Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
haes82
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 757
|
Wysłany: Sro Lip 24, 2013 10:17 pm Temat postu: |
|
|
Zacząłem swoje poznawanie Marillionu. Swoim starym dobrym zwyczajem - od pierwszej płyty.
No i co? Cóż, rzadko zdarza się, aby album chwycił u mnie od razu. Zazwyczaj potrzebuję czasu na osłuchanie - ten, o dziwo, chwycił. Może nie zachwycił (na to przyjdzie jeszcze czas po kilkunastu odsłuchach), ale i tak żaden chyba album nie miał u mnie tak dobrego startu*. Świetna rzecz, a zwróciwszy uwagę na fakt, że po kilku przeczytanych stronach tego topicu nie zauważałem aby ktoś piał zachwyty na tego albumu (wszyscy mówią, że jest dobry, ale wymieniają go gdzieś tam w dalszej kolejności) nie mogę wyobrazić sobie jakie to cuda czekają na mnie później. Ale nie ma się co spieszyć - dobre rzeczy trzeba sobie dawkować, bo przecież nie ma ich aż tak wiele na tym świecie, a życie jest długie.
Zespół faktycznie przypomina wczesne Genesis - może w warstwie instrumentalnej niekoniecznie (chociaż słychać wyraźną inspirację), ale za to w wokalu - przysiągłbym, że to Garbiel. Fish naśladuje go jak umie, a że warunki ku temu ma niezłe (podobna barwa głosu i chrypa) idzie mu to świetnie. Porównania do Pink Floyd za to na wyrost - być może momentami coś tam w pinkfloydowym stylu się pojawia, ale na pewno nie ma zależności typu "lubisz Pink Floyd, polubisz Mariilion" (chyba, że ta zależność objawia się w tym, że lubisz Pink Floyd - znaczy się masz dobry gust - polubisz i Marilliion).
edit:
* - No, jednak jeden miał: A night a the Opera _________________ Zdeklarowany brianofil, korwinista oraz wyznawca Latającego Potwora Spaghetti.
Ostatnio zmieniony przez haes82 dnia Pią Lip 26, 2013 10:17 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Lip 25, 2013 10:45 pm Temat postu: |
|
|
Script... szczerze to nie pamiętam kiedy ostatni raz jej słuchałem. To nie jest zła płyta, choć jak już wracam do piosenek z tego albumu to jedynie w wersji koncertowej. Inspiracje Genesis aż nazbyt widoczne. Tak samo VDGG czy Pink Floyd (gitara Rothery'ego). Fish po prostu leci Gabrielem, że aż wstyd czasami. Całe szczęście wraz z Fugazi wypracował swój własny styl. Piosenki z tej płyty też genialne nie są... moim zdaniem debiut jest najbardziej przereklamowaną płytą zespołu. Choć oczywiście biorąc pod uwagę co się w tamtych czasach działo w świecie muzycznym to musiało wymagać sporo odwagi by wydać taką płytę.
No i Grendel... trudny temat Ja należę do przeciwników.
Jeżeli jednak tak Cię chwycił debiut (co bardzo dobrze rozumiem, bo i ja zaczynałem swoją miłość od tytułowej kompozycji ) to co prędzej bierz następne 3 albumy z Rybą (na zachętę najlepsza piosenka z Fishem na wokalu). A potem przyjdzie czas na Hogartha, i jak poznasz BRAVE świat już nie będzie taki sam.
