FAQFAQ
SzukajSzukaj
UżytkownicyUżytkownicy
GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja

ProfilProfil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości
ZalogujZaloguj

Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna
Użytkownikami tego forum nie są wyłącznie (i w większości) członkowie Polskiego Fanklubu Queen, dlatego ogółu opinii prezentowanych na forum nie można traktować jako opinii Fanklubu, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru.
Polski Fanklub Queen

Czat.Queen.PL!
Iron Maiden ;]
Idź do strony 1, 2, 3 ... 12, 13, 14  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna -> Another World
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kwak
Gość





PostWysłany: Wto Lip 25, 2006 2:17 pm    Temat postu: Iron Maiden ;] Odpowiedz z cytatem

kurde szukałem dość długo tematu o Ironach, ale nie znalazłem Rolling Eyes i mam nadzieje, że nie było wcześniej tego tematu bo jak był to mnie zabijecie chyba Twisted Evil Arrow Wink

a więc założyłem temat o Ironach, bo 28 sierpnia ma się ukazać ich nowa płyta Exclamation zatytułowana będzie "A Matter Of Life And Death", a oto jak będzie wyglądała okładka:



ukazał się już pierwszy siengiel promujący płytę zatytułowany Reincarnation of Benjamin Breeg Wink

a więc ja czekam z niecierpliwością Twisted Evil

Up The Irons Twisted Evil
Powrót do góry
McBurak



Dołączył: 30 Gru 2004
Posty: 944
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto Lip 25, 2006 2:22 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Iron Maiden to metal. Moje poglady na temat metalu sa chyba znane Wink
_________________
i can lead the nation with a microphone
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Werty



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1310

PostWysłany: Wto Lip 25, 2006 2:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mi nie są znane.
Lubię tylko jeden album Ironów - Powerslave.
Ciągle mam wrażenie że grają tą samą muzykę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
McBurak



Dołączył: 30 Gru 2004
Posty: 944
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto Lip 25, 2006 2:43 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak juz wielokrotnie pisalem, nie lubie metalu praktycznie w zadnej postaci, chocby nie wiem jak szeroko pojetej... Nieliczne wyjatki potwierdzaja regule.
_________________
i can lead the nation with a microphone
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Bizon



Dołączył: 24 Sty 2004
Posty: 13394
Skąd: Radomsko/Łódź

PostWysłany: Wto Lip 25, 2006 3:07 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jeden z moich ulubionych zespolow.. no i pierwszy wielki zspol, ktory zobaczylem na zywo... do tej pory 3 razy + paul di'anno solo...
zaczalem sluchac dosyc pozno jak na mnie... na poczatku liceum... czyli jakies 8 lat temu... brat byl fanem i jakies pojedyncze kasety sie walaly po domu.. no i byl w 93 roku w czechach na ich koncercie... mam po jego 'fanostwie' jeszcze flage 'the trooper' na scianie, ktora to flage zabieram zawsze na ich koncerty... jakies 3-4 lata temu szalalem wrecz na ich punkcie.. zebralem wszystkie plyty - oryginaly, kupowalem single itd... teraz mi troche przeszlo Wink zmeczenie chyba nastapilo... dalej ich bardzo lubie, ale wlasciwie prawie w ogole nie slucham... zapuszczam ich plyty wlasciwie tylko przed koncertami, zeby sie wbic w klimat...

mimo, ze uwazam dickinsona za najlepszego wokaliste tego zespolu, moje ulubione dwie plyty to killers i iron maiden (czyli dwie pierwsze) nagrane z paulem di'anno na wokalu, a dopiero pozniej na 3 miejscu ostatnia plyta - dance fo death...
ale maideni to przede wszystkim swietne koncerty... za kazdym razem...

ulubione kawalki to: phantom of the opera (numer 1!!), killers, strange world, transylvania, purgatory, hallowed be thy name, children of the damned, aces high, rime of the ancient mariner, flash of the blade, wasted years, deja vu, the clairvoyant, the evil that men do, afraid to shoot strangers, no prayer for the dying, man on the edge, sign of the cross, look for the truth, justice of the peace, the clansman, como estais amigos, brave new world, dream of mirrors, dance of death, paschendale, journeyman, new frontier.... i jeszcze pewnie pare innych...


wiele osob twierdzi, ze oni graja caly czas to samo... absolutnie sie nie zgadzam! ... owszem, sa plyty dosyc podobne do siebie, ale generalnie ich tworczosc dzieli sie na pare czesci...

