Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ashanti Taylor
Dołączył: 29 Maj 2006 Posty: 398 Skąd: Bydzia (sercem i duszą w Anglii)
|
Wysłany: Pon Lip 17, 2006 5:59 pm Temat postu: Wielka Brytania |
|
|
Ten temat, jest dla osób, które lubią ten kraj, ale i nie tylko. Możecie wpisywać tutaj, czym zauroczył Was UK, i czy macie jakieś plany na przyszlość związane z GB.
I taka mala prośba dla fanów Queen, mieszkających na stałe w UK, wpisujcie, tutaj Wasze wrażenie z GB, oraz polecajcie w postach, miejsca które warto odwiedzić.
Ja osobiście to mam dość dużego hopla na tym punkcie, dlatego zakładam ten temat, żeby dowiedzieć się więcej o życiu w UK. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dominik89
Dołączył: 23 Lut 2005 Posty: 2187 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lip 17, 2006 7:45 pm Temat postu: |
|
|
Niedługo to będzie mój 2 dom
Cudowny kraj byłem tam przez tydzień i pragnę tam wrócić szczególnie do Londynu może już w listopadzie _________________ Łosiu
Tom po lewej to arcymistrz chytrości i łasości xP |
|
Powrót do góry |
|
|
CANDY
Dołączył: 19 Kwi 2005 Posty: 292 Skąd: LOST CITY OF GOLD
|
Wysłany: Pon Lip 17, 2006 7:59 pm Temat postu: |
|
|
może kiedys zamieszkam w Irlandii Północnej z Katie Meluą w jednym pokoju |
|
Powrót do góry |
|
|
TigerLily
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 231 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon Lip 17, 2006 7:59 pm Temat postu: |
|
|
Tak szczerze to tez uwielbiam GB, ten kraj ma coś w sobie. Jakąś powagę, wzniosłośc, a jednocześnie zachwyca czymś co ulotne i niepowtarzalne. Wyjazd do "królestwa " Queen jest moim marzeniem.
Pogadam ze znajomymi i dam Ci znac o czymś ciekawym na temat życia w GB. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 17, 2006 8:50 pm Temat postu: |
|
|
uwielbiam londyn.. kocham to miasto... calyrok czekam zawsze na wyjazd na ten krotki miesiac tam... tam dopiero czuje sie chocby przez chwile dobrze... no i kocham londynskie charity shopy i stoiska z winylami na portabello
ALE...
ja to pisze z perspektywy kogos, kto mieszka w londynie przez jakas 1/10 roku... traktuje to miasto jako swoj trzeci dom, ale prawda jest taka, ze jestem tam gosciem... i to miasto jest dla mnie cudowne wlasnie jako dla goscia... czy chcialbym mieszkac tam na stale? nie wiem... czy gdybym mieszkal tam na stale, to kochalbym to miasto tak samo? nie sadze... tak wiec na wakacyjny wypad jak najbardziej, na stale mieszkanie do powaznego zastanowienia...
co zwiedzic?
w samym londynie jest tyle miejsc, ze nie ma sensu wszystkich wymieniac... zalezy od zainteresowan... dla fana queen miejsce obowiazkowe do odwiedzenia - 1. logan place, kensington pozostajac w klimatach muzycznych na pewno warto zajrzec do hard rock cafe, zobaczyc budynek royal albert hall, dla maniakow takich jak ja - targi z winylami na camden i portabello... generalnie dla kogos mocno zwiazanego z subkulturami rockowo-metalowymi, wycieczka na camden mocno zalecana heh slawna ulia przed studiem na abbey road - chyba najslawniejsze na swiecie przejscie dla pieszych hehe codzinnie przez caly czas przynajmniej kilka osob robiacych sobie tam zdjecia i podpisujacych sie na murze przed studiem...
na pewno interesujace i godne polecenia sa muzea... muzeum historii naturalnej, british museum, national gallery... no i duzy plus - przez wiekszosc czasu wejscie do nich jest darmowe, albo bardzo niewiele platne... jak kogos interesuja sprawy techniczno-naukowe 0- obowiazkowo science museum... tate gallery raczej tylko dla milosnikow 'sztuki' bardzo wspolczesnej, ktora ja niekonicznie za sztuke uznaje heh
obowiazkowo tower of london... cos niesamowitego.. jednoz moich ulubionych miejsc w londynie... oczywiscie warto wejsc z przewodnikiem do srodka (ale to drogie jak cholera), ale ja lubie tam sobie jezdzic chocby po to zeby sobie posiedziec obok na lawce i popatrzec na to wszystko... cholera! niektore czesci tego miejsca maja juz prawie 900 lat!.. .niesamowite wrazenie... szczegolnie jak sie zna historie tower ii wie co sie tam dzialo i kto tam ginal... obok jest znany tower bridge no i doki sw. katarzyny.. bardzo ladnie zrobione... na pewno warto zobaczyc... poza tym na pewno centrum - big ben, houses of parliament westminster abbey, westminster cathedral itd... dla fanow kodu da vinci - temple... niezbyt wielka swiatynia schowana gdzies miedzy budynkami niedaleko tamizy... moge udostepnic krotkie filmiki z srodka
parki i ogrody! kew gardens, hyde park oczywiscie, richmond park z jeleniami podchodzacymi na odleglosc kulki metrow... kensington park znajdujacy sie 5 minut drogi od domu freddiego... hampstead... londyn to bardzo 'parkowe' miasto...
