Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
King Crimson |
Uwielbiam |
|
41% |
[ 23 ] |
Lubię |
|
44% |
[ 25 ] |
Nie lubię |
|
3% |
[ 2 ] |
Nie znam |
|
10% |
[ 6 ] |
|
Wszystkich Głosów : 56 |
|
Autor |
Wiadomość |
Dajanek
Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 192
|
Wysłany: Sob Lip 14, 2007 12:36 pm Temat postu: King Crimson |
|
|
Nie zauważyłem wcześniej tematu o twórczości tej grupy.Choć nie wątpie, iż taki kiedyś był, ale zginął jak wiele innych
Przez wielu uznawana za jedną z najwybitniejszych grup progresywnych.Jest zaliczana do wielkiej szóstki tegoż gatunku, jednakże nie osiągnęła wielkiego sukcesu komercyjnego.
Na razie poznałem zaledwie dwa albumy King Crimson:Discipline, In the Court of the Crimson King.
Pierwszą z nich przesłuchałem dwa razy jakiś czas temu, nie zrobiła na mnie specjalnego wrażenia.Wczoraj przypadkowo włączyłem ją i byłem pod wrażeniem.Posiada bardzo oryginalny klimat.Sposób w jaki w niektórych miejscach na tej płycie Fripp wydobywa dźwięki z gitary, zadziwia.
In the Court of the Crimson King - z tej płyty pochodzi najsłynniejszy utwór King Crimosn - Epitaph.Balada, którą osobiście stawiam w samej czołówce nietylko utworów KC, ale wśród wszystkich poznanych mi dotąd utworów.Inne utwory wcale nie odstają specjalnie od Epitaph.
Na tej płycie jest sporo fragmentów amelodycznych, które mogą nieco zrazić niektórych słuchaczy(np. mnie )
Co sądzicie na temat tej kapeli?
Ostatnio zmieniony przez Dajanek dnia Sob Lip 14, 2007 4:37 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Sob Lip 14, 2007 3:36 pm Temat postu: |
|
|
Znam głównie King Crimson z lat 70 i bardzo się w nim lubuję. Ulubione płyty na dziś:
1. In The Court Of The Crimson King - schizofreniczne 21st Century Schizoid Man, baśniowe I Talk To The Wind, przepiękne Epitaph, psychodeliczne Moonchild i monumentalny utwór tytułowy. Cudo;
2. Islands - najczęściej jej słucham, genialny klimat, w sam raz przed snem, jak The Dark Side Of The Moon;
3. Red - jeśli debiut był baśniowy, to ta płyta jest iście szatańska ;f Pod względem kolejności utworów podobna do In The Court... - zaczyna się mocno, przechodzi przez balladę i improwizacje i kończy efektownie porażającym Starless.
W dalszej kolejności stawiam Starless and Bible Black (za Trio, Great Deceiver i Night Watch), In The Wake Of Poseidon (za powtórkę debiutu) i Larks' Tongues In Aspic. Z późniejszych czasów słyszałem Discipline i najnowsze Power To Believe, ale nie przypadły mi do gustu. ;f _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
Stone Cold
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 886 Skąd: Gdańsk / Bristol
|
Wysłany: Sob Lip 14, 2007 4:11 pm Temat postu: |
|
|
Sporo o nich było mówione w temacie rock progresywny wiec nie wiem czy był sens zakładnia tematu ale skoro juz jest... Zaznczam lubie, najczesciej słucham In The Court Of The Crimson King _________________ And that's the bottom line because Stone Cold Said So!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob Lip 14, 2007 4:25 pm Temat postu: |
|
|
Znam In The Court Of The Crimson King Który mnie wrecz przygniata i wbija w fotel... Epitaph mógłbym słuchac w nieskończoność _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Sob Lip 14, 2007 5:02 pm Temat postu: |
|
|
Jeden z najinteligentniejszych i najbardziej wymagających zespołów. Muzyka trudna, wymagająca skupienia, ale właśnie - niesamowicie inteligentna. Nie tylko w warstwie słownej ale wręcz muzycznej...
