Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stone Cold
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 886 Skąd: Gdańsk / Bristol
|
Wysłany: Nie Lip 23, 2006 2:42 am Temat postu: Led Zeppelin |
|
|
Szukałem i az dziwne bo o Zeppelinach tematu ni ma
no to LZ w pigułce :
Grupa Led Zeppelin powstała w Londynie w 1968 r. W jej skład wchodzili: RobertPlant, Jimmy Page, John Paul Jones i John Bonham. Założył ją Jimmy Page, który zadebiutował w grupie The Crusaders w 1959 r. W lipcu 1968 r. stworzył on The New Yardbirds. Później nazwa ta została zmieniona na LED ZEPPELIN.
W 1969r. została wydana pierwsza płyta grupy zatytułowana "Led Zeppelin I". Podczas tworzenia tej płyty cały zespół był zafascynowany twórczością Jimiego Hendrixa i The Cream
25 wrzeżnia 1980 roku z powodu nadmiernego spożycia alkoholu umiera John Bonham . Jego smierć jest główną przyczyna rozwiązania zespołu.
płyty:
Led Zeppelin I debiut zespołu, nagrany w 1968 roku w Londynie.
Led Zeppelin II tzw. "Brązowy Bombowiec" nagrany w 1969 r. podczas trasy koncertowej w Stanach Zjednoczonych.
Led Zeppelin III wydany w 1970 r. nagrany w Walii.
Led Zeppelin IV znana również pod nazwą "ZOSO" lub Four Symbols, jest to czwarta płyta wydana przez Led Zeppelin.
Houses Of The Holy wydana w 1973 r, została zarejestrowana w Londynie i Nowojorskich studiach Electric Lady.
Physical Graffiti jest to podwójny album nagrany w latach 1973-1974. Nazywany "najcięższym dziełem ciężkiego rocka". Został wydany przez wydawnictwo "Swan Song".
Presence została nagrana w Niemczech, a opracowana w Los Angeles. Wydano ją w marcu 1976 r.
The Song Remains The Same jest to ścieżka dźwiękowa z filmu, który przedstawia koncert grupy w Madison Square Garden 1976r.
In Through The Out Door Album ten został nagrany w Sztokholmie 1979r.
CODA wydana po śmierci Johna Bonhama w 1982 r. Została poświęcona jego pamięci. Zawiera ona odrzuty z wcześniejszych sesji nagraniowych.
Ode mnie :
Led Zeppelin I jest dla mnie świętna płytą: Good Times Bad Times; Babe, I'm Gonna Leave You; You Shook Me; Dazed And Confused; Your Time Is Gonna Come; Black Mountain Side; Communication Breakdown; I Can't Quit You, Baby; How Many More Times (celowo wymieniłem wszystkie utwory na plycie bo moim zdaniem nie ma slabej pozycji - jedynie moge sie lekko przyczepić do You Shock Me - utwór powinien sie skonczyc po 5 minutach i 37 sekundach )
Led Zeppelin II - Whole Lotta Love; What Is And What Should Never Be i Moby Dick
LZ III - Immigrant Song; Tangerine
LZ IV - Stairway To Heaven; When The Levee Breaks;Rock And Roll
The Song Remains The Same - niestety strasznie nudny koncert :/
Presence - Achilles Last Stand to jedyne co mi sie podoba - ogólnie album mniej udany
Coda - Warning And Tearing, nie wiem co mieli na mysli nagrywając Bonzo's Montreux
Physical Graffitti kolejny genialny album z Kashmirem na czele!!! _________________ And that's the bottom line because Stone Cold Said So!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spike Edney jr
Dołączył: 08 Kwi 2004 Posty: 852
|
Wysłany: Nie Lip 23, 2006 9:02 am Temat postu: |
|
|
