FAQFAQ
SzukajSzukaj
UżytkownicyUżytkownicy
GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja

ProfilProfil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości
ZalogujZaloguj

Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna
Użytkownikami tego forum nie są wyłącznie (i w większości) członkowie Polskiego Fanklubu Queen, dlatego ogółu opinii prezentowanych na forum nie można traktować jako opinii Fanklubu, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru.
Polski Fanklub Queen

Czat.Queen.PL!
Polski hiphop ;)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna -> Another World
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

polski hip-hop
tak
24%
 24%  [ 13 ]
nie
75%
 75%  [ 40 ]
Wszystkich Głosów : 53

Autor Wiadomość
lemur
Moderator


Dołączył: 13 Maj 2005
Posty: 5251
Skąd: z Komitetu Centralnego

PostWysłany: Wto Maj 08, 2007 11:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

McBurak napisał:

I dzieki za nieoczekiwane wsparcie, Le_mmor. I za przytoczenie jednego z najlepszych moim zdaniem tekstu w historii polskiej muzyki Wink


Dlaczego nieoczekiwane? a)zgadzamy się w 99% przypadków, b)ja zawsze byłem przeciw generalizacjom a w temacie o hh wypowiadałem się w takim samym tonie, my nigga Wink

Zgadzam się również z Tobą co do dalszego wywodu. Podobnie jak Ty uważam, że twierdzenie Mateusza o łatwości zrobienia dobrej piosenki hiphopowej jest niesłuszne. Rymy częstochowskie i byle jaki bit rzeczywiście może zrobić każdy. Tylko właśnie - to absolutnie nie będzie dobry utwór.

Druga rzecz - McBurak ma oczywiście rację w sporze z Lukasem. Muzyka elektroniczna ma nieskończenie większe możliwości techniczne od "żywej". Ta druga natomiast wygrywa jeśli chodzi o to, co umownie nazwać możemy feelingiem, jakimś natchnieniem, iskrą bożą, fragmencikiem, w którym nuty nagle ułożą się w niepowtarzalny sposób, dźwięki zgrają się w niezamierzony układ, którego właściwie nie da się już powtórzyć.
Z tego wynika, że obie mają swoje ogromne zalety i żadnej z nich nie można deprecjonować.
_________________
Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010

Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
McBurak



Dołączył: 30 Gru 2004
Posty: 944
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sro Maj 09, 2007 12:07 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:


Wyskoczyłes poza ramy tematu , którym się zajmujemy , ja pisałem o podkładach w polskim hip - hopie a nie o muzyce elektronicznej , która i tak moim subiektywnym zdaniem się nie umywa do "żywych instrumentów" bo jest "sztuczna" , "syntetyczna" .


Niektore podklady sa dobre, inne nie, chyba w miare oczywiste. A muzyka elektroniczna to kolejny szeroki temat, ale zbyt offtopowy.

Cytat:


Oj w tym przypadku się z Tobą nie zgodze , polskiego hip - hopu słuchają najbardziej dresiarze - blokersi i to tacy to lubią skroić kogoś z komórki albo lecieć na zadyme z policją (nawet można to odnaleźć w tekstach niektórych wykonawców - bytują tam nawet bez żadnej metafory)
A prawdziwi skejci to przeważnie słuchają amerykańskiego rapu a nawet czasem punk rocka , pop punka - tacy co to na deskach jeżdzą , w sumie to są skejterzy , ale skejci też . Ja skejtów bardzo lubie , bardzo sympatyczna subkultura ... a z satanistycznymi metalami to ja również bym się nie dogadał...


Co do dresow i hiphopu - coz, ja mam inne doswiadczenia, ty inne, wiec trudno tu dyskutowac. Ale w dalszej czesci wypowiedzi zaczynasz przeczyc sam sobie - najpierw identyfikujesz skejtow z dresami, a pozniej zaczynasz gloryfikowac tych pierwszych. Przez pojecie "skejt", jak juz pisalem, rozumiem polskiego hiphopowca. Takiego, ktory slucha polskiego hiphopu i ewentualnie tworzy polski hiphop. I te subkulture uwazam za naprawde pozytywna. A skejtow w sensie deskorolkowcow tez lubie Wink

Cytat:

a czemu uciekasz od wykonawców rapujących o życiu w blokach , o zajebistych imprezach na , których jarają zioło i zaliczają suki ?

Bo sa to wykonawcy slabi?
Cytat:

To przecież oni sa na pierwszych stronach gazet i to ich teledyski najczęściej puszczają w tv. To z nimi własnie młodzież kojarzy sobie subkulture hip - hopowa i fascynuje się takim stylem życia .


A subkulture rockowa, ktorej jak rozumiem bronisz, mlodziez identyfikuje z "sex, drugs and rock'n'roll". Wiadomo, ludzi przyciaga sensacja i bunt, na tym bazuje praktycznie kazda subkultura. A imo lepiej palic ziolo niz chlac tanie wina (subkultura metalowa), zdecydowanie zdrowsze Wink

Czlowieku, czy ty sadzisz, ze w rocku nie ma "zycia w blokach", "zajebistych imprez na ktorych jara sie ziolo" i "zaliczania suk"? Oczywiscie ze sa, tylko zupelnie inaczej ujete. Zamiast blokow jest ulica (Under The Bridge...), zamiast ziola mocniejsze dragi (Mr. Brownstone), a zaliczanie suk... Polowa kawalkow rockowych jest albo o milosci, albo o seksie. I tez bardzo czesto kobiety traktowane sa przedmiotowo.

Cytat:

Stary gdzie Ty mieszkasz ? U mnie to wszyscy tylko hip hop i hip hop podstawówka , gimnazjum , liceum ... przynajmniej 80% nastolatek jest na taką muzyke nastawiona wystarczy wyjśc na ulice , do pubu czy wejść na czat ... pytasz czym się interesujesz ? W odpowiedzi dostajesz : "...słucham dobrej muzyki : polski hip - hop i techno ..."


Hiphop brzmi modnie, wiec wielu ludzi twierdzi, ze go slucha, tak naprawde nie majac o nim pojecia. Tak samo jak w latach 90' 80% mlodziezy sluchalo, dajmy na to, grunge'u, w rzeczywistosci nie majac o nim pojecia.

Cytat:


co zepsuło rocka pod koniec lat 90 ? popularność hip hopu i kapele nu - metalowe , które zaczęły mieszac te 2 gatunki ... Oczywiśćie to tylko moje subiektywne zdanie ...


Przeczytaj uwaznie moja wypowiedz. Moim zdaniem pod koniec lat 90-tych rock sie nie tylko nie zepsul, ale polepszyl. Czyli opisywane przeze mnie zjawisko bylo wczesniej nawet intensywniejsze.

Cytat:

bo tak się składa , że subkultura skejtów nie jest groźna , nie jest przepełniona agresją , nienawiścią i nietolerancją .


Tam mialo byc "wypowiedzialem". I to chyba zmienia sens frazy - chociaz znowu zaczynasz sobie sam przeczyc. I naprawde, dresy malo maja wspolnego z HH.

Cytat:


No cóż jak polskiego rocka nie słucham a po angielsku nawet banlane i mało głębokie teksty brzmią o wiele lepiej , poza tym rock ma wiele do zaprezentowania od warstwy muzycznej a hh jest nastawiony przede wszystkim na tekst więc powinniśmy od tej strony wymagac czegoś więcej .


Szczerze mowiac, teksty hh uwazam za lepsze - wlasnie z wyzej wymienionych wzgledow. Tyle tylko ze sa one lepsze raczej pod wzgledem warsztatowym, na przyklad rytmicznym. Naprawde, nadanie tekstowi rytmu to spora sztuka.

Cytat:


Dlaczego nieoczekiwane? a)zgadzamy się w 99% przypadków, b)ja zawsze byłem przeciw generalizacjom a w temacie o hh wypowiadałem się w takim samym tonie, my nigga Wink


My bad, my bad, czarnuchu Very Happy
_________________
i can lead the nation with a microphone
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Lukas



Dołączył: 19 Paź 2004
Posty: 1356

PostWysłany: Sro Maj 09, 2007 12:25 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

McBurak napisał:
w dalszej czesci wypowiedzi zaczynasz przeczyc sam sobie - najpierw identyfikujesz skejtow z dresami, a pozniej zaczynasz gloryfikowac tych pierwszych.


