Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 10:37 pm Temat postu: Kiedy dźwięk zwalnia zwieracze - muzyka a groza |
|
|
Jako zapalony meloman, a jednocześnie miłośnik horroru, postanowiłem w tym temacie zjednoczyć obie swoje pasje
Macie kawałki/albumy/wykonawców, których słuchanie wywołuje w was lęk, niepokój albo choć dreszcz, który przebiega po plecach jak stadko pcheł? Podzielcie się tymi doświadczeniami, chętnie zapoznam coś nowego z tak klimatycznych dokonań.
Jeżeli o mnie chodzi, to istnieje kilku artystów, którzy potrafią wzbudzić we mnie ciary i drżenie łydek. Na pewno Hrsta, z którą zapoznałem się dzięki rekomendacji Dagi - atmosfera tej muzyki jest doprawdy wspaniała. Raz autentycznie bałem się, spacerując po nocy z Dead Can Dance na uszach - był to rodzaj tego kosmicznego niepokoju, który jeszcze długo później nie daje zasnąć. Niektóre kawałki Theriona są wyborne, Sunn O))) męczy i przytłacza - zresztą, możnaby tak długo wymieniać. Na pewno XIII. Stoleti - dosłowne teksty w czeskim języku brzmią wręcz groteskowo i niepokojąco. Z pojedynczych kawałków - nie wiem dlaczego, 'Bang Bang' Nancy Sinatry prowokuje we mnie przyspieszony puls. Później jeszcze pewnie coś sobie przypomnę.
Nie od rzeczy też jest poruszyć temat ścieżek dźwiękowych do filmów grozy. Macie swoje ulubione? Dla mnie na pewno w ścisłej czołówce znalazłyby się 'Dracula' i 'Dziecko Rosemary' (notabene, obie powstałe przy udziale naszych rodaków).
I ogólnie - czy muzyka właściwie może przestraszyć w oderwaniu od obrazu? Większe wrażenie robi wymowny tekst, czy raczej nastrojowe instrumentarium? Jak duża jest rola ścieżki dźwiękowej w horrorze? Zapraszam do wypowiadania się, polecajcie mi co się da _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 10:46 pm Temat postu: |
|
|
Lęk to może za dużo powiedziane, ale niepokój i smutek wywołuje we mnie muzyka z serialu Twin Peaks (btw - serial ten jest powtarzany - dziś o 1.30 na TVP2 kolejny odcinek).
To pierwsze skojarzenie; być może będą następne... _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Monior vel. MoniQue(en)
Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 1683
|
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 10:46 pm Temat postu: |
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 10:56 pm Temat postu: |
|
|
W horrorze wymiata muzyka klasyczna i rzeczy typu gregoriański chór... Dziecko Rosemary, Omen, Piątek 13-stego, Egzorcysta, Dzieci Kukurydzy... Co do muzyki "normalnej", Utwór Black Sabbath, zespolu Black Sabbath, pochodzący z debiutu tejże grupy, czyli Black Sabbath Wiecej nie pamietam... Może sobie przypomne _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 11:40 pm Temat postu: |
|
|
Alice Cooper:
- Pick Up The Bones -> najlepsze określenie to chyba tragiballada, ponure, przygnębiające, a refren traktowąłbym jako krzyk rozpaczy. Pieśń napisana po obejrzeniu relacji z Kosowa (na CNN), kiedy to jakiś człowiek stał pośród szczątków swoich bliskich...
- Years Ago/Steven/Awakening -> tworzą swoistą całość. W pierwszym z nich podmiot przechodzi przemianę, muzyka to psychodeliczna wersja muzyczki karuzeli w lunaparku. W tle słychać różne głosy, w pewnym momencie dziecinny wokal (występuje przez cały utwór) miesza się z głosem męskim, słychać nawoływanie kobiety. W drugim utworze facet walczy ze swoją podświadomością. Pierwsza i druga zwrotka opowiada o tym jak to podmiot nie chciałby zabić swojej ofiary (w tle klawisze i bas), następnie pompatyczny refren, gdy podmiot słyszy głosy wzywające jego imię, następnie przydługie solo i trzecia zwrotka, w której morderca stwierdza, że śmierć jego ofiary to wola Boża. Potem jeszcze kilka "Stevenów" i utwór się kończy. Trzeci zaś utwór ma miejsce po dokonaniu zabójstwa. Podmiot budzi się w piwnic, nic nie pamięta, zaczyna szukać swojej żony, aż w końcu uświadamia sobie, że ją zabił...i by śmieszniej było, to sprawiło, że poczuł się jak mężczyzna. Słowem - świetny, klimatyczny segment!
