Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile oceniasz "Magic Tour"? |
1 |
|
11% |
[ 5 ] |
2 |
|
2% |
[ 1 ] |
3 |
|
6% |
[ 3 ] |
4 |
|
26% |
[ 12 ] |
5 |
|
20% |
[ 9 ] |
6 |
|
33% |
[ 15 ] |
|
Wszystkich Głosów : 45 |
|
Autor |
Wiadomość |
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Wto Cze 20, 2006 3:19 pm Temat postu: |
|
|
Rzodek napisał: | cos z Leiden (ale tylko ze względu na świetną publiczność) |
Widziałem 'One vision' z Leiden, pięknie wypadło wejście świateł przy 'I had a dream...' _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
mucha
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 393 Skąd: Gruda Kcyńska
|
Wysłany: Wto Cze 20, 2006 3:26 pm Temat postu: |
|
|
Tak to tylko moje zdanie... wkońcu ktoś na to wpadł. Pozdrawiam _________________ DBK. Corporation |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Wto Cze 20, 2006 5:15 pm Temat postu: |
|
|
mucha napisał: | Znam koncerty z lat 76-78 no może nie wszystkie, większość tak Fenderek ale gustuje w Magic Tourgdzie zrobili wszystko co tylko początkujące kapele rockowe mogą w swojej przyszłości zapragnąć. To był nie samowity finał koncertowy Queen. Mogli to zrobić gorzej ale nie zrobili tego gorzej, napewno lepiej niż z 10 lat wcześniej |
ale w muzyce rockowej jednak mimo wszystko bardziej liczy sie muzyka na koncercie niz robienie "show"... nie powiesz mi chyba, ze wykonania utworow pod wzgledem ekspresji, sprawnosci i wkladanych emocji byly lepsze na takim wembley niz w kopenhadze 78, houston 77, czy jakimkolwiek koncercie w londynie w 75 czy 76 roku... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
mucha
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 393 Skąd: Gruda Kcyńska
|
Wysłany: Sro Cze 21, 2006 12:54 am Temat postu: |
|
|
Powiem ci tylko tyle Bizon ja na Queen wychowałem się z ich okresu lat 80. Rozumiesz prawda _________________ DBK. Corporation |
|
Powrót do góry |
|
|
Łukasz
Dołączył: 19 Lis 2003 Posty: 343 Skąd: Reda
|
Wysłany: Sro Cze 21, 2006 10:28 pm Temat postu: |
|
|
mucha napisał: | ja na Queen wychowałem się z ich okresu lat 80. |
No ja tez się na tym wychowałem a jak usłyszałem pierwszy album zespołu to długo go nie mogłem rozgryźć - ale stało się i nawróciłem się na lata '70 To było jak uderzenie młotem _________________ "Fat bottomed girls
You make the rockin' world go round!!!" |
|
Powrót do góry |
|
|
mucha
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 393 Skąd: Gruda Kcyńska
|
Wysłany: Sro Cze 21, 2006 11:18 pm Temat postu: |
|
|
No nie powiem że nie masz racji bo ją masz. Queen II czy A Night At The Opera... mnie też to porusza ale zawsze będe miał ten sentyment do lat 80...lubię to _________________ DBK. Corporation |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Wto Cze 27, 2006 5:57 pm Temat postu: |
|
|
Ale.. czy Knebworth jest sfilmowane CAŁY koncert profesjonalnie? Na rare Live są tylko dwie piosenki.. Jak nagrywano z telebimu, to chyba musi być wersja profesjonalnie sfilmowanego koncertu w b.dobrej jakości.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Spike Edney jr
Dołączył: 08 Kwi 2004 Posty: 852
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łukasz
Dołączył: 19 Lis 2003 Posty: 343 Skąd: Reda
|
Wysłany: Pon Lip 03, 2006 1:37 pm Temat postu: |
|
|
Queen Fan napisał: | Ale.. czy Knebworth jest sfilmowane CAŁY koncert profesjonalnie? Na rare Live są tylko dwie piosenki.. Jak nagrywano z telebimu, to chyba musi być wersja profesjonalnie sfilmowanego koncertu w b.dobrej jakości.. |
Musi to na Rusi - oficjalne info jest komentowane (jak zawsze) że nie istnieje ale im tam nie wierze _________________ "Fat bottomed girls
You make the rockin' world go round!!!" |
|
Powrót do góry |
|
|
pix
