FAQFAQ
SzukajSzukaj
UżytkownicyUżytkownicy
GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja

ProfilProfil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości
ZalogujZaloguj

Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna
Użytkownikami tego forum nie są wyłącznie (i w większości) członkowie Polskiego Fanklubu Queen, dlatego ogółu opinii prezentowanych na forum nie można traktować jako opinii Fanklubu, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru.
Polski Fanklub Queen

Czat.Queen.PL!
Sex Pistols
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna -> Another World
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Qnegunda



Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 2030
Skąd: Poznań/Warszawa

PostWysłany: Sob Lip 19, 2008 9:17 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Misiu napisał:
Od jakiegoś czasu zastanawia mnie pewien fakt. Muzyka należy do tej samej rodziny - o nazwie Sztuka - co literatura. Pytanie: czy w literaturze zawsze chodziło o uczucia? Czemu więc w muzyce zawsze o nie chodzi? Żeby nie było - ja również w muzyce szukam przede wszystkim duszy, ale jeśli muzycy prezentują przede wszystkim umiejętności techniczne [a inni - umiejętności pisarkie, jak np. znany nam i lubiany Waters (cholera, przesłucham sobie dziś Amused To Death Wink )], to nie szukam tam rozważań na tematy egzystencjalne. Słucham tego, co oni potrafią grać. Taki jakby "realizm muzyczny". Wink

Post z lekka starszawy, ale pozwolę sobie odpowiedzieć. Oprócz emocji i techniki jest jeszcze jedna sprawa: celowość. Sztuka jest tworzona po coś. Nawet jeśli dla samej sztuki, to ciągle jednak można znaleźć w takim działaniu pewną koncepcyjność. A w punku nie forma (czyli muzyka) miała miejsce nadrzędne, tylko ideologia - czyli owa koncepcja. To rodzaj pewnej prowokacji: zagrać coś tak "brudnego", niedoskonałego technicznie, zakpić ze świetnych instrumentalistów, by samemu zaprezentować tylko parę miernych akordów i w dodatku nazwać to muzyką.
W literaturze znajdziesz podobne przypadki, chociażby wspomnieć moich ulubionych futurystów - co prawda umiejętności mieli naprawdę duże, ale celowo zniżali swoją formę do kilku nieskładnych sylab czy nawet braku tekstu Wink Sex Pistols zachował analogiczny styl w muzyce: proste jak konstrukcja cepa granie i niezbyt wyrafinowane (mówiąc mocno eufemistycznie) zachowanie na scenie. Ale ile zawarli w tym przekazu! Słowem, sztuka nie sprowadza się do samej formy, a muzyka - do jedynie technicznej doskonałości. Ba, chociażby dla mnie pozostanie ona elementem podrzędnym w stosunku do treści.
_________________
W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
Fenderek



Dołączył: 14 Lis 2003
Posty: 13423

PostWysłany: Sob Lip 19, 2008 11:01 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A i o społecznym oddżwięku tego co ze sobą niósł punk w roku 1977 w Anglii też nie należy zapominać. Prymitywna forma, ten muzyczny bunt niósł ze sobą także WIELKĄ zmianę w całym angielskim społeczeństwie. Na swój sposób- wpływ punku na społeczeństwo, na zachowania, na normy społeczne jest większy od Queen, Beatlesów, Stonesów i Elvisa razem wziętych...

Poza tym punk miał taki a nie inny oddźwięk bo trzeba pamiętać jak wyglądała Wielka Brytania wtedy- strajki, brak perspektyw, konserwastyzm społeczny... potrzebny był krzyk, wyrzucenie frustracji, bunt- punk odegrał tę rolę znakomicie... taki krótkotrwały wstrząs był niezykle potrzebny- chyba TAKŻE muzyce...
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/


Ostatnio zmieniony przez Fenderek dnia Sob Lip 19, 2008 11:04 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
BeBe



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 4252
Skąd: FAC 51

PostWysłany: Sob Lip 19, 2008 11:04 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fenderek napisał:
A i o społecznym oddżwięku tego co ze sobą niósł punk w roku 1977 w Anglii też nie należy zapominać. Prymitywna forma, ten muzyczny bunt niósł ze sobą także WIELKĄ zmianę w całym angielskim społeczeństwie. Na swój sposób- wpływ punku na społeczeństwo, na zachowania, na normy społeczne jest większy od Queen, Beatlesów, Stonesów i Elvisa razem wziętych...


