Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Najlepszy według ciebie koncert 1986 to ??? |
Live At Wembley |
|
29% |
[ 16 ] |
Live At Budapest |
|
70% |
[ 38 ] |
|
Wszystkich Głosów : 54 |
|
Autor |
Wiadomość |
mucha
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 393 Skąd: Gruda Kcyńska
|
Wysłany: Pon Cze 19, 2006 6:09 pm Temat postu: Koncert Wembley vs Budapest - 1986 |
|
|
No właśnie według was... bo mój wybór to oczywiście Live At Wembley, choć Budapest też mi się podoba. No i panowie i panie wasze zdanie Wembley czy Budapest posługując się oczywiście doświadczeniami z tych koncertów zarówno wzrokowymi jak i słuchowymi. _________________ DBK. Corporation |
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Pon Cze 19, 2006 6:13 pm Temat postu: |
|
|
Tylko i wyłącxznie Budapeszt _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pon Cze 19, 2006 6:23 pm Temat postu: |
|
|
Tylko i wylaczni eBudapeszt.
Powinna byc rowniez opcja- "znam tylko jeden", bo co- Ci, ktorzy nie znaja Budapesztu zaglosuja na Wembley, bo fajny?
Na WEMBLEY Freddie mial spieprzony glos, caly zespol byl spiety i popelnil pare glupich bledow. Gimme All Your Lovin jest w ogole smiechu warte- Freddie spiewa kompletnie inna piosenke (a wlasciwie wymysla cos na poczekaniu- cos, co sensu nie ma zadnego...)
W Budapeszcie zespol gral wyjatkowo skladnie, Freddie mila jedna z TYCH nocy i wyciagal takie nuty ze hej (to z Budapesztu pochodzi np. najlepsze wykonanie UNDER PRESSURE). Do tego caly zespol wydawal sie byc w wyjatkowym nastroju, zas "tavaszi..." jest przecudnym dodatkiem... Czekam na oficjalne DVD- njie chce zeby wyszlo w pierwszej kolejnosci (lata 70-te!!!), ale chce zeby kiedys wyszlo...
Wembley jest najbardziej przereklamowanym koncertem w karierze Queen. Chocby piatkowa noc (na CD i DVD jest sobotnia) byla nawet lepsza!!! Zreszta, wiadomo czemu. Po pierwszym koncercie zespol urzadzil balange i w sobote Freddie (a chyba i cala reszta) byl "wczorajszy". _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Avalanche
Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 94 Skąd: Prox
|
Wysłany: Pon Cze 19, 2006 6:30 pm Temat postu: |
|
|
Mucha dałaś złe porównanie:
powinno być Budapest '86 - Knebworth '86
albo Sao Paulo '81 - Milton Keynes '82
tudzież Houston '77 - Kopenhaga '78
czy Rainbow '74 - Hammy '75
Takich porównań można mnożyć, byle koncerty były równorzędne i wtedy można się wypowiedzieć, a przy takim zestawnieniu jak Ty podałaś wynik może być tylko jeden Przed koncertem w Budapeszcie zespół był wypoczęty i grał świetnie, a dotego Freddie śpiewał niesamowicie...
Ostatnio zmieniony przez Avalanche dnia Pon Cze 19, 2006 6:34 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Pon Cze 19, 2006 6:33 pm Temat postu: |
|
|
Avalanche napisał: | Budapest '86 - Knebworth '86
albo Sao Paulo '81 - Milton Keynes '82
tudzież Houston '77 - Kopenhaga '78
czy Rainbow '74 - Hammy '75 |
Hmm porównania tych koncertów [w takim zestawieniu] i kilku innych, mogłoby ozywic forum... _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 19, 2006 7:51 pm Temat postu: |
|
|
ja naprawde nie staram sie na sile kopiowac wszystkiego, co pisze fenderek, ale co ja poradze, ze on w kwestii queen w wiekszosci spraw (moze z wyjatkiem hot space) wyraza moje zdanie? oczywiscie , ze budapeszt... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Pon Cze 19, 2006 8:22 pm Temat postu: |
|
|
Chociaż ów Wembley lubię, Budapeszt po prostu jest lepszy. Magyar nepdal! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaYLoR
Dołączył: 15 Sty 2006 Posty: 117 Skąd: Sosnowiec :D
|
Wysłany: Pon Cze 19, 2006 8:26 pm Temat postu: |
|
|
niestety nie mogę się wypowiedzieć w tym temacie bo widziałam tylko Wembley
takie małe pytanko: ma ktoś ten z Budapesztu i może go udostępnić? |
|
Powrót do góry |
|
|
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Pon Cze 19, 2006 8:39 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | z Budapesztu pochodzi np. najlepsze wykonanie UNDER PRESSURE |
To fakt. Ale nie tylko z tego powodu preferuję koncert budapeszteński.
