Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Sro Sie 18, 2004 1:31 pm Temat postu: |
|
|
rodzynek2 napisał: | Zgadza się. Bez Johna, jak i bez któregokolwiek, to niebyłby te sam zespół. Najlepiej to widać, niestety, po wspólnych działaniach Rogera i Briana. |
to samo można wywnioskować z mojego podpisu
Avi napisał: | Ale checz Roger nie zauwazylam - przepraszam za niedociagniecie. |
1: e tam. napisałem może
2: nawet jak by tak było to BARDZO się ciesze z tego, że masz zdane podobne do mojego
więc szybko skreśl to 'przepraszam za niedociagniecie; |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sro Sie 18, 2004 1:32 pm Temat postu: |
|
|
W ogole znalazlem fajna wypowiedz Davida Richardsa bodajze o tym w jaki sposob John pisal swoje rzeczy... To tak a propos tego, ze niby John nie istnial podczas tworzenia ONE VISION.
OTOZ: John przez dluzszy czas nie odzywal sie, siedzial cicho w jakims kaciku i nie bral udzialu w dyskusji... Potem nagle wstawal i mowil "to ma byc tak i tak" albo w ogole dawal nowa piosenke, cala, z aranzacjami, zupelnie skonczona... Zazwyczaj kiedy mowil "to ma byc tak i tak", okazywalo sie ze wszystko tak dokladnie oprzemyslal, iz reszta nawet nie probowala sie wyklocac, ze najczesciej mial jednak racje... Nie robil tego zawsze, nie dominowal; ale kiedy juz mial pomysl, idee- rzadzil i dzielil... To wedlug czlowieka, ktory tam w studio Z NIMI byl... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Avi
Dołączył: 18 Sie 2004 Posty: 96 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Sro Sie 18, 2004 3:41 pm Temat postu: |
|
|
Roger nic nie będę skreslac - oki ? umówmy sie . ze tego nie było .
A tak swoja droga zastanawiam sie jak moglam pominąc Rogera ?
Teraz juz wiecie kto jest moim ulubiencem w zespole.Zresztą każdy z nich jest wyjątkowy i niepowtarzalny - poprostu FENOMEN QUEEN. |
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Sro Sie 18, 2004 4:22 pm Temat postu: |
|
|
Avi napisał: | Roger nic nie będę skreslac - oki ? umówmy sie . ze tego nie było . |
Hey, chyba nie zrozumiałeś mojego postu, chodziło o to, żebyś skreślił
Cytat: | Ale checz Roger nie zauwazylam - przepraszam za niedociagniecie. |
szanuje to, że nie chcesz bo jak już mówiłem, to bardzo dobrze, że masz takie samo zdanie jak ja
pozdro! |
|
Powrót do góry |
|
|
Pikers
Dołączył: 12 Lip 2004 Posty: 1076 Skąd: Dębica
|
Wysłany: Sro Sie 18, 2004 9:04 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | W ogole znalazlem fajna wypowiedz Davida Richardsa bodajze o tym w jaki sposob John pisal swoje rzeczy... To tak a propos tego, ze niby John nie istnial podczas tworzenia ONE VISION.
OTOZ: John przez dluzszy czas nie odzywal sie, siedzial cicho w jakims kaciku i nie bral udzialu w dyskusji... Potem nagle wstawal i mowil "to ma byc tak i tak" albo w ogole dawal nowa piosenke, cala, z aranzacjami, zupelnie skonczona... Zazwyczaj kiedy mowil "to ma byc tak i tak", okazywalo sie ze wszystko tak dokladnie oprzemyslal, iz reszta nawet nie probowala sie wyklocac, ze najczesciej mial jednak racje... Nie robil tego zawsze, nie dominowal; ale kiedy juz mial pomysl, idee- rzadzil i dzielil... To wedlug czlowieka, ktory tam w studio Z NIMI byl... |
Czyli jak napisalem wczesniej John mniej gadal a duzo pracowal .
