Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Lubisz?? |
tak |
|
78% |
[ 22 ] |
obojętne |
|
17% |
[ 5 ] |
nie |
|
0% |
[ 0 ] |
nie znam |
|
3% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 28 |
|
Autor |
Wiadomość |
Szymon S. Wielki Powrót
Dołączył: 06 Sty 2007 Posty: 85
|
Wysłany: Wto Maj 01, 2007 10:58 pm Temat postu: Eric Clapton |
|
|
Co sądzicie o tym panu ?? Dla mnie jest on jednym z najlepszych gitarzystów,a jego muzyki bardzo przyjemnie się słucha. Ostatnio ponownie zafascynowałem się Laylą i She's Gone. |
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Wto Maj 01, 2007 11:19 pm Temat postu: |
|
|
Przez mojego ojca, który Claptona ceni ponad wszystko, udzieliło mi się i bardzo lubię. Zawsze mnie katował, najpierw 461 Ocean Boulevard, potem składanką The best Cream of Clapton, w końcu Pilgrim. A poza muzyką to podobała mi się anegdota o Ericu, kiedy to jeszcze w czasach Cream doszło do sprzeczki w zespole i Ginger Baker wraz z Jackiem Bruce'em okładali się pięściami zawzięcie, a Eric tylko stał z boku i krzyczał "dalej, przyłóż mu, mocniej!". Ile w tym prawdy, nie wiem, tee hee.
Wszyscy chyba znają Laylę, Cocaine, My father's eyes, I Shot the Sherrif czy Pilgrim (z którejś części Zabójczej broni). Ponadto słuchając Key to the highway nie mogę sie oprzeć wrażeniu, że to właśnie ten utwór był inspiracją do dedykowanemu Claptonowi właśnie Bluesbreakera na Brianowym Starfleet Project.
Poza w/w szczególnie polecam utwory: Anyday, Bell bottom blues, Born in time, Broken hearted, Circus, Crossroads, I ain't got you, Let it grow, Mainline Florida, One chance, Please be with me, She's gone, kurde nawet Sick and tired, wiele wiele więcej! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaime
Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 236 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto Maj 01, 2007 11:33 pm Temat postu: |
|
|
Lubię i cenię, ale nic poza tym - nie ciągnie mnie. Uwielbiam Laylę i bardzo lubię It's Probably Me (duet ze Stingiem)...
CORAX napisał: | (...)Pilgrim (z którejś części Zabójczej broni). |
Z tego, co wiem, to It's Probably Me zostało nagrane na poczet Lethal Weapon 3, ale i Pilgrim ma jakiś związek, z którąś z części Zabójczej Broni? Nie wiedziałem.
EDIT: Faktycznie, Pilgrim został wykorzystany w Lethal Weapon 4. I jeszcze jedno: do dziś mogę zostać oczarowany przez Tears In Heaven. Jak na mój gust, trochę zbyt płaczliwe, chociaż znając genezę tego utworu, to się nie dziwę, że ma taki charakter... |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sro Maj 02, 2007 10:00 am Temat postu: |
|
|
Szanuję... _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Sro Maj 02, 2007 10:21 am Temat postu: |
|
|
_________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werty
Dołączył: 06 Lut 2006 Posty: 1310
|
Wysłany: Sro Maj 02, 2007 11:06 am Temat postu: |
|
|
Mariusz napisał: | Szanuję... |
Ja pierdziele! Ależ ty wylewny jesteś...
Bardzo lubię Erica Claptona. Jest jednym z moich ulubionych bluesmanów. Widziałem niedawno koncert z 2001 roku na DVD - "One more car, one more rider". Pięknie panowie grają. Pod względem techniki Clapton jest rasowym bluesmanem umiejącym poruszać także w innych gatunkach. Ale i tak blues mu najlepiej wychodzi. |
|
Powrót do góry |
|
|
tommy ayers
Dołączył: 26 Kwi 2007 Posty: 38
|
Wysłany: Sro Maj 02, 2007 6:16 pm Temat postu: |
|
|
Wielki szacunek. To jeden z tych gości w tym przemyśle, który absolutnie nic nikomu nie musi udowadniać. Nikt nie czeka na jego hity, bo chyba tak naprawdę nie najważniejsze u niego są kompozycje a ta gitara.
Zdecydowanie najlepszy improwizator gitarowy. On wszystkie solówki - czy to na swoich płytach czy w gościnie (jest chyba najpopularniejszym muzykiem sesyjnym z kręgu wielkich rockmanów) - improwizuje!
Czyli tak - słucham rzadko, ale bardzo lubię. Mistrz gitary zaraz po panu Knopflerze i Gilmourze. Znaczy dla mnie jako adepta tej sztuki
Pzdr
PS. Podobno ten riff z Layli jest Duane'a Allmana.
