Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JądRo?!
Dołączył: 29 Sie 2007 Posty: 615 Skąd: tarnów
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2007 3:22 pm Temat postu: Knajpa! |
|
|
Jest o piwie, fajkach ale nie ma tematu o miejscach gdzie to piwo pije się za dwa razy wyższą cenę i nie w każdej sali można palić Piszcie jakie macie knajpy w swoich miastach, jak w nich jest i jakie są ceny za piwo
najpopularniejsze knajpy w Tarnowie (bez takich dla drechów):
- Alchemik ( www.alchemik.tarman.pl )
- Przepraszam
- Carpe Diem
- Ad Rem
- Do Rzeczy
We wszystkich piwko ok 5 PLN, w Carpe Diem w poniedziałki i czwartki (lub środy) za 3 PLN _________________ Dlaczego PFQ na facebooku jest taki niemrawy? |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2007 3:53 pm Temat postu: |
|
|
Uważaj bo za parę lat będziesz wyglądał jak Mick Jagger
Ty w ogóle słuchasz Queen? |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2007 4:07 pm Temat postu: |
|
|
A caterkiller ma wieśniacki avatar ;f |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulek
Dołączył: 01 Lis 2005 Posty: 274 Skąd: Racibórz / Gliwice
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2007 4:13 pm Temat postu: |
|
|
Uuu... Offtopic - muszę sie dołączyć
A kotek ma brzydkie słowo w podpisie
Żeby nie było tak totalnie offtopicowo:
- Promil - piwo Żywiec 4,50zł, Malibu za 12zł. Ja tam chodzę na frytki za 5 zeta
- La Costa - Żywiec również za 4,50 ale za to pizze mają dobre i tanie |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2007 6:39 pm Temat postu: |
|
|
Coz, w knajpach spedzam praktycznie pol zycia, wiec moge pare slow napisac na temat tych nowosadeckich
Zdarta Płyta - moj niemalze drugi dom, miejsce gdzie ide zawsze kiedy nie mam co robic (czyli codziennie wieczorem ). Iscie rodzinna atmosfera, tanie piwo - kilkanascie rodzajow butelkowego, kazdy za 4,5zl. Nikt nie pije lanego, nie wiem jak w innych miastach, ale w Nowy Saczu nigdzie nie dostanie sie piwa lanego. Knajpa ma wystroj typowo rockowy, masa roznych okladek plyt na scianach (w tym sporo dosc zadkich winyli), do tego kominek, wszystkie meble drewniane. Knajpa istnieje co prawda dopiero, hmm, z poltorej roku, ale jej klienci to przedluzenie kilku poprzednich pubow, wiec wszyscy sie znaja. Do tego za barem najwieksza miejscowa gwiazda muzyczna, niejaki Siersciu z 4 Szmerow, ktory czasami zaprasza do srodka gwiazdy w stylu mlodego Riedla, chlopakow z TSA czy Riverside. Fajnie
Spozniony Slowik - tu z kolei wpadam prawie codziennie po lekcjach. Nieco inny klimat, w tle leci cichutka, stara muzyka jazzowa, wystroj neomieszczanski, klienci nieco bardziej kulturalni Zywiec lany 5zl, ale na szczescie za ta sama cene mozna sobie zazyczyc butelkowy. Jedynym irytujacym elementem sa bandy dzieciakow w wieku 16-17 lat, ktorzy przedpoludniami tlumnie sie tam zbiegaja, wykorzystujac fakt, ze do niedawana bez oporow sprzedawali tam alkohol nieletnim. Ok, sam mam to 17 lat, ale w przeciwienstwie do nich potrafie sie zachowac w takim miejscu. Na szczescie wlasciciel sie ostatnio zdenerwowal takim stanem rzeczy i nakazal sprawdzac dowody kupujacym alkohol, na czym ucierpialem tez ja - musze kogos prosic zeby mi skoczyl po piwo.
