącza do niego chórek. Niby-poważny tekst, stylizacja na piosenkę dla dzieci - to mnie bierze. Jak dla mnie, świetny przykład queenowego poczucia humoru
4. Misfire - lekka, króciótka, pełna radochy pioseneczka, uśmiech (szczęścia, nie politowania ) sam mi ciśnie się na usta
5. You And I - jak wyżej, tyle, że kawałek jest dłuższy
6. Rock It - ja po prostu lubię piosenki pełne energii i radości, a tu jest jej mnóstwo, nawet nie przeszkadza mi wokal Rogera, którego chrypki ogólnie nie lubię, syntezator w tle też aż tak bardzo nie razi, raczej podkreśla szaloną energię piosenki
7. Coming Soon - jak wyżej, a nawet jest lepiej, bo Rogera słychać tylko na drugim planie, a keybordu w ogóle
8. Las Palabras De Amor - może to naiwne, syntezatorowe, wieśniackie itd. , ale Freddie śpiewa tę piosenkę urzekającym głosem (mam wrażenie, że nasladuje manierę Briana ), a melodia pięknie płynie obok...
9. The Hitman - rocker jak się patrzy: mocny riff, ostry wokal i prosta kompozycja, może się trochę dłuży, ale nie jak się śpiewa go podczas słuchania
10.You Don't Fool Me - mi się tu podoba nie tylko solówka, ale i wokal Freddiego, i chórek w tle... kurczę, wszystko mi się tu podoba całość tworzy świetny klimat, nawet jeśli utrzymana jest w stylu funky, którego nie trawię _________________ Wszyscy jesteśmy jak worki kartofli: czy chcemy, czy nie, i tak nas wrzucą do piwnicy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maleństwo
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 1664 Skąd: Miasto Łódź
|
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 1:24 pm Temat postu: |
|
|
No tak, tylko że Las Palabras i You Don't Fool Me były wydane na singlu. _________________
www.kot-malenstwo.blogspot.com
Są dwie kategorie przebojów - na lato i na lata. |
|
Powrót do góry |
|
|
FOX
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 148
|
Wysłany: Wto Maj 12, 2009 12:11 am Temat postu: |
|
|
"The Prophet's Song"
"Sail away sweet sister"
"Tear it up"
"Man on the prowl"
"I cant live with you"
"Dont try so hard"
"I need your loving tonight"
"Death on two legs -live Killers"
"Machines"
"Keep passing the open windows"
Ostatnio zmieniony przez FOX dnia Sob Maj 16, 2009 10:24 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
pablov1982
Dołączył: 19 Gru 2008 Posty: 132 Skąd: wawa
|
Wysłany: Wto Maj 12, 2009 8:05 am Temat postu: |
|
|
Prophet's Song
White Man
Was It All Worth It
Death On Two Legs
(mam wrażenie że) Scandal
March Of The Black Queen
Jednak taki kolej jest rzeczy, że te i wiele wiele innych utworów miały na płytach z których pochodzą niesamowicie silną konkurencję i musiały zejść niewątpliwie na dalszy plan. _________________ "Oh oh people of the earth
Listen to the warning
The Seer he said
Beware the storm that gathers here
Listen to the wise man" |
|
Powrót do góry |
|
|
kwak Gość
|
Wysłany: Wto Maj 12, 2009 1:55 pm Temat postu: |
|
|
Ja tu napisze o piosenkach najbardziej niedocenianych na forum, bo tu generalnie każdy zna praktycznie całą dyskografię, a wśród szersej publiczności ciężko przecież, żeby ktoś zapoznał się z czymś poza popularnymi singlami
1. You don't fool me - często krytykowana, a wg mnie to jest niedość, że chwytliwa to cholernie dobra nuta, klimat ma niesamowity, doskonale oddaje go teledysk, który odbieram jako przestroga przed AIDS. "Sooner or later you'll be playing by her rules", a po tym jedna z lepszych solówek jakie słyszałem
2. Ride The Wild Wind - też niezbyt ceniona, ale mnie porywa - melorecytacja Freddiego "We gonna ride tonight", gitarka świetnie wkomponowana. Nie ma co pisać utwór, który ma miejsce w moim TOP 20 napewno.
