Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Rzeźniczy metal: |
Mniam! Słucham w przerwach między składaniem ofiar z kolejnych dziewic! |
|
18% |
[ 11 ] |
Może być - czasem sobie zapuszczę, jak jestem wkurzony... |
|
22% |
[ 13 ] |
Ani mnie to ziębi, ani grzeje. |
|
16% |
[ 10 ] |
Eeee... tam. Generalnie kicha. Nie ma w tym piękna. |
|
22% |
[ 13 ] |
Pierd*leni sataniści na pal!!! |
|
20% |
[ 12 ] |
|
Wszystkich Głosów : 59 |
|
Autor |
Wiadomość |
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sro Lip 19, 2006 8:03 pm Temat postu: Ekstremalne granie - death / black metal, etc. |
|
|
O cięższym graniu już było, a co z ekstremalnymi formami muzyki? Czy są tu jacyś amatorzy skrzekliwego wokalu lub agresywnego growlingu, chaotycznych, mięsistych gitar i agresywnych tekstów?
Ja osobiście długo podchodziłem do tego typu muzyki jak pies do jeża, jednak ostatnio zmieniłem poglądy, a mój gust uległ niejakiej ewolucji. Lubię zapuścić sobie coś cięższego - jak np. Children Of Bodom, wczesnego Therion'a czy chociażby naszego rodzimego Vader'a. Zwłaszcza ta ostatnia kapela jest godna polecenia - nie tylko ze względu na polskie korzenie, ale też wysoki poziom! Zapewniam, że kiedy człowiek przywyknie do - początkowo - rażącego ucho hałasu, będzie potrafił wyłowić z death metalu wielkie pokłady emocji i piękna. U mnie wszystko się zaczęło od ostatniego wydawnictwa Vader'a - "The Art Of War". Kapitalna EP-ka, rekomendacja!
I kwestia do przemyślenia - co myslicie o stereotypie metala-satanisty? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 19, 2006 8:15 pm Temat postu: |
|
|
nie lubie... dla mnie to jest wszystko zbyt mocne, zbyt duzo w tym halasu i wrzasku , a za malo muzyki, czystych dzwiekow itd... moj umysl nie trawi na dluzsza mete niczego ciezszego od slayera, a slayer to chyba jeszcze heavy albo thrash ew. (ale na tym sie nie znam wiec nie wiem)... lubie pare kawalkow death, ale raczej tych hmmm spokojniejszych... moj brat w czasach zamierzchlych, zanim zostal londynskim dj'em byl fanem m.in. wlasnie black i death metalu.. zostalo po tym w domu pare kaset... deicide, messiah, morbid angel i kilka innych... posluchalem z ciekawosci, bo w kncu jak jest okazja, to dlaczegoby nie poznac... ale niestety nie znalazlem tam nic interesujacego dla mnie... vader'a nie lubie.. tak samo behemotha... uznaje klase, doceniam, jestem w stanie zgodzic sie, ze takie granie wymaga sporych umiejetnosci, ale ja zwyczajnie nie lubie zreszta nigdy nie bylem metalem... raczej rockowcem, o ile takie cos istnieje hehe _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Sro Lip 19, 2006 8:17 pm Temat postu: |
|
|
Zaznaczyłem odpowiedź "C". Mam do tego rodzaju muzyki stosunek zupełnie obojętny.
Szymkowi gratuluję oryginalności przy tworzeniu odpowiedzi w ankiecie _________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
CANDY
Dołączył: 19 Kwi 2005 Posty: 292 Skąd: LOST CITY OF GOLD
|
Wysłany: Sro Lip 19, 2006 8:45 pm Temat postu: |
|
|
nie dziękuje , poproszę od razu drugie danie na drugie danie może być chociażby grunge |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Sro Lip 19, 2006 8:55 pm Temat postu: |
|
|
Zawsze mnie ciekawiło czym się różni Black metal od Death metalu. ;P Nie znam praktycznie, ale obecnie nie czuje potrzeby na jebanie po uszach, więc zostanę przy Toolu i Floydach. ;P
btw, a ponoć Vader został zdegradowany przez Behemotha. ;P _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
Monior vel. MoniQue(en)
Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 1683
|
Wysłany: Sro Lip 19, 2006 8:58 pm Temat postu: |
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Sro Lip 19, 2006 9:10 pm Temat postu: |
|
|
Monior vel. MoniQue(en) napisał: | Jeśli mam bardzo podły nastrój i chcę się wyładować... ... czemu nie? ;P |
W takich chwilach mi Slipknot wystarcza. ^^ _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sro Lip 19, 2006 9:17 pm Temat postu: |
|
|
caterkiller napisał: | Zawsze mnie ciekawiło czym się różni Black metal od Death metalu. |
Generalnie nie interesują mnie tego typu szufladki, ale żeby zaspokoić Twoją ciekawość powiem...