Ale nie można zapomnieć, że ten polityczny bunt, przynajmniej wg. mojej wiedzy - niósł tylko Sex Pistols. Potem zaczęły się poszukiwania i zagłębiania się w odmęty własnej duszy [właśnie post-punk].
_________________
Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Fenderek



Dołączył: 14 Lis 2003
Posty: 13423

PostWysłany: Sob Lip 19, 2008 11:06 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

BeBe napisał:


Ale nie można zapomnieć, że ten polityczny bunt, przynajmniej wg. mojej wiedzy - niósł tylko Sex Pistols. Potem zaczęły się poszukiwania i zagłębiania się w odmęty własnej duszy [właśnie post-punk].

Nie no- nie zapominajmy o The Clash... Smile
Ale tak, POTEM chodziło o coś innego. Ale ten pierwszy zryw, w 1977 roku- to był krzyk gniewu, rozpaczy i niezgody na brak perspektyw tak bliski większości młodych ludzi w WQielkiej Brytani w tamtym okresie... Mieli większe zmartwienia niż to że im czarno w duszy... a jak się już wykrzyczano- przyszedł czas na "wyższe" problemy...
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Gość






PostWysłany: Sob Lip 19, 2008 11:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fenderek napisał:
BeBe napisał:


Ale nie można zapomnieć, że ten polityczny bunt, przynajmniej wg. mojej wiedzy - niósł tylko Sex Pistols. Potem zaczęły się poszukiwania i zagłębiania się w odmęty własnej duszy [właśnie post-punk].

Nie no- nie zapominajmy o The Clash... Smile
Ale tak, POTEM chodziło o coś innego. Ale ten pierwszy zryw, w 1977 roku- to był krzyk gniewu, rozpaczy i niezgody na brak perspektyw tak bliski większości młodych ludzi w WQielkiej Brytani w tamtym okresie... Mieli większe zmartwienia niż to że im czarno w duszy... a jak się już wykrzyczano- przyszedł czas na "wyższe" problemy...


Hmmmm, The Clash nie ma co porównywać do Sex Pistols. Ci pierwszi NAPRAWDĘ mieli coś do powiedzenia.
Ich teksty traktowały o problemach społecznych, bezrobociu, biedocie itepe.
Tego nie znajdziesz i Sucks Pierdolców- u nich jest tylko anaaarchiaaa buuunttt i nic poza tym. Pustka
No i muzyka. Nie ograniczali się do bezmyślenego walenia w struny :]
Powrót do góry
Fenderek



