Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Czw Paź 02, 2008 7:09 pm Temat postu: Ech, ta dzisiejsza młodzież... |
|
|
Wydzielone z tematu "Szczęścia" / rotaredom
moze to male szczescie, ale jedno z dzieci dzisiaj na angielskim (lat 12 zdaje sie) napisalo, ze jej ulubionym muzykiem jest david gilmour. czuje sie prawie szczesliwy - ktos z moich uczniow zna jakiegos wartosciowego muzyka _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Maleństwo
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 1664 Skąd: Miasto Łódź
|
Wysłany: Czw Paź 02, 2008 8:02 pm Temat postu: |
|
|
No to gratuluję - moi gimnazjaliści (III klasa) dziś nie wiedzieli kto to Edith Piaf i Verdi. Zaskoczony byłem bo są na poziomie i nie spodziewałbym się po nich _________________
www.kot-malenstwo.blogspot.com
Są dwie kategorie przebojów - na lato i na lata. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Czw Paź 02, 2008 8:05 pm Temat postu: |
|
|
Maleństwo napisał: | No to gratuluję - moi gimnazjaliści (III klasa) dziś nie wiedzieli kto to Edith Piaf i Verdi. Zaskoczony byłem bo są na poziomie i nie spodziewałbym się po nich |
Zdarza się Moje dzieci (prawie w tym samym wieku, co Twoje) z kolei nie skojarzyły, kim była Marlena Dietrich i gdzie leży Ural Ale po pierwsze jest to rzadkie, a po drugie, mimo wszystko, naturalne Ale za to studentów mam wybitnych _________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Czw Paź 02, 2008 8:10 pm Temat postu: |
|
|
no u mnie gimnazjalistka w zeszlym roku nie wiedziala kim jest steven spielberg, a juz nazwisko versace to czytali na wszystkie sposoby swiata, no bo przeciez "skad oni maja wiedziec kto to?"... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
irminella
Dołączył: 18 Sie 2008 Posty: 1074 Skąd: Szklary/ Rzeszów
|
Wysłany: Czw Paź 02, 2008 8:14 pm Temat postu: |
|
|
No to to już jest dziwne _________________ "uwielbienie dla Rogerrrka ^^ :* :love: $vvEEt"
(by Mike) |
|
Powrót do góry |
|
|
Maleństwo
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 1664 Skąd: Miasto Łódź
|
Wysłany: Czw Paź 02, 2008 11:12 pm Temat postu: |
|
|
Pewnie znają tylko "Vesrace" więc ich "Versace" zmyliło. _________________
www.kot-malenstwo.blogspot.com
Są dwie kategorie przebojów - na lato i na lata. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Czw Paź 02, 2008 11:27 pm Temat postu: |
|
|
oni generalnie niewiele znaja i w jezyku polskim i w angielskim _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Maleństwo
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 1664 Skąd: Miasto Łódź
|
Wysłany: Czw Paź 02, 2008 11:46 pm Temat postu: |
|
|
No ale mnie dzisiaj jedna matka rozwaliła - przeglądam se dziennik (nie z mojej klasy) i w ręce mi wpadło usprawiedliwienie... Jakaś tam pani prosiła żeby usprawiedliwić nieobecność jej córki "Natali" Aż spojrzałem na listę uczniów żeby sprawdzić imię dziewczynki, bo to różnie bywa, ale nie, stoi jak byk Natalia. Qrcze, żeby nie widzieć jak się odmienia imię twojej własnej córki to już przechył. _________________
www.kot-malenstwo.blogspot.com
Są dwie kategorie przebojów - na lato i na lata. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 12:47 am Temat postu: |
|
|
hmm a moze to corka sama pisala bo w to, ze czesc towarzystwa w tym wieku nie potrafiloby odmienic wlasnego imienia, to jestem w stanie uwierzyc bo roku zajec z grupa w wieku gimnazjalnym _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 4:34 pm Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie, język polski wśród młodzieży stoi, niestety, na niskim poziomie. I nie jest to szczęście. _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 4:38 pm Temat postu: |
|
|
mike napisał: | Według mnie z roku na rok poziom młodzieży we wszystkich dziedzinach gwałtownie spada. |
I się pod tym i ja podpiszę.... ale cóż taka jest rzeczywistość..... _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
Maleństwo
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 1664 Skąd: Miasto Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 6:10 pm Temat postu: |
|
|
mike napisał: | Według mnie z roku na rok poziom młodzieży we wszystkich dziedzinach gwałtownie spada. |