No teraz to mi wmawiasz , ja nigdy nie identyfikowałem dresów ze skejtami to Ty napisałeś , że polskich hip hopowców nazywasz potocznie "skejtami" nie ja . Ja próbowałem Ci wytłumaczyć , że hip hopu w większości słuchają dresiarze - blokersi , którzy z prawdziwymi skejtami nie mają nic wspólnego , wiem bo z jednymi i drugimi miałem do czynienia .



Cytat:

a czemu uciekasz od wykonawców rapujących o życiu w blokach , o zajebistych imprezach na , których jarają zioło i zaliczają suki ?


McBurak napisał:
Bo sa to wykonawcy slabi?


Może i słabi , ale wierz mi , że polscy fani hip - hopu takich uważają za "prawdziwych" i "autentycznych" ... Słyszałem nie raz jak przedstawiciele polskiej subkultury hip - hopowej wyśmiewali się z bardziej inteligentnych , lub może nazwe to bardziej subtelnych i mniej wulgarnych wykonawców typu Fisz mówiąc , że to nie jest "prawdziwy" hip - hop .



McBurak napisał:
A subkulture rockowa, ktorej jak rozumiem bronisz, mlodziez identyfikuje z "sex, drugs and rock'n'roll". Wiadomo, ludzi przyciaga sensacja i bunt, na tym bazuje praktycznie kazda subkultura. A imo lepiej palic ziolo niz chlac tanie wina (subkultura metalowa), zdecydowanie zdrowsze Wink


McBurak napisał:
Czlowieku, czy ty sadzisz, ze w rocku nie ma "zycia w blokach", "zajebistych imprez na ktorych jara sie ziolo" i "zaliczania suk"? Oczywiscie ze sa, tylko zupelnie inaczej ujete. Zamiast blokow jest ulica (Under The Bridge...), zamiast ziola mocniejsze dragi (Mr. Brownstone), a zaliczanie suk... Polowa kawalkow rockowych jest albo o milosci, albo o seksie. I tez bardzo czesto kobiety traktowane sa przedmiotowo.


Znajdź mi w tekstach metalliki , nirvany czy U2 teksty traktujące przedmiotowo kobiety czy nakłaniające do kradzieży ... Narkotyki i alkohol to oddzielna sprawa i , żeby tylko to pojawiało sie w hip - hopowych tekstach to nawet bym chyba tego w negatywny sposób nie odebrał .


Cytat:

bo tak się składa , że subkultura skejtów nie jest groźna , nie jest przepełniona agresją , nienawiścią i nietolerancją .


McBurak napisał:
znowu zaczynasz sobie sam przeczyc. I naprawde, dresy malo maja wspolnego z HH.


nigdzie sobie nie zaprzeczam , wypraszam sobie ... napisałem różnice jaką widze pomiędzy skejtami a dresiarzami - otóż tych drugich uważąm za subkulture agresywną i niebezpieczną dla społeczeństwa a skejci to normalna subkultura nawet łagodniejsza od punków . A już napewno nie mieszam dresów ze skejtami ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
McBurak



Dołączył: 30 Gru 2004
Posty: 944
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sro Maj 09, 2007 1:15 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:

No teraz to mi wmawiasz , ja nigdy nie identyfikowałem dresów ze skejtami to Ty napisałeś , że polskich hip hopowców nazywasz potocznie "skejtami" nie ja . Ja próbowałem Ci wytłumaczyć , że hip hopu w większości słuchają dresiarze - blokersi , którzy z prawdziwymi skejtami nie mają nic wspólnego , wiem bo z jednymi i drugimi miałem do czynienia .


W ogolnie przyjetej nomenklaturze skejt = hiphopowiec, co juz pare razy pisalem. Podstaw sobie to slowo pod kazde moje uzycie "skejta" i odnies sie do zawartosci merytorycznej wypowiedzi, a nie czepiaj sie szczegolow. I ZROZUM WRESZCIE - DRESIARZE TO NIE JEST SUBKULTURA POWIAZANA MUZYCZNIE!

Cytat:


Może i słabi , ale wierz mi , że polscy fani hip - hopu takich uważają za "prawdziwych" i "autentycznych" ... Słyszałem nie raz jak przedstawiciele polskiej subkultury hip - hopowej wyśmiewali się z bardziej inteligentnych , lub może nazwe to bardziej subtelnych i mniej wulgarnych wykonawców typu Fisz mówiąc , że to nie jest "prawdziwy" hip - hop .


Mam wrazenie, ze miales jakies zle doswiadczenia z hiphopowcami i teraz na ich podstawie generalizujesz. Jasne, i wsrod nich trafiaja sie idioci. Ale jest ich rownie duzo, jak w dowolnej innej subkulturze.

Cytat:

Znajdź mi w tekstach metalliki , nirvany czy U2 teksty traktujące przedmiotowo kobiety czy nakłaniające do kradzieży ... Narkotyki i alkohol to oddzielna sprawa i , żeby tylko to pojawiało sie w hip - hopowych tekstach to nawet bym chyba tego w negatywny sposób nie odebrał .


Po pierwsze, czemu znowu zestawiasz najwieksze gwiazdy zagranicznego rocka z poslednimi polskimi hiphopowcami? A szczerze mowiac przypuszczam, ze i tu bym cos znalazl, chociaz teraz akurat mi sie nie chce szukac. A, z glowy: "Polly" Nirvany traktuje kobiete przedmiotowo, podobnie jak "Rape Me".

Cytat:

nigdzie sobie nie zaprzeczam , wypraszam sobie ... napisałem różnice jaką widze pomiędzy skejtami a dresiarzami - otóż tych drugich uważąm za subkulture agresywną i niebezpieczną dla społeczeństwa a skejci to normalna subkultura nawet łagodniejsza od punków . A już napewno nie mieszam dresów ze skejtami ...

No to przyjmij wreszcie do wiadomosci, ze dresy to nie hiphopowcy i bedziesz zmuszony przyznac mi racje. A co do tego stwierdzenia, to chyba wiekszosc ludzi mi przyzna racje. Tylko nie podawajcie, prosze, przykladow typu "A, bo kolo mnie mieszka dres, ktory slucha hiphopu". Mowie o ogole.
_________________
i can lead the nation with a microphone
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Lukas



Dołączył: 19 Paź 2004
Posty: 1356

PostWysłany: Sro Maj 09, 2007 1:29 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

McBurak napisał:
z glowy: "Polly" Nirvany traktuje kobiete przedmiotowo, podobnie jak "Rape Me".


"Polly" to piosenka o brutalnie zgwałconej dziewczynie a "Rape Me" to protest Cobaina , śpiewając rape me odnosił się do dziennikarzy , którzy nie dawali mu ani chwili wytchnienia i cały czas naruszali jego prywatność , tekst był swego rodzaju prowokacją . Więc naprawdę nie widze tutaj przedmiotowego traktowania kobiet ...


McBurak napisał:
No to przyjmij wreszcie do wiadomosci, ze dresy to nie hiphopowcy i bedziesz zmuszony przyznac mi racje. A co do tego stwierdzenia, to chyba wiekszosc ludzi mi przyzna racje.


Dresy to nie hip hopowcy , ale ludzie , którzy słuchają hip - hopu w bardzo dużych ilościach , szczególnie tego traktującego w tekstach o trudnym życiu w blokach i tym samym dresiarze łączą się nierozdzielnie z subkulturą hip - hopową w Polsce .

McBurak napisał:
Tylko nie podawajcie, prosze, przykladow typu "A, bo kolo mnie mieszka dres, ktory slucha hiphopu". Mowie o ogole.


No nie wiem czy Warszawa to takie małe miasto i czy nie może być jakimś wyznacznikiem ogółu , podejrzewam , że może a tutaj właśnie są blokowiska z ławeczkami na których nie zdziw się - nie przesiadują skejci w szerokich spodniach tylko właśnie ogoleni na łyso młodzi mężczyźni w dresach i słuchają sobie polskiego hip - hopu i to tego najbardziej wulgarnego ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
McBurak



Dołączył: 30 Gru 2004
Posty: 944
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sro Maj 09, 2007 6:58 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:

Dresy to nie hip hopowcy , ale ludzie , którzy słuchają hip - hopu w bardzo dużych ilościach , szczególnie tego traktującego w tekstach o trudnym życiu w blokach i tym samym dresiarze łączą się nierozdzielnie z subkulturą hip - hopową w Polsce .


Wybacz porownanie, ale jak do sciany... Dobrze, po raz czwarty czy piaty powiem to samo, jak tym razem nie zrozumiesz, to odmawiam dalszej dyskusji.