OberstPrymas napisał: | Wo'gle ostatnio gdzieś na facebookowym profilu jakiejś stacji muzycznej uczcili powstanie Marillion. I było tam zdjęcie Pointera. A ludzie w komentarzach rozpływali się nad jego zdolnościami. I tak się zastanawiam - serio? Dla mnie on jest chyba najgorszym perkarzem jakiego znam. Totalnie. |
Nie wiem, dla mnie Pointer jest absolutnie skończony za to jak potraktował dorobek Fisha i reszty zespołu. Mam na myśli jego trasę objazdową ze Scriptem. Coś żałosnego. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Pią Lip 26, 2013 8:45 am Temat postu: |
|
|
Najlepsze Fish-e poza wymienionym przez NAR-a:
Warm Wet Circles
White Russian
Incubus
Wymienione już Blind Curve i znane przez Ciebie haes82 Chelsea Monday. Ale jak sam napisałeś. Nie śpiesz się _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Sob Sie 17, 2013 12:17 pm Temat postu: |
|
|
Takie spostrzeżenie że Happiness z czasem strasznie zyskuje. Piękna jest ta płyta, choć na początku w ogóle do mnie nie trafiła. I wprost przeciwnie co do pierwszego odczucia zdecydowanie wolę drugi album, a szczególnie końcówkę. Half the World, Whatever is Wrong with You czy Real Tears for Sale są przecudowne.
Z kolei z czasem strasznie traci Afraid of Sunlight - kiedyś wolałem od Brave - teraz jest dużo niżej. Nie żebym nie lubił Out of This World czy Beautiful - tej płyty się bardzo przyjemnie słucha. Jest jednak zbyt hmm. cukierkowa? przesłodzona? Nie ma tu strasznych gofrów, ale też poza OOTW wszystko jest strasznie słodziutkie i miłe. Tak trochę jak Division Bell u Floydów. Fajnie się słucha, ale to nie to.
Top 5 albumów Mari :
1.Marbles
2.Brave
3.Happiness is the Road
4.Sounds that Can't Be Made
5.Fugazi _________________ "Do you really want to live forever?
Forever and ever"
http://www.lastfm.pl/user/manwerty |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Sie 17, 2013 1:32 pm Temat postu: |
|
|
W końcu zaczynasz gadać z sensem Do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć. Fajnie że chwyciłeś drugą płytę, bo wydaje mi się, że jest często pomijana i stawiana w cieniu Essence. A to przecież tak udany zbiór piosenek jest. Może z progiem nie mają zbyt wiele wspólnego (poza Marzipanem i Asylum) ale to niesamowicie udane rzeczy są. Moi faworyci to zdecydowanie Older Than Me - jeden z najpiękniejszych love songów jakie słyszałem, oraz Throw Me Out - przeciekawie zrobiona rzecz. Ogólnie lubię wszystkie piosenki na obu albumach, a najlepsze jest to, że oba dyski są tak różne od siebie. Especially True ma zajebistą gitarę, Real Tears to już w ogóle git bo tu przebojowo, tu pojadą po Britney - propsy, Half the World przypomina mi troszkę Throw Me Out więc oczywiście wielki plus. A z kolei Whatever is Wrong with You to chodząca przebojowość i gdyby mieli wśród mediów status Manics czy Arctic Monkeys to by królowało na wszelkich listach przebojów.
Całościowo wyżej stawiam Essence ze względu na cały koncept stojący za tymi przecudnymi melodiami, ale Hard Shoulder to bez wątpienia świetna rzecz.
Afraid of Sunlight też nigdy nie było moim faworytem. To taki trochę grejtest hits i mimo że to wszystko są dobre piosenki to tak naprawdę kocham tam jedynie Out Of This World i Beyond You. manwerty koniecznie obczaj ten drugi, przepiękna melodia i tekst. Przebiło się nawet do Beksińskiego
Całościowo jest dla mnie chyba troszkę zbyt NEO (choć chciałbym zobaczyć jak te wszystkie neo-progowe kapele z lat 80 nagrywają coś takiego jak King ) ale to dobry, klasyczny już album. Choć nie należy do moich faworytów.