/Jazzgot - swietne miejsce, niesamowity wystroj, bardzo sympatyczna i zroznicowana muzyka, do tego selekcja przy wejsciu. Tyle, ze zdecydowanie za drogo jak na moja kieszen - 6zl za lane tyskie nie zaplace, a na drinki tym bardziej mnie nie stac.
Guiness - jak wyzej, swietne miejsce, ale zdecydowanie za drogo dla mnie, ceny porownywalne.
Jest jeszcze kilka knajpek w saczu, ale pokaze sie tam moze raz na miesiac, wiec nie chce mi sie rozpisywac. Ale ogolnie fajny temat _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2007 9:57 pm Temat postu: |
|
|
W sumie ja również sporo czasu (i zdrowia ) zostawiłem w knajpie, choć od czasu już coraz mniej zaglądam.
Finezja - w tej knajpie wszystko się zaczęło... Początkowo piątkowe wypady na piwko z kolegami, potem małe imprezy, prywatki, ogniska, zioło... Z chęcią powróciłbym do tego miejsca, ale zauważyłem w tym roku, że ta knajpa stała się 'kanciapą' hip-hopolowców i drechów, więc ja podziękowałem. A szkoda, klimat był tu fajny, muzyka też, ale najlepsze były ceny (3zł małe piwo, 4zł duże). I bardzo, bardzo wygodne loże i porządne nagłośnienie.
MUHA - chyba najlepsza knajpa w Przemyślu... W dodatku co sobotę grają tutaj młode, nieznane zespoły, a sprzęt mają naprawdę dobry jak na 'nasze' warunki. Ponadto zgadałem się z właścicielem knajpy (a rozmowa zaczęła się od Dream Theater), który okazał się fajnym, otwartym gościem. Dzięki temu mogłem sobie z kolegami popróbować wczesnym rankiem sprzęt. Zajebioza. Wystrój też niczego sobie - najważniejsze dla mnie to, że nie wpuszczają tam hip-hopu i umc-umc... Jedynym minusem są ceny - 6zł za piwo... Ale kapela grająca tam potrafi stworzyć taki klimat, że nie można rozkoszować się tą chwilą bez piwa
Cinema - początkowo było tu fajnie, wnętrze super - jak w prawdziwym kinie - często imprezy karaoke i ceny w porządku... Niestety ta knajpa również zeszła na psy i w bestialski sposób została 'przejęta' przez osoby lubiące wywoływać konflikt. Poza tym żeby dojść do kibla trzeba zejść po długich, krętych, stromych schodach w dół, a to w niektórych sytuacjach było barrrrdzo dokuczliwe i niepożądane...
KARCZMA (nad Soliną) - tę knajpę wspominam najmilej, choć tam spędziłem zaledwie parę godzin... Zrobiłem sobie z kumplem wypad parodniowy pod namiot nad Solinę i gdy mieliśmy przy sobie tylko 10zł... Poszliśmy do knajpy na piwo. Szczęście jednak dopisało tym razem (co u mnie jest niezwykłą rzadkością) - skumaliśmy się z barmanem, gadaliśmy długo o różnych rzeczach (m.in o giercuszkiewiczu :>)... Tak się złożyło, że to była jego 'ostatnia noc' i odchodził z pracy, więc, jak powiedział 'wszystko mu jedno' i... Głodnych nakarmił, spragnionych napoił i to tak, że o 5 nad ranem nie mogłem znaleźć namiotu. Pamiętam, że jak już wychodziliśmy pokazał nam zdjęcia kolesi z KSU i kazał nm obiecać, że przyjedziemy tu na ich koncert... Po czym wyciągnął pudło, w którym było kilka harmonijek i wzięliśmy po jednej, by zarobić na powrót, lecz nie było na szczęście to potrzebne. No, w każdym bądź razie wystrój zajebisty - dużo zdjęć sławnych kapel Polskich (a najwięcej KSU z racji pochodzenia), całą noc polska, dobra muzyka, a ceny... Hmm, nawet nie wiem |
|
Powrót do góry |
|
|
black_queen
Dołączył: 24 Sie 2007 Posty: 354 Skąd: Nowy Sącz, prawie;)
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2007 10:54 pm Temat postu: |
|
|
Nie błysnę nowościami, w zasadzie pasowałoby mi tu skopiować post kolegi McBuraka No, może bez Guinessa.
