Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Twój stosunek do horrorów |
Czytam i oglądam wszystko, co wpadnie mi w łapki |
|
20% |
[ 14 ] |
Raczej czytam... Filmy? To nie dla mnie |
|
10% |
[ 7 ] |
Zdecydowanie lubię obejrzeć dobry horror |
|
56% |
[ 39 ] |
Brrr... Mam za słabe nerwy na groze w każdej postaci |
|
13% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 69 |
|
Autor |
Wiadomość |
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sro Sty 03, 2007 6:53 pm Temat postu: |
|
|
Rzadko oglądam filmy i nie jestem specjalnym fanem kina czy telewizji jako mediów. Często zresztą staję się pośmiewiskiem towarzystwa, kiedy nie znam takich klasyków jak "Pulp Fiction" czy "Psy". Po jakiego grzyba o tym piszę? Usprawiedliwiam się po prostu, bo nigdy nie widziałem kultowego "Dziecka Rosemary", a właśnie skończyłem lekturę książki Iry Levina, która posłużyła Polańskiemu za podstawę do nakręcenia swego dzieła.
Książka jest IMHO... zajebista! Levin pokazał klasę, udowadniając, że czasem zwięzłość stylu bywa lepsza niż rozwlekłe opisy i żmudne budowanie napięcia (nie chcę być złośliwy, ale taki King pewnie zrobiłby z tej historii ośmiotomowy cykl, którego pierwsza część nosiłaby tytuł "Dziecko Rolanda" ). Tymczasem "Dziecko Rosemary" mieści się na dwustu stroniczkach i zawiera taką dawkę grozy, jakiej większość innych twórców horrorów mogłaby tylko pozazdrościć. Nie dziwi mnie, że Polański zabrał się za nakręcenie tego akurat utworu - rzecz jest napisana w tak przejrzysty i zwięzły sposób, że stworzenie z tego scenariusza wymagało pewnie tylko kosmetycznych przeróbek.
Fascynuje atmosfera, która wylewa się z każdego rozdziału hektolitrami. Levin nie posiłkował się brutalnymi opisami czy wypruwaniem flaków na kartach książki. Główną siłą "straszącą" jest raczej pomieszanie wątków "satanicznych" z groteską. Bohaterowie to w zasadzie zgraja poczciwców, którzy są nas w stanie rozbawić swoimi dialogami. Trudno więc uwierzyć, że przyjacielscy sąsiedzi Rosemary mogliby być wyznawcami mrocznych kultów, pragnącymi porwać świeżo narodzone dziecko. Zresztą, do końca nie wiadomo, czy faktycznie coś jest na rzeczy, czy po prostu mamy do czynienia z urojeniami dziewczyny, cierpiącej na wahania nastrojów charakterystyczne dla ciężarnych kobiet. Nawet po przeczytaniu słowa "koniec", nie sposób dokonać jednoznacznego rozstrzygnięcia tej kwestii. A scena finałowa to dla mnie mistrzostwo groteski...
Polecam wszystkim miłośnikom grozy na poziomie - a sam czekam na pierwszą nadarzającą się emisję filmu w TV. Pozdrawiam! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sro Sty 03, 2007 7:15 pm Temat postu: |
|
|
Ja sie wypowiem o filmie, bo widziałem, trzeba przyznać że dziala na psychike, bardzo dołujący i kapitalna rola tytułowej Rosemary, film mimo tego że jest dosyć długi, nie nudzi. Moim zdaniem lepszy od Omena, mimo że bodajrze 9 lat starszy. Geniusz Polańskiego _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Sro Sty 03, 2007 9:09 pm Temat postu: |
|
|
A propos Polańskiego...
Dla miłośników grozy i mocnych wrażeń w ogólności - jego filmy to pozycja obowiązkowa!
Dwa moje ulubione to
- "Lokator". To jest...przerażenie dziwnością świata. Odkształcenie jego form. Niepewność - co jest prawdziwe, a co wyimaginowane...
oraz
- "Wstręt" Robi wrażenie, które wręcz narasta po obejrzeniu... No i te tajemnicze wskazówki, z których można próbować układać jakąś całość.
Mistrzostwo! _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sro Sty 03, 2007 9:12 pm Temat postu: |
|
|
Lily of the valley napisał: |
- "Lokator". To jest...przerażenie dziwnością świata. Odkształcenie jego form. Niepewność - co jest prawdziwe, a co wyimaginowane... |
Notabene sam Polański zagrał głowną role w tym filmie, niestety gdy lecial w tv, zasnałem w połowie seansu _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Sro Sty 03, 2007 9:19 pm Temat postu: |
|
|
Zagrał, zagrał... i to całkiem przekonująco.
