Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wiki
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 735
|
Wysłany: Pią Lip 20, 2007 9:22 pm Temat postu: Problemy, rozterki, życiowe decyzje |
|
|
[Jeśli taki temat już był (sprawdzałam i z moich poszukiwań wynika,że nie) to prosze o zamknięcie go. ]
W życiu każdego człowieka są chwile gdy ma rozterki,problemy i dylematy.Nie wie co począć ze swoim życiem,czy jaką podjąć decyzję.
Aż ciśnie się na usta cytat z serialowej piosenki : "czasem chcesz się wyżalić,ale nie masz do kogo...".
I właśnie dlatego zdecydowałam się na założenie takiego tematu.
Bo co 1324 głowy to nie jedna ( wiem,wiem nie wszyscy się wypowiadają na forum...ale jakby nie było to tyle nas tu jest na chwilę obecną.)
Co tu dużo pisać...ludzie powinni sobie pomagać.Wspomóc dobrym słowem,poradzić.
Masz problem??Napisz. |
|
Powrót do góry |
|
|
Monior vel. MoniQue(en)
Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 1683
|
Wysłany: Pią Lip 20, 2007 9:24 pm Temat postu: |
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Pią Lip 20, 2007 9:28 pm Temat postu: |
|
|
Powiem tyle: cieszę się, że mam tu o wiele mniej do napisania niż rok czy dwa lata temu.
Ale tematy tego typu od zawsze bardzo sobie cenię. _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
art_mar
Dołączył: 28 Cze 2004 Posty: 1247 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pią Lip 20, 2007 9:30 pm Temat postu: |
|
|
Coś mi świta, że chyba był taki temat, ale być może diabli go wzięli, albo tylko mi się wydaje. W każdym razie pomysł ciekawy i sądzę, że może nie raz się udzielę w tym temacie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Pią Lip 20, 2007 9:34 pm Temat postu: |
|
|
art_mar napisał: | Coś mi świta, że chyba był taki temat, ale być może diabli go wzięli, albo tylko mi się wydaje. |
Owszem, niegdyś Karol go założył i ów wątek cieszył się dobrą sławą _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
art_mar
Dołączył: 28 Cze 2004 Posty: 1247 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pią Lip 20, 2007 9:45 pm Temat postu: |
|
|
Qnegunda napisał: | art_mar napisał: | Coś mi świta, że chyba był taki temat, ale być może diabli go wzięli, albo tylko mi się wydaje. |
Owszem, niegdyś Karol go założył i ów wątek cieszył się dobrą sławą | Czyli zapewne poszedł do kasacji- no ale teraz jest ten- i pewnie szybko się rozkręci _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob Lip 21, 2007 8:09 pm Temat postu: |
|
|
Może to i nie jest wielki problem...ALE
Dzisiaj rano kot przyniósł do domu piskle[prawie dorosłe] wróbla, biedak niestety doznał zbyt mocnych ran i zszedł z tego świata.
Teraz przyniósł następnego [@_o] , tym razem ptaszek przeżył, a wraz z nim pojawił się dylemat.
Bo niby co ja mam z nim teraz zrobić? @_o nie oddam go przecież kotu na pożarcie.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Sob Lip 21, 2007 8:16 pm Temat postu: |
|
|
kot napisał: | Teraz przyniósł następnego [@_o] , tym razem ptaszek przeżył, a wraz z nim pojawił się dylemat.
Bo niby co ja mam z nim teraz zrobić? @_o nie oddam go przecież kotu na pożarcie.... |
Zanieś go do weterynarza (ptaszka, nie kota ) i zbadaj. Może ew. będzie się dało podjąć jakieś leczenie.
Możesz też spróbować oddać wróbelka do jakiegoś schroniska ornitologicznego, hodowcy albo ZOO... _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sob Lip 21, 2007 8:18 pm Temat postu: |
|
|
Uśmiercić szybko, a bezboleśnie. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob Lip 21, 2007 8:21 pm Temat postu: |
|
|
szymek_dymek napisał: | Uśmiercić szybko, a bezboleśnie. |
Idź się lepiej dymać i nie pisz już więcej głupot |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
Wysłany: Sob Lip 21, 2007 8:23 pm Temat postu: |
|
|
Qnegunda napisał: | Zanieś go do weterynarza (ptaszka, nie kota ) i zbadaj. Może ew. będzie się dało podjąć jakieś leczenie.