W każdym bądź razie Zdarta Płyta jest na pierwszym miejscu. Kocham jej klimat-rockowa muzyka, winyle na ścianach (U2 chyba 3 plus zdjecie ), fajne towarzystwo, koncerty...ogólnie jak mam czas, to lubię się tam spotkać z przyjaciółmi.
Jazzgot ma wielki plus za koncert Mechu. Chociaż nie dopisała publiczność, to jednak stworzyła się przyjemna kameralna atmosfera. Przepadam wprost za lokalami ulokowanymi w kamiennych piwniczkach. Poza tym tamtejsza toaleta bardzo czesto jest odwiedzana przeze mnie i moje koleżanki, gdy fizjologia wzywa, a akurat jest się na mieście
Spóźnionego Słowika cenię o wiele bardziej niż Kawkę, która znajduje sie w jego sąsiedztwie. Cicha, nastrojowa muzyczka(jazzik, blues), super wystrój, kontrabas na ścianie, stare meble itepe. Oldskul
I jeszcze stara dobra Szafa, która niestety już zlikwidowano _________________ mam plan tak szczwany, że można mu doczepić ogon i powiedzieć, że to lis |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2007 11:02 pm Temat postu: |
|
|
jesli chodzi o miasto piekne inaczej, to polecam przede wszystkim iron horse'a.. dogodne polozenie - zaraz obok piotrkowskiej, ale nie przy samym deptaku, tylko przecznice dalej, dzieki temu trafia tam tylko ten, kto chcial tam trafic i wie jak... poza tym swietny klimat, bo to knajpa dla motocyklistow, zajebisty wystroj, zazwyczaj swietna muzyka, okazjonalnie dvd na scianie no i stol do bilarda + niesmiertelne butelki po jacku danielsie przerobione na swieczniki
klimat niezly zapowiadal sie tez w lizard pubie na piotrkowskiej, ale obsluga tam pozostawia wieeeele do zyczenia, a i ceny nawet jak na lodz sa dosyc malo zachecajace...
z innej beczki hillus, ktory jest calkiem sympatyczny i muzyka zazwyczaj niezla, a i lokalizacja zajebista bo kolo osiedla akademickiego polibudy + 15 minut z buta od mojego mieszikania , ale jego wada jest to, ze barman zwija sie o 2 do domu i niestety trzeba sie i tak przenosic albo do cottona obok, albo do centrum do irona czynnego do 5 rano...
generalnie w miescie pieknym inaczej jest tez tysiac innych knajp (na samej piotrkowskiej podobno ponad 100), ale wiekszosc do dicha dla lalek barbie i lysoli , ew. zel boyow...