- TEKSTY: black metal traktuje najczęściej o okultyzmie i szeroko pojętych tematach mistycznych, nie stroniąc od bluźnierstw i satanizmu. W death metalu jest to równiez często spotykane, jednak znacznie popularniejsze są tematy duzo bardziej ogólne - agresja, wojna, śmierć, brutalność...
- WOKAL: wokal black'owy to najczęściej skrzek - szybki, dynamiczny i... średnio zrozumiały W death metalu dominuje tzw. growling, czyli wykrzykiwanie tekstu w sposób do przesady gardłowy - głos wokalisty gruby i zachrypnięty.
- MUZYKA: black metal jest nieco... hmmm... lżejszy i bardziej przystępny - są to raczej dynamiczne i szybkie popisy gitarzystów, perkusja gdzieś tam sobie pocina w tle, czasem twórcy wplatają elementy symfoniczne i klawisze. Death metal z założenia ma być walcem i kawałkiem młócki. Stąd głębsze, "mocniejsze" brzmienie - perkusja daje czadu, że uszy puchną, a gitarzyści (jeśli jest ich dwójka) grają - "kto kogo zagłuszy".
caterkiller napisał: | btw a ponoć Vader został zdegradowany przez Behemotha |
Bzdura, obie kapele pochodzą z nieco innych bajek i świetnie się trzymają _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sro Lip 19, 2006 9:32 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | Eeee... tam. Generalnie kicha. Nie ma w tym piękna. |
Jedynym zespołem metalowym którego słucham to Black Sabbath... Black Metal to juz nie moje klimaty _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaime
Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 236 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sro Lip 19, 2006 10:06 pm Temat postu: |
|
|
Zaznaczyłem trzecią opcję. W sumie, z tych samych powodów co Bizon, nie umiem wsiąknąć w tą muzykę. Mogę posłuchać przy jakiś sprzyjających okolicznościach, nadzwyczajnej okazji (ostatnia podczas pierwszego dnia tegorocznych juwenali ), ale nic poza tym. |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sro Lip 19, 2006 10:21 pm Temat postu: |
|
|
Jak juz wielokrotnie pisalem, nie lubie metalu pod praktycznie kazda postacia, nieliczne wyjatki potwierdzaja regule.
ALE, ostatnio polubilem ostre mlocenie, aczkolwiek nie pod postacia metalu. Zaczelo sie od fascynacji mocniejszymi kawalki System of a Down, ktory muzycznie kwalifikowany jest jako hardcore. Stad postanowilem sie zainteresowac tym rodzajem muzyki - i spodobalo mi sie. Jak na razie znam tylko kilka sztandarowych zespolow i jest naprawde ciekawie. Perkusja jest de facto instrumentem prowadzacym, do tego piekielnie rytmiczna mlocka na basie i gitarze. Odstrasza mnie bardzo wokal, ktory jest praktycznie po prostu rykiem, natomiast dla warstwy muzycznej jestem w stanie po prostu go zignorowac (co nie zdarza mi sie czesto, wokal to dla mnie zwykle podstawa).
A Slipknot to najlepsza muzyka na kaca _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 12:19 am Temat postu: |
|
|
Jaime napisał: | Zaznaczyłem trzecią opcję. W sumie, z tych samych powodów co Bizon, |
tylko ja zaznaczylem 4 _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 1:14 am Temat postu: |
|
|
W sumie nie wiem jaką opcję zaznaczyć...