Możesz też spróbować oddać wróbelka do jakiegoś schroniska ornitologicznego, hodowcy albo ZOO... |
szymek_dymek napisał: | Uśmiercić szybko, a bezboleśnie. |
Cóż za kontrast _________________
Vice Maskotka Forum 2007
Vice Człowiek Roku Forum 2008
PiotreQrmx.com - Remixy Queen
QueenBootlegs.com - Bootlegi Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sob Lip 21, 2007 8:24 pm Temat postu: |
|
|
kot napisał: | Idź się lepiej dymać i nie pisz już więcej głupot
|
Napisałem to całkiem poważnie - a skoro zamieściłaś pytanie w temacie o rozterkach to pomyślałem naiwnie, że liczysz na nasze opinie. Skoro odrzucasz tę opcję, to baw się tym wróblem (nie wiem, czy będzie to dla niego taka wielka satysfakcja i radocha), ale nie jebaj mnie na dzień dobry. Pozdro, _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Sob Lip 21, 2007 8:32 pm Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem opcja szymka jest dobra. Na pewno, skoro został upolowany, doznał ciężkich obrażeń. _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob Lip 21, 2007 8:33 pm Temat postu: |
|
|
Za takie opinie to ja serdecznie dziękuję
Gdybym miała zepsuty sprzęt kazałbyś mi go wyrzucić?
Chorego człowieka też byś uśmiercił "żeby dłużej nie cierpiał" ?
szymek_dymek napisał: | Skoro odrzucasz tę opcję, to baw się tym wróblem (nie wiem, czy będzie to dla niego taka wielka satysfakcja i radocha), ale nie jebaj mnie na dzień dobry. Pozdro, |
Skądrze znowu? Na jebanie to trzeba zasłużyć... |
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Sob Lip 21, 2007 8:37 pm Temat postu: |
|
|
BeBe napisał: | Moim zdaniem opcja szymka jest dobra. Na pewno, skoro został upolowany, doznał ciężkich obrażeń. |
Niekoniecznie tak musi być.
Po co uśmiercać ptaka, który ma szansę na przeżycie i normalne funkcjonowanie?
Gdyby był umierający, to kot nawet by się pewnie nie radziła... _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
art_mar
Dołączył: 28 Cze 2004 Posty: 1247 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Sob Lip 21, 2007 9:02 pm Temat postu: |
|
|
Ludzie, spokojniej Jak coś to przenieście ten wątek do tematu o eutanazji, który gdzieś się tutaj zapewne błąka A ptak jeśli będzie pod opieką człowieka, a zwłaszcza, jak będzie dokarmiany to pewnie sam już sobie nie poradzi w swoim środowisku, ale nie piszę też, żeby go od razu uśmiercać. Weterynarz wydaje się najrozsądniejszym rozwiązaniem. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Sob Lip 21, 2007 9:44 pm Temat postu: |
|
|
Nie to żebym popierał pomysł szymka i BeBe, ale kiedyś wpuściłem zbłakanego ptaszka do domu (jakkolwiek gejowo by to nie zabrzmiało) i już się go nie pozbyłem do końca (jego) wyjątkowo długiego życia. Co więcej, moja siostra się w nim zakochała i kazała dokupić mu żonę, a potem kolejną i kolejną (bo je zadziobywał). A teraz po jego śmierci mam jego zastępcę w pokoju razem z kolejną dokupioną żoną, bo siostra się przyzwyczaiła. Sugeruję, że, jeśli lubisz zwierzeta w takim stopniu jak ja (czyli super byle, nie 24h na dobę - a już zwłaszcza o 6 rano) to powinnaś znaleźć jakiegoś kozła, który się nim zajmie. :] _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sob Lip 21, 2007 10:14 pm Temat postu: |
|
|
kot napisał: | Gdybym miała zepsuty sprzęt kazałbyś mi go wyrzucić?
Chorego człowieka też byś uśmiercił "żeby dłużej nie cierpiał" ? |
Zepsuty sprzęt po naprawieniu nie będzie się męczył w nienaturalnych dla siebie warunkach. Tak, popieram eutanazję w niektórych przypadkach, ale to do innego tematu.