I - 2 pierwsze plyty z di'anno na wokalu
II - 2 nastepne plyty (number of the beast i piece of mind)
III - 3 nastepne plyty (powerslave, somewhere in time i 7th son)
IV - 2 nastepne plyty (no prayer i fear of the dark)
V - 2 plyty z blazem na wokalu
VI - 2 plyty po powrocie bruce'a


plyty wewnatrz tych kategorii sa do siebie w miare podobne... ale calkiem rozne od plyt z pozostalych kategorii... jesli ktos twierdzi, ze oni graja to samo, to polecam przesluchanie killers, pozniej wlaczenie number of the beast, pozniej 7th son, nastepnie no prayer for the dying, x-factor i na sam koniec dance of death... tyle ile plyt wymienilem, tyle roznych oblicz IM zobaczycie...


up the irons... and eddie Twisted Evil
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
kwak
Gość





PostWysłany: Wto Lip 25, 2006 3:22 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mnie Ironami zaraził kolega - było to dawno temu kiedy jeszcze nie miałem dyskografii Queen Exclamation (czyli bardzo dawno Laughing), a więc gdy tylko dowiedziałem się, że ma on całą dyskografie Queen pożyczyłem ją sobie od niego, a przy okazji rzucił mi dyskografie Maidenów i taki był mój pierwszy kontakt z ich muzyką Wink
Pierwszą piosenką, która mi się spodobała była "Alexander The Great" musze powiedzieć, że to do dziś jeden z moich ulubionych utworów tej grupy. Ulubione płyty na dzień dzisiejszy: Iron Maiden (Iron Maiden i Phantom Of The Opera rulez), Number Of The Beast (Hallowed Be Thy Name), Seventh Son Of A Seventh Son (The Propecy, a tak wogle to w tej chwili mój nr 1.) i Brave New World. Jakoś najmniej lubie okres z Blaze Bayleyem - nie podoba mi sie głos tego gościa, albo to może dlatego, że najmniej słuchałem płyt z tamtego okresu.

a tak poza tym to musze powiedzieć, że Ironi mieli zawsze zawaliste okładki. Świetna jest Powerslave z motywem ze starożytnego Egiptu, albo 7th son. I ta nowa jest wg mnie świetna tylko na początku nie mogłem dostrzec stałego bywalca ich okładek czyli Eddiego, ale po chwili zczaiłem, że Eddie siedzi na czołgu Twisted Evil
Powrót do góry
kater



Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 6820
Skąd: Góry Samotne

PostWysłany: Wto Lip 25, 2006 7:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie przepadam, nie rusza mnie to już właściwie wogle. Kiedyś trochę słuchałem. Do dziś lubię NO MORE LIES. Ale ogólnie nie dla mnie - też wydaje mi sie, że wszystko na jedno kopyto.
_________________

PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG Tlen
Gohan



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 1151
Skąd: Gogolin

PostWysłany: Sro Lip 26, 2006 10:03 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Obecnie nie słucham Ironów, ale kiedyś, jak byłem nieco młodszy, to za nimi przepadałem. Myślę, że z wiekiem z pewnego rodzaju muzyki się wyrasta. Mam w domu prawie całą ich dyskografię i czasem z sentymentu wracam, do którejś z płyt. Myślę, że najlepsze rzeczy jakie nagrali to te w latach 80-tych z Bruc'em Dickinson'em na wokalu. Za najlepsze ich płyty uważam "The Number Of The Beast" i "Somewhere In Time". Bardzo lubię też tą najbardziej niedocenioną, czyli "No Prayer For The Dying", jest tam parę naprawdę pięknych momentów. Podobnie jak na następnej ich płycie "Fear Of The Dark". "Brave New World" co prawda też mi się podoba, ale trochę tej płycie brakuje dawnego polotu, podobnie jest z "Dance Of Death". Oczywiście z niecierpliwością czekam na ich nowy album.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Ika



Dołączył: 13 Gru 2003
Posty: 481
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Lip 26, 2006 1:06 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Już chyba gdzieś o tym pisałam, otóż byłam w Zakopanem, zdobyłam Giewont i w łaśnie w tym dniu kolega puścił mi z kasety The Number Of The Beast. Szczęka mi opadła, poprostu polubiłam Ich natychmiast. Niestety (to też już pisałam) nie byłam w Chorzowie, w zeszłym roku na koncercie, jest mi z tego powodu równie smutno jak z powodu, że nie zobaczyłam Nightwish...
Swego czasu "zaraziłam" kilka osób muzyką Iron Maiden, zostałam nawet "ulubioną koleżanką mamy" jednego z "zarażonych". Pozdrowionka!
_________________
Ika
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Strangelander



Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 24
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią Lip 28, 2006 7:01 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Płyty z lat 80 + Brave New World- duży szacunek. Mój ulubiony zespół od paru ładnych lat. Nie przewiduje zmian w tej kwestii Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Bizon



Dołączył: 24 Sty 2004
Posty: 13394
Skąd: Radomsko/Łódź

PostWysłany: Pią Lip 28, 2006 7:07 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

stranger in a strange land... Twisted Evil
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
CANDY



Dołączył: 19 Kwi 2005
Posty: 292
Skąd: LOST CITY OF GOLD

PostWysłany: Pią Lip 28, 2006 7:48 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mi się muzyka Iron Maiden z lat 80 nie wiem czemu , ale wydaje taka radosna , szczęsliwa - wystarczy chociarz posłuchać "wasted years" , oczywiście niezależnie od tekstów bo one już takie wesołe nie są Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Bizon