Heh, nie we wszystkich Poziom np. głupkowatości, ignorancji, emowatości i agresji rośnie
p.s. Boże, niedawno temu na mnie narzekano a teraz już sam narzekam, jak ten czas szybko leci _________________
www.kot-malenstwo.blogspot.com
Są dwie kategorie przebojów - na lato i na lata. |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 6:31 pm Temat postu: |
|
|
mike napisał: | Według mnie z roku na rok poziom młodzieży we wszystkich dziedzinach gwałtownie spada. |
True. Strach zapytać co się będzie działo za kilka lat
Może będę brzmiał jak komunista [ a fe !] ale wydaje mi się, ze głównym powodem tego jest wpływ zachodu, wpływ MTV etc. Jakoś jak komuna u nas głęboka była to ludzie szli bardziej intelektualnie przez życie [tak przynajmniej tato mówi, który olał szkołę w wieku 18 lat, ale niezwykle inteligentny facet z niego ]. A teraz byle się napierdzielić, byle komuś wpierdzielić, byle przyszpanować. Ja, jako nastolatek ubolewam nad tym, bo to dotyka też mnie, jako człowieka, który zdaje sobie sprawę z całego debilizmu dzisiejszej młodzieży. I gdzie sławetne "nie rozdziobią nas kruki, nie rozdziobią nas wrony?". Rozdziobie nas MTV i McDonalds _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 6:38 pm Temat postu: |
|
|
Nam wychowawca-historyk mówił że w obecnej pierwszej klasie humanistycznej [notabene, od dwóch lat humany w mojej szkole są w 100% żeńskie U mnie w klasie wyjątek i jest nas 12] Na tescie wiedzy po gimnazjalnej z historii zdarzały się perełki typu: podpisanie muru chińskiego jako kodeksu Hammurabiego, albo pod Jaruzelskim - Jan Pawel II (sic!) Czy też absolutny hit - Bitwa pod Grunwaldem odbyła się w 1946 roku, a wojskami litewskimi na lewym skrzydle dowodził Józef Piłsudski... Dodam iż średnia z tego testu dla tych ładnych dziewczynek wyniosla 1,6... Mogę również zaznaczyć że moja szkola nalezy do najlepszych w mieście i w tym roku 100 % uczniów zdało maturę. I generalnie wychowawca chodzi załamany, bowiem one NIC nie wyniosły z gimnazjum, NIC
TO chyba mówi wszystko o regresie jeżeli chodzi o współczesną młodzież _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
Ostatnio zmieniony przez Kuba dnia Pią Paź 03, 2008 6:39 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 6:38 pm Temat postu: |
|
|
jak ja bylem w ich wieku tez bylo mtv (przy ktorym siedzialem calymi dniami czasem) i tez byl macdonalds z tymze macdonalds byl ten sam, a mtv jakby nieco inne heh. wtedy M w nazwie MTV oznaczalo muzyke, dzisiaj miernote
Mierne
Tępe
Vulgarne... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 6:44 pm Temat postu: |
|
|
Wiem Bizonie, że były McDonalds to bardziej dany jak przykład 'zachodu' niż faktyczne zepsucie. Ale MTV spadło na psy. Pokazuje się w nim gołe dupeczki, facecików ogolonych na zero, którzy nie szanują pieniędzy i generalnie mówią - miej w dupie wszystko Nawet Rock 'n' Roll Guns 'N Roses miał w sobie polot, finezję i w tym całym buncie - był piękny. Tutaj jest jakiś dziwny kult siły...
Cytat: | TO chyba mówi wszystko o regresie jeżeli chodzi o współczesną młodzież |
To normalne. U mnie w klasie niektórzy nie wiedzą kim był Jaruzelski, co to jest kasta i mylą Hiszpanię z Portugalią. Najlepsze jest jak gość od historii wstawia 20 gał ze sprawdzianu - czy powiedziałem już, że jestem humanem z rozszerzoną historią ? _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 7:36 pm Temat postu: |
|
|
Chyba każdy human ma rozszerzoną historię.
Sporo akurat zależy od nauczyciela. Mój kumpel, który bardzo lubi historię, ciągle powtarza, że nie umie się skupić na lekcjach. Wie, że gorzej przez to wyjdzie na maturze, ale po prostu nie potrafi. Mnie w sumie też trudno - prawie wszystko wynoszę z nauki w domu. Mam ogromny szacunek do swojego historyka, który ma wspaniałą wiedzę, jest ciekawym gościem, ale lekcje najzwyczajniej mnie nudzą.
Inne przykłady młodzieżowych kwiatków? Piątkowa uczennica w III klasie gimnazjum nie umie pokazać na mapie Francji, ta sama wraz ze swoją piątkową koleżanką nie zna stolicy Czech i Belgii, inna koleżanka twierdzi, że stolicą Francji jest Rzym. No nie powiem, bo ja kiedyś będąc pod napięciem powiedziałem, że Chicago jest stolicą USA, ale sam się później z tego śmiałem.
