Najlepszy perkusista

Olka · Dołączył: 03 Cze 2010 Posty: 10

Rick Allen z Def Leppard !
Podziwiam gościa, stracił ręke w wypadku samochodowym w 84 i od tamtej pory gra na perkusji JEDNĄ RĘKĄ !
wielki podziw !
jest moim drugim mistrzem jeśli chodzi o perkusję ;]
chociaż wiadomo, dla mnie między Rogerem a Rikiem jest wielki kanion.
I Roger zawsze będzie no. 1
ale Rick co by nie mówić zajmuje u mnie drugie miejsce, jak mówiłam Smile

KrzysiekP · Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska

Sean Reinert! Koleś, jak na death metal, gra bardzo urozmaicone partie.

http://www.youtube.com/watch?v=3FO7CLtlPyY
http://www.youtube.com/watch?v=q3WnLrWxnEU&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=cP-LbS7XEs0&feature=related

BeBe · Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51

Patrząc, że grał w Death to wyjaśnia wszystko Wink

_________________
Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.

Kubolski · Dołączył: 05 Mar 2010 Posty: 1270 Skąd: Stare Polesie

Ja Reinerta to akurat kojarzę z kapeli Cynic. Świetny bębniarz, gra z finezją i polotem:

http://www.youtube.com/watch?v=kK82oKW_Ebg

KrzysiekP · Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska

Kubolski · Dołączył: 05 Mar 2010 Posty: 1270 Skąd: Stare Polesie

Fakt, Hoglan miażdży Cool

KrzysiekP · Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska

http://www.youtube.com/watch?v=0jBK3j5LA6E&feature=related
Nieprawdopodobnie to facet zagrał..

Corey · Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium

Zdecydowanie Neil Peart z Rush oraz szczególne uznanie dla Joey'a Jordisona, który po za bardzo dobrym talentem i osobistą zajebistością jest chyba jedynym perkusistą z tych co wymieniliście co potrafi grać na obrotowo-pochyłej perce Cool

haes82 · Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 757

Nie wniosę nic nowego do dyskusji, ale coś muszę powiedzieć koniecznie: podziwiam was wszystkich za to, że wy to wszystko słyszycie. Mnie słoń na ucho nadepnął i do szczęścia wystarczy mi, aby coś tam w tle sobie waliło (z grubsza do rytmu), a od czasu do czasu walnęło nieco mocniej (a już za pełną wirtuozerię i szczyt szczęścia uważam jakieś fantazyjne przejścia).

Mam to szczęście, że nie słyszę tych nierówności Ulricha (nawet kiedy ktoś mi powie: dokładnie tutaj), nie wiem kto gra "technicznie", a kto "siłowo", nie wiem co daje gra z ruszaniem nadgarstkiem i w końcu uważam, że wymiana perkusisty w zespole (jakimkolwiek - z Queen włącznie) w sumie nic nie zmienia.

Perkusista jest dla mnie ważny jako osobowość, kompozytor, twarz zespołu itp. - dlatego też cenię tak Ulricha i "naszego" Rogera

Szczęśliwy żywot ignoranta!
_________________
Zdeklarowany brianofil, korwinista oraz wyznawca Latającego Potwora Spaghetti.

Gohan · Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 1151 Skąd: Gogolin

Najlepszy technicznie to na pewno jest Neil Part, ale nie zaliczam go do moich ulubionych, dlatego że nie przepadam jakoś szczególnie za Rush Wink

Ostatnio uwielbiam słuchać Phila Collinsa, zwłaszcza na wczesnych albumach Genesis; jak jego gra niesamowicie buja. Później zaczął grać bardziej schematycznie (wyd. solowe i albumy Genesis z lat 80 oraz We Can't Dance). Poza tym jak dawniej: Ian Mosley, Clive Burr, Phil Rudd Wink

Z Polaków chyba niezmiennie Jerzy Piotrowski, choćby za Detox...
_________________
"Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann