Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maleństwo
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 1664 Skąd: Miasto Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 4:57 pm Temat postu: Co Was denerwuje u innych kierowców?? |
|
|
Witam, zastanawiam się co Was, moi mili, doprowadza do białej gorączki w zachowaniach innych kierowców Jak wiadomo, w Polsce, co drugi to Kubica i, niestety, widać to na drogach. Stwórzmy więc może taki mały katalog najczęstszych grzechów kierowców... Aaaa, i jeszcze czekam też na Wasze sposoby na Czterokołowych Debili Co robicie? Wystawiacie palec? Strzelacie? Doganiacie, zmuszacie żeby się zatrzymał, wywlekacie z samochodu i lejecie pilnując czy gęba równo puchnie
Mnie do szewskiej pasji doprowadzają kolesie którzy na chama wciskają się w kolejkę samochodów np. czekających na skręt w lewo. Jedzie sobie taki Miszczu i widzi, że kolejeczka tęga, ale zamiast zająć swoje miejsce na końcu, pcha się dalej i 10 metrów przed skrzyżowaniem udaje głupiego, że niby nie zauważył, że nie wiedział... Jak gdyby nigdy nic włącza migacz i proszę go teraz wpuścić Ja rozumiem, że każdemu się może zdarzyć zagapienie, albo nagła zmiana decyzji, ale mam wrażenie, że niektórzy się strasznie wycwanili i lubią wykorzystywać uprzejmość innych, normalnych kierowców _________________
www.kot-malenstwo.blogspot.com
Są dwie kategorie przebojów - na lato i na lata. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cuidado Llama!
Dołączył: 14 Cze 2007 Posty: 127 Skąd: Z wykopalisk
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 5:01 pm Temat postu: |
|
|
Mnie baby, wszystkie.
Moja niechęć do bab jest wręcz patologiczna. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 5:24 pm Temat postu: |
|
|
Dla mnie nie ma nic gorszego niż... stan naszych dróg No ale miało być o kierowcach...
Nie znoszę "dupowisielców" Jedzie taki za Tobą, proszę ja Ciebie, robisz mu miejsce, żeby wyprzedził, a ten nic - dalej siedzi na tyłku. Czasem aż korci, żeby depnąć po hamulcach, bo wtedy gagatek będzie miał przygięty przód i sam będzie sobie winien (ja mam akurat z tyłu hak ). Ale tak na poważnie, to najlepiej takich ludzi ignorować (chociaż to czasem trudne). Poza tym taka jazda na ogonie po pewnym czasie da takiemu gagatkowi efekt zrysowanej maski/przodu, bo zawsze jakiś żwirek czy kamyczki znajdą się na drodze Więc na dłuższą metę taka jazda nie przynosi nic dobrego.
Na razie nic innego nie przychodzi mi do głowy _________________
Vice Maskotka Forum 2007
Vice Człowiek Roku Forum 2008
PiotreQrmx.com - Remixy Queen
QueenBootlegs.com - Bootlegi Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 6:04 pm Temat postu: |
|
|
Wqrwiają mnie kierowcy którzy nie hamują gdy się przechodzi przez pasy.
Niektórzy nawet przyśpieszają na widok przechodnia |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cuidado Llama!
Dołączył: 14 Cze 2007 Posty: 127 Skąd: Z wykopalisk
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 8:43 pm Temat postu: |
|
|
kot napisał: | Wqrwiają mnie kierowcy którzy nie hamują gdy się przechodzi przez pasy.
Niektórzy nawet przyśpieszają na widok przechodnia |
Mnie wkurwiają z kolei piesi, którzy włażą na pasy. A drogi swoją drogą [!] _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 8:47 pm Temat postu: |
|
|
Cuidado Llama! napisał: | kot napisał: | Wqrwiają mnie kierowcy którzy nie hamują gdy się przechodzi przez pasy.