Dołączył: 24 Sty 2004
Posty: 13394
Skąd: Radomsko/Łódź

PostWysłany: Pią Lip 28, 2006 7:55 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no wlasnie te plyty z tego jak to okreslilem - 3 okresu sa wlasnie takie jakby bardziej pogodne hmm.. nie w sferze tekstow ale sama muzyka jest najbardziej wpadajaca w ucho, szybkie kawalki, duzo gitar, ale muzyka nie jest taka ciezka.. te gitara bardziej niz mocne riffy zapewniaja cos w rodzaju hmm drugiego wokalu.. one jakby spiewaly wlasnie... ciezko to okreslic... to tak jakby heavy metalowa wersja pudel metalu heh wlasnie powerslave, somewhere in time i 7th son sa takie... ani wczesniej ani nigdy pozniej na nagrywali juz takich plyt.. wczesniejsze byly mocniejsze, bardziej nastawione na riffy... pozniejsze sa zdecydowanie ciezsze, ciemniejsze, surowe... na tych 3 plytach mnostwo jest smaczkow produkcyjnych, zabojczych melodii... uwielbiam ten okres w historii maidenow, chociaz wole pierwsze dwie i ostatnie dwie plyty Wink ...

wasted years żondzi... Twisted Evil solowka z tego kawalka to jedno z moich ulubionych gitarowych sol wszechczasow...
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here


Ostatnio zmieniony przez Bizon dnia Pią Lip 28, 2006 8:31 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
CANDY



Dołączył: 19 Kwi 2005
Posty: 292
Skąd: LOST CITY OF GOLD

PostWysłany: Pią Lip 28, 2006 8:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

... no właśnie Smile a z kolei lata 90 w wykonaniu Ironów to próba pójścia z duchem czasu . Może "No Prayer ..." jeszcze nie tak bardzo , ale już "fear of the dark" to typowa metalowa produkcja lat 90 . Nie bez znaczenia na muzykę rockową miały wtedy takie albumy jak "czarny album" metalliki czy nawet "nevermind" nirvany . Warto dodać , że Black Sabbath poszedł tą samą drogą i "Dehumanizer" jest równierz nowoczesną ultra - metalową płytką .
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Bizon



Dołączył: 24 Sty 2004
Posty: 13394
Skąd: Radomsko/Łódź

PostWysłany: Pią Lip 28, 2006 8:37 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

tak, tylko o ile dehumanizer sabbathow jest calkiem niezly, tak ostatnie plyty maidenow z brucem przed jego odejsciem zupelnie mnie nie przekonuja... na 'no prayer...' wybija sie tylko kawalek tytulowy, 'bring you daughter...' (choc nie umywa sie do pierwotnej wersji bruce'a), no i moze jeszcze ewentualnie male nawiazanie do stylu poprzednich plyt w motywie z 'holy smoke'... natomiast na 'fear of the dark' jest genialne afraid to shoot strangers - jeden z niewielu kawalkow, ktore blaze wykonywal lepiej niz bruce, no i dobry, choc ograny do bolu jader kawalek tytulowy.. poza nimi tez nieszczegolnie jest czego posluchac... przyzwoite 'judas be my guide' i 'chains of misery'.. reszta zupelnie niewyrozniajaca sie i szczerze mowiac nijaka...

duzo bardziej cenie obie plyty z blazem niz te 2 wymienione wyzej.. chyba dobrze sie stalo, ze wtedy najpierw adrian, a pozniej bruce odeszli... dzieki temu powialo swiezoscia, a zespol nie zaczal zjadac wlasnego ogona... obaj panowie wrocili po latach ze swiezymi pomyslami i nagrali z zespolem jedne z najlepszych plyt w ich dyskografii...
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
kwak
Gość





PostWysłany: Nie Sie 06, 2006 12:58 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dla zainteresowanych: Wink