Dołączył: 14 Lis 2003
Posty: 13423

PostWysłany: Sob Lip 19, 2008 11:56 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie porównuję Clash do Pistolsów. Ale wspólny mianownik jest.
Jasne- Strummer był genialnym tekściarzem i niezłym muzykiem. Potrafił przekazać to co czuł. Tak jak on o frustracji nie pisało wielu.
Że Pistolsi robili to w taki a nie inny sposób. Nie twierdzę, że muzyka była dobra. Byłą słaba. Nawet żałośnie słaba. Ale społecznie odnisoło to skutek. Że było krótkotrwałe- nie mogło być inaczej. Ale ferment społeczny został zasiany- pojawiła się scena z której wyszło wielu utalentowanych muzyków. Z Joe Strummerem na czele.
Różnicą był sposób przekazu. Pistolsi szokowali wyglądem, stylem bycia... jak ana rok 1977 to było nie do pomyślenia co oni robili, co sobą przedstwaiali. Złamali wiele barier- jasne, w prymitywny sposób. Ale tak się łąmie bariery. Jebudu, i już. Pistolsi wylecieli bodaj z EMI bo powiedzieli jedno czy dwa brzydkie słowa w TV. Teraz można z tego polewać- kiedyś to było coś. Prymitywne? Tak. Złąmało bariery? Złamało.
Ludzie byli bez pracy, bez perspektyw, bez nadziei... wszędzie kryzys, strajki... O tym nie mówi się językiem filozofów. O tym się krzyczy- "mam kurwa dość tego pierdolenia". Tu brak perspektyw- a w telewizji wszyscy łądnych słów używają. Pojawiał się gniew na zgnuśniały konserwatyzm. Pojawiło się kilku pajaców i NA ZAWSZE zmienili pewne rzeczy... Weszli z wiochą do salonów i... salony nagle zrozumiały, choć na chwilę, że na dole też coś jest... da się inaczej? Nie wierzę...

Jedyne moje porównanie Clash i Psitolsów było takie, że i jedni i drudzy nieśli ze sobą polityczny bunt, niezgodę na zastana system. Że jedni potrafili garć a drudzy jakby nie to już kompletnie inna para kaloszy. I nie zgodzę się, że w tekstach Pistolsów nie ma nic. Janse, nie to co u Clashów- ale... to nie było pierdolenie o anarchii tylko i wyłącznie... posłuchaj (ok, poczytaj, mniej uszy boli Wink ) uważniej, mniej powierzchownie. To też była niezgoda na zastaną rzeczywistość, na to jak jest... że w prymitywny sposób przekazana... to była jedna z ideologii punku- KAŻDY może wziąć mikrofon i gitarę i wykrzyczeć że mu źle czy inaczej w duszy, w życiu... że nie trzeba grać 50-minutowego solo na gitarze, że nie trzeba ćwiczyć skal 10 godzin dziennie...

Powiem tak. Bez Pistolsów nie byłoby Nirvany. Nie byłoby Metalliki.
Zaryzykuję i powiem, że bez tego fermentu w roku 1977 nie byłoby POŁOWY muzyki jakiej słuchamy dziś. Nie byłoby Geldofa, Blondie, Stranglersów... Nie byłoby Joy Division ani nawet new romantic- bo przecież reakcją na ten wybuch pod koniec lat 70-tych był plastik lat 80-tych... Nie byłoby R.E.M., nie byłoby The Smiths... Ktoś musiał kiedyś pierdolnąć ręką w stół- i Pistolsi to właśnie zrobili. Prymitywne? No ba... ale czasami i tak trzeba...
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Gość






PostWysłany: Nie Lip 20, 2008 12:15 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nooo, taa argumentacja do mnie trafia.

Fenderek napisał:

Powiem tak. Bez Pistolsów nie byłoby Nirvany. Nie byłoby Metalliki.
Zaryzykuję i powiem, że bez tego fermentu w roku 1977 nie byłoby POŁOWY muzyki jakiej słuchamy dziś. Nie byłoby Geldofa, Blondie, Stranglersów... Nie byłoby Joy Division ani nawet new romantic- bo przecież reakcją na ten wybuch pod koniec lat 70-tych był plastik lat 80-tych... Nie byłoby R.E.M., nie byłoby The Smiths... Ktoś musiał kiedyś pierdolnąć ręką w stół- i Pistolsi to właśnie zrobili. Prymitywne? No ba... ale czasami i tak trzeba...


