Blogi

[Qnegunda]

Kolejny temat z serii: "nocne wynurzenia Qndzi pisane półświadomie o pierwszej w nocy"
I nie jest to wylęgarnia spamu (mam przynajmniej taką nadzieję ), bo nie o wymianę linków mi chodzi.

Co sądzicie na temat blogów? Czy faktycznie stają się "piątą władzą"? Warto je czytać? Mają wyższość nad tradycyjnymi pamiętnikami czy jednak nie dorastają im do dolnych rogów okładek? Dlaczego (nie) piszecie bloga? Etc., etc. Plus stara fraza Misia: "swoją opinię wyrażę później".

I kolejna fraza Misia: "dla urozmaicenia ankieta"
_________________
W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.

[Lukas]

Dziś nie jest mój twórczy dzień dlatego nie będe się zbytnio rozpisywał .
Nie lubie blogów , zawsze zastanawiałem się kto chce czytać o której godzinie w jaki dzień kto był w sklepie i jaką fajną bluzke sobie kupił
Nie widze też sensu przekazywania swoich przemyśleń szerszej grupie odbiorców . Jedyne blogi , które toleruje to takie na , których ktoś prezentuje jakąś swoją twórczość jak wiersze , utwory literackie , teksty piosenek itp. Chociaż i tak uważam , że wiąże się to z ryzykiem kradzieży tej twórczości przez osoby trzecie .

Kwestia blogów pisanych przez osoby publiczne : w zasadzie jest zapotrzebowanie na taką forme korespondencji , ale nigdy nie mamy pewności czy blog ten jest rzeczywiście pisany przez tą konkretną znaną osobę .

[Gość]

Blogi? Orgiastyczna rzecz!
Można wiele się dowieidzieć na temat danej persony, poznać w jakimś stopniu jej osobowość
A jeśli jest to blog znanego z homofobicznymi zapędami polityka , można sobie tam pospamować pisząc niewybredne komentarze
Poza tym można się świetnie bawić czytając coponiektóre blogi, zarówno w tym pozytywnym , jak i negatywnym sensie.
Różnica jest przede wszystkim jest taka, że tradycyjnych pamiętników żaden osobnik poza autorem nie może legalnie go czytać
Czyli raczej nie znajdziemy tam aż tak prywatnych notek jak w przypadku wersji analogowej. Choć zdarzają się wyjątki...
Pisząc bloga nie trzeba się męczyć z długopisem od którego ręka boli
Można w ten sposób wyrazić się , przelać to co leży na sercu na klawiaturę odciążając w ten sposób w jakimś stopniu strefę emocjonalną
a także podzielić się swoimi dokonaniami z resztą świata i przy tym świetnie się bawić

[Monior vel. MoniQue(en)]

...

[Qnrad]

No piszę http://tatdoul.blog.onet.pl

Ale z regularnoscia mam problemy

No i blog Korwina Mikke wymiata
_________________
bardzo mało czasu na forum, niestety...

[Kensington]

Przeglądam dwa blogi (w porywach do trzech-czterech), nie piszę i nie zamierzam pisać.
_________________

Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje

[art_mar]

Blog jeśli jest ciekawy, to nawet fajna sprawa. Jeśli już czytam to dla śmiechu, ze SpOsObu PiSaNiA czy notek (śmiesznych, bądź debilnych aż do śmiechu), jakie piszą. Jak już czytam, to blogi znajomych, bądź znanych osób, ale wychodzi mi to rzadko. Nie piszę, bo nie ma o czym
_________________

[Het]

prowadziłem przez ponad rok blog na temat seattle sound (grunge)
Pisałem recenzje płyt, historie zespołów, przemyślenia na temat bytu takiego gatunku grunge - o tym czy w ogóle takie coś istniało czy był to tylko chwyt marketingowy, itd itp aż w końcu stwierdziłem że już mi się nie chce i go usunąłem :]

[McBurak]

Blogi maja w spolecznosci internetowej taka opinie, ze nigdy nawet zadnego nie probowalem czytac. Generalnie nie akceptuje nawet poziomu intelektualnego "normalnej" czesci internetu, a blogi uchodza za ta gorsza - po co mam sie frustrowac? Pewnie sa jakies dobre blogi, ale komu chcialoby sie szukac? Tak naprawde blog jest tylko dla osoby piszacej, a komentarze biora sie stad, ze inni chca zeby w rewanzu im tez cos napisac. Nie wierze, ze kogokolwiek normalnego moga interesowac wynurzenia o niczym przecietnego 13-latka. Inna sprawa, ze o Big Brotherze i pochodnych mowilem to samo.