TOP miałbym podobny, mimo wszystko ANORAKA cenię jednak wyżej od Sounds. Może i ma Map of the World, której brak tego uroku piosenek choćby z Hard Shoulder czy Somewhere Else, ale za odwagę, za nieszablonową grę, za poszukiwanie nowego, za niepoddawanie się modom i nie schlebianie niczyim gustom, graniu jedynie tego co im serce podpowiadało cenię wyżej nie tylko od naprawdę potężnego SOUNDS ale i wszystkich klasycznych albumów. Bo to ich najbardziej progowy (w dosłownym znaczeniu tego słowa) album w historii jest. No i hajlajty są absolutnie mordercze.
Czego jeszcze w ogóle nie znasz? _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Sob Sie 17, 2013 2:06 pm Temat postu: |
|
|
Beyond You świetne, myliłem to z czymś innym chyba. Z OOTW przegrywa, ale już od takiego Beautiful jest 100 razy lepsze. Mimo całego uroku tej kompozycji.
Czego nie znam?
Od czasu tego topu co kiedyś robiłem poznałem tylko Marillion.com, które swoją drogą nie jest wcale takie słabe jak się uważa, Interior Lulu to jeden z ichniejszych najlepszych momentów. Zresztą w ogóle przyjemna płytka, bardziej eksperymentalna, zupełnie inna.
Zatem zostały mi :
Holidays in Eden, Radiation, Somewhere Else i Less is More.
Przy czym z Holidays znam No One Can, ale to tylko z wersji live. Krótko mówiąc, nie powala. _________________ "Do you really want to live forever?
Forever and ever"
http://www.lastfm.pl/user/manwerty |
|
Powrót do góry |
|
|
OberstPrymas
Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 2830 Skąd: Świebodzice
|
Wysłany: Sob Sie 17, 2013 2:16 pm Temat postu: |
|
|
Holidays in Eden to dość przeciętna płytka. Znaczy otwieracz jest bardzo dobry, Cover My Eyes też jest przyjemnym kawałkiem. Podobnie The Party. Niestety dalej jest tylko gorzej. A tytułowy to chyba najgorszy Hogarth ever. Ogólnie wg mnie to dość nierówna i pozbawiona takiego mocnego hajlajtu płyta. Można posłuchać, uszy nie bolą, ale gdyby to była pierwsza płyta Marillion z Owcą to chyba zabiliby fanów Fisha śmiechem. _________________ FAN KOBIAŁEK
GOŁA KASIA |
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Sob Sie 17, 2013 2:23 pm Temat postu: |
|
|
Oberst - co cię tak bierze w Seasons End?
Rozumiem Easter, Berlin czy The Space ale takie The Uninvited Guest to już typowy gofer jest. A i reszta średniawa. _________________ "Do you really want to live forever?
Forever and ever"
http://www.lastfm.pl/user/manwerty |
|
Powrót do góry |
|
|
OberstPrymas
Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 2830 Skąd: Świebodzice
|
Wysłany: Sob Sie 17, 2013 3:02 pm Temat postu: |
|
|
Nic nie jest średniawe - wszystko jest co najmniej dobre. No właśnie, płyta jest niesamowicie równa. Właściwie jedyny zgrzyt to totalnie nie pasujący klimatem Hooks in You (chociaż riff buja). Początek płyty to już w ogóle magia. Wyobrażam sobie jak wierni fani Marillion puszczali po raz pierwszy tę płytę i czekali aż wejdzie ten nowy wokal. I czekają - a tu ciągle ten niekończący się syntezatorowy (i basowy) wstęp. Serio, oni to chyba specjalnie zrobili coby wkurzyć fanów. No a potem wchodzi jakaś smęcąca Owca, która na dodatek śpiewa że jest jakimś królem. Wydaje mi się, że niektórym Ryboonanistom wtedy nie jedna żyłka pękła.
I proszę mi się nie czepiać The Uninvited Guest. Toż to fantastyczny numer jest. Bardzo fajny tekst (bardzo lubię), kilka przyjemnych zagrywek no i oczywiście genialny teledysk - to trzeba zobaczyć
Poza tym płyta obfituje w krótkie, ale cudowne momenty: After Me, tytułowy (pierwsza połowa jest cudna) czy fragment około 5:30 w otwieraczu.