Jak robil to z klasa _________________ http://www.youtube.com/watch?v=GK0OnsayIQk
Guma Chet Diablo Pikers
http://www.youtube.com/watch?v=S7_5Aoi4kHc&feature=channel_video_title
www.syndikad.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Spike Edney jr
Dołączył: 08 Kwi 2004 Posty: 852
|
Wysłany: Sro Sie 18, 2004 9:29 pm Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście,dużo pracował.Dowodem na to jest liczba posiadanych przez Niego dzieci.Na scenie spokojny i stonowany,a w życiu osobistym odwrotnie.Mój idol |
|
Powrót do góry |
|
|
art_mar
Dołączył: 28 Cze 2004 Posty: 1247 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Sro Sie 18, 2004 9:30 pm Temat postu: |
|
|
Spike Edney jr napisał: | Rzeczywiście,dużo pracował.Dowodem na to jest liczba posiadanych przez Niego dzieci.Na scenie spokojny i stonowany,a w życiu osobistym odwrotnie.Mój idol |
a ile on ma dzieci? bo jakos nie wiem.. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Sro Sie 18, 2004 9:33 pm Temat postu: |
|
|
Chyba sześcioro:
Robert (M), July 18th 1975
Michael (M), February 3rd 1978
Laura (F), June 25th 1979
Joshua (M), December 13th 1983
Luke (M), December 5th 1992
Cameron (M), November 7th 1993
* wycięte żywcem z Bijou - dane na rok 1999 _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crowly
Dołączył: 17 Kwi 2004 Posty: 1570 Skąd: z Trzebnicy
|
Wysłany: Czw Sie 19, 2004 8:41 pm Temat postu: |
|
|
Wow to trochę nie fair w stosunku do jego żony i do rodziny (dzieci urodziły się w latach wydań albumów ANATO i NOTW) |
|
Powrót do góry |
|
|
Spike Edney jr
Dołączył: 08 Kwi 2004 Posty: 852
|
Wysłany: Czw Sie 19, 2004 9:00 pm Temat postu: |
|
|
crowley napisał: | Wow to trochę nie fair w stosunku do jego żony i do rodziny (dzieci urodziły się w latach wydań albumów ANATO i NOTW) |
Teraz postawię się na miejscu ortodoksyjnych feministek:
"Kiedy jego biedna żona ponosiła trud wychowywania kilkuletnich dzieci;on,ta szowinistyczna,męska świnia-siedział w studio albo szlajał się po trasach koncertowych.Takiemu zachowaniu ,MY odważne ,niezależne kobiety ,mówimy stanowcze-NIE !!!! Precz z rządami samców ! Kobiety górą ! Wczoraj niewola,jutro panowanie nad światem! " |
|
Powrót do góry |
|
|
Crowly
Dołączył: 17 Kwi 2004 Posty: 1570 Skąd: z Trzebnicy
|
Wysłany: Czw Sie 19, 2004 9:01 pm Temat postu: |
|
|
"Liga rządzi, Liga radzi, Liga nigdy was NIE ZDRADZI" |
|
Powrót do góry |
|
|
rodzynek2
Dołączył: 03 Lis 2003 Posty: 1336 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią Sie 20, 2004 9:03 am Temat postu: |
|
|
Na szczęście żona Johna, miała chyba zdrowsze (rozsądniejsze) spojrzenie na sprawe. Takie jest moje zdanie.
Ostatnio zmieniony przez rodzynek2 dnia Pią Sie 20, 2004 11:25 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Spike Edney jr
Dołączył: 08 Kwi 2004 Posty: 852
|
Wysłany: Pią Sie 20, 2004 11:23 am Temat postu: |
|
|
Ja też tak myślę,bo ,gdyby większość kobiet miała takie poglądy jak wspomniane przeze mnie panie ,to życie mężczyzn nie byłoby wesołe. |
|
Powrót do góry |
|
|
usmc
Dołączył: 16 Lis 2003 Posty: 1272 Skąd: Galway / Kraków
|
Wysłany: Pią Sie 20, 2004 11:54 am Temat postu: |
|
|
Spike Edney jr napisał: | to życie mężczyzn nie byłoby wesołe. |
A jest _________________ "Are you ready? Are you ready brothers and sisters?"
PFQ - Fan nr. 10 |
|
Powrót do góry |
|
|
Spike Edney jr
Dołączył: 08 Kwi 2004 Posty: 852
|
Wysłany: Pią Sie 20, 2004 12:27 pm Temat postu: |
|
|
Zawsze może być gorzej |
|
Powrót do góry |
|
|
Jacek Szychowski
Dołączył: 04 Cze 2004 Posty: 100 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 4:26 am Temat postu: |
|
|
No cóż... Serfując po necie natrafiłem na pewnego pikczura, który rzuca nowe światło na (zdawałoby się) absolutnie przewidywalną i (przepraszam za wyrażenie) momentami wręcz nudną osobę Dickiego... Co Wy na to? John Deacon i numery w stylu "The Who" albo "Nirvany"? Gdybym sam nie zobaczył to bym nie uwierzył, a Ty uwierzysz? Sprawdź ten link :
http://www.duckhouse.it/imagepages/mercury61.htm _________________ One flesh, one bone,
Two tits, John Deacon.