Jeżeli chcesz sobie sprawiać dużo - niepotrzebnego moim zdaniem, bo taki wróbel spokojnie daje się porównać do komara, z którego zabiciem pewnie nie miałabyś problemu; poza tym masa tych nieopierzeńców ginie również w naturze i jest to "wliczone w koszta" - kłopotu, to nie ma sprawy. Ty będziesz miała zajęcie, a wróbel trochę wątpliwej zabawy na tym ziemskim padole _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Sob Lip 21, 2007 10:16 pm Temat postu: |
|
|
szymek_dymek napisał: | Ty będziesz miała zajęcie, a wróbel trochę wątpliwej zabawy na tym ziemskim padole |
Bardziej prawdopodobne jest to, że wróci na wolność cały i zdrowy oraz że będzie mógł funkcjonować normalnie, bez jakichkolwiek upośledzeń. _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sob Lip 21, 2007 10:23 pm Temat postu: |
|
|
Qnegunda napisał: | Bardziej prawdopodobne jest to, że wróci na wolność cały i zdrowy oraz że będzie mógł funkcjonować normalnie, bez jakichkolwiek upośledzeń. |
Ta. Raz dwa padnie ofiarą kota - może nawet tego samego, o którym była mowa wcześniej - i zdechnie w torturach. Ale ważne, że ktoś tam będzie sobie chodził zadowolony z faktu uratowania życia wróbelkowi _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Sob Lip 21, 2007 10:57 pm Temat postu: |
|
|
szymek_dymek napisał: | Qnegunda napisał: | Bardziej prawdopodobne jest to, że wróci na wolność cały i zdrowy oraz że będzie mógł funkcjonować normalnie, bez jakichkolwiek upośledzeń. |
Ta. Raz dwa padnie ofiarą kota - może nawet tego samego, o którym była mowa wcześniej - i zdechnie w torturach. Ale ważne, że ktoś tam będzie sobie chodził zadowolony z faktu uratowania życia wróbelkowi |
Gówno prawda.
Wróci do pełnej sprawności, a wtedy będzie w stanie uciec przed kotem. A ptak w takim stanie, jaki opisywała kot, zapewne ma szanse wyzdrowieć. Zresztą, zobaczymy, co powie weterynarz.
A Ty zapewne będziesz zadowolony, jeśli w dosyć wygodnicki sposób pozbędziesz się kłopotu. _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Nie Lip 22, 2007 8:59 am Temat postu: |
|
|
Qnegunda napisał: |
Wróci do pełnej sprawności, a wtedy będzie w stanie uciec przed kotem. |
Racja. Głupi byłem. A gdyby jeszcze wziąć go razem z tym kotem na terapię do poradni rodzinnej, to pewnie założyliby szczęśliwy związek partnerski...
Qnegunda napisał: | A Ty zapewne będziesz zadowolony, jeśli w dosyć wygodnicki sposób pozbędziesz się kłopotu. |
Zacznijmy od tego, że ja nawet nie zabierałbym tego ptaka swojemu kotu - co najwyżej przegnałbym czworonoga nieco dalej, żeby nie zabrudził obejścia podczas konsumpcji
Przecież Kot i tak zrobi jak zechce, ja tylko rzuciłem od niechcenia swoją wizją Ale rozbawiło mnie trochę poruszenie, jakie w niektórych wzbudził los tego pisklaka _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werty
Dołączył: 06 Lut 2006 Posty: 1310
|
Wysłany: Nie Lip 22, 2007 9:52 am Temat postu: |
|
|
I oto mamy impas kiedy filantropia spotyka się cynizmem. Lepiej dać ptakowi szanse na życie w wolności niż go dobijać. To czy go kot złapie czy nie, to już marginalny problem. Ciekawe szymku czy w sytuacjach międzyludzkich też się będziesz takimi zasadami kierował... |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Lip 22, 2007 10:22 am Temat postu: |
|
|
Nie nazwalbym cynizmem sybarycznej ( ) postaw Szymka_dymka. Po prostu nie uwaza on, zeby zycie ptaszka bylo warte zachodu - przypuszczalnie uznalbym tak samo. A co do kontaktow miedzyludzkich, coz, kiedys dobicie rannego bylo aktem dobrej woli. Czasu sie nieco zmienily, ale chwilowo dyskutujemy tylko o rannym ptaszku.