na pewno warto z czystej ciekawosci skoczyc pod chate elki drugiej... ale tam zawsze wielkie tlumy... chociaz wlasciwie gdzie w londynie w takich miejscach nie ma tlumow
na zakupy, jesli ktos woli bardziej hmmm eskluzywne sklepy - dzielnica kensington... jesli ktos woli polazic po malych sklepikach, gdzie czesto mozna znalezc cuda - ja moge polecic twickenham, richmond i hounslow, bo te dzielnice znam dobrze...
generalnie londyn to jedna wielka historia.... wlasciwie czym bys sie nie interesowala, to w londynie mozna znalezc kawal historii zwiazanej z twoimi zaintresowaniami...
a poza londynem?
nie bylem w wielu miejscach... ale z tych, do ktorych mozna w miare szybko dojechac (do 2h drogi)... na pewno stonehenge - kamienne kregi... chyba wszyscy je znaja... polecam szczerze wyjazd do canterbury... bardzo urokliwe miasteczko ze swietnymi waskimi uliczkami, starymi jak cholera domkami, kosciolami i piekna baaaaardzo stara katedra canterbury... dla mnie miejsce szczegolne, bo canterbury pojawialo sie wiele razy wraz z katedra na roznych zajeciach z historii i literatury anglii podczas dotychczasowych 4 lat studiow na fil. angielskiej... widok naprawde potezny... (again.. jakby ktos chcial zobaczyc, mam pare krotkich filmikow)...
zamek w leeds wraz z ogrodami.. platne i to chyba sporo, ale warto sie przejechac i to wszystko zobaczyc zwiedzanie zamku, ogrodowy labirynt konczacy sie w jaskini pod ogrodem itd...
zamek windsor... kolejne urokliwe male miasteczko niedaleko londynu... jedna z chat elki i jej rodzinki... na pewno warte zobaczenia.. nie pamietam dokladnie jak duzo mozna bylo zwiedzac, na pewno bylem w srodku, ale na dziedziniec wpuszczaja bez problemu i tak... a tam ogrody, orkiestra, zajebiste widoki...
brighton - tak na weekend na odpoczynek na plaze (kamienna), zeby sie poopalac... w koncu brighton rock hehehe
i jedna uwaga na koniec... w londynie absolutnie nie wolno przeliczac kazdej wydanej sumy na zlotowki.. jak tylko zacznie sie to robic, to szkoda bedzie wam nawet mala wode kupic w sklepie... ceny sa kosmiczne jak dla nas.. podobnie jak kosmiczne jak na polskie warunki sa zarobki tam jesli ktos chce am pojechac i dobrze sie bawic nie martwiac sie o pieniadze, powinien liczyc sie ze sporymi kosztami, albo znalezc tam sobie prace na chocby pare godzin w tygodniu
ufff to moze starczy na razie... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
mucha
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 393 Skąd: Gruda Kcyńska
|
Wysłany: Pon Lip 17, 2006 10:16 pm Temat postu: |
|
|
Mój brat w Wielkej Brytani pracuje i chce mnie tam ściągnąć. No i zobaczymy jaka tam bajka panuje... czy gorzej jak w Polsce czy też lepiej... dożyjemy - zobaczymy. Chyba że jak wyjadę i mi się tam spodoba to zostane na stałe _________________ DBK. Corporation |
|
Powrót do góry |
|
|
Q WOJTEK Q
Dołączył: 15 Cze 2004 Posty: 731 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto Lip 18, 2006 12:44 pm Temat postu: |
|
|
TigerLily napisał: | Tak szczerze to tez uwielbiam GB, ten kraj ma coś w sobie. Jakąś powagę, wzniosłośc, a jednocześnie zachwyca czymś co ulotne i niepowtarzalne. Wyjazd do "królestwa " Queen jest moim marzeniem. |
Dokładnie. Mnie urzekłą jeszcze pogoda...wiecznie deszczowo...to lubię _________________ Nie wdawaj sie w dyskusje z idiota, sprowokuje cie, sprowadzi do swojego poziomu i pokona doswiadczeniem... |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Wto Lip 18, 2006 12:51 pm Temat postu: |