Negatywne dla mnie konotacje slowa "blog" dodatkowo poglebia moja dosc dluga obecnosc na pewnym forum literackim na bardzo wysokim poziomem, gdzie zupelnie tragiczne i nieprzemyslane teksty okreslane byly wlasnie mianem "blogowych" - poniewaz stamtad glownie pochodzily. Ciekawy zbieg okolicznosci.

Edit: A blog, jak to okreslacie, "o Queen" to przeciez chyba nie blog, tylko strona informacyjna. Blog ma byc chyba z zalozenia czyms w rodzaju pamietnika. Nie wiem, nie znam sie.
_________________
i can lead the nation with a microphone

[Mattey]

Nie piszę, bo nie potrzebuję robić publicznego pamiętnika. TAkie wynurzenia to nie dla mnie. A nie wydaje Wam się, że blogi zakładają najczęściej osoby samotne, które szukają kogoś, kto będzie ich kochał? I przez to, że publikują to w necie liczą na większe prawdopodobieństwo, że ktoś do nich napisze, zagada i tak się zacznie?

Dlatego nie czytam. Nie czytałem jak byłem sam i nie pisałem jak byłem sam. Nie czytałem, bo uważałem, że nie stanowię żadnej konkurencji dla innych "zainteresowanych" czytelników
A nie pisałem, bo nie będę się zwierzał jakimś przypadkowym ludziom i pokazywał im mojej duszy.

Jedyne ciekawe blogi to chyba blogi tematyczne zakładane przez znane osoby. Ale tego też nie czytam
_________________
Pierwszy Mattey Forum
Pierwszy vice Pisarz Forum 2007!

wg Fenderka: Pierwszy Humorysta Forum 2009!

wg NARa: Drugi Fenderek!

[Het]

za bardzo uogólniacie pojęcie bloga bo w praktyce ma się to inaczej
jak pisałem bloga to miałem szeroką grupę znajomych którzy też się w to bawili... np. jedni pisali o rapie, inni publikowali własne zdjęcia, jeszcze inni wystawiali własne wiersze, były też blogi z dowcipami itd itp.
To było fajne że duży procent ludzi tego nie traktowało jako pamiętnik a właśnie jako darmową stronę www gdzie można coś przekazać.
Widziałem też bloga anarchistycznego gdzie poruszano sprawy związane z protestami punkoli itd itp

[Mattey]

Ale blog przyjął formę internetowego pamiętnika i tak jest traktowany w świadomości społecznej właśnie...
Dlatego nie zawłaszczaj sobie definicji bloga dla swoich potrzeb i kolegów
_________________
Pierwszy Mattey Forum
Pierwszy vice Pisarz Forum 2007!

wg Fenderka: Pierwszy Humorysta Forum 2009!

wg NARa: Drugi Fenderek!

[Gość]

[lemur]

Ja mam bloga politycznego na Salonie24 (serwis niestety w większości prawicowy, więc dobrze tam wnieść nieco fermentu), obecnie rzadko uaktualniany z braku czasu. Ale niech się tylko sesja skończy.

http://don.samael.salon24.pl/index.html


Bloga prywatnego raczej nie zamierzam zakładać, bo musiałbym poświęcić bardzo dużo czasu, by był naprawdę dobry, niebanalny i oryginalny. A byle chłamu robionego na odczepnego jest już w necie wystarczająco dużo.
_________________
Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010

Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/

[Werty]

[Lukas]

[Monior vel. MoniQue(en)]

...