o radomsku nawet nie wspomne... byla jedna klimatyczna knajpka, ale dawno zamknieta, teraz rzadza disco zele i rozowe ksiezniczki oraz dicho z glosnikow, a jedyna knajpa, do ktorej od czasu do czasu wyjde na piwo ze znajomymi ze szkoly to siedlisko gimnazjalistow ostatnio.. plus, ze ma bilarda, pilkarzyki i rzutki, ale tlumy takie, ze i tak ciezko sie dopchac... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Het
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 742 Skąd: Krapkowice-Otmęt
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2007 11:42 pm Temat postu: |
|
|
jestem z miasteczka ale jest u mnie taki średni Mr.Blues
jak nie zejdą się okoliczni wieśniacy i przy barze stoi mój znajomy właściciel a nie jedna z jego cudnych dupeniek barmanek to leci albo Dżem albo Nalepa albo Led Zeppelin. Jest też szafa grająca a kase na szafe zazwyczaj mają długowłosi Wiadomo jakiś billardzik i niegdyś miejscowa kapela grała tam koncerciki bluesowe. Niestety właściciel czyli Mirek nie zawsze robi dobry klimat bo w małym mieście każdy orze tak jak może więc raz na ruski rok puści techno albo zrobi potańcówkę wieśniakom... piwo w granicach 3,5-4pln a jeśli chodzi o wystrój to są trzy duże plakaty Planta, Riedla i Cobaina(ten ode mnie dostał) i jeszcze pare malutkich BB Kinga, jeszcze dwóch takich czarnych w klimatach missisipi ;p |
|
Powrót do góry |
|
|
mumin_king
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 6343 Skąd: Rzekuń
|
Wysłany: Pią Lis 23, 2007 1:23 am Temat postu: |
|
|
Jeśli kiedykolwiek będziecie w Ostrołęce to... Nie wiem co wam polecić. Takiego czysto "rockowego" Pubu u mnie jak na lekarstwo. Są jakieś tam akcenty tylko, ale nic więcej. No, ale po kolei:
Press (w zasadzie pub w piwnicy, ale tamta nazwa jest bardziej znana) - Tutaj wszystko się zaczęło... Tu kupiłem pierwsze piwo, jeszcze jako nieletni i w zasadzie tylko daltego tam chodziliśmy, bo piwo sprzedawali nam. Plusem jest niezłej jakości telewizor (dzięki czemu można oglądać relacje sportowe w dużym komforcie). Minusem jest muzyka, w zasadzie same nowe "badziewie". Głównym piwem jest Łomża Export za 3.5 (najtaniej w Ostrołęce) plus butelkowe Lech lub Tyskie.
Prohibicja - odkryty stosunkowo nie dawno, bo w sierpniu. Właścicielka już nas nieźle zna, więc zawsze tam jakieś luzy są. Puściła nam RHCP czy czasem VH1 włączy jak jesteśmy. Teraz w zasadzie chodzimy tam, bo jeszcze stół od bilarda nie jest tak bardzo zniszczony. Piwo "wszystko za 4.5" i butelkowe i z nalewaka, a wybór jest dość spory. Tyle, że nudno jest tam ciągle przesiadywać, więc coraz częściej chodzimy gdzie indziej.
Ostoja - jedyne miejsce (no może jeszcze się coś znajdzie) o stricte rockowym podłożu. W okresie wiosny i lata, odbywa się masa koncertów, czy to zespołów znanych (Happysad itp.) lub też ostrołęckich coverowców. Piwo po 5 zł, ale jest to taka knajpa, w której można siedzieć na powietrzu, więc piwo zawsze przynosimy skąd indziej Minusem jest lokalizacja, bo jest to daleko od centrum Ostrołęki.
Warownia - ostatnio zaczęliśmy tam chodzić. Piwo waha się od 4 do 6 złotych (zależy od marki), ale największym plusem jest posiadanie projektora podłączonego do TV (fajnie się ogląda relacje sportowe) i posiadanie Cyfyr +, więc od biedy można mecze ligi polskiej oglądać. Podoba mi się też klimat pubu, jest taki na amerykańską modłę. Taki zapomniany lokal na poddaszu. Minusem jest to, że jest to lokal o dużym natężeniu ludzi, nie zawsze znajdzie się tam miejsce. Muzyka w sumie też nie jest zła, bo ostatnio puścili Nirvanę i choć dziadów nie lubię to wolę siedzieć przy nich niż przy jakims nowożytnim chłamie.