Wspaniała jest płyta "Red" z tak pięknymi rzeczami jak "Starless" oraz "Fallen Angel". Absolutna klasyka to oczywiście pierwszy krążek opowiadający o zamku karmazynowego króla. A jest jeszcze niesamowite "Islands" z tą fantastycznie subtelną, pojawiającą się z mroku partią trąbki... _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sob Lip 14, 2007 7:02 pm Temat postu: |
|
|
*DELETED* _________________ There Must Be More To Life Than This
Ostatnio zmieniony przez Mariusz dnia Czw Sty 03, 2008 3:10 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob Lip 14, 2007 10:16 pm Temat postu: |
|
|
Zaznaczylem "uwielbiam" - nie slucham ich juz tyle co kiedys, ale dalej mam ogromny sentyment. Jesli chodzi o plyty, to przede wszystkim genialne Lark's Tongue, Island i stosunkowo malo znane Discipline. Pierwsza to po prostu kawal dobrego, progresywnego grania. Island w genialny sposob wlacza elementy jazzowe - bas brzmi jak kontrabas. A Discipline... Ta plyta po prostu ma bardzo specyficzny klimat, ktory uwielbiam. W sumie dalej KC stawiam najwyzej z wielkich kapel progresywnych - moze poza nowoczesna Mars Volta, ale to zupelnie inny klimat. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2007 2:30 pm Temat postu: |
|
|
RED jest juz chyba w pierwszej dwojce moich ulubionych plyt wszechczasow. Im wiecej slucham tym bardziej kocham... Utwor tytulowy to bomba- w przenosni i prawie doslownie; FALLEN ANGEL to rewelacyjny numer, zas STARLESS...
Ostatnio slucham go naokraglo. To NAJLEPSZY numer jaki znam. Przysiegam. W muzyce rockowej nikt nie nagral nic rownie pieknego, rownie niepokojacego, rownie wspanialego. ARCYDZIELO skonczone.
Moment, w ktorym po jazzowych partiach wraca temat glowny (tyle ze mocniej, z tym grzechoczacym basem, z tymi lejacymi sie klawiszami) to NAJWSPANIALSZY moment muzyczny jaki znam. Kropka.
Lubie inne plyty- ISLANDS, IN THE COURT OF THE CRIMSON KING; pozniejsze reczy mnie nie zachwycaja- sa dobre momenty, sa momenty pretensjonalne i przeintelektualizowane... Ale za tych kilka plyt na poczatku lt 70-tych nalezy im sie Nobel _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2007 2:53 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | RED jest juz chyba w pierwszej dwojce moich ulubionych plyt wszechczasow. |
Obok czego, że tak głupio zapytam? :> _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
Qnrad
Dołączył: 17 Sty 2007 Posty: 1092 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2007 3:12 pm Temat postu: |
|
|
caterkiller napisał: |
Obok czego, że tak głupio zapytam? :> |
Czytając Fenderka: Wish You Were Here/Metropolis pt2/Sheer Heart Attack _________________ bardzo mało czasu na forum, niestety... |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pią Lip 27, 2007 12:04 pm Temat postu: |
|
|
Wish You Were Here. I chyba sklaniam sie do tego by to wlasnie RED bylo jednak tym naj, naj, naj...
Metropolis jest trzecie...