[Het]

może od razu lepiej przejść do szuflady z bielizną. Majtki prawdę ci powiedzą

[ewysz]

kiedyś tam założyłam sobie bloga, głównie po to, by sprawdzić czy poradzę sobie z jego obsługą okazało się to banalnie proste, no i nieskromnie powiem, że uważam mój blog za dosłownie 'smakowity'.
kto nie wierzy niech zmierzy!!! www.e-wesz.blog.onet.pl

ważnym aspektem bloga jest dla mnie dowcip wpisującego, ja się uważam za osobę z dużym poczuciem humoru, więc sprawa jasna/// (choc nie braknie postów smutniastych czy o charakterze apelu ) nie czytuję cudzych blogów raczej (choc ostatnio zaglebilam sie w lekture rubikową na blogu kota ), przyjemność sprawia mi czytanie mojego własnego i ogólnie 'grzebania' w jego 'wystroju' :]

inna rzecz, ze czasem po prostu nie chce się pisać, a czasem wrecz przeciwnie - i do takich cełów bloga używam. :]
_________________
I know the pieces fit cause I watched them fall away...

[Lukas]

[Monior vel. MoniQue(en)]

...

[Lukas]

[lemur]

[Lukas]

[daga]

chyba wypada, abym tu coś naskrobała.

Ja rozróżniam dwa typy blogów: jedne typowe "kochany pamiętniczku" czyli zapisy z dnia a drugie typowe strony www na jakiś temat.
Sama sięgnęłam do formy bloga (a to już 4,5 roku) najpierw aby pisać o Queen i ja, co się po dosłownie po kilku postach zaczęło przeradzać w stronę z niusami. (mam nadzieje, że każdy porządny fan ją czyta ) Taka forma prowadzenia jest łatwa i szybka, kiedy ktoś nie zna htmlu i aktualizuje często, co można zrobić w każdym miejscu gdzie jest net, a nie tylko w domu z całym zapisem strony na dysku.

No ale od jakieś 2 miesięcy wyniku walenia głową w ścianę powstało coś co nazwałam "Z pamiętnika admina" traktuje to o moim życiu w kwestii Queen (bo cała reszta to inna bajka i jak zostanę sławna i bogata to opisze) i rozterkach admina stron www i tego zacnego forum. Kto raz zajrzał to wie w jakich kwestiach się wynaturzam, może ostatnio za bardzo.

A co do czytelnictwa. Jakoś jeszcze nie spotkałam takiego bloga - pamiętnika, który by mnie przyciągnął na dłużej, ewentualnie zawierające poezje. A strony bazujące na podstawach blogowego systemu odwiedzam kilka od czasu do czasu.
_________________
http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl

[Bizon]

nie przeszkadzaja mi, nie czytam, sa mi absolutnie obojetne... chociaz czasem mozna sie posmiac jak stare oblesne dziady udaja 15latki i wypisuja "swoje" przygody seksualne

jedyny blog, na ktorego zagladalem (i czasem mi sie zdarza) to blog znajomej, ktora ma tak niesamowite i kosmiczne poczucie humoru, ze i tak nic z tego nie rozumiem, ale sie cudownie czyta
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here

[Qnrad]

Blog Szymka_Dymka o literaturze grozy był świetny, codziennie tam wchodziłem.. A ten zamknął
_________________
bardzo mało czasu na forum, niestety...

[Lily of the valley]

Kiedyś, w początkach mojego internetowania, idea bloga wydawała mi się dość osobliwa... Teraz już mnie to nie dziwi, wydaje mi się wręcz, że może to być całkiem ciekawe, ale sama nie mam takich ciągot.