3. Back Chat - moment od 3:00 jest jednym z moich ulubionych fragmentów - "dont turn back dont turn back just leave me ALONEEE" miazga i solówa też wyboran, ma moc ten kawałek.
4. My Baby Does Me - jak można nie lubić tego kawałka? Bardzo relaksujący chill outujący, bas robi swoje, co z tego, że tekst niezbyt skomplikowany, innego tu nie widze, świetne!
5. Cool Cat - Podobnie jak wyżej, prze relaksująca nuta, zawsze lubiłem falset Freda, fajnie sobie płynie ta nuta "feelin the beat of my heartttt" ;P
Nuty 2 i 4 bardzo mi pomagają po imprezie - są dobre na kaca
I specjalne miejsce w mojej liście
Pain Is So Close To Pleasure - także tak - nie lubie tego kawałka nawet w połowie tak jak ani jednego z 5 powyższych, ale prosze ja Was wg mnei jest za mocno jechany na forum, wydaje mi się, że duży w tym udział jednego z moderatorów lubie to śpiewać jak sie napije "When I was young and just getting started i jak już mówiłem lubie jak Fred śpiewa falsetem |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 12, 2009 2:02 pm Temat postu: |
|
|
kwak napisał: | Pain Is So Close To Pleasure - wg mnei jest za mocno jechany na forum, wydaje mi się, że duży w tym udział jednego z moderatorów |
mysle, ze przeceniasz wplyw kogokolwiek tutaj na zdolnosci samodzielnego myslenia pozostalych uzytkownikow _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
innuendo91
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 228 Skąd: Gdańsk/Sopot/Gdynia
|
Wysłany: Sro Maj 13, 2009 12:09 am Temat postu: |
|
|
aha, jeszcze zapomniałem o "Modern Times Rock'n'Roll" - jak dla mnie najlepszej piosence z debiutanckiego albumu oraz o "The Fairy Feller's Masterstroke" _________________ "My soul is painted like the wings of butterflies
Fairytales of yesterday will grow but never die
I can fly - my friends" |
|
Powrót do góry |
|
|
kwak Gość
|
Wysłany: Sro Maj 13, 2009 12:58 am Temat postu: |
|
|
innuendo91 napisał: | aha, jeszcze zapomniałem o "Modern Times Rock'n'Roll" |
Niezłe, ale jak dla mnie zbyt podobne do "Rock and Roll" Zeppelinu i uważam, że bliżej jej do najsłabszej na Jedynce niż najlepszej co nie zmienia faktu, że git kawałek.
Do mojej listy dodam jeszcze dwa kawałki, którym należą się cieplejsze opinie:
Machines - to takie "Innuedno" czy "Bo Rhap" Queen z lat 80. reprezentatywny utwór dla tamtego okresu, może się niektórym nie podobać, czy wręcz irytować, ale wstawki gitarowe i śpiew Freda robią swoje. Do ulubionych nie należy, ale cenie nawet bardzo.
Keep Passing The Open Windows - Kolejny przykład na to, że Works nie jest jednak do końca takie słabe
Need Your Loving Tonight - chyba największy ładunek erotyczny wśród utworów Queen, zachęca do igraszek napewno bardziej niż "Body Language" Znowu nie moge przejść obojętnie obok Red Special i lajtowego śpiewu Freda.
Party & Khashoggi Ship - biorąc to pod uwagę jako jeden utwór to jest to jedna z lepszych rzeczy na Miracle. "Let's party!" A i oddzielnie dobrze się prezentują acz za krótko. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sro Maj 13, 2009 1:04 am Temat postu: |
|
|
Moje TOP10 Queen to z jednym wyjątkiem (Innuendo) rzeczy, które na singlach nie wyszły...
Fenderek w TOP10 napisał: |
1. DEATH ON TWO LEGS
To może być jedna z najlepszych rzeczy jakie w ogóle znam... Ten wstęp... Niesamowity riff, po prostu brak mi słów. Do tego ta teatralność tego utworu, ta energia, ten jad płynący z ust Freda przy każdym słowie. Te chórki, to pianino, wszystko, WSZYSTKO odnośnie tego utworu jest genialne... po prostu. Tak zaczyna się jedna z najlepszych płyt wszech czasów. Geniusz w każdej nanosekundzie. Tak w ogóle rzecz jest bardziej progresywna niż wiele 20-minutowych rzeczy jakie słyszałem... Kwintesencja tego czym było Queen. Trzy i pół minuty definiujące ten zespół. Co w sumie można powiedzieć i o numerze 2...