Mo ale z tymi zasługami to chyba lekka przesada

Jak nie Pistolsi, to inny zespół by zrobił taki przewrót. Nie wierzę że oni jako jedyni grali taki rodzaj muzyki
Poprostu mieli szczęście i trafili tam gdzie trzeba o dobrym czasie Wink


A to gadanie o mrokach duszy, hmmm....piramida potrzeb ;] Bez stabilności i kasy nie ma wyższych cierpień
Powrót do góry
Fenderek



Dołączył: 14 Lis 2003
Posty: 13423

PostWysłany: Nie Lip 20, 2008 12:24 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kot napisał:

A to gadanie o mrokach duszy, hmmm....piramida potrzeb ;] Bez stabilności i kasy nie ma wyższych cierpień

Dokładnie to miałem na myśli pisząc o Pistolsach. Ktoś załątwił dół piramidy- można było wejść na wyższe poziomy, aż do transcendentalnych bólów i takich tam pierdół... Wink

A o zasługach- napisałem "bez tego fermentu"- miałem na myśli całą scenę punkową, nie tylko Pistolsów.
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/


Ostatnio zmieniony przez Fenderek dnia Nie Lip 20, 2008 12:33 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
BeBe



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 4252
Skąd: FAC 51

PostWysłany: Nie Lip 20, 2008 12:28 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Powiem tak. Bez Pistolsów nie byłoby Nirvany. Nie byłoby Metalliki.


Może i Nirvany by nie było, ale Metallica radzi sobie dobrze bez nich Razz
Dla Metalliki główną inspiracją były Motorhead, Iron Maiden i zespoły NWOBHM. O ile wiem - Cliff nie cierpiał Sex Pistols [dziwić mu się ? w końcu był hipisem ;d].
_________________
Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Fenderek



Dołączył: 14 Lis 2003
Posty: 13423

PostWysłany: Nie Lip 20, 2008 12:36 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

BeBe napisał:

Dla Metalliki główną inspiracją były Motorhead, Iron Maiden i zespoły NWOBHM. O ile wiem - Cliff nie cierpiał Sex Pistols [dziwić mu się ? w końcu był hipisem ;d].

Taaa... A skąd się wziął Motorhead, hm? Lemmy nagrał cover God Save The Queen bo tak bardzo gardzi punkiem, tak? Wink
Cliff nie cierpiał- lae Hetfield i Ulrich są fanami. Zresztą, o czym my mówimy. Historia thrashu i punku w sumie nie są aż tak odległe. To też był bunt- na umalowane lale w pudelskich włosach, grające niby-hard rock z Los Angeles. Kilku muzyków we Frisco postanowiło pokazać jak to się robi- podkręcili wszystko na 10, zagrali z szybkością światła...
Bebe- przejrzyj GARAGE INC.
So What, Free Speech For The Dumb- to są punkowe utwory. Co- nagrali covery bo nie trawią? Wink
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/


Ostatnio zmieniony przez Fenderek dnia Nie Lip 20, 2008 12:38 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Gość






PostWysłany: Nie Lip 20, 2008 12:38 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

The Stranglers też za nimi nie przepadali ;d, poza tym zespół powstał w 1974(wtedy kiedy dinozaury chodzily po ziemi)
A początkowe inspiracje brali z. min. ..The Doors i Ramones(po trasie tego zespołu w 1976 zaczęli interesować się punkiem) :d
Powrót do góry
Ziutek98



Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 3947
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie Lip 20, 2008 12:45 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No że dla Metalliki główną inspiracją byli Ironi i NWOBHM to mnie zaintrygowało, bo ja pierwsze słyszę... Za to jak zauważył Fenderek, są inspiracje np. Misfits i innych zespołów punkowych Razz
_________________
PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Fenderek



Dołączył: 14 Lis 2003
Posty: 13423

PostWysłany: Nie Lip 20, 2008 1:38 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ziutek98 napisał:
No że dla Metalliki główną inspiracją byli Ironi i NWOBHM to mnie zaintrygowało, bo ja pierwsze słyszę...