Wiecie, co jest najlepsze? Nie ukończyłem jeszcze 18 lat, a już widzę, jak młodzież się zmienia. Pamiętam swoje zdziwienie, gdy koleżanka w podstawówce miała pomalowane paznokcie (i była to jedyna "krzykliwość" w jej wyglądzie) - a dzisiaj 12-latki chodzą ubrane jak Doda, z kolei każdy 9-latek ma już dostęp do Internetu i swoje gadu-gadu. Czasem mam też wrażenie, że im dalej czas płynie, tym coraz młodsze dzieci robią się bardziej pyskate i cwane. Nigdy nie byłem zainteresowany znajomościami z ludźmi młodszymi (albo raczej: mniej doświadczonymi) i choć teraz mam kilku takich znajomych - nie widzę niczego, co mogłoby to moje odczucie zmienić.
ALE - wiem też, że mój rocznik (1990) jest już w pewnych względach inny od rocznika mojego brata (1988). Jutro na przykład idę na kolejną wielką imprezę osiemnastkową. Gdy mój brat był w II i III klasie liceum - nie było ani jednej takiej, może po prostu spotkania w większym gronie. Myślę też, że w klasie nie było ciągłego rzucania kredą, a nawet kasztanami, oraz chowania kurtek, przekładania zeszytów z jednej torby do drugiej, tylu rozmów o podniesionym głosie z nauczycielami. Albo to ja trafiałem w swoim życiu na konkretnych ludzi, albo młodzież naprawdę tak szybko się zmienia.
Myślę, że BeBe słusznie podaje za przykład McDonald's. Może nie o tyle, że jest to główny czynnik ogłupiania młodzieży (sam uwielbiam to żarcie), co mnie zawsze pojęcie "McDonaldyzacja" kojarzy się z ujednoliceniem o tendencji spadkowej w kwestii inteligencji czy duchowości. I naprawdę robi się przykro, gdy 16-letnia dziewczyna z toną makijażu i z taką samą koleżanką, próbująca być piękna, wchodzi do autobusu z: "No posuńcie się, kurwa, stoją jak osły, a z tyłu, kurwa, pełno miejsca." i komentują na głos nikomu nieprzeszkadzającą ani nieuwłaczającą rozmowę kobiety przez telefon, która właśnie oznajmia, iż wraca do domu. Głośne śmiechy i słuchanie z telefonu muzyki, którą słychać w całym autobusie już pomijam - bo tego po prostu nie znoszę. Lepszy jest już ten pijak, który nawet nie wie, do jakiego wsiadł autobusu, krzyczy i się przepycha, bo on ma przynajmniej to usprawiedliwienie w postaci alkoholu i w tym momencie nie jest sobą.
Słyszałem głosy, że nie ma dzieci złych, a jedynie - źle wychowane. Myślę, że sporo w tym racji i od niedawna widzę troszkę wyraźniej, jak ogromną odpowiedzialnością musi być wychowanie swojej pociechy. Środowisko (to, co wspominał BeBe) po prostu je niszczy. Wiem też, że na pewno generalizuję, ale swoją formą celowo obarczam całą młodzież, by pokazać wielką skalę jej zdebilniania, umniejszania ambicji życiowych (lenistwo wrodzone to co innego ), wartości. I żeby nie było - nie próbuję tu głosić jakiejś narodowej tragedii o zdebilnianiu narodu, co po prostu myślę, że patrząc na innych, czasem powinniśmy się zastanowić nad samymi sobą. Dotyczy to nie tylko młodzieży. Wtedy byłoby już nieźle. _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 7:59 pm Temat postu: |
|
|
Obiema rączkami i stópkami się podpisuję pod Tobą Misiu. Ładnie rozwinąłeś moją myśl Dziś ulegamy zachodowi, nie potrafimy wyhodować własnej kultury jak to było przed wiekami, albo nie potrafimy tej zachodniej przełożyć na inteligencję, na rozum. Dziś ważna jest siła, komóra z mp3, tona makijażu.
A co do rozmów w autobusach - ostatnio miałem sytuacje jak siadły trzy 'lachony' w pociągu, w wieku pi razy drzwi moim i zaczęły na głos rozprawiać o tym jak to która nie była pijana, 'spalona' i kto to jej nie przeleciał w te wakacje.
Mi w tym momencie włącza się zmysł skrajnego prawicowca i marzę o jakimś intelektualnym przewrocie, który wszystkich takich odszczepieńców znów gdzieś odizoluje.
