Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
czy grunge nawiązuje do hard rocka z lat 60 i 70 ? |
tak |
|
72% |
[ 21 ] |
nie |
|
27% |
[ 8 ] |
|
Wszystkich Głosów : 29 |
|
Autor |
Wiadomość |
futureal
Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 554 Skąd: Edge of Darkness
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2008 3:57 pm Temat postu: |
|
|
Judas Priest jest równie ważne jeśli nie ważniejsze niż Iron Maiden ,podobnie Scorpions,AC/DC i tak dalej, w ogóle to jest tak oczywiste jak 2+2,to wszystko kapele z powiedzmy 15/20 najważniejszych w historii rocka w ogóle, o czym my tu mówimy
jakbym miał wymienić najważniejsze zespoły w historii rocka to nie licząc lat 60 i 90 bo tu mam wiedzę żadną i bym coś pominął
-Black Sabbath
-Deep Purple
-Led Zeppelin
-Genesis
-Jethro Tull
-Pink Floyd
-Queen
-Dire Straits
-Scorpions
-Judas Priest
-Iron Maiden
-AC/DC
-Motorhead
-Metallica(obiektywnie)
-Slayer
-Marillion
-Van Halen
teraz powiedźcie czy któryś z tych na to nie zasługuje a jeśli wszystkie zasługują to policzcie ile te zespoły nagrały świetnych rzeczy w latach 80 i 90 |
|
Powrót do góry |
|
|
LepP
Dołączył: 08 Sie 2008 Posty: 699 Skąd: trójmiasto
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2008 4:06 pm Temat postu: |
|
|
Futureal błądzisz.
Scorpions jedną z 20 najważniejszych kapel rockowych na świecie, leżę i kwiczę. Całej reszty którą wymieniasz również bym tam nie umieścił. To przykre, że masz klapki na oczach i twoje uwielbienie dla tej muzyki przysłania Ci rzeczywistość.
Co do Ironów, nie uważam, żę są przesadnie wyniesieni na piedestał na świecie. Są dokąłdnie tam gdzie ich miejsce czyli wśród wielu dość popularnych kapel, ale do statusu legendy rocka im trochę brakuje. A ich albumy słusznie nie są umieszczane w zestawieniach najlepszych płyt wszechczasów. Są tutaj jednak osoby przeceniające ich wkłąd w rozwój muzyki. _________________ LepP |
|
Powrót do góry |
|
|
futureal
Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 554 Skąd: Edge of Darkness
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2008 4:11 pm Temat postu: |
|
|
wiesz zależy, jeśli patrzeć na Wind of Change czy chociażby Send Me an Angel to faktycznie, tyle że goście ze Scorpions nagrali masę świetnej muzyki w latach 70 i wczesnych 80 , można ich nie dawać do takiej elitarnej listy ale na pewno dawanie ich tam to nie jest nic zdrożnego
poza tym wyraźnie napisałem że omijam lata 60 i 90, bo bym coś pominął, z lat 60 z pewnością Beatlesi, Stonesi, The Who, Hendrix ale nie wiem co jeszcze
a i zapomniałem o King Crimson |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2008 4:13 pm Temat postu: |
|
|
wsrod wielu dosc popularnych kapel? prosze cie... ja rozumiem, ze mozesz ich nie lubic, ale nie zacieraj rzeczywistosci. iron maiden to obok metalliki najpopularniejsza kapela metalowa na swiecie. ludzie, ktorzy w zyciu nie slyszeli zadnego kawalka metalowego, jak sie ich zapytac o metal, to jesli cokolwiek wymienią, to bedą to wlasnie te dwa zespoly. co do albumow w zestawieniach, chyba nie czytasz ich zbyt uwaznie (albo nie chcesz tego widziec), bo 'the number of the beast' akurat dosyc czesto pojawia sie w tego typu zestawieniach.