A co do zaśnięcia - ostatnim razem nie było to trudne, ponieważ zarówno "Wstręt", jak i "Lokator" zaczynały się chyba w okolicach północy.
Choć to całkiem niezła pora na takie filmy... _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sro Sty 03, 2007 9:52 pm Temat postu: |
|
|
Oczywiscie niezla pora, jezeli film leci w piątek bądź sobote _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sro Sty 03, 2007 10:00 pm Temat postu: |
|
|
Polański to dla mnie Bóg reżyserki - jestem dumny, że trzewia naszego narodu wydały na świat tego człowieka.
Z tym większą łapczywością rzucę się na "Dziecko Rosemary" - z połączenia tak wspaniałej książki i talentu Polańskiego MUSIAŁO wyjść arcydzieło (o czym zresztą świadczą entuzjastyczne recenzje). _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gohan
Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 1151 Skąd: Gogolin
|
Wysłany: Czw Sty 04, 2007 5:37 pm Temat postu: |
|
|
A ja bym sobie obejrzał Candyman'a, Tak dawno nie widziałem tego filmu, ale pamiętam, że był świetny... _________________ "Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann |
|
Powrót do góry |
|
|
snopek
Dołączył: 07 Sie 2006 Posty: 637 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw Sty 04, 2007 5:44 pm Temat postu: |
|
|
Gohan napisał: | A ja bym sobie obejrzał Candyman'a, Tak dawno nie widziałem tego filmu, ale pamiętam, że był świetny... |
Nic nie mów o tym filmie. Obejrzałam go jak byłam mała - bałam się potem spać, patrzeć w lustro i chodzić po ciemku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lukas
Dołączył: 19 Paź 2004 Posty: 1356
|
Wysłany: Czw Sty 04, 2007 5:52 pm Temat postu: |
|
|
Candyman daje rade , obejrzałem wszystkie chyba mozliwe części |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sro Sty 10, 2007 9:49 pm Temat postu: |
|
|
A tak z nudów napiszę sobie posta...
Dziwne, że nie wspomniałem jeszcze szerzej o ostatnim z mojej ulubionej trójcy pisarzy grozy - obok Kinga i Mastertona jest to DEAN KOONTZ.
Facet pewnie dosyć szeroko znany, bo swego czasu mocno promowany w Polsce (wczesne lata 90-te i masowe nakłady wydań z 'Ambera'). Nie ogranicza się do grozy - częściej pisze obyczajówki z elementami science-fiction, ale np. "Zmrok", "Złe miejsce" czy "Północ" to rasowy horror do podusi.
Twórczość Koontza można podzielić na okresy wzlotów i upadków. Początkowe powieści były bardzo kiepskie ("Tunel strachu") i jestem pewien, że niejeden z nas przebiłby te gnioty własną produkcją. Potem nastąpił wyraźny wzrost formy - klasyczne już pozycje ("Opiekunowie", "Złe miejsce") ugruntowały wysokie miejsce Koontza na liście autorów literatury popularnej i zajmowały wysokie lokaty na listach bestsellerów. Jakieś dziesięć lat temu facet zaczął jednak zjadać własny ogon i powielać utarte motywy, tj. pies labrador, para zagubionych bohaterów, pościgi, ucieczki etc. Ponadto, język jego powieści uległ przesadnemu zmanieryzowaniu, a sam autor zaczął nadużywać zanadto poetyckiego stylu (takie "Mroczne ścieżki serca" to jedna z nielicznych książek, których nie przeczytałem do końca, pomimo kilku podejść). I wreszcie ostatnio Koontz wraca w chwale, a jego proza przeżywa renesans. Wydane ledwie parę chwil temu "Apokalipsa", "Przepowiednia", "Odd Thomas" czy "Trzynastu apostołów" są naprawdę niezłe (tyle, że ta ostatnia pozycja to zbiorek dawniejszych opowiadań).
Szczególnie polecam:
- "Grom"
- "Północ"
- "Zmrok"
- "Złe miejsce"
- "Przepowiednia"
- "Drzwi do grudnia" _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Sob Sty 13, 2007 3:12 pm Temat postu: |
|
|
wlasnie sie obudzilem po nocy filmowej w kinie 3 czesci pily i na koniec texanska masakra - poczatek .... mam dosc trupow, krwi, flakow, pil i roznych innych na dlugi czas heheh pily niezle kopia po lbie... texanska to straszna rzeznia i obejrzenie tego na sam koniec bylo juz malo smaczne ale nocka bardzo mila normalnie heh _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Sob Sty 13, 2007 10:53 pm Temat postu: |
|
|
W piątek na TVN klasyka - "Lśnienie" Kubricka z Nicholsonem w roli głównej.