Niedawno kolega spytał mnie: "Ty wolisz taką bardziej czadową czy stonowaną muzykę?". Odpowiedziałem więc, że stonowaną. Tylko że... no właśnie - WOLĘ, bo coś cięższego też fajnie posłuchać. Chociaż u mnie jest pewien problem, bo ja uwielbiam dobre klawisze. Dlatego uwielbiam Dream Theater, dlatego nie przepadam za Metallicą. Kiedyś i tak nie lubiłem w ogóle ostrzejszego grania, a jak kupiłem na ślepo A Change Of Seasons i pierwszy raz przesłuchałem, to pomyślałem: "Boże, po co ja to kupiłem, fatalnie trafiłem". Ale zaczęło do mnie przemawiać - głównie melodyjność. Dla mnie najlepiej, jeśli metal jest melodyjny, a w Dream Theater jest mnóstwo właśnie takich chwytliwych melodii, niepozbawionych jednak dobrej warstwy tekstowej. Można zatem wywnioskować, że black i death metal do mnie nie przemawiają. Tak więc Dream Theater to, póki co, metal taki, jaki lubię. Chociaż tak naprawdę, to niewiele jeszcze tego znam... lubię nawet Black Sabbath, znam parę utworów Fates Warning, które są kapitane. Właśnie Metallica średnio do mnie przemawia, Iron Maiden trochę bardziej, ale nie wielbię. Progresja - jeśli już metal, to raczej progresywny.
I tak prog rock rządzi.
Acha, proponuję, by ten temat stał się takim ogólnometalowym, tak jak jest temat o rocku progresywnym. Ciekawsze dyskusje mogą się wywiązać. _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
dudek
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 493 Skąd: Pasikurowice (k/Wrocławia)
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 9:42 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | Tak więc Dream Theater to, póki co, metal taki, jaki lubię. Chociaż tak naprawdę, to niewiele jeszcze tego znam... lubię nawet Black Sabbath, znam parę utworów Fates Warning, które są kapitane. | Ale FW i DT są baardzo dalekie od ekstremalnego metalu ;-)
Jest taki zespół Opeth, spotkałem się z określeniem ich muzyki jako progressive death metal i myślę, że to dobra szufladka. Ogólnie to grają przyjemną, często wręcz piękna muzykę. Wokalista potrafi spokojnie śpiewać, ma bardzo miłą dla ucha barwę. Wszystko jest fajnie, dopóki nie zaczyna growlować... z ich bodajże ostatniej płyty "Ghost Reveries" najchętnie wyciąłbym wszystkie fragmenty, gdzie koleś drze mordę. Powstałaby naprawdę fajna płyta.
Na szczęście Opeth wydał kiedyś w całości spokojny album pt. "Damnation" i szczerze go polecam.
I na tym właśnie polega problem z ekstremalnym metalem... grania można słuchać, ale tylko dopóki nie zacznynają "pruć mordy" do mikrofonu.
Cytat: | Progresja - jeśli już metal, to raczej progresywny. | Podobnie sądziłem przez dłuższy czas, ale niestety parokrotnie już się zawiodłem. Przesłuchałem płyty Evergrey, Conception, Andromedy... brzmi jak powermetal, chwilami wręcz odrobinę prostacki - dla mnie mają z progresją za mało wspólnego. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaime
Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 236 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 11:29 am Temat postu: |
|
|
Bizon napisał: | Jaime napisał: | Zaznaczyłem trzecią opcję. W sumie, z tych samych powodów co Bizon, |
tylko ja zaznaczylem 4 |
Tak, wiem, że zaznaczyłeś 4. Tylko zauważ, że owe powody padły w innym kontekście - dlaczego tego typu muzyka nie umie mnie oczarować, a nie dlaczego wybrałem 3., a nie 4. No i przede wszystkim chciałem pokazać, że jestem bardziej tolerancyjny niż Ty |
|
Powrót do góry |
|
|
serek
Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 38
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 12:13 pm Temat postu: |
|
|
Taa tyle że death nie ma za dużo wspólnego z jakąś wielką ektremą muzyczną. W przypadku death jest za dużo kombinowania, zwolnień tempa. Poza tym wokal często też nie do końca odstrasza. Ale z tym drugim nurtem podanym w temacie już się zgadzam i zarazem smieje się z niego do dzis.
Tak co do sprostowania ... |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 12:38 pm Temat postu: |
|
|
dudek napisał: | Ale FW i DT są baardzo dalekie od ekstremalnego metalu
|
Przedstawiłem swoje stanowisko w metalu ogólnie. Stąd później zdanie:
Misiu napisał: | Można zatem wywnioskować, że black i death metal do mnie nie przemawiają. |
No.
dudek napisał: | Podobnie sądziłem przez dłuższy czas, ale niestety parokrotnie już się zawiodłem. Przesłuchałem płyty Evergrey, Conception, Andromedy... brzmi jak powermetal, chwilami wręcz odrobinę prostacki - dla mnie mają z progresją za mało wspólnego. |
To znaczy nie bardzo rozumiem... chcesz powiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak prog metal? Bo tak to interpretuję. _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
dudek
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 493 Skąd: Pasikurowice (k/Wrocławia)
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 1:31 pm Temat postu: |
|
|
Sorry, niejasno to wyraziłem. Problem polega na tym, że - przynajmniej takie odnoszę wrażenie - hasło "progmetal" stało się bardzo popularne i wielu wykonawców wrzuca się do tego worka. I kilku z nich, których przedstawiono mi (znajomi, recenzje, sieć) jako progmetalowe byli zdecydowanie za mało "prog", za to lecieli w coś, co - jak zawsze sądziłem - nazywa się power metalem. I dlatego mówiąc o progmetalu staram sie być ostrożny. Progresywny to jest dla mnie Dream Theater, późny FW czy Riverside, który - jak sądzę - czasem zahacza o progmetal.
BTW wspominasz o Fates Warning... to dość bliski mi przykład... ;) co takiego z FW słyszałeś? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 2:16 pm Temat postu: |
|
|
Parę utworów z A Pleasant Shade Of Gray (w tym koncertowa IV) i Disconnected. Z tej drugiej tak na szybką kojarzę z tytułów One, nie chce mi się teraz sprawdzać reszty. Te płyty zwróciły moją uwagę, bo gra na nich mój ulubieniec - Kevin Moore. Niestety trochę ciężko je dostać (w sklepie Virgin ich nie było nawet), ale myślę, że prędzej czy później dorwę je w swoje łapska. _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 3:08 pm Temat postu: |
|
|
Zaznaczyłem 4..
Jak dla mnie to górny poziom ostrego rocka kończy się na Black Sabbath. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ashanti Taylor
Dołączył: 29 Maj 2006 Posty: 398 Skąd: Bydzia (sercem i duszą w Anglii)
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 3:38 pm Temat postu: |
|
|
Nie lubie takiej muzy, dlatego zaznaczyłam ostatnią mozliwość. |
|
Powrót do góry |
|
|
kwak Gość
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 4:58 pm Temat postu: |
|
|
nie słucham - co prawda nie słyszałem zbyt wielu kawałków, ale to jest zbyt hałaśliwa muzyka - choć kto wie może jakbym troche posłuchał to bym się przekonał do tego |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 5:25 pm Temat postu: |
|
|
serek napisał: | Taa tyle że death nie ma za dużo wspólnego z jakąś wielką ektremą muzyczną. W przypadku death jest za dużo kombinowania, zwolnień tempa. |
Nie do końca rozumiem - dla mnie to niefortunne słówko 'ekstremalność' jest raczej synonimem siły przekazu a nie prostactwa. Zwolnienia tempa i sztuczki techniczne IMO nie mają tu nic do rzeczy - wręcz przeciwnie, pozwalają jeszcze wyeksponować agresywne brzmienie. Death metal ma niewiele wspólnego z ekstremą? Hmm... Uwierzę jak usłyszę w radio 'Cannibal Corpse' po jakimś kawałku 'O-zone'
Tak BTW - kiedyś na własne potrzeby definiowałem sobie ciężkie granie jako takie, którego nie usłyszę w popularnych rozgłośniach radiowych. W obecnej sytuacji politycznej, nie zdziwię się jednak, jak nie uświadczymy nawet starego, dobrego 'A Kind Of Magic' w przerwie między transmisją koncertu - 'Arka Noego - Live In Lednica'
Z innej beczki - dlaczego wszystkie dyskusje okołomuzyczne na tym forum sprowadzają się w końcu do rocka progresywnego? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 5:48 pm Temat postu: |
|
|
Probowalem zagadac o harcore, ale kto by tam mnie sluchal _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 5:59 pm Temat postu: |
|
|
Dobra...To ja może od siebie. Zespołów metalowych znam nie wiele, a i te które znam to znam pobieżnie. I teraz po raz wtóry ujawni się moja monotematyczność, gdyż jedynym zespołem metalowym jaki znam dosyć dobrze jest Alice Cooper. Lecz tu pojawia się problem, bo tu jest trochę jak z Queen (chociaż jak dla mnie niższa ranga ) - znajdzie się i klasyczny rock (School's Out), typowy metal (Brutal Planet), ale i ballad nie zabraknie (Only Women Bleed [wbrew pozorom nie opowiada o okresie xD]). I jeszcze jedno ciekawe zjawisko - największy hicior Cooper'a, krążek Trash jest klasyfikowany jako pop-metal . Zakładam, że jest to melodyjna odmiana metalu. I chyba taki metal mi najbardziej pasuje, bo Trash to jedyny album, który lubię w zasadzie w całości.
Poza tym Alice ma bardzo ciekawą metodę na stworzenie różnorodności brzmienia - otóż jedynym stałym członkiem zespołu od rozpadu oryginalnego składu w 1974r. jest właśnie Alice...Od 1974 do dziś u jego boku grało 11 basistów, 12 perkusistów, 23 gitarzystów i 11 klawiszowców. .
Wreszcie dałem upust swoim fascynacjom. xD _________________ QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać
http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! (aktualizacje w każdy cojakiśczas)
Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)
C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT! |
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 6:25 pm Temat postu: |
|
|
Grwwwlhrrmmrooorrrraaa gggrrmmmrmmwrhhhpff mrowhwhrhrrrr!
Tłumaczenie: za cięzko, aczkolwiek growl karaoke jest przezabawne! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
serek
Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 38
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 10:44 pm Temat postu: |
|
|
szymek_dymek napisał: | serek napisał: | Taa tyle że death nie ma za dużo wspólnego z jakąś wielką ektremą muzyczną. W przypadku death jest za dużo kombinowania, zwolnień tempa. |
Nie do końca rozumiem - dla mnie to niefortunne słówko 'ekstremalność' jest raczej synonimem siłyo przekazu a nie prstactwa. Zwolnienia tempa i sztuczki techniczne IMO nie mają tu nic do rzeczy - wręcz przeciwnie, pozwalają jeszcze wyeksponować agresywne brzmienie. |
Brak zwolnien tempa itd. to nie jest zaraz znowu prostactwo , bo za chwile wyjdzie na to ze tak uwazam. Zależy jak umiejętnie wykorzystuje się ich brak. A no zwolniena tempa przekazują 'moc' , ale nie eksteme a to są niby bliskie pojęcia, a jednak na tyle dalekie ze różne (jeśli chodzi o przypadek muzyki o ktorej tu dyskutujemy). Ogólnie dla mnie ektrema to jest siekanka bez opamiętania jakiś thrashcore, hardcore. Dla przykładu Pantera się o to otarła np. w tytułowym kawałku z The Great Southern Trendkill. (pomijając solo). Canibal Corpse to też dobry przykład, poza tym jakieś Mayhem'y i inne chore rzeczy ... |
|
Powrót do góry |
|
|
Diodek
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 60 Skąd: Grodzisk Wlkp.
|
Wysłany: Sro Wrz 06, 2006 5:19 pm Temat postu: |
|
|
jeżeli chodzi o ciężkie granie, to każdy rodzaj metalu (prócz Black) Jestem w stanie słuchać. Osobiście najbardziej wolę Power Metal (np. HammerFall) _________________ Friends Will Be Friends! |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sro Wrz 06, 2006 6:07 pm Temat postu: |
|
|
Diodek napisał: | Osobiście najbardziej wolę Power Metal (np. HammerFall) |
A to pewnie kojarzysz 'Rhapsody'? Mam sentyment do tego zespołu, chociaż ostatnio podobna muzyka razi mnie nieco wtórnością i takim lekko kiczowatym klimacikiem. Niemniej, ciągle jeszcze lubię zapuścić sobie jakiś power metal. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Sro Wrz 06, 2006 7:08 pm Temat postu: |
|
|
Czy ktoś mógłby mi krótko wyjaśnić czym charakteryzują się i czym się różnią: black metal, death metal, power metal, speed metal i doom metal? Kiedyś nawet to wiedziałem, ale po prostu wyleciało mi z głowy... _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|