No nie no- Lars był fanatykiem NWOTBHM- przecież nawet pojechał do Europy, jeździł za zespołami...
Tak się poznali z Hetfieldem- gadając o angielskich zespołach... natomiast muszę przyznać, że akurat Ironi to nie byli bardzo często wymieniani...
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
BeBe



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 4252
Skąd: FAC 51

PostWysłany: Nie Lip 20, 2008 1:52 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ziutek98 napisał:
No że dla Metalliki główną inspiracją byli Ironi i NWOBHM to mnie zaintrygowało, bo ja pierwsze słyszę... Za to jak zauważył Fenderek, są inspiracje np. Misfits i innych zespołów punkowych Razz


"Nothing Else Matters. Metallica. The Stories Behind the Biggest Songs" - Chris Ingham.

Tam jest cały duuuży rozdział pt. Wpływy, w którym na dzień dobry jest:
Iron Maiden.
Później, wspominane przez Ciebie, horror-punkowe The Misfits.
Następnie Diamond Head [NWOBHM]
później Motorhead, czyli również coś w rodzaju NWOBHM ale pomieszanego z energią punkową.
Następnie mamy Venom o którym Lars Ulrich wypowiada się tak:"Wiem, że ludzie uważają Kill'Em All za początek thrash metalu, ale pierwszeństwo należy się Venom. To oni to wszystko zaczęli. Ich pierwsza płyta Welcome To Hell jest kurewsko uniktaowa. A Metallica, oczywiście, znalazła się pod jej wpływem". [swoją drogą - Venom, oprócz tego, że uważa się ich za twórcę black metalu, też są NWOBHM].
Później mamy standardowo - Black Sabbath, AC/DC no i ulubiony zespół Cliffa - Lynyrd Skynyrd. Chociaż ten ostatni to Southern Rock.

Czy ciekawość została zaspokojona? Wink

Swoją drogą - wielu wywiadach chłopaki, czy to Lars czy to Hetfield, mówią jak ważny był dla nich Heavy Metal z Wysp.

Cytat:
So What, Free Speech For The Dumb- to są punkowe utwory. Co- nagrali covery bo nie trawią?


Mistrzuniu, ale nie wsadzaj mi nie moich słów do ust. Powiedziałem, że Cliff nie trawił. I nie powiedziałem, że Metallica zupełnie obyła się bez wpływów Punkowych - prawda jest taka, że nawet Iron Maiden czy zespoły Nowej Fali BHM pozostali pod ich wpływem.
Twierdzę tylko, że bez punku na pewno by się obyli, bo nie wpłynął aż tak bardzo na ich twórczość. No, może poza Misfits, bo nie da się ukryć, że do czasów Black Album James nosił koszulkę Danziga.
_________________
Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Ziutek98



Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 3947
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie Lip 20, 2008 12:33 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No mi się raczej wydaje, że to właśnie punk zapoczątkował t szybsze granie, zaś zespoły thrashowe po prostu zrobiły to jeszcze szybciej i zawsze uważałem, że thrash powstał pod sporym wpływem punku.
_________________
PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
BeBe



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 4252
Skąd: FAC 51

PostWysłany: Nie Lip 20, 2008 12:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ziutek98 napisał:
No mi się raczej wydaje, że to właśnie punk zapoczątkował t szybsze granie, zaś zespoły thrashowe po prostu zrobiły to jeszcze szybciej i zawsze uważałem, że thrash powstał pod sporym wpływem punku.


Thrash owszem. Oddzielanie punku od thrashu i mówienie, że nie miał żadnego wpływu na ten gatunek metalu to głupota - i ja tego nie zrobiłem. Slayer chętnie przyznaje się do punkowych fascynacji, to samo Anthrax czy Megadeth [chociażby niesamowity cover "Anarchy in the UK."] ale Metallica, jak dla mnie, pozostała pod dużo większym wpływem zespołów z Wysp aniżeli pod wpływem Punku Wink
_________________
Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon Lip 21, 2008 10:17 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

-- USUNIETO --
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna -> Another World Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group. Dopracował: Piotr^ Kaczmarek