ps: to w dalszym ciagu jest temat o grunge'u... o metalu tez gdzies chyba byl. _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
futureal
Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 554 Skąd: Edge of Darkness
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2008 4:17 pm Temat postu: |
|
|
albo debiut czy 7th Son
dobra ten offtop to moja wina, ja tylko napisałem że heavy-metal lat 80 więcej ma z hard-rocka niż grunge ,tylko tyle, zresztą powiedzmy sobie szczerze czy różnice stylistyczne między Purplami,Sabatami czy Uriah Heep a kapelami heavy są w ogóle widoczne, nie mówiąc o tym że korzenie kapel heavy to lata 70, czasem dosłownie (Judas Priest,Scorpions,Motorhead)
poza tym zalezy też bo jak dla kogoś w The Doors jest więcej hard-rocka niż Scorpionsach czy AC/DC no to może faktycznie ,zalezy jak kto widzi, dla mnie Doors to nie był hard-rock, a Zeppelini tak na 100% to tylko w niektórych utworach ,choć tak ważnych że słusznie są w wielkiej trójce tej muzyki umieszczani |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2008 4:44 pm Temat postu: |
|
|
Ale co z tego ze nagraly tyle albo tyle plyt ew latach 80-tych? Wez Genesis albo Black Sabbath (albo Queen...) i porownaj to co nagrali w tych dwoch dekadach. W latach 80-tych nagrywali przewaznie (nie zawsze, ale to wyjatki a nie regula) badzieiwe...
Genesis- co, powiesz mi ze INVISIBLE TOUCH jest rowne SELLING ENGLAND BBY THE POUND?
Ze TYR Sabbathow dorasta do piet SABBATH BLOODY SABBATH? Ze WORKS jest choby namiastka ANATO? Nie liczy sie ilosc- liczy sie jakosc. A najwieksze kapele rockowe z lat 70tych w nastepnej dekadzie nagrywaly rzeczy DUUUUUUZO slabsze.
A co do listy- Scorpionsow to chyba tylko w Polsce tak wysoko sie ceni- uwierz mi! W Anglii na pewno nie. Dire Straits- lubie, nawet bardzo, ale jeden z najwazniejszych zespolow w historii?
Gdzie King Crimosn? Yes? Doorsi? Beatlesi? Stonesi? Aersomith? Slayer wazniejszy od King Crimson? Scorpions wazniejszym zespolem od Doorsow?
Poza tym, POZA TYM- od takich Scorpionsow Nirvana jest 10 wazniejsza. Cyz lubisz czy nie- to kwestia gustu. Ale historii nie mozesz napisac po swojemu... a zdaje sie to probujesz robic...
futureal napisał: | poza tym wyraźnie napisałem że omijam lata 60 i 90, bo bym coś pominął, z lat 60 z pewnością Beatlesi, Stonesi, The Who, Hendrix ale nie wiem co jeszcze
|
Stonesi czy Who nagrali kupe muzyki w latach 70-tych... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
futureal
Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 554 Skąd: Edge of Darkness
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2008 4:50 pm Temat postu: |
|
|
przeczytaj dokładnie moje posty znajdziesz tam i King Crimson i Beatlesów i Stonesów, natomiast Yes chciałem dać, ale wachałem się pomiędzy Genesis i wybrałem to drugie ,Aerosmith? tu akurat uważam że Scorpions są zespołem lepszym ,choć malutko znam Aerosmith więc się nie będe wypowiadał, ale Scorpions też większość zna tylko te "hyciory" nie mające z wcześniejszym dorobkiem nic wspólnego
co do Genesis i Queen zgoda, natomiast do BS zdecydowanie nie ,2 płyty z Dio to rzeczy znakomite ,Tyr to akurat lata 90, ale jeśli już w nie idziemy to Dehumanizer album przegenialny ,mistrzowski nagrany w latach 90, zupełnie pod prąd panującym wtedy modom, polecam jeśli ktoś nie słyszał, Tyr i Headless Cross jak najbardziej świetna muzyka, w HC w jednym z utworów gościnnie udziela się Brian May grając takie solo, jakich mało w latach 80 zagrał ,a też bardzo dobry jest album z Gillanem Born Again, większośc fanów Sabbath uważa conajmiej z 4-5 płyt nagranych bez Ozzego za rzeczy porównywalne z najlepszymi albumami z Ozzym ,przynajmiej takie opinie spotkałem na Polskim forum gdzie piszą starzy fani
aha i jeszcze jedno -Perfect Strangers |
|
Powrót do góry |
|
|
LepP
Dołączył: 08 Sie 2008 Posty: 699 Skąd: trójmiasto
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2008 5:02 pm Temat postu: |
|
|
Masz na myśli PS Purpli? Faktycznie niezły numer ale to przecież kalka z Kashmiru. _________________ LepP |
|
Powrót do góry |
|
|
futureal
Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 554 Skąd: Edge of Darkness
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2008 5:04 pm Temat postu: |
|
|
mam na myśli jedną z najgenialniejszych płyt hard-rockowych wszechczasów !
Innuendo też i co z tego? poza tym nie popadajmy w skrajności, jak coś to inspiracja |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2008 5:06 pm Temat postu: |
|
|
EOT- ta dyskusja nie ma sensu.