Kingowi ekranizacja nie przypadła do gustu ze względu na zmiany fabularne, ale... warto obejrzeć! Chociażby ze względu na Nicholsona...
REDRUM! _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lukas
Dołączył: 19 Paź 2004 Posty: 1356
|
Wysłany: Sob Sty 13, 2007 10:58 pm Temat postu: |
|
|
słyszałem , że to mocny film , niestety jeszcze go nie widziałem - teraz z pewnością zasiąde przed tv w piątek wieczorem
... a , że jestem miłośnikiem gatunku to warto te klasyki chociaż raz zobaczyć |
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob Sty 13, 2007 11:07 pm Temat postu: |
|
|
W piątek bede robił parapetówe, wiec oglądanie odpada, ale film znam na pamięc i musze powiedzieć że uwielbiam, nieco denerwuje mnie Duvall i jej głosik, ale gra Nicholsona wymiata, chyba tylko w Locie Nad Kukułczym Gniazdem wspiął się wyżej _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Nie Sty 14, 2007 10:28 am Temat postu: |
|
|
Here's Johnny!
Film widziałem już dosyć dawno - tym większa szkoda, że nie odbieram TVN-u _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 11:16 pm Temat postu: |
|
|
Przypominam!
Na TVN ...
"Lśnienie"...
właśnie...
się zaczyna...
_________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lukas
Dołączył: 19 Paź 2004 Posty: 1356
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 1:46 am Temat postu: |
|
|
Super film prawdziwy klasyk .
Najmocniejsza była scena jak Jack wszedł do łazienki i spotkał zjawe wychodzącą z wanny |
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 12:06 pm Temat postu: |
|
|
A obejrzałem sobie i ciekawie się oglądało, jednak tak jak podejrzewałem nie będzie w filmie niczego strasznego, tak samo jak i w każdym zresztą "horrorze"... łe. Tylko nie rozumiem skąd Jack na tym finałowym zdjęciu z 1921 i czemu tak łatwo dał się tym duchom?
- Zabij żonę i dzieciaka, panie Torrence.
- W sumie czemu nie... i tak nie mam nic lepszego do roboty.
PS: śniło mi się tej nocy, że mój ojciec goni wszystkich w zasięgu wzroku z sierkierą, a ja go powstrzymywałem; przypadek czy wpływ filmu? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mattey
Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 1417 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 12:36 pm Temat postu: |
|
|
CORAX napisał: | PS: śniło mi się tej nocy, że mój ojciec goni wszystkich w zasięgu wzroku z sierkierą, a ja go powstrzymywałem; przypadek czy wpływ filmu? |
A może wspomnienia z dzieciństwa _________________ Pierwszy Mattey Forum
Pierwszy vice Pisarz Forum 2007!
wg Fenderka: Pierwszy Humorysta Forum 2009!
wg NARa: Drugi Fenderek! |
|
Powrót do góry |
|
|
Monior vel. MoniQue(en)
Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 1683
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 12:56 pm Temat postu: |
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
Lukas
Dołączył: 19 Paź 2004 Posty: 1356
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 1:41 pm Temat postu: |
|
|
CORAX napisał: | Tylko nie rozumiem skąd Jack na tym finałowym zdjęciu z 1921 |
też nie do końca to zrozumiałem , ale cóż może jakaś reinkarnacja ? Podczas dialogu w łazience Grady powiedział Jackowi , że on tu zawsze był dozorcą , te słowa moim zdaniem należało by wiązać z fotografią z finałowej sceny . |
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 7:10 pm Temat postu: |
|
|
Mattey napisał: | A może wspomnienia z dzieciństwa |
Monior vel. MoniQue(en) napisał: | A mowil, ze dziadek jest normalny...
:p |
Phi
Póki co "Frankenstein" z De Niro górą (wzruszający przynajmniej jest). _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mattey
Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 1417 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 9:49 pm Temat postu: |
|
|
Lukas napisał: | CORAX napisał: | Tylko nie rozumiem skąd Jack na tym finałowym zdjęciu z 1921 |
też nie do końca to zrozumiałem , ale cóż może jakaś reinkarnacja ? Podczas dialogu w łazience Grady powiedział Jackowi , że on tu zawsze był dozorcą , te słowa moim zdaniem należało by wiązać z fotografią z finałowej sceny . |
Po prostu po śmierci dołączył do grona ludzi, którzy już nie żyli... Teraz on będzie "straszył" przyszłego dozorcę. Jak widzicie grono osób zabitych w tym hotelu było pokaźne...Widocznie pierwsze morderstwa były w 1921 i stąd ta data.