Krótko ..."How the West was won" to moim zdaniem jeden z najlepszych albumów koncertowych wszechczasów. Niebo dla fana rocka. Moja ulubiona piosenka to "Since I've been loving you"-piękna bluesowa ballada pełna smutku żalu ,z oszałamiająca solówką gitarową. W ogóle Led Zep to czterech niezwykle utalentowanych muzyków,którym należy się zasłużona chwała i cześć .Wokal Planta, perkusja Bonhama , Gitara Page'a i bas Jonesa -miód z beznzynką. W ich grze jest często więxcej ostrości i furii niż w niejednej kapeli metalowej. |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Lip 23, 2006 9:22 am Temat postu: |
|
|
Oczywiscie byl gdzies kiedys taki temat, gdzie zazarcie probowalem udowodnic wyzszosc LZ nad Queen. Wiecej mowic nie trzeba _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Nie Lip 23, 2006 11:33 am Temat postu: |
|
|
Generalnie nigdy nie lubiłem. Pamiętam jedynie, że spodobała mi się kiedyś solowa piosenka Roberta Planta (było to chyba w pierwszej połowie lat 90-ych). _________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Nie Lip 23, 2006 11:43 am Temat postu: |
|
|
Ja lubię cepków. Moim ulubionym utworem jest Immigrant song. Poza tym Thank you, Stairway to heaven, When the levee breaks. Ciągle jednak chyba znam za mało. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Lip 23, 2006 11:54 am Temat postu: |
|
|
A, co mi tam, nudzi mi sie to napisze troche wiecej.
Zacznijmy od tego, ze Led Zeppelin tworzyli muzyke jakby stworzona dla mnie. Polaczyli dwa moje ulubione gatunki muzyczne - blues i hardrock, czyniac to w sposob niesamowity. Czegoz chciec wiecej?
Teraz pare slow o muzykach z osobna:
Bonham - na perkusji znam sie raczej slabo, jednak jest to jedyny instrument, na ktorym przede wszystkim cenie sile i moc. "Bestia" spelnial te dwa warunki perfekcyjnie, przy okazji technicznie nie ustepujac innym perkusistom (a nawet ich przewyzszajac).
JPJ - z tego co pamietam, to przez lata byl muzykiem sesyjnym i chyba nie wyszlo mu to na zdrowie. Gra idealnie poprawnie zarowno na basie, jak i na organach, jednak jako jedyny czlonek zespolu niczym sie nie wyroznia - no coz, kolektyw nie moze sie skladac z samych gwiazd.
Page - GENIUSZ! Moj ulubiony gitarzysta wszechczasow. Tak, wiem, wiem. Nie stworzyl nic nowego, nie gral niesamowicie szybko, nawet nie wyznaczal nowych standartow. Po prostu gral - i dla mnie robil to w sposob po prostu idealny. Nic dodac, nic ujac.
Plant - Co do wokalu zazwyczaj mam najostrzejsze kryteria - tutaj jednak tez sie nie zawiodlem. Panuje przekonania, ze Plant byl wokalista slabym technicznie (zwlaszcza w poczatkowych latach LZ), podobnie jak wiekszosc glosow hardrockowych zdobywajacym popularnosc charakterystyczna barwa. Nic bardziej mylnego. Na plytach tego nie slychac, natomiast ogladajac koncert LZ z bodajze 70' albo 69' roku bylem pod wrazeniem jego techniki emisji glosu. Oczywiscie daleko mu pod tym wzgledem do takiego Jay Kaya z Jamiroquai (wedlug mnie najlepszego technika wokalnego w muzyce rozrywkowej, w kazdym razie z tych ktorych slyszalem), ale i tak Plant pozytywnie mnie zaskoczyl. Poza tym, ten czlowiek mial niesamowita, absolutnie unikalna barwe glosu - lekko jekliwa, wysoka, wrecz hipnotyzujaca. Na wspomnianym wyzej koncercie widac bylo rowniez charakterystyczne podejscie Planta do spiewu - traktowal on glos jak instrument. Tekst momentami tonal w morzu dzwiekow, zamienial sie w niesamowita wokalize. I te improwizacje podczas koncertow, keidy bawil sie nie tylko jeden czlonek zespolu, ale wszyscy - Plant na poczekaniu wymyslal jakies lamance glosowe, a wspierali go pozostali muzycy. Ewenement na skale swiatowa.