fan.pl napisał:
Nowy album Iron Maiden we wrześniu !
Płyta zatytułowana "A Matter Of Life And Death" zawierać będzie 10 nowych nagrań legendy metalu.
Pierwsze piosenki na nową płytę powstały pod koniec 2005 roku, po krótkiej przerwie, która nastąpiła po entuzjastycznie przyjętych koncertach grupy na europejskich i amerykańskich festiwalach.
Już po Świętach Bożego Narodzenia 2005 utwory były ukończone i zespół spotkał się z producentem Kevinem 'Cavemanem' Shirley'em w londyńskich Sarm West Studios, żeby opracować ostateczny kształt materiału.
Kevin Shirley, obok Steve'a Harrisa, pojawił się już w roli współproducenta między innymi na trzech albumach studyjnych Iron Maiden.
Kevin komentuje: "Bestia" powraca! Tym razem od samego początku czułem, że coś iskrzy. Od "start!" do "gotowe!", od pierwszej zgrywki do ostatecznego miksu i masteringu minęło zaledwie dwa miesiące. To króciutki okres dojrzewania dla albumu studyjnego. Produkowanie Iron Maiden przypomina siedzenie za sterami jednego z tych mamucich robotów z Gwiezdnych Wojen albo komiksów! Żadna siła tego nie zatrzyma!"
"Możliwość uczestniczenia w narodzinach tego albumu to dla mnie niesamowity zaszczyt. W całej mojej karierze takie uczucie spełnienia towarzyszące procesowi powstawania albumu zdarzyło mi się tylko kilka razy!"
Tak jak w poprzednich przypadkach, wszystkie ścieżki zostały nagrane na żywo przez cały zespół w jednym pomieszczeniu. Żadne poprawki komputerowe, czy manipulacje nie miały miejsca na jakimkolwiek etapie nagrywania płyty.
Steve Harris komentuje: "Myślę, że pod wieloma względami ten album nagrywało nam się najłatwiej ze wszystkich. Cały proces od komponowania po samą sesję w studio był szalenie naturalny. Jeśli zaś chodzi o materiał, sądzę, że znów wyszliśmy poza ustalone granice i myślę, że płyta zadowoli naszych fanów, a zarazem będzie dla wszystkich sporym zaskoczeniem. Udało nam się osiągnąć bardzo potężne brzmienie, a każdy z nas dołożył wszelkich starań, by stworzyć dzieło, z którego wszyscy jesteśmy teraz strasznie dumni."
Myślę, że szybkie tempo pracy z Kevinem przyczyniło sie do tego sukcesu. Nie możemy się doczekać grania tego materiału na żywo. Mieliśmy ostatnio parę fantastycznych koncertów i zaprezentowanie starszego materiału nowemu pokoleniu naszych fanów dało nam masę satysfakcji. Ale to perspektywa zagrania nowych kawałków budzi w nas obecnie największą ekscytację!"
Bruce Dickinson dodaje: "Ten album to nasze najlepsze dzieło, od kiedy pracujemy z Kevinem. Pojawia się tu naprawdę szeroka gama naszych muzycznych możliwości, a niektóre fragmenty prezentują prawdziwie epicką jakość. Po takich utworach jak "Paschendale”, mogliśmy mieć jedynie nadzieję, że uda nam się osiągnąć jeszcze więcej. Po usłyszeniu gotowego materiału i wysłuchaniu opinii kilku starannie dobranych ludzi, szczerze wierzę, że osiągnęliśmy swój cel. Każdy z nas włożył cały swój talent w to nagranie i to słychać. Do tego mieliśmy tyle radochy podczas nagrań, że aż trudno uwierzyć w jak krótkim czasie się ze wszystkim uwinęliśmy!"

Album Iron Maiden "A Matter Of Life And Death", premiera wrzesień 2006 !

Tytuły utworów:
1.Different World
2.These Colours Don't Run
3.Brighter Than A Thousand Suns
4.The Pilgrim
5.The Longest Day
6.Out Of The Shadows
7.The Reincarnation Of Benjamin Breeg
8.For The Greater Good Of God
9.Lord Of Light
10.The Legacy

Powrót do góry
Gohan



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 1151
Skąd: Gogolin

PostWysłany: Pon Sie 07, 2006 2:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czekam z utęskinieniem. Oby ta płyta dorównała "The Number Of The Beast".
_________________
"Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Gohan



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 1151
Skąd: Gogolin

PostWysłany: Czw Lis 09, 2006 7:58 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I wreszcie udało mi się nabyć "A Matter Of Life And Death". Jakie są moje wrażenia. Po pierwszym przesłuchaniu wydała mi się dość dziwna, schematyczna, jeszcze słabsza niż "Dance Of Death". Oj, jak bardzo się myliłem. Teraz nie wyjmuję płytki z odtwarzacza. Opiszę pokrótce najlepsze momenty tej niezwykłej płyty. Zaczyna się od singlowego "Different World". Numer jest autorstwa Smitha, w ogóle głównego bohatera całego albumu. I to słychać, mamy tu typowe dla niego rozwiązania melodyczne i harmoniczne, chwytliwy refren i oczywiście krótkie, ale treściwe solo w wykonaniu samego autora. Bardzo dobry otwieracz, porównałbym go do "Aces High" czy "Moonchild". Drugi utwór napisali wspólnie Smith i Dickinson. Podpisany jest jeszcze Steve, który ostatnio do każdej kompozycji musi włożyć swoje "trzy grosze". Czyżby w zespole zapanowało coś w rodzaju "miękkiej" dyktatury? Nieważne, sam utwór ma wprawdzie typową dla Maiden strukturę piosenkową, ale już jest zapowiedzią tego, co zdarzy się za parę minut. Mamy tu już progresywne smaczki, podniosłe wokalizy, rycerskie zaśpiewy, umonumentalnienia, zmiany tempa. Ale to jeszcze przygrywka, bo po "These Colours Don't Run", następuje prawdziwa eksplozja. Powiem tak: udało im się stworzyć swoje najwybitniejsze, epickie dzieło - "Brighter Than A Thousand Suns". Świetnie połamany, ciężki riff, czołgające się tempo, dramatyczny wokal. W ogóle mamy tutaj wszystko to co najlepsze w Iron Maiden. W środku mamy genialne przyspieszenie, przywodzące na myśl trochę dokonania Judas Priest i świetne solówki Murray'a i Gers'a. Nie podejrzewałem Adrian'a o to, że jest w stanie spreparować takie cudeńko. Następny utwór jest autorstwa Gers'a - "The Pilgrim". Jest to utwór najkrótszy na płycie, liczy sobie tylko 5 minut!, ale i tak jest niezwykły. Szczególnie intrygująca, druga część refrenu i następujące po niej "orientalizmy". Utwór ten przypomina trochę inną gersową kompozycję: "The Apparition". Jeszcze jedną perłą jest solowe dzieło Harris'a - "For The Greater Good Of God". Kompozycja niby typowo maidenowa, są tu ich wszystkie klasyczne patenty, ale mimo to porywa i urzeka. Klimatem bardzo przypomina "Sign Of The Cross". I to są jak dla mnie na razie najlepsze fragmenty tej płyty. Innych utworów jeszcze nie "przetrawiłem" więc na dzień dzisiejszy nie mogę nic o nich napisać...
_________________
"Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Lukas