Laibah - To The New Light -> mroczny głos, mroczna perkusja, ciągle ten sam rytm...wkręca się w głowę
JCSuperstar - Crucifixion -> po prostu...dobra produkcja robi wrażenie, choć wbijane gwoździe mogłyby brzmieć bardziej "soczyście"
Tyle.
EDIT:
This House Is Haunted jak najbardziej _________________ QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać
http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! (aktualizacje w każdy cojakiśczas)
Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)
C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT!
Ostatnio zmieniony przez mike dnia Sob Maj 19, 2007 11:53 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lukas
Dołączył: 19 Paź 2004 Posty: 1356
|
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 11:51 pm Temat postu: |
|
|
Alice Cooper - This House Is Haunted (tytuł mówi sam za siebie)
King Diamond - Voodoo (cała płyta) - autentycznie słuchając tej płyty odczuwałem niepokój , było to bardzo dziwne uczucie |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 12:10 am Temat postu: |
|
|
Dreszcz, o tak.
Szczególnie jeżeli chodzi o Doorsów i Kaczmarskiego. Ale to raczej nie tyle lęk, co po prostu ogromny, ogromny zachwyt. Wręcz czuję, że stoi on obok i charczy mi w uszy swoje słowa.
Lęk. Hm. Cradle of Filth o 24 ;d _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 12:28 am Temat postu: |
|
|
Monior vel. MoniQue(en) napisał: | A poza tym krzyk i urwany dzwięk w koncoweczce 'Finally Free' DT. |
To raz (choć to tylko krótki moment). Z samego utworu jeszcze może scena morderstwa, zaczynająca się dokładnie w momencie 4:00.
Ten sam zespół, ta sama płyta - outro na pianinie w One Last Time.
Z Dream Theater może jeszcze niektóre fragmenty In The Name Of God (zwłaszcza to wyciszenie z pianinem w tle).
Ale przede wszystkim... Szymku, polecam Ci Morte Macabre. To są rockowe przebóki utworów pochodzących z horrorów lat 70. Do tego dwa utwory premierowe - również niepokojące. Płyta nazywa się Symphonic Holocaust - zaiste wymowny tytuł. Na Forum polecałem już nie raz. Chociaż myślę, że z szukaniem utworów w internecie możesz się trochę pomęczyć...
Nie trzeba daleko szukać. Made In Heaven - Track 13. Naprawdę radzę przesłuchać sobie tego w całości. Gdy słuchałem tego po raz pierwszy, sam w ciemnym pokoju, po północy, wszyscy spali, po prostu sikałem w majty tak samo, jak to kiedyś miałem obsesję na punkcie UFO.
A i z tej płyty niepokój rozwija się w It's A Beautiful Day (reprise).
Zostały jeszcze niektóre space-rockowe utwory Floydów, takie jak Set The Controls For The Heart Of The Sun czy może Careful With That Axe Eugene.
Dead Can Dance uważam za smutne i przygnębiające - budzące lęk raczej nie. Chociaż fakt, iż sporo zależy od okoliczności... _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
mumin_king
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 6343 Skąd: Rzekuń
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 12:46 am Temat postu: |
|
|
Mi się dwa skojarzenia na tą porę przypomniały.
Mianowicie Wind up-toy Coopera, ta muzyczka z zabawki dziecięcej naprawdę może przerazić, za równo na początku jak i na końcu.
Drugiej piosenki znam tylko wykonawcę, HIM i w jednym utworze na początku jest grana taka muzyka cmentara na organach. Po prostu miód, czy raczej koszmar ^^ _________________
GGP - na spotkanie ze świeżoscią
Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA
wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012 |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 12:57 am Temat postu: |
|
|
Careful With That Axe, Eugene live z Ummagummy. Zawał. Niektóre improwizacje King Crimson tez są dobre pod tym względem. Poza tym wymienione Finally Free DT - moja siostra się tego strasznie boi. ;P _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
Grandville
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 374
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 9:01 am Temat postu: |
|
|
Wykorzystałem kiedyś w przedstawieniu plenerowym (cz. II Dziadów), które zaproponowaliśmy wraz z uczniami. Lasek, pałacyk, mgła, jesień, dziwnie przebrani aktorzy i muzyka. Było chyba nieźle, bo niejednokrotnie widziano panie podskakujące z przerażenia podczas najsmakowitszych fragmentów muzycznych. Wykorzystałem kawałki z paru fajnych płyt:
- THRaKaTTaK King Crimson;
- muzyka Bernarda Hermanna do filmu Psychoza Hitchcocka. Same instrumenty smyczkowe, bo reżyser chciał mieć "czarno-biały dźwięk w czarno-białym filmie";
- muzyka Angelo Badalamentiego do serialu Twin Peaks;
- wybrane utwory Planet X. _________________ Pisanie może być dla kogoś formą, w której najlepiej się czuje, ale to jeszcze nie powód, żeby pisać.
