Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Opeth.. |
Bardzo lubię |
|
38% |
[ 8 ] |
Lubię |
|
23% |
[ 5 ] |
Nie lubię |
|
9% |
[ 2 ] |
Nie znam... |
|
28% |
[ 6 ] |
|
Wszystkich Głosów : 21 |
|
Autor |
Wiadomość |
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Czw Lut 19, 2009 8:43 pm Temat postu: Opeth |
|
|
Zespół zasługujący na posiadanie własnego tematu.
Skandynawski progresywny metal. Zespół założony w 1990 w Sztokholmie przez Mikaela Åkerfeldta, on jest też głównym kompozytorem. Pierwszy album (Orchid) wydali w 1995. Jest to głównie death metal przeplatany akustykiem ze spokojnym wokalem (poniekąd znak firmowy Opeth). Najdłuższy utwór ma trochę ponad 14 min.
Progresywny metal można zauważyć (a raczej usłyszeć) od płyty Blackwater Park a to dzięki Stevenowi Wilsonowi z Porcupine Tree. Uważam, że od tej płyty wszystkie do Watershed (z nią włącznie) są świetne. Mikel jest świetnym kompozytorem - ma także fajny growl.
Znacie, lubicie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulek
Dołączył: 01 Lis 2005 Posty: 274 Skąd: Racibórz / Gliwice
|
Wysłany: Czw Lut 19, 2009 8:50 pm Temat postu: |
|
|
Znam, ale wolę piosenki raczej pozbawione growlu.
Np. Coil _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Czw Lut 19, 2009 8:56 pm Temat postu: |
|
|
Bez growlu najbardziej podoba mi się osobiście Burden z Watershed..
Cała płyta Damnation jest piękna - też bez growlu. Ale szczerze to mi w Opeth pasuje growl. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pią Lut 20, 2009 12:14 pm Temat postu: |
|
|
Jedyny zespol w ktorym mnie nie odrzuca growlingiem.
I tak bardziej cenie te rzeczy BEZ growlingu. Bo kiedy ci panowie pisza- pisza REWELACYJNE rzeczy. To jest nowy, piekny prog metal. Duo nawiazan do Camel, piekna muzyka.
DAMNATION uwazam za dzielo skonczone- i jedna z najsmutniejszych ale i tez anjpiekniejszych plyt wszech czasow.
WATERSHED bylo dla mnie najlepsza plyta zeszlego rocku- zadne DEATH MAGNETIC, zadne Chinskie Demokracje- Opeth byl nie do przebicia.
BURDEN... dawno zadna NOWA piosenka nie zrobila na mnie tak kolosalnego wrazenia. Zasluguja na swoj wlasny temat- az sie dziwie, ze sam go nie zalozylem
W planach jest fantastyczny projekt miedzy Akerfeldem, Stevenem Wilsonem z Porcupine Tree (obaj sa wielkimi przyjaciolmi) i Mikiem Portnoyem z Dream Theater. To jeszcze troche potrwa- w tej chwili i PT i DT sa w studio i pracuja nad nowa plyta- ale keidy juz sie za to zabiora, bede czekal niecierpliwie na owoce tej wspolpracy!!! _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fuckir
Dołączył: 04 Kwi 2007 Posty: 75 Skąd: wziac na piwo?
|
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 3:04 am Temat postu: |
|
|
"Blackwater Park" rzadzi polecam - Jacek Gmoch _________________ Chcesz podobac sie kobietom, twardy dla nich badz jak beton, zapusc wasy, z tylu grzywe, kwiata kup poczestuj piwem.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 1:49 pm Temat postu: |
|
|
Dzisiaj wysłuchałem Porcelain Heart...
OMG. Ależ to piękne! A ten motyw na akustyku, który zaczyna się tak mniej więcej w 5 minucie (znaczy 6 chyba) NIESAMOWITE.
Wzięło od pierwszego przesłuchania! Wiem, że piszę trochę chaotycznie, ale... no qrwa to jest nieziemskie!
Już wiem, jaki zespół będzie numerem jeden do poznania w najbliższym czasie. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 3:23 pm Temat postu: |
|
|
Mnie rozwala ten podniosły fragment który pojawia się na 3:30- ostre riffy i prawie cHóralne dublowanie motywu... i nagle wyciszenie... i potem ten motyw o którym chyba Ty mówisz... CIARY...!!! _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 3:28 pm Temat postu: |
|
|
Panowie - to, co się wynurza w 3:25, później w 6:10 i kończy utwór. To jest PRZEKAPITALNE.
Opeth powolutku, powolutku poznaję od jakiegoś czasu. Ale wiem teraz, który album sobie sprawić w pierwszej kolejności. Dziękuję. _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 8:02 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | Mnie rozwala ten podniosły fragment który pojawia się na 3:30- ostre riffy i prawie cHóralne dublowanie motywu... i nagle wyciszenie... i potem ten motyw o którym chyba Ty mówisz... CIARY...!!! |
DOKŁADNIE
I tak jak Misiu powiedział to zaczyna się od 3:25 czy coś w tentegest.
