Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Twój stosunek do horrorów |
Czytam i oglądam wszystko, co wpadnie mi w łapki |
|
20% |
[ 14 ] |
Raczej czytam... Filmy? To nie dla mnie |
|
10% |
[ 7 ] |
Zdecydowanie lubię obejrzeć dobry horror |
|
56% |
[ 39 ] |
Brrr... Mam za słabe nerwy na groze w każdej postaci |
|
13% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 69 |
|
Autor |
Wiadomość |
white_queen
Dołączył: 17 Lip 2006 Posty: 149 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Czw Sie 10, 2006 6:19 pm Temat postu: |
|
|
cóż, są gusta i guściki nie wiem czemu, ale mnie ten film śmieszy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gohan
Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 1151 Skąd: Gogolin
|
Wysłany: Czw Sie 10, 2006 7:29 pm Temat postu: |
|
|
Dla mnie największym rozczarowaniem jeśli idzie o horrory był "Ring". Strasznie się na tym wynudziłem. Zaledwie jedna straszna scena, tyle hałasu o nic... _________________ "Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann |
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Czw Sie 10, 2006 7:32 pm Temat postu: |
|
|
Gohan napisał: | Dla mnie największym rozczarowaniem jeśli idzie o horrory był "Ring". Strasznie się na tym wynudziłem. Zaledwie jedna straszna scena, tyle hałasu o nic... |
Dokładnie, juz kiedys o tym wspominałem, znakomite recenzje, a ja sie wynudziłem _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gohan
Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 1151 Skąd: Gogolin
|
Wysłany: Czw Sie 10, 2006 7:44 pm Temat postu: |
|
|
Natomiast jak byłem młodszy, to bardzo przypadła mi do gustu trylogia Poltergeist. Z tymi filmami wiąże się wiele ciekawych historii, jak choćby ta, że nad członkami obsady ciążyło potem fatum (dziewczynka odtwarzająca główną rolę wkrótce tragicznie zmarła, ktoś inny zginął itp.) Jest to rzecz raczej taka lekko kiczowata, konwencjonalna jeśli chodzi o ten gatunek, a mimo to mi przypadła do gustu. Za najlepsza uważam część trzecią. Jak byłem dzieciakiem, to przeraziło mnie i dośc długo potem miałem problemy z zaśnięciem. I zawsze gasiłem telewizor _________________ "Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann |
|
Powrót do góry |
|
|
Mattey
Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 1417 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw Sie 10, 2006 11:32 pm Temat postu: |
|
|
Kilka lat temu ogladalem "Egzorcyste" i przez caly film z bijacym sercem czekalem az stanie sie cos strasznego... nie doczekalem sie... |
|
Powrót do góry |
|
|
Gohan
Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 1151 Skąd: Gogolin
|
Wysłany: Pią Sie 11, 2006 10:58 am Temat postu: |
|
|
Mattey napisał: | Kilka lat temu ogladalem "Egzorcyste" i przez caly film z bijacym sercem czekalem az stanie sie cos strasznego... nie doczekalem sie... |
A którą część ogłądałęś? Bo chyba nie pierwszą. Pierwsza jest świetna. _________________ "Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann |
|
Powrót do góry |
|
|
Mattey
Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 1417 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią Sie 11, 2006 5:59 pm Temat postu: |
|
|
Gohan napisał: | Mattey napisał: | Kilka lat temu ogladalem "Egzorcyste" i przez caly film z bijacym sercem czekalem az stanie sie cos strasznego... nie doczekalem sie... |
A którą część ogłądałęś? Bo chyba nie pierwszą. Pierwsza jest świetna. |
No wlasnie pierwsza. Nie to ze mi sie nie podobala, tylko byla zbyt malo przerazajaca jak na szeroko rozumiane standardy horroru. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gohan
Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 1151 Skąd: Gogolin
|
Wysłany: Pią Sie 11, 2006 6:21 pm Temat postu: |
|
|