Przez parę momentów ta płyta byłą moją ulubioną - w ogóle. Teraz raczej TOP3 a na pewno TOP5. Jednak Marbles i Brave to są genialne płyty i nie ma co już zgrywać w swoim hipsterstwie jeszcze większego hipstera. _________________ FAN KOBIAŁEK
GOŁA KASIA |
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Sob Sie 17, 2013 5:14 pm Temat postu: |
|
|
Radiation wieje nudą na kilometr. Three Minute Boy i Cathedrall Wall to za mało by stworzyć dobrą płytę. Z tych wszystkich Marillionów które znam - zdecydowanie najsłabszy. Może i gofrów jakichś strasznych tu nie ma, chociaż zamykacz mógłby trwać połowę krócej, ale nie ma też wielkich highlightów. Może się kiedyś przekonam jak do Happiness, ale musiałbym najpierw zmusić się do przesłuchania tego kolejne kilka razy, a to trudna sprawa będzie.
2,5/5 _________________ "Do you really want to live forever?
Forever and ever"
http://www.lastfm.pl/user/manwerty |
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Sob Sie 17, 2013 6:32 pm Temat postu: |
|
|
manwerty napisał: | Beyond You świetne, myliłem to z czymś innym chyba. Z OOTW przegrywa, |
A wersja koncertowa znana? _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Pon Sie 19, 2013 3:18 pm Temat postu: |
|
|
wasdfg7 napisał: | manwerty napisał: | Beyond You świetne, myliłem to z czymś innym chyba. Z OOTW przegrywa, |
A wersja koncertowa znana? |
A no dotychczas nie, ale już tak.
Fajna, lepsza od studyjnej ale do OOTW i tak do pięt nie dorasta. _________________ "Do you really want to live forever?
Forever and ever"
http://www.lastfm.pl/user/manwerty |
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Pon Sie 19, 2013 6:01 pm Temat postu: |
|
|
Top 10 Marillion, lol.
Pracę rozpoczynam o 17:10.
Na wstępie przypominam że nie znam Holidays in Eden i Somewhere Else (nie mówiąc o Less is More, ale to inna sprawa jednak), ale moja lista chyba wiele nie traci na tym.
Lista cholernie wstępna - pogrubionym najlepszy kawałek z każdej płyty
Fish:
Script for a Jester's Tear
Chelsea Monday
Forgotten Sons
Assassing
Jigsaw
Incubus
Fugazi
Pseudo Silk Kimono
Lavender
Bitter Suite
Blind Curve
Childhood's End
White Russian
Tux On
Beaujolais Day
Hogarth :
Easter
Seasons End
Berlin
The Space ...
Living with the Big Lie
Runaway
Hard as Love
Alone Again in the Lap of Luxury
Brave
The Great Escape
Beautiful
Out of This World
Beyond You
Estonia
This Strange Engine
Three Minute Boy
Cathedrall Wall
Interior Lulu
Quartz
When i Meet God
This is the 21st Century
The Invisible Man
Fantastic Place
The Only Unforgivable Thing
Ocean Cloud
Don't Hurt Yourself
Angelina
Neverland
This Train Is My Life
Liquidity
Trap the Spark
Happiness is the Road
The Man from the Planet Marzipan
Whatever is Wrong With You
Half the World
Real Tears for Sale
Gaza
Power
The Sky Above the Rain
Jest 17:25 - 55 utworów na liście
17:32 - 39 utworów na liście - zaczynają się problemy
17:37 - 28 utworów - nie jestem w stanie już nic wyrzucić
17:41 - 22 utwory - wszystkie muszą być w top 10
17:45 - 16 utworów - wrzucam listę
Fish:
Chelsea Monday
Incubus
Blind Curve
Hogarth :
The Space ...
Runaway
The Great Escape
Out of This World
This Strange Engine
Interior Lulu
This is the 21st Century
The Invisible Man
Ocean Cloud
Neverland
Real Tears for Sale
Gaza
The Sky Above the Rain
I co ja teraz pocznę ?