2. FLICK OF THE WRIST
Ależ tu analogii, nie? Podobny klimat, ta opowieść o "alfonsie" może być równie dobrze zinterpretowana jako pierwsza próba rozliczenia się z działaniami managerów... Muzycznie... niesamowicie niebanalna melodia zwrotki, nieprawdopodobnie chwytliwy refren. A już to co się dzieje podczas sola Briana w podkładzie- ta dzika energia sekcji rytmicznej, te ostre, rwane akordy. Jakim cudem ta rzecz- wydana przecież jako podwójna strona A singla!- nie doczekała się popularności pozostanie dla mnie tajemnicą na zawsze. Chociaż... może po prostu dla pana Kowalskiego przed odbiornikiem- nawet w roku 1974- to było po prostu za trudne... nie wiem... Geniusz w każdym calu, znowu.
3. STONE COLD CRAZY
Riff wszech czasów. Po prostu. Energii tyle, ile wiele innych zespołów nie potrafi zebrać na całym albumie. Tutaj zawartych w dwóch minutach. Jeżeli ktoś twierdzi, że jest fanem ROCKA- nie może tego nie pokochać. I to solo na gitarze... pod tym względem płyta SHA była chyba niedościgniona- Tenement, Flick, SCC...
4. WHITE QUEEN
Jak już jesteśmy przy pięknych tekstach... piękniejszego w przypadku Queen nie ma- Brian się tu wybitnie popisał. A i muzycznie jest to rzecz niezwykle subtelna, nieprawdopodobnie piękna... Dużo wyżej od studyjnej cenię wersję BBC. Ten moment kiedy w drugiej zwrotce wchodzi pianino, ten dialog pianina z gitarą w trakcie solo... Na żywo też ten utwór tworzył magię...
5. IT'S LATE
Ponad 6 minut genialnego rockowego ognia- czego chciać więcej? Klasyk w każdym calu, przez duże K. Rewelacyjna melodia, wszystko zabarwione dość bluesowo, troche w stylu... no Free, jakby na to nie patrzeć! Ale ta zmiana rytmu w środku, ten instrumentalny fragment... Miodzio!
6. WHITE MAN
Niebanalny tekst, rewelacyjny riff, niebanalna melodia. Ciężkie jak cholera, kiedy Queen przyłożyło na fest to klękajcie narody... Ale przy całej ciężkości- jakie to ciągle melodyjne...!!!
7. GREAT KING RAT
Rany... na debiut, taka rzecz???!!! Ileż w tym utworze się dzieje, aranżacyjne smaczki, pomysły- a wszystko w klasycznej, rockowej oprawie. A już ten rytm z początku i te riffy- miodzio. Jak ktoś chce wiedzieć co muzycznie kręci Fenderka- niech sobie puści wstęp do tego utworu. Tu jest dużo z tego co Fenderki lubią najbardziej...!
8. THE PROPHET'S SONG
Powiem coś dziwnego- gdyby nie ten środkowy fragment- byłoby wyżej... SERIO! Sam riff główny, budowa tego utworu, tekst, melodia. Dzieło, dzieło, dzieło!!! A ten refren i te chórki w nim... magia, magia... Nic dziwnego, że ten utwór się Brianowi przyśnił- na jawie napisać coś takiego jest niemożliwe!!! Cenię 10 razy wyżej od Bohemian Rhapsody- serio! Dla mnie TO jest serce NOCY W OPERZE...
9. MUSTAPHA
Za dynamikę. Pisałem już o tym tyle razy. Włączasz- wokal, stylizowany na arabską modlitwę, OK... Jakieś pianino, perksuja... ale coś cicho- świetny wokal, tak w ogóle... Sięgasz po pokrętło VOLUME... głośniej... dalej cicho, jakies takie mono to wszsytko... głośniej... niezłe, ale czemu tak cicho... głośniej... O KURWA CO SIĘ DZIEJE!!! Kiedy wchodzi ten riff... ouuuuuuuu!!! Jeden z tych momentów, które zdecydowały, że to właśnie ROCK będzie muzyką jakiej będę słuchał...! |
No tu zrobimy zmianę- zamiast INNUENDO...
