Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
jesteś na TAK? |
Tak |
|
55% |
[ 21 ] |
Nie |
|
5% |
[ 2 ] |
Ujdzie |
|
21% |
[ 8 ] |
Nie znam |
|
7% |
[ 3 ] |
Czy tu biją? |
|
5% |
[ 2 ] |
Czy jest lekarz na sali? |
|
5% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 38 |
|
Autor |
Wiadomość |
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 26, 2009 6:17 pm Temat postu: |
|
|
zgodze sie z tym, ze to najlzejsza plyta PJ. tu nie mam watpliwosci. tyle, ze dla mnie w tym przypadku nie jest to wada szczerze mowiac, przed premierą jak przeczytalem, ze to niemal popowa plyta, to sie zalamalem i myslalem, ze panowie zamieniaja sie powoli w u2, ktore z kazdą kolejną plytą jest dla mnie coraz nudniejsze (tak, slyszalem te plyty...). a tu sie milo zaskoczylem. co prawda na samym poczatku plyta zdecydowanie przegrala walke o "czas antenowy" u mnie z nowym AIC i odstawilem ją na jakies 2-3 tygodnie, ale jak do niej wrocilem 2 dni temu to nie moge przestac sluchac to jest plyta zupelnie inna niz wszystkie inne, ale jednak, cholera, podoba mi sie. melodie, ktore są najwiekszą dla mnie zaletą tej plyty nie są banalne. nawet jesli są mniej zlozone niz wczesniej, to jednak cos w nich jest, ze szybko weszly mi w glowe teraz za drugim podejsciem. zwlaszcza od force of nature nie moge sie oderwac oraz od the end.
zgodze sie, ze slychac wyrazny wplyw EV na nowa plyte, tzn on zawsze mial najwiekszy wplyw, ale teraz slychac wplyw jego solowej tworczosci. nie do konca zgodze sie z tym, ze to wina jego grania na gitarze. raczej wlasnie solowych rzeczy. ale "wina" to zle slowo, bo dla mnie to tez nie jest minus.
no i zdecydowanie nie zgodze sie jednak z tym, ze ostatnie plyty są slabe no to oczywiscie kwestia upodoban, mnie sie riot act bardzo podobalo, podobnie yield, a pearl jam uwazam za najlepszą ich plyte od czasu dwoch pierwszych. podoba mi sie kierunek, podoba mi sie eksperymentowanie z nastrojami i aranzami. ale jednoczesnie mam tez nadzieje, ze kolejna plyta będzie jednak nieco cięższa i bardziej zlozona, bo eksperymenty są fajne, ale jesli pozostają eksperymentami, a nie czyms na stale tak, zeby nie bylo nudno
ps: nie zwiazane z tematem - ale juz nowy hey to jak dla mnie przegiecie z experymentami ten zespol chyba jednak przestal grac to co lubie heh _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sro Paź 28, 2009 4:17 pm Temat postu: |
|
|
Lekka, faktycznie idąca lekko w stronę popu, niemal popowa i... niestety nie dla mnie.
Zgadzam się, ze to nie kwestia Vaddera grającego na gitarze- tylko po prostu tego co on solo nagrywał. Bo to nie gitara- tylko kwestia melodii. One złe nie są, bynajmniej. Ale momentami musiałem sprawdzać czy rzeczywiście słucham Avril Lavigne czy to jednak jest Pearl Jam Nie dla mnie, nie...
I tak, też nie zgadzam się, że Pear Jam wydaje ostatnio słabsze płyty, bo PEARL JAM było płytą bardzo mocną i rzeczywiście- najlepszą od czasu boskich TEN i VS. (do tej pory nie mogę się zdecydować którą wolę). No ale tutaj...
Nie. Niestety więcej niż na 4/10 tego albumu na razie nie mogę ocenić. Miło się słucha- ale jakoś wątpię żebym miał do niego wrócić. To ja już wolę jak oni "smęcą"... Niewiele tu sie dla mnie dzieje, do wielu rzeczy nie mogę się przyczepić, bo są nagrane profesjonalnie i w ogóle, ale... normalnie nudzi mnie trochę ta płyta. Pearl Jam zawsze ceniłem za pewien specyficzny rodzaj dramatyzmu, obecny tak w ostrzejszych rzeczach jak i w oszczędnych balladach. Tutaj niewiele go czuję- jeśli w ogóle. Poprawne, melodyjne utwory. Temu nie można nic zarzucić- ale... to jest solowy album EV, a nie album Pearl Jam. IMO
PS
W takim AMONGST THE WAVES, gdzieś na wysokości 2:30 odzywa się coś takiego, gdzie słychać Pearl Jam, jest ta pulsująca przestrzeń, jest ten "groove"... Takich momentów jest stanowczo za mało...