Club 303 - bardzo duży plus za wygodne fotele i sofy (tak wygodne, że mój kumpel po jednej z libacji zaczął się rozbierać i kłaść spać na nie ) i są trzy stoły od bilarda. W zasadzie zawsze można wpaść i coś będzie wolnego. Piwo od 4.5 do 5. Masa drinków, ale ja nigdy ich nie piję, bo po pierwsze szkoda pieniędzy, a po drugie lepsze piwo . Muzyka to najczęsciej jakieś House, dlatego pub jest dla nas wersją ostateczną (chyba, że nie mamy pieniędzy to idziemy na Łomżę za 3.5 w Pressie )
Elita - pub o o trzech piętrach. Fajny, klimatyczny, ale bardzo popularny w Ostrołęce. Znaleźć miejsce w sobotę lub piątek tam graniczy z cudem. A szkoda, bo muzyka jest mieszana a piwo za niezłą cenę (4.5). W menu jest też oferta kupienia 5L dzbanka za 20 złotych, i jest to dość popularny zabiego wykonywany przez Ostrołęczan (znaczy by kupować ten dzban). Bilard jest za darmochę, ale też graniczy z cudem by dorwać się do niego.
No i na koniec...
U Gibona - pub popularny w Ostrołęce ze względu na koncerty jakie organizuje (w ostatnich tygodniach byli: Fabhre Lhere [czy jakoś tak ], Zabili Mi Zółwia i Leniwiec). Powiem szczerze, że sam jeszcze tam nie był, choć zamierzam iść od dłuższego czasu, zobaczyć czy warto tam przesiadywać, bo historie słyszałem różne. _________________
GGP - na spotkanie ze świeżoscią
Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA
wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012 |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pią Lis 23, 2007 1:45 am Temat postu: |
|
|
U mnie nie istnieje coś takiego jak "kulturalny pub" bar, bądź inne miejsce gdzie fajnie można się napić piwka. Centrala może, ale to raczej dla "burżuazyjnej awangardy" jak ja to nazywam, bo za filiżankę herbaty krzyczą sobie piątala, co dla mnie jest nie do pomyślenia.
Reszta to marne kluby nocne ze średnią wieku 14 bądź meliny. _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią Lis 23, 2007 1:03 pm Temat postu: |
|
|
-- USUNIETO -- |
|
Powrót do góry |
|
|
JądRo?!
Dołączył: 29 Sie 2007 Posty: 615 Skąd: tarnów
|
Wysłany: Pią Lis 23, 2007 2:49 pm Temat postu: |
|
|
Jeśli jakaś z tych knajp ma swoją stronę internetową to podawajcie linki _________________ Dlaczego PFQ na facebooku jest taki niemrawy? |
|
Powrót do góry |
|
|
PEJSY
Dołączył: 29 Wrz 2007 Posty: 72 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Pią Lis 23, 2007 3:05 pm Temat postu: |
|
|
Leniu napisał: | W sumie ja również sporo czasu (i zdrowia ) zostawiłem w knajpie, choć od czasu już coraz mniej zaglądam.
Finezja - w tej knajpie wszystko się zaczęło... Początkowo piątkowe wypady na piwko z kolegami, potem małe imprezy, prywatki, ogniska, zioło... Z chęcią powróciłbym do tego miejsca, ale zauważyłem w tym roku, że ta knajpa stała się 'kanciapą' hip-hopolowców i drechów, więc ja podziękowałem. A szkoda, klimat był tu fajny, muzyka też, ale najlepsze były ceny (3zł małe piwo, 4zł duże). I bardzo, bardzo wygodne loże i porządne nagłośnienie.