"Egzorcysta" może dzisiaj robić już nieco "kiczowate" wrażenie, ale należy mieć na uwadze fakt, że został nakręcony w roku 1973, a możliwości techniczne wtedy były w porównaniu z tym, co jest możliwe dzisiaj - bardzo skromne. Trochę lepszy jest nakręcony rok później "Omen", jest mniej efekciarski i straszniejszy. Ale rzeczą, która rzadko się udawała i szczególnie było to widoczne w dziedzinie horroru były sequele. Odnosi się to też do kontynuacji wyżej wymienionych filmów. _________________ "Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann |
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Pią Sie 11, 2006 6:24 pm Temat postu: |
|
|
O ile dwójka Omena jest jeszcze znośna, to rzeczywiscie 3 i 4 oraz kontynuacje Egzorcysty wołają o pomste do nieba... Ale ja nigdy nie przekleslam sequeli, Koszmar z Ulicy Wiazów 3 jest znakomitym horrorem, być może nawet lepszym od jedynki. _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gohan
Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 1151 Skąd: Gogolin
|
Wysłany: Pią Sie 11, 2006 9:51 pm Temat postu: |
|
|
Kuba napisał: | O ile dwójka Omena jest jeszcze znośna, to rzeczywiscie 3 i 4 oraz kontynuacje Egzorcysty wołają o pomste do nieba... Ale ja nigdy nie przekleslam sequeli, Koszmar z Ulicy Wiazów 3 jest znakomitym horrorem, być może nawet lepszym od jedynki. |
Też staram się nie uprzedzać, co do sequeli, bo oczywiscie zdarza się, że kontynuacja jest tak samo dobra albo nawet lepsza od pierwowzoru. Dobrym przykładem jest wspominany już przeze mnie "Poltergeist", najlepsza jest część trzecia. _________________ "Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann |
|
Powrót do góry |
|
|
mucha
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 393 Skąd: Gruda Kcyńska
|
Wysłany: Nie Sie 13, 2006 1:45 pm Temat postu: |
|
|
Wczoraj obejrzałem Krzyk 3 i strasznie byłem zawiedziony jakie to wszystko bzdurne było (chodzi mi o Cios 3 kto widział ten wie). Piszą w gazetach że to horror a ubawiłem się do łez z samej głupoty jaką tam pokazali. Pierwsza część była super no i druga to też jeszcze ale to... dobiło mnie szczególnie ostatnie 15 minut _________________ DBK. Corporation |
|
Powrót do góry |
|
|
white_queen
Dołączył: 17 Lip 2006 Posty: 149 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Nie Sie 13, 2006 2:00 pm Temat postu: |
|
|
Wczoraj była Mgła. Nie zjawisko atmosferyczne ale horror. Pomysł na film świetny. Realizacja gorsza - a tak pięknie się zapowiadało. Małe miasteczko z legendą o zatopionym statku... |
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie Sie 13, 2006 2:04 pm Temat postu: |
|
|
Serie Krzyk lubię... Pierwszy w historii TAKI Slasher. Co do Mgły, to wspaniały horror, trzyma w napięciu, co prawda ma już swoje lata, ale wrazenie dalej piorunujące _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gohan
Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 1151 Skąd: Gogolin
|
Wysłany: Nie Sie 13, 2006 3:01 pm Temat postu: |
|
|
"Krzyk" lubię, ale tylko częśc pierwszą. Wes Craven buduje dramaturgię, a jednocześnie "puszcza do widza oko". Ale nie zakwalikowałbym "Krzyku" do horroru, to thriller. W horrorze musza występować jakieś postaci "nie z tego świata", to własnie, ten element "nieziemski" odróżnie te dwa gatunki. Podobnie "Szczęki" to nie horror, lecz thriller. _________________ "Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann |
|
Powrót do góry |
|
|
Jaime
Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 236 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie Sie 13, 2006 3:09 pm Temat postu: |
|
|
Również wczoraj oglądałem "John Carpenter's: The Fog". Wszystkie filmy Carpentera mają swój klimat... i ten ma. Niemniej, realizacja "Mgły" pozostawia trochę do życzenia...