na czwartym CLOSE TO THE EDGE Yesow, na piatym rzeczywiscie SHA Queen... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Dajanek
Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 192
|
Wysłany: Pią Sie 03, 2007 1:37 pm Temat postu: |
|
|
Po kilkunastu przesłuchaniach Red, zgadzam się w 100% z opinią Fenderka.Album jst genialny.Polecam każdemu amatorowi progresji i nie tylko |
|
Powrót do góry |
|
|
Wielka Musztarda
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 12 Skąd: MW niedaleko Krakowa
|
Wysłany: Czw Sie 23, 2007 9:03 pm Temat postu: |
|
|
Uwielbiam ten zespól pierwsze 3 płyty to geniusz a to nie znam wogóle
10/10 |
|
Powrót do góry |
|
|
Grandville
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 374
|
Wysłany: Sro Paź 03, 2007 12:44 pm Temat postu: |
|
|
Wybieram się dziś do Opola (XVI Międzynarodowy Festiwal Perkusyjny) na koncert 2 muzyków King Crimson. O godz. 19.00 zagrają Trey Gunn i Pat Mastelotto! Tradycyjnie już, będę siedział w 1. rzędzie. |
|
Powrót do góry |
|
|
black_queen
Dołączył: 24 Sie 2007 Posty: 354 Skąd: Nowy Sącz, prawie;)
|
Wysłany: Nie Paź 07, 2007 7:53 pm Temat postu: |
|
|
faktem jest ze posiadam tylko jedna plyte, ale wystarczyla mi ona , zeby poznac sie na geniuszu King Crimson. Oczywiście mowa o "In the court of the Crimson King", plycie z gatunku totalnie genialnych..."21-st century schizoid man","Epitaph","I talked to the wind" zreszta niewarto wymieniac, bo dla mnie wszystkie piosenki sa genialne.Słuchalam jeszcze kilku ich płyt, ale zadna nie wywarla na mnie az tak wielkiego wrazenia jak ta wyzej wymieniona _________________ mam plan tak szczwany, że można mu doczepić ogon i powiedzieć, że to lis |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Nie Paź 07, 2007 8:22 pm Temat postu: |
|
|
black_queen napisał: | Słuchalam jeszcze kilku ich płyt, ale zadna nie wywarla na mnie az tak wielkiego wrazenia jak ta wyzej wymieniona [/color] |
Do innych potrzeba więcej czasu. Im dłużej słucham np. Wysp tym lepiej brzmią. _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
black_queen
Dołączył: 24 Sie 2007 Posty: 354 Skąd: Nowy Sącz, prawie;)
|
Wysłany: Nie Paź 07, 2007 8:56 pm Temat postu: |
|
|
caterkiller napisał: | Im dłużej słucham np. Wysp tym lepiej brzmią. |
Myśle, że do tych płyt trzeba poprostu dojrzec. King Crimson nie gra "łatwej" muzyki. Trzeba sie w nia wczuc, zeby ja zrozumiec _________________ mam plan tak szczwany, że można mu doczepić ogon i powiedzieć, że to lis |
|
Powrót do góry |
|
|
Mikikakak
Dołączył: 26 Wrz 2007 Posty: 210 Skąd: Kovary
|
Wysłany: Sro Paź 17, 2007 8:01 pm Temat postu: |
|
|
Cholera, i nie będę oryginallny
Ulubiona płytka: IN THE COURT OF THE CRIMSON KING
Ulubione piosenki: Epitaph, moonchild, 21st century schizoid man
I to by było na tyle.
PS. Ma ktoś pożyczyć 50 zł do jutra? _________________ Jeszcze raz bardzo pana przepraszam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sro Sty 16, 2008 4:25 pm Temat postu: |
|
|
In the Court of the Crimson King jeszcze nie znam, za to Le_mmor polecał mi Islands. Mam ją od kilku dni.
Rany, co za piękność... Pomijając już to niesamowite zróżnicowanie - piękna utworu tytułowego nie oddadzą żadne słowa. Przez całe 11 minut słychać ten posępny, a jednocześnie melancholijny klimat. Ten niepokojący początek, to pianino, ta trąbka (a ja nie przepadam za instrumentami dętymi!)... Sorry, Panowie, ale nawet Starless się chowa.
A tak się chciałem podzielić swoim zachwytem, no. _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 815 Skąd: Krakoff
|
Wysłany: Sro Sty 16, 2008 6:05 pm Temat postu: |
|
|
Uwielbiam pierwsza plyte. A im dalej tym... trudniej Nie do kazdego przemawiaja eksperymenty Crimsonow. Ja na dluzsza mete tego, co splodzili stosunkowo niedawno nie moge sluchac. Po tym docenia sie, ze swiat jest taki... normalny
Ale In the court jest cudowne. Takie basniowo-rockowe. A "I talk to the wind" moglabym sluchac godzinami. Szczegolnie, jak siedze w siodle wczesna wiosna lub jesienia i jedziemy sobie przez lake, a deliktanty wietrzyk daje o sobie znac _________________ My mind is going.... i can feel it.