MUHA - chyba najlepsza knajpa w Przemyślu... W dodatku co sobotę grają tutaj młode, nieznane zespoły, a sprzęt mają naprawdę dobry jak na 'nasze' warunki. Ponadto zgadałem się z właścicielem knajpy (a rozmowa zaczęła się od Dream Theater), który okazał się fajnym, otwartym gościem. Dzięki temu mogłem sobie z kolegami popróbować wczesnym rankiem sprzęt. Zajebioza. Wystrój też niczego sobie - najważniejsze dla mnie to, że nie wpuszczają tam hip-hopu i umc-umc... Jedynym minusem są ceny - 6zł za piwo... Ale kapela grająca tam potrafi stworzyć taki klimat, że nie można rozkoszować się tą chwilą bez piwa
Cinema - początkowo było tu fajnie, wnętrze super - jak w prawdziwym kinie - często imprezy karaoke i ceny w porządku... Niestety ta knajpa również zeszła na psy i w bestialski sposób została 'przejęta' przez osoby lubiące wywoływać konflikt. Poza tym żeby dojść do kibla trzeba zejść po długich, krętych, stromych schodach w dół, a to w niektórych sytuacjach było barrrrdzo dokuczliwe i niepożądane...
KARCZMA (nad Soliną) - tę knajpę wspominam najmilej, choć tam spędziłem zaledwie parę godzin... Zrobiłem sobie z kumplem wypad parodniowy pod namiot nad Solinę i gdy mieliśmy przy sobie tylko 10zł... Poszliśmy do knajpy na piwo. Szczęście jednak dopisało tym razem (co u mnie jest niezwykłą rzadkością) - skumaliśmy się z barmanem, gadaliśmy długo o różnych rzeczach (m.in o giercuszkiewiczu :>)... Tak się złożyło, że to była jego 'ostatnia noc' i odchodził z pracy, więc, jak powiedział 'wszystko mu jedno' i... Głodnych nakarmił, spragnionych napoił i to tak, że o 5 nad ranem nie mogłem znaleźć namiotu. Pamiętam, że jak już wychodziliśmy pokazał nam zdjęcia kolesi z KSU i kazał nm obiecać, że przyjedziemy tu na ich koncert... Po czym wyciągnął pudło, w którym było kilka harmonijek i wzięliśmy po jednej, by zarobić na powrót, lecz nie było na szczęście to potrzebne. No, w każdym bądź razie wystrój zajebisty - dużo zdjęć sławnych kapel Polskich (a najwięcej KSU z racji pochodzenia), całą noc polska, dobra muzyka, a ceny... Hmm, nawet nie wiem |
Ja dodalbym jeszcze przemyską Karczme z ulicy Mniszej. Bardzo sympatyczne miejsce ustronne od dresow,zadym itp. Idealne zeby wziasc tam panne ;D
Do tego dodalbym Lech Sport Klub, bardziej meski lokal jednak jest tam swietny klimat sportowy. Osobiscie polecam ogladanie tam pilki noznej, do tego przystepne ceny (browar 4ke).
No i gdzie jest ta Finezja? Bo szczerze jakos nie kojarze po samej nazwie _________________ Too much love will kill you
If you can't make up your mind
Torn between the lover
And the love you leave behind
You're headed for disaster
'cos you never read the signs
Too much love will kill you
Every time |
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Pią Lis 23, 2007 5:01 pm Temat postu: |
|
|
PEJSY napisał: | Ja dodalbym jeszcze przemyską Karczme z ulicy Mniszej. Bardzo sympatyczne miejsce ustronne od dresow,zadym itp. Idealne zeby wziasc tam panne ;D |
W Karczmie podają pyszne dania, czasem tam zaglądam bo mam prawie że po drodze
PEJSY napisał: | Do tego dodalbym Lech Sport Klub, bardziej meski lokal jednak jest tam swietny klimat sportowy. Osobiscie polecam ogladanie tam pilki noznej, do tego przystepne ceny (browar 4ke). |
Raz tam byłem z kolegą. W sumie całkiem przyjemna knajpa, ale barman dowody sprawdza, więc lipa.