Dołączył: 19 Paź 2004
Posty: 1356

PostWysłany: Czw Lis 09, 2006 9:21 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po Twojej recenzji nabrałem ochoty na nabycie krążka , ale szczerze powiedziawszy to jeszcze nie przsłuchałem w całości "dance of death" Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Bizon



Dołączył: 24 Sty 2004
Posty: 13394
Skąd: Radomsko/Łódź

PostWysłany: Czw Lis 09, 2006 9:40 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jak juz temat poszedl do gory, to moge pare slow o nowej plycie wreszcie napisac, bo te prawie 3 miesiace od jej kupna wreszcie cos sensownego mi do glowy przychodzi...

czekalem na te plyte z niecierpliwoscia, ale i obawa, bo jej porpzedniczka (dance of death), to jak dla mnie najlepsza maidenowa plyta od czasow killers i ew. seventh son... 'a matter of life and death' okazala sie plyta chyba najtrudniejsza w odbiorze ze wszystkich plyt maidenow, moze z wyjatkiem x-factor... malo tu jest typowych dla nich zagrywek z albumow z lat 80tych... dominuje monumentalny klimat tworzony przez ciezkie riffy i klawisze... trzeba przyznac, ze calosc jest bardziej podobna do ostatnich solowych plyt dickinsona, niz do czegokolwiek nagranego przez maiden... niestety chwilami te podobienstwa sa jak dla mnie az nadto widoczne i slyszalne... 'out of the shadows' jest niemal muzyczna kalka 'tears of the dragon'... 2 czy 3 inne kawalki mocno z kolei czerpia z genialnego 'paschendale' z ostatniej plyty, zachowujac jednak swiezosc... jak dla mnie zdecydowanie najlepszym utworem jest 'brighter than o thousand suns'... jeden z najlepszych kawalkow maidenow.. swietnie sprawdza sie tez pilgrim, benjamin (a na poczatku mi sie nie podobal) i the legacy... 'for the greater good of god' bardzo mi sie podoba z wyjatkiem ostatnich sekund.. te wolna wstawke na koniec mogli sobie darowac, bo to juz jest tak u nich oklepane, ze sluchajac pierwszy raz tej plyty bylem pewny, ze to tam sie znajdzie i bedzie brzmialo dokladnie tak, jak brzmi... niepotrzebny zabieg wedlug mnie... mogliby czyms zaskoczyc... schemat 'wolny poczatek-przyspieszenie-dlugie solowki-szybko-i wolny wers czy dwa na koniec' to ich patent od kilkunastu lat, ale zaczyna sie powoli nudzic... reszta utworow na pewno jest na wysokime poziomie muzycznym, aczkolwiek na razie jeszzce nie weszla mi do glowy.... plyta na pewno dla mnie nie tak genialna jak dance of death, ale trzyma wysoki poziom... w kazdym razie lepsza niz 'fear of the dark' czy 'no prayer for the dying' z szansami na spodobanie sie mi jeszcze bardziej w przyszlosci Wink

aha 'different world' jeszcze nie wyszlo na singlu... pierwszym singlem byl benjamin.. DW wyjdzie jako drugi singiel chyba za tydzien... swoja droga ciekaw jestem czy sie doczekamy na nim coverow, ktorych nagrywanie pokazali w dvd dolaczonym do plyty...
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Gohan



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 1151
Skąd: Gogolin

PostWysłany: Czw Lis 09, 2006 10:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Małe sprostowanie: najkrótszym utworem jest nie "The Pilgrim" a "Different World".
_________________
"Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
szymek_dymek



Dołączył: 24 Lis 2004
Posty: 2079
Skąd: Racibórz

PostWysłany: Czw Gru 21, 2006 2:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziw, że jeszcze się tu nie wypowiadałem.

Bardzo lubię Iron'ów, a albumu "The Number Of The Beast" mógłbym słuchać w nieskończoność. Utwór tytułowy to dla mnie majsterszyk!