Moim zdaniem muzycy LZ byli znakomici kazde z osobna, a razem stworzyli jeden z najlepszych zespolow swiata - chociaz ich tworczosc po IV podoba mi sie znacznie mniej, za malo tam bluesa.
Aha, piszac o Plancie i Page'u nie wspomnialem, jak swietnymi byli frontmanami, ale to sie chyba rozumie samo przez sie.
Squeeeeeeeeeeeeeze my leeeemon _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Stone Cold
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 886 Skąd: Gdańsk / Bristol
|
Wysłany: Nie Lip 23, 2006 1:08 pm Temat postu: |
|
|
za tekst powyzej masz u mnie kolejnego Specjala!! Daj znać jak bedziesz w Gdańsku _________________ And that's the bottom line because Stone Cold Said So!
|
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Lip 23, 2006 1:25 pm Temat postu: |
|
|
Ziarnko do ziarnka i zbierze sie miarka - byc moze bede wracac po nieco chaotycznej trajektorii Przy odrobinie szczescia moze zahacze o Gdansk jakos w sierpniu (cholera, a ten wyjazd to mial byc taki detox ).
A wiesz, ze niemal wszystkie utwory z LZ I to bluesowe covery? Nawet wydawac by sie moglo klasycznie zeppelinowskie Dazed and Confused to przerobka z Roya Harpera. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Nie Lip 23, 2006 10:48 pm Temat postu: |
|
|
McBurak napisał: | A wiesz, ze niemal wszystkie utwory z LZ I to bluesowe covery? Nawet wydawac by sie moglo klasycznie zeppelinowskie Dazed and Confused to przerobka z Roya Harpera. |
Czy moje ukochane Babe I'm Gonna Leave You również do tych coverów należy?
Co do mnie i Led Zeppelin - kocham, uwielbiam, ubóstwiam! Led Zeppelin to właściwie definicja rockowego grania we wczesnych latach 70. Wczesna twórczość oczywiście podoba mi się bardziej niż końcowe lata LZ - później ta muzyka złagodniała, nieco zeszła z tonu, ba, momentami bywała nawet tandetna... Ale wcześniej - dużo emocji zawartej w muzyce, świeżość. Jedyne, co przeszkadza mi w LZ to wybitnie kiepskie teksty - banał na banale, ale cóż, żaden zespół nie jest idealny... A i LZ należał chyba do tych, który tekst traktował jedynie jako pretekst do użycia głosu. Plus wielkie, ogromne owacje na stojąco dla genialnego perkusisty Bonhama. Moje ulubione albumy to debiut, czwóreczka i Physical Graffiti. Ulubione utwory: Babe I'm Gonna Leave You, Since I've Been Loving You, niezapomniane Rock'n'Roll i Whole Lotta Love. A zapewne jeszcze wiele innych . Za to wybitnie nie cierpię All Of My Love. _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie Lip 23, 2006 10:53 pm Temat postu: |
|
|
Qnegunda napisał: | McBurak napisał: | A wiesz, ze niemal wszystkie utwory z LZ I to bluesowe covery? Nawet wydawac by sie moglo klasycznie zeppelinowskie Dazed and Confused to przerobka z Roya Harpera. |
Czy moje ukochane Babe I'm Gonna Leave You również do tych coverów należy? |
Nasze kochane Gonna Leave to też cover. Na tylnej okładce płyty widnieje napis : "Traditional"
Ogólnie uwielbiam, zwłaszcza II i IV. Nie bede sie rozpisywał bo Burak napisał wszystko. Powiem że dla mnie to najlepszy zespol w historii muzyki _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Lip 23, 2006 11:19 pm Temat postu: |
|
|
No to teraz forum Queen zmienia charakter z progresywnego na Zeppelinowski
Niestety, z orginalow LZ mam tylko III (pieniadze...), natomiast jedynke mam w dobrym formacie .ogg i jakosc jest znakomita. Jak kiedys bede mial mase pieniedzy na zbyciu, to sobie pokupuje. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie Lip 23, 2006 11:52 pm Temat postu: |
|
|
Ale Page jest przereklamowany... Przykro mi. _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Lip 23, 2006 11:57 pm Temat postu: |
|
|
Misiu napisał: | Ale Page jest przereklamowany... Przykro mi. |
Jak dla kogo Ja nie mowie, ze jest obiektywnie genialny, tylko ze dla mnie jest po prostu gitarzysta idealnym. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie Lip 23, 2006 11:58 pm Temat postu: |
|
|
Takie są fakty. Ale rozumiem oczywiście, że uwielbiasz jego grę - Tobie pasuje, więc jest okay. _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 24, 2006 12:00 am Temat postu: |
|
|
nie ma czegos takiego jak 'fakty' jesli chodzi o opinie o muzyce... ;'fakty' moga dotyczyc czegos wymiernego.. kasie zarobionej na muzyce, ilosci sprzedanych plyt itd... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Lip 24, 2006 12:00 am Temat postu: |
|
|
Ech, fakty... W graniu nie ma faktow - oceniac mozna co najwyzej technike, ale w takim razie najlepszym gitarzysta na swiecie bylby Francesco Fareri (pamieta ktos wywod Ala? ). Feeling jest subiektywny, a to on stanowi podstawe oceny muzykow. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon Lip 24, 2006 12:04 am Temat postu: |
|
|
Pamiętam wywód Ala - dzięki tej osobie wiem, co mówię. Pokazywał mi takie niesamowite rzeczy, że... no. Technicznie Page niestety zawodzi - solówka z Heartbreaker: słychać, że ma być popisem, lecz niestety jest niewypałem - prócz tego, co ja gram w domu, to słyszałem niewiele bardziej nieczysto zagranych solówek.
A co do 'faktów', to masz oczywiście rację - zresztą, tam było " ". _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Pon Lip 24, 2006 12:09 am Temat postu: |
|
|
Qnegunda napisał: | [Za to wybitnie nie cierpię All Of My Love. |
Argggggghhhhhhhh.....wrrrrrrrrrrrrr....grrrrrrrrrrrrrr <spluwa, po czym zrzuca bombę neutronową na Endekogród/Pyrlandię>
All of My Love jest chyba najbardziej przygnębiającym kawałkiem jaki znam. Ten motyw klawiszy na początku...wstrząsa mną za każdym razem. Jest jednocześnie taki piękny...jak i cały utwór
Ogólnie Led Zeppelin lubię, miejscami nawet bardzo, choć w sumie granie "bluesrockowe" to nie jest moja ulubiona bajka. Ale jednak, sposób w jaki zgrały się w nich poszczególne muzyczne elementy robi wrażenie.
Co najbardziej mi się podoba? Oprócz wspomnianego "All of my Love" również "Thank You", "The Rover", hipnotyczne "Trampled Underfoot", jajcarski "Hot Dog" (zawsze poprawia mi humor), cudowne "Since I've Been Loving You"
no i w sumie Stairway'a lubię, a co tam...choć w sumie jest za długi i długo się przewija _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pon Lip 24, 2006 10:18 am Temat postu: |
|
|
Znam i uważam ich za największy zespół obok Królowej. Tyle... _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
tyna
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 833 Skąd: krk
|
Wysłany: Pon Lip 24, 2006 10:45 am Temat postu: |
|
|
nie znam zbyt wiele, czas wciaz gdzies ucieka zeby zdobyc sie i poznac glebiej.