Dołączył: 09 Lip 2006 Posty: 54 Skąd: BYDGOSZCZ
|
Wysłany: Pon Lip 10, 2006 12:46 am Temat postu: magic tour |
|
|
MAGIC TOUR to była największa i najlepsza trasa queen i chyba jest szurnięty albo nietrzeżwy ten który tego nie uznaje...i nie mówie tylko o fantastycznej frekwenckji na koncertach - ale przedewszystkim o tym z jaką łatwościa Queen radziło sobie z tak wielką widownią ,jak potrafili wspaniale wczuć się w show i zapanować nad atmosferą ...freddie czuł się na scenie jak " bóg " rocka , to był po prostu ich szczytowy moment - w kolejnych latach mogło być już tylko lepiej ....szkoda ze choroba Freddiego to przerwała , bo myślę że gdyby był zdrowy, to trasa koncertowa promująca kolejne wydawnictwo Queen THE MIRACLE z 1989 r.to byłoby naprawde COŚ....... |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 10, 2006 12:29 pm Temat postu: Re: magic tour |
|
|
pix napisał: | MAGIC TOUR to była największa i najlepsza trasa queen i chyba jest szurnięty albo nietrzeżwy ten który tego nie uznaje... |
nie.. nie uznaje tego ktos, kto slyszal koncerty z poprzednich tras... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Pon Lip 10, 2006 4:54 pm Temat postu: |
|
|
Albowiem szurnięci Ci, którzy plotą takie bzdury
Co do trzeźwości, a raczej jej braku - wtedy wszystko to piękna melodia i wykonanie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
mucha
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 393 Skąd: Gruda Kcyńska
|
Wysłany: Pon Lip 10, 2006 5:36 pm Temat postu: |
|
|
Pix zaczyna postować zupełnie jak ja... ostrożnie kolego bo skończy się to na niepotrzebnej wymianie postów... wiem coś kurde o tym _________________ DBK. Corporation |
|
Powrót do góry |
|
|
Łukasz
Dołączył: 19 Lis 2003 Posty: 343 Skąd: Reda
|
Wysłany: Wto Lip 11, 2006 1:07 am Temat postu: |
|
|
Pix ty chyba jesteś typowym maniakiem "Live At Wembley '86", blleee Szkoda ze nie posłuchałes czegoś z wcześniejszych lat (ups, no tak jest badziewiasty album Live Killers...) Nie, nie uznaje i nie uznam i jestem trzeźwy w każdym stanie. To co napisałeś wydarzyło się o wiele wcześniej i nie na Magic Tour więc pleciesz głupoty. bzdura aż się kurzy
Freddie jako Bóg rocka - a co to kuźwa za mistyczne określenie ? a reszta zespołu to co, przygrywające na harfie anioły ?
I nie sądze osobiście by było lepiej na trasie koncertowej po '86 nawet gdyby Freddie był zdrowy - poczytałbyś literarure to byś wiedział co On o tym myślał. _________________ "Fat bottomed girls
You make the rockin' world go round!!!" |
|
Powrót do góry |
|
|
FredMer
Dołączył: 11 Lip 2006 Posty: 3
|
Wysłany: Wto Lip 11, 2006 9:54 pm Temat postu: |
|
|
Dla mnie Magic Tour był najwiekszym ale czy najlepszym , mam wątpliwości . Po pierwsze średni repertuar ( za mało piosenek z lat 70 ) ,po drugie nierówna forma ( genialne knebworth i mannheim , fatalne wembley ) a po trzecie duzo pomylek ( wiedeń ( radio ga ga ) , wmbley ( world we created ) ). Chociaz musze przyznac ze glos freda na tym tourze podobał mi sie najbardziej z wszystkich queentourow , ale ten cholerny repertuar . Mysle ze gdyby panowie z queenu zaproponowali nam wiecej piosenek z lat 70 bylby to najlepszy tour a tak to chyba nim nie jest . |
|
Powrót do góry |
|
|
mucha
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 393 Skąd: Gruda Kcyńska
|
Wysłany: Wto Lip 11, 2006 11:11 pm Temat postu: |
|
|
Nie mogli więcej... a powiem jeszcze lepiej musieli niektóre piosenki z lat 70 (wyrażę się brzydko) wywalić ze swojego repertułału ponieważ mieli ograniczony czas jednego koncertu a musieli się w tym czasie zmieść i zaprezentować jak najwięcej tych nowszych. Przecież właśnie na tym polega życie każdego zespołu ze strony koncertowej. Nowsze kawałki muszą zastąpić te stare by móc je publiczności poprostu zagrać. _________________ DBK. Corporation |
