Placebo

[lemur]

Kolejny ze współczesnych zespołów który bardzo przypadł mi do gustu. Muzyka jest ostra, napastliwa, denerwująca i cokolwiek mroczna, wokal histeryczny, klilmat neurotyczny, hedonistyczno, rozpaczliwy. Teksty zdecydowanie się w tę konwencję wpisują. Czasem taka artystyczna poza może drażnić, choć z drugiej strony, czytając nieco o twarzy zespołu, czyli Brianie Molko można odnieść wrażenie, że cała ta histeria i przesada są chyba szczere...

Z najnowszej płyty, utwór "Infra Red":

http://www.youtube.com/watch?v=dqTdf65XoEk

"Every You, Every Me", porywający kawałek który absolutnie zachwycił Davida Bowiego oraz Le_mmora, w klipie sceny z filmu "Cruel Intentions"

http://www.youtube.com/watch?v=iZ2X3bSxiF0
_________________
Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010

Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/

[Kensington]

[lemur]

Co jest? No nie mówta, że nie znata...
_________________
Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010

Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/

[kater]

Nie znama. ;f
_________________

PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA

[Qnegunda]

Jasne, że znam. Mam ich jedną płytę (Without You I'm Nothing), troszeczkę słuchałam ostatniej. Choć ich aranże nie są skomplikowane technicznie, nie reprezentują też wielkiego muzycznego postępu - bardzo, bardzo lubię. Bardzo mroczna i nastrojowa muzyka; pełna - a przynajmniej sprawiająca takie wrażenie - autentycznego bólu. Nawet, jeśli nie przepada się za samym przesłaniem, jaki niesie ich muzyka i teksty, można posłuchać sobie dla zwyczajnej, masochistycznej przyjemności.

Lubię bardzo wiele piosenek Placebo; póki co wyróżnić mogę Pure Morning, bo w dużej mierze opowiada o sytuacji, która mnie spotkała...
_________________
W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.

[snopek]

A ja znam, słucham i lubię
Zaczęło się od piosenki "Protect from what I want "

[Het]

no ujdzie bym powiedział... mają kilka naprawde dobrych kawałkow np. Every Me Every You który swego czasu męczyłem często lecz ich największym killerem jest cover Pixies czyli Where Is My Mind. Molko to tak zaśpiewał z taką dramaturgią że się rozpływam

[McBurak]

Nie przepadam. Zauwazylem, ze masz bardzo... dziwne rozumienie slow takich jak "ostra", "histeryczna", "rozpaczliwa". W odniesieniu do takiego zespolu nigdy bym tych slow nie uzyl
_________________
i can lead the nation with a microphone

[Mariusz]

Nie, dzięki...
_________________
There Must Be More To Life Than This

[Jaime]

Przydałaby się jeszcze jedna opcja - coś pomiędzy "porządne granie", a "ujdzie", bo pomiędzy nimi się waham i nie wiem, które zaznaczyć...

Tak czy siak, mało znam utworów Placebo, a to, co mi się podoba to: "Every Me, Every You", "I'll Be Yours", "The Bitter End", "Special Needs" i "This Picture".
Na pewno nie pokocham tego zespołu i to nie ze względu na te wszystkie cechy, wręcz znaki firmowe zespołu, które wymienił le_mmor, bo je się chwali Chodzi mi raczej o pewnien brak oryginalności - mam wrażenie, że to wszystko już kiedyś było...

[Lily of the valley]

Bardzo lubię...

Niestety - mam tylko jedną ich płytę - "Sleeping with Ghosts". Znam jednak - choć dość chaotycznie - sporo utworów z innych płyt.
Moim zdaniem słowo "histeryczna" jak najbardziej pasuje do tej muzyki i tego wokalu. Dużo w niej niepokoju... A czasem - poezji i ... piękna, po prostu. I wtedy wszystko brzmi spokojnie wprawdzie, ale też niezwykle smutno. Np - w "Follow the Cops Back Home", "In the Cold Light of the Morning", "20 years" czy "Without You - I'm Nothing"
Teksty też są niezłe...

Jedną z moich ulubionych ich piosenek jest "Bitter End":
http://www.youtube.com/watch?v=yM7j4acChng

Aha - w ankiecie zaznaczyłam opcję nr 1
_________________
- Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty.

[Stone Cold]

Jedynie The Bitter End weszło mi na długo do ucha, reszta numerów niestety juz nie
_________________
And that's the bottom line because Stone Cold Said So!

[ewysz]

Miałam 3-miesięczną schizę na ich punkcie.

uważam, że jedną z lepszych ich piosenek jest LENI
poza tym ich ostatni płyta MEDS jest moim zdaniem bardzo bardzo fajna, wbrew opiniom. <chociazby kopiaca tylek piosenka tytułowa>


poza tym: My Sweet Prince, WIthout You I'm Nothing <w wersji z Bowiem!!!>, Infra-Red, My Sweet Prince, Pierrot The CLown, Passive Agressive, Protage Moi, I know <!> , Space Monkey, Sleeping With Ghosts and many many more

a co do klipów to.. chyba najbardziej lubiem 20 years <znane to takie jest >

[Lily of the valley]

Ha! 01.06.2007 ... Warszawa... Torwar
Le_mmor, wybierasz się?

http://www.livenation.pl/koncerty.php
_________________
- Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty.