Tak, Scorpionsi sa jednym z najwazniejszych zespolow w historii rocka a Yes sie nie zalapuje bo wybrales Genesis... Przepraszam- gdybys mial wyrzucac rzeczy podobne (na zasadzie jak 2-3 podobne do siebie to umieszcze jedno) to Twoja lista bylaby o polowe krotsza...
Yes nie ma a Marillion jest. OK, pogadalismy sobie. Ale zyjemy w dwoch innych swiatach.
Pogadamy kiedy zaczniesz rozrozniac osobisty gust (sam nawet lubie Scorpionspo) od tego co jest badz bylo wazne w historii rocka... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
futureal
Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 554 Skąd: Edge of Darkness
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2008 5:14 pm Temat postu: |
|
|
To wszystko jest kwestia subiektywna tak naprawdę ,bo każdy ma swoją własną historię rocka, w mojej ważniejsze jest jedno,w Twojej co innego ,ale podejrzewam ,że i tak większość rzeczy jest zbieżnych więc nie wiem o co ten spór
Potrafię zrozumieć ,że ktoś uważa Nirvanę czy Pearl Jam za jeden z ważniejszych zespołów w historii rocka, ale zaprzeczanie ,ze heavy-metal to rozwinięcie hard-rocka lat 70 to ja naprawdę nie rozumiem, starczy posłuchać Rainbow (jeden z idealnych przykładów) a potem solowe płyty Ronnie Jamesa Dio, albo Black Sabbath a potem Mercyful Fate czy dajmy na to Metallice ,Ironi to też dla wielu szybsza i nieco cięższa wersja Deep Purple ,a w niektórych utworach prog-rocka tam bardzo słychać ,dla mnie to oczywiste ,dla Was nie? ja wiem pogląd anty-80 ma swoich zwolenników ale bez przesady
wolałbym pogadać o Queen i czegoś się dowiedzieć o tej kapeli |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2008 5:32 pm Temat postu: |
|
|
futureal napisał: | wolałbym pogadać o Queen i czegoś się dowiedzieć o tej kapeli |
To dawaj do odpowiednich tematow i pytaj- wspolnymi silami pomozemy _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Het
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 742 Skąd: Krapkowice-Otmęt
|
Wysłany: Sob Lis 15, 2008 10:23 am Temat postu: |
|
|
futureal napisał: | jakbym miał wymienić najważniejsze zespoły w historii rocka to nie licząc lat 60 i 90 bo tu mam wiedzę żadną i bym coś pominął
|
jak czytam twoje posty to można to też odnieść o latach 70 i 80.
Taki znawca a nic nie wspomniałeś o UFO, Nazareth, Alice Cooper, Free, Steppenwolf, David Bowie, Bob Dylan, Thin Lizzy czy choćby cholerne The Budgie
Już o latach 80tych nie wspomnę bo tam pewnie po za kanon Heavy, Hair, Glam i Slade Metal to pewnie się nie wychylasz.
Dobra rada wycofaj się z tej śmiesznej dyskusji w porę zanim cię reszta doszczętnie zniszczy merytorycznie |
|
Powrót do góry |
|
|
Lukas
Dołączył: 19 Paź 2004 Posty: 1356
|
Wysłany: Sob Lis 15, 2008 10:55 pm Temat postu: |
|
|
futureal napisał: | Dehumanizer album przegenialny ,mistrzowski nagrany w latach 90, zupełnie pod prąd panującym wtedy modom |
nie lubię się czepiać szczegółów, ale akurat black sabbath to zespół, który szedł z przysłowiowym "duchem czasu". Kiedy w latach 70 byla moda na surowe, ostre granie to wydawali takie plyty, kiedy w latach 80 pojawil sie cukierkowy metal to i Black Sabbath podczepili się pod ten nurt. Natomiast po ponownej eksplozji grania solidnego, surowego rocka i sukcesie czarnego albumu Metalliki nagle wydali ciężki i surowy "dehumanizer". Czy to bylo zrobione pod prąd? Było to nagrane zgodnie z zapotrzebowaniem na rynku metalowym. Iommi chciał aby black sabbath stal się nowoczesnym metalowym zespolem na wzor metalliki, slayera, megadeth itp, ktore to w pierwszej połowie lat 90 święcily swoje sukcesy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sty 08, 2009 7:07 pm Temat postu: |
|
|
To ja tu odpowiem BeBemu... Dopiero co wszyscy przy topie pearl jamu mówili, że grunge raczej się z klasycznego hard rocka wywodzi I wpsomniany Pearl JAm jest przykładem, że nie musi to byś granie tak żałośnie proste, jak w przypadku Nirvany. Oni nie poprzestają na granniu prosto, momentami grają wręcz prostacko _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Czw Sty 08, 2009 7:54 pm Temat postu: |
|
|
Grunge z hard rocka ? No błagam. Mudhoney przyznawało się do inspiracji punkiem, Nirvana też. Problem z takimi zespołami jak Audioslave, Pearl Jam czy Alice in Chains jest taki, że oni grali niby Grunge, ale w założeniach to to nie był Grunge ;d
Teksty Cobaina imho są brane często zbyt dosłownie. One były wybitnie ironiczne, często po prostu frontman Nirvany drwił sobie z całej tej mrocznej otoczki, która została wokół niego stworzona.