U nas nie każdy human ma rozszerzoną historię. Jeden ma geografię. _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 8:05 pm Temat postu: |
|
|
Pozostaje się mi i pod tym podpisać( w sensie pod Misiem). Z swojej perspektywy również stwierdzam, że młodzież....inaczej... młodsi ode mnie (mój rocznik 1990) choć nawet i w moim wieku to nie to samo co chociażby tak nieodległy rocznik '89. Postęp techniki, napływ zachodniego stylu życia, wychowania.... to coś strasznego. Na całe szczęście są wyjątki, ale im młodsi tym mniej tych wyjątków można zaobserwować... jak zauważył Misiu..... brak umiejętności zachowania w m-scu publicznym jest najgorszym co mnie dzień w dzień spotyka..... bo czy można wytrzymać gdy z mp3 z tylniego siedzenia na cały głośnik leci Feel, czy nawet cokolwiek innego. Zachowajcie to dla siebie co słuchacie a nie... Ubolewam nad tym, ale czy coś można zmienić? Dziś np. Na dworcu pks...... stoi sobie grupa wieśniaków bo inaczej ich nazwać nie można, używająca strasznie chamskiego języka... ( ja nie mówię, bo sam przeklinam, ale ani przy obecności dorosłych, ani jakoś specjalnie na głos) słuchająca jakiegoś chłamu nie przejmując się obecnością 200 innych osób... idzie jakaś starsza pani i dość piszczącym głosem mówi "przepraszam" do jednego z tych, a ten nie dość że się nie usunął to jeszcze ją zwyzywał naśladując ja itd..... i jak się tu dziwić temu, że "nie ma nadziei" dla narodu Polskiego.....
I też uważam że to kwestia wychowania... to raz, ale dwa kwestia środowiska w jakim ktoś się obraca...
A tam... nie chce się mi pisać.... b tak chaotycznie piszę, że aż wstyd będzie to czytać.... _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 8:23 pm Temat postu: |
|
|
Ciekawe jak ten naród będzie wyglądał za chociażby 20-25 lat. Jadąc autobusem mogę zauważyć, że większość nastolatków nie potrafi zbudować zdania bez użycia słowa "ten" ("i ten, no, on był tam i ten..") czy wqrwiające mnie "nie". ;) |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 9:06 pm Temat postu: |
|
|
A wiecie jak brzmiało jedno z najstarszych zachowanych zdań na tabliczkach sumeryjskich? "Jeszcze nigdy młodzież nie była tak źle wychowana jak teraz" czy coś w ten deseń.
I po kilku tysiącach lat mówi się tak samo.
Wyjaśnień może być kilka. Albo międzypokolewniowe narzekanie i załamywanie rąk to rzecz uniwersalna. Albo tak naprawdę zawsze, w każdej epoce, 90% to był motłoch [w wymiarze owej epoki] a te 10% to ci, którzy zostawili świadectwo swojego poziomu i przez to dalszym pokoleniom wydaje sie, że wszyscy ci, którzy żyli kiedyś byli tacy zajebiści, inteligentni i "na poziomie". Albo że rzeczywiście to teraz dokonał się jakiś jakościowy, gignatyczny zwał intelektualny i moralny. Albo jak zwykle - wszystko po trochu.
Ja nie mówię, że obecna młodzież gimazjalno-licealna jest en masse jakaś wspaniala, ale ogólnie ludzie en masse nie są wspaniali. To prawda - chleją, ćpają, pierdolą się z kim popadnie, nie mają o niczym pojęcia, są kretynami, nazwijmy to jak chcemy. Ta niewiedza i życiowa ignorancja jest zatrważająca, tylko czy aby na pewno nasi rówieśnicy, gdy mieliśmy 14,15,16 lat byli tacy dużo lepsi, mądrzejsi? Czy tak znacząco większy odsetek wiedział z kim graniczą Węgry? Szczerze mówiąc wydaje mi się, że tak było zawsze, tylko przejawy były inne.Może nie szpanowało się komórką i zrobionymi paznokciami - ale zastanówcie się: gdyby to było tak szeroko dostępne jak obecnie, to ówczesna gównarzeria nie rzuciałaby się na te przedmioty czy style, mody z taką samą śliną wiszącą z pyska ja dzieje się to teraz?
Częśc z tych dzieciaków wyrośnie z tej ciężkiej głupoty, inni nie i dorosną jako motłoch. Jest jeszcze, moim zdaniem, wcale nie mała grupa, która zaprzecza zbyt pochopnym sądom o nieuleczalnej degeneracji współczesnego młodego pokolenia.