Zalozmy, ze udowodnie ci, ze wiekszosc dresow w parzyste niedziele i nieparzyste czwartki, pomiedzy godzina 14:49 a 15:13 je nalesniki z dzemem i bita smietana. Czy mozna w tym momencie powiedziec, ze ta subkultura "laczy sie nierozerwalnie" z takimi nalesnikami? Nie, poniewaz ich spozywanie nie jest wyznacznikiem przynaleznosci do niej, podobnie jak sluchanie hiphopou. Dresiarzem sie jest poprzez okreslony styl zycia i poglady. Wiecej tego powtarzac nie bede.

Cytat:

No nie wiem czy Warszawa to takie małe miasto i czy nie może być jakimś wyznacznikiem ogółu , podejrzewam , że może a tutaj właśnie są blokowiska z ławeczkami na których nie zdziw się - nie przesiadują skejci w szerokich spodniach tylko właśnie ogoleni na łyso młodzi mężczyźni w dresach i słuchają sobie polskiego hip - hopu i to tego najbardziej wulgarnego ...


Gdzie ja cos pisalem o wielkosci miasta? Czytaj ze zrozumieniem, to obu nam bedzie latwiej... Nawet male miasteczko moze byc wyznacznikiem ogolu, ale patrzec trzeba wlasciwymi kategoriami.

Cytat:

"Polly" to piosenka o brutalnie zgwałconej dziewczynie a "Rape Me" to protest Cobaina , śpiewając rape me odnosił się do dziennikarzy , którzy nie dawali mu ani chwili wytchnienia i cały czas naruszali jego prywatność , tekst był swego rodzaju prowokacją . Więc naprawdę nie widze tutaj przedmiotowego traktowania kobiet ...


Piosenka o kobiecie zgwalconej - ktos ja zgwalcil, czyli potraktowal przedmiotowo. A to, ze teksty HH sa pisane w pierwszej osobie - rozroznianie autora i podmiotu lirycznego w tekscie bylo bodajze na poczatku podstawowki.

Z sobie wlasciwym "obiektywizmem" dokonujesz interpretacji tekstow Nirvany, jednoczesnie przykladowy tekst HH traktujac calkowicie doslownie. Gratuluje.
_________________
i can lead the nation with a microphone
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Mattey



Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 1417
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sro Maj 09, 2007 10:26 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

O co chodzi w HH? Przecież jest to czysty tekst, a gdzieś w tle lecą jakieś bity. Lepsze lub gorsze. Nie rozumiem porównań do rocka, w którym to muzyka jest na pierwszym planie, a teksty nie mają aż takiego znaczenia. W sumie można powiedzieć, że HH to poezja śpiewana Smile a raczej mówiona.
I ta zdecydowana większość piosenek słuchanych dzisiaj przez młodzież (wierz mi, stykam się głównie z takimi z gimnazjum i liceum, bo udzialam się w świetlicy środowiskowej) słucha tego hh, który pojawia się na pierwszych stronach młodzieżowych gazetek - wulgarny, o zaliczaniu panienek, ćpaniu, walkach z policją... I słuchało tego 90% z około 50 osób, które na tą świetlicę przychodzą. I nie wierzę, że jest to jedyne takie skupisko dresów i skejtów w Polsce, którzy słuchają takiej muzyki Rolling Eyes
_________________
Pierwszy Mattey Forum
Pierwszy vice Pisarz Forum 2007!

wg Fenderka: Pierwszy Humorysta Forum 2009!

wg NARa: Drugi Fenderek!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Rafal



Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 556

PostWysłany: Sro Maj 09, 2007 11:05 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przebywam na codzien z osobami ,ktore sluchaja i tworza hh , ich zdaniem prawdziwy rap tworza wykonawcy undergroundowi. Muzyke takich wykonawcow jak Mezo ,Liber nazywaja pseudo hiphopem ,a samych wykonawcow "mieszaja z blotem" Very Happy
Sam chyba mam podobne odczucia ... choc hh raczej nie slucham ,to przyznam ,ze niektore utwory(te undergroundowe) ,ktore slyszalem byly bardzo dobre i bynajmniej nie byly one o jaraniu ,czy o policji .


Ostatnio zmieniony przez Rafal dnia Sro Maj 09, 2007 11:48 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Lukas



Dołączył: 19 Paź 2004
Posty: 1356

PostWysłany: Sro Maj 09, 2007 11:32 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

McBurak napisał:
Zalozmy, ze udowodnie ci, ze wiekszosc dresow w parzyste niedziele i nieparzyste czwartki, pomiedzy godzina 14:49 a 15:13 je nalesniki z dzemem i bita smietana. Czy mozna w tym momencie powiedziec, ze ta subkultura "laczy sie nierozerwalnie" z takimi nalesnikami? Nie, poniewaz ich spozywanie nie jest wyznacznikiem przynaleznosci do niej, podobnie jak sluchanie hiphopou. Dresiarzem sie jest poprzez okreslony styl zycia i poglady. Wiecej tego powtarzac nie bede.


ja Ci powiem , że w tekstach hip - hopowych są zawarte elementy tego dresiarskiego stylu życia jak chociażby "kult ławki" pod blokiem i jak mam tego nie wiązać z hip - hopem , sorry ale przykład z naleśnikami nie trafiony ...


McBurak napisał:
Piosenka o kobiecie zgwalconej - ktos ja zgwalcil, czyli potraktowal przedmiotowo. A to, ze teksty HH sa pisane w pierwszej osobie - rozroznianie autora i podmiotu lirycznego w tekscie bylo bodajze na poczatku podstawowki.


podmiot liryczny nie ma tu nic do rzeczy , czy naprawdę nie rozróżniasz hołdu oddanego jakiejś skrzywdzonej kobiecie , piosenki ku przestrodze od jawnego namawiania do przedmiotowego traktowania kobiet przez jakikolwiek podmiot ? Bo to się nie ma akurat nic do rzeczy , nie liczą się środki przekazu , ale zawarta w nim treść , która jest jak się nie myle wprost skierowana do bezpośredniego odbiorcy .

McBurak napisał:
Z sobie wlasciwym "obiektywizmem" dokonujesz interpretacji tekstow Nirvany, jednoczesnie przykladowy tekst HH traktujac calkowicie doslownie. Gratuluje.


akurat historie zespołu Nirvana znam bardzo dobrze i przytaczam słowa autora , który w wywiadach mówił o czym opowiada treść utworu .
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
McBurak



Dołączył: 30 Gru 2004
Posty: 944
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sro Maj 09, 2007 2:21 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:


ja Ci powiem , że w tekstach hip - hopowych są zawarte elementy tego dresiarskiego stylu życia jak chociażby "kult ławki" pod blokiem i jak mam tego nie wiązać z hip - hopem , sorry ale przykład z naleśnikami nie trafiony ...


Co jest zlego w "kulcie lawki"? Dawniej sie siedzialo na dachach ("Skazany Na Bluesa"), teraz na lawkach osiedlowych. Po prostu inne miejsce. A kultura dresiarska i hiphopowa opiera sie na SKRAJNIE roznych wartosciach. Ta pierwsza to kult przedmiotu (drogi samochod/ubranie/telefon etc), podczas gdy hiphop, jak wiekszosc subkultur, te wartosci NEGUJE. Rozumiem, ze mozesz sie za bardzo nie orientowac w tej muzyce i zwiazanej z nia kulturze, ale nie wypowiadaj sie tak autorytatywnie.

Cytat:



podmiot liryczny nie ma tu nic do rzeczy , czy naprawdę nie rozróżniasz hołdu oddanego jakiejś skrzywdzonej kobiecie , piosenki ku przestrodze od jawnego namawiania do przedmiotowego traktowania kobiet przez jakikolwiek podmiot ? Bo to się nie ma akurat nic do rzeczy , nie liczą się środki przekazu , ale zawarta w nim treść , która jest jak się nie myle wprost skierowana do bezpośredniego odbiorcy .


Mylisz sie. Interpretowales kiedys jakis tekst hiphopowy? Oczywiscie, znajdzie sie pewnie i taki, ktorego przekaz jest z gruntu negatywny, ale to raczej rzadkosc.

Cytat:


akurat historie zespołu Nirvana znam bardzo dobrze i przytaczam słowa autora , który w wywiadach mówił o czym opowiada treść utworu .


Mowia ci cos slowa "czytanie ze zrozumieniem"? Bo zaczynasz ripostowac zarzuty, ktore nie padly, a teraz wrecz obrociles caly sens mojej wypowiedzi. Zrozum - wlasnie dlatego, ze historie Nirvany i interpretacje jej tekstow znasz bardzo dobrze, a o HH wiesz malo, nie jestes w stanie obiektywnie opiniowac.