Jeśli chodzi o Krzyk 3, to uważam go za najgorszą część trylogii |
|
Powrót do góry |
|
|
white_queen
Dołączył: 17 Lip 2006 Posty: 149 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Nie Sie 13, 2006 6:32 pm Temat postu: |
|
|
O to właśnie mi chodzi. Mgła trzyma w napięciu. Pomysł świetny- uwielbiam takie horrory tzn legendy, duchy, przeklęte złoto/ludzie/miejsca. Pewnie, że o od filmu, który powsatał ładnych pare lat temu nie można zbyt dużo wymagać, ale ja chyba ten błąd popełniłam. Ale ogólne wrażenie jak najbardziej pozytywne |
|
Powrót do góry |
|
|
Gohan
Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 1151 Skąd: Gogolin
|
Wysłany: Nie Sie 13, 2006 7:49 pm Temat postu: |
|
|
Mnie bardzo podoba się film "Przepowiednia" z 2002 r. Podobno zrobił go człowiek, który wcześniej kręcił wyłącznie teledyski. I to widać w tym filmie. Świetnie zagrał Richard Gere, aktor, którego wcześniej nie doceniałem. _________________ "Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sob Gru 30, 2006 10:48 am Temat postu: |
|
|
Znalazłem na necie ciekawą listę sporządzoną przez dwójkę specjalistów w dziedzinie horroru. Spis 100 najlepszych powieści grozy, choć lepszym słowem wydawałyby się "utwory", bo mamy tu parę dramatów i kupę zbiorków opowiadań. Potłumaczyłem tytuły, co do których miałem pewność, że zostały wydane w Polsce. Data sugeruje rok premiery światowej, a same książki są ułożone w kolejności chronologicznej. Proszę - Stephen Jones' & Kim Newman's 100 Best Horror Novels
1. Christopher Marlowe - "Tragiczna historia doktora Fausta" (1592)
2. William Shakespeare - "Makbet" (1606)
3. John Webster - The White Devil (1612)
4. William Godwin - "Kaleb Williams" (1794)
5. Mattew Gregory Lewis - "Mnich" (1796)
6. E.T.A. Hoffmann - The Best Tales Of Hoffmann (1816)
7. Jane Austen - "Opactwo Northanger" (1817)
8. Mary Shelley - "Frankenstein" (1818)
9. Charles Maturin - "Melmoth Wędrowiec" (1820)
10. James Hogg - "Wyznania usprawiedliwionego grzesznika" (1824)
11. Nathaniel Hawthorne - Twice-Told Tales (1837)
12. Jeremias Gotthelf - "Czarny pająk" (1842)
13. Eugene Sue - "Żyd - wieczny tułacz" (1844)
14. Edgar Allen Poe - "Opowieści niesamowite" (1847)
15. Herman Melville - "Człowiek zaufania" (1857)
16. J. Sheridan Le Fanu - "Stryj Silas" (1864)
17. Robert Louis Stevenson - "Doktor Jekyll i pan Hyde" (1886)
18. H. Rider Haggard - "Ona" (1887)
19. Robert W. Chambers - The King in Yellow (1895)
20. H.G. Wells - "Wyspa doktora Moreau" (1896)
21. Bram Stoker - "Dracula" (1897)
22. Henry James - "W kleszczach lęku" (1898)
23. Joseph Conrad - "Jądro Ciemności" (1902)
24. Bram Stoker - The Jewel of Seven Stars (1903)
25. M.R. James - "Opowieści starego antykwariusza" (1904)
26. Arthur Machen - The House of Souls (1906)
27. Algernon Blackwood - "John Silence" (1908)
28. G.K. Chesterton - "Człowiek, który był Czwartkiem" (1908)
29. William Hope Hodgson - "Dom na granicy światów" (1908)
30. Ambrose Bierce - The Collected Works of Ambrose Bierce (1909)
31. Oliver Onions - Widdershins (1911)
32. E.F. Benson - The Horror Horn: The Best Horror Stories of E.F. Benson (1912-1934)
33. David Lindsay - A Voyage To Arcturus (1920)
34. Franz Kafka - "Proces" (1925)
35. James Branch Cabell - Something About Eve (1927)
36. E.H. Visiak - "Meduza" (1929)
37. Guy Endore - The Werewolf of Paris (1933)
38. Marjorie Bowen - The Last Bouquet: Some Twilight Tales (1933)
39. Alexander Laing - The Cadaver of Gideaon Wyck (1934)