|
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 9:15 pm Temat postu: |
|
|
Ostatnio słucham KC na okrągło i to jest mój obecny nr 1.. Lata 69-74 to majstersztyk, ale lata 80 nie są takie złe. Mi osobiscie pasuje wokal Adriana Belewa no i Tony Levin. Osobiście to wolę go niż Wettona . A THRAK wcale nie jest taki słaby
Najtrudniejszym do przełknięcia albumem był Starless and Bible Black.. chociaż jest nadzwyczaj spójny. TO mógłby być nawet concept-album
Najbardziej KC obrazują słowa Frippa: "My nie jesteśmy po to, by sprawiać przyjemność- jesteśmy zespołem intelektualnym. " |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 9:37 pm Temat postu: |
|
|
Misiu napisał: | Sorry, Panowie, ale nawet Starless się chowa.
|
A co Ty tam wiesz... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Qnrad
Dołączył: 17 Sty 2007 Posty: 1092 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 9:39 pm Temat postu: |
|
|
Też wole Islands
Też zespół bardzo lubię, choc wiele nie znam: debiut i Isalnds właśnie, trochę z youtube _________________ bardzo mało czasu na forum, niestety... |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 9:55 pm Temat postu: |
|
|
Qnrad napisał: | Też wole Islands
Też zespół bardzo lubię, choc wiele nie znam: debiut i Isalnds właśnie, trochę z youtube |
Jak możesz woleć więc jak przyznajesz, że znasz tylkodebiut i ISLANDS?
Zakupić CDka i posłuchać w DOBREJ jakości a nie jakieś tam youtube...
Na Youtube zresztą w tej chwili nie ma chyba CAŁEJ wersji STARLESS... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 9:57 pm Temat postu: |
|
|
jest skrojona 4 minutówka, 10-minutowa wersja z koncertu (Wetton na wokalu) i 9 min jakiegos japonskiego bandu |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 10:09 pm Temat postu: |
|
|
No właśnie
Ta 4-minutowa to z tym bajkowym "teledyskiem" zdaje się... Też już sprawdzałem _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 10:13 pm Temat postu: |
|
|
Ta 10-minutowa wersja koncertowa jest tak strasznie niereprezentatywna i niszcząca piękno tego utworu, że warto jednak sięgnąć po Red...
Właśnie, Red... Tyle już powiedziano o tym albumie na Forum, a jakimś cudem nikt nie wspomniał o FANTASTYCZNYM One More Red Nightmare. To jest prawie ten sam poziom, co Starless. Bruford wygrywa arcyciekawe przejścia (mówiłem już, że ten gość jest geniuszem?), a ta gitara Frippa po drugiej i trzeciej zwrotce po prostu płynie... Płynie, hipnotyzuje. Dodać do tego interesujący tekst i mamy Arcydzieło - dużo lepsze od wychwalanego tu Fallen Angel.
Dlaczego wolę Islands od Starless? Powiem to po Fenderkowemu: ten drugi jest nieco bardziej oczywisty. To fantastyczny utwór z jednym z moich ulubionych zakończeń (o którym Fenderek pisał na tyle często, że wiemy o co chodzi ), ale Islands jest takie... bardziej nietypowe, ma piękniejsze partie instrumentów. Chociaż Wetton śpiewa odrobinkę piękniej. A olać, nie umiem tego wytłumaczyć. _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 10:15 pm Temat postu: |
|
|
Misiu napisał: | A olać, nie umiem tego wytłumaczyć. |
Bo tego się nie da wytłumaczyć
Znalazłem jeszcze jedną, bez ostatnich dwóch minut... kuźwa, to jakby oglądać finał mistrzostw świata w piłce nożnej i przy stanie 3:3 na 5 minut przed końcem wyłączyć telewizor...
Tak w ogóle Crimsoni absolutnie wymiatali na żywo... posłuchajcie tego...
http://www.youtube.com/watch?v=vpRyeCUwEII&feature=related
To się nazywa improwizacja!!! Ależ ten utwór płynie... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 11:22 am Temat postu: |
|
|
polecać też chyba nie trzeba nagrań (dostępnych na youtube) 21st Schizoid Band-u |
|
Powrót do góry |
|
|
Dajanek
Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 192
|
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 6:35 pm Temat postu: |
|
|
Queen Fan napisał: | polecać też chyba nie trzeba nagrań (dostępnych na youtube) 21st Schizoid Band-u |
Nie lubię tego cover bandu.
Koncerty KC sa oczywiście świetne, właśnie ze względu na improwizacje. W tym aspekcie zdecydowanie najlepszy jest oczywiście "złoty" Wettonowski skład. |
|
Powrót do góry |
|
|
|