PPS. Mnie też średnio wzrusza Tears, ale naprawdę przyjemnie się to gra na gitarce. Wolę Laylę akustyczną |
|
Powrót do góry |
|
|
Werty
Dołączył: 06 Lut 2006 Posty: 1310
|
Wysłany: Sro Maj 02, 2007 6:35 pm Temat postu: |
|
|
tommy ayers napisał: | PS. Podobno ten riff z Layli jest Duane'a Allmana. |
Tak to prawda. Ogólnie mówi się że otwór jest Claptona ale to Allman stworzył główny motyw. Clapton jak wiadomo był pomysłodawcą tekstu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 10:19 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ja pierdzielę! Ależ ty wylewny jesteś... |
Coś się komuś nie podoba? _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
Werty
Dołączył: 06 Lut 2006 Posty: 1310
|
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 10:22 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | Coś się komuś nie podoba? |
Nie, mnie się wszystko podoba... |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 10:35 am Temat postu: |
|
|
Ja myślę... _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 10:44 am Temat postu: Re: Eric Clapton |
|
|
Szymon S. Wielki Powrót napisał: | Co sądzicie o tym panu ?? |
Sądzę, że jest niezłym muzykiem. Ale według mnie niczym szczególnym się nie wyróżnia na tle wielu innych wokalistów i gitarzystów.
Z jego piosenek najbardziej lubię "Wonderful Tonight", ponadto cenię jeszcze "My Father's Eyes" oraz "Layla". _________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
Werty
Dołączył: 06 Lut 2006 Posty: 1310
|
|
Powrót do góry |
|
|
tommy ayers
Dołączył: 26 Kwi 2007 Posty: 38
|
Wysłany: Pią Lip 27, 2007 2:52 pm Temat postu: |
|
|
werty36 napisał: | http://pl.youtube.com/watch?v=_ae2uidckqE&mode=related&search=
Layla w duecie Knopfler & Clapton. |
Pan Guzikarz ma za cicho elektryka :/ Kurczę, takie często mam wrażenie jak go oglądam w duetach. A właśnie Knopfler to chyba mój ulubiony gitarzysta. Ale mimo wszystko ta solówka jest fajna bardzo.
W ogóle ten koncert polecam, brali w nim udział jeszcze McCartney, Collins, Sting, szalony perkusista Ray (nie pamiętam nazwiska), George Martin...
Nazywa się ten występ Live For Monserrat czy jakoś tak, chyba, że coś mi się pomyliło |
|
Powrót do góry |
|
|
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Pią Lip 27, 2007 2:55 pm Temat postu: |
|
|
tommy ayers napisał: | werty36 napisał: | http://pl.youtube.com/watch?v=_ae2uidckqE&mode=related&search=
Layla w duecie Knopfler & Clapton. |
Pan Guzikarz ma za cicho elektryka :/ Kurczę, takie często mam wrażenie jak go oglądam w duetach. A właśnie Knopfler to chyba mój ulubiony gitarzysta. Ale mimo wszystko ta solówka jest fajna bardzo. |
To fakt. Ale ja jednak wolałbym zdecydowanie ostrzejszą, bardziej rockową wersję _________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Czw Sie 30, 2007 11:36 am Temat postu: |
|
|
Claptona znam słabo i coś w nim sprawia, że generalnie nie mam ochoty na więcej - opcja obojętności ankietowej.
ALE
... nieziemska "Layla" jest wyjątkiem. Zachwyciła mnie od pierwszego radio-usłyszenia, dawno temu. Brawo za tekst, le_mmor! I zgadzam się, że wersja unplugged to jakaś pomyłka... _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Czw Sie 30, 2007 1:29 pm Temat postu: |
|
|
Właśnie z tym tekstem mam teraz zgryz, gdyż jeden z komentujących zasugerował, że za "łkającą" gitarę odpowiada Duane Allman a nie Clapton. Czy ktoś ma taką wiedzę, by to jakoś zweryfikować? _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Czw Sie 30, 2007 1:39 pm Temat postu: |
|
|
Lily of the valley napisał: | zgadzam się, że wersja unplugged to jakaś pomyłka... |
Ja też zdecydowanie wolę oryginał. Jednak na przykład część mojej rodziny jest innego zdania
A przy okazji: kiedy Clapton po raz ostatni odbył trasę koncertową? _________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Dołączył: 31 Paź 2003 Posty: 742 Skąd: z innego swiata
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Czw Lut 28, 2008 6:30 pm Temat postu: |
|
|
Wiele zalezy od wakacji jakie zaplanujemy z kumplami... nad Polskim morzem Tak wiec jest duża szansa ze zawitam na pana Erica _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariuszGr
Dołączył: 25 Lis 2012 Posty: 37 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon Cze 10, 2013 6:26 pm Temat postu: |
|
|
Minęło parę lat i Clapton znów przyjechał na koncert.
Trudno dyskutować nad repertuarem. Cokolwiek wybrane zostanie spośród kilkudziesięciu płyt, zawsze będzie jedynie małą cząstką. Zawsze można mówić, że zagrał to, a mógł zagrać tamto. Klasyków nie zabrakło – była Layla w wersji unplugged, były Bagde, Crossroads, Wonderful Tonight, Lay Down Sally i Cocaine na koniec, zaś na bis Sunshine of Your Love i High Time We Went. Było elektrycznie i akustycznie.
Clapton zaprezentował się jak przystało na wielkiego bluesowego mistrza – znakomicie od strony wykonawczej i z wielkim luzem dostępnym tylko wybitnym instrumentalistom. Oraz, co zaraźliwe w najwspanialszy dla słuchających i obserwujących sposób – z wielką radością grania. Więcej opisuję na blogu: http://blognroll.blox.pl/2013/06/Z-najwyzszej-polki-8211-Eric-Clapton-Lodz-Atlas.html _________________ http://blognroll.blox.pl/html |
|
Powrót do góry |
|
|
|