Niektórzy nawet przyśpieszają na widok przechodnia |
Mnie wkurwiają z kolei piesi, którzy włażą na pasy. A drogi swoją drogą [!] |
Tej! A samochodu to chyba nie zdążyłaś jeszcze prowadzić |
|
Powrót do góry |
|
|
Maleństwo
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 1664 Skąd: Miasto Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 9:05 pm Temat postu: |
|
|
Hmmm, co do pieszych to najgorsze są dwa rodzaje: ci co wchodzą na jezdnię znienacka (miałem kiedyś taką jedną Gwiazdę - żegnała się z jakowąś psiapsółą i, jeszcze jej machając, wlazła na jezdnię TYŁEM - gdyby nie mój refleks i dobre hamulce, byłoby to zaiste OSTATNIE POŻEGNANIE pań ) oraz ci "zbyt ostrożni" - stanie taki na pierwszym pasie zebry i nie wie co zrobić dalej, krok w tył, krok w przód, jakby chciał a nie mógł Kiedy ja przechodzę przez pasy, staram się zawsze wybrać taki moment żeby nie wleźć komuś wprost pod koła, a jednocześnie, gdy już wchodzę na zebrę, robię to w sposób zdecydowany. Tak, żeby jadący kierowcy nie mieli żadnych wątpliwości co do moich zamiarów - piesi, jak kierowcy, powinni być PRZEWIDYWALNI...
I zgadzam się z Kotem, ze ci kierujący, którzy przed pasami się nie zatrzymują, zasługują na srogie bańki _________________
www.kot-malenstwo.blogspot.com
Są dwie kategorie przebojów - na lato i na lata. |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 9:16 pm Temat postu: |
|
|
Raz w życiu najadłam się stracha na pasach przez takiego ciołka, który mało we mnie nie wjechał. Jeden stanął i agent go wyminął zjeżdżając z ronda i prosto na mnie.... gdyby nie moja gibkość to by mnie zapewne uszkodził. A co jest najgorsze, że tacy to ci jeszcze fucka lub inne bluzgi poślą.......
Ogólnie w Wawie piesi muszą być sprytniejsi od kierowców jeśli chcą przeżyć na pasach.
Z mniej szkodliwych stron to.... parkingi przed hiper gdzie mamusie parkują na 3 stanowiskach i krawężniku. :] Ja z Kingą (fanką) na naszych wspólnych wypadach zawsze oceniamy czy jeszcze otworzymy drzwi jak ona zaparkuje . Nieraz się przeliczymy jak nam ktoś zaparkuje obok i trzeba być wężem, aby wejść do samochodu. :] _________________ http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 9:32 pm Temat postu: |
|
|
Że istnieją... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 10:08 pm Temat postu: |
|
|
pasy sa od tego, zeby na nie wlazic... w anglii za nizatrzymanie sie na pasach, kiedy stoi przy nich przechodzien, sa takie mandaty, ze wlasciwie nikt sie na to nie odwaza, przynajmniej tam, gdzie mialem okazje to obserwowac
mnie wqrwia nie myslenie przede wszystkim i ludzka glupota... ale to nie tylko u kierowcow, a generalnie u ludzi... zwracanie uwagi tylko na swoja dupe bez interesowania sie tym, ze ktos jeszcze na tej drodze moze sie znajdowac
a z perspektywy pieszego najbardziej wqrwiaja mnie ci, ktorzy nawet nie racza zwolnic wiezdzajac w kaluze podczas albo zaraz po deszczu i chlapia tym na wszystkich idacych na chodniku... kilku juz sie nasluchalo o sobie i swoich rodzinach ode mnie, jeden zarobil glanem w tyl samochodu, bo postanowilem za nim pobiec kawalek... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 10:13 pm Temat postu: |
|
|
Bizzy napisał: | bo postanowilem za nim pobiec kawalek... |
To Bizony biegają??
Co mnie irytuje?? Z perspektywy użytkownika roweru totalne chamstwo i olewanie jako innego uczestnika ruchu drogowego właśnie rowerzystów. Nie wierzę, że samochód za mną nie widzi, że przede mną ktoś sobie łaskawie otworzy drzwi na pół ulicy.... a ja co robię?? hamuję bo przecież łaskawca za mną mnie nie puści.... .raz już się prawie wrypałem w drzwi.... od jakiegoś czasu jeżdżę środkiem ulicy przez pewną część mojego miasta ze względu na właśnie tak zaparkowane samochody......piesi też nie są bez winy... _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 10:28 pm Temat postu: |
|
|
Ja wam powiem, że po tym jak zobaczyłem jak to wygląda w Anglii wkurwiają mnie... polscy kierowcy...