|
Powrót do góry |
|
|
Łukasz
Dołączył: 19 Lis 2003 Posty: 343 Skąd: Reda
|
Wysłany: Wto Lip 11, 2006 11:15 pm Temat postu: |
|
|
mucha napisał: | Nie mogli więcejPrzecież właśnie na tym polega życie każdego zespołu ze strony koncertowej. Nowsze kawałki muszą zastąpić te stare. |
Muwisz tu o aspekcie komercyjnym a nie o graniu for fun więc się nie zgodze z tym _________________ "Fat bottomed girls
You make the rockin' world go round!!!" |
|
Powrót do góry |
|
|
mucha
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 393 Skąd: Gruda Kcyńska
|
Wysłany: Wto Lip 11, 2006 11:25 pm Temat postu: |
|
|
Można to rozumieć na różne sposoby. Ja rozumiem to tak... _________________ DBK. Corporation |
|
Powrót do góry |
|
|
kwak Gość
|
Wysłany: Wto Lip 11, 2006 11:48 pm Temat postu: |
|
|
ja widziałem niewiele koncertów Queen (niedługo planuje nadrobić zaległości). Jedynym z lat 70, który oglądałem jest Live at the rainbow i jeśli chodzi o muzyke to bije na głowe słynne Wembley, ale atmosfera już nie ta (wiadomo wielki stadion i tłumy publiczności). |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Czw Lip 13, 2006 8:17 pm Temat postu: |
|
|
kwak napisał: | ja widziałem niewiele koncertów Queen (niedługo planuje nadrobić zaległości). Jedynym z lat 70, który oglądałem jest Live at the rainbow i jeśli chodzi o muzyke to bije na głowe słynne Wembley, ale atmosfera już nie ta (wiadomo wielki stadion i tłumy publiczności). |
Co do ogladania to moze reczywiscie atmosfera nie ta- lepiej sie oglada takie wielkie widowiska. Ale juz z uczestniczeniem jest dokladnie odwrotnie... Bylem na kilku koncertach WIELKICH zespolow gdzie bylo po 100-120 tys. ludzi. Fajnie, ogromnie, ale... bylem na tych samych zespolach w salach na 6-10 tysiecy... (Brixton, Hammersmith, Earls Court)- niebo a ziemia. W tych mniejszych salach czuje sie wiekszy kontakt z artysta. _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek15
Dołączył: 15 Cze 2005 Posty: 55
|
Wysłany: Sro Cze 27, 2007 12:51 pm Temat postu: |
|
|
Dałem 5 za cieńką tracklistę. Ogólnie pełny profesjonalizm i szczyt możliwości wokalnych. _________________ >>> AIN'T NOTHING BUT A GANGSTER PARTY <<< |
|
Powrót do góry |
|
|
hamburger
Dołączył: 22 Maj 2007 Posty: 215 Skąd: z fabryki wafelków
|
Wysłany: Wto Lip 10, 2007 10:33 pm Temat postu: |
|
|
Magic Tour - niestety, dla mnie bardzo kiepskie. Kiepska forma wokalna Mercury'ego, głupie brzmienie gitary Maya. Wembley - koncert bardzo słaby, a rozpopularyzowany. Choć znalazły się i w tym koncercie perełki. Who Wants To Live Forever, Tear It Up, Is This The World We Created i parę innych piosenek wyszło w miarę nieźle. _________________ The one thing we're all waiting for
Is peace on Earth, an end to war
It's the miracle we need
The miracle... |
|
Powrót do góry |
|
|
innuendo91
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 228 Skąd: Gdańsk/Sopot/Gdynia
|
Wysłany: Nie Sty 15, 2012 2:48 am Temat postu: |
|
|
Obiło mi się o uszy, że Freddie podczas koncertu w Berlinie był w bardzo parszywym nastroju - ponoć dodatkowy wpływ miały na to kąsające komary, Freddie przy zapowiadaniu "WWTLF" dodał coś w stylu "Who wants, anyway?" Czy coś więcej wiadomo na ten temat? _________________ "My soul is painted like the wings of butterflies
Fairytales of yesterday will grow but never die
I can fly - my friends" |
|
Powrót do góry |
|
|
Queen_Collector
Dołączył: 23 Sty 2004 Posty: 201
|
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 2:08 pm Temat postu: |
|
|