Ogolnie, chyba nalezy cala dyskusje skonczyc z jednego prostego powodu. Znasz sie na muzyce rockowej, nie przecze, ale na hiphopie ani troche (mozesz polemizowac, ale jest to raczej oczywiste). Ja znam sie na jednej i drugiej. Stad jesli ktorys z nas ma prawo do w miare obiektywnej opinii, to bede to ja. Amen.

Aha, wierz mi, na srodowiskach i subkulturach rowniez znam sie dobrze i to, po pierwsze, bezposrednio (osobiscie, nie z widzenia), po drugie w ich naturalnym srodowisku, po trzecie nie z perspektywy antagonisty. Ergo chyba sie lepiej orientuje w sytuacji.

Jeszcze jedno. Wszyscy caly czas odwoluja sie do wykonawcow typu Mezo czy Peja, uznajac ich za reprezentatywnych dla gatunku. Czy to, ze Doda dostala nagrode w kategorii plyty rockowej oznacza, ze mamy przestac sluchac tego gatunku muzyki?
_________________
i can lead the nation with a microphone
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Lukas



Dołączył: 19 Paź 2004
Posty: 1356

PostWysłany: Sro Maj 09, 2007 2:54 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

McBurak napisał:
Co jest zlego w "kulcie lawki"? Dawniej sie siedzialo na dachach ("Skazany Na Bluesa"), teraz na lawkach osiedlowych.


Chociażby to , że jak sie koło takiej ławki przechodzi to najczęściej jest się zaczepianym


McBurak napisał:
A kultura dresiarska i hiphopowa opiera sie na SKRAJNIE roznych wartosciach. Ta pierwsza to kult przedmiotu (drogi samochod/ubranie/telefon etc), podczas gdy hiphop, jak wiekszosc subkultur, te wartosci NEGUJE. Rozumiem, ze mozesz sie za bardzo nie orientowac w tej muzyce i zwiazanej z nia kulturze, ale nie wypowiadaj sie tak autorytatywnie.


Otóż ja się w tym całkiem dobrze orientuje i z tego co wiem to subkultura hip-hopowa nie neguje wcale wartości materialnych a wręcz propaguje zjawisko lanserstwa : masz fajny ciuch , fure , najnowszy model komórki , złoto na szyi to wyrywasz najbardziej gorące "towary" w okolicy i ja naprawdę tego nie wymyślam teraz na poczekaniu bo nie miałbym takiej potrzeby , to wszystko biorę z tekstów utworów .

McBurak napisał:
Mylisz sie. Interpretowales kiedys jakis tekst hiphopowy? Oczywiscie, znajdzie sie pewnie i taki, ktorego przekaz jest z gruntu negatywny, ale to raczej rzadkosc.


Rzadkość ? Ja bym powiedział , że rzadkością w naszym kraju jest tak jak ja to nazywam "inteligentny hip - hop" z poetyckimi tekstami i głębszym przesłaniem . Zaraz jak pojawi się ktoś w stylu Sidney'a Polaka to jest oskarżany o pozerstwo i wyśmiewany (wiem może zły przykład , ale ten hip - hop nie razi swoim prostactwem i dlatego jest z góry przekreślony przez ludzi tworzących subkulture hip hopową .

McBurak napisał:
Mowia ci cos slowa "czytanie ze zrozumieniem"? Bo zaczynasz ripostowac zarzuty, ktore nie padly, a teraz wrecz obrociles caly sens mojej wypowiedzi.


Napisałeś , że interpretuje teksty Nirvany z "...sobie właściwym obiektywizmem..." czyl imożna było tak to odebrac , że interpretuje je na swoje własne potrzeby a tak nie jest .

McBurak napisał:
Zrozum - wlasnie dlatego, ze historie Nirvany i interpretacje jej tekstow znasz bardzo dobrze, a o HH wiesz malo, nie jestes w stanie obiektywnie opiniowac.


Ja bym nawet nie chciał wiedziec nic o hip - hopie i nie chciał bym nawet pisac w tym temacie , ale niestety jest tego wszędzie pełno , hip - hop wlewa mi się wbrew mojej woli do mojej świadomości , wszędzie jest go pełno i o nim głosno media wręcz bezczelnie mi go narzucają , nie mogę sobie teraz obejrzec spokojnie kanału muzycznego w tv bo muszę często przełączać ... Tak samo na ulicy muszę stykać się z ludźmi słuchającymi takiej muzyki , którzy nie są zbyt mili - oczywiście nie wszyscy , ale dosyć spora ich część ... Wbrew swojej woli muszę obcowac z tą muzyka i tą subkulturą . Całe szczęście zjawisko to postępując od końca lat 90 w latach 2002 - 2005 osiągnęło swoje apogeum i teraz powoli następuje spadek nachalności tej całej subkultury w mediach .

McBurak napisał:
Ogolnie, chyba nalezy cala dyskusje skonczyc z jednego prostego powodu. Znasz sie na muzyce rockowej, nie przecze, ale na hiphopie ani troche (mozesz polemizowac, ale jest to raczej oczywiste). Ja znam sie na jednej i drugiej. Stad jesli ktorys z nas ma prawo do w miare obiektywnej opinii, to bede to ja. Amen.


różnimy się tylko tym , że Ty poznałes hip - hop z własnej woli , byc może z ciekawości i się nim zafascynowałeś a mi został on narzucony przez media , teraźniejszą modę i zetknowszy się z nim wbrew własnej woli uznałem , że cała subkultura jak i muzyka jest nie dla mnie .

McBurak napisał:
Aha, wierz mi, na srodowiskach i subkulturach rowniez znam sie dobrze i to, po pierwsze, bezposrednio (osobiscie, nie z widzenia), po drugie w ich naturalnym srodowisku, po trzecie nie z perspektywy antagonisty. Ergo chyba sie lepiej orientuje w sytuacji.


słusznie dodałes "chyba" bo ja z najróżniejszymi subkulturami zetknąłem się w życiu nie raz i nadal stykam bardzo często , nie tylko z widzenia , ale również z rozmów ...

Rzeczywiście uważam , że prowadzić dłużej tej dyskusji nie ma sensu jeśli nadal z góry będziesz zakładał , że Twój rozmówca Wie mniej od Ciebie w kwestii głównego tematu debaty .

Ja opieram swoją opinię na faktach , na obserwacjach życia codziennego , wiem , że z założenia kultura hip - hopowa nie musi być zła , ale w rzeczywistości jest inaczej , wystarczy nawet spojrzeć na kulturę hip - hopową w USA - wiąże się z wojnami gangów , przemocą , "prawem ulicy" , prostytucją , handlem narkotykami i ciągłą walką z policją ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
McBurak



Dołączył: 30 Gru 2004
Posty: 944
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sro Maj 09, 2007 3:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Skoro twierdzisz, ze sie "przymusowo" znasz na hiphopie, mozemy kontynuowac dyskusje, chociaz jest to oczywista nieprawda. Skoro sie tym nie interesujesz, jest chyba jasne, ze malo bedziesz na ten temat wiedzial, co zreszta sam demonstrujesz. Ja na przyklad, dopoki sam nie zaczalem sie interesowac hiphopem, nie wiedzialem o nim doslownie nic. Nawiasem mowiac, poglady mialem swego czasu praktycznie identyczne jak ty - tyle tylko, ze mialem wtedy 13 lat... I wyroslem z tego.

Cytat:

Chociażby to , że jak sie koło takiej ławki przechodzi to najczęściej jest się zaczepianym
Jak siedza na niej dresiarze, to tak. Jak hiphopowcy, beda to raczej przyjacielskie zaczepki, jesli juz w ogole takie sie pojawia.

Cytat:


Otóż ja się w tym całkiem dobrze orientuje i z tego co wiem to subkultura hip-hopowa nie neguje wcale wartości materialnych a wręcz propaguje zjawisko lanserstwa : masz fajny ciuch , fure , najnowszy model komórki , złoto na szyi to wyrywasz najbardziej gorące "towary" w okolicy i ja naprawdę tego nie wymyślam teraz na poczekaniu bo nie miałbym takiej potrzeby , to wszystko biorę z tekstów utworów .


Tak calkowicie pomieszales pojecia, ze az przykro czytac. Wlasnie zaprezentowales filozofie dresiarska. Hiphop sie opiera na buncie. Tez juz to pisalem, ale caly czas pokazujesz, ze czytanie ze zrozumieniem nie jest twoja najmocniejsza strona. Ja moge prowadzic dyskusje, ale nie mam zamiaru pisac rzeczy po kilka razy, zwlaszcza ze nie jestes w stanie przyznac mi racji - ile razy obale twoj argument, wyskakujesz z czyms z zupelnie innej beczki albo przeinaczasz moje posty. Naprawde, trudno w takiej konwencji cos pisac.