Później w 4:55 (sprawdziłem ) pojawia się ten delikatny motyw, o którym wspomniałem i przy którym się rozpływam. A następnie... ta świdrująca gitara i ta perkusja! To w jaki sposób wybija rytm i te talerze wprowadzające taki cudowny chaos. I ta wokaliza.
To jest boski moment.
Zresztą w tym kawałku bardzo mi się podobają zmiany tempa. Najpierw ten wybuch wulkanu, następnie to wiciszenie, później znowu wybuch i znowu spokój, a później to już to o czym była mowa.
Ehh piękna rzecz.
Kolejną rzeczą, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie jest Burden.
Ależ dołujący jest ten początek. Świetny jest ten klasyk schowany z tyłu (bo to chyba klasyk nie? )
Świetna gitara, która zaczyna się gdzieś tak od 4:30 (chyba) a później gdy przechodzi w arpeggio...
Świetne. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 11:58 pm Temat postu: |
|
|
The Lotus Eater miażdży od początku do końca. Świetna jest zwłaszcza jego druga część (od 4:30 do końca). I przejście w Burden.. |
|
Powrót do góry |
|
|
shamar
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1942 Skąd: K-ce / Czewa
|
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 12:18 pm Temat postu: |
|
|
Kiedys przesluchalem ze 3 plyty i nawet niektore momenty mi sie podobały. Ale... Ogolnie bardzo monotonne... |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Cze 19, 2009 10:37 pm Temat postu: |
|
|
Trochę ich posłuchałem. Znam dwa albumy.
Klimatyczne Damnation i absolutnie rewelacyjne Watershed.
I IMHO to drugie bije na głowę Damnation (które i tak jest świetne).
Growling w sumie już mi nie przeszkadza, chociaż na początku był nieco uciązliwy (taki lekki rzygoskrzek), a i tak są lepsi gdy dają sobie spoój z robieniem jaj i Mikael zaczyna normalnie śpiewać.
No i standardzik: z czym teraz dobrze by było się zapoznać? Zastanawiałem się nad Blackwater Park. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pią Cze 19, 2009 10:39 pm Temat postu: |
|
|
Faktycznie albo Blackwater Park albo Ghost Reveries.
Ja się od Watershed nie mogę oderwać. To już nie jest dla mnie płyta roku 2008- to jest płyta kilku ostatnich lat... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pią Cze 19, 2009 11:27 pm Temat postu: |
|
|
Blackwater Park, zdecydowanie. Może też spróbuj coś z początków, Orchid albo Still Life. Morningrise też jest b. fajne. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Cze 19, 2009 11:37 pm Temat postu: |
|
|
Mnie tam z trzech ich płyt, jakie syszałęm (Watershed, Blackwater Park i Still Life) akurat najbardziej chwyciła Still Life. Ja chyba jednak będę musiał stanąć po stronie znajomego, który fanem Opeth był z dawna, bo nowe nagrania go już tak nie kręcą Może jeszcze nie dość dobrze dwie pozostałe przetrawiłem, ale na pewno będę celował w najbliższym czasie w My Arms, Your Hearse, z której znam po prostu przegenialne April Etheareal i czytałem o tej płycie i bardzo spodobał mi się towarzyszący jej koncept _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem
Ostatnio zmieniony przez Ziutek98 dnia Sro Lip 15, 2009 1:24 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lip 15, 2009 12:29 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | W planach jest fantastyczny projekt miedzy Akerfeldem, Stevenem Wilsonem z Porcupine Tree (obaj sa wielkimi przyjaciolmi) i Mikiem Portnoyem z Dream Theater. To jeszcze troche potrwa- w tej chwili i PT i DT sa w studio i pracuja nad nowa plyta- ale keidy juz sie za to zabiora, bede czekal niecierpliwie na owoce tej wspolpracy!!! |
Czy wiadomo coś więcej? Opeth ma narazie przerwę DT już wydało album, do premiery Incident też już wiele nie zostało.
Zapewne ruszą w trasę, a później? _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sro Lip 15, 2009 1:02 pm Temat postu: |
|
|
Na razie kompletna cisza na ten temat. _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 15, 2009 1:03 pm Temat postu: |
|
|
no coz. mike i akerfeld bedą razem w trasie we wrzesniu wiec cholera wie co im do glowy przyjdzie heh _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Sie 02, 2009 2:31 am Temat postu: |
|
|
Damnation. NIe wiem. Słucham sobie właśnie tej płyty i no kurde rozwala mnie, nie wiem czy przypadkiem nie przebiła Waterchade. Jest tak przeraźliwie smutna. Spokojna, ale... nie wiem wyrazista?
No rozwala no.