To prawda - teraz dzieciaki żyją Dodą, Andrzejewicz, Feelem i stosem innego rozlicznego badziewia. Oglądają programy bez żadnej wartości, jarają się postaciami, które są puste, ze wszelkich sił próbują naśladować każdą modę, którą sprzedadzą im spece od marketingu. Przysłowiowe McDonalds i MTV, cokolwiek innego. Mają gigantyczny i swobodny dostęp do czego tylko chcą. Dzieciom się na więcej pozwala, nie są trzymane tak krotko jak kiedyś, ale szczerze mówiąc, z dwojga złego to wolę, żeby parę 15-stek się puszczało, niż by miał powrócić "tradycyjny" model rodziny i wychowania. To wszystko sprawia, że obecne rozwydrzenie, chamstwo i głupota, są znacznie bardziej widoczne niż kiedyś - po prostu, to wszystko teraz błyszczy, krzyczy, dźwięczy, śpiewa. Żyjemy w gigantycznym hipermarkecie i wybieramy sobie różne dobra i wartości.
Tylko, że samo MTV i cheeseburgery nie wystarczą, żeby dziecko przemienić w kretyna. Narzekające starsze pokolenie powinno się zastanowić, jaki samo prezentuje poziom, co daje swoim dzieciom, czy stara się je zrozumieć, czy jest w stanie im coś zaoferować, jakieś kuszące alternatywy, ciekawsze sposoby spędzania czasu, whatever. Polska szkoła MUSI być zreformowana...tylko...kto zreformuje rodziców? Takich, którzy sami nie mają pojęcia gdzie leży Francja albo kto to jest Versace, dorosłych wtórnych analfebetów? Takich, którzy też nie umieją się poprawnie wysłowić, zrozumieć najprostszych komunikatów, mają w dupie porządek i zasady współżycia między ludźmi. Takich jest pełno, a jednak jakoś ten kraj funkcjonuje.
Cóż. Są elity - różne, w różnych dziedzianach. Są ludzie "średni" - którzy mogą nie wiedzieć gdzie jest Rumunia albo kim był Giordano Bruno, ale wychowają dzieci na porządnych ludzi - nie wybitnych, ale ot właśnie "średniaków". I jest motłoch, gimazjalny, licealny, trzydziesto-, czterdziesto, pięćdziesięcioletni, bandy brzuchatych debili z wąsem, podstarzałe kretynki z siatami pełnymi zakupów, w jednym szeregów z 15-letnimi dresami i platynowymi blacharami dającymi chętnie i każdemu dupsko.
Motłoch należy piętnować i wyszydzać, walczyć z nim jak tylko się da, żeby nie poszerzył swojego pola posiadania. Ale nie można też dramatyzować i widzieć go wszędzie, o. _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 9:43 pm Temat postu: |
|
|
le_mmor napisał: | I jest motłoch, gimazjalny, licealny, trzydziesto-, czterdziesto, pięćdziesięcioletni, bandy brzuchatych debili z wąsem, podstarzałe kretynki z siatami pełnymi zakupów, w jednym szeregów z 15-letnimi dresami i platynowymi blacharami dającymi chętnie i każdemu dupsko.
Motłoch należy piętnować i wyszydzać, walczyć z nim jak tylko się da, żeby nie poszerzył swojego pola posiadania. Ale nie można też dramatyzować i widzieć go wszędzie, o. |
Ditto.
A sam z siebie wydukam tyle.
Jestem rocznik 1980, czyli już dziadek . Śmiejecie się, że teraz młodzi nie wiedzą jaka jest stolica Francji. Moja rówieśniczka w podstawówce (kiedyś była dłuższa niż teraz, to zdaje się było w 7-ej klasie) stwierdziła, że rewolucja styczniowa była w... lipcu... Pamiętam jak dziś. Na sprawdzianie z muzyki kumpel na pytanie "Co to jest pauza?"napisał, że "to taki przycisk na magnetofonie, żeby się taśma zatrzymała". I tak dalej- jakie u mnie w klasie, i w podstawówce i w technikum były tłumoki... nawet sobie nie wyobrażacie...
Naprawdę myślicie że kiedyś było inaczej? Co mnie zdumiewa, to że "o jaka ta dzisiejsza młodzież" mówią ludzie z rocznika 1990 czy coś podobnego... Kiedy ja się powstrzymuję czasami żeby kogos z rocznika 1990 dzieckiem nie nazwać A tak bardziej serio- ja rozumiem, że wół zapomina cielęce lata, ale... tak szybko???