10. THE MARCH OF THE BLACK QUEEN
Artrockowy szczyt możliwości tego zespołu. Wielowątkowość tego utworu bije BoRhap kilka razy na głowę. Tu zaczęło się ambitne Queen- i stwierdzenie, ze tu też się skończyło dałoby się obronić (choć byłoby to lekko- ale tylko lekko!- naciągane). Pretensjonalne. Naiwne. Boskie. _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
AveQueen
Dołączył: 06 Lis 2008 Posty: 523 Skąd: xtr
|
Wysłany: Sro Maj 13, 2009 3:27 pm Temat postu: |
|
|
March Of The Black Queen- jak juz wcześniej gdzieś pisałem moim zdaniem najlepszy utwór w historii. Wszystkie style w jednym Cudo. Ogólnie całe QI i QII jest niedocenione.
Dead On Time- Jeden z lepszych utworów w tamtych latach
The Prophet's Song- Dziwie się ludzią którzy wolą BohRhap. To jest cudne!
Princess Of The Univerce- Najlepszy utwór z lat 83-89. Bezapelacyjnie. Energia i Żywioł. Powrót to lat 70.
Teo Toriatte- Hit na miarę We are the Champions. Atmosfera, Pianino i świetny głos Freda. _________________ WWW.MEALKISDIANA.BLOOG.PL |
|
Powrót do góry |
|
|
RockFan90
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 1319 Skąd: Łobez/Gdynia
|
Wysłany: Sro Maj 13, 2009 11:06 pm Temat postu: |
|
|
Tych utworów trochę by się nazbierało, najbardziej to Fenderek pojechał w swoim typowaniu na te najbardziej niedocenione- no i ma rację ale ja dorzucę jeszcze kilka.
Ride The Wild Wind- bardzo udane to jest. Niski wokal Freda w zwrotkach, perkusja też może być (chociaż automat). Mnie jednak najbardziej porywa tu bas, prosty lecz niezwykle wciągający. Coś jak w Heaven And Hell Sabbathów (chociaż tamten jest jeszcze prostszy ). RTWW to dla mnie przede wszystkim znakomity klimat.
Was It All Worth It- to, że panowie nie wydali tego na singlu zamiast chociażby The Invisible Man dla mnie jest niepojęte. Toć to kuwa najlepsza piosenka na płycie jest! Prawdziwy powrót do rockowych korzeni, jeden z najbardziej niedocenionych riffów Briana. WIAWI o wiele wyżej niż I Want It All, które często jest wymieniane jako najlepsza piosenka na The Miracle.
Sail Away Sweet Sister- zacytować tu można pewnego klasyka- "Aż dziw, ze nie zostało wykonane na żywo" Jeden z nielicznych utworów, w którym wokal Briana mi się podoba, bardzo udana ballada- dla mnie może konkurować z Save Me.
Nevermore- świetna miniatura, nieco ponad minuta cudownego brzmienia pianina i wokalu Freddiego. Do Medleya mogliby to dać bez zastanowienia.
Princes Of The Universe- Czasem sobie wyobrażam, jak brzmiałoby to podczas koncertu, skoro studyjna wersja jest naprawdę znakomita. Kawałek ocierający się o metal, choć nie zabrakło tu charakterystycznych dla Queen harmonii wokalnych. To również mógłby być singiel w zastępstwie jakiejkolwiek piosenki z A Kind Of Magic. _________________ "Our lives dictated by tradition, superstition, false religion
Through the eons, and on and on"
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwak Gość
|
Wysłany: Sro Maj 13, 2009 11:58 pm Temat postu: |
|
|
szczerze to princes nigdy nie brzmiało dla mnie jak coś cięższego z lat 70., white man stone cold? wg mnie ten kawałek można zaliczyć do przecenianych na forum! Metal? Stary gdzie Ty tam to słyszysz?..