PEJSY napisał: | No i gdzie jest ta Finezja? Bo szczerze jakos nie kojarze po samej nazwie |
Finezja jest na przeciwko stacji PKP - tuż obok marketu CENTRUM (schodkami w dół)... No, a poza tym to teraz to się chyba nazywa 'Malibu'. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mikikakak
Dołączył: 26 Wrz 2007 Posty: 210 Skąd: Kovary
|
Wysłany: Pią Lis 23, 2007 6:00 pm Temat postu: |
|
|
Kowarska knajpa musi mieć odpowiednio wieśniacką nazwę: Bajbus. Ja osobiście nie pijam, ale wiem, ze jest to najlepsza (bo jedyna)knajpa w Kowarach. _________________ Jeszcze raz bardzo pana przepraszam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fuckir
Dołączył: 04 Kwi 2007 Posty: 75 Skąd: wziac na piwo?
|
Wysłany: Pią Lis 23, 2007 10:09 pm Temat postu: |
|
|
Obecnie mieszkam w Tarnowie(ale juz niedlugo to sie zmieni, bo wyjezdzam za Odre:) wiec moge wypowiedziec sie na temat kilku knajp tarnowskich, przynajmniej o tych do których chadzam Oczywiscie mowa o tych "dresfrei" Tak wiec:
Carpe Diem- ogólnie fajnie, w tygodniu tanie ale marne jakościowo piwo, nie wpuszczaja kolesi w dresach, choc na bramce stoją dresiarze Raz miałem tam zabawną sytuacje, mianowicie nie chcieli mnie wpuścić z uwagi na bluze z kapturem z logo Opeth
Przepraszam- ogólnie fajnie, klub studencki, kilku rockotek nie pamietam zupełnie choć byłem obecny ciałem
Piano- spoko klimat, typowa knajpka na rynku
Leliwa- tu akurat pojawia sie różne towazycho, ale z kulturką no i fajne dupy mozna wyrwać
Basteja-bardzo fajny lokal, mozna zanurzyć kły w smacznym Okocimiu z beczki i to już za 3,5zl!( tylko w tygodniu) czesto zaglądam tu z moją panna
Rock'Roll- wprawdzie tylko z nazwy, ale najcześciej chyba tu bywam, spoko obsługa da sie wbrew pozorom coś wyrwać No i najważniejsze nie wypierdzielają na zbity pysk ( przynajmniej mnie) gdy zdarzy sie przybić pieczatke na chwile przy stoliku
Poza tym moim skromnym zdaniem to troche wsią pachnie, gdy w knajpie nie ma możliwości wypicia świerzego, pysznego piwa z kegla, bo z butelczyny za 5-6 zeta to dziekuje za zabawe...tak niestety jest w wiekszości lokalów nie tylko w Tarnowie. W takich Niemczech czy w Czechach gdzie ostatnio bawiłem browar z butelki w knajpie to z deka profan no ale cóż, w takim kraju żyjemy...ehh _________________ Chcesz podobac sie kobietom, twardy dla nich badz jak beton, zapusc wasy, z tylu grzywe, kwiata kup poczestuj piwem.... |
|
Powrót do góry |
|
|
PEJSY
Dołączył: 29 Wrz 2007 Posty: 72 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Sob Lis 24, 2007 9:02 am Temat postu: |
|
|
Leniu napisał: |
PEJSY napisał: | Do tego dodalbym Lech Sport Klub, bardziej meski lokal jednak jest tam swietny klimat sportowy. Osobiscie polecam ogladanie tam pilki noznej, do tego przystepne ceny (browar 4ke). |
Raz tam byłem z kolegą. W sumie całkiem przyjemna knajpa, ale barman dowody sprawdza, więc lipa.
|
Ja pamietam ze pierwsze piwo tam pilem jak mialem bodajze 15 lat, i nigdy tam nie mialem problemow z kupieniem browarka Teraz juz jestem pelnoletni, ale jakis wiekszych problemow z piciem piwa tam nie mialem. _________________ Too much love will kill you
If you can't make up your mind
Torn between the lover
And the love you leave behind
You're headed for disaster
'cos you never read the signs
Too much love will kill you
Every time |
|
Powrót do góry |
|
|
JądRo?!