[Asia_x]]

Znam Placebo^.^
Lubię^.^
Rzadko słucham... Ale czasami..

[lemur]

[Lily of the valley]

Jeszcze nie wiem na 100%, ale poważnie to rozważam

Bitter End na żywo...mmm...
_________________
- Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty.

[lemur]

[daga]

W sensie wizualnym bardzo porywający zespół. Bodajże znowu przyjadą do Polski.

Mają mniej i bardziej ciekawe kawałki.

Ale w okresie poznawania Placebo pojawił sie na horyzoncie The White Stripes i wygrało, ale te Fredowe klimaty Moloko jakoś mnie kręcą
_________________
http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl

[mumin_king]

[BeBe]

Nie jara mnie takie granie. Takie lalusiowate. Brak im jaj :B
_________________
Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.

[lemur]

No, od pewnego czasu mam już bilecik na czerwcowy koncert. A teraz słucham sobie ostatniej płyty czyli "Meds" - do tej pory znałem z niej tylko "Infra Red". Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne, dużo melancholijnych, wolniejszych kawałków, powiedziałbym nawet, że nastrojowych...takich jak "Follow The Cops Back Home" czy "Pierrot The Clown"
_________________
Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010

Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/

[ewysz]

[white_queen]

Lubię ich muzykę, chociaż piosenki znam przeważnie z radiowej 3. Ujmuje mnie cena ich płyt w Empiku - 19zł. Gdybym wtedy nie kupowała Floyd(ów)...

[Lily of the valley]

Zaopatrzyłam się dziś w bilety na piątkowy koncert
_________________
- Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty.

[lemur]

Już tylko kilka godzin do koncertu...już niedługo na własnej skórze poczuję "Infra Red" i "Every You Every Me"...nie jestem jakoś potwornie podekscytowany, ale cholernie cieszę się na ten występ...

Lily, może się gdzieś wypatrzymy w tłumie

A tutaj, coś pięknego, mam nadzieję, że to zagrają:

http://www.youtube.com/watch?v=xCRhagGfBfI&mode=related&search=
_________________
Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010

Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/

[hirszu]

no, i kto byl na koncercie?

bylo swietnie!!

SEE YOU AT THE BITTER END

[Lily of the valley]

Jestem zachwycona... Bardzo się cieszę, że w ostatniej chwili zdecydowałam się, by jednak iść (rozmowa w Gongu miała na to pewien wpływ ).
Placebo (Molko przede wszystkim) ma w sobie coś jednocześnie... gorącego i chłodno-zdystansowanego. Fascynujące połączenie. A przy tym piękne i autentycznie (mnie) wzruszające.

Nie wiem, czy ktoś z Was słyszał support - ja załapałam się na jakieś 30 min ich grania i było to doświadczenie interesujące obserwacyjnie hehe... Otóż support był wg mnie tak kiepski, że aż zabawny. Ta sztuczna ekspresja, wygibasy z gitarą, makieta emocji... Kurde - nawet grzywa wokalisty wydawała mi się wystylizowana do granic możliwości . A przecież teoretycznie...grali całkiem podobnie do Placebo.
Ale gdy pojawił się ten drugi zespół, różnica klas stała się UDERZAJĄCA. I to z pewnością nie jest tylko kwestia sprzętu czy akustyków, lecz przekazu emocjonalnego właśnie. Tym bardziej jest to interesujące, że przecież Placebo jest bardzo często oskarżane o nadmierne wystylizowanie. Co więcej - Placebo JEST wystylizowane. A jednak... jest to piękno prawdziwe. Działa. Różnica między Placebo a supportem (nie znam nawet nazwy) była dla mnie różnicą między sztuką a sztuki udawaniem.

Best moments koncertu.

Hmm... przyznam, że tak oczekiwane przeze mnie "Bitter End" nie powaliło mnie, nie wiem dokładnie dlaczego. Natomiast skojarzyło mi się z .. rytmem tanga .
A zatem - "Bitter End" jednak niekoniecznie tym razem. Natomiast...:

Special k & Every You Every Me - CZAD! Szybkość i trans.

Without You I'm Nothing & 20 years - wzruszenie i smutek, zwłaszcza przy drugim utworze. W ogóle Placebo często wywołuje we mnie smutek. I to taki... bezproduktywny. Ale trudno się mu oprzeć...

Running Up That Hill - bardzo ciekawie rozwinięty cover. Początek subtelny, delikatny - po to, by skończyć w mroku wręcz ... industrialnym. Genialne!

Taste in Men - ciężar... kontynuacja końcowych klimatów "Running"...

Nie udało się niestety wypatrzyć w tłumie znajomych twarzy, ale zrobiłam kilka kiepskiej jakości zdjęć, na których widać głównie wizualizacje i światła, ale wrzucam ku pamięci.





_________________
- Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty.

[lemur]

[Lily of the valley]