|
|
no z ta pogoda to tak troche legenda bardziej heh.. klimat sie zmienil... to juz nie jest to wiecznie deszczowe i zamglone miasto z czasow kuby nozownika (swoja droga, podobno to nie mgla byla, tylko smog heh) ... pierwszy raz jak tam pojechalem, spodziewalem sie wlasnie takiej nijakiej pogody, deszcz spadl 2 dnia jak tam bylem, a nastepny chyba za miesiac.. w miedzyczasie przez 2 tygodnie z rzedu bylo dzien w dzien 38 stopni i ani chmurki na gorze... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Monior vel. MoniQue(en)
Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 1683
|
Wysłany: Wto Lip 18, 2006 1:03 pm Temat postu: |
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Wto Lip 18, 2006 2:18 pm Temat postu: |
|
|
ja mam obsesje na punkcie kuby rozpruwacza i tych czasow w londynie chce w tym roku troche pochodzic po whitechapel, zeby zobaczyc jak duzo sie zmienila okolica w porownaniu z tym co mozna przeczytac w opowiadaniach albo zobaczyc w filmach... wtedy miala zajebisty klimat teraz pewnie nic juz z tego nie zostalo, no ale zobaczymy... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
mumin_king
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 6343 Skąd: Rzekuń
|
Wysłany: Wto Lip 18, 2006 3:21 pm Temat postu: |
|
|
A właśnie jak po angielsku był Kuba Rozpruwacz Pytam z ciekawości i chodzi mi o imię, bo Jacob mi raczej nie pasuje _________________
GGP - na spotkanie ze świeżoscią
Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA
wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012 |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Lip 18, 2006 3:29 pm Temat postu: |
|
|
Jack the Ripper, z tego co pamietam.
Poza tym odpowiednikiem angielskim Jakuba jest James, Jacob to imie zydowskie, ktore sie tam przyjelo. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Ashanti Taylor
Dołączył: 29 Maj 2006 Posty: 398 Skąd: Bydzia (sercem i duszą w Anglii)
|
Wysłany: Wto Lip 18, 2006 9:00 pm Temat postu: |
|
|
Bizon jesteś moim przewodnikiem w UK . |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Wto Lip 18, 2006 9:04 pm Temat postu: |
|
|
oj nie chcialabys bardzo bys nie chciala _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
TigerLily
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 231 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto Lip 18, 2006 9:07 pm Temat postu: |
|
|
Bizon cóż to za złowrogie stwierdzenie na swój własny temat.
Na moje to dobry z ciebie przewodnik...choc nieco tajemniczy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ashanti Taylor
Dołączył: 29 Maj 2006 Posty: 398 Skąd: Bydzia (sercem i duszą w Anglii)
|
Wysłany: Wto Lip 18, 2006 9:07 pm Temat postu: |
|
|
Bizon napisał: | oj nie chcialabys bardzo bys nie chciala |
Właśnie, że ja chce |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Wto Lip 18, 2006 9:08 pm Temat postu: |
|
|
TigerLily napisał: | Bizon cóż to za złowrogie stwierdzenie na swój własny temat.
Na moje to dobry z ciebie przewodnik...choc nieco tajemniczy |
a widzisz moj avatar? ja nie jestem mily _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
white_queen
Dołączył: 17 Lip 2006 Posty: 149 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Wto Lip 18, 2006 9:11 pm Temat postu: |
|
|
Strasznie bym chciała tam pojechać. Na pytanie dlaczego kocham W.B. odpowiem :
1. Queen
2. historia (zabytki, Henryk VIII, Elżbieta I itp. itd.)