Dołączył: 29 Sie 2007 Posty: 615 Skąd: tarnów
|
Wysłany: Pon Lis 26, 2007 2:55 pm Temat postu: |
|
|
Fuckir madafaka czemu ja nie wiedzałem ze jestes z Tarnowa p.s. a w Alchemiku nie byłeś _________________ Dlaczego PFQ na facebooku jest taki niemrawy? |
|
Powrót do góry |
|
|
Stone Cold
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 886 Skąd: Gdańsk / Bristol
|
Wysłany: Pon Lis 26, 2007 3:44 pm Temat postu: |
|
|
Bardzo dużo jest ciekawych knajp w Trójmieście. Pierwsze co mi przychodzi na myśl to swego czasu mój drugi dom czyli Y-Pub (we Wrzeszczu). Studencki pub pod akademikami w którym leci rock wszelkiej maści. Do tego piwo po całkiem znośnej cenie (od 4,50). Można też pykąć w snookera i np. we wtorki pofałszować przy karaoke Kolejny na mojej dzielni to Infinium - bardzo podobny do Y-ka tyleże czasem grają tam kapele na żywo. W Gdańsk Głównym znośne jest w Rock Cafe lub Yesterday tudzież Underground gdzie można poskakać w rockowym klimacie. Jeśli ktoś ma ochote posłuchać jazz'u lub bluesa na żywo to Ucho w Gdyni jest w tym klimacie najlepszym klubem. Jeśli ktoś chce sie nażreć za niską cene to pizzerie Planeta są pod tym względem najlepsze _________________ And that's the bottom line because Stone Cold Said So!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fuckir
Dołączył: 04 Kwi 2007 Posty: 75 Skąd: wziac na piwo?
|
Wysłany: Sob Gru 01, 2007 1:16 am Temat postu: |
|
|
JądRo?! napisał: | Fuckir madafaka czemu ja nie wiedzałem ze jestes z Tarnowa p.s. a w Alchemiku nie byłeś |
heh oczywiscie, ze bylem w Alchemiku, ale dawno jakos, nie chodze tam sam nie wiem czemu ...może zaglądne niedlugo...ale chyba najbardziej kultowym lokalem w Tarnowie jest "Kolorowa" W życiu nie widziałem wiekszej speluny _________________ Chcesz podobac sie kobietom, twardy dla nich badz jak beton, zapusc wasy, z tylu grzywe, kwiata kup poczestuj piwem.... |
|
Powrót do góry |
|
|
JądRo?!
Dołączył: 29 Sie 2007 Posty: 615 Skąd: tarnów
|
Wysłany: Pon Gru 03, 2007 1:17 pm Temat postu: |
|
|
Taa, kolorowa to tragedia... _________________ Dlaczego PFQ na facebooku jest taki niemrawy? |
|
Powrót do góry |
|
|
TheHero89
Dołączył: 23 Wrz 2008 Posty: 346 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 4:02 pm Temat postu: |
|
|
odkopuje temat:
Wczoraj z okazji zakończenia sesji byliśmy ze znajomymi w Polifonii i Winylu ( takie dwie knajpy z karaoke w Lublinie ) było świetnie, w Polifonii siedziała grupa długowłosych "metali" i ciągle zamawiali do śpiewania utwory Queen - WATCH, TSMGO, Bohemian Rhapsody. A ja z kolegami Wehikuł Czasu, Whisky, List do M i Szczęśliwego Nowego Jorku. Gość który zapuszczał utwory powiedział że musimy częściej chodzić na karaoke bo zajebiście nam to wychodzi Poza tym dużo bardziej odpowiada mi klimat w takich knajpach niż w klubach na baletach, choć na dichu też byliśmy potem _________________ Wiesz, że 99% ludzi nienormalnych i zboczonych czyta mój podpis z ręką na myszce? - Nie zdejmuj ręki, już jest za późno...
-----------------------------
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|