17:50 - mamy 12 utworów!
17:53 - nareszcie udało się z dziesiątką - z kolejnością powinno pójść łatwo
18:01 - udało się
10.The Space (Hogarth, Seasons End, 1989)
9.Interior Lulu (Hogarth, Marillion.com, 1999)
8.Runaway (Hogarth, Brave, 1994)
7.Incubus (Fish, Fugazi, 1984)
6.Ocean Cloud (Hogarth, Marbles, 2004)
5.The Great Escape (Hogarth, Brave, 1994)
4.Out of This World (Hogarth, Afraid of Sunlight, 1995)
3.Gaza (Hogarth, Sounds that Can't Be Made, 2012)
2.The Invisible Man (Hogarth, Marbles, 2004)
1.Neverland (Hogarth, Marbles, 2004) _________________ "Do you really want to live forever?
Forever and ever"
http://www.lastfm.pl/user/manwerty |
|
Powrót do góry |
|
|
OberstPrymas
Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 2830 Skąd: Świebodzice
|
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
|
Powrót do góry |
|
|
OberstPrymas
Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 2830 Skąd: Świebodzice
|
|
Powrót do góry |
|
|
whoatemydinner
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 1771 Skąd: Z Mornington Crescent.
|
Wysłany: Pon Sie 19, 2013 6:12 pm Temat postu: |
|
|
manwerty napisał: | 6. Ocean Cloud (Hogarth, Marbles, 2004) |
WEŹ _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Wto Sie 20, 2013 12:22 am Temat postu: |
|
|
OberstPrymas napisał: | Neverland za wysoko. |
+1
Beyond You wersja koncertowa jest boska. Jeśli oceniać tylko wersję live, myślę że u mnie byłoby w pierwszej 5 najlepszych wykonań. W nocy, ze słuchawkami, najlepiej w gorszym humorze. Jeśli się tekst zna to jest jazda
A co do topu. Po jakimś czasie Neverland trochę przechodzi i pierwsza dwójka będzie taka jak należy. Sam chyba jednak bardziej cenię The Invisible Man niż Gaze, ale pierwszy raz przeżywałem wyjście płyty ulubionego zespołu i trasę koncertową po tym. A momenty tej płyty są absolutnie fenomenalne _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Sie 20, 2013 1:46 am Temat postu: |
|
|
- 1. Neverland to w gruncie rzeczy dość... niedoceniony utwór. Większość osób skupia się na gitarze, melodii i spoko. Ale tam jest przecież tyle więcej...
/edit: nie no kurwa i te dzwoneczki na koniec - geniusz. /
Nie podejmuję się na dzisiaj zrobienia zestawienia ulubieńców. Wyszłaby mi lista z jakimiś 30 kawałkami ;p Poczekam aż u Mumina będzie w top 10
Cieszy wysoka pozycja Runaway. W7 dopiął swego ;p Widzę że nie wymieniłeś ani House ani Essence w odrzutach, szkoda.
Tak naprawdę brakuje mi jedynie w tym topie This Strange Engine. Przewielki jest to utwór. Najbardziej osobisty tekst H, nie wiem czy nie najwspanialszy popis Rothery'ego oraz Kelly'ego. A to co się dzieje w zakończeniu to chyba najpiękniejszy moment w ich muzyce. Mam na myśli fragment od wyciszenia po pierwszej solówce R, gdy zostają MAGICZNE klawisze Marka z absolutnie boskim wokalem H. Przecież to jest niemal muzyczna spowiedź... Rozliczenie ze wspomnieniami dzieciństwa, ale i całym życiem. Oraz podsumowanie że wszystko sprowadza się do Tego Dziwnego Silnika, zasilanego krwią.
A już wersja live... no rozpieprza po prostu rozpieprza kosmos. I ta suita przecież jest tak bogata muzycznie.