Cytat:

Rzadkość ? Ja bym powiedział , że rzadkością w naszym kraju jest tak jak ja to nazywam "inteligentny hip - hop" z poetyckimi tekstami i głębszym przesłaniem .

Tyle tylko, ze to ja slucham hiphopu, a nie ty, czyli, ze powtorze, chyba mam wieksze prawo do opiniowania niz ty, ktory sam przyznajesz, ze mozesz sie wypowiedziec tylko na temat najwiekszego chlamu (czyli "hiphopolo"), bo reszty po prostu nie znasz, gdyz nie jest tak natretnie propagowana. Na twoim miejscu juz dawno bym sie wycofal z dyskusji na temat, o ktorym tak malo wiesz i sam to przyznajesz, ale coz... Twoj wybor.

Cytat:


Napisałeś , że interpretuje teksty Nirvany z "...sobie właściwym obiektywizmem..." czyl imożna było tak to odebrac , że interpretuje je na swoje własne potrzeby a tak nie jest .


Jak przedszkolakowi... W mojej wypowiedzi chodzilo o to, ze porownujesz INTERPRETACJE z PRZEKAZEM DOSLOWNYM. Tak trudno bylo wywnioskowac, chocby z kontekstu?

Cytat:


Ja bym nawet nie chciał wiedziec nic o hip - hopie i nie chciał bym nawet pisac w tym temacie , ale niestety jest tego wszędzie pełno , hip - hop wlewa mi się wbrew mojej woli do mojej świadomości , wszędzie jest go pełno i o nim głosno media wręcz bezczelnie mi go narzucają , nie mogę sobie teraz obejrzec spokojnie kanału muzycznego w tv bo muszę często przełączać ... Tak samo na ulicy muszę stykać się z ludźmi słuchającymi takiej muzyki , którzy nie są zbyt mili - oczywiście nie wszyscy , ale dosyć spora ich część ... Wbrew swojej woli muszę obcowac z tą muzyka i tą subkulturą . Całe szczęście zjawisko to postępując od końca lat 90 w latach 2002 - 2005 osiągnęło swoje apogeum i teraz powoli następuje spadek nachalności tej całej subkultury w mediach .


Po pierwsze, jesli stykasz sie wbrew swojej woli, to sila rzeczy bedzie to tylko najbardziej "popowa" odmiana zjawiska, ktora jak wszystko popularne jest gorsza. Tak samo jakby hiphopowiec posluchawszy Dody (sorry, ze sie tak jej uczepilem, ale to dobry przyklad) uznal, ze rock jest beznadziejny. Z tym wciskajacym sie wszedzie hiphopem przesadzasz tak skrajnie, ze az szkoda komentowac. Ze powtorze, dopoki nie zaczalem sam sluchac HH, czyli jakis rok temu, nie bylem w stanie wymienic chocby jednego wykonawcy z tego nurtu. Mimo ze jestem aktywny intelektualnie i towarzysko. No coz, selektywnosc jak widac dla niektorych jest nieosiagalna.

Nawiasem mowiac, z powyzszego cytatu wynika (mam nadzieje, ze przypadkiem), ze swoja opinie o HH zbudowales na przekazie medialnym i ludziach losowo spotykanych na ulicy. Jesli tak jest faktycznie, to chyba nie mamy o czym rozmawiac.

Cytat:

różnimy się tylko tym , że Ty poznałes hip - hop z własnej woli , byc może z ciekawości i się nim zafascynowałeś a mi został on narzucony przez media , teraźniejszą modę i zetknowszy się z nim wbrew własnej woli uznałem , że cała subkultura jak i muzyka jest nie dla mnie .


Jesli dajesz sobie narzucic znajomosc nurtu muzycznego ze wzgledu na to ze jest on modny i to w dodatku wbrew swojej woli, to jestes czlowiekiem bardzo slabego charakteru. Sorry, wiem ze w dyskusji nie wolno sie odnosic do osoby oponenta, ale... Coz innego mozna napisac w odpowiedzi na takie stwierdzenie?

Cytat:


słusznie dodałes "chyba" bo ja z najróżniejszymi subkulturami zetknąłem się w życiu nie raz i nadal stykam bardzo często , nie tylko z widzenia , ale również z rozmów ...


Tak, tyle tylko ze hiphopowcami sa dla ciebie ludzmi skreslonymi, wiec jest jasne, ze nigdy nie bedziesz mial szansy wyrobic sobie o nich dobrej opinii. Dla mnie to po prostu jedni ze znajomych, nie faworyzuje ich ani nie odrzucam. Stad przypisuje sobie wiekszy obiektywizm.

Cytat:


Rzeczywiście uważam , że prowadzić dłużej tej dyskusji nie ma sensu jeśli nadal z góry będziesz zakładał , że Twój rozmówca Wie mniej od Ciebie w kwestii głównego tematu debaty .


Sam przyznales (a w kazdym razie tak wynikalo z kontekstu), ze na temat hiphopu wiesz mniej niz ja. A poniewaz jestes uprzedzony do tej subkultury, to chyba jasne, ze o niej tez bedziesz wiedzial znacznie mniej.

Cytat:

Ja opieram swoją opinię na faktach , na obserwacjach życia codziennego , wiem , że z założenia kultura hip - hopowa nie musi być zła , ale w rzeczywistości jest inaczej , wystarczy nawet spojrzeć na kulturę hip - hopową w USA - wiąże się z wojnami gangów , przemocą , "prawem ulicy" , prostytucją , handlem narkotykami i ciągłą walką z policją ...


Powtarzasz stereotypy, juz nawet mi sie nie chce komentowac.

Sam sie coraz glebiej pograzasz, angazujac sie w dyskusje na temat, na ktory masz mala wiedze. Ale jesli chcesz, mozemy to ciagnac.
_________________
i can lead the nation with a microphone
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Lukas



Dołączył: 19 Paź 2004
Posty: 1356

PostWysłany: Sro Maj 09, 2007 5:33 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

McBurak napisał:
Skoro twierdzisz, ze sie "przymusowo" znasz na hiphopie, mozemy kontynuowac dyskusje, chociaz jest to oczywista nieprawda. Skoro sie tym nie interesujesz, jest chyba jasne, ze malo bedziesz na ten temat wiedzial, co zreszta sam demonstrujesz. Ja na przyklad, dopoki sam nie zaczalem sie interesowac hiphopem, nie wiedzialem o nim doslownie nic. Nawiasem mowiac, poglady mialem swego czasu praktycznie identyczne jak ty - tyle tylko, ze mialem wtedy 13 lat... I wyroslem z tego.


Moje zdaniem nie jest kwestią braku dojrzałości tylko wnikliwej analizy zjawiska otóż kiedy zaczęło się ono pojawiać zbyt nachalnie postanowiłem zrozumieć jego fenomen , pożyczyłem płyty , przeczytałem dużo prasy i obejrzałem sporo dokumentów .


McBurak napisał:
Jak siedza na niej dresiarze, to tak. Jak hiphopowcy, beda to raczej przyjacielskie zaczepki, jesli juz w ogole takie sie pojawia.


No właśnie znowu doszliśmy do sedna sprawy od , którego tak uciekałeś - dresiarze są cześcią subkultury hip - hopowej czy tego chcesz czy nie , nie wiem jakim cudem akurat upodobali sobie ten gatunek muzyczny , ale tak już jest . Mogę tylko podejrzewac , że przyciągają ich do tego teksty tej bardziej wulgarnej odmiany hip hopu . Nie próbuj mi wmawiać , że nie umiem czytać ze zrozumieniem bo logicznego rozumowania odmówić sobie nie mogę i wiem co pisze , wiem także co czytam , ale Ty sprytnie to wszystko przekręcasz .



McBurak napisał:
Tak calkowicie pomieszales pojecia, ze az przykro czytac. Wlasnie zaprezentowales filozofie dresiarska. Hiphop sie opiera na buncie.


ja próbuje od kilku postów skłonić Cię do zmierzenia się z tym , że filozofia dresiarska przewija się dosyć namacalnie w kulturze hip - hopowej , ale udajesz głuchego ...