Jasne, teraz jest Doda, teraz jest GG, teraz jest komóra i cholera wie co jeszcze. Wtedy były inne. Wtedy też się szpanowało- nowym BMXem, zegarkiem elektronicznym, takimi a nie innymi butami na kosza i tak dalej. Wtedy był Dr Alban i raperzy. Motłoch i szpanerzy zawsze byli, na pewno są i... zawsze będą... Młodzież pyskata? Jakoś z tego co pamiętam też byliśmy pyskaci... Ale... z tego się czasami wyrasta. Ja wyrosłem, moi znajomi wyrośli- i wielu z tych dzisiejszych "chamów" dorośnie... Też pamiętam jak próbowaliśmy udowadniać sobie że jesteśmy dorośli przeklinając na przykład albo pyskując do kogoś dorosłego... Część nigdy nie wychodzi poza ten etap- rozejrzyjcie się naookoło. Popatrzcie na pokolenie naszych rodziców, ludzi w wieku 40-50 lat. Część to ludzie wartościowi, mający coś do powiedzenia, coś sobą reprezentująca. Inna część- tępaki, młotki, taborety. Kompletne. I wreszcie- chyba większość- coś pośrodku... A młodzież? Tak kiedyś jak i teraz- ten sam podział. Ja mam wrażenie, ze to całe gadanie jaka dzisiaj młodzież jest tentego ma na celu tylko i wyłącznie podkreślenie, że "my to jeszcze fajni byliśmy, ale teraz..."... Po co to? Głupota zawsze była, jest i zawsze będzie. Im większy tłum- tym głupszy. Niestey. I tak przez wieki, już nie lata czy dziesięciolecia... Nie wystarczy satysfakcja, ze stoimy z boku, nie bierzemy udziału w tym wyścigu szpanerstwa i mamy ubaw z kretyństwa?
Czy generalnie stajemy się coraz głupsi i leniwsi jako cywilizacja? Pewnie tak- ale to jest problem całej kultury Zachodu a nie tylko rocznika czy to 1970, 1980, 1990 czy też może 1995...
Poza tym... za taką a nie inną młodzież ja bym raczej faktycznie winił pokolenia poprzednie, które- jak twierdzicie- miały takie fajne dzieciństwo i lata dorastania, bez tego badziewia... A jednak z tak "pięknym" według was bagażem nie potrafiły przekazać teraźniejszym młodym ludziom tego co wartościowe... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 10:03 pm Temat postu: |
|
|
Pewnie Le_mmorze i Fenderze, że chamstwo jest, było, będzie, podobnie szpan itp. Ale, żeby nie było, że wypowiada się również młoda osoba, to tylko powiem Wam, co kazdego roku powtarza moja mama - nauczycielka.
Z jej opowieści wynika, że zagęszczenie dresa na metr kwadratowy, zarówno pod względem mody, jak i religii rośnie w zastraszającym tempie. Szerzy się chamstwo, brak szacunku w stosunku do nauczyciela, a to co Ci ludzie wyczyniają przechodzi wszelkie pojęcie. Do tego dochodzą zauważalne braki w edukacji, czy jakimkolwiek pojęciu o świecie (choć te braki widziałem również w swojej klasie, jak i starszych roczników, pewnie).
Podobnie odpały - zawsze były, ale to jednak wszystko ewoluowało i zapewne będzie ewoluować. Moja mama aktualnie uczy w gimnazjum, ale i uczyła, gdy były ośmioletnie podstawówki. Zawsze narzekała w domu na "tych głąbów" (dzieci gogów chyba wiedzą dokładnie o co chodzi). Jednak teraz dochodzą teksty w stylu "Nawet ten łobóz X i zawadiaka Y tacy nie byli". X i Y to oczywiście ludzie ze starego systemu szkolnictwa. I nawet teraz, gdy mama spotka jakiegoś byłego ucznia-rozrabiakę, to ten jak ją widzi to odgasi peta, wyjmie ręce z kieszeni, zdejmie czapkę z głowy, ukłoni się, podczas gdy aktualni uczniowie mojej mamy nawet "dzień dobry" z siebie nie wyduszą. _________________ QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać
http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! (aktualizacje w każdy cojakiśczas)
Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)
C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT! |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 10:18 pm Temat postu: |
|
|
Mimo celnych uwag le_mmora i Fenderka - nie ma bata, myślę nawet, że jako rocznik 1990 LEPIEJ widzę, jak młodzież się zmienia. Nie piszę teraz o przyczynach, ale po prostu cały czas obracam się w środowisku młodzieży i widzę to. A że mamy tendencję do uważania, iż młodzież zmienia się na gorsze (chociaż w sumie nigdzie tak nie stwierdziłem, ale to akurat ciekawy punkt dyskusji) - cóż, może każdy z nas jest mniejszym lub większym konserwatystą? Gdy trochę nad tym pomyślę, to uważam, że coś w tym jest. Stąd chyba wynikają konflikty pokoleń, no nie? _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 10:32 pm Temat postu: |
|
|
a ja mysle, ze po prostu kazdy ocenia nastepne pokolenia patrzac pod katem samego siebie. nie swojego rocznika, nawet nie swojej klasy, tylko samego siebie. i dlatego ja nie moge uwierzyc, ze sa 14-15 letnie (i starsze) osoby, ktore nie maja pojecia gdzie lezy kambodza (ani nawet, ze takie cos istnieje), ktore nie wiedza kim jest spielberg, ani kto byl pierwszym prezydentem usa. dla mnie ta wiedza byla tak oczywista, ze jej brak u ludzi w tym wieku mnie przeraza. ja sie nawet nie musialem takich rzeczy uczyc na sile, na takie wiadomosci mozna sie tak czesto natknac w internecie czy ogladajac tv (a to przeciez robia ciagle i dzisiejsi 14-15latkowie), ze nie sposob bylo nie wiedziec takich rzeczy. a obecnie 13-14 letnie dziecko na angielskim z usmiechem na ustach tlumaczy sie, ze nie wie jak przeczytac w cwiczeniu nazwisko paul mccartney, bo ona nie wie kto to i nazwa the beatles to jej nic nie mowi.