One heart, one soul,
one... sex position! |
|
Powrót do góry |
|
|
Pikers
Dołączył: 12 Lip 2004 Posty: 1076 Skąd: Dębica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 8:18 am Temat postu: |
|
|
Pikers napisał: | Oco chodzi co ten Deacon robi?? na tej fotce?? |
Cytat: | Freddie at Knebworth (John trew his bass) |
|
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 10:19 am Temat postu: |
|
|
Ciekawe w co ta gitara trafiła... w Diakonie drzemią diabelskie moce _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 10:31 am Temat postu: |
|
|
CORAX napisał: | Ciekawe w co ta gitara trafiła... w Diakonie drzemią diabelskie moce |
Wkońcu to był najwiekszy koncert w historii występów (ogólnie) w Wielkiej Brytani.. i niestety ostatni |
|
Powrót do góry |
|
|
rodzynek2
Dołączył: 03 Lis 2003 Posty: 1336 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 10:41 am Temat postu: |
|
|
A w Johnie energia wybuchła dopiero na sam koniec . pewnie przez te 15 lat John dopiero się rozkręcał |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 1706 Skąd: Police
|
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 11:45 am Temat postu: |
|
|
rodzynek2 napisał: | A w Johnie energia wybuchła dopiero na sam koniec . pewnie przez te 15 lat John dopiero się rozkręcał | hehe pewnie tak choć na tej fotce bym się nie domyslił ze on żucił gitarą.... _________________ The Story of Freddie Mercury - http://www.youtube.com/watch?v=rHY25zkQV0o |
|
Powrót do góry |
|
|
Pafnucy
Dołączył: 02 Lip 2004 Posty: 227 Skąd: Piechowice/Jelenia Góra
|
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 4:07 pm Temat postu: |
|
|
a mi to wyglada na fotomontaz |
|
Powrót do góry |
|
|
Spike Edney jr
Dołączył: 08 Kwi 2004 Posty: 852
|
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 4:23 pm Temat postu: |
|
|
Wszystkiego na zdjęciach nie ma,ale potem John robił rzeczy ,których nie powstydziłby się Marylin Manson i Ozzy Osbourne razem wzięci.Wziął jedną z zapasowych gitar i rzucił nią w perkusję Rogera.Po tym złapał w ręce koguta,odgryzł mu zębami głowę i wypił krew.Następnie przy użyciu benzyny zapalił ognisko i złożył ofiarę z oświetleniowca,wypalił skuna i rzucił się w tłum.Odnaleziono go w 1989 na squadzie punków w Edynburgu. |
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 4:26 pm Temat postu: |
|
|
Spike Edney jr napisał: | Wszystkiego na zdjęciach nie ma,ale potem John robił rzeczy ,których nie powstydziłby się Marylin Manson i Ozzy Osbourne razem wzięci.Wziął jedną z zapasowych gitar i rzucił nią w perkusję Rogera.Po tym złapał w ręce koguta,odgryzł mu zębami głowę i wypił krew.Następnie przy użyciu benzyny zapalił ognisko i złożył ofiarę z oświetleniowca,wypalił skuna i rzucił się w tłum.Odnaleziono go w 1989 na squadzie punków w Edynburgu. |
Po czym musiał się opamiętać, bo The Miracle miało niebawem ujrzeć światło dzienne. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 5:09 pm Temat postu: |
|
|
Spike Edney jr napisał: | Wszystkiego na zdjęciach nie ma,ale potem John robił rzeczy ,których nie powstydziłby się Marylin Manson i Ozzy Osbourne razem wzięci.Wziął jedną z zapasowych gitar i rzucił nią w perkusję Rogera.Po tym złapał w ręce koguta,odgryzł mu zębami głowę i wypił krew.Następnie przy użyciu benzyny zapalił ognisko i złożył ofiarę z oświetleniowca,wypalił skuna i rzucił się w tłum.Odnaleziono go w 1989 na squadzie punków w Edynburgu. |
Nie no...
John nie był takie niewiniątko ale bez przesady... Nawet Freddie nie był taki szalony.. Freddie, który niejednokrotnie rozwalał głośniki na koncertach |
|
Powrót do góry |
|
|
Crowly
Dołączył: 17 Kwi 2004 Posty: 1570 Skąd: z Trzebnicy
|
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 5:15 pm Temat postu: |
|
|
Nie mówiąc już o tym, że John ostatnio u mnie w domu potłukł prawie wszystkie szklanki |
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 5:24 pm Temat postu: |
|
|
crowley napisał: | Nie mówiąc już o tym, że John ostatnio u mnie w domu potłukł prawie wszystkie szklanki |
Tak, tak... a na weselu Briana (na którym go tak naprawde NIE BYŁO ) porwał Anite Dobson i żądał okupu... |
|
Powrót do góry |
|
|
Crowly
Dołączył: 17 Kwi 2004 Posty: 1570 Skąd: z Trzebnicy
|
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 5:30 pm Temat postu: |
|
|
...w wysokości butelki wódki marki Stolicznaja i słoika ogórków piklowanych |
|
Powrót do góry |
|
|
Ćmaga
Dołączył: 09 Lip 2004 Posty: 7 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Paź 31, 2004 8:33 pm Temat postu: |
|
|
Ja tam lubie każdego członka Queen, w tym i Johna. Co do jego śpiewu to też się zastanawiam czy gdzieś śpiewa czy nie. Na koncertach tak, bo bodajże na Live In Budapest w utworze "In The Lap Of The Gods" zdawało mi się, że słysze jego głos. A najlepszym przykładem jest program "Magic Years". W momencie gdy prezentują poszczegolnych muzyków Queen, pokazany jest John, w tle leci "Another One Bites The Dust" i on nagle zaczyna śpiewać tą piosenkę przez megafon. I szczerze...odniosłem wrażenie, że ma głos nieco podobny do Freediego (czyżby playback dali? ). Ale nie da się ukryć, że John na koncertach unika mikrofonu jak ognia. _________________ Don`t count on me I engineer |
|
Powrót do góry |
|
|
|