Kurde. Zabrzmiało patetycznie niczym za starych, dobrych, marillioonanistycznych czasów _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Wto Sie 20, 2013 5:26 am Temat postu: |
|
|
NAR napisał: |
Tak naprawdę brakuje mi jedynie w tym topie This Strange Engine. Przewielki jest to utwór. Najbardziej osobisty tekst H, nie wiem czy nie najwspanialszy popis Rothery'ego oraz Kelly'ego. A to co się dzieje w zakończeniu to chyba najpiękniejszy moment w ich muzyce. Mam na myśli fragment od wyciszenia po pierwszej solówce R, gdy zostają MAGICZNE klawisze Marka z absolutnie boskim wokalem H. Przecież to jest niemal muzyczna spowiedź... Rozliczenie ze wspomnieniami dzieciństwa, ale i całym życiem. Oraz podsumowanie że wszystko sprowadza się do Tego Dziwnego Silnika, zasilanego krwią.
A już wersja live... no rozpieprza po prostu rozpieprza kosmos. I ta suita przecież jest tak bogata muzycznie.
|
This Strange Engine zajęło jedenastą pozycję. Dużo się zastanawiałem czy Space czy Engine, ale uznałem że to mnie bardziej bierze. Jutro mogło by być odwrotnie _________________ "Do you really want to live forever?
Forever and ever"
http://www.lastfm.pl/user/manwerty |
|
Powrót do góry |
|
|
ziutek
Dołączył: 22 Gru 2007 Posty: 103
|
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Wto Sie 20, 2013 11:43 am Temat postu: |
|
|
NAR napisał: | Cieszy wysoka pozycja Runaway. W7 dopiął swego ;p |
Dopnę swego jeśli będzie w top 5 i jeśli wszyscy łaskawie zaczną bardziej doceniać Runaway niż The Great Escape. Przecież to jest piękno muzyki zawarte w 5 minutach. Skondensowany, aż kipiące emocjami wyśpiewanymi przez h pięć najlepszych minut w ich karierze. Można kochać inne utwory, ale nie można tak nie doceniać tego jednego. Kij z Marillion, ale Runaway wszyscy znać powinni. _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Wto Sie 20, 2013 11:55 am Temat postu: |
|
|
wasdfg7 napisał: | NAR napisał: | Cieszy wysoka pozycja Runaway. W7 dopiął swego ;p |
Dopnę swego jeśli będzie w top 5 i jeśli wszyscy łaskawie zaczną bardziej doceniać Runaway niż The Great Escape. Przecież to jest piękno muzyki zawarte w 5 minutach. Skondensowany, aż kipiące emocjami wyśpiewanymi przez h pięć najlepszych minut w ich karierze. Można kochać inne utwory, ale nie można tak nie doceniać tego jednego. Kij z Marillion, ale Runaway wszyscy znać powinni. |
NIGDY.
Nie no tak serio to i dziś mogło by być w top 5 bo ta lista bardzo ruchoma jest. A może nie bo Neverland, Niewidzialny, Gaza, Escape i Ocean to lepsze są. Ale od Out of This World i Incubusa mogło by być wyżej ewentualnie. _________________ "Do you really want to live forever?
