Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Wto Mar 02, 2004 1:15 pm Temat postu: |
|
|
John moze i spiewal, ale producent przezornie wylaczyl mu mikrofon...LOL
Oj byla wielka dyskusja na queenzone- wychodzi na to, ze cos tam CZASAMI dospiewal, ale nie bylo tego wiele i jest prawie nieslyszalne... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
rodzynek2
Dołączył: 03 Lis 2003 Posty: 1336 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto Mar 02, 2004 2:54 pm Temat postu: |
|
|
pewnie w chórkach czsami śpiewał |
|
Powrót do góry |
|
|
Hoder
Dołączył: 20 Lis 2003 Posty: 657 Skąd: Marklowice/Poznań
|
Wysłany: Sro Mar 03, 2004 11:10 am Temat postu: |
|
|
w teledysku do Liar, John namiętnie dmucha w mikrofon trzymany przez Freda, może więc właśnie chórki to był szczyt jego wokalnej pokazówy _________________ czemu bracie robisz ku*wę z muzyki |
|
Powrót do góry |
|
|
Queen_Collector
Dołączył: 23 Sty 2004 Posty: 201
|
Wysłany: Sro Mar 03, 2004 1:43 pm Temat postu: |
|
|
A po co miał śpiewać? Przecież Freddie robił to wspaniale. Osobiście uważam, że głoś Maya jest delikatnie mówiać słaby. Nie wyobrażam sobie (tak jak pisał Fenderek) piosenek Dragon Attack czy Save Me wydanych na płycie z głowem Briana. Mam to demo (minuta z hakiem) Hitman z wokalem Briana, beznadzieja! _________________ ...Z WYKSZTAŁCENIA - PEDAGOG |
|
Powrót do góry |
|
|
Hoder
Dołączył: 20 Lis 2003 Posty: 657 Skąd: Marklowice/Poznań
|
Wysłany: Czw Mar 04, 2004 12:21 pm Temat postu: |
|
|
zgadza sie, ale nie wyobrażam sobie Queen bez ich wspaniałych chórków w których udzielali się (chyba) wszyscy! A głos Rogera też rewelacyjny nie jest, ale przy współpracy z Freddiem wychodziło im to świetnie. Tak jak już to wiele razy powiedziano - Queen to cztery różne osoby, które razem stworzyły coś niepowtarzalnego _________________ czemu bracie robisz ku*wę z muzyki |
|
Powrót do góry |
|
|
rodzynek2
Dołączył: 03 Lis 2003 Posty: 1336 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw Mar 04, 2004 1:01 pm Temat postu: |
|
|
Hoder napisał: | Tak jak już to wiele razy powiedziano - Queen to cztery różne osoby, które razem stworzyły coś niepowtarzalnego |
ja bym jescze dodał, że razem, jako Queen, granie wychodziło im leoiej niż każdemu z osobna (kariery solowe) no może Freddiemu troche lepiej |
|
Powrót do góry |
|
|
Queen_Collector
Dołączył: 23 Sty 2004 Posty: 201
|
Wysłany: Pią Mar 05, 2004 12:06 am Temat postu: |
|
|
Oj Rodzynek tu bym polemizował, słuchałeś jakiegoś koncertu Briana powiedzmy z trasy Another World z 1998? Jak nie to posłuchaj, kawał świetnej muzyki, brak wokalne świetnie nadrabiał gitarą _________________ ...Z WYKSZTAŁCENIA - PEDAGOG |
|
Powrót do góry |
|
|
rodzynek2
Dołączył: 03 Lis 2003 Posty: 1336 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią Mar 05, 2004 12:13 am Temat postu: |
|
|
Queen_Collector napisał: | Oj Rodzynek tu bym polemizował, słuchałeś jakiegoś koncertu Briana powiedzmy z trasy Another World z 1998? Jak nie to posłuchaj, kawał świetnej muzyki, brak wokalne świetnie nadrabiał gitarą |
mam CD tylko brixton academy i inyych nie słyszałem. może to kwestia gustu |
|
Powrót do góry |
|
|
Queen_Collector
Dołączył: 23 Sty 2004 Posty: 201
|
Wysłany: Pią Mar 05, 2004 1:30 am Temat postu: |
|
|
pewnie tak _________________ ...Z WYKSZTAŁCENIA - PEDAGOG |
|
Powrót do góry |
|
|
Freddie
Dołączył: 23 Sty 2004 Posty: 135
|
Wysłany: Pią Kwi 02, 2004 2:50 pm Temat postu: |
|
|
...trzeba wiedzieć kiedy, ze sceny zejść.... NIEPOKONANYM!.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 12:28 pm Temat postu: |
|
|
John to w koncu 1/4 "Królowej" - kto wie moze gdyby nie on to by nie było tego forum |
|
Powrót do góry |
|
|
Frederick
Dołączył: 27 Sty 2004 Posty: 136
|
Wysłany: Sob Cze 05, 2004 9:06 pm Temat postu: |
|
|
wystarczy obejrzeć LIAR z Rainbow. Tam John śpiewa do mikrofony Freda. Dzis zgralem sobie Live Aid i w pewnym momencie. Bardzo, ale to bardzo wyraznie slychac spiew Johna. Taki fajny ma glosik _________________ Breathe, breathe in the air... |
|
Powrót do góry |
|
|
piekarz_mercury
Dołączył: 03 Maj 2004 Posty: 151 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Cze 06, 2004 10:10 pm Temat postu: |
|
|
John dla mnie to byl obcy w zasadzie. a teraz szacunek dla niego ze nie profanuje! _________________ Don't stop me now I'm having such a good time!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Szah-Al
Dołączył: 21 Maj 2004 Posty: 210 Skąd: Polska
|
Wysłany: Sro Cze 09, 2004 8:29 pm Temat postu: |
|
|
Queen_Collector napisał: | Osobiście uważam, że głoś Maya jest delikatnie mówiać słaby. |
Może sie nie znam, ale "słaby" zastąpłbym słowem "delikatny" (no chyba,że porównujesz do głosu Freddiego, ale wtedy prawie każdy jest "słaby".