Poza tym - debiut Nirvany czy Mudhoney ma w sobie coś z punkowej ekspresji. Jak zresztą mówiłem wcześniej - Nirvana była zespołem nastolatków, tak jak wcześniej byli Beatlesi, Sex Pistols czy Iron Maiden. To, że cała trójka teraz jest raczej zespołem 'dziadków' to inna sprawa, ale nadal porywa miliony nastolatków. Nirvana jednak to zespół zaadresowany w jedną grupę wiekową i wielu uważa, że to z niego powinno się wyrastać.
A ja tam lubię wracać do Nevermind, In Utero i debiutu, bo nie wątpliwie swego czasu narobiły te płyty wiele hałasu i, czy tego wszyscy chcą czy nie - weszły do klasyki muzyki rockowej. _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sty 08, 2009 10:21 pm Temat postu: |
|
|
Ja tam się nei znam na grunge'u, powtarzam co slyszałem Ale prawo do uważania tego zespołu za kiepski i przeceniony jak najbardziej mam, że już nie wspomnę o tym, że może poza Pistolsami, to jednak Beatlesi czy Iron Maiden były zespołami nastolatków przy zachowaniu porządnego poziomu swej muzyki... Chociaż nie - Pistolsi też muzycznie byli lepsi od Nirvany _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 08, 2009 10:50 pm Temat postu: |
|
|
ale co to w ogole za rozwazanie, kto gral grunge, a kto nie. nie ma czegos takiego w muzyce jak grunge. grunge to cos w stylu zjawiska kulturowego. grunge nie "zrzeszal" zespolow grajacych to samo czy majacych te same inspiracje, ale zespoly wywodzące sie z jednego srodowiska (seattle i okolice), ktore wyplynely w podobnym czasie.
przeciez mother love bone nie mialo muzycznie w sumie nic wspolnego z nirvaną, czy z green river (mimo, ze przeciez 2 ludzi z green river zalozylo potem MLB). _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pią Sty 09, 2009 8:52 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | ale co to w ogole za rozwazanie, kto gral grunge, a kto nie. nie ma czegos takiego w muzyce jak grunge. grunge to cos w stylu zjawiska kulturowego. |
Bo ja wiem? Grunge to zawsze było dla mnie pomieszanie psychodeliki z punkiem i mocnym rockiem, z tekstami absurdalnymi i raczej pesymistycznymi. To był dla mnie grunge. _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
|
lookaug
Dołączył: 03 Mar 2009 Posty: 1012 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Nie Maj 22, 2011 6:04 pm Temat postu: |
|
|
Rozumiem, że to wstęp do grunge'owego topu? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Nie Maj 22, 2011 6:08 pm Temat postu: |
|
|
nie, zupelnie od czapy ale top kiedys bedzie _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Kubolski
Dołączył: 05 Mar 2010 Posty: 1270 Skąd: Stare Polesie
|
Wysłany: Sob Cze 11, 2011 7:20 pm Temat postu: |
|
|
Grunge to temat ciekawy, bo etykietkę "grunge" przykleja się bardzo różnym zespołom. Taki prawdziwy, korzenny grunge to w mojej opinii np. wczesna Nirvana (album "Bleach") czy Mudhoney. Inspiracje kapel grunge'owych sięgały punk rocka, klasycznego hard rocka czy nawet metalu. Zespoły z korzeniami punkowymi to właśnie Nirvana, Mudhoney albo The Melvins, z hard rocka czerpał Pearl Jam albo Soundgarden, który też przejawiał zacięcie metalowe, podobnie jak Alice In Chains. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Sob Cze 11, 2011 8:33 pm Temat postu: |
|
|
no ja tam caly czas twierdze, ze grunge to nie gatunek muzyczny, chociaz moja teoria nie ma chyba zbyt wielu zwolenników _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Nathalie
Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 428 Skąd: Z krainy Ozz...
|
Wysłany: Sob Cze 11, 2011 9:59 pm Temat postu: |
|
|
Bizon napisał: | no ja tam caly czas twierdze, ze grunge to nie gatunek muzyczny, chociaz moja teoria nie ma chyba zbyt wielu zwolenników |
A ja jestem ,,za"...