Forever and ever"
http://www.lastfm.pl/user/manwerty |
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Sob Sie 24, 2013 8:56 am Temat postu: |
|
|
Korzystając z okazji wyjątkowych warunków atmosferycznych pragnę pokazać połączenie dwóch najsłabszych albo prawie najsłabszych płyt Marillion w wykonaniu koncertowym. W każdym razie jeśli kiedyś miałby powstać top koncertowe Marillion, to The Party w moim mniemaniu znajdowałoby się gdzieś bardzo wysoko. Fantastycznie zagrane, niesamowicie zaśpiewane. A i tekst tego utworu jest chyba rzadko kiedy prześwietlany. Z dokładnością ;p
EDIT
Ale poważnie. Zastanówcie się nad Runaway _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
Xavi
Dołączył: 06 Wrz 2010 Posty: 2519
|
Wysłany: Sob Sie 24, 2013 9:37 pm Temat postu: |
|
|
W sumie to ten temat jeszcze żyje to coś naskrobię sobie
Marillion.com - w sumie jak sobie tak analizowałem cały album to jest bardzo dużo porównań z nową płytą. Znaczy chyba jest gorsza, ale takie analogie między nimi:
1. Interior Lulu, a Gaza. Jak to NAR mi napisał: dwa być może najodważniejsze utwory Marillion w karierze (nie żebym robił za speca). No i przede wszystkim muzycznie zdecydowanie najlepsze rzeczy na płytach. Takie ich serducha bez których byłoby ciężko. Interior jest wspaniałe w każdym bądź razie. Ta luźniejsza wspaniale melodyjna pierwsza część (plus fajne bujanie na start), ten dziwny wybuch którego nie rozumiem do dzisiaj, ale powiedzmy robi za jakąś granicę, aż do drugiej żywszej części z tym genialnym basem pod koniec.
2. Dwa bardzo nastrojowe zamykacze. Nie wiem czy ballady to dobre słowo (chyba nie), ale w każdym bądź razie ładnie luzujące atmosferę, poza końcówką Sky Above. House to nawet mi się z jazzem kojarzy miejscami ;p A przy okazji drugie najlepsze kawałki na swoich płytach.
3. Fajne piosenkowe Marillion, wręcz popowe czasami, znaczy bardziej w .com akurat, ale Power to przecież dobry singiel był. Tak jak tytułowy Sounds, który polubiłem ostatnio bardziej. Na nowo poznanej z kolei Go! i chyba Rich przede wszystkim mnie łapie. Szczególny pociąg do tego drugiego tak jakoś. Legacy i Deserve też pozytywnie.
4. Kilka gofrów na obu płytach. Z jednej strony Pour My Love czy Invisible Ink, a na tej kawałki od piątego do siódmego. Po prostu wlatuje jednym wylatuje drugim.
Montreal tylko nie pasuje do tych moich porównań. _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Nie Sie 25, 2013 11:07 am Temat postu: |
|
|
IMO .com jest równiejszy, ale nieco słabszy od naszpikowanego utworami wielkimi Sounds. Tego drugiego słucham non stop, ale już nie pamiętam kiedy to było gdy słuchałem Pour My Love czy Invisible Ink. Z kolei jeśli chodzi o .com, to słucham albo House'a samego albo całej płyty bez wyjątków. To wiele mówi Co do samego Interior. Kiedyś go wielbiłem, miałem okres gdy słuchałem non stop wersji koncertowej, ale teraz to minęło i jakby już nie pamiętam co tam było wybitnego. Sam utwór teraz lubię, ma swoje momenty, ale jakby nic więcej _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
Anunaki
Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 1794 Skąd: Wrocław/Warszawa
|
Wysłany: Pon Sie 26, 2013 4:58 pm Temat postu: |
|
|
Jakby ktoś był zainteresowany to światowa premiera nowej płyty Fisha (w postaci 3 utworów) oraz obszerny wywiad z artystą w najbliższej środowej Tonacji Trójki u Piotra Kaczkowskiego. _________________ The World Is Full Of Kings And Queens.Who Blind Your Eyes,Then Steal Your Dreams |
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Pon Sie 26, 2013 5:00 pm Temat postu: |
|
|
O której to godzinie leci? _________________ "Do you really want to live forever?
Forever and ever"
http://www.lastfm.pl/user/manwerty |
|
Powrót do góry |
|
|
Anunaki
Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 1794 Skąd: Wrocław/Warszawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Pon Sie 26, 2013 5:07 pm Temat postu: |
|
|
Podziękował. Fajnie że High Wood będzie, bo ta suita mnie ciekawi dość. _________________ "Do you really want to live forever?
Forever and ever"
http://www.lastfm.pl/user/manwerty |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|