40. Sir Hugh Walpole - A Second Century of Creepy Stories (1937, redakcja)
41. C.S. Lewis - The Dark Tower and The Day After Judgement (1938)
42. Dalton Trumbo - "Johnny poszedł na wojnę" (1939)
43. H.P Lovecraft - "Przybysz" (1939)
44. Clark Ashton Smith - Out of Space and Time (1942)
45. Fritz Leiber - Conjure Wife (1943)
46. Cornell Woolrich - "Noc ma tysiąc oczu" (1945)
47. H.P. Lovecraft, August Derleth - "Coś na progu" (1945)
48. Paul Bailey - Deliver Me From Eva (1946)
49. Boris Karloff - And the Darkness Falls (1946, redakcja)
50. August Derleth - The Sleeping and the Dead (1947, redakcja)
51. Walter Van Tilburg Clark - Track of the Cat (1949)
52. Sarban - "Dźwięk rogu" (1952)
53. William Golding - "Władca much" (1954)
54. Richard Matherson - "Jestem legendą" (1954)
55. Ray Bradbury - The October Country (1955)
56. Joseph Payne Brennan - Nine Horrors and a Dream (1958)
57. Robert Bloch - "Psychoza" (1959)
58. Nigel Kneale - Quatermass and the Pit (1959)
59. H.P. Lovecraft - Cry Horror! (1959)
60. Shirley Jackson - "Nawiedzony" (1959)
61. Philip K. Dick - "Trzy stygmaty Palmera Eldritcha" (1964)
62. Jerzy Kosiński - "Malowany ptak" (1965)
63. J.G. Ballard - The Crystal World (1966)
64. Robert Aikman - Sub Rosa (1968)
65. Kingsley Amis - "Zielony człowiek" (1969)
66. Anthony Boucher - The Compleat Werewolf, and Other Stories (1969)
67. John Gardner - "Grendel" (1971)
68. William Peter Blatty - "Egzorcysta" (1971)
69. John Brunner - The Sheep Look Up (1972)
70. Manly Wade Wellman - Worse Things Waiting (1973)
71. Robert Marasco - "Spalone ofiary" (1973)
72. Stephen King - "Miasteczko Salem" (1975)
73. Harlan Ellison - Deathbird Stories (1975)
74. Hugh B. Cave - Murgunstrumm and Others (1977)
75. Bernard Taylor - Sweetheart, Sweetheart (1977)
76. John Farris - All Heads Turn When the Hunt Goes By (1977)
77. Stephen King - "Lśnienie" (1977)
78. William Hjortsberg - "Harry Angel" (1978)
79. Whitely Streiber - "Wilkołaki" (1978)
80. David Morrell - "Totem" (1979)
81. Peter Straub - "Upiorna opowieść" (1979)
82. Jonathan Carroll - "Kraina Chichów" (1980)
83. Richard Laymon - The Cellar (1980)
84. Thomas Harris - "Czerwony smok" (1981)
85. F. Paul Wilson - "Twierdza" (1981)
86. Deniis Etchison - The Dark Country (1982)
87. Karl Edward Wagner - In a Lonely Place (1983)
88. Tim Powers - "Wrota Anubisa" (1983)
89. Robert Irwin - The Arabian Nightmare (1983)
90. Iain Banks - "Fabryka os" (1984)
91. T.E.D. Klein - The Ceremonies (1984)
92. Robert Holdstock - "Las ożywionego mitu" (1984)
93. Michael Bishop - Who Made Stevie Crye? (1984)
94. Dan Simmons - "Pieśń bogini Kali" (1985)
95. Clive Barker - "Potępieńcza gra" (1985)
96. Peter Ackroyd - "Hawksmoor" (1985)
97. Lisa Tuttle - A Nest of Nightmares (1986)
98. Charles L. Grant - The Pet (1986)
99. Robert McCammon - Swan Song (1987)
100. Ramsey Campbell - Dark Feasts (1987)
101. Szymek_Dymek - "Dzieła zebrane" (2010)
Jeśli o mnie chodzi, to miałbym parę zastrzeżeń do tej listy. Gdzie "Zamek w Otranto"? Gdzie "Dziecko Rosemary"? I co - do kurwy nędzy - robi tutaj taki gniot jak "Wilkołaki"? IMHO przydałaby się też jakaś wampirza opowieść Ann Rice i może coś z Mastertona, jako przedstawiciel splatterpunku. Ale poza tym - ok. Drukować i marsz do biblioteki po klasykę! _________________
Ostatnio zmieniony przez szymek_dymek dnia Sob Gru 30, 2006 5:21 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Sob Gru 30, 2006 1:21 pm Temat postu: |
|
|
Nooo... ciekawy zestaw, specyficzny (zwłaszcza ostatnia pozycja, hehehe... ).