Cytat: | Ciekawe szymku czy w sytuacjach międzyludzkich też się będziesz takimi zasadami kierował... |
Szymek, z tego co zauwazylem, cynikiem nie jest - natomiast ja takimi wlasnie zasadami bardzo czesto kieruje sie w kontaktach miedzyludzkich. I zdecydowanie dobrze na tym wychodze. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie Lip 22, 2007 10:25 am Temat postu: |
|
|
No tak, Wiki zakłada poważny temat, a wszyscy dyskutują o biednym ptaszku...Ludzie, piszcie tu o swoich problemach!!! Ja tez mógłbym napisać, że mój żółw ma problem, bo jest w zbyt 'ciasnym' akwarium, ale nie o to chodzi! _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Nie Lip 22, 2007 10:33 am Temat postu: |
|
|
werty36 napisał: | Ciekawe szymku czy w sytuacjach międzyludzkich też się będziesz takimi zasadami kierował... |
To akurat moja sprawa. Porównywanie nieopierzonego wróbla do człowieka wydaje mi się wyjątkowo chamskie, ale skoro stawiasz obie te jednostki na równi, to ok - każdy ma swoją hierarchię wartości. Widzę, że zaczynamy sypać "argumentami" poniżej pasa, więc chętnie się przestawię.
Jesteś wegetarianinem, czy może masz zamiar któregoś dnia zjeść swoich rodziców w potrawce? No bo przecież relacje ze zwierzętami z zegarmistrzowską precyzją przekładają się na stosunki międzyludzkie...
Zdarza Ci się zabić komara czy muchę, a nie chcesz dobić małego ptaszka? Czy zatem ludzi też - podobnie jak zwierzęta, bo to przecież niemal to samo - dzielisz na lepszych i gorszych i np. dziecko z zespołem Downa byłoby godne śmierci, ale rannego trzydziestolatka z doktoratem oddałbyś już do prywatnej kliniki? Qnegunda, zażarta zwolenniczko prawa do aborcji - uważasz takie małe i ledwie pokryte pierzem badziewie za warte walki o życie, podczas gdy resztki płodu można spuścić w kiblu i potraktować Brefem?
Przykro, że niewinna dyskusja o zranionym i ostatecznie Bogu ducha winnym wróbelku musi zmierzać na tory personalnych ataków. Kot - zanieś go do weterynarza, pewnie lekarz sam przy sposobności ukręci łeb sprawie (tak dosłownie, jak w przenośni), bo zachował jeszcze odrobinę zdrowego rozsądku Czego Wam i sobie życzę,
Kruszyna
Jak to mówią - ale beka _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werty
Dołączył: 06 Lut 2006 Posty: 1310
|
Wysłany: Nie Lip 22, 2007 10:54 am Temat postu: |
|
|
No tak. Nieco się wygłupiłem. Nie powinienem w ten sposób komentować. Mimo to nie dobiłbym tego ptaka. Nie tkwi to w mojej naturze. A komara lub jakiegoś innego owada zabije ze względu na jego szkodliwość. W pewnym sensie zrównuje zwierzęta z ludźmi. Być może dlatego że w dzisiejszych czasach wiele gatunków jest pod ochroną. Może to śmieszne z moje strony i nierozważne ale tak już mam i tyle. |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Nie Lip 22, 2007 10:55 am Temat postu: |
|
|
Spox, to mnie trochę poniosło _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
Wysłany: Nie Lip 22, 2007 11:07 am Temat postu: |
|
|
kot napisał: | Bo niby co ja mam z nim teraz zrobić? @_o nie oddam go przecież kotu na pożarcie.... |
Sama sobie odpowiedziałaś na to pytanie. I skoro tak uważasz, to powinnaś właśnie tak postąpić, a nie pytać o radę innych.
kot napisał: | Za takie opinie to ja serdecznie dziękuję
Gdybym miała zepsuty sprzęt kazałbyś mi go wyrzucić?
Chorego człowieka też byś uśmiercił "żeby dłużej nie cierpiał" ? |
Czyli niepotrzebnie pytałaś skoro nie dopuszczasz innego rozwiązania niż ratowanie ptaszka
Poza tym zrobiłbym tak samo jak Ty, bo jestem zbyt wrażliwy w stosunku do zwierząt. Tylko niech mi ktoś nie wyskoczy z tekstem, że skoro jestem wrażliwy, to czemu zwierzęta jadam _________________
Vice Maskotka Forum 2007
Vice Człowiek Roku Forum 2008
PiotreQrmx.com - Remixy Queen
QueenBootlegs.com - Bootlegi Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Nie Lip 22, 2007 11:13 am Temat postu: |
|
|
Słyszałem, że taki wróbel w głębokim tłuszczu to prawdziwy cymes _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|