Oczywiście że nie wszyscy, jest fura ludzi jeżdżących z głową, myślących o innych, uważająchych na innych, rozważnych... ale... generalnie w UK wygląda to bardziej jak pewna umowa między kierowcami- wszystkim przyświeca jeden cel- DOJECHAĆ CAŁO i SZCZĘŚLIWIE DO DOMU.
W Polsce mam wrażenie, że celem jest "dojechać jak najszybciej do domu" i przy okazji popisać się swoim autem... nie wiem... kompleksy czy co? Aż mi się włosy na głowie jeżą jak czasami widzę (a widzę tak raz do roku, dwa razy do roku) jak się jeździ po polskich drogach... byle szybciej, byle wyprzedzić... wcisnę się na chama- byle szybciej... zmieszczę się na trzeciego...
Powtarzam- wiem, że tak nie jeżdzą wszyscy, ale... jeżeli ktoś kiedyś będzie (bądź ma) przyjemność pojeździć w Anglii zauważy różnicę momentalnie... Tu się ludzie przepuszczają jadąc z naprzeciwka kiedy jest mało miejsca, dziękują sobie światłami... nie raz na jakiś czas... prawie zawsze... takie przedłużenie tego, co na chodniku... dzień dobry, dziękuję, przepraszam... w Polsce te słowa czasami mam wrażenie są jakimś tabu... to samo na drogach... po co przepuścić jak mogę być w domu szybciej... mam nadzieję, że tych rozważniejszych i myślaących jest i będzie coraz więcej- wierzę w nowe pokolenia _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Monior vel. MoniQue(en)
Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 1683
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 10:30 pm Temat postu: |
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 10:40 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | Ja wam powiem, że... [i powiedzial dlugo] |
dokladnie! w anglii co chwila idac chodnikiem slyszy sie dziekuje, przepraszam itd stojac w sklepie przy polce zrobie komus odrobine miejsca obok i mi dziekuja, w metrze odsune sie od drzwi, zeby ktos mogl wsiasc, to mi dziekuja, musna mnie lekko na ulicy przechodzac kolo mnie, to mnie przepraszaja... w polsce zazwyczaj zanim zdaze komus to miejsce w sklepie czy tramwaju zrobic, to mi lokiec w zebra wloza i wpierdola sie na chama (i to najczesciej starsze osoby), a na chodniku staranuja mnie prawie lecac przed siebie i nawet tego nie zauwaza, albo wrecz zaczna wyzywac... niestety ja roznice widze jak na dloni spedzajac kilka tygodni kazdego roku w londynie... przepasc wrecz... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Maleństwo
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 1664 Skąd: Miasto Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 11:42 pm Temat postu: |
|
|
Niestety, smutna to prawda ale prawda... Przez pół roku mieszkałem w Belgii i tam też jest inaczej... normalniej... Śmiesznie było przed pierwsze dwa tygodnie - nie mogłem się przyzwyczaić do tego, że kierowcy chcieli mnie przepuszczać gdy tylko (jako pieszy of course) zbliżałem się do krawężnika (i to nie tylko na przejściu dla pieszych ale wszędzie!). Serio - w Belgii wystarczy, że podejdziesz za blisko krawędzi jezdni, a ludzie już się zatrzymują i z uśmiechem na ustach pokazują, że możesz przejść... Jako dziki człowiek z dalekiej Polski nie mogłem uwierzyć w to co widzę i stałem jak ten kołek, powodując korki Ma to swoje złe strony - jak się człek już przyzwyczai do takiego traktowania, to po powrocie do Ojczyzny z reguły ginie na pierwszych pasach
Belgia to również raj dla rowerzystów - strasznie im tego zazdroszczę W Łodzi jadąc rowerem jak ognia unikam bardziej uczęszczanych dróg, zwyczajnie trykam się o swoje życie. W Belgii na drogach królują rowerzyści - to oni są najważniejsi i nietykalni. Na drugim miejscu są piesi, a kierowcy na samiutkim końcu... U nas na odwrót. Kierowcy to paniska, piesi też nie mają lekko, ale jeszcze się na nich uważa, a rowerzyści? Niech spadają do lasu, albo na Księżyc _________________
www.kot-malenstwo.blogspot.com
Są dwie kategorie przebojów - na lato i na lata. |
|
Powrót do góry |
|
|
justysbk
Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 374 Skąd: Lubin/Wrocław
|
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 12:40 am Temat postu: |
|
|
Maleństwo napisał: | nie mogłem się przyzwyczaić do tego, że kierowcy chcieli mnie przepuszczać gdy tylko (jako pieszy of course) zbliżałem się do krawężnika (i to nie tylko na przejściu dla pieszych ale wszędzie!). Serio - w Belgii wystarczy, że podejdziesz za blisko krawędzi jezdni, a ludzie już się zatrzymują i z uśmiechem na ustach pokazują, że możesz przejść... Jako dziki człowiek z dalekiej Polski nie mogłem uwierzyć w to co widzę i stałem jak ten kołek, powodując korki |
Dziki człowiek z dalekiej Polski ale wlasnie tak mniej wiecej sie czulam bedac w Niemczech. Na początku to byl pewein szok podchodzisz do ulicy a tu wszyscy staja...tez nie bardzo moglam to pojac, mimo ze inni mowili mi ze to normalne to samo zreszta bylo w Holandii. Niestety Polska to juz jeden z nielicznych krajow w Europie w ktorym panuje taka a nie inna kultura na drogach...I tu jeszcze nawet jak juz ktos sie zatrzyma to i tak czlowiek nie moze byc pewien czy nastepny zrobi to samo. Calkiem niedawno mialam taka sytuacje, przechodze elegancko po pasach ida tez inni ludzie samochody stoja, a tu zza tych samochodow jak juz wszyscy byli prawie na srodku drogi wyjezdza jakis debil jedzie jak najszybciej drugim pasem i malo nie potracil chlopaka ktory szedl przede mna...napradwe nieduzo brakowala...a takich piratow jest niestey u nas pelno. My mamy szok jak jedziemy pierwszy raz do innego, powiem pod wieloma wzgledami bardziej cywilizowanego kraju, a co dopiero obcokrajowiec, ktory zderza sie z polska rzeczywistoscia. Wstyd i tyle.
A co do rowerow to nawet nie wspomne, dosc ze unikam jazdy po ulicy jak ognia, wole jechac juz na obkrazka niz jakas ruchliwsza droga bo to strach i tyle. Ciekawe ile jeszcze czasu uplynie zanim cos sie w koncu zmieni w Polsce. Jeszcze sie nie nacieszyli tymi swiomi brykami, musza spowodowac pare wypadkow, rozwalic sie, wtedy zaczynaja myslec...i to tez nie zawsze. _________________ Nothing is over until we say it is |
|
Powrót do góry |
|
|
Cuidado Llama!
Dołączył: 14 Cze 2007 Posty: 127 Skąd: Z wykopalisk
|
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 9:20 am Temat postu: |
|
|
kot napisał: | Cuidado Llama! napisał: | kot napisał: | Wqrwiają mnie kierowcy którzy nie hamują gdy się przechodzi przez pasy.
Niektórzy nawet przyśpieszają na widok przechodnia |
Mnie wkurwiają z kolei piesi, którzy włażą na pasy. A drogi swoją drogą [!] |
Tej! A samochodu to chyba nie zdążyłaś jeszcze prowadzić |
Jak to nie, a na kursach to co? [jedna z lepszych żółtych emot tuteeeej] _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stone Cold
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 886 Skąd: Gdańsk / Bristol
|
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 10:06 am Temat postu: |
|
|
Fakt, w UK jest wyższa kultura jazdy ale nie oznacza to że nie ma tam durnych kierowców. Bardzo często wjeżdżają na rondo patrząc się w lewo (na ang. blachach ). "Keep clear" mało kto zachowuje. Z drugiej strony "pigs" mrugają swiatłami dając do zrozumienia aby je włączyć a nie cieszą się z okazji wlepienia mandatu.
UK ma naprawdę zajbiście oznakowane drogi. Ciężko się tam zgubić, wszędzie jeździłem bez mapy i nie miałem problemów z dotarciem do celu. Cały czas doznaje szoku jeżdżąc teraz po polskich drogach.
Odnośnie polskich kierowców najbardziej denerwują mnie na trasach przedstawiciele handlowi, którzy jeżdżą jak pierdolnięci. _________________ And that's the bottom line because Stone Cold Said So!
|
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 6:15 pm Temat postu: |
|
|
Dwie grupy kierowców:
- ludzie wlokący się lewym pasem z prędkością 50 km/h i długo nie rozumiejący, dlaczego połowa jezdni ich nienawidzi. Lałbym im płynny asfalt w gębę.