Klasyka w rodzaju Marlowe'a, Shakespeare'a, Kafki czy Goldinga obok rzeczy bardziej "wprost" z dreszczykiem - w rodzaju Poe'a (uwielbiam!) czy Lovecrafta (to już bardziej literatura "pop" - w porównaniu do Poe'a - ale... nieźle się przy jego opowiadaniach kiedyś bałam ) _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lukas
Dołączył: 19 Paź 2004 Posty: 1356
|
Wysłany: Sob Gru 30, 2006 1:31 pm Temat postu: |
|
|
a może wrzucić ktos taki ranking tylko filmów - horrorów ?
... być może kiedys stworze własny i tu wrzuce , bo horrorów w życiu to ja sie naoglądałem |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sob Gru 30, 2006 2:51 pm Temat postu: |
|
|
Lily of the valley napisał: | Lovecrafta (to już bardziej literatura "pop" - w porównaniu do Poe'a - ale... nieźle się przy jego opowiadaniach kiedyś bałam ) |
Rzeczywiście Lovecraft'owi zdarzało się wykreować boski i przyciężki klimat, ale na dłuższą metę jego opowiadania są tylko dla zatwardziałych miłośników. Tym, co szybko zaczęło mnie razić, jest wtórność:
Nazywam się Zenon Bishop (tak! z tych Bishopów!) i byłem chorowitym studentem ekonofizyki na uniwersytecie Arkham, jednak jeszcze bardziej zapadłem na zdrowiu po koszmarnych wydarzeniach, jakie stały się moim udziałem w ostatnich latach. Spisuję te wspomnienia, żeby ostrzec potomnych, ale mam nadzieję, że tego nie przeczytają.
W 1928 r. zmarł mój stryjeczny wuj Marian Bishop (tak! z tych Bishopów!) i zapisał mi w testamencie kombajn rolniczy marki <<Bizon>> razem ze snopowiązałką.
Kiedy jechałem odebrać spadek do jednej z ubogich wiosek na Rhode Island, mijałem swoim automobilem puszcze, porastające te tereny. Wydawało mi się, że otacza mnie jakaś złowroga aura i kurewsko bluźniercza atmosfera, która pamięta jeszcze czasy prastarych eonów.
Facet, który przekazał mi kombajn, był bardzo nieprzychylnie nastawiony, gdy dowiedział się, że jestem z Bishopów. Olałem go, ale mojej uwadze nie uszła deformacja jego organizmu. Najprawdopodobniej był to efekt kazirodztwa, które rozpanoszyło się w tych terenach jak zaraza.
Nie mam domu, a wyjebali mnie z akademika, więc postanowiłem nocować wewnątrz kombajnu. Przeszukując schowek na szlugi, zauważyłem stertę notatek mojego wuja, zapisanych jakimś dziwnym pismem. Stwierdziłem, że zbzikował i sprzedałem papiery na pobliskim skupie makulatury (za 13 dolarów i 81 centów).
Którejś nocy, męczyły mnie straszne koszmary. Obudziłem się zlany potem, a do moich uszu doszło jakieś dziwne pomlaskiwanie z zarośli oraz bluźniercze słowa, których nie rozumiałem:
- F'lgy Cthulhu, ty pieprzony ciulu.
Przeraziłem się i schowałem do przyczepy kombajnu. Nazajutrz rano znalazłem na przemokniętej ziemi jakieś ślady, nie przypominające stóp żadnego znanego zwierzęcia.
Potem udałem się do Biblioteki Arkham, żeby odebrać nowy numer prenumerowanego "Wampera". Niestety, jeszcze nie przyszedł, ale bibliotekarz polecił mi jakąś zasraną książkę - "Necronomicon" szalonego Araba Abdula Bin Ladena. Poczytałem trochę, ale nic ciekawego tam nie znalazłem.
To był prawdziwy koszmar! Dwa dni bez "Wampera"! Mam nadzieję, że potomni nie padną ofiarą podobnej tragedii! Trzeba skończyć z bluźnierczymi i koszmarnymi praktykami Poczty Polskiej!