CORAX napisał: | Magyar nepdal! |
_________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pon Cze 19, 2006 8:55 pm Temat postu: |
|
|
Wembley - przereklamowany... do kitu.... dziwię się, że to nie Budapest został wydane oficjalnie...
Budapest - cudowne.. Muszę się zgodzić z Fenderkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
mucha
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 393 Skąd: Gruda Kcyńska
|
Wysłany: Pon Cze 19, 2006 9:07 pm Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o samo video to owszem Budapest... na Wembley jest spieprzony Under pressure. Ale A kind of magic lub Hammer to fall są według mnie lepiej zagrane na Wembley niż w Budapeszcie. Także Brighton rock i We are the Champions, Love of my life i Crazy little thing called love (przynajmniej na wembley zagrany w całości). Tak samo Hammer to fall - bardziej rozbudowany. Szacunek dla we will rock you w Budapeszcie to tak jak najbardziej ale gdzie Another one bites the dust... Zdecydowanie dla mnie Wembley _________________ DBK. Corporation |
|
Powrót do góry |
|
|
rodzynek2
Dołączył: 03 Lis 2003 Posty: 1336 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon Cze 19, 2006 9:28 pm Temat postu: |
|
|
Budapeszt, bez dwóch zdań |
|
Powrót do góry |
|
|
mucha
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 393 Skąd: Gruda Kcyńska
|
Wysłany: Pon Cze 19, 2006 9:33 pm Temat postu: |
|
|
WEMBLEY GÓRĄ _________________ DBK. Corporation |
|
Powrót do góry |
|
|
Spike Edney jr
Dołączył: 08 Kwi 2004 Posty: 852
|
Wysłany: Pon Cze 19, 2006 11:02 pm Temat postu: |
|
|
Wembley był dla mnie przeżyciem ,Budapest objawieniem(gwoli ściślości:objawieniem trasy Magic). |
|
Powrót do góry |
|
|
Bongo
Dołączył: 30 Lip 2005 Posty: 97 Skąd: Zawiercie
|
Wysłany: Pon Cze 19, 2006 11:22 pm Temat postu: |
|
|
Wembley ma swoje zalety i daże ten koncert sentymentem ... ale Budapest deklasuje go (i tu podam tylko jeden powód , który myśle wyjaśni wszystko) bo ma NAJLEPSZE WHO WANTS TO LIVE FOREVER EVER PERFORMED !!!! .... majstersztyk ta piosneka mnie miażdży na tym koncercie |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Wto Cze 20, 2006 8:11 am Temat postu: |
|
|
mucha napisał: | (...)ale gdzie Another one bites the dust... (..) |
Z tego co wiem, to to lepsze wideo nie jest pełne, trzeba poszukać wersji 16 kamer. Zawiera ponadto te utwory: Another One Bites The Dust, You're So Square, Hello Mary Lou, Impromptu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rafal
Dołączył: 30 Gru 2005 Posty: 556
|
Wysłany: Wto Cze 20, 2006 9:04 am Temat postu: |
|
|
zdecydowanie lepszym koncertem jest ten w budapeszcie. lepsza forma zespolu... i chyba wszystko zostalo powiedziane ,ale jeszcze wspomne o TEAR IT UP bo w tym temacie jeszcze nikt tego nie zrobil.
TEAR IT UP w budapeszcie zostalo zagrane genialnie, znakomita wspolpraca rogera i freddiego i to jest kolejny plus na korzysc budapesztu |
|
Powrót do góry |
|
|
Łukasz
Dołączył: 19 Lis 2003 Posty: 343 Skąd: Reda
|
Wysłany: Wto Cze 20, 2006 10:17 am Temat postu: |
|
|
Jak najbardziej Budapeszt - coś niesamowitego, super występ, "magie" czuć w kazdej sekundzie, po prostu "płyneli". Razem z koncertem ze Stevenage jeden z najlepszych w '86. Będe się modił i w końcu może pujde w tym celu do kościoła żeby umocnić mą prośbę o oficjalne wydanie na DVD bo jest to jeden z grzechów (razem z Hammy '79) Queen Productions że nie wydali tego w pełnej formie ....