z ulubionych piosenek : all of my love ( i tu popieram le_mmora ), whole lotta love, since i`ve been loving you, immigrant song oraz cala chyba czworka - bo to pierwsza kastea tego zesplu jaka dostalam, z rock`and`roll na czele, bo stairway po jakims czasie znudzilo mi sie... _________________ , 2006
' ... zapamtite : sloboda je pravo na IZBOR - jebati ili biti jeben ' |
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Pon Lip 24, 2006 12:58 pm Temat postu: |
|
|
Misiu napisał: | Takie są fakty. |
E tam, tak zwanym faktem na pewno nie jest to, że Page to przereklamowany gitarzysta . Jimmy grał pięknego bluesa - i też mogę stwierdzić, że jest to 'fakt' . _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaime
Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 236 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon Lip 24, 2006 1:06 pm Temat postu: |
|
|
Chociaż jak do tej pory poznałem same najpopularniejsze utwory Led Zeppelin, a które przypadły mi do gustu, to jednak wielkiej miłości z tego nie będzie Brakuje mi tego "czegoś".
Co do poszczególnych członków, to wyróżniłbym Jimmy'iego i Roberta. Page jest charakterystycznym gitarzystą i lubię jego "kowbojski" styl grania tak jak, to robi np. w "Whole Lotta Love" (chyba już wiem dlaczego tak lubię "Fat Bottomed Girls" ) Jeśli chodzi o Planta, to jego śpiew nie drażni mnie, a więc jest już dobrze
Poza wspomnianym "Whole Lotta Love", momi ulubionymi utworami są: "Communication Breakdown", "Immigrant Song", "Dazed and Confused", "Good Times Bad Times" i "Stairway to Heaven". |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pon Lip 24, 2006 2:15 pm Temat postu: |
|
|
McBurak napisał: |
Bonham - na perkusji znam sie raczej slabo, jednak jest to jedyny instrument, na ktorym przede wszystkim cenie sile i moc. "Bestia" spelnial te dwa warunki perfekcyjnie, przy okazji technicznie nie ustepujac innym perkusistom (a nawet ich przewyzszajac).
|
natomiast ja najbardziej cenię sobie poczucie rytmu na perkusji |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Lip 24, 2006 2:18 pm Temat postu: |
|
|
Wiesz, 99% perkusistow ma poczucie rytmu tak idealne, ze jesli sie nie gra na tym instrumencie, to roznice na tym polu sa nie do wychwycenia. Chyba ze to zart mial byc. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pon Lip 24, 2006 3:53 pm Temat postu: |
|
|
McBurak napisał: | Wiesz, 99% perkusistow ma poczucie rytmu tak idealne, ze jesli sie nie gra na tym instrumencie, to roznice na tym polu sa nie do wychwycenia. Chyba ze to zart mial byc. |
No, żart - w końcu taki emotikonek |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Lip 24, 2006 4:13 pm Temat postu: |
|
|
Niestety, wiekszos uzytkownikow tego forum uzywa emotikonek przy kazdej mozliwej okazji, a nawet bez niej - stad moje watpliwosci. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
kwak Gość
|
Wysłany: Pon Lip 24, 2006 4:40 pm Temat postu: |
|
|
Led Zeppelin znam średnio - mam dwie płytki I i IV przesłuchałem nawet kilka razy, ale o dziwo jakoś mnie nie wciągnęły. Może kiedyś się w końcu do nich przekonam |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
|
Powrót do góry |
|
|
white_queen
Dołączył: 17 Lip 2006 Posty: 149 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Pon Lip 24, 2006 10:18 pm Temat postu: |
|
|
Jest kilka piosenek, które lubię i cenię. Do całości też nie mogę się przekonać. |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Wto Lip 25, 2006 6:15 pm Temat postu: |
|
|
Twórczość znam pobieżnie - raczej utworami niż płytami - niemniej bardzo lubię. Świetna muzyka, o której wszystko zostało już napisane w tym i poprzednim temacie o LZ...
Ulubione kawałki (raczej sztandarowe): Whole Lotta Love, No Quarter, Trampled Under Foot (chyba mój nr 1), Kashmir, Stairway To Heaven, The Rover, Black Dog. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|