Tak to przynajmniej rozumiem.
A co do spraw techniczych...bardzo się cieszę, że tvn dał w film w oryginalnej wersji językowej z napisami. Fajnie było sobie połuchać aktorów _________________ Pierwszy Mattey Forum
Pierwszy vice Pisarz Forum 2007!
wg Fenderka: Pierwszy Humorysta Forum 2009!
wg NARa: Drugi Fenderek! |
|
Powrót do góry |
|
|
Lukas
Dołączył: 19 Paź 2004 Posty: 1356
|
Wysłany: Pon Sty 22, 2007 12:55 pm Temat postu: |
|
|
Jeszcze jeden znaczący aspekt , podczas widmowego balu z 1921 r. , na który wszedł Jack , Grady - człowiek , który 10 lat temu czyli w 1970 r. zamordował swoją żone i córki jest kelnerem ubranym w charakterystyczny strój z lat 20 . To w pewien sposób nawiązuje tez do fotografii z 1921 r. Ludzie , którzy tragicznie zginęli w tym hotelu dołączają do swoich poprzedników i jako duchy czekają na nowe ofiary ... |
|
Powrót do góry |
|
|
TigerLily
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 231 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon Sty 22, 2007 1:48 pm Temat postu: |
|
|
Trzeba przyznac, że film był dośc specyficzny, ale jednocześnie nie było mowy o odejściu chocby na kilka sekund. Fabuła zakręcona, wspaniałe widoki no i oczywiście ta muzyka
Wspaniała kreacja Nicholson'a. Jak dla mnie to "pierwszy psychopata" współczesnego kina
Mimo wszystko polecam przeczytanie książki, znaduje sie tam wiele motywów, których brakuje w ekranizacji. _________________ Rozsądek uśpiony rodzi potwory. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lukas
Dołączył: 19 Paź 2004 Posty: 1356
|
Wysłany: Sro Sty 24, 2007 10:38 pm Temat postu: |
|
|
Jak nie puszczą w najbliższym czasie jakiś dobrych horrorów na dostępnych na kablówce programach to chyba nie wyrobie i zwariuje |
|
Powrót do góry |
|
|
tyna
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 833 Skąd: krk
|
Wysłany: Sob Sty 27, 2007 11:52 pm Temat postu: |
|
|
moze i nieco infantylnie, ale po ostatnim obejrzanym horrorze zaczelam bac sie godziny 3 ;) mowa o egzorcyzmach emily rose - w dwa dni po filmie budzilam sie przed trzecia i spogladalam z bijacym sercem na drzwi albo probowalam wyczuc zapach spalenizny w powietrzu ... a najgorsze bylo to, ze to podobno historia oparta na faktach... 1, 2, 3, 4, 5, 6 ! :P _________________ , 2006
' ... zapamtite : sloboda je pravo na IZBOR - jebati ili biti jeben ' |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 12:00 am Temat postu: |
|
|
tyna napisał: | moze i nieco infantylnie, ale po ostatnim obejrzanym horrorze zaczelam bac sie godziny 3 mowa o egzorcyzmach emily rose - w dwa dni po filmie budzilam sie przed trzecia i spogladalam z bijacym sercem na drzwi albo probowalam wyczuc zapach spalenizny w powietrzu ... a najgorsze bylo to, ze to podobno historia oparta na faktach... 1, 2, 3, 4, 5, 6 ! |
łomatko
Po feriach będziemy to oglądać na religii Oo |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 12:05 am Temat postu: |
|
|
Dzisiaj na TVN o 23.50 jest "Coś" Carpentera, kto nie widział marsz przed telewizor, bo film naprawdę świetnie zrobiony, trzymający w wielkim, klaustrofobicznym napięciu...poza końcówką oczywiśćie, gdzie musiały się pojawić efekty specjalne
w 2003 roku dwóch fanów tego filmu odszukało scenografię - bazę zagubioną w śniegach północnej Kanady i za pomocą łącza satelitarnego zorganizowało konferencję prasową. W pewnej chwili połączenie zostało zerwane na pięć minut. Ponoć wysiadły baterie w laptopie...ale...wiadomo, co się z nimi działo przez te pięć minut? _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|