3. Manchester United
4. Arthur Conan Doyle
5. Klimat
6. no i cała reszta |
|
Powrót do góry |
|
|
Ashanti Taylor
Dołączył: 29 Maj 2006 Posty: 398 Skąd: Bydzia (sercem i duszą w Anglii)
|
Wysłany: Wto Lip 18, 2006 9:19 pm Temat postu: |
|
|
Bizon no chyba nie jest, aż tak źle . |
|
Powrót do góry |
|
|
TigerLily
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 231 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto Lip 18, 2006 9:20 pm Temat postu: |
|
|
Bizon ja wszystko widzę
Mówisz:" ja nie jestem miły" akurat |
|
Powrót do góry |
|
|
Gohan
Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 1151 Skąd: Gogolin
|
Wysłany: Sob Sie 12, 2006 5:29 pm Temat postu: |
|
|
Lubię ten kraj z prostego wzgledu. Znaczna większość moich ulubionych zespołów to mieszkańcy Zjednoczonego Królestwa. Dla mnie UK to najprawdziwsza kuźnia talentów muzycznych, czego nie można powiedzieć o US. _________________ "Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann |
|
Powrót do góry |
|
|
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Sob Sie 12, 2006 5:34 pm Temat postu: |
|
|
Bizon napisał: | dla fana queen miejsce obowiazkowe do odwiedzenia - 1. logan place, kensington |
LOL!
Żeby spotkać kensingtona, nie trzeba jechać aż do Londynu
Wystarczy odwiedzić średniej wielkości miasto na Mazowszu _________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamciola
Dołączył: 04 Sie 2005 Posty: 210 Skąd: Tauzen City :P
|
Wysłany: Sob Sie 12, 2006 8:58 pm Temat postu: |
|
|
McBurak napisał: | Jack the Ripper, z tego co pamietam. |
Po pierwsze dobrze pamiętasz
Po drugie czy Jack to nie jest przypadkiem Jacek Kuba wogóle nie pasuje _________________ Nie patrzcie w lewo!!
Zapraszam |
|
Powrót do góry |
|
|
thehitman79
Dołączył: 28 Lut 2006 Posty: 156 Skąd: Weston-super-Mare
|
Wysłany: Pon Sie 14, 2006 1:04 am Temat postu: |
|
|
Gohan napisał: | Lubię ten kraj z prostego wzgledu. Znaczna większość moich ulubionych zespołów to mieszkańcy Zjednoczonego Królestwa. Dla mnie UK to najprawdziwsza kuźnia talentów muzycznych, czego nie można powiedzieć o US. |
Dokładnie. Szkoda, że w wiekszości przypadków owe talenty sa już na emeryturze (jak ten czas szybko leci) albo nie ma ich wśród żywych a ich miejsce zajęły takie "super kapele" jak Cold Play czy Oasis (których wybitnie nie trawię).
Zresztą na E4 po północy emitowany jest program z występami nowych grup. Oglądam prawie każdy odcinek. Problem w tym, że wszystkie "garażowe" kapele, które tam występują grają (lub usiłują grać) jak Blondie dlatego żadnej grupie, którą dotychczas widziałem nie wróżę zdobycia szerszego grona fanów. Raczej zostaną w swoim undergorundzie do późnej starości. Ot taki sobie zwyczajny lajtowy Brit Pop. Nie zmienia to oczywiście faktu, że chylę czoła przed legendarnymi muzykami z Wielkiej Brytanii.
Jeśli chodzi o życie w UK muszę stwierdzić, że nie ma żadnych rewelacji.
Angielski styl życia jest według mnie "plastikowy" aż do bólu.
Jak się pytałem kilku tutejszych czy gdzieś chodzą (poza pubami) albo czy byli chociażby w Madamme Tissaud to mówią że nie bo bilety są bardzo drogie (18 funtów) a za to to oni mają kilka pintów w swoich ulubionych spelunach Dobry przelicznik Zresztą wielu z nich nie widziało na własne oczy Big bena. Wiedzą jak wygląda i gdzie jest bo mają w domach TV
Największy ubaw miałem jak jedna barmanka na wieść o śmierci R.regana zapytała "ojej jak to się stało Tim nie żyje, ten spod ósemki?" <LOL> _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Nie Sie 20, 2006 3:20 pm Temat postu: |
|
|
Anglia... Moj dom od szesciu juz lat... Londyn. Miasto inspirujace i miasto... okrutne...
Z jedenej strony na pewno wizyta w nim na tydzien, dwa, miesiac jest swietna- jest wiele do zobaczenia, przezycia... Mona chlonac te wspaniala atmosfere, wielokulturowosc... Ale sprobujcie tutaj mieskac dluzej ni rok- dwa lata... Wszedzie jest daleko, miasto jest jednym wielkim korkiem- zeby sie gdziekolwiek dostac trzeba soedzic wieki w autobusach w ktorych smierdzi (zeby bylo ciekawiej z wlasnych obserwacji zauwazylem ze najbardziej smierdza spoceni murzyni i polscy robotnicy- dla obu antyperspirant jest abstarktem- i zeby nie bylo, nie mowie ze wszyscy murzyni i wszyscy polscy robotnicy smierdza- ale ci ktorzy smierdza robia to z rekordowym natezzeniem) albo w metrze, w ktorym latem temperatura siega czasami 40 stopni!!! Wszedzie jest daleko, wszedzie jest tloczno. Wlasna przestrzen? Zapomnij. Wszedzie dzikie tlumy. Zawsze.
Styl zycia... Z jednej strony trzeba zauwayc jedno- Londyn jest tak angielski jak na przyklad... Zakopane... Sorry, ale w Londynie sa juz tylko RESZTKI typowej Anglii- tej mozna doswiadczyc w mniejszych miasteczkach. Nie zdziwilbym sie jakby sie okazalo ze z 7 milionow ludzi w Londynie 5 to Polacy, Hindusi, Nigeryjczycy i Brazylijczycy... Moze jeszcze ludzie z Antypodow... Ba, jestem pewien ze proporcje wlasnie tak wygladaja! Z jedenj strony jest to fantastyczne doswiadczenie- poznawanie innych kultur, innych stylow zycia. Polecam zwlaszcza ludziom otwartm, niekoniecznie dla ludzi ktory twierdza ze tylko ich styl zycia jest wlasciwy i moralny i prawdziwie wartosciowy. ALE- ta wielokulturowosc ma tez swoje wady- najwieksza jest bodaj zagubienie tozsamosci... Mozna miec problem zeby sie naprawde w tym tyglu odnalezc... Najwiekszym pieklem Londyn bedzie dla ludzi chcacych sie odnalezc, ludzi o troche bardziej metafizycznym podejsciu do zycia. W Londynie mozna sie tylko zgubic...
Mowi sie, ze jesli jest sie meczonym Londynem- jest sie zmeczonym zyciem. Uwazam ze to nieprawda. Londynem sie czlowiek meczy, bo zaczyna za tym zyciem wlasnie tesknic... Tu mozna imprezowac, zyc szybko... Ale sprobuj sie zatrzymac... Nie ma jak...
No chyba ze sie zarabia 100 tys. funtow rocnie. Podejrzewam ze wtedy Londyn pokazalby mi wspaniale oblicze. Za cztery razy mniej ciezko mi jest doswidczyc jego wyjatkowosci... Coraz czesciej mysle o wyprowadzce do... Zakopanego albo Walii... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Dominik89
Dołączył: 23 Lut 2005 Posty: 2187 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Sie 20, 2006 9:25 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | Coraz czesciej mysle o wyprowadzce do... Zakopanego albo Walii... |
To już na co czekasz _________________ Łosiu
Tom po lewej to arcymistrz chytrości i łasości xP |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie Sie 20, 2006 10:38 pm Temat postu: |
|
|
-- USUNIETO -- |
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Pon Sie 21, 2006 3:29 pm Temat postu: |
|
|
Szkockie Highlands - piękno, pustka, dzikość, uspokojenie.
Góry z prawdziwego zdarzenia, żadne tam pagórki.
Wrzosowiska, wyspy w chmurach, mroczne jeziora.
Poezja. _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sob Sie 26, 2006 4:43 pm Temat postu: |
|
|
Lily of the valley napisał: | Szkockie Highlands - piękno, pustka, dzikość, uspokojenie.
Góry z prawdziwego zdarzenia, żadne tam pagórki.
Wrzosowiska, wyspy w chmurach, mroczne jeziora.
Poezja. |
Wole Walie i Snowdonie
Ale Highlands tez wspaniale. W koncu sie tam na chwile wybralem i zauroczyly, oj zauroczyly... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiki
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 735
|
Wysłany: Sob Wrz 30, 2006 11:47 am Temat postu: |
|
|
Boze jak ja moglam wczesniej nie zauwazyc tego tematu na fristajlu??
Kocham ten kraj!!
Bylam tam w sumie 8 miesiecy i byly to najpiekniejsze miesiace mojego zycia!
Bylam w Shoreham by sea,Brighton,Bushey,Watford i moich ukochanym Londynie!
Jestem totalnie zakochana w tym miejscu.
Niestety los sprawil ze musialam wracac do PL.Ale planuje tam wrocic predzej czy pozniej.
Uwielbiam Londyn!Trafalgar Square,Soho i te urokliwe kawiarenki,Camden town i tych swirow punkow
China town.Male,ale czulam sie tam jak w prawdziwych Chinach.
I te niezapomianie imprezy na Leicester Square gdy sie wracalo o 5 do domu czerwonym autobusem....no nie wspominajac imprezy w Fredziowym Heaven razem z Lasha
Wieczory nad Tamizą przy muzeum Daliego,z widokiem na Big Bena...
Ech..warto tam pojechac,warto! |
|
Powrót do góry |
|
|
|