- ludzie, którzy przy zjeżdżaniu z rond nie dają o tym znać kierunkowskazem, przez co wjeżdżający na rondo stoją jak te woły, zamiast spokojnie na nie wjechać. Tych z kolei dusiłbym powoli garotą przy akompaniamencie muzyki zespołu Keane.
- specjalne życzenia dla pani, która jakiś czas temu wyjechała z ulicy podporządkowanej jakieś 30 metrów przed maską mojego koreańskiego krążownika szos. Gdyby nie mój refleks i szybkie odbicie w bok, mielibyście jednego le_mmora mniej.
- nienawidzę również ludzi rozsypujących na drogach gwoździe i śruby, z których już dwie zdołały zawrzeć bliższą znajomość z moimi oponami. _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulek
Dołączył: 01 Lis 2005 Posty: 274 Skąd: Racibórz / Gliwice
|
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 6:32 pm Temat postu: |
|
|
Maleństwo napisał: | a rowerzyści? Niech spadają do lasu, albo na Księżyc |
Rowy dla rowerzystów
Nie lubię rowerzystów, którzy przemierzają drogi na terenie niezabudowanym . W niektórych przypadkach zetknięcie się z nimi na takiej trasie oznacza gwałtowne hamowanie ze 90 - 100km/h lub wykonanie niebezpiecznego manewru wyprzedzania.
A ogólnie u kierowców to cwaniactwo, zwłaszcza tych co się swoimi calibrami, tigrami, golfami czy innymi wynalazkami wprost spod dyskoteki znaleźli na ulicy.
Denerwuje mnie również, gdy ktoś swym pięknym, potężnym samochodem zatrzyma się na przejściu na pieszych...
A z drugiej strony uważam, że poziom kultury na polskich drogach jednak wzrósł. Świadkiem tego byłem podczas remontu mostu na kanale Ulga, w czasie którym w mieście panowały gigantyczne korki.
Przepuszczanie przy skręcie w lewo czy wyjazdu z podporządkowanej było na porządku dziennym, a i kierowcy mieli po takim miłym geście buźki uśmiechnięte i łapki wyciągnięte w ramach podziękowania
Ostatnio zmieniony przez Paulek dnia Wto Kwi 15, 2008 11:38 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 6:37 pm Temat postu: |
|
|
PiotreQ napisał: | le_mmor napisał: | mielibyście jednego le_mmora mniej. |
To jest Was więcej? |
Na zlocie spotkaliśmy jeszcze jednego... |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 10:19 pm Temat postu: |
|
|
-- USUNIETO -- |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 11:22 pm Temat postu: |
|
|
ten ich wynalazek z pasami dla autobusow i taxi u nas chyba nie mialby szans przyjecia sie... a tam, no coz... anglicy wiedza jak wymusic na ludziach przestrzeganie przepisow... na stadionach byly problemy, to zdjecli ogrodzenia, namalowali zolta linie i ostrzezenie, ze kto ja przekroczy w czasie meczu, ten idzie siedziec, i maja spokoj jak nigdy
maja pasy dla busow/taxi i kamerki, kto wjedzie normalnym samochodem, ma wszelkie szanse otrzymac pamiatkowe zdjecie poczta za kilka dni z sugestia wplacenia stosownej kwoty na konto policji i nikt przy zdrowych zmyslach po jednym czy dwoch takich przypadkach wiecej nie bedzie tego robil, a przynajmniej powaznie sie zastanowi ale jak juz zeszlismy mocno na temat anglii - mnie od pierwszego pobyty tam fascynowalo to, jak ci ludzie prowadzacy autobusy na obrzezach londynu sa w stanie miescic sie w tych waziutkich uliczkach, jezdzic slalomem i omijac wszystkie samchody, a przy tym jechac naprawde dosyc szybko.. to jest niesamowite, ale to sa chyba najsprawniejsi kierowcy jakich widzialem.... tam jak sie rowerem jedzie po tych uliczkach zapakowanych samochodami z obu stron, to ma sie wrazenie, ze jest cholernie wasko, a co dopiero autobus _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
JądRo?!