A właśnie teraz troszke po prau pifffdkach słucham sobie Rogera "Touch the sky" cholera jakie to jest ciumaśne ;************* |
|
Powrót do góry |
|
|
RockFan90
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 1319 Skąd: Łobez/Gdynia
|
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 12:44 am Temat postu: |
|
|
Nie napisałem że jest to czysto metalowy kawałek bo to bzdura, ale ma on swoje, powiedzmy to "odchylenia" w stronę metalu. A może ja się po prostu na muzyce nie znam Gitarka od 2:36 do 2:51, to jeden z moich argumentów _________________ "Our lives dictated by tradition, superstition, false religion
Through the eons, and on and on"
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwak Gość
|
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 1:28 am Temat postu: |
|
|
Jak dla mnei to dobry utwór, ale brzmi jakoś tak nie do końca przekonująco (nie wiem może chodzi mi o krfa produkcje) w każdym razie rzadko słucham i z tej pieprzonej płyty wole pieprzone PISCTP bb ide spać już naprawde ;0
Metal hmm ta może i jakieś tam takie wiesz TJEGO .. gitarka konkret to fakt, ale ja gdy słuchałem tej nuty to ani razu tak nie pomyślałem, dobry utwór, ale przeceniany, bo nie jest przykładowo w porównaniu z Queen 80's niczym arcy rewelacyjnym! |
|
Powrót do góry |
|
|
futureal
Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 554 Skąd: Edge of Darkness
|
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 9:50 am Temat postu: |
|
|
Brighton Rock!!!!!!!!
Ogre Battle!!!
a potem to
Get Down Make Love
I'm in Love with My Car
Teo Torriate
Great King Rat
Let Me Enteratain You
a kawałki z INnuendo są PRZEceniane _________________ Someone Chasing I Cannot Move |
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Maj 16, 2009 12:57 am Temat postu: |
|
|
Wiadomo, że pierwsza i druga płyta, ze względu, na słabe przebicie komercyjne doceniona nie została praktycznie w ogóle. Z tych dwóch płyt wspomnieć po prostu muszę tylko o White Queen. Święcie wierzę, że gdyby wydano ją wówczas na singlu, to mogłaby dziś równać się nawet ze Schodami do Nieba. Poza tym wiele innych utworów bardzo niedocenionych, z których byłyby świetne single:
Death On Two Legs, You And I, Sheer Heart Attack, Jealousy, Need Your Loving Tonight, Sail Away Sweet Sister, Staying Power, Keep Passing the Open Windows, Was It All Worth It (strasznie się zdziwiłem, gdy dowiedziałem się, że to nie wyszło na singlu), Bijou (może nie na singiel, ale niedocenione), Mother Love i sporo innych.
Należy też wspomnieć o paru singlach niezbyt docenionych, które niestety nie przetrwały próby czasu tak jakI Want to Break Free na przykład - przede wszystkim jak dla mnie pokrzywszone przez czas zostało Save Me, poza tym Princes of the Universe, no i przyznam, że radia zupełnie pozapominały o singlach z The Miracle(kiedyś zupełnie nie zdawałem sobie sprawy, że między AKOM a Innuendo była jakaś płyta ), rzadko też można usłyszeć takie rzeczy jak I'm Going Slightyl Mad czy Who Wants to Live Forever... _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
kwak Gość
|
Wysłany: Sob Maj 16, 2009 1:44 am Temat postu: |
|
|
Nom to ciekawe - niby utwory z Miracle dochodziły wysoko na listach (choć w sumie bardzo wysoko to tylko I want it all) i zdobyła złotą czy tam platynową płytę to jest to taki "cichy" LP pomiędzy bestsellerem pod względem komercyjnym czyli AKOM i albumem popularnym i znanym w dużej mierze dzięki temu co się niestety wydarzyło niespełna rok po wydaniu. A Miracle? Jest to chyba jedyny album z 80's z którego ani jeden utwór nie jest powszechnie znany do dziś, no może IWIA ale i tak nei w takiej mierze jak te z tamtych dwóch wymienionych płyt, reszta została zapomniana - taa, to jest taka zapomniana płyta. |
|
Powrót do góry |
|
|
Tkacz
Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 172 Skąd: Wołomin
|
Wysłany: Sob Maj 16, 2009 9:34 am Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: |
5. IT'S LATE
|
Jej, wreszcie ktoś to zauważył! Brian May powiedział kiedyś, że gdyby było coś takiego, jak typowa piosenka Queen, to najbardziej na ten tytuł zasługiwałoby It's late. To chyba wystarczający powód, by ten kawałek cenić.