McBurak napisał:
Tez juz to pisalem, ale caly czas pokazujesz, ze czytanie ze zrozumieniem nie jest twoja najmocniejsza strona. Ja moge prowadzic dyskusje, ale nie mam zamiaru pisac rzeczy po kilka razy, zwlaszcza ze nie jestes w stanie przyznac mi racji - ile razy obale twoj argument, wyskakujesz z czyms z zupelnie innej beczki albo przeinaczasz moje posty. Naprawde, trudno w takiej konwencji cos pisac.


problem w tym , że żadnego mojego argumentu jeszcze nie obaliłeś , ale skoro tak uważasz to nie będę Cie na siłe wyprowadzał z błędu , przestań stosować tą demagogię ciąglę wmawiając mi , że nie czytam ze zrozumieniem . Chciałbym zauważyć , że to Ty przeinaczasz moje posty na własne potrzeby , odpowiadasz tylko na te pytania na , które chcesz od głównych zagadnień uciekasz i szybko zmieniasz temat wprowadzając coraz to nowsze zagadnienia .


McBurak napisał:
Tyle tylko, ze to ja slucham hiphopu, a nie ty, czyli, ze powtorze, chyba mam wieksze prawo do opiniowania niz ty, ktory sam przyznajesz, ze mozesz sie wypowiedziec tylko na temat najwiekszego chlamu (czyli "hiphopolo"), bo reszty po prostu nie znasz, gdyz nie jest tak natretnie propagowana. Na twoim miejscu juz dawno bym sie wycofal z dyskusji na temat, o ktorym tak malo wiesz i sam to przyznajesz, ale coz... Twoj wybor.


Ty słuchasz tylko tego wybranego czyli powiedziałbym alternatywnego hip - hopu więc tez nie jesteś obiektywny , gdybyś słuchał szerzej pojętego polskiego hip - hopu to zauważyłbys jak mały procent stanowi ten z "inteligentnymi" tekstami . Tylko , że te "hiphopolo" ma największy wpływ na dzisiejszą młodzież i jest czynnikiem w największym stponiu tworzącym całą subkulturę hip - hopową .

Cytat:


Napisałeś , że interpretuje teksty Nirvany z "...sobie właściwym obiektywizmem..." czyl imożna było tak to odebrac , że interpretuje je na swoje własne potrzeby a tak nie jest .


McBurak napisał:
Jak przedszkolakowi... W mojej wypowiedzi chodzilo o to, ze porownujesz INTERPRETACJE z PRZEKAZEM DOSLOWNYM. Tak trudno bylo wywnioskowac, chocby z kontekstu?


Teraz wszystko odwracasz unikając jak zwykle głównego zagadnienia , którym był zarzut w moim kierunku , że interpretuje teksty nirvany na swoj , subiektywny sposób . A jeśli chodzi o interpretacje a przekaz to chyba jest jasne , że w tekstach hip hopowych , o których pisałem nie było żadnych metafor to był "nagi" , bezpośredni tekst ...


McBurak napisał:
Po pierwsze, jesli stykasz sie wbrew swojej woli, to sila rzeczy bedzie to tylko najbardziej "popowa" odmiana zjawiska, ktora jak wszystko popularne jest gorsza. Tak samo jakby hiphopowiec posluchawszy Dody (sorry, ze sie tak jej uczepilem, ale to dobry przyklad) uznal, ze rock jest beznadziejny. Z tym wciskajacym sie wszedzie hiphopem przesadzasz tak skrajnie, ze az szkoda komentowac. Ze powtorze, dopoki nie zaczalem sam sluchac HH, czyli jakis rok temu, nie bylem w stanie wymienic chocby jednego wykonawcy z tego nurtu. Mimo ze jestem aktywny intelektualnie i towarzysko. No coz, selektywnosc jak widac dla niektorych jest nieosiagalna.


ja znowu powtarzam Ci setny raz , że ta bardziej "popowa" odmiana zjawiska jest motorem napędowym tej całej subkultury i młodzież identyfikuje się własnie z "tym" hip - hopem i własnie on ma na nich negatywny wpływ . Czemu zaprzeczas faktom ?
Nie komentuje twojej przygody z hip hopem bo nic o tym nie wiem natomiast ja nie pchając się tam gdzie o nim głośno dowiedziałem się az za dużo ...

McBurak napisał:
Nawiasem mowiac, z powyzszego cytatu wynika (mam nadzieje, ze przypadkiem), ze swoja opinie o HH zbudowales na przekazie medialnym i ludziach losowo spotykanych na ulicy. Jesli tak jest faktycznie, to chyba nie mamy o czym rozmawiac.


jak napisałem powyżej zapoznałem się z nim również poprzez słuchanie płyt , reportaże , artykuły - tak poprostu , żeby dowiedzieć się z "czym w tym przypadku mamy do czyniania"

McBurak napisał:
Jesli dajesz sobie narzucic znajomosc nurtu muzycznego ze wzgledu na to ze jest on modny i to w dodatku wbrew swojej woli, to jestes czlowiekiem bardzo slabego charakteru. Sorry, wiem ze w dyskusji nie wolno sie odnosic do osoby oponenta, ale... Coz innego mozna napisac w odpowiedzi na takie stwierdzenie?


Tu nie chodzi o słaby charakter tylko o prowadzenie aktywnego życia towarzyskiego , czy miałem wychodzić z imprez ze znajomymi tylko dlatego , że muzyka mi nie odpowiadała , czy miałem nie iść na studniówke tylko dlatego , że puszczają tam modną muzyke ? Bezsensu niestety jeśli chciałem żyć "normalnie" nie zaszywając się w 4 ścianach to musiałem z tą muzyką obcować . Inna sprawa radiowęzeł szkolny na przerwach , czy miałem przestać chodzić do szkoły albo zatykać uszy ? Bez przesady aż taki radykalny nie jestem , więc "przymrużyłem na to oczy" i siłą rzeczy słuchałem , w sumie jako bierny słuchacz , ale zawsze słuchałem ...

McBurak napisał:
Tak, tyle tylko ze hiphopowcami sa dla ciebie ludzmi skreslonymi, wiec jest jasne, ze nigdy nie bedziesz mial szansy wyrobic sobie o nich dobrej opinii. Dla mnie to po prostu jedni ze znajomych, nie faworyzuje ich ani nie odrzucam. Stad przypisuje sobie wiekszy obiektywizm.


Nie skreślam nikogo absolutnie , skreślam tylko spaczenia i wahania od normy , które nieuchronnie się z ta subkulturą wiążą . Nie skreślam całej subkultury , skejtów bardzo lubie , mam sporo znajomych i napewno nie oceniam ich ze względu na przynależność subkulturową . Przykre jest tylko to , że polski hh został zdominowany poprzez jego bardziej wulgarną odsłonę i to niesie za sobą zgubne skutki . Gdyby polski hh zmienił choć troche swoje oblicze a nastoatki nie uważaliby , że normalni hip - hopowcy z poetyckimi tekstami to "cioty" to zapewne nie wypowiadałbym się negatywnie na temat całej tej subkultury .


McBurak napisał:
Sam przyznales (a w kazdym razie tak wynikalo z kontekstu), ze na temat hiphopu wiesz mniej niz ja. A poniewaz jestes uprzedzony do tej subkultury, to chyba jasne, ze o niej tez bedziesz wiedzial znacznie mniej.


nie jestem uprzedzony do całej subkultury to raz a po drugie wiem o niej znacznie więcej niż powinienem i to z przyczyn nie mających związku z moim stanowiskiem w tej sprawie poprostu uczyłem się o subkulturach ...


McBurak napisał:
Powtarzasz stereotypy, juz nawet mi sie nie chce komentowac.


to nie są stereotypy tylko fakty jak sama nazwa wskazuje gangsta rap jest ściśle związany z problemami ulicy a członkowie tych hip hopoweych składów nie rzadko należą do gangów .

McBurak napisał:
Sam sie coraz glebiej pograzasz, angazujac sie w dyskusje na temat, na ktory masz mala wiedze. Ale jesli chcesz, mozemy to ciagnac.


ja myśle , że to Ty się pogrążasz ponieważ słuchasz nawzijmy to tego "alternatywnego" hip hopu , który niestety zmartwię Cię nie jest czynnikiem towrzącym całą subkulture hip - hopową w Polsce , to nie on (alternatywny, mniej wulgarny hip hop) wykreował : "ławke" , "hwdp" , "lanserstwo" , "podwórko" , "blok" czy "prawo ulicy" , czyli symbole polskiego hip hopu . Tylko proszę Cie nie pisz mi , że to są stereotypy bo takie są fakty i każdy dziennikarz muzyczny i każdy kulturoznawca Ci to powie .