PS2
OK- w takim THE END jestem w stanie usłyszeć coś na miarę INDIFFERENCE... na sam koniec jest zajebiście dużo emocji. Troszkę późno, ale lepsze to niz nic... Naprawdę świetny numer. _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Sro Paź 28, 2009 8:44 pm Temat postu: |
|
|
tak, mozna dojsc do wniosku, ze EV musi byc w kiepskim stanie psychicznym, zeby oni nagrali plyte pelną emocji; on po prostu jest zbyt szczesliwy heh. ma teraz kobitke i dzieci male, obama wygral wybory, wiec nagrali plyte... radosną niemalze heh i tu sie zgadzam, ze taki klimat nie do konca pasuje do PJ. ale cholera, jednak mi sie spodobala. ona faktycznie jest niczym solowa plyta eddiego, tylko ze.... muzyke napisal do niecalej polowy plyty. cala reszta to dzielo pozostalych czlonkow zespolu (kazdy napisal przynajmniej jeden numer). moze oni po prostu na starosc lagodnieją no nic, tak jak pisalem, jako taka odmiana , ta plyta mi sie podoba. ale nie chcialbym , zeby nastepne byly rownie lekkie. _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
cinas91
Dołączył: 15 Paź 2008 Posty: 329 Skąd: Leszno
|
Wysłany: Czw Paź 29, 2009 9:00 pm Temat postu: |
|
|
Czy ktoś oprócz mnie ma problemy z odsłuchaniem utworów na tej stronie: www.pearljambootlegs.org ? Od dwóch dni żaden utwór nie chce mi się załadować i nie wiem czy to coś od nich, czy to ja może mam coś spaprane |
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lis 04, 2009 6:19 pm Temat postu: |
|
|
Wpał mi w ręce ten nowy Pearl Jam i, choć daleki jestem od zachwytu - to jest to płyta bardzo dobra.
Cytat: | melodie, ktore są najwiekszą dla mnie zaletą tej plyty nie są banalne. |
Z tym stwierdzeniem Bizona zgadzam się w pełni. Melodie cholernie chwytliwe - ale nie oczywiste, dobre, nie takie, które po tygodniu się znudzą, ale naprawdę niezłe. Szczególnie spodobały mi się Got Some, Just Breathe (oj, ładna rzecz, bardzo...), Force of Nature (zwłaszcza solówka - tych najbardziej jednak na tej płycie brak ), reszta zaś zdecydowanie dobra _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pon Gru 07, 2009 8:15 am Temat postu: |
|
|
Znalazłem nową miłość. _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pon Gru 07, 2009 9:44 am Temat postu: |
|
|
BeBe napisał: | Znalazłem nową miłość. |
Czyli następny zespół pół roku po TOPie...
Ale lepiej późno niż wcale... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pon Gru 07, 2009 2:52 pm Temat postu: |
|
|
Nie wiem co ma top wspólnego z tym ;f
Raczej odświeżona miłość, w gimnazjum słuchałem swego czasu ale po prostu o nich zapomniałem. _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pon Gru 07, 2009 2:59 pm Temat postu: |
|
|
Nic nie ma wspolnego. Tak mi sie tylko usmiechac lekko chce jak przy niektorych zespolach jest cienka frekwencja w TOPie (bo nie i juz!) a potem nagle slysze "e, to fajne jednak jest...!".
Tak se marudze, bo mam lunch w pracy i nikt nic na Forum ciekawego nie napisal...
A zeby bylo na temat- ciagle nie przetrawilem i watpie zebym juz kiedykolwiek przetrawil ostatni album. Sorry, ale nie tak dla mnie ma brzmiec Pearl Jam, jakbym sluchal Avril Lavigne, takie dosc proste, typowo amerykanskie granie, momentami wrecz... wesole, co juz zupelnie mi do nich nie pasuje. Oczywiscie moga sobie nagrywac co tam chca i jak sie czuja- ale ta plyta po prosytu zdecydowanie nie jest dla mnie.