Sławomir Mrożek
idzie
James Cogito
przez świat
zataczając się lekko |
|
Powrót do góry |
|
|
Monior vel. MoniQue(en)
Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 1683
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 9:40 am Temat postu: |
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 9:41 am Temat postu: |
|
|
Dzięki Wam wielkie Przypomniał mi się jeszcze zespolik 'The Misfits' - stara kapela punkowa, która cały czas obraca się w kręgu stylistyki horroru (przy czym jest to raczej kiczowaty film klasy B). Żadnego strachu nie wywołuje oczywiście, ale tematycznie pasuje jak najbardziej
Misiu napisał: | Morte Macabre - Symphonic Holocaust (...) Chociaż myślę, że z szukaniem utworów w internecie możesz się trochę pomęczyć... |
Nie doceniasz mnie - już się tam coś ściąga _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grandville
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 374
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 10:42 am Temat postu: |
|
|
Skoro Misiu wspomniał o Morte Macabre, to koniecznie należy wymienić Anekdoten - zespół, którego niektórzy muzycy współtworzą Morte Macabre. Anekdoten to takie nieco uwspółcześnione granie w duchu starego King Crimson.
Niektóre okładki też mają w odpowiednim klimacie:
_________________ Pisanie może być dla kogoś formą, w której najlepiej się czuje, ale to jeszcze nie powód, żeby pisać.
Sławomir Mrożek
idzie
James Cogito
przez świat
zataczając się lekko |
|
Powrót do góry |
|
|
Het
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 742 Skąd: Krapkowice-Otmęt
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 2:48 pm Temat postu: |
|
|
muzyka która najbardziej trzymała mnie w napięciu i sprawiała że się czułem jak u wrót piekła to z pewnością takie płyty jak Venom - Black Metal tudzież Welcome To Hell albo Slayer - Show No Mercy i Hell Awaits. Teksty na tych płytach to istny grzech, bardzo plugawe, bardzo satanistyczne, do tego płyty są stare więc to prymitywne brzmienie jak na nasze czasy dodaje jeszcze takiego smaczku. Muzyka wykonywana przez muzyków ma coś takiego w sobie niepokojącego. Naprawdę jak się tego słucha to ma się autentyczne wrażenie że się obcuje z czymś grzesznym dla nie których arcy przerażającym!
Przy tej muzyce człowiek nie ma relaksu, to jest jak obcowanie z herezją |
|
Powrót do góry |
|
|
Qnrad
Dołączył: 17 Sty 2007 Posty: 1092 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 5:42 pm Temat postu: |
|
|
Oj... no myślę, że Careful With This Axe, Eugene z Ummagummy wymiata... Ciary mam też przy Echoes tego samego zespołu, ale nie wiem, czy to z lęku... Czasem wymiękam przy tym powtarzającym się na "Ciemnej stronie księżyca" śmiechu... Co jeszcze... "Is there anybody out there?", momenty w "Mother", "Goodbay cruel world"... nie wiem czy przeraża, ale wywiera wrażenie "When the tiger broke free" i akustyczne solo w "High hopes"... moment "Can't you see... It all makes perfect sense!" w solowej płycie Watersa...
Spoza Floydów: "Don't Cry" Gunsów, tychże intro do "Chinesse Democracy", te "Trapped inside this Octavarium" w "Octavarium" Dream Theater i kilka chwil z SFaM... _________________ bardzo mało czasu na forum, niestety... |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 6:53 pm Temat postu: |
|
|
Widzę, Szymku, że przesłuchałeś Morte Macabre (choć widzę również, że najlepszego, tytułowego utworu jeszcze nie zdążyłeś).