Co do Johna to (niestety) jako jedyny zrozumiał, że po śmierci Freddiego należy dać sobie spokój z dalszą działalnością pod szyldem Queenu. (co nie zmienia faktu, że korona by mu z głowy nie spadła gdyby przy okazji wydawania np. Video Greatest Hits coś trochę dodał od siebie. Ale to w końcu jego wybór). |
|
Powrót do góry |
|
|
Queen_Collector
Dołączył: 23 Sty 2004 Posty: 201
|
Wysłany: Sro Cze 09, 2004 9:02 pm Temat postu: |
|
|
A co przy wydawaniu czegoś w stylu Greatest Hits można dodawać od siebie? Wystarczy do tego jedna osoba. _________________ ...Z WYKSZTAŁCENIA - PEDAGOG |
|
Powrót do góry |
|
|
Szah-Al
Dołączył: 21 Maj 2004 Posty: 210 Skąd: Polska
|
Wysłany: Sro Cze 09, 2004 10:31 pm Temat postu: |
|
|
Queen_Collector napisał: | A co przy wydawaniu czegoś w stylu Greatest Hits można dodawać od siebie? Wystarczy do tego jedna osoba. |
Chyba źle mnie zrozumiałeś (albo celowo się czepiasz ). Pisząc "coś od siebie" nie mam na myśli dodatkowych materiałów, do których składu rzeczywiście starczy jedna osoba. Chodziło mi o jakieś wywiady i wspomnienia podobne do tych przedstawionych przez BM i RT. |
|
Powrót do góry |
|
|
Queen_Collector
Dołączył: 23 Sty 2004 Posty: 201
|
Wysłany: Sro Cze 09, 2004 10:51 pm Temat postu: |
|
|
eee, na Johna jeśli o to chodzi raczej nie ma co liczyć. _________________ ...Z WYKSZTAŁCENIA - PEDAGOG |
|
Powrót do góry |
|
|
Crowly
Dołączył: 17 Kwi 2004 Posty: 1570 Skąd: z Trzebnicy
|
Wysłany: Czw Cze 10, 2004 11:43 am Temat postu: |
|
|
z tego co wiem to John współpracowałem z Brianem i Rogerem przy "Another One Bites The Dust" na DVD - Audio "The Game" |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr^ Site Admin
Dołączył: 16 Paź 2003 Posty: 116 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Cze 10, 2004 1:32 pm Temat postu: cicha woda |
|
|
Ja osobiście lubię Johna, to facet który bardzo dobrze spełniał role basity w queen. Napisał pare hitów a w obecności 3 lekko zwarjowanych osób-Freddie ,Brian i Roger, właśnie taka postawą mógł zwrócic na siebie uwage.PS;Napewno i on miał przewrotne pomysły, hi hi! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 16 Sty 2004 Posty: 1655 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Cze 10, 2004 1:45 pm Temat postu: |
|
|
John Deacon - jest dla mnie tak samo ważnym członkiem zespołu jak pozostała trójka. Choć osobiście jest u mnie na miejscu czwartym (jak przez wielu, możliwe że nie doceniony). John jedynie w Queen zasłynął z melodyjnych spokojnych utworów takich jak Spread Your Wings czy My Life Has Been Saved (gdzieś wyczytałem że to on wpadł na pomysł tej piosenki a reszta załogi pozniej nad tym pracowała, jak się myle to mnie poprawcie). John pomimo swojej skromnej osoby na scenie za nia był dość nie grzecznym chłopcem (bocian przecież mu tej gromadki dzieci nie podsunął ). Myśle że Johna należy doceniać za to, że skomponował Another One Bites The Dust, który wciąż ma w sobie to coś, co sprawia, że piosenka to pomimo 24 lat wciąż jest świeza i jest inspiracją dla muzyków gatunku rap. Dla wielu z was John jest także przykładem człowieka skromnego, który nie chciał kontynuować kariery w Queen i schował się w domu rodzinnym i nikt nie wie jak żyje, gdzie żyje , bo chyba żyje.