Chyba rozumiesz, o co mi chodzi? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Sob Gru 30, 2006 3:31 pm Temat postu: |
|
|
Hehehehehe
Dobrre! _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Sob Gru 30, 2006 5:14 pm Temat postu: |
|
|
szymek napisał: | 14. Edgar Allen Poe - "Opowieści niesamowite" (1847) |
Jak zaczęłam czytać Twój post, spodziewałam się, że wielki mistrz opowiadań grozy znajdzie się w pierwszej dziesiątce... Ale i tak wynik jest nawet zadowalający. Styl Poe'a można nazwać wręcz encyklopedycznym - a przeraża o wiele bardziej niż jakikolwiek krwawy film (zresztą, krwawe filmy często mają to do siebie, że w ogóle nie są przerażające ) _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sob Gru 30, 2006 5:20 pm Temat postu: |
|
|
Qnegunda napisał: | szymek napisał: | 14. Edgar Allen Poe - "Opowieści niesamowite" (1847) |
Jak zaczęłam czytać Twój post, spodziewałam się, że wielki mistrz opowiadań grozy znajdzie się w pierwszej dziesiątce... Ale i tak wynik jest nawet zadowalający. Styl Poe'a można nazwać wręcz encyklopedycznym - a przeraża o wiele bardziej niż jakikolwiek krwawy film (zresztą, krwawe filmy często mają to do siebie, że w ogóle nie są przerażające ) |
przed listą, szymek_dymek napisał: | Data sugeruje rok premiery światowej, a same książki są ułożone w kolejności chronologicznej. |
A Poe'go też bardzo szanuję. BTW - pamięta ktoś te niskobudżetowe, półgodzine adaptacje jego opowiadań, które kiedyś dawano w TV? Reżyserem był Roger Croman, a same filmy były arcydziełkami groteski i grozy. Ten technikolor i kiepskie efekty specjalne (lata 60-te bądź co bądź) paradoksalnie sprawiają, że dzisiaj wygląda to jeszcze bardziej surrealistycznie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Sob Gru 30, 2006 5:27 pm Temat postu: |
|
|
szymek_dymek napisał: | Qnegunda napisał: | szymek napisał: | 14. Edgar Allen Poe - "Opowieści niesamowite" (1847) |
Jak zaczęłam czytać Twój post, spodziewałam się, że wielki mistrz opowiadań grozy znajdzie się w pierwszej dziesiątce... Ale i tak wynik jest nawet zadowalający. Styl Poe'a można nazwać wręcz encyklopedycznym - a przeraża o wiele bardziej niż jakikolwiek krwawy film (zresztą, krwawe filmy często mają to do siebie, że w ogóle nie są przerażające ) |
przed listą, szymek_dymek napisał: | Data sugeruje rok premiery światowej, a same książki są ułożone w kolejności chronologicznej. |
|
Fuckt, moje niedopatrzenie
szymek napisał: | BTW - pamięta ktoś te niskobudżetowe, półgodzine adaptacje jego opowiadań, które kiedyś dawano w TV? Reżyserem był Roger Croman, a same filmy były arcydziełkami groteski i grozy. Ten technikolor i kiepskie efekty specjalne (lata 60-te bądź co bądź) paradoksalnie sprawiają, że dzisiaj wygląda to jeszcze bardziej surrealistycznie |
Szczerze mówiąc nigdy nie oglądałam czegoś takiego. Za to bardzo odpowiadały mi krótkie adaptacje, a właściwie przebłyski w świetnym, niegdyś nadawanym na Discovery Civilisation programie "Wielkie powieści" - BTW to właśnie oglądając ten program odkryłam mnóstwo świetnych książek, które wkrótce stały się moimi ulubionymi pozycjami _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Nie Gru 31, 2006 2:09 pm Temat postu: |
|
|
Kilka moich uwag nt. polskiej literatury grozy - może ktoś się zainteresuje...
Nawet gupek zauważy, że właściwie nie ma czegoś takiego jak "polski horror". W literaturze osiągnęliśmy na tym polu wyniki ledwie mierne, a ewentualne produkcje filmowe ograniczają się do spłodzonych w PRL szmir, które straszyły Milicją Obywatelską i kiepskim scenariuszem, a nie rzeczywistą grozą. Warto jednak zainteresować się niektórymi pozycjami książkowymi - nasza historia zna przykłady kilku takich "jaskółek", które co prawda wiosny nie zwiastują, ale mogą stanowić ciekawostkę i przyjemne urozmaicenie wobec Kinga, Koontza czy Barkera.