Aczkolwiek gdyby TOP byl dzis, to mysle ze "The End" spokojnie wlaczyloby o pierwsza "trojke", kapitalny numer z nieprawdopodobna emocja zaspiewany... i ten tekst... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pon Gru 07, 2009 3:11 pm Temat postu: |
|
|
Ja po prostu wychodzę z założenia, że na siłę układanie listy do topu nie ma sensu. A nawet teraz jakbym miał dychę ułożyć, byłaby na siłę, bo znam raptem dwie płyty _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kubolski
Dołączył: 05 Mar 2010 Posty: 1270 Skąd: Stare Polesie
|
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 7:50 pm Temat postu: |
|
|
Słucham sobie właśnie nowej koncertówki, "Live in Texas" i jest bardzo przyjemna
Setlista:
- Just Breathe
- The End
- The Fixer
- Johnny Guitar
- Amongst The Waves
- Untought Known
- Army Reserve
- Do The Evolution
- Lukin
- Red Mosquito
- Inside Job
- Porch
- Outro
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 8:12 pm Temat postu: |
|
|
to z oficjalnych bootlegow czy cos nowego wyszlo normalnego? _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Kubolski
Dołączył: 05 Mar 2010 Posty: 1270 Skąd: Stare Polesie
|
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 8:25 pm Temat postu: |
|
|
A nie wiem, z netu zassałem |
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Sob Lip 03, 2010 4:07 pm Temat postu: |
|
|
Lubię. Nie szaleję, ale przesłuchałem większość ich dyskografii i po prostu darzę sympatią, choć są momenty bardzo ciekawe. Mój ulubiony album, to chyba "Yield". _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
lookaug
Dołączył: 03 Mar 2009 Posty: 1012 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 10:18 pm Temat postu: |
|
|
Po Tenie i Vs. co najlepiej wziąć na warsztat, dalej chronologicznie czy może jednak coś szczególnego? I w ogóle późniejsze rzeczy zbliżają się chociaż trochę do poziomu tych dwóch klasyków czy już nie bardzo? |
|
Powrót do góry |
|
|
Werty
Dołączył: 06 Lut 2006 Posty: 1310
|
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 10:45 pm Temat postu: |
|
|
Nie bardzo ale zawsze coś przypadnie do gustu. Jedni uwielbiają dalszą twórczość a inni tak jak ja kręcą głową. Jeśli zacząłeś chronologicznie to kontynuuj przynajmniej będziesz miał jasno pokazane jak zespół przez lata się zmieniał. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 10:49 pm Temat postu: |
|
|
idz chronologicznie. ale tez nie zgodze sie z tym nie zblizaniem sie. nie no jasne, te dwie sa najlepsze i ciezko sie do nich zblizyc, bo to plyty genialne, ale yield bylo swietne, a pearl jam (przedostatnia) to naprawde znakomity krazek nawiazujacy do poczatkow. riot act jest bardzo przemruczana ale jesli nie przeszkadzaja ci mruczanki, to tez swietna plyta _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Jasiu
Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 200 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro Sie 18, 2010 11:45 am Temat postu: |
|
|
Ja odswiezylem sobie "Ten" po raz pierwszy od czasow gimnazjum w nadziei, ze moze tym razem cos zaskoczy, ale nic z tego :/ nadal nudne to dla mnie... |
|
Powrót do góry |
|
|
Soplica
Dołączył: 06 Lis 2012 Posty: 680 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Mar 04, 2013 9:08 pm Temat postu: |
|
|
Rzadko słucham, bo ich muzyka mnie rozpie*rza emocjonalnie. Uwielbiam.
Zawsze ryczę słuchając Ten. _________________ There's no time for us, there's no place for us... |
|
Powrót do góry |
|
|
MariuszGr
Dołączył: 25 Lis 2012 Posty: 37 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw Lip 25, 2013 9:19 pm Temat postu: |
|
|
W prywatnym rankingu Pearl Jam to najlepszy zespół ostatniego dziesięciolecia XX wieku.
Zaliczyłem dwa jego koncerty, pierwszy, w Spodku, wspaniały, drugi na Stadionie Śląskim dobry i stanowczo za krótki.
Backspacer, ostatni studyjny, właściwie minialbum sprzed czterech już lat, wydany w osiemnaście lat po debiucie, ucieszył mnie bardzo. Świetny album. Jeśli nowy okaże się równie dobry, będę – jako wielki fan PJ – szczęśliwy.
http://blognroll.blox.pl/2013/07/Sloik-dzemu-z-bardzo-dobrego-rocznika-Pearl-Jam.html _________________ http://blognroll.blox.pl/html |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|