Zupełnie nie interesuje mnie wchodzenie na bloga kogoś zupełnie anonimowego. Regularnie od dość dawna przeglądam jednego bloga, by poczytać o nowościach w życiu znajomego. Poza tym... od czasu do czasu zaglądam też na strony osób, które znam głównie netowo (ha! kilka blogów Q-forumowiczów również przeglądam od czasu do czasu )

Natomiast ciekawi mnie jedna rzecz.
Twórca bloga zwykle chyba ma jakiś obraz mentalny potencjalnego czytelnika. I teraz pytanie do piszących - czy myślicie wtedy głównie o znajomych, czy też raczej macie świadomość, że czytać Was może ktoś, o kim nie wiecie nic? A w tym drugim przypadku, czy nie przeszkadza Wam taka... niesymetryczność relacji?
Oczywiście tego rodzaju kwestia dotyczy wszelkiej aktywności internetowej - także pisania na forum. Ale blogi są jednak bardziej osobiste i skonsolidowane.
(Jeśli o mnie chodzi, to forumując myślę przede wszystkim o współforumiczach i to tych aktywnych, których kojarzę. A przecież są jeszcze forumowicze milczący oraz niezarejestrowani...)
_________________
- Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty.

[dudek]

Z blogami jest mniej więcej tak jak pisze Daga. W Polsce (co widać po powyższych postach) wielu ludzi kojarzy blogi z grafomanią nastolatków, które absolutnie nie mają nic do powiedzenia (tzw. blogaski ;-)). Ale jest bardzo, bardzo wiele blogów poświęconych konkretnym tematom, albo bo prostu pisanych przez ludzi, którzy mają coś do powiedzenia. Od zwykłej strony informacyjnej odróżnia je trochę większa swoboda wypowiedzi i doboru tematów postów. Są blogi, których autorzy nie piszą żadnych prywatnych notek, są takie, gdzie piszą o tym co wiąże sie z ich życiem - ale co może być interesujące dla innych. Poza tym z czasem czytelinka zaczyna ciekawić, kim jest dana osoba. Na forum jest podobnie - myślę, że każdy z nas po przeczytaniu paruset postów Dagi, Bizona czy innego McBuraka zaczyna się zastanawiać, jaka to jest osoba, ile ma lat, co robi itp. i nie ma w tym nic złego. Każdy się trochę interesuje innymi.

Nowoczesne firmy prowadzą blogi jako sposób komunikacji z klientem i kreowania wizerunku. Powstał termin "techblog", określający blogi poświęcone sprawom technicznym. Jest dużo blogów o polityce. Wartościowych blogów naprawdę nie trzeba daleko szukać :)

Sam czytam ich paręnaście - już od kilku lat. Są dla mnie często źródłem newsów, ale nie tylko. Fajnie jest poczytać np. co uważa na temat rozwoju Internetu gość, który współtworzy Firefoksa. Albo co o branży informatycznej sądzi programista pracujący od wielu lat. Albo poczytać o rekrutacji w firmach na blogu gościa, który tym się zajmuje. Jak mam jakiś problem z działaniem strony - w Google często znajduję odpowiedzi na blogach. Mam wrażenie, że na świecie raczej nikt nie ma złych skojarzeń ze słowem blog.

Odpowiadając na pytanie Qnegundy - może blogi nie mają jeszcze takiej siły przebicia jak tradycyjne media, więc nie nazwałbym blogosfery "piątą władzą", mimo że mówi się o tzw. dziennikarstwie obywatelskim. Ale z czasem "poważne" blogi będą sie upowszechniać i wzrośnie do nich zaufanie - a więc i ich znaczenie. A o blogach nastolatek nikt nie bedzie niedlugo pamiętal.

Aha. To moze podam pare linków - m.in. te blogi dość często czytuję:
http://alexba.eu/
http://blog.braniecki.net/
http://riddle.jogger.pl/
http://blog.konieczny.be/
_________________

[Mariusz]

Czytywałem przez pare lat blog Dagi, ale w tym roku zarzuciłem(sorki, Daga...); poza tym, wchodziłem na parę związanychz Queen, generalnie jednak nie czytuję i nie szukam jakichś konkretnych tematycznie. Nie prowadzę również sam takiego bloga z oczywistych względów(brak internetu...), a gdybym nawet miał, to nie pisałbym, bo nie byłoby o czym...
_________________
There Must Be More To Life Than This