Właściwie pierwszym polskim utworem epickim, który możemy z czystym sumieniem zakwaifikować do szeroko pojętęj grozy był "Rękopis znaleziony w Saragossie" Jana Potockiego. Sęk w tym, że autor stworzył swoje dzieło po francusku, ale nie ma się co przejmować takimi szczegółami - w końcu był 1805 r., a wtedy różne zachodnioeuropejskie mody chodziły po ludziach. Utwór jest wręcz klasycznym przykładem powieści gotyckiej - na co wskazuje charakterystyczna budowa (szkatułkowość) oraz sama treść. Opowiada o przygodach Alfonsa van Wordena - oficera gwardii walońskiej, który wraz ze swoją ekipą gubi szlak w niedostępnych górach. Jak można się spodziewać, facet przeżywa mnóstwo fascynujących i przerażających przygód - mamy więc widma, duchy, opuszczone domy i strasznych inkwizytorów. Trzeba przyznać, że książka Potockiego uzyskała status małego arcydziełka i do dziś cieszy się niesłabnącą popularnością.
Kolejna fala twórczości związanej z nadnaturalną grozą, wiąże się z osobą E.A. Poe'go. Kiedy opowiadania Mistrza dotarły na ziemie polskie (pierwsza połowa XIX-ego wieku), znalazła się masa ludzi, chcących powtórzyć Jego sukces. Odbywało się to rzecz jasna drogą mniej lub bardziej udanego naśladownictwa. Zresztą, większość polskich pisarzy, traktowało pisanie fantastycznych utworów jako zajęcie "na boku" - dodatkowy etat poza tworzeniem nadętych dramatów czy realistycznych powieści. I tak - Henryk Rzewuski spłodził nowelkę "Ja gorę", Józef Korzeniowski fantastyczną "Narożną kamienicę", a Władysław Łoziński wypełnione grozą opowiadanko - "Zapatan". Jednak tylko jednemu z kopistów Poe'go udało się stworzyć zalążki własnego stylu i wejść na stałe do kanonu polskiej literatury - mowa o Stefanie Grabińskim, do którego wrócę później.
Śledząc wątki rozwoju polskiej literatury grozy, trudno pominąć wkład samego Stanisława Przybyszewskiego. Znany z liryki, manifestów modernistycznych oraz ciekawej prozy, Przybyszewski tworzył też powieści sataniczne (częściowo również - "satanistyczne"), w których położył podwaliny pod rozwój okultyzmu - nie tylko tego w Polsce, ale również w Niemczech czy Skandynawii. Najpopularniejsza nosi wymowny tytuł "Dzieci Szatana" - ale powiedzmy sobie szczerze, że jako utwór grozy ma dla nas niewielkie znaczenie. Autor nie chciał bowiem wywołać w pierwszej kolejności uczucia strachu u odbiorcy, a jego nadrzędnym celem było przemycenie do treści własnych poglądów na temat sztuki i życia artystycznego.
W 1911 r. dzieje się rzecz bardzo ciekawa - Władysław Reymont (tak! TEN Reymont!) wydaje horror Tytuł powieści brzmi "Wampir", a opowiada ona o perypetiach niejakiego Zenona - polskiego emigranta w Londynie. Sama książka miejscami przynudza, ale już choćby za fakt bycia pierwszą współczesną polską powieścią grozy, należy jej się pełen respekt. Przez fabułę przewijają się charakterystyczne dla epoki elementy orientalne, spirytyzm w swej najczystszej postaci (wirujące stoliki i podobne akcesoria) oraz postać wampirzycy, wysysającej życiową energię i siły witalne, a nie oklepaną juchę. Polecam, chociażby ze względu na osobę autora - który zresztą za "Wampira" został zjechany przez krytyków. Cóż, jak akcja nie dzieje się na wiosce i nie pieprzą się w stogu siana, to już się nie podoba
Teraz parę słów o wspomnianym wyżej Stefanie Grabińskim. Żył w latach (1887-1936) - i chociaż współczesny Lovecraftowi, było mu bliżej do Poe'go. W pierwszym i najbardziej udanym okresie swojej twórczości pisał krótkie opowiadania, wzorowane na historiach Pana Edgara. Na uwagę zasługuje ich tematyka - w znaczącej większości, Grabiński rzuca swoich bohaterów, na... kolejowe dworce. Tak - w tomie "Demon ruchu", wszystkie historie traktują o pociągach. Głupie? Być może, ale miało swój sens. Pamiętajmy, że był to okres fascynacji postępującą industrializacją i mechanizacją świata. Zderzenie dwóch, tak różnych tematów, jak duchy i pociągi, wywołuje specyficzny efekt. Ukazuje grozę ciągnącą ze świata, w którym maszyny coraz bardziej zastępują człowieka, a ludzkie uczucia i instynkty schodzą na - nomen omen - boczny tor. Później Grabiński napisał jeszcze parę powieści, które nie należały już do tak udanych tworów - m.in. "Salamandra" czy "Cień Bafometa".