hamburger napisał: | Magic Tour - niestety, dla mnie bardzo kiepskie. Kiepska forma wokalna Mercury'ego, głupie brzmienie gitary Maya. Wembley - koncert bardzo słaby, a rozpopularyzowany. Choć znalazły się i w tym koncercie perełki. Who Wants To Live Forever, Tear It Up, Is This The World We Created i parę innych piosenek wyszło w miarę nieźle. |
Kazdy ma swoj gust, ale pisanie o tej trasie, ze byla bardzo kiepska, to chyba troche przesada....Jak dla mnie byly gorsze....np. The Works Tour. Ale tak, jak pisalem, to kwestia gustu, kazdy ma swoje zdanie. _________________ ...Z WYKSZTAŁCENIA - PEDAGOG |
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Pon Lis 19, 2012 6:39 pm Temat postu: |
|
|
Queen_Collector napisał: | hamburger napisał: | Magic Tour - niestety, dla mnie bardzo kiepskie. Kiepska forma wokalna Mercury'ego, głupie brzmienie gitary Maya. Wembley - koncert bardzo słaby, a rozpopularyzowany. Choć znalazły się i w tym koncercie perełki. Who Wants To Live Forever, Tear It Up, Is This The World We Created i parę innych piosenek wyszło w miarę nieźle. |
Kazdy ma swoj gust, ale pisanie o tej trasie, ze byla bardzo kiepska, to chyba troche przesada....Jak dla mnie byly gorsze....np. The Works Tour. Ale tak, jak pisalem, to kwestia gustu, kazdy ma swoje zdanie. |
Zgodzę się w 101% Były gorsze, a ta jest chyba najbardziej dla wszystkich symboliczna, więc twarze pozamykać. Magic Tour nie jest wiadomo najlepsza, ale ma to coś w sobie, te jebnięcie kilku piosenek: One Vision, A kind Of Magic, Another One Bites The Dust, Now I'm Here, znakomite solo Briana z Wembley, Hammer To Fall (najlepsze wykonanie właśnie na Wembley) i podobnie jak Crazy Little Thing Called Love również najlepsze wykonanie na Wembley, Radio Ga Ga jest troche słabszym wykonaniem, ale też daje rade. No i końcowe TRIO z ostatecznym ukoronowaniem Freda przez siebie samego jakby przeczuwał, że to są jego już ostatnie występy, lecz dopiero później dowiedział się o swojej chorobie. Wy się nie znacie. Te koncerty choć nie tak liczne jak z początkiem lat 80 to są naprawde zajebiste, mocne i jak sama nazwa mówi magiczne _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto Lis 20, 2012 11:09 am Temat postu: |
|
|
Nie, to Ty się nie znasz. _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Wto Lis 20, 2012 3:42 pm Temat postu: |
|
|
Mariusz napisał: | Nie, to Ty się nie znasz. |
Tu po raz kolejny rządzą gusta _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
sanchezz
Dołączył: 27 Wrz 2012 Posty: 26 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto Lis 20, 2012 5:28 pm Temat postu: |
|
|
Dla mnie najlepsza trasa to również ostatnia trasa "Magic tour"......Szkoda że później wszystko potoczyło tak jak się potoczyło....Bo bardzo chciałbym usłyszeć jak brzmiałoby live w wykonaniu Freddiego "I want it all", "Breakthru" i inne utwory z ich kolejnych płyt...... |
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Wto Lis 20, 2012 5:55 pm Temat postu: |
|
|
sanchezz napisał: | Dla mnie najlepsza trasa to również ostatnia trasa "Magic tour"......Szkoda że później wszystko potoczyło tak jak się potoczyło....Bo bardzo chciałbym usłyszeć jak brzmiałoby live w wykonaniu Freddiego "I want it all", "Breakthru" i inne utwory z ich kolejnych płyt...... |
No tak, gdyby wszysko potoczyłoby się inaczej, to z pewnością Miracle Tour było by gigantycznym i chyba najlepszym okresem w ich karierze _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
mumin_king
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 6343 Skąd: Rzekuń
|
Wysłany: Wto Lis 20, 2012 6:27 pm Temat postu: |
|
|
Gdyby wszystko potoczyło się inaczej to na pewno nie mielibyśmy Miracle. _________________
GGP - na spotkanie ze świeżoscią
Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA
wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012 |
|
Powrót do góry |
|
|
|