Avalanche napisał: | Mucha dałaś złe porównanie:
powinno być Budapest '86 - Knebworth '86
albo Sao Paulo '81 - Milton Keynes '82 |
Jak bym się tu nie zgodził bo podane zestawienie zawiera jedne z najlepszych koncertów.
Avalanche napisał: |
tudzież Houston '77 - Kopenhaga '78
czy Rainbow '74 - Hammy '75
|
1. Kopenhaga '78
2. Rainbow '74
A gdzie Hammy '79 !!!!!!! Co za obraza Bije na głowe 2 powyższe zestawienia
Queen Fan napisał: | mucha napisał: | (...)ale gdzie Another one bites the dust... (..) |
Z tego co wiem, to to lepsze wideo nie jest pełne, trzeba poszukać wersji 16 kamer. Zawiera ponadto te utwory: Another One Bites The Dust, You're So Square, Hello Mary Lou, Impromptu. |
Nie warto mieć tej wersji z "16 kamer"- jak juz to wystarczy samo audio _________________ "Fat bottomed girls
You make the rockin' world go round!!!" |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto Cze 20, 2006 10:20 am Temat postu: |
|
|
Fenderek powiedział wszystko na ten temat, dlatego nic więcej nie powiem... _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
Avalanche
Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 94 Skąd: Prox
|
Wysłany: Wto Cze 20, 2006 11:34 am Temat postu: |
|
|
Łukasz napisał: | Avalanche napisał: | Mucha dałaś złe porównanie:
powinno być Budapest '86 - Knebworth '86
albo Sao Paulo '81 - Milton Keynes '82 |
Jak bym się tu nie zgodził bo podane zestawienie zawiera jedne z najlepszych koncertów. |
Avalanche napisał: |
Takich porównań można mnożyć, byle koncerty były równorzędne i wtedy można się wypowiedzieć, a przy takim zestawnieniu jak Ty podałaś wynik może być tylko jeden. |
Łukasz napisał: |
Avalanche napisał: |
tudzież Houston '77 - Kopenhaga '78
czy Rainbow '74 - Hammy '75
|
1. Kopenhaga '78
2. Rainbow '74
|
Zapomniałeś podać argumentów... Napewno nie każdy się z tym zgodzi |
|
Powrót do góry |
|
|
Łukasz
Dołączył: 19 Lis 2003 Posty: 343 Skąd: Reda
|
Wysłany: Wto Cze 20, 2006 2:06 pm Temat postu: |
|
|
Och argument sam się wysunie po wysłuchaniu nagrań a innych argumentów nie będe przytaczał bo inni to juz zrobili _________________ "Fat bottomed girls
You make the rockin' world go round!!!" |
|
Powrót do góry |
|
|
mucha
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 393 Skąd: Gruda Kcyńska
|
Wysłany: Czw Cze 22, 2006 12:11 am Temat postu: |
|
|
OK. inaczej no to poprostu waszym zdaniem najlepszy koncert Queen... tak normalnie i na szybko... pytam tylko z ciekawości _________________ DBK. Corporation |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Czw Cze 22, 2006 12:26 am Temat postu: |
|
|
kopenhaga 13.04.1978 - jesli mialbym wybrac jeden, to bylby to wlasnie ten... swietny 'medley', znakomita cala reszta, zywiolowe wykonanie, znakomity set, zespol w najwyzszej formie... czysty rock...
londyn 26.12.1979 - concert for kampuchea - wlasciwie moglbym napisal to samo co powyzej... ale jakos zawsaze kopenhaga troche bardziej mi podchodzila...
londyn - hammersmith - 24.12.1975 - znakomity koncert... wszystko co najlepsze we wczesnym queen... swietny set! genialny 'medley', energie niesamowita, rockowy zywiol, ta teatralnosc na scenie...