A teraz parę słów o najnowszej płytce, która od niedawna nie chce wyskoczyć z mojego odtwarzacza. Wrażenia jak najbardziej pozytywne - utwory są długie i bardzo klimatyczne - gdzieś zatraciła się ta dawna żywiołowość i zabawa, od której skrzyły się płyty z lat 80-tych, ale podoba mi się to podejście. Muzyka jest mroczna (jak na Iron Maiden) i bardziej złożona - pamiętam, że ktoś narzekał w innym temacie, że Żelazna Dziewica traktuje swoje kawałki zbyt luzacko i wplata niepotrzebne zagrywki (cokolwiek by to miało znaczyć). Tutaj tego nie ma - atmosfera jest bardzo fajna i pełna power'u, ale zachowano zasadę "decorum" między muzyką a tekstem. Trochę zaskakuje brzmienie perkusji (np. w "Different World" kojarzy się ona z okładaniem dywanu kijem baseballowym). Zresztą, co do wspomnianego kawałka - dziwię się, że jako najkrótszy i najbardziej wpadający w ucho nie trafił na pierwszy singiel. Szczególnie podobają mi się jeszcze: "Brighter Than A 1000 Suns", "The Longest Day" i "For The Greater Good Of God". Jak dla mnie kawał świetnego grania i częściowo zgadzam się z zasłyszaną gdzieś opinią, że Iron Maiden otarli się o progresywny metal.

A ostatnio czytałem artykuł o lotach, jakie Dickinson przeprowadza dla swoich fanów Smile (Jest on pilotem jakiejś czarterowej firmy) Wybrańcy, których stać na tę zabawę, mogą polecieć na koncert samolotem sterowanym przez swojego idola, poszaleć na gigu, a potem wrócić - znowu z Bruce'm za sterami. Świetna sprawa Very Happy
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Bizon



Dołączył: 24 Sty 2004
Posty: 13394
Skąd: Radomsko/Łódź

PostWysłany: Czw Gru 21, 2006 10:37 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no bruce jest wlascicielem linii bruce air ktora lata zdaje sie pod protekcja british airways albo jakiegos innego giganta i jak nie jest w trasie, to normalnie siada jako pilot rejsowy, a podczas trasy wlasnie tak jak napisales zdarza sie, ze 100 czy 150 szczesliwcow leci sobie z nim z anglii na koncert do paryza na przyklad... zreszta facet jest niesamowity, bo napisal tez 2 wydane opowiadania (dosyc oblesne momentami hehe tytul jednego to 'przygody lorda slizgacza'... drugiego nie pamietam), prowadzil na discovery program o samolotach (heavy metal costam), audycje w ktorejs z duzych brytyjskich stacji radiowych, program w mtv oraz uczestniczyl w latach 80tych w turniejach szermierczych...
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
BeBe



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 4252
Skąd: FAC 51

PostWysłany: Pon Lut 26, 2007 1:43 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Odkopałem, bo nową płytę dorwałem :B
Pół roku po premierze było mi dane ją usłyszeć. Nie żałuję, że nie ściągnąłem wcześniej. Szacunek ogromny do tego zespołu mam [7 oryginalnych płyt i DVD mówi samo za siebie].
A więc zaczynamy:
Diffrent to taki przebojowy bardzo, ale to typowe u Maidenów, że najbardziej przebojowe utwory idą na początek. Jest fajny, ale pewnie będzie to jeden z gorszych numerów na płycie.

These Colours Don`t Run jest w stylu Ghost Of The Navigator. Ciekawy.

Brighter Than A Thousand Suns niesamowity jest to numer. Myślę, że zaliczę go do ulubionych kawałków IM w ogóle, jak się bardziej osłucham ;]

Pilgrim podobny trochę do Diffrent World, taki skoczny, ale bardzo podoba mi się tekst, więc jest duży plus.

Longest Day, to pewnie będzie jedna z moich ulubionych kompozycji ;] Świetny tekst bardzo dobra praca gitar i ten bass na początku,niby nie zachwycający ale przypomina mi Killers ;]

Out of the Shadows skojarzył mi się z 22 Acacia Avenue, bardzo przyjemny numer, z ciekawym wokalem Dickinsona.

The Reincarnation Of Benjamin Breeg utwór ten słyszałem już wcześniej. Mięsisty riff, ale strasznie pedalskie intro :B Całość prezentuje się bardzo dobrze, kojarzy mi się z Seventh Sonem, albo Nomadem.

For the Greater Good of God. Znów dużo bassu. Dla mnie, miodzio :B Bardzo podoba mi się intro, Dickinson nie skreczy tutaj tak bardzo, w końcu można go zrozumieć Very Happy Utwór trochę tasiemcowy, długi jakby na siłę, wpływ Clansmana lekki oraz Blood Brothers [szczególnie intro bassowe na początku i końcu]. Ogólnie jako całość, dobry.

Lord of Light jakiś taki nie Maidenowy, fajny, aczkolwiek trochę nie w ich stylu. Kojarzy mi się ze stylem Dance Of Death, który w tej chwili u mnie jest ciężko strawny.

The Legacy, spokojne intro odrazu-Dance Of Death. Nawet tekst "opowieści" od razu przypomina tytułowy poprzedniczki. Fajne gitarki akustyczne, delikatny wokal.
Druga część piosenki to typowe dla Iron Maiden przejście w część cięższą, ale fajnie to wszystko brzmi.