W zasadzie mógłbym już skończyć, bo od czasów Grabińskiego nic wartościowego nie wyrosło na jałowym poletku polskiego horroru w literaturze. Z obowiązku podam jednak dwóch twórców ściśle współczesnych, którym jednak - wierzcie mi - daleko do zagranicznych Mistrzów.
Łukasz Orbitowski - jeden z młodszych twórców i nadzieja polskiej grozy (która jednak w moim przypadku już się rozwiała). Przez długi czas pisywał do śmieciowych magazynów fantastycznych, wreszcie wydał kilka powieści. Ostatnia z nich - "Horror Show" - została wydana w 2006 r. i po przeczytanych fragmentach śmiem twierdzić, że osiąga stany lekko-pół-średnie. Dalej - Izabela Szolc: znana głównie z dosyć świeżej powieści "Opętanie", która jednak ma kupę nieznośnych wad. Po pierwsze - akcja dzieje się w HAMERYCE, po drugie - sama książka sprawia wrażenie jakby była pisanym na siłę miksem takich klasyków jak "Dziecko Rosemary" i "Omen". Poza tym, z fragmentów wyniuchanych na Capre Noctem wnioskuję, że styl jest nadęty jak jelito emeryta po suto zakrapianej imprezie.
I to już wsio - nieźle, co? Jakieś pięć kniszek na całą historię polskiej literatury, czyli z dziesięć razy mniej niż King naskrobał w trzydzieści lat. Szkoda - najwyraźniej życie w Polsce wciąż jest tak koszmarne, że nie ma sensu straszyć jeszcze ludzi wydumaną fikcją literacką.
Tym, którzy się zainteresowali, polecam serwisy "Carpe Noctem" i "Horror Online", gdzie można znaleźć obszerne fragmenty niektórych nowszych pozycji. Starsze książki są do ściągnięcia za friko w pdfie, a nie sądzę, żeby było to wielkie przestępstwo (biorąc pod uwagę wiek tych dzieł). Pozdrawiam! _________________
Ostatnio zmieniony przez szymek_dymek dnia Nie Gru 31, 2006 5:50 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie Gru 31, 2006 3:33 pm Temat postu: |
|
|
Z polskim horrorem jest taki sam problem jak z przemysłem porno. Mały budżet [Mowie o filmach oczywiscie] Pozycje z obu gatunków rażą, słabym dzwiękiem, oświetleniem i fatalną grą aktorską. I tyle mam do powiedzenia n/t Polskich produkcji _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gohan
Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 1151 Skąd: Gogolin
|
Wysłany: Nie Gru 31, 2006 4:00 pm Temat postu: |
|
|
Jest taki jeden polski horror, który bardzo mi przypadł do gustu. Jego tytuł to "Medium" z roku 1985. Przede wszystkim jest tam olbrzymie napięcie bez użycia jakichś szczególnych efektów specjalnych. I to się chwali. O fabule nie będę się tu rozpisywał. Jest, jak to w horrorach bywa, dość zawiła, ale intrygująca. Świetne kreacje Jerzego Stuhra, Władysława Kowalskiego i Michała Bajora. Moim zdaniem bardzo dobry, niedoceniony film. _________________ "Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann |
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Pon Sty 01, 2007 1:29 pm Temat postu: |
|
|
szymek_dymek napisał: | eraz parę słów o wspomnianym wyżej Stefanie Grabińskim. Żył w latach (1887-1936) - i chociaż współczesny Lovecraftowi, było mu bliżej do Poe'go. W pierwszym i najbardziej udanym okresie swojej twórczości pisał krótkie opowiadania, wzorowane na historiach Pana Edgara. Na uwagę zasługuje ich tematyka - w znaczącej większości, Grabiński rzuca swoich bohaterów, na... kolejowe dworce. Tak - w tomie "Demon ruchu", wszystkie historie traktują o pociągach. |
Opowiadania z "Demona ruchu" czytałam i podobały mi się. Ich pociągowość bardzo jest... pociągająca . _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|