Ostatnio zmieniony przez Lukas dnia Czw Maj 10, 2007 11:35 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Misiu



Dołączył: 21 Sty 2005
Posty: 3580
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sro Maj 09, 2007 6:18 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W całej tej dyskusji zgadzam się zdecydowanie z McBurakiem (a jednak czasem jest to możliwe Wink )... No, może pominę kwestię dresiarstwa i przynależności tej subkultury o hip-hopu, ponieważ zwyczajnie nie znam się na tym. Co więcej, hip-hopu nie znoszę prawie w każdej postaci. Pewne rzeczy nasuwają się jednak same, niezależnie od stopnia znajomości danego gatunku muzycznego (chociaż nie wierzę w to, że ktoś o którymkolwiek z nim nie ma pojęcia ŻADNEGO). Jak już wcześniej wspomniałem, każda muzyka dzieli się na tę lepszą i gorszą. Po wypowiedziach Lukasa można stwierdzić, iż wykreował on swoją wiedzę i hip-hopie na zupełnie niemiarodajnym źródle - na mediach. Hip-hopowiec nie znający się zbytnio na rocku, który będzie nam wypominał twórczość Dody, też będzie opierał swój pogląd na mediach. A w nich - ten oto "pop", o którym McBurak wspominał. Żaden wyzacznik jakości. Żeby nasze zdanie na temat któregoś z gatunków muzycznych miało sens, musimy wgłębić się w to, o czym chcemy rozmawiać. Inaczej nie da rady. Nie zaprzeczam w tej chwili siebie (a konkretnie zdania z początku mego wywodu: "Pewne rzeczy nasuwają się jednak same, niezależnie od stopnia znajomości danego gatunku muzycznego"), gdyż nie kontrargumentuję konkretnych wypowiedzi.
McBurak lubi hip-hop i się nim interesuje, więc logiczne jest, że powinien mieć w tej dyskusji rację. A ma całkowitą.

Wiem, że postem tym Ameryki nie odkryłem, jednak chciałem przypomnieć pewne kwestie, o których, mam wrażenie, niektórzy zdążyli tu zapomnieć.
_________________
Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.

Moje zdjęcie
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Lukas



Dołączył: 19 Paź 2004
Posty: 1356

PostWysłany: Sro Maj 09, 2007 6:32 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie czytałes wszystkich moich wypowiedzi i argumentów , które podawałem jeśli twierdzisz , że McBurak ma całkowitą racje .

Cytat:

Moje zdaniem nie jest kwestią braku dojrzałości tylko wnikliwej analizy zjawiska otóż kiedy zaczęło się ono pojawiać zbyt nachalnie postanowiłem zrozumieć jego fenomen , pożyczyłem płyty , przeczytałem dużo prasy i obejrzałem sporo dokumentów .
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
jagaciarz



Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 670
Skąd: Zgierz

PostWysłany: Sro Maj 09, 2007 10:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hmmm chociaż McBurak ma sporo racji,to zdziwił mnie jednak post Misia(zwłaszcza w świetle jego dotychczasowych postów i zainteresowań muzycznych:):)pozdrawiam),bo całkowicie jednak się z McBurakiem nie zgodzę.
Misiu napisał:
McBurak lubi hip-hop i się nim interesuje, więc logiczne jest, że powinien mieć w tej dyskusji rację. A ma całkowitą.

To nie argument-ja np.lubię rock i nim się intersuję,ale przy takim Bizonie czy Grandvillu wiedzę o rocku mam nikłą.Poza tym to że lubię nie powoduje automatycznie,że mam zawsze rację w tym temacie.
Rozumiem całkowicie Lukasa i "sercem"Smile jestem za nim,choć jak powiedziałem wiele z argumentów McBuraka jest rzeczowych i ciężkich do podważenia(chocby z tą spiewnością i głębia tekstów hiphopu z "górnej półki-inna sprawa że mnie one z reguły kompletnie nie ruszają) .
Jednak Lukas tez ma sporo racji pisząc o dresach jako o części tej subkultury czy o, powiedzmy szczerze ,"niewymagającej"warstwie muzycznej i nie można stwierdzić,że on jest w tej dyskusji przegranym tylko dlatego,że fanem hiphopu nie jest.
_________________
That time will come,one day you'll see when we can all be friends
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Misiu



Dołączył: 21 Sty 2005
Posty: 3580
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sro Maj 09, 2007 11:22 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie dzielę tutaj dyskutantów na wygranych i przegranych, co po prostu z jednymi się zgadzam, a z innymi - nie. W kulturalny sposób przedstawiłem swój krótki punkt widzenia. Bezpośrednio w dyskusję się nie włączę, gdyż nie będę miał zbyt wiele do powiedzenia. Argumenty McBuraka po prostu zdecydowanie bardziej do mnie przemawiają. Moje zainteresowania muzyczne ciągle są takie same. Podkreśliłem nawet, iż hip-hopu nie znoszę (bo jest to święta prawda, jak to kiedyś Bizon ujął: "to nie moja forma ekspresji"), ale staram się patrzeć w miarę racjonalnie i nie sugerować tylko i wyłącznie swoim gustem. Led Zeppelin jest jednym z najpopularniejszych zespołów XX wieku, wciąż znajdziemy na tym świecie masę fanów tego bandu. Ja średnio za nim przepadam. Nie wątpię jednak w jego geniusz. Gust, tak jak popularność, nie jest wyznacznikiem jakości. Ktoś ma inne upodobania i tyle, trzeba jednak zachować w sobie przynajmniej cząstkę racjonalnego spojrzenia (uważam na słowo 'obiektywizm', gdyż nie jest pewien, czy jest ono w tym przypadku na miejscu).
Ja też zdecydowanie bardziej wolę żywe instrumenty (mimo że akompaniament, na który składają się dwa akordy i dwa półnutowe uderzenia perkusji na takt doprowadzają mnie tak samo do szału jak słabe podkłady hip-hopowe), uważam, że zloopowanych kilka beatów absolutnie nie ma tego uroku, ale ja wciąż staram się spojrzeć w sposób troszeczkę abstrahujący (ale nie całkowicie pomijający) od moich upodobań, zobaczyć sprawę z innego kąta niż mój gust. Poza tym - nie zapominajmy, że w rocku czy metalu także często stosuje się loopy czy efekty elektroniczne. Te drugie często są nawet wyśmienicie wykorzystane (vide Porcupine Tree czy już nawet ten Pink Floyd). Wiem, że nie padło tu takie stwierdzenie, chcę jednak zasugerować, że niewarto skreślać od razu całej elektroniki.
Lukas napisał:
nie czytałes wszystkich moich wypowiedzi i argumentów , które podawałem jeśli twierdzisz , że McBurak ma całkowitą racje .

Swego posta napisałem bezpośrednio po przeczytaniu Waszej wymiany zdań. Natomiast w cytacie, który przytoczyłeś, potwierdzasz to, co powiedziałem: bazujesz na niemiarodajnym źródle - na mediach. Twierdzisz, że pożyczyłeś płyty... Ile ich wysłuchałeś? Wiesz, kilka płyt to nie wszystko. A czyje to były płyty, pamiętasz?
jagaciarz napisał:
To nie argument-ja np.lubię rock i nim się intersuję,ale przy takim Bizonie czy Grandvillu wiedzę o rocku mam nikłą.Poza tym to że lubię nie powoduje automatycznie,że mam zawsze rację w tym temacie.

Okay, przyznam się, że konstrukcja tamtego zdania jest okropna.

Było:
McBurak lubi hip-hop i się nim interesuje, więc logiczne jest, że powinien mieć w tej dyskusji rację. A ma całkowitą.


Powinno być:
McBurak interesuje się hip-hopem, więc ma zdecydowanie większe szanse na rację w tej dyskusji. Moim zdaniem ma całkowitą.
_________________
Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.

Moje zdjęcie
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Monior vel. MoniQue(en)



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 1683

PostWysłany: Pią Maj 11, 2007 2:41 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Qnegunda



Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 2030
Skąd: Poznań/Warszawa

PostWysłany: Pią Maj 11, 2007 9:29 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Monior vel. MoniQue(en) napisał:
Właśnie sobie zapuściłam "To my" (z czasów, kiedy jeszcze lubiłam hh) i jest bossssssssko Cool Laughing
Naprawdę, na tę chwilę polecam Pięc Dwa Dębiec (zresztą, Debięc rox - powiedziało dziecko Dębca) Very Happy

I pozdrawiam moją największą fankę, Kunegundę, JOŁ!