Ogólnie, nie wiedziałem, że Iron Maiden jeszcze kiedykolwiek mnie zaskoczy ;] Podobają mi się rozwiązania gitarowe[chociaż często nie słychać tego, żeby grały trzy gitary], wokal Dickinsona czasem zbytnio jęczy i nie da się go dobrze zrozumieć bez tekstu przed oczami. Bass Steve jak zwykle, obecny zawsze i wszędzie jako czwarta gitara. Czasem jest to fajne, czasem męczy. Nicko znów się bardzo popisał. Zespół pokazał, że nadal jest w bardzo dobrej formie i potrafi wydać ciekawy krążek.
Jednak Iron Maiden jest to czołówka moich ulubionych zespołów. Ogólna ocena, bardzo mocne 8. Jest to jedna z lepszych płyt od czasów SSOASS, IMHO.
_________________
Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Gohan



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 1151
Skąd: Gogolin

PostWysłany: Wto Kwi 03, 2007 1:07 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przebrnąłem wreszcie przez cały album AMOLAD. Jest ciekawy, o wiele bardziej progresywny niż BNW i DOD. Ale też zupełnie nie w stylu Siódmego Syna. Aczkolwiek jest trochę nierówny. O najlepszych kawałkach z tego albumu już pisałem wyżej...
Chciałbym teraz powiedzieć kilka słów o płycie Dziewicy chyba najbardziej niedocenionej, a według mnie jednej z najlepszych jakie kiedykolwiek nagrali. Mowa tu o No Prayer For The Dying. Doprawdy nie rozumiem, dlaczego akurat ten album uznawany jest za najgorszy w ich dorobku. Został objęty niemal taką "infamią" jak Hot Space. Nie spotkałem się jeszcze z jednoznacznie pozytywną recenzją na jego temat. Faktem jest natomiast, że takie utwory jak "nijaki"
Hooks In You i nieco zbyt pompatyczne Mother Russia mogli sobie darować. Ale pozostałe 8 utworów miażdży. Podoba mi się surowość brzmienia i niesamowity wręcz ładunek energii jaki kryją w sobie poszczególne kompozycje. Otwieracz Tail Gunner to przecież najprawdziwszy rockowy killer, lepszy od Aces High. Tu trzeba zaznaczyć, że także wokal Bruce'a jest na tej płycie inny, śpiewa on bardziej zadziornie, z większą chrypką, co jeszcze bardziej czyni ten album intrygującym. Potężnego kopa daje nam także Holy Smoke, niesamowite wręcz połączenie ostrości i melodyjności.
No Prayer For The Dying to dośc przeciętny numer jak na możliwości Harrisa. Natomiast dwa kolejne utwory znów bardzo pozytywnie zaskakują. Zarówno Public Enema Number One jak i
Fates Warning to kompozycje Murraya. Jedne z najlepszych w jego niewielkim dorobku kompozytorskim. Potężne brzmienie gitary świetnie współgra z pełnym rozpaczy wokalem Dickinsona. Znów bardzo niedocenione, świetne kompozycje. Kolejny na płycie The Assasin niewiele im ustępuje, na dodatek Gers popisuje się świetnym solem.
Run Silent Run Deep zaczyna się spokojnym wejściem basu, by po chwili uderzyć z niesamowitą energią. Jest to kolejny świetny kawałek z chwytliwym refrenem i "pageowską" zagrywką gitary w środku. No i jeszcze genialne, przebojowe Bring Your Daughter... To The Slaughter, jedyny utwór IM, który dostał się na 1 miejsce list przebojów. Rzecz zupełnie nie w ich stylu (utwór pierwotnie miał trafić na solową płytę Dickinsona Tattoed Millionare). Klimatem przypomina nieco kompozycje AC/DC. Podsumowując: bardzo dobra płyta, z wieloma rewelacyjnymi kompozycjami. Nie rozumiem czemu tak wielu fanów tak się na nią piekli...
_________________
"Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Bizon



Dołączył: 24 Sty 2004
Posty: 13394
Skąd: Radomsko/Łódź

PostWysłany: Wto Kwi 03, 2007 1:30 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

najgorsza? niee... jest jedna gosza - fear of the dark Laughing

na no prayer sa 2 (slownie:2) kawalki, ktore naprawde lubie... fantastyczny tytulowy kawalek i zajebiste bring your daughter (chociaz wersja bruce'a nie wiem czy nie lepsza)... poza tym kilka przyzwoitych (tailgunner, chociaz absolutnie sie nie zgodze, ze lepszy od aces high.. jak dla mnie nie ma nawet co porownywac.. .aces to mistrzostwo absolutne szybkich HM kawalkow; holy smoke z calkiem fajnym motywem przewodnim), ale reszta to dla mnie jak na maidenow zwykle przecietniactwo... wczesniej i pozniej, nawet jesli ich kawalkom czegos brakowalo, to albo byly swietnie skomponowane, albo latwo wpadajace w ucho... tutaj ani jedno ani drugie.. po prostu zbior kawalkow (poza wymienionymi), ktore ani nie wybijaja sie na tle innych utworow tego zespolu (ani w ogole innych utworow heavy metalowych), ani nie wpadaja w ucho... i dokladnie to samo moge napisac o plycie nastepnej czyli fear of the dark... no moze ona jest nieco bardziej przystepna dzwiekowo (wiekszosc refrenow wchodzi do glowy, chociaz zazwyczaj tylko tyle) i tez sa tam 2 dobre kawalki (tytulowy i genialny afraid to shoot strangers), ze 2-3 calkiem fajne + zbieranina niezbyt ciekawych i niczym nie wybijajacych sie numerow... chyba dobrze, ze bruce wtedy odszedl, bo widocznie zespol potrzebowal troche swiezej krwi... nastepne dwie plyty, mimo ze nie byly jakos bardzo genialne (zwlaszcza virtual), to jednak o niebo lepsze jak dla mnie od tych dwoch ostatnich przed odejsciem bruce'a
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Gohan