RockFan90 napisał: | Sail Away Sweet Sister- zacytować tu można pewnego klasyka- "Aż dziw, ze nie zostało wykonane na żywo" Jeden z nielicznych utworów, w którym wokal Briana mi się podoba, bardzo udana ballada- dla mnie może konkurować z Save Me. |
A jak dla mnie, to Save Me nie może konkurować z Sail Away Sweet Sister. To drugie jest bardzo subtelne, znacznie bardziej wyważone od Save Me i nie ma tak kiczowatego tekstu (według mnie). A co do wokalu Briana, to jestem dziwny - we wszystkich piosenkach jego głos mi się bardzo podoba
Ziutek98 napisał: | Death On Two Legs, You And I, Sheer Heart Attack, Jealousy, Need Your Loving Tonight, Sail Away Sweet Sister, Staying Power, Keep Passing the Open Windows, Was It All Worth It (strasznie się zdziwiłem, gdy dowiedziałem się, że to nie wyszło na singlu), Bijou (może nie na singiel, ale niedocenione), Mother Love |
"Death on two legs" może nie wyszło na singlu, ale myślę, że nie jest niedocenione. Warto zauważyć, że przez wiele lat było regularnie grane na koncertach. Za to z pozostałymi typami muszę się zdecydowanie zgodzić, a szczególnie niedoceniane są tu według mnie "You and I" i "Keep passing the open windows". O tym drugim nie mówi właściwie prawie nikt, a mnie to zawsze brało i bierze Dla mnie to bardzo ciekawy, oryginalny kawałek.
kwak napisał: | A Miracle? Jest to chyba jedyny album z 80's z którego ani jeden utwór nie jest powszechnie znany do dziś, no może IWIA ale i tak nei w takiej mierze jak te z tamtych dwóch wymienionych płyt, reszta została zapomniana - taa, to jest taka zapomniana płyta. |
Zawsze mnie to zastanawiało, bo jest to z pewnością, obok Sheer Heart Attack, Innuendo i Queen I (ten skład się zmienia, ale w tej chwili tak wygląda), jedna z moich ulubionych płyt Queen, cudowny powrót do formy! A szczególnie boli mnie, że nikt nie docenia "Rain must fall", w którym Freddie ma po prostu boski głos - kiedy trzeba, to czysty jak łza, a gdy trzeba inaczej, to lekka chrypka się włącza... Gitara też chodzi zajebiście. "I want it all" to oczywiście rockowe cudo. To samo tyczy się "Was it all worth it". Nawet "My baby does me" to dla mnie genialny pop! A jakoś niewiele się mówi pochwał na temat płyty The Miracle... _________________ Twoja stara nie umie zanucić zwrotki "Jest już ciemno". |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Maj 16, 2009 6:56 pm Temat postu: |
|
|
Tkacz napisał: | Fenderek napisał: |
5. IT'S LATE
|
Jej, wreszcie ktoś to zauważył! Brian May powiedział kiedyś, że gdyby było coś takiego, jak typowa piosenka Queen, to najbardziej na ten tytuł zasługiwałoby It's late. To chyba wystarczający powód, by ten kawałek cenić.
|
Tyle, że on wydany jako singiel był. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
kwak Gość
|
Wysłany: Sob Maj 16, 2009 11:01 pm Temat postu: |
|
|
Taaaa, chyba w Mozambiku
PS. Serio? W UK chyba nie wyszło. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Nie Maj 17, 2009 12:09 am Temat postu: |
|
|
Jako regularne single uznaję tylko UK...
Zresztą- FLICK OF THE WRIST też wyszło, jako podwójna strona A.
Jak się czepiać, to może by tak do końca?
A winyl IT'S LATE posiadam chyba w dwóch wersjach- amerykańskiej i japońskiej- bo w Kraju Kwitnącej Wiśni też wyszło... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
FOX
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 148
|
Wysłany: Sro Maj 20, 2009 1:08 am Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem niedocenioną piosenką, bo nie trafiła na singiel jest też "ACTION THIS DAY" _________________ ... |
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Sro Wrz 09, 2009 9:12 pm Temat postu: |
|
|
Na początek wymieniłbym takie utwory:
Bijou
Delilah
All God's People
Rain Must Fall
Who needs you
You and I
My melancholy blues
More of that jazz
Don't try suicide
Rock it (Prime Jave)
Coming Soon
Na razie tyle _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|