Elo, elo, ziomal, full wypas muza Razz
Właściwie mogę powiedzieć to samo co Mnionioł z drobną adnotacją: 52 Dębiec (czy jak to tam się pisze) to właściwie jeden z niewielu zespołów, jakie toleruję. A "To my" jest faaaajne Cool
_________________
W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
Dajanek



Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 192

PostWysłany: Nie Lip 08, 2007 2:17 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przeczytałem sobie cały ten temat.Zdziwiło mnie, że założył go McBurak, osoba niewątpliwie znająca się na muzyce.Z tym Hip Hopem "z górnej półki" niestety nie miałem dotychczas styczności.
Jednakże dzisiaj odbyłem ciekawą rozmowę z moim dobrym znajomym, ortodyksyjnym fanem HH.Muszę stwierdzić, że w wartswie tekstowej te utwory są dobre, choć nie wszystkie do mnie trafiają.Co do wartości muzycznej, która moim zdaniem jest najważniejsza(myśle, że znajdę tutaj poparcie) podtrzymuje swoje zdanie, że jest ona słaba.Przed wszystkim monotonna.Nie jest ekspertem muzycznym.Moja opinia jest subiektywna.To zdecydowanie nie jest muzyka dla mnie i nie jestem wstanie(jeszcze? Wink ) zrozumieć jej fenomenu Surprised
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Kubolski



Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 1270
Skąd: Stare Polesie

PostWysłany: Pią Mar 26, 2010 12:53 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dajanek napisał:
Co do wartości muzycznej, która moim zdaniem jest najważniejsza(myśle, że znajdę tutaj poparcie) podtrzymuje swoje zdanie, że jest ona słaba.

No nie, w hip-hopie to jednak zawsze górą winien być tekst - a więc przede wszystkim przekaz (zauważmy, że hip-hop w swych początkach był głosem czarnej biedoty, musi być więc tekstowo wartościowy i zaangażowany). Niestety, w tym temacie polski HH (patrząc całościowo) siada totalnie.

Ja się przyznam, że kiedyś ostro słuchałem Liroya. Ba, do dzisiaj zdarza mi się powrócić do płyt "Bafangoo cz. 1" i "L". To naprawdę kawał dobrego grania, mimo że teksty mogą wydawać się zbyt prostackie (choć niekiedy całkiem trafnie opisujące naszą rzeczywistość). Z kolei dzisiaj to dla mnie istnieje tylko Adam Ostrowski, czyli O.S.T.R. Absolutny fenomen - człowiek, który CO ROKU wydaje płytę pełną hip-hopu na najwyższym światowym poziomie. Poważnie, cała reszta polskiej sceny HH nie jest godna zawiązać rzemyka u sandału jego. Wspomnę jeszcze o Fiszu, gdyż ten ziom również popełnił w swoim życiu kawał dobrej muzy. A na legendarnego już Kalibra nigdy jakoś fazy nie miałem...

Natomiast w klimatach R'n'B to polecam zespoły Sistars i Sofa. Ten pierwszy już niestety nie istnieje, ale jego byłe wokalistki kontynuują swoje kariery na poletku solowym i całkiem nieźle im idzie (obie nagrały dobre soulowe płyty). A Sofa towarzyszy czasem O.S.T.R.-emu na koncertach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
maciej3



Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 198

PostWysłany: Pią Mar 26, 2010 11:16 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z ciekawostek można dodać ostatnie odkrycie rapu undergroundowego w Polsce, a mianowicie niejaki "Małpa" z Torunia. Szczególnie polecam takie kawałki jak "Męczennik" i mój ulubiony "Nie byłem nigdy".
Daję link do promo:
http://www.youtube.com/watch?v=UQshB79VRog

Co do Ostrego oczywiście zgadzam się zdecydowany numer 1, ale już nie przesadzajmy, że każda jego płyta co roku jest najlepsza, bo jak pomyślę o "Hollyłódź" czy "O.C.B." to sory. Zresztą najnowsze dzieło choć naprawdę zaskakujące wydawnictwo to nie kładzie tekstami na kolana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Kubolski



Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 1270
Skąd: Stare Polesie

PostWysłany: Pią Mar 26, 2010 1:03 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja zacząłem podsłuchiwać O.S.T.R.-ego właśnie od płyty "HollyŁódź" i bardzo lubię tę plytę. Jestem pod wrażeniem wszystkiego, co robi ten facet - podkłady ma mistrzowskie, zaczerpnięte z różnych stylów, no i tekstowo jest poza konkurencją. Pewnie tylko paru innych łebków w Polsce może mu pod tym względem dorównać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
lookaug



Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 1012
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pią Mar 26, 2010 2:10 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

2000: http://www.youtube.com/watch?v=8xEN4LSPYIg
2010: http://www.youtube.com/watch?v=4O07vwKMU8k

Czyli ile się moze zmienic przez 10 lat. Smutne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Dundersztyc19



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1356
Skąd: Kuala Lumpur

PostWysłany: Sro Mar 31, 2010 12:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lukas napisał:
No cóż ja polskiego rocka nie słucham a po angielsku nawet banlane i mało głębokie teksty brzmią o wiele lepiej

No to ci współczuję, jak tak masz Rolling Eyes
_________________
- Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Numer GG Tlen
TheHero89



Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 346
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sro Mar 31, 2010 3:01 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A ja dobry polski rock uwielbiam Wink jeśli chodzi o hiphop, lubię tylko Afro Kolektyw, ba ubóstwiam ^^ z pozostałych wykonawców pojedyncze kawałki. Acha mam pytanie do wszystkich:

Dobra nuta? Niezłe z nich ziomy? xD
http://www.youtube.com/watch?v=hjL5gnsxDpk
Fanom Jacksona pewnie się spodoba xD no i ten tekst... Śmiać mi się chce kiedy tylko to słyszę Laughing
_________________
Wiesz, że 99% ludzi nienormalnych i zboczonych czyta mój podpis z ręką na myszce? - Nie zdejmuj ręki, już jest za późno...
-----------------------------
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Sinia



Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 332
Skąd: Dębno

PostWysłany: Sro Mar 31, 2010 7:40 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dopiero dostrzegłem ten temat i powiem tak: widziałem już różne tematy na tym forum, jedne były naprawdę żałosne, inne zwyczajnie śmieszne jeszcze inne aż denerwujące ale ten temat najlepiej obrazuje ta emotka: Shocked

Aluzja jest oczywista - hiphop i rap to nie muzyka, to wierszyk lecący w rytm beatu.

EDIT: Nie chciałem nikogo obrazić
_________________
I'm Going My Way
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
pietras



Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 206
Skąd: "Otłok" city

PostWysłany: Sro Mar 31, 2010 7:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[a psik!] Aj... Wybaczcie, przeziębienie... [a psik!] Znowu... Jednak poczytam coś innego.
_________________
www.queen.fora.pl - forum poświęcone Królowej
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Numer GG
lemur
Moderator


Dołączył: 13 Maj 2005
Posty: 5251
Skąd: z Komitetu Centralnego

PostWysłany: Sro Mar 31, 2010 7:49 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sinia napisał:
Dopiero dostrzegłem ten temat i powiem tak: widziałem już różne tematy na tym forum, jedne były naprawdę żałosne, inne zwyczajnie śmieszne jeszcze inne aż denerwujące ale ten temat najlepiej obrazuje ta emotka: Shocked
Aluzja jest oczywista - hiphop i rap to nie muzyka, to wierszyk lecący w rytm beatu.


Orly?

http://www.youtube.com/watch?v=Y7wDAPkFLYo
http://www.youtube.com/watch?v=KBlNN90Vu5M
http://www.youtube.com/watch?v=UyC7-vTO0mk

Nie, wcale nie muzyka...
_________________
Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010

Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
BeBe



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 4252
Skąd: FAC 51

PostWysłany: Sro Mar 31, 2010 10:46 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Do zestawienia lemurka dodam jeszcze:
http://www.youtube.com/watch?v=8xEN4LSPYIg
http://www.youtube.com/watch?v=gCKOatZDo-k
http://www.youtube.com/watch?v=MsaCAHUp7X8

Jest hip-hop i jest hip-hop Panowie. Trzeba umieć odsiać ziarno od plewu. To tak jakby chcieć ogarnąć cały rock na podstawie, nie wiem, Ewy Farny? Tokio Hotel? Hip-Hop to też genialni twórcy, jak Magik, którego cytował niejaki Czesław Miłosz, to Fisz, którego ojciec jest wielkim twórcą rockowym. To nie tylko baran Peja, idioci z Firmy itd.
_________________
Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna -> Another World Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group. Dopracował: Piotr^ Kaczmarek