pewne rzeczy po prostu sie wie, nie trzeba sie ich uczyc, nie trzeba sie na nich znac, po prostu sie wie. ja nie uwazam siebie za ponadprzecietnie inteligentną osobe, wiele rzeczy zwlaszcza z zakresu nauk scislych jest dla mnie nie do ogarniecia, nie wlaczam sie w historyczne dyskusje tu na forum, bo interesuje sie jakimis konkretnymi okresami w historii, a na calej reszcie sie jakos wybitnie nie znam, ale nie wyobrazam sobie, zebym nie wiedzial kim byli pilsudski, lenin, franco, che guevara, bismarck, ribbentrop, molotov i nie wyobrazalem sobie tego rowniez z 10 lat temu. a dzisiaj niestety mlodziez jak najbardziej to sobie wyobraza... i niestety czesto jest to jedyny przejaw ich wyobrazni, bo jak trzeba jej uzyc do napisania albo wymyslenia czegos na zajeciach, to juz jej brakuje i pojawia sie moje ulubione: "aleee skąd ja mam wiedziec...?" niestety dla mnie to jest nie do zaakceptowania, no ale zapewne jakis dziadek albo babka na ulicy tez patrzy na mnie i nie wierzy, ze mozna sie tak ubierac jak ja, a moj dziadek, ktory ma wytatuowany numer z obozu na rece pewnie by sie smiertelnie obrazil gdyby sie dowiedzial, ze mam tatuaz (no jeszcze nie mam, ale niedlugo miec bede). kazdy sadzi wedlug swojej indywidualnej miary... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 10:49 pm Temat postu: |
|
|
Bizon napisał: | a ja mysle, ze po prostu kazdy ocenia nastepne pokolenia patrzac pod katem samego siebie. nie swojego rocznika, nawet nie swojej klasy, tylko samego siebie. |
Bullseye!!! _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 10:53 pm Temat postu: |
|
|
dobrze, ze nie bullshit _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Maleństwo
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 1664 Skąd: Miasto Łódź
|
Wysłany: Sob Paź 04, 2008 12:05 am Temat postu: |
|
|
Hmm, zgadzam się z le_mmorem, że narzekanie na młodzież nie jest żadnym novum i że pewnie ów zwyczaj się od biblijnych czasów Adama i Ewy wywodzi, ale odnoszę wrażenie, że na przestrzeni ostatnich kilku lat nastąpiło jednak wyraźne pogorszenie obyczajów. Nie wiem, być może to wina słabej pamięci albo ogólnej tendencji do zabarwiania wspomnień na różowo, ale nie przypominam sobie, bym ja, czy moi rówieśnicy kilkanaście lat temu, zachowywali się choć w połowie tak skandalicznie jak zdecydowana większość obecnych nastolatków. Nie mam zamiaru niczego wybielać ani udawać aniołków, ale największą przewiną najgorszego chuligana w mojej podstawówce (Kosmal, pozdrawiam jeśli to czytasz ) było palenie papierosów przed zajęciami za warzywniakiem. Jak patrzę na zrobione w 8. klasie podstawówki zdjęcia moich koleżanek, to nawet te uważane wówczas za najbardziej odważne i wyzywające przy obecnych kreacjach gimnazjalistek wyglądają jak wystraszone pensjonariuszki. A minęło przecież tylko kilka lat!