Jak, podoba się? _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 7:08 pm Temat postu: |
|
|
Misiu, wyborne! Dziękuję za trafną rekomendację, dokładnie o coś takiego mi chodziło
Na pierwszy rzut małżowiny szczególnie ujęło mnie 'Lullaby', za którym w oryginale przepadam... ("ja jestem umysł ścisły" ). Ta wersja w niczym nie ustępuje pierwowzorowi, a jest nieco podrasowana instrumentalnie. Pozostałe kawałki też klimatyczne i właśnie robią mi za - notabene bardzo trafny - soundtrack do Hohenstaufów _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monior vel. MoniQue(en)
Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 1683
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 7:14 pm Temat postu: |
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 7:17 pm Temat postu: |
|
|
Monior vel. MoniQue(en) napisał: | Mogę tego gdzieś posłuchać dlużej niż na to pozwala last.fm? (30 sekund) |
Tak, w moim raciborskim mieszkanku A potem zapodamy sobie po drinku i nastawię gramofon - niech leci Barry White _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 7:19 pm Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że przypadło Ci do gustu.
Lullaby ma faktycznie niesamowity klimat, tak samo jak Threats Of Stark Reality czy wyraźnie inspirowane King Crimson Apoteosi del Misterio.
Swoją drogą, Radek wspominał o wykorzystaniu klimatycznej muzyki w sztuce wystawianej na scenie. Niedawno dostałem zadanie urozmaicenia przedstawienia mojej klasy na 13. Teatrach Angielskich o ten, ważny według mnie, szczegół. Przy wejściu Śmierci, wykorzystałem właśnie początek utworu Symphonic Holocaust - moim zdaniem pasował świetnie, nawet jeśli nasi 'aktorzy' zdecydowanie mogli zagrać lepiej.
Zresztą, sami zobaczcie, jak chcecie: http://video.google.pl/videoplay?docid=159696853814292128&hl=pl
Stoję koło odtwarzacza i odtwarzam im te fragmenciki, jednak na szczęście Pan Kamerzysta (czyli świetny Pan Benedykt Nieszporek ) mnie nie uchwycił.
Offtop tylko w połowie, bo to przedstawienie też ma w sobie trochę grozy. _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 161 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 7:57 pm Temat postu: |
|
|
[quote="Lily of the valley"]Lęk to może za dużo powiedziane, ale niepokój i smutek wywołuje we mnie muzyka z serialu Twin Peaks
Mam identyczne skojarzenia co do tego serialu ,specyficzna piosenka wprowadzająca nute smutku .
" Szczęki " każdy pewnie pamieta napływającego rekina i wiadome tego skutki ! - teraz mnie to śmieszy oczywiscie .
Jak na razie to tyle ! _________________ It's A Kind Of Magic ...................
Życie jest piekne gdy żyć sie umie,lecz nie każdy sens życia rozumie...... |
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 8:01 pm Temat postu: |
|
|
Jak byłem mały to miałem stracha na muzyczce z serialu "Czynnik PSI" czy jakoś tak.
Ale i tak z wielką chęcią tego motywu słuchałem.
Natomiast, dla kontrastu chyba, Dan Aykroyd był śmiesznie poważny, tee hee. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto Maj 22, 2007 10:23 am Temat postu: |
|
|
Tak, mam coś takiego, jak słucham instrumentali DM, a zwłaszcza Pimpf, Memphisto, Stjarna czy Christmas Island... _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
Monior vel. MoniQue(en)
Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 1683
|
Wysłany: Wto Maj 22, 2007 1:16 pm Temat postu: |
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Wto Maj 22, 2007 2:17 pm Temat postu: |
|
|
Le_mmor, świetny ten kawałek Uwielbiam taki groteskowy, straszno-śmieszny klimacik (vide: Alice Cooper). Ale refren rzeczywiście za wesolutki _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Sro Maj 23, 2007 1:32 am Temat postu: |
|
|
Taki oto "teledysk" do "Into the Night" (soundtrack z serialu Twin Peaks, muzyka: Angelo Badalamenti; śpiew: Julee Cruise) znalazłam na youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=uFIpBr-7NCw
smutek i lęk... _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sro Maj 23, 2007 4:26 pm Temat postu: |
|
|
Zapomniałem o wymienieniu utworu, który uważam za jeden z najgenialniejszych fragmentów muzycznych wszechczasów.
Edward Grieg - 'W grocie Króla Gór'. Obecnie wyeksploatowany przez popkulturę do granic wytrzymałości żołądka na zgagę, ale popularność nie powinna przynosić ujmy prawdziwemu arcydziełu. Jeszcze zanim wiedziałem o czym ten podkład dokładnie traktuje, sam wyimaginowałem sobie scenę żywcem z Ibsena! To się nazywa geniusz - malować dźwiękiem i kreować światy w wyobraźni słuchacza. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monior vel. MoniQue(en)
Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 1683
|
Wysłany: Sro Maj 23, 2007 5:09 pm Temat postu: |
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
|