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 1151
Skąd: Gogolin

PostWysłany: Nie Kwi 08, 2007 2:27 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na najnowszym albumie cieszy fakt, że Ironi nie trzymają się kurczowo przez lata wypracowanej formuły. Jest w nim jakaś świeżość, w przeciwieństwie do DOD, który skonstruowany był na zasadzie - "dla każdego coś miłego", każda piosenka portretowała inny okres w ich twórczości. Jedynym majstersztykiem był dla mnie Paschendale. Ale niestety na AMOLAD też znalazłem słabsze kawałki:
The Longest Day - w gruncie rzeczy nienajlepsza kompozycja, można by zrobić z tego coś znacznie ciekawszego, a najgorsze jest to, że wioślarze spoczęli na laurach
Out Of The Shadows - bardzo wtóna rzecz, zbyt przypominająca Wasting Love (niestety gorsza od tamtej), również zbyt monotonny refren
Lord Of Light - to samo co z Longest Day, można by zrobić coś znacznie ciekawszego, utwór niezwykle chaotycznie skonstruowany
The Legacy - już Journeyman niespecjalnie mnie zachwycił. Ta "akustyczna" twarz jakoś nie pasuje mi u Dziewicy...
Jestem natomiast ogromnie ciekaw jak nowy materiał wypadnie w wersji live, o ile zostanie takowy w ogóle wydany...
_________________
"Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
szymek_dymek



Dołączył: 24 Lis 2004
Posty: 2079
Skąd: Racibórz

PostWysłany: Nie Kwi 08, 2007 2:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziwna sprawa, że akurat dwa spośród wymienionych przez Ciebie kawałków, ja uważam za majstersztyki Cool Pewnie sprawa gustu.

'The Longest Day' to chyba mój ulubiony numer z tej płyty. Refren rzeczywiście jest troszkę nijaki, taki sztampowy do bólu... Ale choćby za sam klimacik, który tworzy się we wstępie i pierwszej części śpiewanej, jestem w stanie wylizać Dziewicy (całej i każdemu z członków osobno) szparki między palcami u stóp. Dosłownie widzę to lądowanie w Normandii, o którym piosenka jakoby traktuje...

'The Legacy' - też pasuje mi w stu procentach. Długaśny, atrakcyjny pod względem melodyki. Właśnie te akustyczne elementy, na które narzekasz, dla mnie są wisienką na szczycie tortu, którego spożycie to 'sprawa życia i śmierci' Wink

W kwestii pozostałych przywołanych przez Ciebie kawałków, jestem w stanie się zgodzić - dosyć wtórne i nie wrzynają się w świadomość.
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Gohan



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 1151
Skąd: Gogolin

PostWysłany: Nie Kwi 08, 2007 4:36 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

szymek_dymek napisał:
jestem w stanie wylizać Dziewicy (całej i każdemu z członków osobno) szparki między palcami u stóp.

No to coś nas jednak łączy. Tyle, że ja ubóstwiam damskie stopy Razz
Dla mnie dwa absolutne majstersztyki to z kolei:
Brighter Than A Thousand Suns - intrygująco rozwija formułę Paschendale
For The Greater Good Of God - to samo, tyle że za prototyp posłużył tu Sign Of The Cross

A tak w ogóle to marzy mi się, żeby Maideni w przyszłości wydali koncept album z prawdziwego zdarzenia. Żeby utwory układały się w jedną całość, żeby nie było między nimi wyciszeń i żeby pozwolili wykazać się Adrianowi jako drugiemu wokaliście...
_________________
"Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
szymek_dymek



Dołączył: 24 Lis 2004
Posty: 2079
Skąd: Racibórz

PostWysłany: Nie Kwi 08, 2007 5:47 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gohan napisał:

Dla mnie dwa absolutne majstersztyki to z kolei:
Brighter Than A Thousand Suns - intrygująco rozwija formułę Paschendale
For The Greater Good Of God - to samo, tyle że za prototyp posłużył tu Sign Of The Cross


Tu zgadzam się w 100%.
I cholernie przemówiła mi do wyobraźni Twoja wizja concept-albumu w wykonaniu 'Iron Maiden'. To byłoby naprawdę coś! Tym bardziej, że panowie mają wybitny dar do tworzenia fabularyzowanych i dramatycznych kawałków pojedynczo - więc czemu nie cała płytka? A złożoność 'AMOLAD' pokazuje, że pod względem muzycznego skomplikowania też daliby sobie radę!
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna -> Another World Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 1 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group. Dopracował: Piotr^ Kaczmarek