Zastanawiam się co doprowadziło do takiej sytuacji - ktoś pisał o MTV, o grach komputerowych, komórkach, gg - na pewno tak. Moim zdaniem do tej listy można jeszcze dopisać dwie rzeczy - przywrócenie gimnazjum i tzw. bezstresowe wychowanie. Dlaczego gimnazjum - ot, ktoś wpadł na pomysł aby w wieku 13-14 lat, gdy u człeka zaczyna się ta cała beznadziejna nawałnica hormonów zwana dorastaniem, wyrwać delikwenta z jego środowiska i wypchnąć go do nowego miejsca, pełnego ludzi o podobnych problemach jak on albo gorszych. Akurat się tak składa, że najgorsze, najcięższe lata w życiu młodego człowieka przypadają na klasy gimnazjum w związku z czym uważam, że to kiepski pomysł by ich w tym momencie 'izolować' i trzymać we własnym sosie przez 3 lata. A bezstresowe wychowanie? Cóż, mam wrażenie, że niektórzy rodzice pomylili to pojęcie z totalną pobłażliwością i brakiem reakcji na jakiekolwiek przejawy negatywnych zachowań swoich dzieci. Kiedy widzę jak niektórzy uczniowie okręcają sobie swoich staruszków wokół palca, to nóż mi się w kieszeni otwiera i w głębi duszy zaczynam tęsknić do starych dobrych czasów gdy rodzic i nauczyciel mieli u młodzieży większy autorytet.
Żeby jednak nie wyszło że jestem totalnym czarnowidzem czy sfrustrowanym pedagogiem to pragnę nadmienić, że w ciągu moich zaledwie kilku lat pracy z 'wczesną młodzieżą' miałem szczęście i przyjemność spotkać jednak dzieciaki mądre, jak na swój wiek dojrzałe i... zwyczajnie dobre Nie zawsze była to miłość od pierwszego wejrzenia, ale w wielu przypadkach okazywało się, że ciężka praca z obu stron może przynieść efekty więc... zamiast tylko narzekać, trzeba się brać ostro do roboty, bo jak my nie wychowamy sobie nowego pokolenia to kto to zrobi Machnijmy ręką na nieuleczalne przypadki i weźmy się za tych którzy przynajmniej dobrze rokują _________________
www.kot-malenstwo.blogspot.com
Są dwie kategorie przebojów - na lato i na lata. |
|
Powrót do góry |
|
|
vessena
Dołączył: 18 Sty 2005 Posty: 385 Skąd: z otchłani
|
Wysłany: Sob Paź 04, 2008 2:25 am Temat postu: |
|
|
Ludzie zachowuja sie w okreslony sposob poniewaz sa stawiani w okreslonych sytuacjach. Zyja w okreslonym czasie, miejscu, srodowisku - w tym czasie mody na okreslone filmy czy zespoly, ba nawet rodzaje filmow czy muzyki, sposoby ubierania sie sie i spedzania czasu wolnego. Dziejsza mlodziez, jakkolwiek by te grupe zdefiniowac, nie jest glupsza ani w ogole inna z natury od tej sprzed 5, 10 czy 15 lat, tylko po prostu zyje w czasach, w ktorych ogolna norma jest taki a nie inny jezyk, takie a nie inne ubranie i taki a nie inny styl bycia - zeby bylo jasne - tzw. zwykle style powyzszych mnie wychowanej w innych czasach nie do konca odpowiadaja. Tymniemniej nie sa oni przecietnie ani gorsi ani lepsi od mlodziezy w innych czasach, choc czasami sa inni pod paroma wzgledami. My sprzed x czy y czasu niekoniecznie bylismy madrzejsi tyle ze nasza glupote - jak najbardziej potrzebna i na miejscu gdy ma sie te 15-16 lat, realizowalismy w inny sposob. A ze w dodatku lubimy o sobie myslec dobrze to i zostaly nam w pamieci tylko te madrzejsze nasze poczynania a zapominamy jacy glupi tez bylismy, jakie bledy popelnialismy i jak bardzo szokowalismy naszych starszych kolegow czy rodzicow. W dodatku pewnie rzeczywiscie rozciagamy wlasne postawy na cale pokolenie, a 15 lat temu tez byly duze roznice miedzy ludzmi - tak jak i teraz. Najlepsi reprezentanci dzisiejszej mlodziezy to nie to samo co najgorsi czy nawet sredni. Pewnie sa rownie inteligentni, oczytani itd co i najlepsi reprezentanci mlodziezy 15 lat temu. A MTV? hmm pewnie ze mi sie kiedys podobalo a zapewne teraz nawet to stare wydaloby mi sie glupie jak but bo po prostu wyroslam. _________________ I can fly, my friends. The show must go on. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|