londyn - 13.09.1973 - dla bbc - tu mozna zobaczyc jak bardzo rockowym zespolem byl queen w latach 70tych... wlasciwie jakby dac ten koncert do posluchania jakiemus czlowiekowi, ktory queen zna z hitow w tv, to by chyba nie uwierzyl, ze to ten sam zespol... zadnych plastikowych pop-hitow.. tylko kawalki z samych poczatkow zespolu... no i znakomicie wykonane oczywiscie...
golders green hipodrome, londyn 1973 - dla radia
houston 07.07.1977(chyba) - ten koncert to juz legenda... jak plyta NOTW jakos mnie nie powala, tak trasa w 77 roku byla chyba ich najlepsza... znakomity set, swietny 'medley' chyba jeden z najbardziej zywiolowych koncertow w historii zespolu... energia taka na scenie, ze moznaby cale miasto oswietlic przez miesiac i zespol w najwyzszej formie...
wieden 21.06.1986 - jak dla mnie chyba najlepszy koncert z ostatniej trasy... mimo, ze setlista tak samo kiepska jak na pozostalych (bo taka sama generalnie), to wykonania naprawde powalaja... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Avalanche
Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 94 Skąd: Prox
|
Wysłany: Czw Cze 22, 2006 9:09 am Temat postu: |
|
|
Oprócz tego genialne koncerty w swietnej jakości to:
Rainbow '74
Earls Court '77
Sao Paulo '81
Milton Keynes '82 (oficjalne DVD)
Osaka '85 (ostatni koncert z trasy Works i chyba najlepszy)
Budapest '86 |
|
Powrót do góry |
|
|
Łukasz
Dołączył: 19 Lis 2003 Posty: 343 Skąd: Reda
|
Wysłany: Pią Cze 23, 2006 12:27 am Temat postu: |
|
|
Avalanche, sądze że jakośc się nie liczy jeśli mowa o najlepszych koncertach. Nagranie z Bradfod 1974 jest tego dobrym przykładem
Dla mnie mój "naj" to Hammy 1979 jak i reszta z Crazy Tour w 1979. Potem jeszcze Londyn 31.03.1974, Sao Paulo 20.03.1981, Budpaest, Manchester '75, Cologne '86, pare z Hot Space (przeważnie z UK) ....cieżko powiedzieć co jeszcze ponieważ często nie jestem obiektywny _________________ "Fat bottomed girls
You make the rockin' world go round!!!" |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 23, 2006 12:41 am Temat postu: |
|
|
o tak.. bradford jest naprawde zajebistym koncertem.. mimo, ze ciezko sie tego slucha.. ale slychac w jakiej zespol byl formie i jak zywiolowe byly to koncerty... no i ten set _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pią Cze 23, 2006 11:31 am Temat postu: |
|
|
Bizon napisał: | (...)
londyn - hammersmith - 24.12.1975 - znakomity koncert... wszystko co najlepsze we wczesnym queen... swietny set! (...) |
Set był trochę słaby, nie zagrali "Flick Of the Wrist", "Prophet's Song".. trochę tego szkoda |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 23, 2006 1:00 pm Temat postu: |
|
|
ale tez to nie byl regularny koncert z trasy, tylko specjalny gig transmitowany przez bbc no i sa na koniec 2 kawalki, ktorych nie mamy w wiekszosci wersji boota czyli 7 seas i see what a fool i've been... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pią Cze 23, 2006 2:34 pm Temat postu: |
|
|
Nie lubie setlisty z hammy 1975... Z tego roku (ale trasy promujacej SHA a nie ANATO) wole...
TOKYO 1-5-1975
TO JEST SET LISTA!!!
Great King Rat, Hangman, Seven Seas..., See What A Fool...- ile razy oni to wszystko zagrali na jednym koncercie? No i podobno zapis tego koncertu istnieje w japonskich archiwach gdzies, wiec...
Fakt, ze duzo wieksze szanse na wydanie ma wlasnie Hammy 1975...
A z naj- naj- najlepszych... To co mamy z CRAZY TOUR, hammy 1979 jest na absolutnym topie, Sao Paulo 1981, Londyn 31-3-1974, Wembley Arena 8-12-1980, cos z trasy NOTW, zwlaszcza po Stanach... Kopenhaga 1978... Moze i rzeczywiscieManchester 1975... Ale kocham tez Golders Green 1973... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
|