Myśle że to tyle o Johnie. _________________ Crazy Little Thing Called Love - 05/09/09 |
|
Powrót do góry |
|
|
Queen_Collector
Dołączył: 23 Sty 2004 Posty: 201
|
Wysłany: Czw Cze 10, 2004 2:26 pm Temat postu: |
|
|
No nie powiedziałbym że pisał tylko spokojne utwory, ja właśnie cenię go najbardziej za utwory w stylu: If You Can't Beat Them czy Need Your Loving Tonight. _________________ ...Z WYKSZTAŁCENIA - PEDAGOG |
|
Powrót do góry |
|
|
Pikers
Dołączył: 12 Lip 2004 Posty: 1076 Skąd: Dębica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crowly
Dołączył: 17 Kwi 2004 Posty: 1570 Skąd: z Trzebnicy
|
Wysłany: Sro Lip 28, 2004 11:53 am Temat postu: |
|
|
...a ja go właśnie najbardziej za ten jego spokój lubię.. Freddie szalał, Brian szalał, Roger szalał... Jakby jeszcze John szalał to tam byłby dom wariatów... a raczej zespół wariatów |
|
Powrót do góry |
|
|
Pikers
Dołączył: 12 Lip 2004 Posty: 1076 Skąd: Dębica
|
|
Powrót do góry |
|
|
art_mar
Dołączył: 28 Cze 2004 Posty: 1247 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Czw Lip 29, 2004 7:42 pm Temat postu: |
|
|
Pikers napisał: | hehe wsumie Brian tez taki spokojny mi sie wydawaje:P |
Brian powiedzmy ze szalal kiedy mial tego potrzebe _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crowly
Dołączył: 17 Kwi 2004 Posty: 1570 Skąd: z Trzebnicy
|
Wysłany: Pią Lip 30, 2004 8:13 pm Temat postu: |
|
|
Na koncertach duetu Bri & Rog widać, że w Brianie COŚ siedzi |
|
Powrót do góry |
|
|
Avi
Dołączył: 18 Sie 2004 Posty: 96 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Sro Sie 18, 2004 11:04 am Temat postu: |
|
|
Czegoś tu nie rozumiem.John nic nie zrobił , cos chyba nie tak ?
Postarjcie sie wylaczyć basy z kazdego utworu co z tego zostanie ?
John był i jest 1/4 Queen i nic tego nie zmieni.
Wydaje mi sie , ze kazdy z nas powinien uszanować jego decyzje i podziekowac za to co zrobił wraz z zespolem dla ludzi, ktorzy chcieli i chcą słuchac muzyki Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Sro Sie 18, 2004 12:40 pm Temat postu: |
|
|
Avi napisał: | Czegoś tu nie rozumiem.John nic nie zrobił , cos chyba nie tak ?
Postarjcie sie wylaczyć basy z kazdego utworu co z tego zostanie ?
John był i jest 1/4 Queen i nic tego nie zmieni.
Wydaje mi sie , ze kazdy z nas powinien uszanować jego decyzje i podziekowac za to co zrobił wraz z zespolem dla ludzi, ktorzy chcieli i chcą słuchac muzyki Queen |
heheh, no racje, ja tutaj w tym temacie (chyba) pisałem o tym i moje zdanie było chyba w 90% podobne jak Twoje |
|
Powrót do góry |
|
|
Avi
Dołączył: 18 Sie 2004 Posty: 96 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Sro Sie 18, 2004 1:16 pm Temat postu: |
|
|
Ale checz Roger nie zauwazylam - przepraszam za niedociagniecie.
Z tego co widze to Fenderek tez broni Johna i..................slusznie.Nie wiem jak mozna powiedziec ze jedynie John był wymiennym członiem.
Nie, nie i jeszcze raz nie.
Queen to czterech niesamowitych facetów, ktorych nie mozna od tak sobie wymienic.
Dla mnie to jeden niepowtarzalny skład osobowy wszystko inne to kiepska podrobka. |
|
Powrót do góry |
|
|
rodzynek2
Dołączył: 03 Lis 2003 Posty: 1336 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sro Sie 18, 2004 1:21 pm Temat postu: |
|
|
Zgadza się. Bez Johna, jak i bez któregokolwiek, to niebyłby te sam zespół. Najlepiej to widać, niestety, po wspólnych działaniach Rogera i Briana. |
|
Powrót do góry |
|
|
|