Dołączył: 29 Sie 2007 Posty: 615 Skąd: tarnów
|
Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 2:50 pm Temat postu: |
|
|
Cuidado Llama! napisał:
"mnie wkurwiają z kolei piesi, którzy włażą na pasy"
A ja kocham wlazic na pasy kiedy jedzie samochod Chociarz raz nie było zabawnie, facet w BMW zatrzymał sie ok 20- 30 cm odemnie%) _________________ Dlaczego PFQ na facebooku jest taki niemrawy? |
|
Powrót do góry |
|
|
Monior vel. MoniQue(en)
Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 1683
|
Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 4:31 pm Temat postu: |
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 8:08 pm Temat postu: |
|
|
-- USUNIETO --
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sro Kwi 16, 2008 10:45 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 8:38 pm Temat postu: |
|
|
Lasha napisał: | Szczególnie po kilku piwkach. Nie masz wrażenia na zakrętach, że za chwilę wjedziesz w ścianę ? |
Polecam Nottingham. Jest kilka razy lepiej. Generalnie miasto leży na górkach i pagórkach (i uliczki tak wiją się to w górę to w dół- niektóre zjazdy są dość efektowne- zwłaszcza perspektywy "pięterka") i po kilku, na tym siedzeniu to prawie jak rollercoaster _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
moniczka_FFC
Dołączył: 16 Lut 2008 Posty: 121 Skąd: Radom/Warszawa
|
Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 9:31 pm Temat postu: |
|
|
Co mnie denerwuje? Przede wszystkim brak wyobraźni, cierpliwości i szacunku dla innych zarówno wśród kierowców jak i pieszych.
Zawsze zastanawiał mnie sens manewru wyprzedzania w momencie kiedy wyprzedzający samochód stanie 5 metrów dalej na światłach lub w korku i zanim coś się ruszy, to auto wyprzedzone zdąży sobie spokojnie stanąć za nim.
Mimo wszystko kierowcy po deszczu powinni także mieć na uwadze stan dróg i kałuże przy chodnikach, bo czasami można stanąć przy samym murze, a i tak będzie się ochlapanym od góry do do dołu.
Wpychanie się na cwaniaka z boku w korek.
Brak sygnalizacji skrętu podczas zjazdu z ronda.
Piesi, którzy bez zastanowienia wchodzą na pasy lub Ci, którzy mają wahania: dojdzie do połowy i stwierdzi, że jednak nie, on się wróci. Spotkałam się też z sytuacją kiedy pieszy stoi na przejściu na wysepce, samochody się zatrzymują, żeby go przepuścić, ale on i tak nie przejdzie.
Kierowcy nie potrafiący dostosować się do ogólnych warunków ruchu, bo tak naprawdę powinno się jechać nie z prędkością określoną przez prawo, tylko z prędkością bezpieczną, a nie zawsze jest ona równa tej dozwolonej. Oczywiście nie należy z tym przesadzać.
Na mojej liście nie może oczywiście zabraknąć parkowania np. przy marketach, gdzie niektórzy kierowcy potrafią prawie wjechać samochodem do sklepu i zająć 2-3 miejsca parkingowe
Jest jedna uniwersalna zasada: każdy pieszy może być kierowcą i każdy kierowca może być pieszym, tylko, że o tym niestety każda ze stron jakoś bardzo często zapomina, ponieważ każdy w danym momencie dba o siebie.
Chociaż jeśli chodzi o relacje pieszy- kierowca, to u nas i tak jeszcze nie jest aż tak źle W Turcji czy we Włoszech przejście na drugą stronę ulicy, to jest walka o życie, nie mówiąc o Egipcie, w którym nie ma nawet kodeksu drogowego. Poza tym w Turcji, szczególnie w Istambule ruch funkcjonowanie ruchu ulicznego jest dość ciekawe: jak chcesz skręcić, to nie wyrzucasz migacza, bo inni kierowcy w tym momencie mają Cię głęboko w gdzieś, tylko przy skręcie trąbisz i wpychasz się na drugi pas, a przy skręcie w lewo dodatkowo wystawiasz rękę. Poza tym tam np. jest środek skrzyżowania, zielone światło, a taksówka staje na środku i wysadza pasażerów. To jest dopiero prawdziwa zabawa w ruch drogowy _________________ I nie mówi mi co czujesz, bo nikt lepiej tylko ja znam bólu smak, tę gorycz bycia złą |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|