Grunge do wielu rzeczy jest podobny. Ale za mało się od nich różni, żeby być osobnym gatunkiem muzycznym. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Sob Cze 11, 2011 10:06 pm Temat postu: |
|
|
dla mnie czesc tych zespolow w ogole grala tak rozne od siebie rzeczy, ze ciezko je wkladac do jednego worka. no ale o tym wiecej w sumie w artykule, do ktorego link pare postow wyzej wrzucalem _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Nathalie
Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 428 Skąd: Z krainy Ozz...
|
Wysłany: Sob Cze 11, 2011 10:45 pm Temat postu: |
|
|
Czytałam.
W sumie nawet pesymistyczne teksty nie są powodem, by tak różne od siebie zespoły wrzucać do jednego worka. Jest wiele innych gatunków muzycznych, w których dominują teksty o uzależnieniach, rozpaczy, bezsensowności świata...
Grunge pojawił się, położył kres wesołym Glam/Hair Metalowym tekstom o pieprzeniu wszystkiego, co się rusza i zniknął(czyt.przestał dominować). _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werty
Dołączył: 06 Lut 2006 Posty: 1310
|
Wysłany: Pon Cze 13, 2011 5:12 pm Temat postu: |
|
|
Kiedyś już o tym pisałem ale powtórzę jeszcze raz - Grunge to zjawisko kulturowo-muzyczne nie będące gatunkiem muzycznym. Na przełomie lat 80 i 90 - a w zasadzie od założenia Soundgarden w 1984 do 1995 roku kiedy to wydano ostatnie albumy mające coś wspólnego z brudnym brzmieniem - wytworzyła się specyficzna enklawa w Seattle, co wynikało z kryzysu ekonomicznego i odcięcia tego regionu od reszty Stanów. Trzeba zwrócić uwagę, że większość reprezentantów tego nurtu urodziło się w momencie wielkich przemian społecznych i obyczajowych. Do tego doszła wojna w Wietnamie, a w następstwie tego nagromadzenie różnego rodzaju patologii i dysfunkcji, które ukształtowały światopogląd poszczególnych członków zespołu. Dorastanie na przełomie lat 60 i 70 dało niezwykle potężny "magazyn" muzycznych inspiracji. Podobne zjawisko można zaobserwować u wielu innych muzyków niezwiązanych z Grungem (np. Guns N' Roses silnie naznaczony stylistyką rocka kalifornijskiego czy Pantera czerpiąca ze specyfiki Sabbathów oraz rodzimej twórczości rodem z Teksasu lub Luizjany).
Tego typu fenomen jest czymś niepowtarzalnym, a co za tym idzie nie będzie już możliwe wytworzenie czegoś równie kreatywnego. Powojenna twórczość wynikała właśnie z samego faktu istnienia wojny, która przyspieszyła i skondensowała masę czynników. Przez ostatnie 20 lat zanikł również decydujący czynnik, który mógłby pomóc w rozpowszechnianiu bardziej ambitnych treści - media.
Podsumowując - stwierdzanie, że brzmienie Grunge'u wyraża się najlepiej przez jeden zespół jest dla mnie niedorzeczne. Kwintesencja tego okresu to ogromna różnorodność stylistyki i brzmienia, a więc niejako zaprzeczenie ścisłej esencjonalności. Nie można więc mówić o osobnym gatunku. Dopiero, kiedy spojrzymy na to zagadnienie z kulturowo-socjologicznego punktu widzenia, będzie można powiedzieć o czymś spójnym. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pią Wrz 02, 2011 4:54 pm Temat postu: |
|
|
jakby jeszcze kto nie wiedzial, to 20. wrzesnia w kilku miastach w polsce bedzie okazja zobaczenia dokumentu pearl jam twenty w multikinach. cena 20 zeta. chyba tylko w ten jeden dzien (w paru miejscach przez tydzien). po trailerze zapowiada sie bardzo przyjemnie _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 05, 2011 1:39 am Temat postu: |
|
|
http://youtu.be/2MLJr7IJ47E
nie bede nawet nic pisal, fani muzyki z seattle wiedzą co to i jakie ma znaczenie pozniej panowie wykonali tez 3 kawalki Temple Of The Dog, linki latwo po prawej znalezc _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|