Od jakiegoś czasu próbuję przyswoić Blackwater Park. Jest ciężko, ale nie poddaję się. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu>
Ostatnio zmieniony przez NAR dnia Sob Cze 04, 2011 11:45 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Sie 25, 2009 11:39 pm Temat postu: |
|
|
BPark powoli zaczyna do mnie przemawiać.
W każdym razie piszę tutaj bo natknąłem się na kilka fajnyc rzeczy w necie
rozmowa Akerfeldta z Mikiem Portnoyem na temat muzyki, wpływów, koncertów i wspólnej trasy.
(rozwalił mnie tekst na temat Satisfaction i ACOS oraz to, że Portnoy nie słyszał o... Roxette )
http://www.youtube.com/watch?v=t7hVb3IGlHU&feature=related
jest 7 części.
Tutaj teleturniej pt: zgadnij riff.
http://www.youtube.com/watch?v=oKFBn-97_9k&feature=related
Nauka growlu
http://www.youtube.com/watch?v=TC5WxitIh3c&feature=related
tak, bardzo mi się nudzi. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lis 08, 2009 9:50 pm Temat postu: |
|
|
KrzysiekP w temacie organizacyjnym top10 napisał: | Ja tylko nadmienię, że Opeth to nie tylko Watershed i Damnation, ale też kupa cholernie dobrych płyt z lat 90. |
I ja jednak też stanę po waszej stronie... Właśnie sobie odkrywam trochę tych rzeczy z pierwszych płyt (sprowokował mnie do tego obiecujący opis Black Rose Immortal na liście Atrusa - facet, wielkie dzięki, świetna rzecz ) i przy całym geniuszu rzeczy z Damnation czy Watershed - te smęty nawet nie mają startu do tych pierwszych rzeczy Mi tam growl nie wadzi, a w death metalu - genialnie pasuje. Takie numery jak In Mist She Was Standing czy Apostle in Triumph - coś pięknego. _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
Atrus
Dołączył: 17 Gru 2008 Posty: 1752
|
Wysłany: Nie Lis 08, 2009 10:07 pm Temat postu: |
|
|
Ziutek98 napisał: |
(sprowokował mnie do tego obiecujący opis Black Rose Immortal na liście Atrusa - facet, wielkie dzięki, świetna rzecz ) |
I od razu widać, kto się poznał na Sztuce Ja też dopiero niedawno doceniłem np. Orchid, ale jak już się przekonałem, to płyta wdarła się do grona moich ulubionych Opeth O Damnation już się wypowiadałem - w ogóle, gdyby ten tandem Deliverance/Damnation skrócić do poziomu EPki, na której znalazłyby się najlepsze kawałki - było by super. A tak - oba albumy nieco przynudzają. Watershed ma niesamowity klimat, jest dobrze wyważone i bardzo tę pytę lubię. Ale w sumie z tego "wilsonowskiego" okresu tylko Blackwater jakoś wygląda przy zestawieniu go z takimi gigantami jak Still Life... czy debiut właśnie _________________
With my last breath I curse Zoidberg. |
|
Powrót do góry |
|
|
Atrus
Dołączył: 17 Gru 2008 Posty: 1752
|
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Wto Maj 18, 2010 11:12 pm Temat postu: |
|
|
Tak sobie słucham płyty Ghost Reveries i mimo tego growlu (znośnego!!!) to jest całkiem spoko. W sensie, że nie na full na słuchawkach toteż growl jakby mniej wkurzający. Na pewno nie dorównuje na ten moment Damnation czy Watershed ale.... ale tak jak powiedział kumpel. I zaczynam mu wierzyć. "Opeth to będzie jedyny zespół w którym growl Ci się spodoba."... no więc tonę i całkiem miło mi to wychodzi. _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Maj 18, 2010 11:34 pm Temat postu: |
|
|
no właśnie mam podobnie, o ile początkowo myśl o słuchaniu growlu mnie... zniesmaczała () to teraz ku memu zdziwieniu słuchanie tego cięższego Opeth przychodzi mi bez jakiś problemów. Chociaż o niebo wyżej cenię sobie rzeczy growlu pozbawione. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Maj 19, 2010 1:34 pm Temat postu: |
|
|
A tam, boicie się growlu, weźcie się za Death i zacznijcie wyznawac boskośc Schuldinera _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Maj 19, 2010 1:37 pm Temat postu: |
|
|
to zamiast szpanować dałbyś linka i bym ci powiedział jak bardzo się na muzyce nie znasz _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Maj 19, 2010 1:45 pm Temat postu: |
|
|
500 razy w różnych sytuacjach na tym forum polecałem Without Judgement. Voice of the Soul też podawano, nawet się chyba W-7 zajarał, bo to półakustyczny instrumental
Przy, miejmy nadzieję, prędkim topie, będę rzucał linkami na prawo i lewo. Zresztą, jeden kawałek Deathu już na pewno poznałeś, choc możesz o tym nie wiedziec _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
|